Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   Wakacje pod znakiem zapytania?

Wakacje pod znakiem zapytania?

Data: 2011-05-17 12:58:39
Autor: Zwolay
Wakacje pod znakiem zapytania?
Data: 2011-05-17 22:42:35
Autor: serak
Wakacje pod znakiem zapytania?
Wszystko się zamknie i nie będzie nic. Tylko spokój.

Data: 2011-05-18 09:09:53
Autor: Olin
Wakacje pod znakiem zapytania?
Dnia Tue, 17 May 2011 12:58:39 -0700 (PDT), Zwolay napisał(a):

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/krakow/szlaki-turystyczne-moga-zostac-zamkniete,1,4322485,region-wiadomosc.html

Szczerze powiedziawszy, wcale mnie to nie martwi. Po górach chodzono na
długo przed powstaniem parków i nie trzeba było płacić za wstęp, żeby np. w
drodze na Szeroki Wierch BPN mógł postawić jakieś dziwaczne barierki, nie
wiadomo po co.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przejdą lata i wieki przeminą, pójdą w zapomnienie złodzieje
 i aferzyści z pierwszych stron gazet, a ojca Tadeusza Rydzyka
 będą zapewne wspominały pokolenia jak Ojca Kordeckiego.
 Prawda zmartwychwstała, choć grobu pilnowali żołnierze."
prof. Włodzimierz Bojarski

http://picasaweb.google.com/gtracz64

Data: 2011-05-18 09:14:06
Autor: bans
Wakacje pod znakiem zapytania?
W dniu 2011-05-18 09:09, Olin pisze:

żeby np. w
drodze na Szeroki Wierch BPN mógł postawić jakieś dziwaczne barierki, nie
wiadomo po co.


....a na Babiej Górze położyć chodniki, wybudować platformę widokową pod Sokolicą i betonowe schronisko-prosektorium na Markowych Szczawinach.


--
bans

Data: 2011-05-18 09:23:05
Autor: Olin
Wakacje pod znakiem zapytania?
Dnia Wed, 18 May 2011 09:14:06 +0200, bans napisał(a):

...a na Babiej Górze położyć chodniki, wybudować platformę widokową pod Sokolicą i betonowe schronisko-prosektorium na Markowych Szczawinach.

Wykonawcy tych wszystkich udogodnień na pewno nie narzekali.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Jednym z symptomów nadchodzącego załamania nerwowego jest przekonanie,
 że nasza praca jest szalenie ważna"
Bertrand Russell

http://picasaweb.google.com/gtracz64

Data: 2011-05-19 00:10:11
Autor: Dziobak
Wakacje pod znakiem zapytania?

Uzytkownik "Zwolay" napisal

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/krakow/szlaki-turystyczne-moga-zostac-zamkniete,1,4322485,region-wiadomosc.html

Ktos móglby przypomniec jak to sie stalo, ze Parki Narodowe znalazly sie poza struktura Lasów Panstwowych stajac sie Arka Noego dla naukowców , którzy najchetniej by je zamkneli dla publicznosci z powodu wystepowania ...... (tu wpisac gatunek - moze byc taki, którem szkodzi nawet przelot paralotnia nad terenem Parku).
Albowiem od tego momentu bezpowrotnie zaczelu sie rozchodzic pensje lesników i ochroniarzy.
Poza tym mamy liberalny wolny rynek; po co Parki? Jakies Narodowe , Krajobrazowe? Sie wytnie,  sie postawi apartamentowce z widokiem na smetne resztki, Polska weglem stoi a jak sie skonczy przerzucimy sie na banany jak wypadaloby w przyzwoitej Bananowej Republice.

Dobrze, ze jeszcze po drugiej stronie sa Czechy [ uklony dla Waldka B :) ] i jeszcze nie wpadly na znakomity pomysl z Euro jak bracia Slowacy ;)


pozdrawiam


Pieszy

Data: 2011-05-19 07:47:51
Autor: bans
Wakacje pod znakiem zapytania?
W dniu 2011-05-19 00:10, Dziobak pisze:

..... (tu wpisac gatunek - moze byc taki, którem szkodzi nawet przelot
paralotnia nad terenem Parku).

Tu akurat strzeliłeś, jak kula w płot. Bo glajt nad parkiem wprowadza spory popłoch.


--
bans

Data: 2011-05-19 21:27:25
Autor: gocstu
Wakacje pod znakiem zapytania?
W dniu 19-05-2011 07:47, bans pisze:

Tu akurat strzeliłeś, jak kula w płot. Bo glajt nad parkiem wprowadza
spory popłoch.

ciekawe dlaczego w alpejskich parkach na ten przykład już tego popłochu nie wprowadza... :D

pozdrawiam

Data: 2011-05-20 10:21:28
Autor: Stan
Wakacje pod znakiem zapytania?
W dniu 2011-05-19 21:27, gocstu pisze:
W dniu 19-05-2011 07:47, bans pisze:

Tu akurat strzeliłeś, jak kula w płot. Bo glajt nad parkiem wprowadza
spory popłoch.

ciekawe dlaczego w alpejskich parkach na ten przykład już tego popłochu
nie wprowadza... :D

No właśnie ciekawe, że w Alpach można podejść do kozicy/koziorożca na odległość jednego metra i zwierzak nic sobie z tego nie robi. A nasze jakieś takie płochliwe. Chociaż niedźwiedzie powoli zaczynają się udomawiać ;)

Data: 2011-05-20 10:31:31
Autor: wiktor [wiki] matlakiewicz
Wakacje pod znakiem zapytania?
czeŚĆ,
 ... a dzień taki sam u nas jak u Was,
 napisał gocstu na pl.pregierz do nas:

W dniu 19-05-2011 07:47, bans pisze:

> Tu akurat strzeliłeś, jak kula w płot. Bo glajt nad parkiem wprowadza
> spory popłoch.

Wśród służb parkowych na pewno :o)

Inna rzecz, że jeszcze zależy czy PG czy PPG, oraz czy tylko 'po parkowym niebie lata', czy też startuje z wnętrza PN,
ale to już wyższa szkoła rozróżnienia.

ciekawe dlaczego w alpejskich parkach na ten przykład już tego popłochu nie wprowadza... :D

W Karkonoskim już niekoniecznie.
http://www.kkp.paragliding.pl/news/kpn.php

pozdrawiam

Data: 2011-05-20 10:32:16
Autor: bans
Wakacje pod znakiem zapytania?
W dniu 2011-05-19 21:27, gocstu pisze:

ciekawe dlaczego w alpejskich parkach na ten przykład już tego popłochu
nie wprowadza... :D

Pierwszy wygooglany:

http://www.parcnational-vanoise.fr/fr/sport-nature-parc-national.html

Na samym dole "parapentes, deltaplanes et planeurs dans le coeur", jak widać nie jest tak kolorowo, jak sobie wyobrażasz.

Abstrahując od tego, że nie ma sensu porównywanie Tatr z Alpami... Mamy tego niewiele, ale niektórzy oczywiście muszą akurat tam uprawiać swój ulubiony sport... Nawet mimo przepisów - choćby dla przyzwoitości mogliby odpuścić.

--
bans

Data: 2011-05-20 12:07:35
Autor: Stan
Wakacje pod znakiem zapytania?
W dniu 2011-05-20 10:32, bans pisze:

Abstrahując od tego, że nie ma sensu porównywanie Tatr z Alpami... Mamy
tego niewiele, ale niektórzy oczywiście muszą akurat tam uprawiać swój
ulubiony sport... Nawet mimo przepisów - choćby dla przyzwoitości
mogliby odpuścić.


Źle mnie zrozumiałeś. Nie staję po niczyjej stronie w sporze park vs lotniarze. Po prostu będąc w Alpach zaobserwowałem takie zjawisko i to mnie zastanowiło, bo zawsze kozice kojarzyły mi się z wyjątkowo płochliwymi zwierzętami. Wydaje mi się, że w tym konkretnym przypadku wielkość Alp i Tatr nie ma znaczenia. Z jakiegoś powodu tam te zwierzaki nie boją się ludzi. Może nie wszystkie, ale widziałem całe stada w pobliżu szlaków czy schronisk, w miejscach gdzie uczęszcza sporo turystów.

Data: 2011-05-20 12:21:04
Autor: Olin
Wakacje pod znakiem zapytania?
Dnia Fri, 20 May 2011 12:07:35 +0200, Stan napisał(a):

Z jakiegoś powodu tam te zwierzaki nie boją się ludzi.

Może dawno nikt do nich nie strzelał:
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,9626140,Tatry__Uwaga_na_niedzwiedzie_przy_szlakach_.html

"Niedźwiedzie pojawiły się w dwóch miejscach przy szlakach: w Dolinie
Strążyskiej i na Myślenickich Turniach. Pracownicy Tatrzańskiego Parku
Narodowego musieli przepłoszyć zwierzęta, strzelając do nich gumowymi
pociskami, a budynki ogrodzić elektrycznymi pastuchami. - Przestrzegamy
turystów, aby nie dokarmiali niedźwiedzi, bo konsekwencje tego mogą być
groźne dla ludzi i samych zwierząt - powiedział PAP dyrektor TPN Paweł
Skawiński. Wyjaśnił, że niedźwiedź potraktowany gumowym pociskiem
zapamiętuje to jako przestrogę przed zbliżaniem się do ludzi i zazwyczaj
oddala się. "


--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kobiety nie można zmienić. Można zmienić kobietę, ale to niczego nie
zmienia."
autor nieznany

http://picasaweb.google.com/gtracz64

Data: 2011-05-20 12:22:51
Autor: bans
Wakacje pod znakiem zapytania?
W dniu 2011-05-20 12:07, Stan pisze:

Z jakiegoś powodu tam te zwierzaki
nie boją się ludzi.

I w tym wlasciwie tez jest problem. Bo co to w takim razie sa za _dzikie_ zwierzeta?


--
bans

Data: 2011-05-20 12:51:07
Autor: Stan
Wakacje pod znakiem zapytania?
W dniu 2011-05-20 12:22, bans pisze:


I w tym wlasciwie tez jest problem. Bo co to w takim razie sa za
_dzikie_ zwierzeta?


Zależy od definicji. Czy jeśli żyją na wolności i same się żywią (tzn nie zaglądają do schroniskowych śmietników) to muszą jeszcze koniecznie się bać człowieka żeby uznać je za dzikie? Może wystarczy do nich nie strzelać i nie płoszyć, żeby po iluś tam pokoleniach przestały się bać człowieka.
A u nas był taki mały miś co chciał się w Dol. Chochołowskiej zaprzyjaźnić z ludźmi i to się dla niego źle skończyło...

Data: 2011-05-20 07:27:42
Autor: Marek
Wakacje pod znakiem zapytania?
Stan:

A u nas był taki mały miś co chciał się w Dol. Chochołowskiej
zaprzyjaźnić z ludźmi i to się dla niego źle skończyło...

Ładnie napisane. Jak cytat z dobranocki ;).
To przypomnę przy okazji, że następnej wiosny na wschodniej rubieży
inny, trochę większy... ten... tego... "miś" też się chciał
zaprzyjaźnić z pewną panią. I to źle się skończyło dla tej pani. Żyje,
ale ma blizny.
Jeśli niedźwiedź brunatny populacji karpackiej nie ma ciągot ku
ludziom (choć Ursus arctos na innych obszarach niestety ma nas w
menu), to chyba nie jest dobrze zmieniać ten stan rzeczy.

