Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   WALBRZYCH POSPOLITY I LUDOWY

WALBRZYCH POSPOLITY I LUDOWY

Data: 2011-08-05 14:01:11
Autor: u2
WALBRZYCH POSPOLITY I LUDOWY
.... pelomafia nadal rzadzi, a narkotyki leja sie przez ruska granice
hektolitrami na zachod, aby wykonczyc zgnilych kapitulistow :

http://hekatonchejres.salon24.pl/330415,walbrzych-pospolity-i-ludowy


Premier wyciągnął wnioski z polskiego tłumaczenia rosyjskiego oryginału
polskiego raportu komisji Millera i zlikwidował 36 Pułk Specjalny
Lotnictwa Transportowego. Pan premier miał zaszczyt poinformować, że
doprowadził całe państwo do stanu identycznego ze stanem 36 Pułku
Specjalnego, z czego ja z kolei wyciągam logiczny wniosek, że kuracja
będzie ta sama; państwo zostanie zlikwidowane i zastąpione Wałbrzychem
Pospolitym i Ludowym, rozciągającym się od sinych Bałtyku fal po Tatr
granitowe szczyty.

Wałbrzych Pospolity i Ludowy będzie państwem przyjaznym obywatelom, w
którym ekonomia zostanie oparta na zasadzie zerowego okienka, bo nie
będzie już żadnym okienek, tylko łapki. W łapki wkłada się wziatki.
Wziatki wkłada się w ściśle określone łapki w ściśle określonych
miejscach. Komu i gdzie, to zależy od „długości” obywatela. Jeśli
obywatel jest „za krótki” to wkłada wziatki w łapki urzędnika niższego
szczebla, a urzędnikom wyższych szczebli tylko poprzez ich emisariuszy
na suto zaprawianych przyjęciach w ośrodkach wypoczynkowych. Emisariusze
wkładają pozyskane wziatki w ręce notabli, po potrąceniu kosztów
własnych ich doręczenia.

Wziatkibędą liczone procentowo od sum uzyskanych z nadań w urzędach.
Przykładowo: dyrektor z nadania partyjnego w domu kultury zarabiający
3.300 będzie przekazywał wziatkę 1.000 w łapkę starosty, starosta
zarabiający 10.000 będzie przekazywał 3.500 wojewodzie, który posadził
go na stolcu starosty, wojewoda swoją dolę będzie przekazywał
ministrowi, a minister premierowi. Nie wiadomo, ile zarabiać będą
wojewoda, minister i premier, bo to będzie część informacji jawnej
tajna. Gospodarka nareszcie stanie się czytelna i przejrzysta.

Od czasu do czasu w Wałbrzychu Pospolitym i Ludowym będą urządzane
igrzyska w formie wyborów. Najpierw ustali się, kto wygra, i kto
odejdzie ze stanowiska i przejdzie na inne. Hierarchia stanowisk
zostanie ustanowiona w oparciu o doroczny raport z efektywności
pozyskiwania wziatek. Potem zostaną stworzone komisje wyborcze, w
których zasiądą ludzie z nadania partyjnego objeci tymi samymi zasadami:
dieta 500, wziatka do łapki 200. Potem obywatele wezmą udział w akcie
wyborczym, wypełnią karty do głosowań i wrzucą do urn. Po zamknięciu
lokali karty zostaną przesypane do bagażników zaprzyjaźnionych
funkcjonariuszy i będą w nich jeździć aż do... do czasu aż się czegoś
nie wymyśli. Wyniki ogłosi komisja obdarowana wcześniej orderami za
rzetelne przeprowadzenie wyborów. Jeśli medali nabije się za dużo, to je
się wyśle OMON-owi Grasiem.

Polityki zagranicznej Wałbrzych Pospolity i Ludowy prowadził nie będzie
w formach do jakich przywykliśmy przed modernizacją, a które jak wiemy
zakończyły się katastrofą. Zostaną one zastąpione formami nowymi:
bronkowaniem i sikorszczeniem. Sikorszczenie polega na wypisywaniu
głupot na Twitterze, a bronkowanie polega na bronkowaniu czynnym, a więc
jeżdżeniu do Kazachstanu i odbieraniu instrukcji od faktycznego ministra
obrony, albo na bronkowaniu biernym, czyli na odbieraniu instrukcji od
faktycznego Ministra Spraw Wewnętrznych na meczu siatkówki, koszykówki
lub palanta w Gdańsku.

Wałbrzych Pospolity i Ludowy będzie miał granicę zamkniętą od Zachodu, a
to po to, żeby obywatele Wałbrzycha nie niepokoili sąsiadów z Zachodu
wzrostem przestępczości, i otwartą od strony Obwodu Kaliningradzkiego,
żeby obywatele Wałbrzycha niepokoili się wzrostem przestępczości i byli
nieustająco czujni.

Raz w roku do Wabrzycha będzie wpadał minister Ławrow i opierniczał
korpus dyplomatyczny, czyli Bronka z Radkiem.

Minister Jerzy Miller będzie w Wałbrzychu dziekanem jedynego
pozostawionego wydziału fizyki i zoologii i otrzyma granta na
przeprowadzenie badań nad „wpływem szympansów umieszczonych metr na
gruntem na anihilację dużych obiektów militarnych”.

Od czasu do czasu będzie też dostawał tłumaczenia z rosyjskiego, bo mu
sprawnie idzie.

Pan minister Bartoszewski zostanie dyrektorem rezerwatów, w których
będzie siedziało bydło, które buczy. Kiedy pan minister zostanie
dyrektorem buczenie przestanie mu przeszkadzać, bo bedzie buczało z
drugiej strony muru. Pan minister Bartoszewski nie będzie zwalniał bydła
z rezerwatu z powodu złego stanu zdrowia pomny, że zwalnianie przynosi
nieszczęścia.

Pan Donald Tusk nie będzie się do bydła jak i nie-bydła uśmiechał z
bilbordów, bo po co? Przecież nie będzie się już do kogo głupio uśmiechać.

Być może fizys pana Donalda Tuska znajdzie się na pieniądzu w
charakterze znaku wodnego i na butelkach z wódką w roli banderoli.

Jeden znany z finezji w nadawaniu tytułów i w stylizacji własnych
tekstów na pikielhauby bloger zostanie rednaczem w „Wałbrzyskiej
Trybunie Ludu”, gdzie będzie się martwił albo zastanawiał lub też
sadził, co robi najlepiej. Oprócz rednaczowania będzie prowadził rubrykę
własną „Sadzizm”, poświęconą właśnie sadzeniu.

Na gwiazdkę i sylwestra rząd będzie miał wyjazdowe posiedzenie w różnych
tropikalnych destynacjach, gdzie będzie rozdysponowywał środki pozyskane
z systemu łańcuszka świętego Antoniego, zwanego inaczej piramidą wziatek.

Mecze będą w soboty, ale zamknięte dla publiczności, a za kibicowanie
będzie groziła kara od 12 lat więzienia wzwyż i się kurna wreszcie
skończą te wszystkie zadymy.

W rezerwatach nie będzie meczów zamkniętych dla publiczności, bo w
rezerwatach mieszka bydło, więc nie ma stadionów, żeby na nich rozgrywać
mecze zamknięte dla publiczności.

Wszystko będzie proste i znów sami sobie zgotujemy ten los.

WALBRZYCH POSPOLITY I LUDOWY

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona