Sejm przyjął uchwałę w sprawie 20. rocznicy utworzenia rządu Tadeusza Mazowieckiego. Przed głosowaniem w Sejmie odbyła się burzliwa dyskusja. - Nikt i nic nie zmusi mnie do poparcia uchwały wyrażającej wdzięczność Czesławowi Kiszczakowi - mówił Ludwik Dorn. - Nie ustalajmy prawdy historycznej w głosowaniu - apelował Marek Borowski.

"Historyczne znaczenie dla Polski"

W uchwale Sejm wyraził wdzięczność rządowi Mazowieckiego. Posłowie podkreślili, że rząd ten "obejmując władzę w warunkach głębokiego rozkładu gospodarki i finansów PRL, podjął szereg reform o historycznym znaczeniu dla Polski".

W uchwale zaznaczono, że powołanie rządu Mazowieckiego było "ważnym narzędziem" zmiany ustrojowej, która w 1989 r. zakończyła 45-letni okres panowania komunizmu w Polsce. Z satysfakcją stwierdzili też, jak w ciągu ostatnich 20 lat głęboko zmieniła się Polska i cały świat.

Burzliwa dyskusja

- Prawda o tym rządzie jest także taka, że pojawiły się 3 miliony bezrobotnych. Prawda jest też taka, że pojawiły się patologie w zakresie gospodarki i wielu dziedzin życia społecznego - piłka nożna jest tego przykładem - które trawiły i trawią Rzeczpospolitą - mówił Zbigniew Girzyński z PiS.

- To nie jest prawda, że nie chcieliśmy wyrażać wdzięczności członkom tego rządu, ale nie widzimy naprawdę powodu, aby wyrażać wdzięczność Czesławowi Kiszczakowi, który był ministrem w tym rządzie, czy Florianowi Siwickiemu, którzy zasiadają dzisiaj na ławie oskarżonych - podkreślił Girzyński. - Nikt i nic nie zmusi mnie do poparcia uchwały wyrażającej wdzięczność - także pośrednio - Czesławowi Kiszczakowi i Florianowi Siwickiemu - mówił także Ludwik Dorn. Siwicki i Kiszczak weszli do rządu Mazowieckiego jako przedstawiciele PZPR.

Klub PiS chciał tak zmienić treść uchwały, by Sejm nie "wyrażał wdzięczności pierwszemu niekomunistycznemu rządowi Premiera Mazowieckiego, a "podziękował Tadeuszowi Mazowieckiemu i ludziom 'Solidarności' w jego rządzie".


"Nie ustalajmy prawdy w głosowaniu"

Spory wokół kształtu uchwały wywołały sprzeciw tych posłów, którzy współtworzyli rząd Mazowieckiego. Marek Borowski - wiceminister rynku wewnętrznego w tym rządzie - (koło SdPl) apelował, by ustalić treść uchwały w drodze konsensusu, a nie "ustalać prawdę historyczną w głosowaniu". Ocenił, że taka dyskusja jest poniżająca dla Mazowieckiego i jego rządu.

Jan Widacki (koło DKP-SD) - wiceminister spraw wewnętrznych w rządzie Mazowieckiego - powiedział, że rząd ten będzie oceniony przez historię i jak - jak podkreślił - nie boi się tego osądu. - Do kolegów z PiS zwracam się słowami pieśni, które zapewne są im znane: "nie chcemy od was uznania" i im też dedykuję ostatnie słowa tej pieśni" - dodał.

Ryszard Kalisz z klubu Lewicy podkreślał natomiast, że Mazowiecki, przez swoją osobowość, wielkość potrafił w rządzie współpracować wyśmienicie z każdym z członków tego rządu". - Nie byłoby możliwe, żeby Polska przeszła ten trudny moment 1989 roku, zmianę systemu, gdyby nie taka właśnie polityka szacunku dla każdego obywatela - mówił Kalisz.

Głosowanie

Po tym, jak podczas głosowania nad poprawkami odrzucone zostały propozycje PiS, przedstawiciel tego klubu Zbigniew Girzyński złożył wniosek o zmianę sposobu głosowania i przyjęcie uchwały przez aklamację. Motywował to chęcią swego klubu doprowadzenia do kompromisu i oddania hołdu premierowi Mazowieckiemu oraz ludziom Solidarności, którzy zasiadali w jego rządzie.

Po krótkim posiedzeniu Konwentu marszałek - dziękując posłom PiS za chęć kompromisu - poinformował jednak, że przejście do przyjęcia uchwały przez aklamację jest w tym momencie niemożliwe bez naruszenia regulaminu Sejmu. W takiej sytuacji Girzyński złożył wniosek o przerwę, podczas której odbyło się posiedzenie klubu PiS. Po przerwie w głosowaniu Sejm przyjął uchwałę.

Po burzliwej debacie posłowie zdecydowaną większością głosów przyjęli uchwałę na XX-lecie powstanie rządu Tadeusza Mazowieckiego. Kto głosował za, a kto był przeciw?
374 posłów poparło treść uchwały. Przeciwko było zaledwie 2 posłów, 11 wstrzymało się od głosu. Przeciw głosowały dwie osoby z PiS: Krystyna Grabicka i Dariusz Kaczanowski.

Większość PiS za

Spośród biorących udział w głosowaniu 127 posłów PiS, za przyjęciem uchwały opowiedziało się 121. Lista>>. 4 wstrzymało się od głosu, byli to: Piotr Babinetz, Kazimierz Hajda, Elżbieta Kruk, Waldemar Wiązowski.

Dorn wstrzymał się od głosu

W sumie od głosu wstrzymało się 11 posłów. Poza PiS byli to niezrzeszeni: Ludwik Dorn i Jan Libicki oraz posłowie komitetu Polska XXI: Piotr Krzywicki, Kazimierz Ujazdowski, Jerzy Polaczek, Jarosław Sellin, Andrzek Walowiak.

Ludwik Dorn podczas sejmowej dyskusji ostro krytykował projekt uchwały. Jej treść kwestionował także poseł PiS Zbigniew Girzyński. On nie pojawił się na głosowaniu. Także inni posłowie, obecni dziś w Sejmie nie pojawili się podczas głosowania na sali obrad. M.in. Nelli Rokita. W sumie nieobecnych było 73 posłów.

PO, Lewica, PSL za

Za przyjęciem uchwały głosowali wszyscy uczestniczący w głosowaniu posłowie PO - 189 osób, Lewicy - 32 osoby, PSL - 19 osób, koła DKP-SD - 3 osoby, SDPL - 2 osoby. Uchwałę poparło 8 posłów niezrzeszonych.

Read more: http://wyborcza.pl/1,75248,7025535,Sejm__burzliwa_dyskusja_ws__uchwaly_na_XX_lecie_rzadu.html#ixzz0QmEgO8x4


Przemek


--

Ks. Tadeusz Rydzyk zebrał miliony na ratowanie Stoczni Gdańskiej. Ani złotówka nie trafiła do stoczniowców, choć prosili o pieniądze wielokrotnie. Nikomu nie powiodły się też próby wpłynięcia na księdza przy pomocy kościelnych zwierzchników bądź prokuratury. W końcu gdańszczanie zdecydowali się ujawnić prawdę "Gazecie"

http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,63546,3170824.html