Wracając do tematu... zastanawiam się, jak miałoby wyglądać to
zamknięcie szlaków. Blokada zakopianki i wejść na trasy przy bramkach
opłat? Strajk częściowy (bez filanców, ścigających turystów mających
zamknięcie w ...)? Tu ciekawa byłaby podstawa prawna ewentualnego
karania takich turystów :). Ignorowanie "wołania z gór" przez TOPR?
A może wystarczyłoby wzięcie kozic w jasyr? Do wykupu przez państwo za
równowartość rocznego zysku byłych gospodarstw pomocniczych.

--
Marek

Data: 2011-05-21 15:29:30
Autor: Stasiek
Wakacje pod znakiem zapytania?
W dniu 2011-05-20 16:27, Marek pisze:

Wracając do tematu... zastanawiam się, jak miałoby wyglądać to
zamknięcie szlaków.

Dlaczego od razu zamknięcie szlaków. Byłby strajk, więc nie byłoby
sprzedających bilety - czyli wstęp "za free". Filance też by nie
patrolowali, więc można by było chodzić po Tatrach jak za Zaruskiego, a
i lotniarzy by nikt nie ścigał ;)

Data: 2011-05-22 09:26:49
Autor: Zbynek Ltd.
Wakacje pod znakiem zapytania?
Elo

Stasiek napisał(a) :
W dniu 2011-05-20 16:27, Marek pisze:

Wracając do tematu... zastanawiam się, jak miałoby wyglądać to
zamknięcie szlaków.

Dlaczego od razu zamknięcie szlaków. Byłby strajk, więc nie byłoby
sprzedających bilety - czyli wstęp "za free". Filance też by nie
patrolowali, więc można by było chodzić po Tatrach jak za Zaruskiego, a
i lotniarzy by nikt nie ścigał ;)

Chyba, że obrona P-lot :-D

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3

[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]

Data: 2011-05-23 08:18:33
Autor: bans
Wakacje pod znakiem zapytania?
W dniu 2011-05-20 16:27, Marek pisze:

Wracając do tematu... zastanawiam się, jak miałoby wyglądać to
zamknięcie szlaków.

A bardzo prosto. Nie będą sprzedawać biletów, a bilet masz w parku mieć. Uprawnione do sprawdzania osoby staną obie w wygodnym miejscu i nawalą mandatów na furę kasy :)


--
bans

Data: 2011-05-23 10:30:25
Autor: Jarek Kardasz
Wakacje pod znakiem zapytania?
Dnia Mon, 23 May 2011 08:18:33 +0200, bans napisał(a):

W dniu 2011-05-20 16:27, Marek pisze:

Wracając do tematu... zastanawiam się, jak miałoby wyglądać to
zamknięcie szlaków.

A bardzo prosto. Nie będą sprzedawać biletów, a bilet masz w parku mieć.
Park Narodowy, to nie autobus komunikacji miejskiej...

--
Pozdrawiam
Jarek Kardasz
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne
-- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/

Data: 2011-05-24 15:27:14
Autor: gocstu
Wakacje pod znakiem zapytania?
W dniu 23-05-2011 08:18, bans pisze:

A bardzo prosto. Nie będą sprzedawać biletów, a bilet masz w parku mieć.
Uprawnione do sprawdzania osoby staną obie w wygodnym miejscu i nawalą
mandatów na furę kasy :)


no i to bedzie oznaczalo zamkniecie szlakow...??  buhahahaaaa...  :))))

pozdrawiam

Data: 2011-05-20 12:58:15
Autor: Jarek Kardasz
Wakacje pod znakiem zapytania?
Dnia Fri, 20 May 2011 12:51:07 +0200, Stan napisał(a):

W dniu 2011-05-20 12:22, bans pisze:


I w tym wlasciwie tez jest problem. Bo co to w takim razie sa za
_dzikie_ zwierzeta?


Zależy od definicji. Czy jeśli żyją na wolności i same się żywią (tzn nie zaglądają do schroniskowych śmietników) to muszą jeszcze koniecznie się bać człowieka żeby uznać je za dzikie? Może wystarczy do nich nie strzelać i nie płoszyć, żeby po iluś tam pokoleniach przestały się bać człowieka.
A u nas był taki mały miś co chciał się w Dol. Chochołowskiej zaprzyjaźnić z ludźmi i to się dla niego źle skończyło...
W Alpach przyjaźń z ludźmi dla żadnego misia dobrze się nie skończyła...

--
Pozdrawiam
Jarek Kardasz
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne
-- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/

Data: 2011-05-22 23:27:23
Autor: gocstu
Wakacje pod znakiem zapytania?
W dniu 20-05-2011 10:32, bans pisze:

Pierwszy wygooglany:

http://www.parcnational-vanoise.fr/fr/sport-nature-parc-national.html


latam w Austrii i Szwajcarii od ladnych kilku lat, sa oficjalne startowiska w parkach i nie ma problemu z lataniem.  jedyne mozliwe ograniczenia to ilosc osob startujacych w danym dniu lub pora roku.
osobiscie uwazam ze wieksze szkody w parkach w Polsce czyni weekendowe czy szkolne barachlo niz latajace glajty...

pozdrawiam

Data: 2011-05-23 08:22:10
Autor: bans
Wakacje pod znakiem zapytania?

W dniu 2011-05-22 23:27, gocstu pisze:

latam w Austrii i Szwajcarii od ladnych kilku lat, sa oficjalne
startowiska w parkach i nie ma problemu z lataniem.


Toż ci podałem linka z informacją, że nie ma całkowitej wolności, podaję to jako argument przeciw "jakoś w Alpach zwierzęta się nie płoszą".

Nie uogólniaj!

osobiscie uwazam ze wieksze szkody w parkach w Polsce czyni weekendowe
czy szkolne barachlo niz latajace glajty...


Tak, ale nie o tym piszemy.

Typowy argument typu "a u was Murzynów biją".


--
bans

Data: 2011-05-19 10:55:10
Autor: Lech
Wakacje pod znakiem zapytania?
W dniu 17.05.2011 21:58, Zwolay pisze:
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/krakow/szlaki-turystyczne-moga-zostac-zamkniete,1,4322485,region-wiadomosc.html

Czy w Polsce naprawdę nie może być normalnie, tak jak np. w Czechach i na Słowacji? Tam szlaki są porządnie wyznakowane i dobrze utrzymane, parki narodowe nie zdzierają z turystów haraczy za bilety wstępu, za obowiązkowego przewodnika itd., a mimo to mają się dobrze. Czescy i słowaccy turyści zachowują się kulturalnie - nie śmiecą, mijając się mówią sobie "dobry den", a polscy turyści zamiast "dzień dobry", to patrzą na siebie spode łba... Coś z naszym narodem jest chyba nie tak jak byc powinno.

--
Pozdrawiam
Lech
Klub Sudecki z Poznania - http://kspoz.webpark.pl

Data: 2011-05-19 11:04:42
Autor: bans
Wakacje pod znakiem zapytania?
W dniu 2011-05-19 10:55, Lech pisze:

za obowi�zkowego przewodnika itd.,

Lech jest jak T1000...


http://www.internationalhero.co.uk/t/t1000rp.jpg



--
bans

Data: 2011-05-19 11:19:52
Autor: Lech
Wakacje pod znakiem zapytania?
W dniu 19.05.2011 11:04, bans pisze:
W dniu 2011-05-19 10:55, Lech pisze:

za obowiazkowego przewodnika itd.,

Lech jest

A co, moĹźe to nieprawda? Zobacz
=> http://tinyurl.com/6x7nctp

Pytanie,co się dzieje z pieniędzmi od turystów za bilety wstępu, za przewodnika (opłaty za wydawanie licencji) pobieranymi przez TPN jest jak najbardziej zasadne.


--
Pozdrawiam
Lech
Klub Sudecki z Poznania - http://kspoz.webpark.pl

Data: 2011-05-19 11:30:01
Autor: bans
Wakacje pod znakiem zapytania?
W dniu 2011-05-19 11:19, Lech pisze:

A co, moĹźe to nieprawda? Zobacz
=> http://tinyurl.com/6x7nctp

Właśnie o tym pisałem, jak zwykle nie zrozumiałeś.
Od lat piszesz tu ciągle o tym samym, wszystkie twoje posty zmierzają do tego samego, przeklinano cie i wyśmiewano (czas przeszły, bo ruch tu już mały, i chyba się znudziłeś, ty i twoje kompleksy), a ty jak ten T1000 wynurzasz się z płomieni, zasklepiasz rany i jakby nigdy nic znów zaczynasz ględzić od nowa.


--
bans

Data: 2011-05-19 11:56:10
Autor: Lech
Wakacje pod znakiem zapytania?
W dniu 19.05.2011 11:30, bans pisze:
W dniu 2011-05-19 11:19, Lech pisze:

A co, moĹźe to nieprawda? Zobacz
=> http://tinyurl.com/6x7nctp

Właśnie o tym pisałem, jak zwykle nie zrozumiałeś.

Sam niewiele rozumiesz, tylko bezmyślnie się czepiasz


wynurzasz się z płomieni, zasklepiasz rany i jakby nigdy nic znów
zaczynasz ględzić od nowa.

Każdy tu w jakiś sposób ględzi. Od tego są właśnie fora dyskusyjne. Nie jesteś tu żadnym wyjątkiem, a po prostu jesteś szczególnie upierdliwym ględziarzem.


--
Pozdrawiam
Lech
Klub Sudecki z Poznania - http://kspoz.webpark.pl

Data: 2011-05-21 17:39:29
Autor: Henek Dąbrowski
Wakacje pod znakiem zapytania?
W dniu 2011-05-19 11:56, Lech pisze:

Sam niewiele rozumiesz, tylko bezmyślnie się czepiasz
Każdy tu w jakiś sposób ględzi. Od tego są właśnie fora dyskusyjne. Nie
jesteś tu żadnym wyjątkiem, a po prostu jesteś szczególnie upierdliwym
ględziarzem.

No to poględź trochę Lechu!
Opowiedz no może jak to w ZOMO służyłeś ?
albo jakieś heroiczne przygody WOPisty ( cuś o baranich gaciach ? )

Henek

Data: 2011-05-23 21:39:25
Autor: Zachodni Wiatr
Wakacje pod znakiem zapytania?

Pytanie,co się dzieje z pieniędzmi od turystów za bilety wstępu, za przewodnika (opłaty za wydawanie licencji) pobieranymi przez TPN jest jak najbardziej zasadne.


Z biletów wstępu jak Park sam rządził pieniędzmi było tak:
4 % - dla sprzedającego
15 % - dla TOPR'u
25 % - na sprzątnie szlaków, utrzymanie kibli (WC) sezonowo, remonty szlaków itp.
20 % - na utrzymanie budynków i remonty ich (państwo nie daje na prąd, wodę kanalizacje a nawet papier dla filanców ;))
30 % - na edukację i wydawnictwa
15 % - do budżetu państwa jako zysk JB.
A teraz 100% BP do parku wraca 60% na ww. zadania.
J.begin:vcard
fn:Sex Drag  & Gans
n:;Sex Drag  & Gans
url:http://tinyurl.com/2a376x4
version:2.1
end:vcard

Data: 2011-05-23 22:53:32
Autor: Dziobak
Wakacje pod znakiem zapytania?

Użytkownik "Zachodni Wiatr"  napisał

Z biletów wstępu jak Park sam rządził pieniędzmi było tak:
4 % - dla sprzedającego
15 % - dla TOPR'u
25 % - na sprzątnie szlaków, utrzymanie kibli (WC) sezonowo, remonty
szlaków itp.
20 % - na utrzymanie budynków i remonty ich (państwo nie daje na prąd,
wodę kanalizacje a nawet papier dla filanców ;))
30 % - na edukację i wydawnictwa
15 % - do budżetu państwa jako zysk JB.


Wyszło Ci 109% ; jakas ukryta dotacja ??


pozdrawiam

Pieszy

Data: 2011-05-24 00:18:30
Autor: Zbynek Ltd.
Wakacje pod znakiem zapytania?
Elo

Dziobak napisał(a) :
Użytkownik "Zachodni Wiatr"  napisał

Z biletów wstępu jak Park sam rządził pieniędzmi było tak:
4 % - dla sprzedającego
15 % - dla TOPR'u
25 % - na sprzątnie szlaków, utrzymanie kibli (WC) sezonowo, remonty
szlaków itp.
20 % - na utrzymanie budynków i remonty ich (państwo nie daje na prąd,
wodę kanalizacje a nawet papier dla filanców ;))
30 % - na edukację i wydawnictwa
15 % - do budżetu państwa jako zysk JB.


Wyszło Ci 109% ; jakas ukryta dotacja ??

Uzyskana z pokątnej sprzedaży sreberek?

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3

[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]

Data: 2011-05-19 11:06:01
Autor: Zbynek Ltd.
Wakacje pod znakiem zapytania?
Elo

Lech napisał(a) :
Czescy i słowaccy turyści zachowują się kulturalnie - nie śmiecą, mijając się mówią sobie "dobry den", a polscy turyści zamiast "dzień dobry", to patrzą na siebie spode łba...

Robiłem kiedyś parę razy eksperyment. Nie tak dawno. Rok i 2 lata
temu. W górach, zdawałoby się, bez wszechobecnej stonki. Otóż nie
mówiłem jako pierwszy "cześć". Na 100 przypadków może 1 osoba się
przywitała pierwsza. Kiedyś było lepiej. Nie dlatego, że pamięć
stara się wykolorować minione czasy, ale dlatego, że tak było :-)

Coś z naszym narodem jest chyba nie tak jak byc powinno.

Tyż prowda.

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3

[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]

Data: 2011-05-22 23:45:15
Autor: Dziobak
Wakacje pod znakiem zapytania?

Użytkownik "Zbynek Ltd."  napisał

Robiłem kiedyś parę razy eksperyment. Nie tak dawno. Rok i 2 lata
temu. W górach, zdawałoby się, bez wszechobecnej stonki. Otóż nie
mówiłem jako pierwszy "cześć". Na 100 przypadków może 1 osoba się
przywitała pierwsza.

Byłem ubrany nie stonkowo i miałem przyzwoity wór na plecach i nawet jako podchodzący powiedziałem "dzień dobry" przewodnikowi tatrzańskiemu starej daty; myslisz ,ze odpowiedział?
Prowadził grupe , tez bynajmniej nie stricte stonkową; ryba zawsze wali od głowy.


pozdrawiam

Pieszy

Data: 2011-05-23 07:18:44
Autor: Tomasz Sójka
Wakacje pod znakiem zapytania?
Dnia Sun, 22 May 2011 23:45:15 +0200, Dziobak napisał(a):

Użytkownik "Zbynek Ltd."  napisał

Robiłem kiedyś parę razy eksperyment. Nie tak dawno. Rok i 2 lata
temu. W górach, zdawałoby się, bez wszechobecnej stonki. Otóż nie
mówiłem jako pierwszy "cześć". Na 100 przypadków może 1 osoba się
przywitała pierwsza.

Byłem ubrany nie stonkowo i miałem przyzwoity wór na plecach i nawet jako podchodzący powiedziałem "dzień dobry" przewodnikowi tatrzańskiemu starej daty; myslisz ,ze odpowiedział?
Prowadził grupe , tez bynajmniej nie stricte stonkową; ryba zawsze wali od głowy.

pozdrawiam

Pieszy

Z pewnym wstydem przyznam się że za dawnych (dobrych?) czasów poruszając
się po szlakach w warunkach dużego natężenia ruchu turystycznego, tj.
brodząc w stonce :) - zdarzało mi się nie witać z każdym osobnikiem idącym
z naprzeciwka czy mijanym przeze mnie. Jako że spora część patrzyła na mnie
jakoś dziwnie. Zapewne niestety dotyczyło to też czasem takich jak Ty...
Siłą rozpędu, bezwładu, nastroju (kiepskiego) chwili itd. Inaczej jest gdy
spotykasz na szlaku kilka, -naście czy nawet parędziesiąt osób, inaczej gdy
są to setki i więcej. Jakoś nie wyobrażam sobie łykendowej trasy do Moka na
której wszyscy się pozdrawiają ;)
Pozdrawiam Tomek

Data: 2011-05-23 10:35:33
Autor: Marcin Kysiak
Wakacje pod znakiem zapytania?
W dniu 2011-05-22 23:45, Dziobak pisze:

Byłem ubrany nie stonkowo i miałem przyzwoity wór na plecach i nawet jako
podchodzący powiedziałem "dzień dobry" przewodnikowi tatrzańskiemu starej
daty; myslisz ,ze odpowiedział?

