W dniu 2014-10-26 o 17:06, viazenza@gmail.com pisze:

Wlasnie przegladam operacje na moim internetowym koncie mojego banku
i odkrywam, ze "KTOS" dokonal operacji przelewu zaplaty (do Berlina
za uslugi miedzynarodowego serwisu randkowego okolo 200zl) BEZ MOJEGO
UDZIALU! W szczegolach operacji widnieje opis: "Obciazenie karta na
konto wlasne".

e tam włam, zwykły skimming. Mam nadzieje ze zblokowałeś kartę bo
wkrĂłtce Ci wyczyszcza konto a jak masz dopuszczalny debet to wiadomo,
beda ciagnąć do odrzucenia transakcji.

--
"...tylko ludzie ku..."

W dniu niedziela, 26 października 2014 18:43:42 UTC+1 użytkownik ApostatA napisał:

> W szczegolach operacji widnieje opis: "Obciazenie karta na
> konto wlasne".

e tam włam, zwykły skimming. Mam nadzieje ze zblokowałeś kartę bo
wkrótce Ci wyczyszcza konto a jak masz dopuszczalny debet to wiadomo,
beda ciagnąć do odrzucenia transakcji.

"Skimming": http://pl.wikipedia.org/wiki/Skimming
http://tinyurl.com/nwcyudb
http://kryzysowo.pl/skimming-przestepcza-dzuma-xxi-wieku/
czyli przestepca FIZYCZNIE montuje nakladki na bankomacie, na slot do karty, ew. na klawiature bankomatu oraz kamerke u gory (do czytania wklepywanych kodow PIN)?

Ale wtedy tenze przestepca pozna kod PIN oraz strukture mojej karty debetowej co umozliwi mu jej sklonowanie, czy tak? Wiec tak jaby mial moja karte bankomatowa z kodem PIN, tak?

Ale czy przy pomocy karty DEBETOWEJ w ogole da sie robic przelewy przez Internet? I to jeszcze miedzynarodowe?
Czy da sie placic za uslugi oferowane przez serwisy internetowe?

P.S. Podkreslam, ze NIE MAM karty KREDYTOWEJ, a zadnych numerow karty debetowej nigdy nikomu nie podawalam ani przez Internet ani w tzw. realu.

Dnia Mon, 27 Oct 2014 01:22:39 -0700 (PDT), viazenza@gmail.com napisał(a):

zadnych numerow karty debetowej nigdy nikomu nie podawalam ani przez Internet ani w tzw. realu.

A czy ktokolwiek poza Toba dotykal kiedykolwiek tej karty? Np. sprzedawca? No wlasnie...
wiec nie pieprz, ze nikomu nie podawales.


--
pozdro
R.e.m.e.K

Dnia Mon, 27 Oct 2014 01:22:39 -0700 (PDT), viazenza@gmail.com napisał(a):

Ale czy przy pomocy karty DEBETOWEJ w ogole da sie robic przelewy przez Internet? I to jeszcze miedzynarodowe?

Da się o ile znasz: Numer karty, datę ważności i kod CVV.
--
Jacek

W dniu poniedziałek, 27 października 2014 09:39:17 UTC+1 użytkownik Jacek Maciejewski napisał:

> Ale czy przy pomocy karty DEBETOWEJ w ogole da sie robic przelewy przez Internet? > I to jeszcze miedzynarodowe?

Da się o ile znasz: Numer karty, datę ważności i kod CVV.

Jak to zrobic? Jak zaplacic prze Internet przy pomocy karty debetowej? Wczesniej wiele razy chcialabym tak robic ze swoja karta debetowa bo to latwiejsze niz przelew przez konto bankowe(?) Wiec czy na pewno da sie?

On Mon, 27 Oct 2014, viazenza@gmail.com wrote:

W dniu poniedziałek, 27 października 2014 09:39:17 UTC+1 użytkownik Jacek Maciejewski napisał:

Ale czy przy pomocy karty DEBETOWEJ w ogole da sie robic przelewy przez Internet?
I to jeszcze miedzynarodowe?

Da się o ile znasz: Numer karty, datę ważności i kod CVV.

Jak to zrobic? Jak zaplacic prze Internet przy pomocy karty debetowej?

1. Nie u każdego sprzedawcy
2. Nie każdą kartą równie łatwo (lub "równie trudno")

Wiec czy na pewno da sie?

  j.w.

pzdr, Gotfryd

W dniu 27.10.2014 09:52, viazenza@gmail.com pisze:

W dniu poniedziałek, 27 października 2014 09:39:17 UTC+1 użytkownik Jacek Maciejewski napisał:

Ale czy przy pomocy karty DEBETOWEJ w ogole da sie robic przelewy przez Internet?
I to jeszcze miedzynarodowe?

Da się o ile znasz: Numer karty, datę ważności i kod CVV.

Jak to zrobic? Jak zaplacic prze Internet przy pomocy karty debetowej? Wczesniej wiele razy chcialabym tak robic ze swoja karta debetowa bo to latwiejsze niz przelew przez konto bankowe(?) Wiec czy na pewno da sie?

NTG, lamerze!

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

W dniu 2014-10-27 o 09:52, viazenza@gmail.com pisze:

W dniu poniedziałek, 27 października 2014 09:39:17 UTC+1 użytkownik
Jacek Maciejewski napisał:

Ale czy przy pomocy karty DEBETOWEJ w ogole da sie robic przelewy
przez Internet? I to jeszcze miedzynarodowe?

Da się o ile znasz: Numer karty, datę ważności i kod CVV.

Jak to zrobic? Jak zaplacic prze Internet przy pomocy karty
debetowej? Wczesniej wiele razy chcialabym tak robic ze swoja karta
debetowa bo to latwiejsze niz przelew przez konto bankowe(?) Wiec czy
na pewno da sie?

Z tyłu na pasku gdzie masz się podpisać jest numer karty + 3 cyfry. Te 3
cyfry to kod CVV. Za ich pomocą mozesz dokonywać transakcji zdalnych o
ile Twoj bank dopuszcza taką autoryzację.

--
"...tylko ludzie ku..."

W dniu 2014-10-27 09:39, Jacek Maciejewski pisze:

Dnia Mon, 27 Oct 2014 01:22:39 -0700 (PDT), viazenza@gmail.com napisał(a):

Ale czy przy pomocy karty DEBETOWEJ w ogole da sie robic przelewy przez Internet?
I to jeszcze miedzynarodowe?

Da się o ile znasz: Numer karty, datę ważności i kod CVV.

Wystarczy że mieli scaner na bankomacie.

--
www.bezwypadkowy.net www.automo.pl www.vinspot.com
www.vin-decoder.net www.dekoder-vin.pl
Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię pojazdu.

W dniu 2014-10-27 o 09:22, viazenza@gmail.com pisze:

Ale czy przy pomocy karty DEBETOWEJ w ogole da sie robic przelewy przez Internet? I to jeszcze miedzynarodowe?
Czy da sie placic za uslugi oferowane przez serwisy internetowe?

z Twojego wpisu nie wynika ze to była płatność na odległość.

--
"...tylko ludzie ku..."

On Mon, 27 Oct 2014, viazenza@gmail.com wrote:

http://kryzysowo.pl/skimming-przestepcza-dzuma-xxi-wieku/
czyli przestepca FIZYCZNIE montuje nakladki na bankomacie,

  Tak.

Ale wtedy tenze przestepca pozna kod PIN oraz strukture
mojej karty debetowej co umozliwi mu jej sklonowanie, czy tak?

  Tak.

  Ze znanych początkowych przypadków "stwierdzenia skimmingu"
(w Polsce) był opisywany przypadek, kiedy to bank posłał klientowi
standardowe pismo "na drzewo", a reklamowana transakcja była
w odstępie kilku sekund kilkanaście km dalej od "prawdziwej"
(złodziej płacił prawie jednocześnie z prawowitym właścicielem
karty, tyle że po przeciwnej stronie któregoś dużego miasta)

P.S. Podkreslam, ze NIE MAM karty KREDYTOWEJ,

  Wiemy.

a zadnych numerow karty debetowej nigdy nikomu nie podawalam
ani przez Internet ani w tzw. realu.

