Data: 2011-06-10 06:43:13 | |
Autor: PeJot | |
Walnieta obrecz - na co wymieniac | |
W dniu 2011-06-09 22:42, Pawel Ratajczak pisze:
Kolejne pytanie czy z tak uszkodzoną obręczą coś jeszcze No, zamiast wyrzucać, można oddać na złom. Przy obecnej cenie aluminium, wyjdzie jakieś 4 złote :> -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2011-06-10 07:00:28 | |
Autor: Pawel Ratajczak | |
Walnieta obrecz - na co wymieniac | |
W dniu 2011-06-10 06:43, PeJot pisze:
Kolejne pytanie czy z tak uszkodzoną obręczą coś jeszcze Włączyłem kompa rano i zmartwił mnie totalny brak odpowiedzi. Ale patrze 6:40 pojawił się post w wątku o wadze. No a chwilę później też w moim, hura operacja wymiany będzie 4zł tańsza ;D A tak na poważnie może też coś w temacie pozostałych dylematów? Pozdrawiam serdecznie, Paweł |
|
Data: 2011-06-10 08:19:12 | |
Autor: PeJot | |
Walnieta obrecz - na co wymieniac | |
W dniu 2011-06-10 07:00, Pawel Ratajczak pisze:
A tak na poważnie może też coś w temacie pozostałych dylematów? Wróżka chwilowo ma wolne i nijak nie można wywnioskować, dlaczego obręcz pękła. Tym niemniej nie jest to jakiś kuriozalny przypadek. Tania bylejakość to dziś signum temporis i branża rowerowa nie jest wyjątkiem. ZTCW ta obręcz jest kapslowana, tyle że kapsle w dzisiejszych obręczach pełnią rolę bardziej ozdobną, bo są robione z cieniutkiej blachy. Przesiadka na 36 szprych przy tej masie użytkownika jest wskazana, ale nie ma co się szarpać finansowo na jakieś wzmacniane szprychy - wystarczą zwykłe, solidne DT 2.0 mm. Jak zwykle polecam zaplot niesymetryczny, z lewej 3 x, z prawej 4 x. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2011-06-10 01:07:00 | |
Autor: harman/kardon | |
Walnieta obrecz - na co wymieniac | |
Możliwe, że szprycha za mocno naciagnięta była. Ba, jestem bardziej
przychylny tej wersji. Już dwie obręcze bym ukatrupił nie¶wiadomo¶ci± wła¶nie naci±gaj±c na chama. Obręcze całkiem niezłe, także oczkowane, pojedynczo (Mavic 190FB). Module E też mam jedn± powyci±gan±, 6 oczek wybulonych i pękniętych, nyple tak dowalone, że ledwo się odkręcały motylkiem. Można na tym jednym uszkodzeniu jeĽdzić najlepiej po uprzednim poluzowaniu szprychy przy felerze i skontrolowaniu naci±gu innych, ale jak wpadniesz w konkretna dziurę może spowodować popękanie obręczy w innych miejscach (tym bardziej, że z tego co piszesz trzasnęło nagle) i oczywi¶cie rozcentrowania, a jak potrzaska już w na kilku oczkach to niestety po porz±dniejszym wyboju można się spodziewać plasteliny. Czyli można ¶migać, ale to ryzyko tym bardziej że ważysz niemało, więc to już zatraca sens. A jak zdecydujesz się złomować obręcz, to może pomy¶l o gustownych aluminiowych wieszakach na ubrania? Ja chyba ze swojego zniszczonego Mavica to zrobię. ;) |
|