No widzisz, a szwagier kiedyś - też z worem na plecach - powiedział "cześć" dresiarzom pod Czantorią. I odpowiedzieli...

Pzdr,
M.

PS
"Ja pie...lę, jak ślimaki, cały dom na plecach!" - brzmiała odpowiedź.

--
Marcin Kysiak
Galeria fotografii:        http://www.marcinkysiak.pl
Kursy edycji zdjęć:        http://plenerium.pl
email: mkysiak@gmail.com   skype: marcin_kysiak

Data: 2011-05-24 00:16:37
Autor: Zbynek Ltd.
Wakacje pod znakiem zapytania?
Marcin Kysiak napisał(a) :

No widzisz, a szwagier kiedyś - też z worem na plecach - powiedział "cześć" dresiarzom pod Czantorią. I odpowiedzieli...

Pzdr,
M.

PS
"Ja pie...lę, jak ślimaki, cały dom na plecach!" - brzmiała odpowiedź.

Nam, wieki temu, przywitana za płotem gospodyni gdzieś w Beskidzie
Niskim, odpowiedziała dodatkowo komentarzem bardzo podobnym, acz bez
wyrazów :-)

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3

[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]

Data: 2011-05-24 11:27:43
Autor: Slawomir Gorniak
Wakacje pod znakiem zapytania?
On 23 Maj, 11:35, Marcin Kysiak <mkys...@gmail.com> wrote:
No widzisz, a szwagier kiedyś - też z worem na plecach - powiedział
"cześć" dresiarzom pod Czantorią. I odpowiedzieli...
[..]
PS
"Ja pie...lę, jak ślimaki, cały dom na plecach!" - brzmiała odpowiedź.

Widac to miejsce tak ma. W roku panskim 1993 wdrapawszy sie z kolega
na Czantorie zastalismy paru dzentelmenow obalajacych kolejne 0.5l,
szczerze wspolczujacym nam, studentom, ze nie mamy kasy na
kolejke.. :)

S.

Data: 2011-05-23 00:14:37
Autor: Wrota Bieszczadów
Wakacje pod znakiem zapytania?

Użytkownik "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ir2mhu$bg5$1@news.onet.pl...
Elo

Lech napisał(a) :
Czescy i
słowaccy turyści zachowują się kulturalnie - nie śmiecą, mijając się
mówią sobie "dobry den", a polscy turyści zamiast "dzień dobry", to
patrzą na siebie spode łba...

Robiłem kiedyś parę razy eksperyment. Nie tak dawno. Rok i 2 lata
temu. W górach, zdawałoby się, bez wszechobecnej stonki. Otóż nie
mówiłem jako pierwszy "cześć". Na 100 przypadków może 1 osoba się
przywitała pierwsza. Kiedyś było lepiej. Nie dlatego, że pamięć
stara się wykolorować minione czasy, ale dlatego, że tak było :-)

Coś z naszym narodem jest chyba nie tak
jak byc powinno.

Tyż prowda.


to był dobry zwyczaj jak się spotykało kilku, kilkunastu turystów w ciągu
dnia i to takich prawdziwych. Teraz można w sezonie i ze stu spotkać
albo więcej. Uważam, że mówienie 100 - 200 razy dzień dobry jest
lekko bez sensu. Czasy i realia się zmieniają a nie ludzie raczej.

Roger

--
Marcin 'Roger' Pojałowski
fotografia ślubna: http://www.slubna.net
Portal fotografii bieszczadzkiej: http://www.wrota-bieszczadow.pl

Data: 2011-05-24 00:15:45
Autor: Zbynek Ltd.
Wakacje pod znakiem zapytania?
Wrota Bieszczadów napisał(a) :
Użytkownik "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ir2mhu$bg5$1@news.onet.pl...
Elo

Lech napisał(a) :
Czescy i
słowaccy turyści zachowują się kulturalnie - nie śmiecą, mijając się
mówią sobie "dobry den", a polscy turyści zamiast "dzień dobry", to
patrzą na siebie spode łba...

Robiłem kiedyś parę razy eksperyment. Nie tak dawno. Rok i 2 lata
temu. W górach, zdawałoby się, bez wszechobecnej stonki. Otóż nie
mówiłem jako pierwszy "cześć". Na 100 przypadków może 1 osoba się
przywitała pierwsza. Kiedyś było lepiej. Nie dlatego, że pamięć
stara się wykolorować minione czasy, ale dlatego, że tak było :-)

Coś z naszym narodem jest chyba nie tak
jak byc powinno.

Tyż prowda.


to był dobry zwyczaj jak się spotykało kilku, kilkunastu turystów w ciągu
dnia i to takich prawdziwych. Teraz można w sezonie i ze stu spotkać
albo więcej. Uważam, że mówienie 100 - 200 razy dzień dobry jest
lekko bez sensu.

Wszak pisałem, że w górach bez dużego natężenia ruchu. Jesień,
Bieszczady. I te 100 osób to było w 3-4 dni. Może 70 osób. Raczej
nie więcej. Nie liczyłem.

Kwestią wypracowania definicji pozostaje też pytanie: kto to jest
prawdziwy turysta? Już wiele na ten temat na preclu napisano, raczej
bez ustalenia konkretnego rozwiązania.

Czasy i realia się zmieniają a nie ludzie raczej.

Dyskutowałbym o tym ostatnim.

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3

[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]

Data: 2011-05-24 15:44:35
Autor: Zbynek Ltd.
Wakacje pod znakiem zapytania?
Elo

To jeszcze ja, Jarząbek Wiesław...

Wrota Bieszczadów napisał(a) :
to był dobry zwyczaj jak się spotykało kilku, kilkunastu turystów w ciągu
dnia i to takich prawdziwych. Teraz można w sezonie i ze stu spotkać
albo więcej. Uważam, że mówienie 100 - 200 razy dzień dobry jest
lekko bez sensu. Czasy i realia się zmieniają a nie ludzie raczej.

