Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   /WAW/ Sypnęło - jeździcie?

/WAW/ Sypnęło - jeździcie?

Data: 2009-12-17 22:05:47
Autor: Rafał Muszczynko
/WAW/ Sypnęło - jeździcie?
Alfer_z_pracy <alferwywalto@mp.pl> napisał(a):
Nie spotkałem dziś ani jednego rowerzysty. Ale pojedyncze ślady były.

To ja dziś spotkałem z sześciu jeżdżących. Jednego na uczelni, resztę na
spotkaniu Przedmasowym lub podczas powrotu z niego.

Po WAW jeździ się rewelacyjnie. Dawno takiej frajdy nie miałem. Z rana z
Białołeki na UW w 29 minut (5 min dłużej niż zwykle). Po drodze nie
wyprzedziło mnie ANI JEDNO AUTO. Albo był korek i stali kompletnie, albo
jechali 15km/h (a ja 20). Problem tylko był z wyprzedzaniem, bo poza koleinami
były zwały błota, a jak się w koleinie jechało, to wyprzedzać się nie dawało.
A na uczelni - wykład odwołany bo psor nie dojechał. Wszyscy spóźnieni,
opowiadają o jakiś armagedonach i innych katastrofach. Niektórzy ponoć zamiast
30min jechali nawet >120. Normalnie strach bez roweru z domu wychodzić ;-)

Później miałem jeszcze kursik na Nowogrodzką, a z Nowogrodzkiej w 35 minut do
domu (zwykle 30 min jadę). Ten ostatni już po totalnym lodzie, bo pługosolarki
podobno wróciły do bazy z racji korków. Większość przelotówek (na pewno
Marszałkowska, Jagiellońska i Modlińska) wygląda tak, że jest sobie ubity
śnieg, a pod nim lód. I po tym się jedzie 20-30km/h razem z autami. Na WZ nie
widziałem tramwajów - chyba nie jeżdżą, bo torowisko oblodzone konkretnie. W
paru miejscach nie działa też sygnalizacja świetlna.

Średnia z dnia 20,5km/h. Czyli, że musiało być ekstremalnie ślisko. Poziom się
świetnie na lodzie trzyma (poza ruszaniem, bo to jest faktycznie kłopotliwe)
więc póki asfalt równy i lód na nim też równy to nie ma kłopotu i można
zapodawać spokojnie nawet 30km/h. Tylko auta przeszkadzają.

Gorzej jest na mniejszych uliczkach. Na Nowogrodzkiej z uwagi na zaspy,
koleiny, grudy śniegu itp - co chwila wpadałem w poślizgi. Zero gleb, ale parę
razy było całkiem blisko, jak mnie bokiem postawiło ;-) No i tam jechałem
10-15km/h.

A jutro rowerkiem do Ministerstwa Infrastruktury na spotkanie. Ciekawe jakie
będą mieli miny :-)


BTW. Jeżdżę na slicku z przodu i semi z tyłu :-)


--


Data: 2009-12-18 07:22:29
Autor: Adrian S.
/WAW/ Sypnęło - jeździcie?
Rafał Muszczynko wrote:

Niektórzy ponoć zamiast 30min jechali nawet >120. Normalnie strach bez
roweru z domu wychodzić ;-)

 Ja w ciągu dnia wyszedłem z firmy do sklepiku który jest ok 15m od drzwi.
Też odniosłem wrażenie że ciężko się poruszać po chodniku bez roweru :)

--
Adrian S. the Lajt Rider

/WAW/ Sypnęło - jeździcie?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona