Data: 2009-12-17 19:41:28 | |
Autor: Marcin Hyła | |
/WAW/ Sypnęło - jeździcie? meld unek z KRK | |
On 2009-12-17 09:45, Alfer_z_pracy wrote:
Nie spotkałem dziś ani jednego rowerzysty. Ale pojedyncze ślady były. Hmm: nie wiem, czy w KRK pogoda była wyraźnie lepsza ale... rowerzystów całkiem dużo! A śladów po rowerach jeszcze więcej. Na rondzie Mogilskim widać po śladach wyraźnie która relacja jest najsilniej obciążona ruchem (Kopernika - Chłopickiego, czyli Rynek - Nowa Huta), w stronę sądów też sporo rowerków pogina. Nawet szczeliłem fotki wracając z pracy koło 16:45 :-) No cóż, Schwalbe Racing Ralphy nie sprawują się zbyt dobrze A ja wczoraj wreszcie założyłem na przód czteroletniego Snow Studa. I odkryłem, że drugi snowstud ma porwane druty i spada z opony (strasznie ciężko się je zakłada, w zeszłym roku miałem z nią przepały - spadła mi z obręczy podczas jazdy, teraz dopiero sprawdziłem co się z nią stało). Trzeci snowstud też niestety nieczynny: w tym roku na wiosnę straciłem w nim kilka kolców. Z lenistwa: raz, że nie chciało mi się zdejmować aż do kwietnia, a dwa że były zbyt mocno nabite. No i hamowanie ostre na suchym asfalcie zrobiło takie kuku. Ale pod choinke z cykloturu już jedzie marathon winter. półrozjeżdżonej brei :-), trochę mnie nosiło na boki. Nie czułem się Ja dla odmiany nie obniżyłem siodełka, ale daje rade. Niemniej, jeździłem na paluszkach, powoli - zresztą tak, jak samochody dzisiaj :-P Aha: zjeżdżając rano do tunelu rowerowego pod dworcem po kopnym śniegu kontrą zablokowałem tylne koło. I na zablokowanym tylnym kole zjechałem na sam dół. Powoli, ale jednak :-) Opona - standardowy marathon. IMHO jednak w zimie wskazane jest posiadanie lepsiejszego bieżnika :-) marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |
|