  To Ci już wyjaśnili, że się mylisz :>
(no chyba że... nie płacisz kartą w większości sklepów, tak
jak ja :P)
  Możesz sobie sprawdzić, głównie w archiwach .prawo, co od jakichś
10 lat piszę o kartach.
  Mianowicie coś o postawionym na głowie sposobie wkładania karty
do czytnika.
"Swoją kartą" (wypożyczoną od banku skądinąd, bo to nie jest
własność posiadacza) powinno się przez czytnik przejeżdżać SAMEMU.
  Kropka.
  Wtedy czytnik musi być zmanipulowany, a to już jest problem.

pzdr, Gotfryd

W dniu 27.10.2014 11:45, Gotfryd Smolik news pisze:

"Swoją kartą" (wypożyczoną od banku skądinąd, bo to nie jest
własność posiadacza) powinno się przez czytnik przejeżdżać SAMEMU.
Kropka.
Wtedy czytnik musi być zmanipulowany, a to już jest problem.

Bo sprzedawca robi co? Przeciąga przez lipny czytnik? No to go podstawi i klientowi...

Nieuczciwy sprzedawca to raczej zwyczajnie spisuje numer z karty, a tego jest trudno uniknąć, nawet przeciągając kartę samemu (zresztą karty z czipem coraz częściej wkłada się samemu). Po co właściwie na karcie widoczny z daleka jej numer? To już nie czasy 'żelazek'...

Z tym, że transakcja dokonana wyłącznie przy użyciu danych odczytanych oczami z karty (nazwisko, numerki), bez fizycznego użycia karty, bez zabezpieczeń typu sms i bez dostawy towaru na prawdziwy adres klienta jest w cywilizowanych krajach i bankach wycofywana na pierwsze słowo klienta, że to nie on płacił. Całe ryzyko ponosi sprzedawca.

Kradzież danych z paska magnetycznego to jest domena bankomatów, gdzie owszem, sam wkładasz kartę, i co z tego?

   MJ

W dniu poniedziałek, 27 października 2014 14:46:46 UTC+1 użytkownik Michał Jankowski napisał:

Nieuczciwy sprzedawca to raczej zwyczajnie spisuje numer z karty, a tego jest trudno uniknąć, nawet przeciągając kartę samemu (zresztą karty z czipem coraz częściej wkłada się samemu). Po co właściwie na karcie widoczny z daleka jej numer?

Po co w ogole na karcie widnieja informacje ktore jak sie okazuje maja duza moc? Albo date waznosci karty wraz z CVV banki powinny podawac klientom w sekretnej kopercie np. razem z numerem PIN,
albo niech na karcie debetowej wytloczony zostanie takze i nr PIN!

Z tym, że transakcja dokonana wyłącznie przy użyciu danych odczytanych oczami z karty (nazwisko, numerki), bez fizycznego użycia karty, bez zabezpieczeń typu sms i bez dostawy towaru na prawdziwy adres klienta jest w cywilizowanych krajach i bankach wycofywana na pierwsze słowo klienta, że to nie on płacił. Całe ryzyko ponosi sprzedawca.

Czy to jest jakos prawnie uregulowane? Innymi slowy czy to cos pewnego? Jezeli tak
to byc moze uda mi sie odzyskac moje pieniadze? (Oczywiscie jak najpierw moj bank
mi poda dane wlasciciela konta na ktore powedrowaly pieniadze w sposob nieuprawniony z mojego konta - poniewaz jak pokazala moja wczorajsza wizyta w
lokalnym oddziale mojego banku delikatnie mowiac bank "nie spieszy sie" z wyjawieniem takiej informacji...)

W dniu 2014-10-28 o 10:36, viazenza@gmail.com pisze:
  klienta, że to nie on płacił. Całe ryzyko ponosi sprzedawca.