Ot, przykład schamienia społeczeństwa, na bieżąco, żeby nie szukać
daleko, w górach...
Na działce rekreacyjnej mam nowego sąsiada. Ok. 30-35 lat. Kupił
nowy domek, który postawili mu fachowcy. Teren jest całkiem odkryty.
Gościu przychodzi do siebie i ani me, ani be, ani kukuryku. Rozumiem
(?!), że może nie zniżać się do tego, że kogoś w jego wieku nie
pozdrowić pierwszym, ale o pokolenie starszych?
Sprawia wrażenie raczej pracownika umysłowego, z wykształceniem
wyższym, nie dresiarza z kotłowni.

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3

[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]

Data: 2011-05-24 16:38:34
Autor: Aleksander Boberski
Wakacje pod znakiem zapytania?
Użytkownik "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:irgcod$5uf$1news.onet.pl...

(cut)


Ot, przykład schamienia społeczeństwa, na bieżąco, żeby nie szukać
daleko, w górach...
Na działce rekreacyjnej mam nowego sąsiada. Ok. 30-35 lat. Kupił
nowy domek, który postawili mu fachowcy. Teren jest całkiem odkryty.
Gościu przychodzi do siebie i ani me, ani be, ani kukuryku. Rozumiem
(?!), że może nie zniżać się do tego, że kogoś w jego wieku nie
pozdrowić pierwszym, ale o pokolenie starszych?
Sprawia wrażenie raczej pracownika umysłowego, z wykształceniem
wyższym, nie dresiarza z kotłowni.


Czyjeś wykształcenie nie jest gwarantem jego kultury tak samo, jak fakt noszenia przez kogoś okularów korekcyjnych nie jest wskaźnikiem ilości przeczytanych przez niego książek, tylko wady wzroku. Równie dobrze można spotkać kulturalnego i życzliwego palacza z kotłowni, posługującego się prostym językiem, jak i chama pod względem językowym nie ustępującego prof. Bralczykowi :-)

--
Pozdrawiam

Aleksander Boberski

Data: 2011-05-24 17:18:12
Autor: Zbynek Ltd.
Wakacje pod znakiem zapytania?
Aleksander Boberski napisał(a) :
Użytkownik "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:irgcod$5uf$1news.onet.pl...

(cut)


Ot, przykład schamienia społeczeństwa, na bieżąco, żeby nie szukać
daleko, w górach...
Na działce rekreacyjnej mam nowego sąsiada. Ok. 30-35 lat. Kupił
nowy domek, który postawili mu fachowcy. Teren jest całkiem odkryty.
Gościu przychodzi do siebie i ani me, ani be, ani kukuryku. Rozumiem
(?!), że może nie zniżać się do tego, że kogoś w jego wieku nie
pozdrowić pierwszym, ale o pokolenie starszych?
Sprawia wrażenie raczej pracownika umysłowego, z wykształceniem
wyższym, nie dresiarza z kotłowni.


Czyjeś wykształcenie nie jest gwarantem jego kultury tak samo, jak fakt noszenia przez kogoś okularów korekcyjnych nie jest wskaźnikiem ilości przeczytanych przez niego książek, tylko wady wzroku. Równie dobrze można spotkać kulturalnego i życzliwego palacza z kotłowni, posługującego się prostym językiem, jak i chama pod względem językowym nie ustępującego prof. Bralczykowi :-)

Rozumiem, że pijesz do mojego osądu jegomościa :-)
W Internecie łatwo wydaje się kategoryczne wyroki w sprawach o
których napisano 3 słowa.

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3

[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]

Data: 2011-05-24 17:40:49
Autor: Aleksander Boberski
Wakacje pod znakiem zapytania?
Użytkownik "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:irgi7t$rie$1news.onet.pl...
Aleksander Boberski napisał(a) :
Użytkownik "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:irgcod$5uf$1news.onet.pl...

(cut)

Rozumiem, że pijesz do mojego osądu jegomościa :-)
W Internecie łatwo wydaje się kategoryczne wyroki w sprawach o
których napisano 3 słowa.

Tylko częściowo :-) Osąd sąsiada jak najbardziej trafny(gburowate zachowanie), moje zdziwienie wywołało "Sprawia wrażenie raczej pracownika umysłowego, z wykształceniem wyższym, nie dresiarza z kotłowni" Właśnie dlatego często ludzie padają ofiarą kieszonkowca, bo "przecież tak nobliwie wyglądał". A tymczasem życie uczy, że wygląd i wykonywany zawód mogą mylić i często mylą. Przy okazji: współczuję sąsiada.

--
Pozdrawiam

Aleksander Boberski

Data: 2011-05-24 17:48:54
Autor: Zbynek Ltd.
Wakacje pod znakiem zapytania?
Aleksander Boberski napisał(a) :
Użytkownik "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:irgi7t$rie$1news.onet.pl...
Aleksander Boberski napisał(a) :
Użytkownik "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:irgcod$5uf$1news.onet.pl...

(cut)

Rozumiem, że pijesz do mojego osądu jegomościa :-)
W Internecie łatwo wydaje się kategoryczne wyroki w sprawach o
których napisano 3 słowa.

Tylko częściowo :-) Osąd sąsiada jak najbardziej trafny(gburowate zachowanie), moje zdziwienie wywołało "Sprawia wrażenie raczej pracownika umysłowego, z wykształceniem wyższym, nie dresiarza z kotłowni" Właśnie dlatego często ludzie padają ofiarą kieszonkowca, bo "przecież tak nobliwie wyglądał". A tymczasem życie uczy, że wygląd i wykonywany zawód mogą mylić i często mylą.

