he, he, koń by się uśmiał...

Według informacji do jakich udało się dotrzeć dziennikarzom Radia ZET, były prezydent Lech Wałęsa wesprze demonstrantów protestujących w Nowym Jorku przeciwko kapitalizmowi. Wałęsa pojedzie na Wall Street, gdzie od kilkunastu dni trwają protesty, być może jeszcze w tym miesiącu - informuje Radio ZET.

Były prezydent przyznał w rozmowie z dziennikarzami Radia ZET, że otrzymał list od demonstrujących, w którym proszą go "o poparcie protestu przeciwko kapitalizmowi". Dodał również, że mimo wielu planów zamierza jak najszybciej polecieć do USA. Według Wałęsy zobowiązuje go do tego pokojowy Nobel, a także to, że nie podoba mu się kapitalizm. - Trzeba znaleźć sposób na uleczenie całej sytuacji, żeby nie doszło do anarchii - podkreśla w rozmowie z Radiem ZET.

Ostre protesty w Nowym Jorku


Protest przeciwko kapitalizmowi zaczął się kilkanaście dni temu, kiedy około 2 tys. osób wzięło udział w Nowym Jorku w manifestacji przeciwko skutkom kryzysu gospodarczego, chciwości ludzi biznesu i nierównościom społecznym. Marsz rozpoczął się na Wall Street, a zakończył przy komendzie głównej nowojorskiej policji.

Na transparentach można było przeczytać m.in. "Wszyscy bankierzy to naziści" oraz "Policja Nowego Jorku chroni miliarderów z Wall Street". Uczestniczy protestu skandowali "Zostaliśmy sprzedani".

Wśród manifestantów była kilkusetosobowa grupa osób, które od dwóch tygodni koczują na Wall Street, ale także obrońcy praw kobiet, związkowcy i przedstawiciele organizacji pozarządowych.

Grupa koczująca na Wall Street cieszy się poparciem znanych osób ze świata kultury. Poparł ją brytyjski zespół Radiohead. Z jej członkami spotkał się reżyser Michael Moore.

W kolejnych dniach kontynuowano protesty, a na Wall Street od połowy września koczują setki ludzi. Demonstracje mają pokojowy przebieg, jednak kilka razy musiała interweniować policja. Zatrzymano około 700 osób.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/misja-lecha-walesy-w-usa-poprze-protesty,1,4878444,wiadomosc.html

gdzie diabeł nie może, tam poślą Bolka...



Bolek spenetruje i sprzeda ich, jak nas w 1981 roku...



boukun

On 13 Paź, 22:05, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

he, he, koń by się uśmiał...

Według informacji do jakich udało się dotrzeć dziennikarzom Radia ZET, były
prezydent Lech Wałęsa wesprze demonstrantów protestujących w Nowym Jorku
przeciwko kapitalizmowi. Wałęsa pojedzie na Wall Street, gdzie od kilkunastu dni
trwają protesty, być może jeszcze w tym miesiącu - informuje Radio ZET.

Były prezydent przyznał w rozmowie z dziennikarzami Radia ZET, że otrzymał list
od demonstrujących, w którym proszą go "o poparcie protestu przeciwko
kapitalizmowi". Dodał również, że mimo wielu planów zamierza jak najszybciej
polecieć do USA. Według Wałęsy zobowiązuje go do tego pokojowy Nobel, a także
to, że nie podoba mu się kapitalizm. - Trzeba znaleźć sposób na uleczenie całej
sytuacji, żeby nie doszło do anarchii - podkreśla w rozmowie z Radiem ZET.

Ostre protesty w Nowym Jorku

Protest przeciwko kapitalizmowi zaczął się kilkanaście dni temu, kiedy około 2
tys. osób wzięło udział w Nowym Jorku w manifestacji przeciwko skutkom kryzysu
gospodarczego, chciwości ludzi biznesu i nierównościom społecznym.. Marsz
rozpoczął się na Wall Street, a zakończył przy komendzie głównej nowojorskiej
policji.

Na transparentach można było przeczytać m.in. "Wszyscy bankierzy to naziści"
oraz "Policja Nowego Jorku chroni miliarderów z Wall Street". Uczestniczy
protestu skandowali "Zostaliśmy sprzedani".

Wśród manifestantów była kilkusetosobowa grupa osób, które od dwóch tygodni
koczują na Wall Street, ale także obrońcy praw kobiet, związkowcy i
przedstawiciele organizacji pozarządowych.

Grupa koczująca na Wall Street cieszy się poparciem znanych osób ze świata
kultury. Poparł ją brytyjski zespół Radiohead. Z jej członkami spotkał się
reżyser Michael Moore.

W kolejnych dniach kontynuowano protesty, a na Wall Street od połowy września
koczują setki ludzi. Demonstracje mają pokojowy przebieg, jednak kilka razy
musiała interweniować policja. Zatrzymano około 700 osób.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/misja-lecha-walesy-w-usa-poprze-protes...

gdzie diabeł nie może, tam poślą Bolka...

Bolek spenetruje i sprzeda ich, jak nas w 1981 roku...

boukun

Historia zatacza kolo, po raz kolejny. Czyli najpierw szpaka dymal
bociana, a potem byly trzy zmiany i bocian byl dymany.

Dnia Thu, 13 Oct 2011 22:05:51 +0200, boukun napisał(a):

Według informacji do jakich udało się dotrzeć dziennikarzom Radia ZET, były prezydent Lech Wałęsa wesprze demonstrantów protestujących w Nowym Jorku przeciwko kapitalizmowi. Wałęsa pojedzie na Wall Street, gdzie od kilkunastu dni trwają protesty, być może jeszcze w tym miesiącu - informuje Radio ZET.

Były prezydent przyznał w rozmowie z dziennikarzami Radia ZET, że otrzymał list od demonstrujących, w którym proszą go "o poparcie protestu przeciwko kapitalizmowi". Dodał również, że mimo wielu planów zamierza jak najszybciej polecieć do USA. Według Wałęsy zobowiązuje go do tego pokojowy Nobel, a także to, że nie podoba mu się kapitalizm. - Trzeba znaleźć sposób na uleczenie całej sytuacji, żeby nie doszło do anarchii

A co on tam wie, ów Wałęsa, przeciw czemu protestował kiedyś i przeciw
czemu będzie teraz pomagał protestować... Żałosny człeczyna, ot i wszystko. --
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.

    * Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska  - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010