Data: 2013-09-24 21:21:27 | |
Autor: Marcin Hyła | |
WINTER | |
On 2013-09-23 17:22, tadeklodz@poczta.onet.pl wrote:
ponieważ planuję zimą jeździć do pracy rowerem 4,7 km w jedną stronę po ulicach miasta więc zastanawiam się nad kupnem opon z kolcami. /wiem jak wyglądają ulice zimą w moim mieście/ Na snow studach jeździłem z 4-5 zim od 2004 roku, teraz w zimie jeżdżę na marathon winter. Mam wrażenie, że snowstudy są w pewnym sensie _lepsze_ na trudne warunki: mają głębszy, bardziej samoczyszczący się bieżnik - ale to jednocześnie oznacza piekielne opory toczenia. A te "trudne warunki" występują naprawdę 3-4 dni w zimie, reszta jest dość znośna. Ostatnie 4 zimy używam marathon winter i to tylko na _przednim_ kole, na snowstudy nie zamierzam wracać. Przy okazji: mam osobne zimowe koło, dużo łatwiej wymienić całe koło niż oponę - bardzo polecam rozwiązanie, bo jak znasz warunki i widzisz prognozę, to może się opłacić jeździć po suchym na letnich oponach, wymieniasz rano w max 2 minuty. Tylne koło na zwykłej oponie generalnie daje radę bo dużo łatwiej je opanować przy wszelkich uślizgach/ poślizgach. Uwagi: w snowstudach straciłem parę kolców (w sensie ze dwa czy trzy, bez znaczenia dla używalności, w tylnym kole). W winterach zero strat. Zarówno marathon winter jak i snow stud nie mają tych superduperhiper antyprzebiciowych cudów którymi chwali się schwalbe i w tym roku złapałem gumę w marathon winter. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|