Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Waga razy dystans

Waga razy dystans

Data: 2019-08-25 09:19:44
Autor: translate1944
Waga razy dystans
Witam, Tak się złożyło że ostatnio dziennie robię po 70-90 km po drogach raczej kiepskich - z częstymi łatami, tłuczniem, itp. Z początku myślałem, że wezmę to "na klatę" i jeździłem normalnie rowerem szosowym z oponami 622x23 albo 622x25. Całkiem niby wykonalne. Jednak efekt jest taki że tracę czucie w końcówkach palców :-(( Co dość utrudnia, a już zwłaszcza utrudnia sprawdzanie opony w razie kapcia. Próbowałem różnych rękawic i trików, np. prawie już nie trzymam kierownicy normalnie tylko ją jakby przyciskam z góry otwartymi dłońmi itp. To pomaga tylko trochę. Dużo pomogło przejście na opony 622x35 i 622x37. Ale teraz przyglądam się rowerom z konkretnymi amortyzatorami przodu. Co myślicie? Ma to sens? (w mojej sytuacji). Z jednej strony amor może pomóc. Ale z drugiej strony, nie ma zmiłuj się i musi to ważyć i wszystkie te rowery z konkretnymi amorami ważą też konkretnie więcej - od 14.5 do 16 kg. Nie mam nic przeciw rowerom ciężkim, pewnie dałoby się pojechać nawet na 20 kilowym i kiedyś nawet takimi jeździłem. No ale nie po 70-90 km dziennie :-(( Może nawet jeśli ochronię dłonie (jeśli ochronię), to stracę przez większe zmęczenie ogólne? Matematycznie, bo robiłbym więcej kilogramokilometrów :-(( Co robić?
Pozdrawiam

Data: 2019-08-25 20:44:59
Autor: Jacek G.
Waga razy dystans
W dniu 2019-08-25 o 18:19, translate1944@gmail.com pisze:
Witam,
Tak się złożyło że ostatnio dziennie robię po 70-90 km po drogach raczej kiepskich - z częstymi łatami, tłuczniem, itp.
Szosówka na takie drogi, to raczej średni pomysł. Szkoda i roweru i rowerzysty. Może co najmniej jakiś cross byłby lepszy - amor, szersze opony i bardziej wyprostowana pozycja (mniejszy nacisk rąk na kierownicę).

Ale teraz przyglądam się rowerom z konkretnymi amortyzatorami przodu. Co myślicie? Ma to sens? (w mojej sytuacji). Z jednej strony amor może
pomóc. Ale z drugiej strony, nie ma zmiłuj się i musi to ważyć i wszystkie te rowery z konkretnymi amorami ważą też konkretnie więcej - od 14.5 do 16 kg.
Wszystko kwestia ceny - nieco droższy rower crossowy z amorem może ważyć np. 13 kg. Nie wiem czy to dla Ciebie dużo czy mało. Nie wiem też jaki charakter ma to Twoje jeżdżenie - użytkowy, sportowy, rekreacyjny?
No ale nie po 70-90 km dziennie :-((
70-90 km raz na parę dni to nie jest dramat, ale dzień w dzień, to już dość konkretny wysiłek - szczególnie jeśli zależy ci na czasie.
Ja przejeżdżam takie odcinki w czasie urlopu turystycznie w ciągu całego dnia na góralu w spokojnym tempie i z bagażem i nie ma problemu. Ale 70 km (35 + 35) do i z pracy drogami głównie leśnymi funduję sobie średnio raz na tydzień i czuję się po tym bardziej zmęczony jak po 100 km z sakwami w ciągu całego dnia, bo bardziej zależy mi na czasie przejazdu - zwłaszcza do pracy.
Oczywiście przy bardziej wyczynowej jeździe liczy się każdy gram.
Zależy więc jak i po co jeździsz.
--
Jacek G.

Data: 2019-08-25 22:09:49
Autor: PeJot
Waga razy dystans
W dniu 2019-08-25 o 18:19, translate1944@gmail.com pisze:
Witam,
Tak się złożyło że ostatnio dziennie robię po 70-90 km po drogach raczej kiepskich - z częstymi łatami, tłuczniem, itp. Z początku myślałem, że wezmę to "na klatę" i jeździłem normalnie rowerem szosowym z oponami 622x23 albo 622x25. Całkiem niby wykonalne. Jednak efekt jest taki że tracę czucie w końcówkach palców :-(( Co dość utrudnia, a już zwłaszcza utrudnia sprawdzanie opony w razie kapcia. Próbowałem różnych rękawic i trików, np. prawie już nie trzymam kierownicy normalnie tylko ją jakby przyciskam z góry otwartymi dłońmi itp. To pomaga tylko trochę. Dużo pomogło przejście na opony 622x35 i 622x37. Ale teraz przyglądam się rowerom z konkretnymi amortyzatorami przodu. Co myślicie? Ma to sens? (w mojej sytuacji).

Sens ma. Od ponad 20 lat jeżdżę na uszosowionym góralu z amortyzatorem. Szosa, szuter, co podejdzie i co wytrzymają opony 559x25 mm. Dystanse krótsze, ale z racji wieku tempo turystyczne, co oznacza czasem 3-5 godzin jazdy. I nie wyobrażam sobie jazdy w tych warunkach bez amortyzatora.

Z jednej strony amor może pomóc. Ale z drugiej strony, nie ma zmiłuj się i musi to ważyć i wszystkie te rowery z konkretnymi amorami ważą też konkretnie więcej - od 14.5 do 16 kg.

Przyzwoity amortyzator do MTB ( sprężyna, olej ) potrafi ważyć poniżej 2 kilo, ale też i swoje kosztuje. Rynek amortyzatorów na koła 622 jest mi obcy, ale podejrzewam że i tu można znaleźć *tanie* amortyzatory o wadze mocno powyżej 2 kilo. Popularny widelec sztywny 622 waży ~900 gramów. A że wspomniane rowery z amortyzatorami tyle ważą - błotniki, bagażnik, stopka swoje ważą.

/.../

Co robić?

Poeksperymentować, np. z cudzym rowerem z amortyzatorem. Jeśli amortyzator podejdzie do aktualnej ramy ( geometria ), można rozejrzeć się za używką, byle nie wytłuczoną.

--
P. Jankisz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na œwiecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2019-08-26 10:14:37
Autor: ToMasz
Waga razy dystans
W dniu 25.08.2019 o 18:19, translate1944@gmail.com pisze:
Witam,
Tak się złożyło że ostatnio dziennie robię po 70-90 km po drogach raczej kiepskich - z częstymi łatami, tłuczniem, itp. Z początku myślałem, że wezmę to "na klatę" i jeździłem normalnie rowerem szosowym z oponami 622x23 albo 622x25. Całkiem niby wykonalne. Jednak efekt jest taki że tracę czucie w końcówkach palców :-((
do lekarza. nie żartuję.

przejedź się idealnie równą trasą, albo przerób na 3 godziny swój rower na treningowy i sprawdź czy problem z palcami się pojawia czy nie.
Ja bym podniósł kierownice, założył rogi. moim zdaniem amor nic nie da. Albo inaczej, będziesz miał 10cm wyżej kierownice - czyli sytuacja się poprawi mocno..... ale nie z powodu amortyzacji.

ToMasz

Data: 2019-08-26 02:22:35
Autor: przemek.jedrzejczak
Waga razy dystans
-- do lekarza. nie żartuję.

ma nieprawidłową pozycje ale będzie żył :-) u mnie te objawy zniknęły po wymianie i ponownym ustawieniu siodełka no chyba ze geometria ramy na to nie pozwala

Data: 2019-08-26 11:46:02
Autor: Maciek
Waga razy dystans
przejedź się idealnie równą trasą, albo przerób na 3 godziny swój rower na treningowy i sprawdź czy problem z palcami się pojawia czy nie.
Ja bym podniósł kierownice, założył rogi. moim zdaniem amor nic nie da. Albo inaczej, będziesz miał 10cm wyżej kierownice - czyli sytuacja się poprawi mocno..... ale nie z powodu amortyzacji.

Słusznie. Przechodziłem dawno temu przez montaż amora w starym MTB jako panaceum na rozwiązanie problemów z drętwieniem dłoni (codzienne dojazdy do pracy po 25km + jakaś tam wycieczka w weekend). Guzik to dało.
Amor dał mi tylko chwilowy efekt "wow" i wrażenia typu - ale się rower fajnie klei na nierównościach, których prawie nie czuć.

Rozwiązaniem okazał się setup pod siebie. Mozolna regulacja, słuchanie własnego ciała - tzn. coś się dzieje niedobrego? Czuję się "zgnieciony" pomiędzy siodłem a kierownicą lub czuję, że za duże mam obciążenie na rękach -> znowu regulacja/zmiana elementu i test. I tak krok po kroku. Ciężki temat jak z doborem siodełka do tyłka.

Końcowo amor mi się rozklekotał więc go wywaliłem, grube opony zastąpiłem szosowymi, dałem widelec sztywniaka z dłuższą rurą sterową i podkładki, zmieniłem mostek, kierownicę no i w końcu dało się jeździć nawet długie dystanse.

IMHO dobór geometrii ramy (zwłaszcza długości górnej jej rury effective top tube length) i setup pod siebie jest kluczowy a nie montaż amortyzatora.

Data: 2019-09-02 09:45:51
Autor: Jan Cytawa
Waga razy dystans
ToMasz pisze:

Tak się złożyło że ostatnio dziennie robię po 70-90 km po drogach
raczej kiepskich - z częstymi łatami, tłuczniem, itp. Z początku
myślałem, że wezmę to "na klatę" i jeździłem normalnie rowerem
szosowym z oponami 622x23 albo 622x25. Całkiem niby wykonalne. Jednak
efekt jest taki że tracę czucie w końcówkach palców :-((
do lekarza. nie żartuję.

przejedź się idealnie równą trasą, albo przerób na 3 godziny swój rower
na treningowy i sprawdź czy problem z palcami się pojawia czy nie.
Ja bym podniósł kierownice, założył rogi. moim zdaniem amor nic nie da.

Szokujaco duzo daje cofniecie siodelka. Ja w swoich rowerach mam kierownice na jednym poziomie z sidelkiem i nigdy nie mialem problemu z rekami. Siodelko mam tak ustawione, ze pion spuszczony z czubka wypada ok. 10 cm za osia suportu. Sprawdz ile jest u ciebie.


Albo inaczej, będziesz miał 10cm wyżej kierownice - czyli sytuacja się
poprawi mocno..... ale nie z powodu amortyzacji.


Jan cytawa

Data: 2019-08-26 16:40:12
Autor: Piotr Rogoza
Waga razy dystans
W dniu Sun, 25 Aug 2019 09:19:44 -0700, uzytkownik translate1944 napisal:

622x23 albo 622x25. Całkiem niby wykonalne. Jednak efekt jest taki że
tracę czucie w końcówkach palców
Zespół cieśni nadgarstka. Lekarz + plus zmiana położenia na kierownicy. Lemondka albo rogi, krótszy mostek, mniej pochylona pozycja.


--
piecia aka dracorp
pisz na: imie.r.public at gmail dot com

Data: 2019-08-26 13:01:28
Autor: Rowerex
Waga razy dystans
W dniu poniedziałek, 26 sierpnia 2019 18:40:14 UTC+2 użytkownik Piotr Rogoza napisał:
Zespół cieśni nadgarstka.

Tu żeś zbyt grubo pojechał - od drętwienia rąk podczas jazdy do stanu patologicznego jakim jest zespół cieśni droga jest daleka - jeśli dłonie i palce drętwieją tylko podczas jazdy, a nie bez bez wyraźnej przyczyny i np. przy banalnych czynnościach domowych, łącznie ze snem, to najpierw trzeba zadbać o pozycję na rowerze, a lekarza szukać w dalekiej ostateczności.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2019-08-26 22:58:20
Autor: ToMasz
Waga razy dystans
W dniu 26.08.2019 o 22:01, Rowerex pisze:
W dniu poniedziałek, 26 sierpnia 2019 18:40:14 UTC+2 użytkownik Piotr Rogoza napisał:
Zespół cieśni nadgarstka.

Tu żeś zbyt grubo pojechał
no nie wiem. ja bym powiedział że to uszkodzone elementy kręgosłupa c5, c6,c7 uciskają rdzeń, ale po co straszyć, jak może nudnym, ale prostym testem da się potwierdzić/wykluczyć?

ToMasz

Data: 2019-08-27 03:25:28
Autor: Rowerex
Waga razy dystans
W dniu poniedziałek, 26 sierpnia 2019 22:58:22 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
W dniu 26.08.2019 o 22:01, Rowerex pisze:
> W dniu poniedziałek, 26 sierpnia 2019 18:40:14 UTC+2 użytkownik Piotr Rogoza napisał:
>> Zespół cieśni nadgarstka.
> > Tu żeś zbyt grubo pojechał no nie wiem. ja bym powiedział że to uszkodzone elementy kręgosłupa c5, c6,c7 uciskają rdzeń, ale po co straszyć, jak może nudnym, ale prostym testem da się potwierdzić/wykluczyć?

To brnijmy dalej - może rower, a właściwie kierownica jest wykonana z ołowiu - zatrucie ołowiem daje m.in. objawy w postaci drętwienia kończyn - stwardnienie rozsiane też i parę innych choróbsk...

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2019-09-01 16:14:05
Autor: Piotr Rogoza
Waga razy dystans
W dniu Tue, 27 Aug 2019 03:25:28 -0700, uzytkownik Rowerex napisal:
[ciach]
Dobra, dobra. Niech zmieni. Jak nie przejdzie to w końcu będzie czuł ciarki i mrowienie w dłoniach cały czas, nawet poza rowerem. --
piecia aka dracorp
pisz na: imie.r.public at gmail dot com

Data: 2019-08-29 05:43:49
Autor: Piecia aka dracorp
Waga razy dystans
W dniu poniedziałek, 26 sierpnia 2019 22:01:30 UTC+2 użytkownik Rowerex napisał:

Tu żeś zbyt grubo pojechał - od drętwienia rąk podczas jazdy do stanu patologicznego jakim jest zespół cieśni droga jest daleka - jeśli dłonie i palce drętwieją tylko podczas jazdy, a nie bez bez wyraźnej przyczyny i np. przy banalnych czynnościach domowych, łącznie ze snem, to najpierw trzeba zadbać o pozycję na rowerze, a lekarza szukać w dalekiej ostateczności.

No ale właśnie np. z powodu złej pozycji i dużej ilości godzin spędzonych na rowerze może się pojawić zespół. A patologiczny stan nie bierze się z niczego.

Data: 2019-08-27 08:36:46
Autor: ikov
Waga razy dystans
W dniu 25.08.2019 o 18:19, translate1944@gmail.com pisze:
Witam,
Tak się złożyło że ostatnio dziennie robię po 70-90 km po drogach raczej kiepskich - z częstymi łatami, tłuczniem, itp. Z początku myślałem, że wezmę to "na klatę" i jeździłem normalnie rowerem szosowym z oponami 622x23 albo 622x25.
Może zamiast z jednego końca skali iść od razu na drugi i zmieniać sztywną ale lekką szosę na ciężkiego mtb, to zobaczyć jak to wygląda na gravelach? Szersze opony z niższym ciśnieniem, baranek, geometria mniej sportowa a nadal poniżej 11 kg. Tracisz trochę z szybkości, ale za to szutry i słaby asfalt stają otworem. W sumie po to takie konstrukcje zostały stworzone, a dołożenie pełnego osprzętu - sakw, oświetlenia, błotników jest przewidziane w konstrukcji. No i miękka owijka też może pomóc, razem z oponami i karbonowym widelcem przenosi mniej drgań na ręce.

Waga razy dystans

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona