O ile w czasach zaborów walka z językiem polskim polegała po prostu na
zakazie posługiwania się tym językiem w miejscach publicznych, wskutek czego
twierdzą i ostoją języka stał się polski dom, to już w czasach PRL-u
przystąpiono do lansowania języka lumpenproletariatu, języka wystarczająco
prymitywnego, aby wygubić w nim to, co subtelne i delikatne na rzecz mowy
niewyraźnej i ubogiej w słowa. (...)

Po roku 1989 przystąpiono do sukcesywnych reform edukacji, w ramach których
język polski był coraz bardziej spychany na margines. W przestrzeni
publicznej społeczeństwo zostało podzielone na tych, którzy mówią bardzo
szybko, jak dziennikarze, na tych, którzy operują schematycznymi formułkami,
jak politycy, i na tych, którzy niezależnie od wieku mają problemy ze
zbudowaniem prostego zdania. (...)

Jak więc to się dzieje, że programy edukacji tak szeroko otwierają drzwi dla
wtórnego analfabetyzmu?

Dzieje się to za sprawą metodyki nauczania. Jest to metoda zła, skoro
przynosi tak złe efekty, skoro od kilku lat nie tylko uczniowie, ale i
studenci najrozmaitszych kierunków mają aż takie problemy z mówieniem i
pisaniem.

Na czym ta metoda polega? Na tym, że w przeładowanych klasach i na podstawie
przeładowanego programu nauczyciele nie mają czasu indywidualnie dla każdego
ucznia ani po to, by go słuchać i popracować nad dykcją, frazą i intonacją,
ani po to, by ćwiczyć sztukę pisarską na podstawie klasycznych zasad.

Pod płaszczykiem szukania oryginalności przepuszcza się błędy i
niedociągnięcia, a wiedzę egzekwuje drogą testów.

Test to postawienie krzyżyka, tak jak to dawniej czynił  analfabeta, a cały
wysiłek formułowania zdania, tak trudnego w języku polskim, jest z edukacji
wyeliminowany lub zepchnięty na odległy plan. Uczniowie rozwiązują
prawidłowo testy, ale nie potrafią zbudować zdań.

W efekcie głowa im pęka od informacji, tyle że mówić i tak nie umieją. Nie
umieją też pisać, bo w dzisiejszych szkołach prawie w ogóle nie pisze się
już wypracowań. A kto nie ćwiczy pod kierunkiem mistrza, ten niczego się nie
nauczy.

Więcej
http://www.naszapolska.pl/index.php/component/content/article/42-gowne/1248-piotr-jaroszyski-prosta-droga-do-analfabetyzmu

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc napisał na pl.soc.polityka:

O ile w czasach zaborów walka z językiem polskim polegała po prostu na
zakazie posługiwania się tym językiem w miejscach publicznych, wskutek
czego twierdzą i ostoją języka stał się polski dom,

http://www.naszapolska.pl/index.php/component/content/article/42-gowne/1248-piotr-jaroszyski-prosta-droga-do-analfabetyzmu

przecież Ty z upodobaniem godnym lepszej sprawy posługujesz się czasami na
grupie obcym językiem, i to takim, który nie jest językiem potocznym dla
żadnego narodu :-)

przecież Ty z upodobaniem godnym lepszej sprawy posługujesz się czasami na
grupie obcym językiem, i to takim, który nie jest językiem potocznym dla
żadnego narodu :-)

Tylko wtedy gdy przytaczam oryginalny tekst łaciński. Jesten katolikiem, a
łacina jest oficjalnym językiem Kościoła.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc napisał na pl.soc.polityka:

Tylko wtedy gdy przytaczam oryginalny tekst łaciński. Jesten katolikiem, a
łacina jest oficjalnym językiem Kościoła.

oficjalnym zaś językiem polaków jest język polski. nie rozumiem jak można
biadać nad upadkiem jezyka polsiego i jednocześnie przenosić inny język nad
niego, będąc oczywiście Polakiem. ja wiem że oficjalnym jezykiem Kościoła
jest łacina. polski język ma zaś wiele zapożyczeń z łaciny jak i z innych
języków: niemieckiego, francuskiego, włoskiego, rosyjskiego i innych. autor
artykułu na jaki się powołujesz biada po prostu nad upadkiem języka mając
chyba pretensje do bardzo ekspansywnego w ostatnim czasie języka
angielskiego.

W dniu 2010-07-03 19:54, marek czaplicki pisze:

oficjalnym zaś językiem polaków jest język polski.

Niestety ty nie potrafisz pisać po polsku. Widać, że abc ma rację.
Walczysz z polskością jak umiesz. :]

On 3 Lip, 19:57, u2 <u...@o2.pl> wrote:

W dniu 2010-07-03 19:54, marek czaplicki pisze:

> oficjalnym za j zykiem polak w jest j zyk polski.

Niestety ty nie potrafisz pisa po polsku. Wida , e abc ma racj .
Walczysz z polsko ci jak umiesz. :]

Nie sądzę , zeby nowe programy nauczania miały na celu walkę z
polskością. W imię czego, pytam?
Testy to rzeczywiście pójście na łatwiznę. Łatwiej i szybciej się
sprawdza.
Ale wiedzę egzekwuje się nie tylko na podstawie testów. Robi sie prace
pisemne, przygotowuje się wypowiedzi. Wg mnie największym problemem są
nazbyt liczne klasy. o czym autor też wspomina.

Nie sądzę , zeby nowe programy nauczania miały na celu walkę z
polskością. W imię czego, pytam?

W imię wynarodowienia Polaków.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

On 3 Lip, 20:23, "abc" <a...@wp.pl> wrote:

>Nie s dz , zeby nowe programy nauczania mia y na celu walk z
>polsko ci . W imi czego, pytam?

W imi wynarodowienia Polak w.

Ale po co?
Dlaczego nikt nie zajmuje się wynarodowianiem Koreańczyków, Niemców,
Panamczyków, Norwegów, Brazylijczyków, tylko qurwa upatrzyli sobie
tych srednio zdolnych, średnio bogatych, średnio pięknych i średnio
mądrych Polaków.

W imie wynarodowienia Polakow.

Ale po co?
Dlaczego nikt nie zajmuje się wynarodowianiem Koreańczyków, Niemców,
Panamczyków, Norwegów, Brazylijczyków, tylko qurwa upatrzyli sobie
tych srednio zdolnych, średnio bogatych, średnio pięknych i średnio
mądrych Polaków.

Po to, żeby przejąć terytorium zamieszkane przez Polaków. Klimat w Polsce
jest lepszy niż w Korei, Panamie, Norwegii i Brazyli.

A Niemcy, nie dość, że nie pozwalają na wynarodowienie Niemców,. to jeszcze
usilnie germanizują imigrantów.  I jakoś nikt nie wrzeszczy o niemieckiej
ksenofobii..

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

On 4 Lip, 09:26, "abc" <a...@wp.pl> wrote:

Po to, eby przej terytorium zamieszkane przez Polak w. Klimat w Polsce
jest lepszy ni w Korei, Panamie, Norwegii i Brazyli.

Kto chce przejąć terytorium????

Po to, eby przej terytorium zamieszkane przez Polak w. Klimat w Polsce
jest lepszy ni w Korei, Panamie, Norwegii i Brazyli.

Kto chce przejąć terytorium????

Zastanów się nad tym sam...

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

On 4 Lip, 12:10, "abc" <a...@wp.pl> wrote:

>> Po to, eby przej terytorium zamieszkane przez Polak w. Klimat w Polsce
>> jest lepszy ni w Korei, Panamie, Norwegii i Brazyli.
> Kto chce przejąć terytorium????

Zastanów się nad tym sam...

Nie  pierdol, tylko odpowiadaj jak grzecznie pytają

> > Kto chce przejąć terytorium????

Zastanów się nad tym sam...

Nie  pierdol, tylko odpowiadaj jak grzecznie pytają

Spróbuj pomyśleć samodzielnie.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c305e08$0$19178$65785112news.neostrada.pl...

Po to, eby przej terytorium zamieszkane przez Polak w. Klimat w Polsce
jest lepszy ni w Korei, Panamie, Norwegii i Brazyli.

Kto chce przejąć terytorium????

Zastanów się nad tym sam...

Ja też chcę poznać odpowiedź, nie wykręty. Kto chce przejąć terytorium???? Odpowiedz.

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c30379d$0$2602$65785112news.neostrada.pl...

W imie wynarodowienia Polakow.

Ale po co?
Dlaczego nikt nie zajmuje się wynarodowianiem Koreańczyków, Niemców,
Panamczyków, Norwegów, Brazylijczyków, tylko qurwa upatrzyli sobie
tych srednio zdolnych, średnio bogatych, średnio pięknych i średnio
mądrych Polaków.

Po to, żeby przejąć terytorium zamieszkane przez Polaków. Klimat w Polsce
jest lepszy niż w Korei, Panamie, Norwegii i Brazyli.

A Niemcy, nie dość, że nie pozwalają na wynarodowienie Niemców,. to jeszcze
usilnie germanizują imigrantów.  I jakoś nikt nie wrzeszczy o niemieckiej
ksenofobii..

Ale bzdury! Widziałeś jak germanizują Turków? Podaj przykłady, a nie wymysły.

Ale bzdury! Widziałeś jak germanizują Turków? Podaj przykłady, a nie
wymysły.

Germanizują Polaków
http://www.se.pl/wydarzenia/swiat/niemcy-zabronili-mu-mowic-po-polsku_125791.html

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c305c70$0$2602$65785112news.neostrada.pl...

Ale bzdury! Widziałeś jak germanizują Turków? Podaj przykłady, a nie
wymysły.

Germanizują Polaków
http://www.se.pl/wydarzenia/swiat/niemcy-zabronili-mu-mowic-po-polsku_125791.html

Nie zawracaj gitary. Pytałem o Turków. Co, zaniemówiłeś?

Ale bzdury! Widziałeś jak germanizują Turków? Podaj przykłady, a nie
wymysły.

Germanizują Polaków
http://www.se.pl/wydarzenia/swiat/niemcy-zabronili-mu-mowic-po-polsku_125791.html

Nie zawracaj gitary. Pytałem o Turków. Co, zaniemówiłeś?

No i co z tego, że pytałeś o Turków?  Germanizacja to germanizacja, a Niemcy mają w tym wieloletnie doświadczenie.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c306824$0$17096$65785112news.neostrada.pl...

Ale bzdury! Widziałeś jak germanizują Turków? Podaj przykłady, a nie
wymysły.

Germanizują Polaków
http://www.se.pl/wydarzenia/swiat/niemcy-zabronili-mu-mowic-po-polsku_125791.html

Nie zawracaj gitary. Pytałem o Turków. Co, zaniemówiłeś?

No i co z tego, że pytałeś o Turków?  Germanizacja to germanizacja, a Niemcy mają w tym wieloletnie doświadczenie.

-- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Sam zacząłeś:
"> A Niemcy, nie dość, że nie pozwalają na wynarodowienie Niemców,. to

jeszcze
usilnie germanizują imigrantów.  I jakoś nikt nie wrzeszczy o niemieckiej
ksenofobii.."

Pomogę ci trochę:
"W Niemczech do tej pory osiedliło się 7 mln 288 tys. obcokrajowców, którzy stanowią niemalże 9 proc. populacji kraju (wszystkie poniższe dane na koniec 2004 r., wg. Federalnego Urzędu Statystycznego Niemiec). Zamieszkują oni głównie miasta. Ludność przybyła stanowi prawie 15 proc. mieszkańców Berlina, Bremy, Hamburga, Monachium, Frankfurtu nad Menem czy Stuttgartu. Obcokrajowcy najliczniej występują w takich landach jak: Badenia-Wirtembergia (stanowią tam 12 proc. mieszkańców), Hesja (11 proc.), Nadrenia-Westfalia (11 proc.) i Bawaria (9 proc.), czyli bogatych i uprzemysłowionych zachodnich krajach związkowych.
Przybysze pochodzą głównie z Turcji (1,7 mln, co stanowi 26 proc. obcokrajowców RFN), Włoch (odpowiednio: 0,5 mln i 8 proc.), państw byłej Jugosławii (podobne liczby), Grecji (0,3 mln i 5 proc.) oraz Polski (0,3 mln i 5 proc.). Mniejszy udział mają Rosjanie (ok. 2 proc.) i Ukraińcy, obywatele USA, Iranu czy Maroko (po ok. 1,5 proc.). W ostatnich latach zauważalny jest wzrost liczby imigrantów z Polski, Rosji i Kazachstanu."

Czyli największą grupę stanowią Turcy. No to nie rżnij głupa, tylko opisz przykłady germanizacji Turków.

Czyli największą grupę stanowią Turcy. No to nie rżnij głupa, tylko opisz
przykłady germanizacji Turków.

A dlaczego miałbym opisywać przykłady germanizacji Turków? Co mnie obchodzą
Turcy? Jestem Polakiem.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

W dniu 2010-07-04 13:09, abc pisze:

Czyli największą grupę stanowią Turcy. No to nie rżnij głupa, tylko opisz
przykłady germanizacji Turków.

A dlaczego miałbym opisywać przykłady germanizacji Turków? Co mnie obchodzą
Turcy? Jestem Polakiem.

Bo B.Idziu to zgermanizowany volksdeutsch. :)

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c306bd6$0$2583$65785112news.neostrada.pl...

Czyli największą grupę stanowią Turcy. No to nie rżnij głupa, tylko opisz
przykłady germanizacji Turków.

A dlaczego miałbym opisywać przykłady germanizacji Turków? Co mnie obchodzą
Turcy? Jestem Polakiem.

--

No dobrze. Odpuszczę Ci Turków. Podaj przykłady germanizacji Polaków.

W dniu 2010-07-04 13:17, Bogdan Idzikowski pisze:

No dobrze. Odpuszczę Ci Turków. Podaj przykłady germanizacji Polaków.

N.p. ty B.Idziu. A podczas 2 wojny światowej zgermanizowano 200 tysięcy
polskich dzieci zabranych polskim rodzinom i wywiezionym w reich.

No dobrze. Odpuszczę Ci Turków. Podaj przykłady germanizacji Polaków.

N.p. ty B.Idziu. A podczas 2 wojny światowej zgermanizowano 200 tysięcy
polskich dzieci zabranych polskim rodzinom i wywiezionym w reich.

A współcześnie np. to
 http://niepoprawni.pl/blog/235/germanizacja-polskich-dzieci-never-ending-story-- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielićkatolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Poprawny link:

http://niepoprawni.pl/blog/235/germanizacja-polskich-dzieci-never-ending-story

W dniu 2010-07-04 15:03, abc pisze:

Poprawny link:

http://niepoprawni.pl/blog/235/germanizacja-polskich-dzieci-never-ending-story

To wskazuje jak mało zaradni są Niemcy w płodzeniu własnych dzieci. Oni
wolą zabierać je n.p. od Polaków.

u2 napisał na pl.soc.polityka:

W dniu 2010-07-03 19:54, marek czaplicki pisze:

oficjalnym zaś językiem polaków jest język polski.

Niestety ty nie potrafisz pisać po polsku. Widać, że abc ma rację.
Walczysz z polskością jak umiesz. :]

no dobra. zamknij mnie w więzieniu dla niereformowalnych ponieważ ośmieliłem
się napisać Polaków z małej litery :-).

W dniu 2010-07-03 19:59, marek czaplicki pisze:

u2 napisał na pl.soc.polityka:

W dniu 2010-07-03 19:54, marek czaplicki pisze:

oficjalnym zaś językiem polaków jest język polski.

Niestety ty nie potrafisz pisać po polsku. Widać, że abc ma rację.
Walczysz z polskością jak umiesz. :]

no dobra. zamknij mnie w więzieniu dla niereformowalnych ponieważ ośmieliłem
się napisać Polaków z małej litery :-).

Cienias jesteś, nie tylko piszesz Polacy z małej litery, ale również
nazwiska i imiona.

u2 napisał na pl.soc.polityka:

W dniu 2010-07-03 19:59, marek czaplicki pisze:

u2 napisał na pl.soc.polityka:

W dniu 2010-07-03 19:54, marek czaplicki pisze:

oficjalnym zaś językiem polaków jest język polski.

Niestety ty nie potrafisz pisać po polsku. Widać, że abc ma rację.
Walczysz z polskością jak umiesz. :]

no dobra. zamknij mnie w więzieniu dla niereformowalnych ponieważ
ośmieliłem się napisać Polaków z małej litery :-).

Cienias jesteś, nie tylko piszesz Polacy z małej litery, ale również
nazwiska i imiona.

mam zaś uzasadnione obiekcje do ludzi nazywających się jak samolot
szpiegowski? :-) przyczepiasz się do wszystkiego do czego możesz. to i tak
nie zmieni faktu, że język polski jeżeli ma być jezykiem żywym, to nie może
być poddany kontroli "uznanych" autorytetów wyrokujących, albo o jego
bogactwie, albo o jego upadku na podstawie tego co usłyszą w radiu i jaką
jeszcze spiskową teorię uda im się przywlec. ja po prostu uważam że
codzienne używanie języka, stosowanie go w całym jego bogactwie stanowi o
jego sile. polski język jest silny i przetrwał niejedną zawieruchę
dziejową.

W dniu 2010-07-03 20:10, marek czaplicki pisze:

mam zaś uzasadnione obiekcje do ludzi nazywających się jak samolot
szpiegowski?

U2 to wieloznaczny nick i o to chodzi. A to że nie piszesz Polacy,
nazwisk i imion z dużej litery świadczy o twoim małym rozumku. :)

Dnia Sat, 03 Jul 2010 20:13:34 +0200, u2 napisał(a):

W dniu 2010-07-03 20:10, marek czaplicki pisze:

mam zaś uzasadnione obiekcje do ludzi nazywających się jak samolot
szpiegowski?

U2 to wieloznaczny nick i o to chodzi. A to że nie piszesz Polacy,
nazwisk i imion z dużej litery świadczy o twoim małym rozumku. :)

Po polsku nie mówi się u2 tylko u dwa.


--
Nasz bog to my i nasze idee.

u2 napisał na pl.soc.polityka:

nazwisk i imion z dużej litery świadczy o twoim małym rozumku. :)

to ogromnie ułatwia przeprowadzanie egzaminów. po prostu na testach
wystarczy zobaczyć jak ktoś pisze, jakiego języka używa i wiadomo: do
łopaty, do biura czy do książek :-)

W dniu 2010-07-03 20:20, marek czaplicki pisze:

u2 napisał na pl.soc.polityka:

nazwisk i imion z dużej litery świadczy o twoim małym rozumku. :)

to ogromnie ułatwia przeprowadzanie egzaminów. po prostu na testach
wystarczy zobaczyć jak ktoś pisze, jakiego języka używa i wiadomo: do
łopaty, do biura czy do książek :-)

Jeśli ty egzaminujesz to współczuję twoim studentom. :]

u2 napisał na pl.soc.polityka:

Jeśli ty egzaminujesz to współczuję twoim studentom. :]

w tym wątku to ty jesteś egzaminatorem i jak do tej pory to zamiast tematem
zajmujesz się szufladkowaniem. :-)

W dniu 2010-07-03 20:25, marek czaplicki pisze:

u2 napisał na pl.soc.polityka:

Jeśli ty egzaminujesz to współczuję twoim studentom. :]

w tym wątku to ty jesteś egzaminatorem i jak do tej pory to zamiast tematem
zajmujesz się szufladkowaniem. :-)

To ty piszesz kogo do łopaty, kogo do książek, kogo do biura.

Szkoda mi twoich studentów, z góry ich szufladkujesz.

W dniu 2010-07-03 19:54, marek czaplicki pisze:
> oficjalnym zaś językiem polaków jest język polski.


Niestety ty nie potrafisz pisać po polsku. Widać, że abc ma rację.
Walczysz z polskością jak umiesz. :]

*************************************************************************

Ekspansja języka angielskiego to preludium do masowych ucieczek młodego pokolenia Polaków z POwskiego raju neoliberalnego za chlebem. Taka jest
prawda. Edukacje powierza się szlachcie jerozolimskiej od ministra począwszy,
nic zatem dziwnego bo Judeopolonii nie są potrzebni wirtuozi słowa. Wystarcza
kutz'anie przed panami, palikot'cenie dla oprychów czyli żelaznego elektoratu
a także wajdolenie i plucie "profesorskim" jadem dla "elit".

--

W dniu 2010-07-04 09:17, cytryna pisze:

Ekspansja języka angielskiego to preludium do masowych ucieczek młodego pokolenia Polaków z POwskiego raju neoliberalnego za chlebem.

Znajomość angielskiego to w obecnych czasach nie tylko moda co
konieczność dla młodego pokolenia. Skoro w kraju rządzi mafijna
pełobanda muszą szukać szczęścia za granicą.

Zwlaszcza oszolomy z TVN napierdalaja jak idioci i do tego w jakims dziwnym jezyku. Oni nie mowia oni krzycza i do tego co drugie slowo to nowomowa albo zapozyczenia z obcych jezykow jakby polskich odpowiednikow nie bylo.

Zwlaszcza oszolomy z TVN napierdalaja jak idioci i do tego w jakims
dziwnym jezyku. Oni nie mowia oni krzycza i do tego co drugie slowo to
nowomowa albo zapozyczenia z obcych jezykow jakby polskich odpowiednikow
nie bylo.

Także w tzw. media publicznych, które powinny być wzorcem poprawnej
polszczyzny słyszymy np. irytujące "w roku dwutysięcznym dziesiątym" zamiast
poprawnego "w roku dwa tysiące dziesiątym",  itp.

Ale masz rację, TVN jest w awangardzie psucia języka polskiego. Co ma
sugerować takie np. "dziesięć do ósmej" zamiast "za dziesięć ósma"? To, że
dla używającego takiego zwrotu językiem ojczystym jest angielski, a nie
polski?

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc napisał na pl.soc.polityka:

sugerować takie np. "dziesięć do ósmej"

dziesięć do ósmej, to chyba chodzi o liczbę stu milionów (100 000 000=10^8)

sugerować takie np. "dziesięć do ósmej"

dziesięć do ósmej, to chyba chodzi o liczbę stu milionów (100 000
000=10^8)

Z kontekstu wynika, że chodzi im o "za dziesięć minut godzinę ósmą" ale wolą
użyć niechlujnie przetłumaczonego na polski angielskiego zwrotu "ten to
eight".

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc napisał na pl.soc.polityka:

sugerować takie np. "dziesięć do ósmej"

dziesięć do ósmej, to chyba chodzi o liczbę stu milionów (100 000
000=10^8)

Z kontekstu wynika, że chodzi im o "za dziesięć minut godzinę ósmą" ale
wolą użyć niechlujnie przetłumaczonego na polski angielskiego zwrotu "ten
to eight".

masz rację. zresztą ja do Warszawki nie mam pretensji jak mówią. ot po
prostu starają się "podążać" za światem, a że teraz zmienił się kierunek to
tylko światczy o podąrzających. polskości zaś językiem nie usuną. za mali
na to są :-) . polskość wg mnie to tradycje, swiadomość bycia kimś ważnym
czy dobrze funkcjonująca gospodarka.

Dnia Sat, 3 Jul 2010 19:19:49 +0200, abc napisał(a):

O ile w czasach zaborów walka z językiem polskim

Ja pirdykam!

Lefebrysta biadoli nad "walką z językiem polskim" !!!

To tak jakby jehowita biadolił nad usuwaniem krzyży ze szkół!

ROTFL!

--
Nasz bog to my i nasze idee.

sobota, 3 lipca 2010 20:18. carbon entity 'Grzegorz Z.' <blogfiles@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

Dnia Sat, 3 Jul 2010 19:19:49 +0200, abc napisał(a):

O ile w czasach zaborów walka z językiem polskim

Ja pirdykam!

Lefebrysta biadoli nad "walką z językiem polskim" !!!

To tak jakby jehowita biadolił nad usuwaniem krzyży ze szkół!

ROTFL!

Co więcej Zgrzesiu, lefebryści są od początku antypolscy, walczyli przeciwko polskiemu papieżowi Wojtyle. --
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai

Dnia Sun, 04 Jul 2010 00:03:42 +0200, Jakub A. Krzewicki napisał(a):

sobota, 3 lipca 2010 20:18. carbon entity 'Grzegorz Z.' <blogfiles@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

Dnia Sat, 3 Jul 2010 19:19:49 +0200, abc napisał(a):

O ile w czasach zaborów walka z językiem polskim

Ja pirdykam!

Lefebrysta biadoli nad "walką z językiem polskim" !!!

To tak jakby jehowita biadolił nad usuwaniem krzyży ze szkół!

ROTFL!

Co więcej Zgrzesiu

Mówisz do mnie czy koło mnie?


--
Nasz bog to my i nasze idee.

niedziela, 4 lipca 2010 03:21. carbon entity 'Grzegorz Z.' <blogfiles@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

Mówisz do mnie czy koło mnie?

Do ciebie, bo ty takĹźe atakujesz plebanĂłw par excellence soborowych. Po co?

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai

[...]
Jak więc to się dzieje, że programy edukacji tak szeroko otwierają drzwi dla
wtórnego analfabetyzmu?

Dzieje się to za sprawą metodyki nauczania. Jest to metoda zła, skoro
przynosi tak złe efekty, skoro od kilku lat nie tylko uczniowie, ale i
studenci najrozmaitszych kierunków mają aż takie problemy z mówieniem i
pisaniem.

Na czym ta metoda polega? Na tym, że w przeładowanych klasach i na podstawie
przeładowanego programu nauczyciele nie mają czasu indywidualnie dla każdego
ucznia ani po to, by go słuchać i popracować nad dykcją, frazą i intonacją,
ani po to, by ćwiczyć sztukę pisarską na podstawie klasycznych zasad.

Pod płaszczykiem szukania oryginalności przepuszcza się błędy i
niedociągnięcia, a wiedzę egzekwuje drogą testów.

Test to postawienie krzyżyka, tak jak to dawniej czynił  analfabeta, a cały
wysiłek formułowania zdania, tak trudnego w języku polskim, jest z edukacji
wyeliminowany lub zepchnięty na odległy plan. Uczniowie rozwiązują
prawidłowo testy, ale nie potrafią zbudować zdań.

W efekcie głowa im pęka od informacji, tyle że mówić i tak nie umieją. Nie
umieją też pisać, bo w dzisiejszych szkołach prawie w ogóle nie pisze się
już wypracowań. A kto nie ćwiczy pod kierunkiem mistrza, ten niczego się nie
nauczy.

Więcej
http://www.naszapolska.pl/index.php/component/content/article/42-gowne/1248-

piotr-jaroszyski-prosta-droga-do-analfabetyzmu

-- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Nie wydaje mi się, aby komuś naprawdę zależało na zwalczaniu języka polskiego.
Sądzę że to wina panoszącej się demokracji, która powoduje że nie tłum naśladuje elity, lecz elity schlebiają tłumowi dostosowując się do niego (i w rezultacie same schodzą coraz bardziej "na psy"). W efekcieładne, przejrzyste i sensowne wyrażanie się staje się coraz rzadsze - "niemodne").
K.S.
Exemplum: Niejaki Grzegorz Z. wpisał się w tym wątku 2 razy. Z rozpędu przeczytałem, ale było to tak bezsensowne że szkoda słów na komentarz.


--

Nie wydaje mi się, aby komuś naprawdę zależało na zwalczaniu języka
polskiego. Sądzę że to wina panoszącej się demokracji,

Ale demokracją w Polsce przecież ktoś kieruje, ktoś pociąga za sznurki.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

"abc" <abc@wp.pl> wrote in message news:4c302a48$0$19175$65785112news.neostrada.pl...

Nie wydaje mi się, aby komuś naprawdę zależało na zwalczaniu języka
polskiego. Sądzę że to wina panoszącej się demokracji,

Ale demokracją w Polsce przecież ktoś kieruje, ktoś pociąga za sznurki.

-- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Istotnie, tak jest. Ale to nie znaczy, ze tego rozdzialu nie powinno byc.
A za parawanem wielkiej polityki zawsze ktos pociagac bezie za
sznurki. Pokusa zbyt wielka.