Czy to jest jakos prawnie uregulowane? Innymi slowy czy to cos pewnego? Jezeli tak
to byc moze uda mi sie odzyskac moje pieniadze? (Oczywiscie jak najpierw moj bank
mi poda dane wlasciciela konta na ktore powedrowaly pieniadze w sposob
nieuprawniony z mojego konta - poniewaz jak pokazala moja wczorajsza wizyta w
lokalnym oddziale mojego banku delikatnie mowiac bank "nie spieszy sie" z
wyjawieniem takiej informacji...)

Moim zdaniem nie potrzebujesz danych "beneficjenta". Zresztą najprawdopodobniej nie ma on nic wspólnego z przestępstwem oprócz tego że ktoś mu zapłacił kradzionymi pieniędzmi.
Może się też okazać, że wystąpił problem w systemie bankowym i nie ma "sprawcy".


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

W dniu wtorek, 28 października 2014 10:49:58 UTC+1 użytkownik Piotr Rezmer napisał:

Moim zdaniem nie potrzebujesz danych "beneficjenta". Zresztą najprawdopodobniej nie ma on nic wspólnego z przestępstwem oprócz tego że ktoś mu zapłacił kradzionymi pieniędzmi.

Rozumiem. Ale ja chce sie dowiedziec kto mi to zrobil (i dlaczego). Czy nie mam do tego prawa?
Jezeli bank mi poda dane odbiorcy pieniedzy to potem moge wystapic do niego o podanie danych technicznych operacji (adres IP wraz z dokladna data pozwoli na wywnioskowanie kto ja mogl wykonac).

Juz nie mowiac o tym, ze jak Michal Jankowski z poprzedniego postu zauwazyl moge u "sprzedawcy" ubiegac sie o cofniecie operacji.

Może się też okazać, że wystąpił problem w systemie bankowym i nie ma "sprawcy".

Co masz na mysli? Wirus albo robak w systemie najwiekszego w Europie banku?

W dniu 2014-10-28 o 11:23, viazenza@gmail.com pisze:

W dniu wtorek, 28 października 2014 10:49:58 UTC+1 użytkownik Piotr Rezmer napisał:

Moim zdaniem nie potrzebujesz danych "beneficjenta". Zresztą
najprawdopodobniej nie ma on nic wspólnego z przestępstwem oprócz tego
że ktoś mu zapłacił kradzionymi pieniędzmi.

Rozumiem. Ale ja chce sie dowiedziec kto mi to zrobil (i dlaczego). Czy nie mam
do tego prawa?
Jezeli bank mi poda dane odbiorcy pieniedzy to potem moge wystapic do niego o podanie danych technicznych operacji (adres IP wraz z dokladna data pozwoli na
wywnioskowanie kto ja mogl wykonac).

Przecież odbiorcą (świadomym lub nie jest serwis randkowy, to już wiesz) a nadawcą "Ty" :0. Zamówienie usługi randkowej pewnie nastąpiło z jakiegoś komputera "zombie" u niczego nie świadomej rodziny.
Moim zdaniem, szkoda czasu na takie śledztwo. Odnoszę wrażenie że tego typu transakcje są dziełem hackerów którzy nie chcą osiągnąć materialnych korzyści ale pokazać światu że istnieją. Banki są tego świadome i po cichu uwzględniają wszystkie reklamacje klientów w takich sytuacjach.

Co masz na mysli? Wirus albo robak w systemie najwiekszego w Europie banku?

Do tego nie potrzeba wirusa :) Nie ma w 100% dobrze działającego żadnego programu.


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

Moim zdaniem nie potrzebujesz danych "beneficjenta". Zresztą
najprawdopodobniej nie ma on nic wspólnego z przestępstwem oprócz tego
że ktoś mu zapłacił kradzionymi pieniędzmi.
Może się też okazać, że wystąpił problem w systemie bankowym i nie ma
"sprawcy".

Albo "sprawcą" jest mąż ;)

--
Pozdrawiam,
Stregor