Hej, już dawno spotkałem się z opinią, że parking rowerowy przy Wola Parku w Warszawie nie jest bezpieczny. I znowu się potwierdza. Jako ostrzeżenie wklejam zawartość postów z forum http://forum.gazeta.pl/forum/w,290,127116468,,Wola_Park_Kradna_Rowery_.html?v=2:

Wola Park Kradną Rowery !!!

Gość: rowerzystka 18.07.11
Piątek 15.07 około godziny 11, podjeżdżam pod parking dla rowerów i widzę jak dwóch kolesi obserwuje rowery, jeden wstaje i przymierza się do odcięcia zabezpieczenia od roweru, stoi tyłem do kamery i zasłania plecakiem moment przecinania zabezpieczenia. Tym razem się nie powiodło tylko dlatego że akurat podjechałam zaparkować swój rower i poprostu ich wypłoszyłam, zadzwoniłam do ochrony Wola Parku (niech żyją telefony z internetem ) panowie jakoś nie byli zaskoczeni sytuacją odpowiadając że słyszeli o takich incydentach i jest im przykro, cóż tym razem rower ocalał, ja zrezygnowałam z zakupów, ale chyba trzeba zmienić centrum handlowe na inne :(

Gość: warszawiak 18.07.11
Poszukaj podobnych wątków na tym forum. Jesteś jednym z wielu, którym skradziono rower w tym miejscu. Ktoś insynuował, że jest tam "mafia" złodziei współpracujących z ochroną.
Policja powinna przyjrzeć się im bliżej. Coś jest na rzeczy.

Gość: Speedy 18.07.11
Do Wola Parku albo jeździ się autobusem lub samochodem, można też na pieszo ale NIGDY ROWEREM. Chyba że chcesz go stracić. To nie pierwszy nie ostatni taki przypadek. Najlepiej wchodzić do środka z rowerami i mieć go zawsze przy sobie. Zarządca Wola Parku wkurzy się i może wówczas znajdzie sposób na rozwiązanie tego sporego problemu.

In article <4e256d7a$0$3497$65785112@news.neostrada.pl>,
 "Alfer_z_pracy" <alferwywalto@mp.pl> wrote:

Hej, już dawno spotkałem się z opinią, że parking rowerowy przy Wola Parku w Warszawie nie jest bezpieczny. I znowu się potwierdza. Jako ostrzeżenie wklejam zawartość postów z forum http://forum.gazeta.pl/forum/w,290,127116468,,Wola_Park_Kradna_Rowery_.html?v=
2:

Wola Park Kradną Rowery !!!

[...]
Ale czy kradna zabezpieczone linkami czy czyms lepszym?
Znaczy, jakim sprzetem dysponuja?

TA

On 19 Lip, 13:49, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

Ale czy kradna zabezpieczone linkami czy czyms lepszym?
Znaczy, jakim sprzetem dysponuja?

Masz artykuł - to czytaj a nie zadajesz idiotyczne pytania.
A skąd ma Alfer to wiedzieć?
Ważna jest informacja, że występuje tam taki problem i że jest spora
szansa (patrząc po reakcji na zgłoszenie problemu), że w sprawę jest
zamieszana ochrona (była np kiedyś taka afera pod hipermarketami
Geanta). W takim wypadku nie ma co zostawiać tam nawet sprzętu
zabezpieczonego najdroższymi linkami i u-lockami; zawsze jest ryzyko
utraty np koła, sztycy itd.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Wilk napisał:

Ważna jest informacja, że występuje tam taki problem i że jest spora szansa (patrząc po reakcji na zgłoszenie problemu), że w sprawę jest zamieszana ochrona (była np kiedyś taka afera pod hipermarketami Geanta). W takim wypadku nie ma co zostawiać tam nawet sprzętu zabezpieczonego najdroższymi linkami i u-lockami; zawsze jest ryzyko utraty np koła, sztycy itd.

Dodam, że swego czasu (w pierwszym okresie fali informacji o kradzieży już kilka lat temu) parkowałem tam z dobrym ulokiem, choć to nie oznacza że tylko to mnie uchroniło. ZTCP właśnie z łebkami dogadywali się ochroniarze, wręcz specjalnie "przeznaczeni" do pilnowania specjalnego, zachwalanego parkingu dla rowerów.

Niestety, Wola Park - ja nazwa wskazuje - to Wola, dzielnica przemysłowa z wszelkimi + i - cechami tejże; jako stary Wolak mam o tej okolicy pewne zdanie i nawet budowa nowych osiedli, wbrew temu co niektórzy twierdzą, drastycznie nie zmienia faktu, że wciąż stacjonuje tam sporo lepkich łapek. Różnica między mieszkańcami Woli a dajmy na to nowego Wilanowa widoczna jest jak na dłoni, ostatnio w ciągu 3 h byłem na 2 festynach w tych dzielnicach i poczyniłem takie właśnie obserwacje.

Pzdr
A.

In article <4e257fbf$0$2437$65785112@news.neostrada.pl>,
 "Alfer_z_pracy" <alferwywalto@mp.pl> wrote:

Wilk napisał:
> Ważna jest informacja, że występuje tam taki problem i że jest spora > szansa (patrząc po reakcji na zgłoszenie problemu), że w sprawę jest > zamieszana ochrona (była np kiedyś taka afera pod hipermarketami Geanta). > W takim wypadku nie ma co zostawiać tam nawet sprzętu zabezpieczonego > najdroższymi linkami i u-lockami; zawsze jest ryzyko utraty np koła, > sztycy itd.

Dodam, że [...]

OK, ale ja widze, kol. Wilk znowu po swojemu demagogizuje.
Zadajac pytanie o linki/nielinki chcialem sie zastanowic jakim sprzetem i jak zdeterminowani sa ci zlodzieje.
Ja po Warszawie jezdze tanim pseudoholenrem z ktorego naprawde ciezko cos wartosciowego ukrasc, a przyczepiam go grubym lancuchem Cytadela.

A swoja droga to cos pamietam, ze tam przy Wola Park byla podobna sytuacja kilka lat temu. Byl o ty watek na preclu.
Mialo to sie skonczyc jakas obywatelska prowokacja, ale jak zwykle skonczylo sie na bunczucznych zapowiedziach...

TA

On 19 Lip, 16:20, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

OK, ale ja widze, kol. Wilk znowu po swojemu demagogizuje.
Zadajac pytanie o linki/nielinki chcialem sie zastanowic jakim sprzetem
i jak zdeterminowani sa ci zlodzieje.

A co - przypuszczasz, że to starzy znajomi Alfera; albo chętnie
pokazują sprzęt jakim dysponują  rowerzystom zostawiającym tam swoje
pojazdy?

Ja po Warszawie jezdze tanim pseudoholenrem z ktorego naprawde ciezko
cos wartosciowego ukrasc

No jak to? A sakwa Vaude??? Przecież cały wątek o tym na preclu był
jak mnie pamięć nie myli :)))

Mialo to sie skonczyc jakas obywatelska prowokacja, ale jak zwykle
skonczylo sie na bunczucznych zapowiedziach...

To zrób taką obywatelską prowokację, stań w zasadzce, bij się ze
złodziejami, nagraj to na video itd.
Łatwo jest jęczeć i żądać, żeby inni coś takiego robili, a Ty sobie 4
litery rozpłaszczysz przed komputerem, obejrzysz i tak samo
zajęczysz....
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Wilk, Tue, 19 Jul 2011 07:49:13 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:

Ja po Warszawie jezdze tanim pseudoholenrem z ktorego naprawde ciezko
cos wartosciowego ukrasc

No jak to? A sakwa Vaude???

No przecież ją zgubił, to teraz nie ma już kompletnie nic wartościowego ;-)

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Wilk napisał:

A co - przypuszczasz, że to starzy znajomi Alfera

Taa, mam z chłopakami "z Woly" ustawkę, a jak sie zastanowię to Titusowi podam dokładną statystykę ile przecięliśmy linek a ile ulocków :-)

A.

Poniewaz jak widze, Wilk znowu posuwa sie do pomowien, odpowiadam bezposrednio:

In article <b86fe4b7-b6e2-4213-9d77-fa5e03c99b57@p31g2000vbs.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 19 Lip, 16:20, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

> OK, ale ja widze, kol. Wilk znowu po swojemu demagogizuje.
> Zadajac pytanie o linki/nielinki chcialem sie zastanowic jakim sprzetem
> i jak zdeterminowani sa ci zlodzieje.

A co - przypuszczasz, że to starzy znajomi Alfera; albo chętnie
pokazują sprzęt jakim dysponują  rowerzystom zostawiającym tam swoje
pojazdy?

Wroc, przeczytaj raz jescze.
Lpiej zebys najpierw czytal, potem pisal, ale jestes zbyt zacietrzewiony.

> Ja po Warszawie jezdze tanim pseudoholenrem z ktorego naprawde ciezko
> cos wartosciowego ukrasc

No jak to? A sakwa Vaude??? Przecież cały wątek o tym na preclu był
jak mnie pamięć nie myli :)))

Bardzo smieszne.
Sakwa spadla poniewaz latwo ja bylo zdejmowac. Wlasnie przed wejsciem do sklepow.
Jesli wyglaszasz takie komentarze, to albo nie rozumiesz prostych rzeczy, i masz cos nie tak z kojarzeniem, albo robisz to swiadomie, liczac na poklask swoich rownie przyglupich fanow.
A moze jedno i drugie.
Wszak jak ustalilismy Czakowi Norisowi Precala takie rzeczy sie nie moga zdarzyc.
E tam, Czakowi Norisowi Precla nawet detki sie nie dzurawia...