Etam, jest coś takiego jak intuicja, zmysł obserwacji, dobry słuch,
doświadczenie, obserwacja sytuacyjna, które nie zawsze da się, lub
chce się, przelać na papier (monitor).

Przy okazji: współczuję sąsiada.


Dziękuję :-)

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3

[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]

Data: 2011-05-24 17:59:21
Autor: Aleksander Boberski
Wakacje pod znakiem zapytania?
Użytkownik "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:irgk1h$3cb$1news.onet.pl...
Aleksander Boberski napisał(a) :

(cut)

Etam, jest coś takiego jak intuicja, zmysł obserwacji, dobry słuch,
doświadczenie, obserwacja sytuacyjna, które nie zawsze da się, lub
chce się, przelać na papier (monitor).

Zgadza się, a tymczasem ludzie często kierują się wrażeniem odniesionym z pierwszych 20 sekund obserwacji nowopoznanej osoby. Warto poczekać, bo zwykle życie weryfikuje te wrażenia. Na "+" i na "-"

Przy okazji: współczuję sąsiada.


Dziękuję :-)

Nie za ma co ;-)

--
Pozdrawiam

Aleksander Boberski

Data: 2011-05-24 18:28:52
Autor: Wojciech Wierba
Wakacje pod znakiem zapytania?
W dniu 2011-05-24 17:48, Zbynek Ltd. pisze:

Przy okazji: współczuję sąsiada.


Dziękuję :-)

A jak sąsiadka?

Pozdrawiam
Wojtek
PS. "Nie da Ci ojciec, nie da ci matka, tego co może dać ci sąsiadka"

Data: 2011-05-25 09:11:42
Autor: Olin
Wakacje pod znakiem zapytania?
Dnia Tue, 24 May 2011 18:28:52 +0200, Wojciech Wierba napisał(a):

A jak sąsiadka?

Pewnie chodzi w dresie.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

prawo Sattingera:
Każde urządzenie elektryczne będzie działać lepiej, jeżeli włożysz wtyczkę
do gniazdka.

http://picasaweb.google.com/gtracz64

Data: 2011-05-24 18:15:49
Autor: Tomasz Sójka
Wakacje pod znakiem zapytania?
Dnia Tue, 24 May 2011 15:44:35 +0200, Zbynek Ltd. napisał(a):

Ot, przykład schamienia społeczeństwa, na bieżąco, żeby nie szukać
daleko, w górach...
Na działce rekreacyjnej mam nowego sąsiada. Ok. 30-35 lat. Kupił
nowy domek, który postawili mu fachowcy. Teren jest całkiem odkryty.
Gościu przychodzi do siebie i ani me, ani be, ani kukuryku. Rozumiem
(?!), że może nie zniżać się do tego, że kogoś w jego wieku nie
pozdrowić pierwszym, ale o pokolenie starszych?
Sprawia wrażenie raczej pracownika umysłowego, z wykształceniem
wyższym, nie dresiarza z kotłowni.

Ale zrobił ci krzywdę czy tylko nie chce z tobą rozmawiać?... No naprawdę
takie chamstwo to aż kłuje w oczy. Powinieneś przeciwstawić mu się siłom i
godnościom osobistom. Dowiedz się kto to jest i poinformuj kto zacz jego
przełożonych, rodzinę i przyjaciół. Może nie zauważyli z kim przestają...
;)
Pzdr. Tomek

Data: 2011-05-24 21:57:38
Autor: Marcin Kysiak
Wakacje pod znakiem zapytania?
W dniu 2011-05-24 15:44, Zbynek Ltd. pisze:

Sprawia wrażenie raczej pracownika umysłowego, z wykształceniem
wyższym, nie dresiarza z kotłowni.

Może uważa, że z tego tytułu Ty powinieneś pokłonić się pierwszy?

Pzdr,
M.

--
Marcin Kysiak
Galeria fotografii:        http://www.marcinkysiak.pl
Kursy edycji zdjęć:        http://plenerium.pl
email: mkysiak@gmail.com   skype: marcin_kysiak

Data: 2011-05-24 22:08:30
Autor: Wojciech Wierba
Wakacje pod znakiem zapytania?
W dniu 2011-05-24 21:57, Marcin Kysiak pisze:
W dniu 2011-05-24 15:44, Zbynek Ltd. pisze:

Sprawia wrażenie raczej pracownika umysłowego, z wykształceniem
wyższym, nie dresiarza z kotłowni.

Może uważa, że z tego tytułu Ty powinieneś pokłonić się pierwszy?

Tak, tak Zbynek, cos w tym może być :-)
Pozdrawiam
Wojtek

Data: 2011-05-19 12:19:41
Autor: Piotr
Wakacje pod znakiem zapytania?
Dnia 19-05-2011 o 10:55:10 Lech <rugala@gazeta.pl> napisał(a):

Coś z naszym narodem jest chyba nie tak jak byc powinno.


Mentalność polska, ot co.

--
Piotr

http://antyspam.pl/p/01/aaa.php

Data: 2011-05-19 12:52:47
Autor: Olin
Wakacje pod znakiem zapytania?
Dnia Thu, 19 May 2011 10:55:10 +0200, Lech napisał(a):

 polscy turyści zamiast "dzień dobry", to patrzą na siebie spode łba...

Rozmyślają o roku 1920 tudzież 1939, to jakie mają mieć miny.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Towarzysze! Gdybyśmy mieli walcownie blach cienkich to robilibyśmy
najlepsze w świecie konserwy mięsne...ale nie mamy mięsa"
 przypisywane Władysławowi Gomułce

http://picasaweb.google.com/gtracz64

Wakacje pod znakiem zapytania?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona