Bogdan Idzikowski wrote:
Pobicie i oplucie starszej kobiety stojącej pod krzyżem, bierność policji,
kpiarski happening "Stowarzyszenia Latającego Makaronu", podburzanie
tłumu, wyzwiska padające w kierunku stojących pod krzyżem - tak dziś
wyglądał wieczór pod Pałacem Prezydenckim.
Warta pod krzyżem członków redakcji i sympatyków czasopisma "Pod Prąd"
zaczęła się spokojnie. Ludzie przechadzali się, przystawali przed
zapalonymi zniczami, dyskutowali zbici w małe grupki lub po prostu
patrzyli.
Więcej:
http://niezalezna.pl/article/show/id/36925
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Najbardziej podobało mi się to:
Tymczasem niedaleko krzyża zbiera się grupa młodych ludzi, co chwila ktoś
do nich dołącza. Stoją w półkolu i jedzą makaron; u ich stóp leżą: miski z
makaronem, słoiki z sosami, wino.
- Jesteśmy stowarzyszeniem Latającego Makaronu - mówi mi młody chłopak. -
Stoimy tu, bo jest wolność wyznania, a my wyznajemy zasadę, że bardzo
ważny jest dobrze przyrządzony makaron - ironizuje.
Dodupy bym tym MOHEROWYM GUPCOM nakopoł i naśtery światastrony psependził...!!!
|