> Mialo to sie skonczyc jakas obywatelska prowokacja, ale jak zwykle
> skonczylo sie na bunczucznych zapowiedziach...

To zrób taką obywatelską prowokację, stań w zasadzce, bij się ze
złodziejami, nagraj to na video itd.
Łatwo jest jęczeć i żądać, żeby inni coś takiego robili, a Ty sobie 4
litery rozpłaszczysz przed komputerem, obejrzysz i tak samo
zajęczysz....

Dlaczego znowu probujesz przedstawic mnie w zlym swietle, uzywajac po raz kolejny slow: mazgaic sie? W ktorym miejscu gdzie jecze i czegos zadam? W zadnym. To sa znowu twoje chore projekcje, jak zwykle.
O, rany, z toba Wolff chyba jest jednak cos nie tak.

Jedno ci przyznam, wciaz nie wiem czy jestes taki glupi czy taki sprytny...

TA

On 19 Lip, 21:20, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

Poniewaz jak widze, Wilk znowu posuwa sie do pomowien, odpowiadam
bezposrednio:

No stary bo się ze śmiechu rozpłaczę ;))
Ile to już razy groziłeś swoim legendarnym KF-em?

> Bardzo smieszne.

Sakwa spadla poniewaz latwo ja bylo zdejmowac. Wlasnie przed wejsciem do
sklepow.

A tego to nie możesz wiedzieć - skoro nie zauważyłeś, że Ci spadła :))
Może Cię okradli - i tego nie zauważyłeś? Taka możliwość jest jak
najbardziej prawdopodobna.
Pamiętaj, że w końcu rozmawiamy o Titusie, największej pierdole
precla, zresztą znasz go trochę lepiej ode mnie. Na tym filmie widzimy
jedną z Twoich najbardziej udanych akcji:
http://www.youtube.com/watch?v=SxpeR0gNz24

E tam, Czakowi Norisowi Precla nawet detki sie nie dzurawia...

Dziurawią się, ale do takiej wprawy, żeby dostać "fabrycznie przebitą"
dętkę - to potrzeba już fachowca klasy Titusa.

Dlaczego znowu probujesz przedstawic mnie w zlym swietle, uzywajac po
raz kolejny slow: mazgaic sie? W ktorym miejscu gdzie jecze i czegos
zadam?

Facet - Ty ciągle mazgaisz, zachowujesz się jak obrażona panienka. Jak
obiecujesz, że kogoś masz w KF-ie i z nim nie rozmawiasz - to do
cholery pokaż, że masz jaja i jak facet SŁOWA DOTRZYMUJ, albo nie
kompromituj się takimi "groźbami".

--
http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world, Tue, 19 Jul 2011 21:20:42 +0200,
pl.rec.rowery:

Poniewaz jak widze,

Jak większość postów na Preclu, tak i tego przeczytałem z zaciekawieniem.
Muszę powiedzieć, że masz problem nie z Michałem "Wilkiem" Wolffem, a ze
sobą. Niczym rasowy troll robisz publiczne zbiórki ludzi do KFa, a potem
(nagle i niespodziewanie!) odpowiadasz osobie, którą rzekomo w owym KFie
onym trzymasz za pysk. Weź ty się po prostu zdecyduj. I nabierz dystansu do
siebie, przyda ci się, szczególnie w dyskusjach z Michałem "Wilkiem"
Wolffem, choć ów Michał "Wilk" Wolff będzie ci wmawiał, że go nie masz.

Dziękuję za uwagę, nawet ze świadomością, że tego nie przeczytasz w swoim
czytniku, tylko przez Google, a potem nazwiesz mnie "kolesiem",
"poplecznikiem", "kumplem" czy kimś-tam innym, w każdym razie - związanym z
Michałem "Wilkiem" Wolffem.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Witam,

W Zakopanem jest taki troche wioskowy przyglup. Czesto podszywa sie pod TOPRowcow albo przewodnikow. Turysci to nawet kupuja.
Potrafi dosiadywac sie do stolikow przewodnikow i robic mniej wiecej to samo co Wolff tutaj. Madrzyc sie.
Jakis czas temu odnosil nawet pewne sukcesy w pewnej hermetycznej odmianie narciastwa, jaka sa skoki narciarskie.
Niestety, z tego powodu wydaje mu sie ze wie wszystko i wymadrza sie na rozne tematy.
Niestety jest na tyle namolny, ze mozna pozbyc sie go tylko metoda Wujka Staszka. Skutkuje tylko "Wypierdaj".

Niestety, kolega Wilk - nie rozumie nawet takiego przeslania.
Co wiecej, nasz Czak Norris Precla oprocz tego ze jest nudny i namolny -  klamie, insynuuje, opowiada (i to po wielokroc) malo smieszne, ale jak mu sie wydaje, przednie, dowcipy. Moze to wszystko po to zeby za wszelka cene lansowac swoja nudna strone? Czy moze dlatego ze czlowiek ktory nigdy nie ukrywal, ze rowerowanie traktuje rekreacyjnie, nadepnal mu na odcisk wsiadajac kiedys na rower i jadac sobie tam, gdzie rekreacyjny rowerzysci nie maja prawa (wg Wilka) jezdzic?

TA

W dniu 20.07.2011 02:44, Titus_Atomicus niestety napisał:

Witam,

W Zakopanem jest taki troche wioskowy przyglup. Czesto podszywa sie pod TOPRowcow albo przewodnikow. Turysci to nawet kupuja.

....

jadac sobie tam, gdzie rekreacyjny rowerzysci nie maja prawa (wg Wilka) jezdzic?

Cześć,

pewnie jak większość ludzi tutaj używam czytnika newsów, który to
informuje mnie o tym, że pojawia się coś nowego w temacie który mnie
interesuje - "rowery i okolice".
Wyobraź sobie proszę moje (i pewnie nie tylko moje) zażenowanie jak
muszę oglądać takie posty jak powyższy ("oglądać" bo czytam tylko do
momentu aż stwierdzę, że to nie na temat. Tego wyjątkowo przeczytałem w
całości aby nie dać nierzeczowej odpowiedzi).
Tak jak ja postępuje pewnie sporo osób bo obrzucanie się błotem między
wami nie jest w temacie grupy i w gronie zainteresowań jej czytelników.
Macie swoje adresy prywatne i możecie się wymieniać opiniami o sobie nie
angażując w to innych. Nikt z nas czytając "że pan. X to dopiero jest
głupi" nie zapisze sobie tego w notesie, ani nie zapamięta na przyszłość.
Przynajmniej ja swój osąd o użytkownikach tej grupy wyciągam z poziomu i
rzeczowości ich wypowiedzi, więc wbrew założeniom autorów takie posty są
strzałami do własnej bramki.

pozdrawiam
Wojtek

In article <j0659s$mu1$1@z-news.wcss.wroc.pl>,
 Wojciech Waga <adun_wywalto_@o2.pl> wrote:

W dniu 20.07.2011 02:44, Titus_Atomicus niestety napisał:
> Witam,
> > W Zakopanem jest taki troche wioskowy przyglup. Czesto podszywa sie pod > TOPRowcow albo przewodnikow. Turysci to nawet kupuja.
...
> jadac sobie tam, gdzie rekreacyjny rowerzysci nie maja prawa (wg Wilka) > jezdzic?

Cześć,

pewnie jak większość ludzi tutaj używam czytnika newsów, który to
informuje mnie o tym, że pojawia się coś nowego w temacie który mnie
interesuje - "rowery i okolice".

[...]
1. Wlasnie z tego powodu zmienilem temat. Przeiez nie czytasz watku o kradziezach, a o Wilku
2. Dlaczego mialbym korespondowac i wymieniac opinie na priv z osobnikiem ktory po prostu mnie brzydzi?
3. Dlaczego ty i tobie podobni nie dawaliscie takich rad Wolffowi przez ostatnie 2-3 lata?
Przeciez Wolff uprawial czepianine i trolling nawet w tym watku
Troche konsekwecji.

TA

On 20 Lip, 11:33, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

In article <j0659s$mu...@z-news.wcss.wroc.pl>,
 Wojciech Waga <adun_wywal...@o2.pl> wrote:

> W dniu 20.07.2011 02:44, Titus_Atomicus niestety napisa :
> > Witam,

> > W Zakopanem jest taki troche wioskowy przyglup. Czesto podszywa sie pod
> > TOPRowcow albo przewodnikow. Turysci to nawet kupuja.
> ...
> > jadac sobie tam, gdzie rekreacyjny rowerzysci nie maja prawa (wg Wilka)
> > jezdzic?

> Cze ,

> pewnie jak wi kszo ludzi tutaj u ywam czytnika news w, kt ry to
> informuje mnie o tym, e pojawia si co nowego w temacie kt ry mnie
> interesuje - "rowery i okolice".

[...]
1. Wlasnie z tego powodu zmienilem temat. Przeiez nie czytasz watku o
kradziezach, a o Wilku
2. Dlaczego mialbym korespondowac i wymieniac opinie na priv z
osobnikiem ktory po prostu mnie brzydzi?

No pewnie, lepiej zaśmiecać non stop grupę, niech ludzie mają
radochę...
masz tu link: https://groups.google.com/groups/create?hl=pl , możesz
utworzyć nową grupę "Nie trawię Wilka".

In article <f46471cd-660b-48ff-b330-8e084f1bf3ab@y24g2000yqb.googlegroups.com>,
 Michał Rz. <dlaspamu@rocketmail.com> wrote:

No pewnie, lepiej zaśmiecać non stop grupę, niech ludzie mają
radochę...

Ja zasmiecam?
Odzywasz sie raz na ruski miesiac i zamiast skorzystac z KF jak cie sie nie podoba - publcznie bronisz trolla.

masz tu link: https://groups.google.com/groups/create?hl=pl , możesz
utworzyć nową grupę "Nie trawię Wilka".

A w jakim celu?

TA

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

In article <f46471cd-660b-48ff-b330-8e084f1bf3ab@y24g2000yqb.googlegroups.com>,
 Michał Rz. <dlaspamu@rocketmail.com> wrote:

> No pewnie, lepiej zaśmiecać non stop grupę, niech ludzie mają
> radochę...
Ja zasmiecam?
Odzywasz sie raz na ruski miesiac i zamiast skorzystac z KF jak cie sie nie podoba - publcznie bronisz trolla.

> masz tu link: https://groups.google.com/groups/create?hl=pl , możesz
> utworzyć nową grupę "Nie trawię Wilka".

A w jakim celu?

W tym samym, w ktorym utworzyles watek?

(Nie zebym rozumial ten cel, ale zakladam, ze jakis byl...)

--
rmikke

--

In article <j06baf$7kc$1@inews.gazeta.pl>,
 "Ryszard Mikke" <rmikke@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a): > In article > <f46471cd-660b-48ff-b330-8e084f1bf3ab@y24g2000yqb.googlegroups.com>,
>  Michał Rz. <dlaspamu@rocketmail.com> wrote:
> > > No pewnie, lepiej zaśmiecać non stop grupę, niech ludzie mają
> > radochę...
> Ja zasmiecam?
> Odzywasz sie raz na ruski miesiac i zamiast skorzystac z KF jak cie sie > nie podoba - publcznie bronisz trolla.
> > > masz tu link: https://groups.google.com/groups/create?hl=pl , możesz
> > utworzyć nową grupę "Nie trawię Wilka".
> > A w jakim celu?

W tym samym, w ktorym utworzyles watek?

(Nie zebym rozumial ten cel, ale zakladam, ze jakis byl...)

Nie, nie zrozumiales.
Czy kol. Wilk zakladal gdzies antyTytusowa grupe, ktorej nikt nie czyta, czy jednak moze trollowal tutaj?

TA

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

In article <j06baf$7kc$1@inews.gazeta.pl>,
 "Ryszard Mikke" <rmikke@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

> Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a): > > > In article > > <f46471cd-660b-48ff-b330-8e084f1bf3ab@y24g2000yqb.googlegroups.com>,
> >  Michał Rz. <dlaspamu@rocketmail.com> wrote:
> > > > > No pewnie, lepiej zaśmiecać non stop grupę, niech ludzie mają
> > > radochę...
> > Ja zasmiecam?
> > Odzywasz sie raz na ruski miesiac i zamiast skorzystac z KF jak cie sie > > nie podoba - publcznie bronisz trolla.
> > > > > masz tu link: https://groups.google.com/groups/create?hl=pl , możesz
> > > utworzyć nową grupę "Nie trawię Wilka".
> > > > A w jakim celu?
> > W tym samym, w ktorym utworzyles watek?
> > (Nie zebym rozumial ten cel, ale zakladam, ze jakis byl...)
> Nie, nie zrozumiales.

No to wlasnie napisalem, ze nie rozumiem...

Czy kol. Wilk zakladal gdzies antyTytusowa grupe, ktorej nikt nie czyta, czy jednak moze trollowal tutaj?

Albo rozumiesz, ze tworzenie tamtego watku swiadczy tylko o Tobie (tak samo
zreszta, jak posty Michala swiadcza tylko o nim), albo nie rozumiesz. Tertium
non datur.

Jesli nie rozumiesz, to przykro mi, ale najwyzszy czas zrozumiec. Dorosly juz
jestes.

A jesli rozumiesz, to znaczy ze zwyczajnie trollujesz...

--
rmikke

--

In article <j06fkq$knj$1@inews.gazeta.pl>,
 "Ryszard Mikke" <rmikke@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a): > In article <j06baf$7kc$1@inews.gazeta.pl>,
>  "Ryszard Mikke" <rmikke@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:
> > > Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a): > > > > > In article > > > <f46471cd-660b-48ff-b330-8e084f1bf3ab@y24g2000yqb.googlegroups.com>,
> > >  Michał Rz. <dlaspamu@rocketmail.com> wrote:
> > > > > > > No pewnie, lepiej zaśmiecać non stop grupę, niech ludzie mają
> > > > radochę...
> > > Ja zasmiecam?
> > > Odzywasz sie raz na ruski miesiac i zamiast skorzystac z KF jak cie sie > > > nie podoba - publcznie bronisz trolla.
> > > > > > > masz tu link: https://groups.google.com/groups/create?hl=pl , możesz
> > > > utworzyć nową grupę "Nie trawię Wilka".
> > > > > > A w jakim celu?
> > > > W tym samym, w ktorym utworzyles watek?
> > > > (Nie zebym rozumial ten cel, ale zakladam, ze jakis byl...)
> > > Nie, nie zrozumiales.

No to wlasnie napisalem, ze nie rozumiem...

> Czy kol. Wilk zakladal gdzies antyTytusowa grupe, ktorej nikt nie czyta, > czy jednak moze trollowal tutaj?

Albo rozumiesz, ze tworzenie tamtego watku swiadczy tylko o Tobie (tak samo
zreszta, jak posty Michala swiadcza tylko o nim), albo nie rozumiesz. Tertium
non datur.

Jesli nie rozumiesz, to przykro mi, ale najwyzszy czas zrozumiec. Dorosly juz
jestes.

A jesli rozumiesz, to znaczy ze zwyczajnie trollujesz...

Nie, to ty wciaz nie rozumiesz.

Wyobraz sobie ze chodzisz na publiczne przyjecia. I ze na tych przyjeciach bywa jakis przyglup, ktory chodzi za toba krok w krok i w sposob zlosliwy, uzywajac falszywych argumentow komentuje kazde twoje zdanie. Na poczatku ignorujesz. Ale wtedy ten przyglup nabiera coraz wiekszej odwagi.
Co robisz?
Przestajesz przychodzic na te publiczne przyjecia? A moze dzwonisz pokornie do tego przyglupa proszac go zeby zaprzestal cie przesladowac?
A moze wyzywasz go na pojedynek, znaczy ustawke?

Czy jednak moze na tym samym przyjeciu oswiadczasz wszem i wobec ze bardzo przepraszasz, ale czy sluzba moglaby wyprowadzic tego grubianina, ktory nie potrafi sie zachowywac i go wybatozyc?

TA

On 20 Lip, 14:32, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

Zmiana tytułu wątku

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

In article <j06fkq$knj$1@inews.gazeta.pl>,
 "Ryszard Mikke" <rmikke@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

> Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a): > > > In article <j06baf$7kc$1@inews.gazeta.pl>,
> >  "Ryszard Mikke" <rmikke@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:
> > > > > Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a): > > > > > > > In article > > > > <f46471cd-660b-48ff-b330-8e084f1bf3ab@y24g2000yqb.googlegroups.com>,
> > > >  Michał Rz. <dlaspamu@rocketmail.com> wrote:
> > > > > > > > > No pewnie, lepiej zaśmiecać non stop grupę, niech ludzie mają
> > > > > radochę...
> > > > Ja zasmiecam?
> > > > Odzywasz sie raz na ruski miesiac i zamiast skorzystac z KF jak cie sie
 > > > > nie podoba - publcznie bronisz trolla.
> > > > > > > > > masz tu link: https://groups.google.com/groups/create?hl=pl , możesz
> > > > > utworzyć nową grupę "Nie trawię Wilka".
> > > > > > > > A w jakim celu?
> > > > > > W tym samym, w ktorym utworzyles watek?
> > > > > > (Nie zebym rozumial ten cel, ale zakladam, ze jakis byl...)
> > > > > Nie, nie zrozumiales.
> > No to wlasnie napisalem, ze nie rozumiem...
> > > Czy kol. Wilk zakladal gdzies antyTytusowa grupe, ktorej nikt nie czyta, > > czy jednak moze trollowal tutaj?
> > Albo rozumiesz, ze tworzenie tamtego watku swiadczy tylko o Tobie (tak samo
> zreszta, jak posty Michala swiadcza tylko o nim), albo nie rozumiesz. Tertium
> non datur.
> > Jesli nie rozumiesz, to przykro mi, ale najwyzszy czas zrozumiec. Dorosly juz
> jestes.
> > A jesli rozumiesz, to znaczy ze zwyczajnie trollujesz...

Nie, to ty wciaz nie rozumiesz.

Wyobraz sobie ze chodzisz na publiczne przyjecia. I ze na tych przyjeciach bywa jakis przyglup, ktory chodzi za toba krok w krok i w sposob zlosliwy, uzywajac falszywych argumentow komentuje kazde twoje zdanie. Na poczatku ignorujesz. Ale wtedy ten przyglup nabiera coraz wiekszej odwagi.
Co robisz?
Przestajesz przychodzic na te publiczne przyjecia? A moze dzwonisz pokornie do tego przyglupa proszac go zeby zaprzestal cie przesladowac?
A moze wyzywasz go na pojedynek, znaczy ustawke?

Czy jednak moze na tym samym przyjeciu oswiadczasz wszem i wobec ze bardzo przepraszasz, ale czy sluzba moglaby wyprowadzic tego grubianina, ktory nie potrafi sie zachowywac i go wybatozyc?

Ale nie masz tu tej sluzby. Zatem to, co w tej chwili robisz, daje sie raczej
porownac do rozplakania sie na przyjeciu, ze on Cie przezywa. Naprawde tego
nie widzisz?

--
rmikke

--

In article <j06id1$2l$1@inews.gazeta.pl>,
 "Ryszard Mikke" <rmikke@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisa"(a):

> > Czy jednak moze na tym samym przyjeciu oswiadczasz wszem i wobec ze > bardzo przepraszasz, ale czy sluzba moglaby wyprowadzic tego grubianina, > ktory nie potrafi sie zachowywac i go wybatozyc?

Ale nie masz tu tej sluzby.

  A szkoda.

Zatem to, co w tej chwili robisz, daje sie raczej
porownac do rozplakania sie na przyjeciu, ze on Cie przezywa. Naprawde tego
nie widzisz?

Nie. Ja tak tego nie widze.
Znaczy sie od dzisiaj moge komentowac kazde twoje pytanie na preclu, piszac ze jestes dupa nie rowerzysta bo nie byles w Sudanie? Z tego co wiem maratonow tez jezdzisz.

TA

On 20 Lip, 14:52, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

Zmiana tematu wątku na prawidłowy

W dniu 20.07.2011 14:54, Wilk pisze:

On 20 Lip, 14:52, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

Zmiana tematu wątku na prawidłowy

Napraw sobie czytnik i nie trolluj - od tego są PODwątki, żeby każdy mógł mieć inny temat.

--
Pozdrawiam
Michoo

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

In article <j06id1$2l$1@inews.gazeta.pl>,
 "Ryszard Mikke" <rmikke@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

> Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisa"(a): > > > > > Czy jednak moze na tym samym przyjeciu oswiadczasz wszem i wobec ze > > bardzo przepraszasz, ale czy sluzba moglaby wyprowadzic tego grubianina, > > ktory nie potrafi sie zachowywac i go wybatozyc?
> > Ale nie masz tu tej sluzby.
  A szkoda.

Takie sa realia. Deal with it.

>Zatem to, co w tej chwili robisz, daje sie raczej
> porownac do rozplakania sie na przyjeciu, ze on Cie przezywa. Naprawde tego
> nie widzisz?

Nie. Ja tak tego nie widze.
Znaczy sie od dzisiaj moge komentowac kazde twoje pytanie na preclu, piszac ze jestes dupa nie rowerzysta bo nie byles w Sudanie? Z tego co wiem maratonow tez jezdzisz.

Sprawdz, jest mi to bardzo obojetne.

--
rmikke

--

In article <j06ktr$7cf$1@inews.gazeta.pl>,
 "Ryszard Mikke" <rmikke@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a): > In article <j06id1$2l$1@inews.gazeta.pl>,
>  "Ryszard Mikke" <rmikke@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:
> > > Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisa"(a): > > > > > > > > > Czy jednak moze na tym samym przyjeciu oswiadczasz wszem i wobec ze > > > bardzo przepraszasz, ale czy sluzba moglaby wyprowadzic tego > > > grubianina, > > > ktory nie potrafi sie zachowywac i go wybatozyc?
> > > > Ale nie masz tu tej sluzby.
>  >  A szkoda.

Takie sa realia. Deal with it.

Mhm. Mam jeszcze kilka pomyslow.

> >Zatem to, co w tej chwili robisz, daje sie raczej
> > porownac do rozplakania sie na przyjeciu, ze on Cie przezywa. Naprawde > > tego
> > nie widzisz?
> > Nie. Ja tak tego nie widze.
> Znaczy sie od dzisiaj moge komentowac kazde twoje pytanie na preclu, > piszac ze jestes dupa nie rowerzysta bo nie byles w Sudanie? > Z tego co wiem maratonow tez jezdzisz.

Sprawdz, jest mi to bardzo obojetne.

Nie chce mi sie.
Ale tez tak myslalem, jak ty. Dopoki nie dorobilem sie tutaj wlasnego prywatnego trolla.
Okazalo sie ze na dluzsza mete jest to meczace.

TA

On 20 Lip, 11:33, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

Spuść wodę bo już od dawna śmierdzi. Chyba te parę wątków wyraźnie Ci
pokazało, że ludzie prywatnych wojenek jakie tu prowadzisz nie
akceptują; że brnąc dalej w to g. - tylko zniechęcasz do swojej osoby
te parę osób, których Twoja niekompetencja w sprawach rowerowych
jeszcze nie zniechęciła
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Dnia Wed, 20 Jul 2011 02:55:55 -0700, Wilk napisał(a):

Chyba te parę wątków wyraźnie Ci
pokazało, że ludzie prywatnych wojenek jakie tu prowadzisz nie akceptują

Uprasza się o nietworzenie kolejnych wątków i niepodejmowanie dalszej jałowej "debaty".

Panowie, z tego co rozumiem jesteście z jednego miasta -- spotkajcie się po lekcjach za szkołą, myślę, że przy sprzyjających wiatrach po kwadransie sprawy będą wyjaśnione raz na zawsze.

--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

On 2011-07-20 11:33, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

3. Dlaczego ty i tobie podobni nie dawaliscie takich rad Wolffowi przez
ostatnie 2-3 lata?
Przeciez Wolff uprawial czepianine i trolling nawet w tym watku
Troche konsekwecji.

Nie mogę wprawdzie wypowiadać się za innych, ale prawdopodobnie dlatego, że Ci których się rzekomo czepiał nie jęczeli z tego powodu na grupie.

Adam

In article <j069d0$1j3$1@inews.gazeta.pl>,
 Adam Jurzyk <a.jurzyk@g_a_z_e_t_a.pl> wrote:

On 2011-07-20 11:33, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
> 3. Dlaczego ty i tobie podobni nie dawaliscie takich rad Wolffowi przez
> ostatnie 2-3 lata?
> Przeciez Wolff uprawial czepianine i trolling nawet w tym watku
> Troche konsekwecji.

Nie mogę wprawdzie wypowiadać się za innych, ale prawdopodobnie dlatego, że Ci których się rzekomo czepiał nie jęczeli z tego powodu na grupie.

A co to znaczy: jeczeli?
I czy to oznacza ze ciebie mozna sie czepiac i ty ne bedziesz jeczal?

TA

On 20 Lip, 12:28, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

> Nie mogę wprawdzie wypowiadać się za innych, ale prawdopodobnie dlatego,
> że Ci których się rzekomo czepiał nie jęczeli z tego powodu na grupie.

A co to znaczy: jeczeli?
I czy to oznacza ze ciebie mozna sie czepiac i ty ne bedziesz jeczal?

jest taki dowcip o pilotach, który kończy się mniej więcej tak: milcz
i umieraj jak mężczyzna.

--
Pozdrv!
Andrzej
http://glajty.w.interia.pl
http://ump.waw.pl

In article <85f87c99-90cf-4e63-9c61-811f2fe781c8@l18g2000yql.googlegroups.com>,
 Szuwarek <paraszu@gmail.com> wrote:

On 20 Lip, 12:28, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

> > Nie mogę wprawdzie wypowiadać się za innych, ale prawdopodobnie dlatego,
> > że Ci których się rzekomo czepiał nie jęczeli z tego powodu na grupie.
>
> A co to znaczy: jeczeli?
> I czy to oznacza ze ciebie mozna sie czepiac i ty ne bedziesz jeczal?

jest taki dowcip o pilotach, który kończy się mniej więcej tak: milcz
i umieraj jak mężczyzna.

Niestety, nie znam tego dowcipu a to nie jest grupa lotnicza.

TA

Dnia Wed, 20 Jul 2011 02:44:59 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):

W Zakopanem jest

NTG, weź i przestań pieprzyć bez sensu.
--
Jacek

In article <wy96r4swr2bo$.15vkfty3m8agx$.dlg@40tude.net>,
 Jacek Maciejewski <jacmacwytnij@o2.pl> wrote:

Dnia Wed, 20 Jul 2011 02:44:59 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):

> W Zakopanem jest

NTG, weź i przestań pieprzyć bez sensu.

Ty za to pieprzysz teraz z sensem?
I czy w ogole jakie dystanse dzienne robisz ze masz czelnosc zwraca mi uwage?

TA

On 20 Lip, 12:26, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

Zmiana tematu wątku

Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a):

On 20 Lip, 12:26, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

Zmiana tematu w=B1tku

Hej, ale to nie ten watek...

--
rmikke

--

On 20 Lip, 15:25, "Ryszard Mikke" <rmi...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:

Hej, ale to nie ten watek...

W tym wątku Titus też z premedytacją zmienił tytuł na taki z moim
nickiem, więc przywracam oryginalny

On 7/20/11 3:25 PM, Ryszard Mikke wrote:

Wilk<m-wolff@wp.pl>  napisał(a):

On 20 Lip, 12:26, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

Zmiana tematu w=B1tku

Hej, ale to nie ten watek...

"Trust me... or not"? ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a):

On 7/20/11 3:25 PM, Ryszard Mikke wrote:
> Wilk<m-wolff@wp.pl>  napisał(a):
>
>> On 20 Lip, 12:26, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
>>
>> Zmiana tematu w=B1tku
>
> Hej, ale to nie ten watek...
>

"Trust me... or not"? ;-)

A moze i masz racje. Ale na razie - trust me...

--
rmikke

--

W dniu 20.07.2011 12:26, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

I czy w ogole jakie dystanse dzienne robisz ze masz czelnosc zwraca mi
uwage?

I kto to teraz użył tego argumentu...

--
Pozdrawiam
Michoo

In article <j06k19$t2q$2@news.onet.pl>, Michoo <michoo_news@vp.pl> wrote:

W dniu 20.07.2011 12:26, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
> I czy w ogole jakie dystanse dzienne robisz ze masz czelnosc zwraca mi
> uwage?
I kto to teraz użył tego argumentu...

Ale przeciez to nie jest moj argument.
Tylko ze dziwne, ze jak Wolff WIELOKROTNIE uzywal tego argumentu to wszystko bylo cacy. A jak ja gp powtorzylem (owszem, z pelna premedytacja i swiadomoscia ze to idiotyzm), to juz cos nie halo.
Filozofa Kalego po raz wtory.

TA

W dniu 20.07.2011 20:00, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

In article<j06k19$t2q$2@news.onet.pl>, Michoo<michoo_news@vp.pl>
wrote:

W dniu 20.07.2011 12:26, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

I czy w ogole jakie dystanse dzienne robisz ze masz czelnosc zwraca mi
uwage?

I kto to teraz użył tego argumentu...

Ale przeciez to nie jest moj argument.
Tylko ze dziwne, ze jak Wolff WIELOKROTNIE uzywal tego argumentu to
wszystko bylo cacy.

Kto (oprócz Ciebie) twierdzi, że było?

A jak ja gp powtorzylem (owszem, z pelna
premedytacja i swiadomoscia ze to idiotyzm), to juz cos nie halo.

Jak lubisz robić z siebie jeszcze dodatkowo hipokrytę to Twoja broszka.

Filozofa Kalego po raz wtory.

Jeździłeś po W, ze używa tego agrumentu a teraz użyłeś go samemu w "poważnym" kontekscie. Moralność kalego to jest aktualnie z Twojej strony.

--
Pozdrawiam
Michoo

In article <j07f79$d6u$1@news.onet.pl>, Michoo <michoo_news@vp.pl> wrote:

W dniu 20.07.2011 20:00, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
> In article<j06k19$t2q$2@news.onet.pl>, Michoo<michoo_news@vp.pl>
> wrote:
>
>> W dniu 20.07.2011 12:26, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
>>> I czy w ogole jakie dystanse dzienne robisz ze masz czelnosc zwraca mi
>>> uwage?
>> I kto to teraz użył tego argumentu...
>
> Ale przeciez to nie jest moj argument.
> Tylko ze dziwne, ze jak Wolff WIELOKROTNIE uzywal tego argumentu to
> wszystko bylo cacy.
Kto (oprócz Ciebie) twierdzi, że było?

Nie przypominam sobie zeby ktos przywolywal go do porzadku.

> A jak ja gp powtorzylem (owszem, z pelna
> premedytacja i swiadomoscia ze to idiotyzm), to juz cos nie halo.
Jak lubisz robić z siebie jeszcze dodatkowo hipokrytę to Twoja broszka.

Hipokryzja? Mnie naprawde niespecjalnie interesuje kto ile jezdzi. Nawet ostatnio chyba to powtarzalem.
Wiec nie spodziewalem sie ze ktos potraktuje te odzywke jako cos innego niz kpiny z Wolffa i jego akolitow.

Z drugiej strony, skoro Wolff ma na preclu fory tylko z tego powodu (bo jakos innego, czy wgole jakiejs glebokiej madrosci w wiekszosci jego wypowiedzi nie widac) ze wykreca kilometry, to zdaje sie ze ja moge z tego samego paragrafu pouczac tych ktorzy nigdy nie byli w Afryce. A jesli nie, to gdzie tkwi blad?

> Filozofia Kalego po raz wtory.

Jeździłeś po W, ze używa tego agrumentu a teraz użyłeś go samemu w "poważnym" kontekscie.

j.w.

Moralność kalego to jest aktualnie z Twojej strony.

E, wymysl cos innego.
Przykro mi ze tego nie rozumiesz. Powaznie.

Ja za to nie rozumiem, dlaczego jak dotad Wolff za takie innne teksty nie zostal tu poddany spolecznemu ostracyzmowi.
A ja za stosowanie (w ramach retorsji) wolffowych metod zebralem juz ponad tuzin chetnych do KFa.

TA

W dniu 21.07.2011 01:45, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

In article<j07f79$d6u$1@news.onet.pl>, Michoo<michoo_news@vp.pl>
wrote:

W dniu 20.07.2011 20:00, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

In article<j06k19$t2q$2@news.onet.pl>, Michoo<michoo_news@vp.pl>
wrote:

W dniu 20.07.2011 12:26, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

I czy w ogole jakie dystanse dzienne robisz ze masz czelnosc zwraca mi
uwage?

I kto to teraz użył tego argumentu...

Ale przeciez to nie jest moj argument.
Tylko ze dziwne, ze jak Wolff WIELOKROTNIE uzywal tego argumentu to
wszystko bylo cacy.

Kto (oprócz Ciebie) twierdzi, że było?

Nie przypominam sobie zeby ktos przywolywal go do porzadku.

Może wszyscy uznali, że nie warto? A ostatnio za inny żałosny tekst dostał zjebkę ("jak dziecko").

A jak ja gp powtorzylem (owszem, z pelna
premedytacja i swiadomoscia ze to idiotyzm), to juz cos nie halo.

Jak lubisz robić z siebie jeszcze dodatkowo hipokrytę to Twoja broszka.

Hipokryzja? Mnie naprawde niespecjalnie interesuje kto ile jezdzi. Nawet
ostatnio chyba to powtarzalem.
Wiec nie spodziewalem sie ze ktos potraktuje te odzywke jako cos innego
niz kpiny z Wolffa i jego akolitow.

Trzeba głębokiej analizy, żeby uznać to za dowcip a nie:
a) karmienie W
b) całkowite pomieszanie z poplątaniem z Twojej strony

Z drugiej strony, skoro Wolff ma na preclu fory tylko z tego powodu (bo
jakos innego, czy wgole jakiejs glebokiej madrosci w wiekszosci jego
wypowiedzi nie widac) ze wykreca kilometry, to zdaje sie ze ja moge z
tego samego paragrafu pouczac tych ktorzy nigdy nie byli w Afryce.
A jesli nie, to gdzie tkwi blad?

W nie ma forów jak to napisałeś. Po prostu to, że się ktoś zachowuje jak ch* jest jakby częścią niemoderowanych dyskusji i wszyscy to zlewają. (Ja przestałem czytać wypociny W do czasu Twojej krucjaty już jakiś czas temu, bo uznałem, że szkoda na nie czasu.) Z drugiej strony gdy ktoś się zachowuje jak ci* aka "sierotek maryś" to jest to okazja dla innych żeby jeszcze dokopać.


--
Pozdrawiam
Michoo

In article <j08q7a$ljo$1@news.onet.pl>, Michoo <michoo_news@vp.pl> wrote:

W dniu 21.07.2011 01:45, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
> In article<j07f79$d6u$1@news.onet.pl>, Michoo<michoo_news@vp.pl>
> wrote:

> Nie przypominam sobie zeby ktos przywolywal go do porzadku.
Może wszyscy uznali, że nie warto? A ostatnio za inny żałosny tekst dostał zjebkę ("jak dziecko").

OK, ja tez mialem go przez 2-3 lata w KFie. Ale brak reakcji tylko go zacheca do eskalacji dzialan.

> Wiec nie spodziewalem sie ze ktos potraktuje te odzywke jako cos innego
> niz kpiny z Wolffa i jego akolitow.
Trzeba głębokiej analizy, żeby uznać to za dowcip a nie:
a) karmienie W
b) całkowite pomieszanie z poplątaniem z Twojej strony

Wydawalo mi sie ze to jest dosc czytelne.

>
> Z drugiej strony, skoro Wolff ma na preclu fory tylko z tego powodu (bo
> jakos innego, czy wgole jakiejs glebokiej madrosci w wiekszosci jego
> wypowiedzi nie widac) ze wykreca kilometry, to zdaje sie ze ja moge z
> tego samego paragrafu pouczac tych ktorzy nigdy nie byli w Afryce.
> A jesli nie, to gdzie tkwi blad?
W nie ma forów jak to napisałeś. Po prostu to, że się ktoś zachowuje jak ch* jest jakby częścią niemoderowanych dyskusji i wszyscy to zlewają. (Ja przestałem czytać wypociny W do czasu Twojej krucjaty już jakiś czas temu, bo uznałem, że szkoda na nie czasu.) Z drugiej strony gdy ktoś się zachowuje jak ci* aka "sierotek maryś" to jest to okazja dla innych żeby jeszcze dokopać.

E, mam inne zdanie.
W sumie (znaczy po podsumowaniu plusow i minusow) to jestem zadowolony z efektow mojej kampanii. Po pierwsze zwrocilem uwage ogolu na wazny problem spoleczny, jakim jest Wolff, a po drugie - kilka innych osob pokazalo swoje prawdziwe dresiarskie oblicza.
'Chamstwu w zyciu nalezy przeciwstawiac sie sila i godnoscia osobista'

TA

[OT]

Twoja "kampania", titusie... pokazała tylko brak zdolności samooceny.
Przecież fakt, że obaj z Michałem Wolffem trollujecie jest oczywisty.
A wzajemne zarzucanie sobie trollingu już nawet nie śmieszy. Pokazała
również, jak trudno stosować zasadę "nie karmić trolla".  Zrozum
wreszcie, przywódco krucjaty, że śmietnik jest obok. Tu się próbuje
rozmawiać o kradzieżach rowerów pod warszawskim  hipermarketem.
Ponownie proszę, wynoś śmieci do śmietnika, a tu pisz na temat.
Mam również prośbę do tych, którzy zabierają głos w obu wątkach.
Olejcie tamten, a tu trzymajcie się meritum.  Michał pojedzie do
Świnoujścia i wyżyje się w realu, a titus... po kilku odpowiedziach na
własne odpowiedzi pójdzie się wreszcie  bawić na inną listę. Bo nie ma
znaczenia o czym piszecie. Dla trolli wartość merytoryczna tekstu nie
ma znaczenia. To tylko powód, by napisać kolejny własny tekst i znów
na moment zaistnieć w sieci. Chyba że lubicie się ślinić przed ekranem
przy jego lekturze i musicie dostarczać powodu. Jeśli tak, to trudno.
Jak dobrze, że wreszcie jadę w góry i zniknie "pokusa ekranu" :).

--
Marek

Dnia Thu, 21 Jul 2011 04:10:15 -0700, Marek napisał(a):

Przecież fakt, że obaj z Michałem Wolffem trollujecie jest oczywisty. A
wzajemne zarzucanie sobie trollingu już nawet nie śmieszy. Pokazała
również, jak trudno stosować zasadę "nie karmić trolla".

Dlatego upraszam o niekarmienie trolli w tym oraz innych wątkach.

--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

In article <107125c4-ca62-4833-a1ae-026314a162f7@15g2000vbw.googlegroups.com>,
 Marek <h.art@op.pl> wrote:

[OT]

[ciach]

Drogi Marku, Przepraszam, ze pisze na grupe, a nie na priv, ale to jest list otwarty.
Otoz, zawsze staralem sie dzialac transparetnie. Od lat nie zmieniam adresu/nicku. Mozna mnie latwo odfiltrowac.
Co wiecej, jesli widzialem, ze watek idzie w kierunku offtopicu zmienialem tytul podwatku - po to zeby mozna go bylo latwo odfiltrowac, rowniez przy poszukiwaniach w  archiwum google groups.
Ty zas jestes jednym z tych, ktorzy z uporem maniaka przywracaja nieaktualne tytuly nowym podwatkom, co tylko zaciemnia sprawe.
Co do zasady 'smieci do smietnika' - jak juz mowilem - traci to dulszczyzna i niczego nie rozwiazuje.
Zauwazylem tez ze lubisz uzywac duzo slow, nie majac w sumie nic istotnego do powiedzenia.
Uwazasz sie za Katona internetu?

TA

Dnia Thu, 21 Jul 2011 13:57:05 +0200, Titus_Atomicus napisał(a):

Przepraszam, ze pisze na grupe, a nie na priv, ale to jest list otwarty.
Otoz, zawsze staralem sie dzialac transparetnie

Bosz......

--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world, Wed, 20 Jul 2011 00:53:02 +0200,
pl.rec.rowery:

TA

Moja diagnoza się potwierdza. Ty nie masz problemów z Michałem "Wilkiem"
Wolffem, ty masz problemy ze sobą.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Zmiana tytułu wątku na oryginalny

Marek 'marcus075' Karweta wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world, Wed, 20 Jul 2011 00:53:02 +0200,
pl.rec.rowery: > TA

Moja diagnoza się potwierdza. Ty nie masz problemów z Michałem "Wilkiem"
Wolffem, ty masz problemy ze sobą.

Może jedno i drugie :)


--
Wojtek Sobociński
Raz na rowerze, raz na motorze :D

In article <j06vrp$a0o$1@inews.gazeta.pl>,
 Wojtek Sobociński <sobocinski@NOSPAM.vp.pl> wrote:

Marek 'marcus075' Karweta wrote:

> Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world, Wed, 20 Jul 2011 00:53:02 +0200,
> pl.rec.rowery: > > > TA
> > Moja diagnoza się potwierdza. Ty nie masz problemów z Michałem "Wilkiem"
> Wolffem, ty masz problemy ze sobą.
> Może jedno i drugie :)

Mhm.
A Karweta?
On jest calkiem zdrowy?

TA

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world, Wed, 20 Jul 2011 21:00:28 +0200,
pl.rec.rowery:

A Karweta?
On jest calkiem zdrowy?

Jeżeli sugerujesz inaczej to albo udowodnij moją chorobę (w domyśle:
psychiczną, jak mniemam), albo przeproś publicznie, trollu-błaźnie.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Marek 'marcus075' Karweta wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world, Wed, 20 Jul 2011 21:00:28 +0200,
pl.rec.rowery: > A Karweta?
> On jest calkiem zdrowy?

Jeżeli sugerujesz inaczej to albo udowodnij moją chorobę (w domyśle:
psychiczną, jak mniemam), albo przeproś publicznie, trollu-błaźnie.

Tak jak ty na pręgu za 'pijaka' przepraszałeś? --
Wojtek Sobociński
Raz na rowerze, raz na motorze :D

W dniu 2011-07-21 17:17, Wojtek Sobociński  pisze:

Tak jak ty na pręgu za 'pijaka' przepraszałeś?

LOL

--
Tęskno i nudno jest na tym naszym świecie, proszę państwa.

W dniu 2011-07-20 21:54, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

Jeżeli sugerujesz inaczej to albo udowodnij moją chorobę (w domyśle:
psychiczną, jak mniemam), albo przeproś publicznie, trollu-błaźnie.

Marku, myślisz, że głosowanie na UPR jest oznaką zdrowia psychicznego?

--
Tęskno i nudno jest na tym naszym świecie, proszę państwa.

I przykład pierwszy z brzegu, z jakiegoś forum:
"15.08.2007 miedzy 14 - 15 godziną, skradziono Wheeler'a PRO 29.
(...)
Miejsce: Wola Park, rower był przypięty do metalowych pałąków (miejsce dla rowerów) przy pierwszym wejściu od strony centrum, tam zaraz jest  wejście do EMPIK'u. Nad tymi pałąkami znajduje się kamera ale jak się  okazuje nie jest to miejsce monitorowane.
Zabezpieczenie: solidna metalowa linka ale jak powiedzieli wezwani panowie Policjanci (zresztą bardzo mili), złodzieje łamią zamki
(...) Z Policją udaliśmy się do ochrony Wola Park, która przyznała, że to miejsce nie jest monitorowane. Monitorowane jest inne"

Jak widać, to całkiem niezła miejscówka żeby stracić dwa kółka i to już od paru lat :-)

Pzdr
A.

I do kompletu 2009 rok (czyli pewna ciągłość kradzieży przez min. 4 lata jest zachowana):

"W dniu dzisiajszym, z parkingu dla rowerów przy wejściu do Wola Park skradziono mi rower Był przypięty do barierki, a ja weszłam po zakupy na 15 min. Dołaczam zdjęcie roweru, jakby ktoś widział to zdarzenie, albo coś wiedział na ten temat. Rower nie był firmowy, zakupiony był właśnie taki, zeby zapobiec kradzieży, ale jak widać i tak ktoś się połasił Krótki opis: rower koloru grafitowo-granatowego, ze srebrnym napisem MAXIM, tylny bagażnik i przedni kosz. Jest mi tym bardziej przykro, że w zeszłym tygodniu wróciłam z urlopu, na którym jechaliśmy rowerami trasami wzdłuż morza."

Już więcej nie szukam, tyle powinno wystarczyć żeby ostrzec rowerowych klientów Wola Parku. Postawa "ochrony" a raczej szefostwa całego centrum jest IMO karygodna. No, ale to ich cyrk, ich klienci, ich pieniądze.

Pzdr
A.

On 20 Lip, 10:30, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Już więcej nie szukam, tyle powinno wystarczyć żeby ostrzec rowerowych
klientów Wola Parku. Postawa "ochrony" a raczej szefostwa całego centrum
jest IMO karygodna. No, ale to ich cyrk, ich klienci, ich pieniądze.

Niestety o tego typu akcjach słyszałem już w kontekście kilku centrów
handlowych. Zabezpieczenie przez ochronę rowerów - to logistycznie
jest żaden problem, wystarczy, że jeden ochroniarz będzie stał koło
stojaków rowerowych i już samą swoją obecnością skutecznie zniechęci
wszelkich złodziei. Niestety ochrona w marketach - to nie jest BOR,
tam pracują ludzie zupełnie niekompetentni i nienadający się do tego
fachu (są i grubi i emeryci, którzy by nawet 10-latka nie złapali); no
i przede wszystkim - beznadziejnie opłacani. Żałosne pensje jakie
dostają powodują, że nie mają żadnego szacunku do swojej pracy, robią
wszystko na odwal się, byle odfajkować. A do tego pokusa nielegalnego
dorobienia sobie na boku - znacząco rośnie; jak wspominałem parę lat
temu była takla akcja w hipermarketach Geant, gdzie problem zrobił się
na tyle drażliwy, ze za rozpracowanie nieuczciwych ochroniarzy wzięła
się policja.

Jaki stąd wniosek dla rowerzystów? Po prostu duże centra handlowe to
punkty, gdzie potencjalna szansa kradzieży jest wysoka, więc najlepiej
tam wartościowego sprzętu po prostu nie zostawiać; chyba że mamy 100%
zaufanie do naszego zabezpieczenia. Ale na tym mozna się bardzo
przejechać, przy części centrów handlowych stojaki są takiej klasy, że
łatwiej będzie przeciąć sam stojak niż dobre zabezpieczenie; poza tym
zawsze można stracić koło, siodełko itd.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Wilk:

Po prostu duże centra handlowe to
punkty, gdzie potencjalna szansa kradzieży jest wysoka,

To oczywiste.

więc najlepiej
tam wartościowego sprzętu po prostu nie zostawiać; chyba że mamy 100%
zaufanie do naszego zabezpieczenia.

A to już takie oczywiste nie jest.
Przy dużych centrach handlowych działają zwykle płatne parkingi
strzeżone. A na nich są stojaki rowerowe w polu widzenia stróża.
Opłata za rower jest niewielka i jeśli to ma być cena spokoju, to
warto skorzystać.

--
Marek

Marek <h.art@op.pl> napisał(a): [...]

Przy du=BFych centrach handlowych dzia=B3aj=B1 zwykle p=B3atne parkingi
strze=BFone. A na nich s=B1 stojaki rowerowe w polu widzenia str=F3=BFa.
Op=B3ata za rower jest niewielka i je=B6li to ma by=E6 cena spokoju, to
warto skorzysta=E6.

Szczerze mowiac, w DC nie widzialem takiego parkingu. Tylko Zle Tarasy maja
kanciape na rowery, nie ma tam ani stroza, ani kamery, raz skorzystalem i
dziekuje bardzo, rower jest bezpieczniejszy przypiety do barierki przy wejsciu.

--
rmikke

--

In article <j06fqf$la7$1@inews.gazeta.pl>,
 "Ryszard Mikke" <rmikke@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:

Marek <h.art@op.pl> napisał(a): [...]

> Przy du=BFych centrach handlowych dzia=B3aj=B1 zwykle p=B3atne parkingi
> strze=BFone. A na nich s=B1 stojaki rowerowe w polu widzenia str=F3=BFa.
> Op=B3ata za rower jest niewielka i je=B6li to ma by=E6 cena spokoju, to
> warto skorzysta=E6.

Szczerze mowiac, w DC nie widzialem takiego parkingu. Tylko Zle Tarasy maja
kanciape na rowery, nie ma tam ani stroza, ani kamery, raz skorzystalem i
dziekuje bardzo, rower jest bezpieczniejszy przypiety do barierki przy wejsciu.

Zgadza sie. Zwlaszcza tutaj ze rower jest na widoku.
Ja odwiedzam jeszcze regularnie Arkadie i tam tez wyglada mi to bezpiecznie.
Bardzo okazjonalnie zostawiam tez rower przy roznych innych centrach handlowych (Reduta, BlueCity, Sadyba, etc), tylko ze tam miejsca do parkowania rowerow sa usytuowane zlosliwie w miejcach malo widocznych (ewidentnie zarzad wstydzi sie posiadania klientow na rowerach).
Szczytem jest Marriott, ktory kiedy ostatni raz go odwiedzalem (bylo to kilka lat temu) mial miejsce do parkowania dla rowerow w zaulku podziemi Dworca Centralnego.
Oczywiscie w ww miejscach (poza Arkadia i Tarasami) nie ma koniowiazow tylko wyrwikolki.

TA

Marek napisał:

Przy dużych centrach handlowych działają zwykle płatne parkingi strzeżone. A na nich są stojaki rowerowe w polu widzenia stróża.

Taaa... właśnie w W.P. ZTCP kradzieże działy się również "pod nadzorem" stróży.

Rowerzysta:
- Panie, gdzie jest mój rower? Miał pan pilnować?!

Ochroniarz:
- Nie za to mi płacą.
- W kiblu byłem.
- Na obchodzie terenu byłem.
- Kolega pilnował a potem się zmienialiśmy.
- Ten ktoś wyglądał jakby był właścicielem roweru.
- Rower? Jaki rower?
- Monitoring i tak nie działa.
- Może pan zgłosić sprawę na policję.
- Może pan zgłosić sprawę do szefostwa.
(...)

I w najlepszym razie ochroniarz straci premię / pracę, a właściciel roweru jak go nie miał, tak go mieć nie będzie :-)

Pzdr
A.

On 20 Lip, 13:10, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Rowerzysta:
- Panie, gdzie jest mój rower? Miał pan pilnować?!

Ochroniarz:
- Nie za to mi płacą.
- W kiblu byłem.
- Na obchodzie terenu byłem.
- Kolega pilnował a potem się zmienialiśmy.
- Ten ktoś wyglądał jakby był właścicielem roweru.
- Rower? Jaki rower?
- Monitoring i tak nie działa.
- Może pan zgłosić sprawę na policję.
- Może pan zgłosić sprawę do szefostwa.
(...)

I w najlepszym razie ochroniarz straci premię / pracę, a właściciel roweru
jak go nie miał, tak go mieć nie będzie :-)

Pzdr
A.

Niestety samo życie. Szczerze mówiąc - większą nadzieję pokładałbym
bym w pancernym zapięciu do roweru niż w uczciwości i profesjonalizmie
ochrony
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Alfer_z_pracy:

Taaa... właśnie w W.P. ZTCP kradzieże działy się również "pod nadzorem"
stróży.

To znaczy, że ludzie mający kwitek potwierdzający zawarcie umowy na
usługę strzeżenia powierzonego majątku zostali odprawieni z kwitkiem?
Nie znam sprawy, czy możesz to jakoś potwierdzić?

Rowerzysta:
- Panie, gdzie jest mój rower? Miał pan pilnować?!

Ochroniarz:
- Nie za to mi płacą.

[...]

I w najlepszym razie ochroniarz straci premię / pracę, a właściciel roweru
jak go nie miał, tak go mieć nie będzie :-)

Literatura. Parę kwestii to nawet SF :).
Z punktu widzenia rowerzysty robiącego zakupy w centrach handlowych
zostawianie bicykla na parkingu jest ryzykiem. Ale jeśli na
strzeżonym, to jest ryzykiem znacznie mniejszym. Albo żadnym.
Ja zwykle jadę na takie zakupy na zakurzonej i niepozornej Konie
Smoke, przy której nawet makrokesze wyglądają na bardziej wypasione.
Wtedy nie zawracam sobie głowy dodatkowym zabezpieczeniem. Choć w
razie czego jej też byłoby mi żal. Ale jak zdarzą się zakupy na MTB,
to tylko tam, gdzie jest strzeżony parking. I po nabraniu pewnej
praktyki Twoja wizja wydaje mi się mało prawdopodobna.
Nie jestem naiwny, ale nie zakładam od razu, że parkingowy/parkingowa
to żołnierz rowerowej mafii. Zakładam, jak dotąd słusznie, że pracują
tam uczciwi ludzie. Nie oglądam telewizji i staram się mieć do
sensacyjno - medialnego obrazu świata dystans. W rzeczywistości ludzie
są uczciwi i choć istnieje margines, to ma nieznaczny wpływ na
prawdziwość tego uogólnienia.

A teraz podważę własną wiarygodność i wykażę się jednak naiwnością. Bo
mam prośbę do obu trolli którzy przenoszą tu śmietnik z sąsiedniego
wątku. Czy moglibyście zostawiać śmieci w tamtym, a w tym nie
trollować i trzymać się tematu? W trosce o cała resztę. Przecież
czytanie precla teraz to praca na schizofrenię na starość :).

--
Marek

Marek napisał:

To znaczy, że ludzie mający kwitek potwierdzający zawarcie umowy na usługę strzeżenia powierzonego majątku zostali odprawieni z kwitkiem?

W tamtym przypadku, z tego co obiło mi się o uszy, to były raczej kradzieże z parkingu bez kwitków. Czyli na zasadzie że był sobie gdzieś tam ochroniarz ale oczywiście nie brał odpowiedzialności za ukradziony sprzęt (bo: był w kiblu i tak dalej :-) Natomiast Ty piszesz o przypadku roweru na kwitek, ale czy znasz z praktyki takie miejsca w /WAW/?

Ja zwykle jadę na takie zakupy na zakurzonej i niepozornej Konie Smoke, przy której nawet makrokesze wyglądają na bardziej wypasione. Wtedy nie zawracam sobie głowy dodatkowym zabezpieczeniem. Choć w razie czego jej też byłoby mi żal.

I właśnie o to chodzi. Niejeden już raz nawet na tej grupie były ogłoszenia o kradzieży Najgorszego Roweru na Świecie, o znikomej wartości dla złodzieja. I mimo to zawsze jest nie tylko żal ale i dodatkowe nerwy i wydatki bo trzeba kupić następny. Dlatego też dawno wyleczyłem się z totalnego uświniania roweru jako metody na zwiększenie jego bezpieczeństwa. Niektórzy n.p. oklejają ramy brązową taśmą samoprzylepną i tym podobne hece robią. Efekt jest taki, że jak przyjdzie co do czego to i im ukradną rower, a w międzyczasie przynajmniej mam przyjemność z jazdy w miarę zadbanym a nie obrzydliwym :-)

Twoja wizja wydaje mi się mało prawdopodobna. Nie jestem naiwny, ale nie zakładam od razu, że parkingowy/parkingowa

to żołnierz rowerowej mafii. Zakładam, jak dotąd słusznie, że pracują tam uczciwi ludzie.

Nie będę teraz szukał w googlach co i jak, ale było przynajmniej kilka przypadków kiedy rower kradziono ze ściśle "strzeżonych" miejsc - parkingów przy sklepach czy parkingów firmowych. Ochroniarzowi nie zaufam. Pomyśl w ten sposób: nawet jeśli facet jest uczciwy, to jednak jeśli za te 1300 zeta niezbyt się angażuje i zdarzy mu się nie przypilnować Twojego roweru, to co zrobisz? "Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi!" Wezwiesz policję, sprawdzisz monitoring, po rowerze ani śladu, a ochroniarz powie Ci "bardzo panu współczuję, przepraszam" i pójdzie spokojnie do domu na kotlet i kompot.

Albo inny przebieg sprawy. Podjeżdżasz pod sklep, widzisz ochroniarza, dajesz mu 5 zeta i prosisz żeby przypilnował roweru. - Nie ma sprawy! - mówi ochroniarz. Wracasz, roweru nie ma. I jak wyżej - ochroniarz albo przeprosi, albo wręcz powie "Ale o co panu chodzi, ja się tu zajmuję czym innym". I co zrobisz? Proces  cywilny, w dodatku bez świadków zajścia, nie do udowodnienia i strata czasu. Dlatego na wszelki wypadek unikam takich akcji. Zaufanie zaufaniem, ale...

O, podam przykład z ostatniej chwili. Byliśmy w takim fanparku w Bałtowie - full ludzi, dzieci, matki, zwierzęta, tu fontanna, tu dinozaury, dużo atrakcji, ale co zrobić z rowerami na czas oglądania? Ów park takiej opcji nie przewiduje. Ale pani z obsługi pomarszczyła czoło, pomyślała i poradziła żeby pójść do stajni i dogadać się z koniarzami żeby przytrzymali rowery przez tę godzinkę. Tyle, że taki koniarz powie że czemu nie, ale po chwili pójdzie karmić ogiera. Mu wrócimy, a tam pusto. Kilka tysiaków w plecy, nerwowo, a koniarz powie "sorry winetou, ale koń mi wierzgał".

No niestety, akurat w tych kwestiach ludziom nie ufam. Wolę np. wlec ze sobą rower niż siedzieć gdzieś w nerwach że może właśnie jakiś j*$#@ dres sprawdza sobie w terenie jak działa mój amorek :-)

Pzdr
A.

Alfer_z_pracy:

piszesz o przypadku roweru na kwitek, ale
czy znasz z praktyki takie miejsca w /WAW/?

O rowerowych realiach w Warszawie wiem tyle, ile tu wyczytam. Jeśli
nie ma takich parkingów, to można się tylko dziwić, że przy
hipermarketach w stolicy nikt nie chce zarabiać na obawie o mienie.
Głównie na samochodach, bo stojak na rowery i zysk z ich pilnowania to
margines działalności. Przysklepowe parkingi są zwykle budowane na
wyrost. U siebie (GOP) widzę, że wolna przestrzeń się nie marnuje.
Oprócz sektora zajętego przez płatny i strzeżony parking, trafiają się
też place manewrowe nauki jazdy, tory kartingowe czy letnie stoiska i
wystawy części asortymentu (np. namiotów przed Decathlonem)

Niejeden już raz nawet na tej grupie były ogłoszenia
o kradzieży Najgorszego Roweru na Świecie, o znikomej wartości dla
złodzieja.

Ja też nie mam złudzeń, że rower obskurny czy mało wartościowy jest
"kradzieżoodporny". Bo ma co najmniej wartość złomu. Ale rozum
podpowiada, że rower niepozorny mniej rzuca się w oczy i na stojaku
przegrywa (czyli wygrywa) konkurencję z tymi w lepszym stanie. Po
prostu rower to dla mnie sprzęt użytkowy. Ma jeździć, a nie błyszczeć.
Jednym z powodów wyboru roweru miejskiego był właśnie niepozorny
wygląd. Kona nie cieszy oka nawet jak jest umyta :).

Nie będę teraz szukał w googlach co i jak, ale było przynajmniej kilka
przypadków kiedy rower kradziono ze ściśle "strzeżonych" miejsc - parkingów
przy sklepach czy parkingów firmowych.

Ale to jest właśnie medialne widzenie świata :). Kogoś okradli tu.....
parę dni później znów kogoś okradli tam. I wkrótce znowu jeszcze gdzie
indziej. Można by się bać, gdyby w Polsce były tylko cztery rowery i
nasz był ten czwarty. Ale w skali kraju codziennie zapina się i odpina
w różnych miejscach setki tysięcy takich maszyn. Lepiej więc ocenę
poziomu zagrożenia kradzieżą oprzeć na statystyce. Lub, przy braku
danych, na własnym doświadczeniu. Na kilka tysięcy przypadków tylko
raz zobaczyłem po powrocie ze sklepu przeciętą linkę zamiast roweru.. A
i tak można powiedzieć, że miałem pecha, bo inni ani razu :). Co
innego, gdy gdzieś stale i często giną rowery. O takich miejscach
trzeba informować Policję i siebie nawzajem. I oczywiście unikać.

Ochroniarzowi nie zaufam.

Rozumiem. Nie sposób od niego wyegzekwować ochrony i żądać
odpowiedzialności w wypadku kradzieży. Ma sporo powodów i
okoliczności, by kradzieży nie zauważyć lub móc się z tego
wytłumaczyć. Co innego pracownik parkingu, którego zadanie jest
bardziej konkretne. Jeśli rower mimo ustawienia za bramką i siatką w
polu jego widzenia dodatkowo zapniemy, to trudno byłoby mu się
wykręcić sianem gdyby rower zniknął.

No niestety, akurat w tych kwestiach ludziom nie ufam. Wolę np. wlec ze sobą
rower niż siedzieć gdzieś w nerwach że może właśnie jakiś j*$#@ dres
sprawdza sobie w terenie jak działa mój amorek :-)

Fakt, trudno wygrać z własną wyobraźnią. Szczególnie jak ma się czym
żywić.
Mój przypadek skończył się szczęśliwie. Po odzyskaniu roweru i
zobaczeniu co złodziej z nim zrobił, musiałem maszynę rozebrać i
wyszorować każdą część. Zdziwiła mnie własna reakcja, ale to było
silniejsze. Dotąd sądziłem, że tak reagują tylko ofiary gwałtu. A
potem przez długi czas dźwigałem go co najmniej dwa razy dziennie
przez trzy kondygnacje i składałem pod stół, bo w całości nigdzie się
nie mieścił. Z czasem jednak uprzedzenie ustąpiło, a zwyciężyły wygoda
i rozum. Przecież racjonalnie rzecz biorąc, piwnica nie stała się po
kradzieży sprzed sklepu na drugim końcu miasta mniej bezpieczna :).

--
Marek

Alfer_z_pracy pisze:

Hej, już dawno spotkałem się z opinią, że parking rowerowy przy Wola
Parku w Warszawie nie jest bezpieczny. I znowu się potwierdza. Jako
ostrzeżenie wklejam zawartość postów z forum
http://forum.gazeta.pl/forum/w,290,127116468,,Wola_Park_Kradna_Rowery_.html?v=2:


Wola Park Kradną Rowery !!!

a jakby tak postawić rower na wabia, z petardą ( taka wyrwirączka) w
sztycy? Wiem, skrzywdzić złodzieja można.... ale gdyby jakaś partia
polityczna obiecała ze zmieni prawo... ma 100% szanse na wygraną w wyborach?

ToMasz

W dniu 2011-07-20 23:31, ToMasz pisze:

Alfer_z_pracy pisze:

Hej, już dawno spotkałem się z opinią, że parking rowerowy przy Wola
Parku w Warszawie nie jest bezpieczny. I znowu się potwierdza. Jako
ostrzeżenie wklejam zawartość postów z forum
http://forum.gazeta.pl/forum/w,290,127116468,,Wola_Park_Kradna_Rowery_.html?v=2:


Wola Park Kradną Rowery !!!

a jakby tak postawić rower na wabia, z petardą ( taka wyrwirączka) w
sztycy? Wiem, skrzywdzić złodzieja można.... ale gdyby jakaś partia
polityczna obiecała ze zmieni prawo... ma 100% szanse na wygraną w wyborach?

Z wyrwirączką jest zakazane, ale jakieś prowokacje policyjne by się przydały. Albo nawet prowokacje obywatelskie, nie ma co się bać, tacy złodziejaszki to zwykle leszcze.

--
Liwiusz