Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   Walter Witty

Walter Witty

Data: 2014-01-21 08:58:32
Autor: radek
Walter Witty
No i nikt się nie zachwyca (ewentualnie nie pluje jadem) tym filmem?

Z braku laku (albo Wilk Z Łall strit albo nic...) wybrałem się na film pt. Sekretne Życie Waltera Mitty. Do tego zestaw standardowy, przed seansem papierosik przed kinem, w czasie reklam, wiadomo 30 minut stracone, potem szybkie zakupy w Almie, torba do samochodu i chodu z powrotem do kina. Akurat się kończyła reklama, 35 minuta od rozpoczęcia seansu. Dobra, siedzimy. Zaczyna się film. Ben Stiller i... 114 minut upłynęło jak jedna minuta. Film może nie wybitny, nie jest to arcydzieło, jeżeli ktoś chce zobaczyć ten film ze względu na wygłupy Stillera to się rozczaruje. Film jest ciepły, spokojny (pomimo kilku udanych scen akcji) i taki ku pokrzepieniu serc, że jakoś to będzie.
Było lepiej niż jakoś.
Polecam, dla mnie 9/10.

Radek

Data: 2014-01-21 09:02:27
Autor: radek
Walter Witty
W dniu 2014-01-21 08:58, radek pisze:
No i nikt się nie zachwyca (ewentualnie nie pluje jadem) tym filmem?

a ja się rypłem w tytule :)
Walter Mitty ma być rzecz jasna :)

Data: 2014-01-21 21:29:35
Autor: Ajgul
Walter Witty

Użytkownik "radek" <radek@news.gov.za> napisał w wiadomości news:lbl9ij$ul2$1node1.news.atman.pl...
W dniu 2014-01-21 08:58, radek pisze:
No i nikt się nie zachwyca (ewentualnie nie pluje jadem) tym filmem?

a ja się rypłem w tytule :)
Walter Mitty ma być rzecz jasna :)


Czyli Mitty był witty...

a.

Data: 2014-01-21 16:06:48
Autor: Malkontent
Walter Witty
Dnia Tue, 21 Jan 2014 08:58:32 +0100, radek <radek@news.gov.za>
napisał:

[wycięto]

Jako ciekawostka, tak coś z tydzień temu w którejś telewizji puszczali
wersję z 1947 roku. Nie oglądałem, niestety.

--

 Pozdrawiam _/_/_/_/_/_/
Malkontent _/_/_/_/_/_/_/_/_/
USUŃmalkont@go2.pl_/_/_/_/_/


-- -
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

Data: 2014-01-24 11:31:19
Autor: Titus Atomicus
Walter Witty
In article <v23td9hpdra5sh6hq5i1vo3fm3i7q3gojr@4ax.com>,
 Malkontent <malkontUSUŃ@go2.pl> wrote:

Dnia Tue, 21 Jan 2014 08:58:32 +0100, radek <radek@news.gov.za>
napisał:

> [wycięto]

Jako ciekawostka, tak coś z tydzień temu w którejś telewizji puszczali
wersję z 1947 roku. Nie oglądałem, niestety.

Tak sie zastanawiam, czy za 100 lat, powiedzmy, o ile kino i cywilizacja przetrwaja, beda jakies nowe scenariusze? Zreszta to samo tyczy sie ksiazek i muzyki. Przeciez wszytsko juz bylo.
A za 1000 czy 10 000 lat?

Data: 2014-02-03 08:10:16
Autor: Megrims
Walter Witty [OT]
W dniu 2014-01-24 11:31, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
In article <v23td9hpdra5sh6hq5i1vo3fm3i7q3gojr@4ax.com>,
  Malkontent <malkontUSUŃ@go2.pl> wrote:

Dnia Tue, 21 Jan 2014 08:58:32 +0100, radek <radek@news.gov.za>
napisał:

[wycięto]

Jako ciekawostka, tak coś z tydzień temu w którejś telewizji puszczali
wersję z 1947 roku. Nie oglądałem, niestety.

Tak sie zastanawiam, czy za 100 lat
(ciach)
Ta cywilizacja do 2050 roku się wypierdzieli, więc nie
ma się co zastanawiać. Tyle, że to temat na pl.soc.polityka

Data: 2014-02-03 12:43:04
Autor: Habeck Colibretto
Walter Witty
Dnia 24.01.2014, o godzinie 11.31.19, na pl.rec.film,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

[wycięto]

Jako ciekawostka, tak coś z tydzień temu w którejś telewizji puszczali
wersję z 1947 roku. Nie oglądałem, niestety.

Tak sie zastanawiam, czy za 100 lat, powiedzmy, o ile kino i cywilizacja przetrwaja, beda jakies nowe scenariusze? Zreszta to samo tyczy sie ksiazek i muzyki. Przeciez wszytsko juz bylo.

Ta... jasne. Wszystko już było od czasów Nowego Testamentu, a cały czas coś
nowego jest.

A za 1000 czy 10 000 lat?

Będą nowe wersje starych wersji i nikt nie będzie płakał.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2014-02-03 17:02:15
Autor: Qrczak
Walter Witty
Dnia 2014-02-03 12:43, obywatel Habeck Colibretto uprzejmie donosi:
Dnia 24.01.2014, o godzinie 11.31.19, na pl.rec.film,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

[wycięto]

Jako ciekawostka, tak coś z tydzień temu w którejś telewizji puszczali
wersję z 1947 roku. Nie oglądałem, niestety.

Tak sie zastanawiam, czy za 100 lat, powiedzmy, o ile kino i cywilizacja
przetrwaja, beda jakies nowe scenariusze? Zreszta to samo tyczy sie
ksiazek i muzyki. Przeciez wszytsko juz bylo.

Ta... jasne. Wszystko już było od czasów Nowego Testamentu, a cały czas coś
nowego jest.

A za 1000 czy 10 000 lat?

Będą nowe wersje starych wersji i nikt nie będzie płakał.

Kolejny Total Recall? Nieeee!!!!!11111

Q
--
Piszę na newsach od lat, mając na względzie poziom interlokutorów.
Używam prostych zdań z jednym podmiotem i jednym orzeczeniem.

Data: 2014-02-03 17:21:04
Autor: Habeck Colibretto
Walter Witty
Dnia 03.02.2014, o godzinie 17.02.15, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):

[wycięto]

Jako ciekawostka, tak coś z tydzień temu w którejś telewizji puszczali
wersję z 1947 roku. Nie oglądałem, niestety.

Tak sie zastanawiam, czy za 100 lat, powiedzmy, o ile kino i cywilizacja
przetrwaja, beda jakies nowe scenariusze? Zreszta to samo tyczy sie
ksiazek i muzyki. Przeciez wszytsko juz bylo.

Ta... jasne. Wszystko już było od czasów Nowego Testamentu, a cały czas coś
nowego jest.

A za 1000 czy 10 000 lat?

Będą nowe wersje starych wersji i nikt nie będzie płakał.

Kolejny Total Recall? Nieeee!!!!!11111

Jak nie jak tak?
Zaraz Robocop wchodzi! :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2014-01-30 00:39:52
Autor: Habeck Colibretto
Walter Witty
Dnia 21.01.2014, o godzinie 08.58.32, na pl.rec.film, radek napisał(a):

No i nikt się nie zachwyca (ewentualnie nie pluje jadem) tym filmem?

Z braku laku (albo Wilk Z Łall strit albo nic...) wybrałem się na film pt. Sekretne Życie Waltera Mitty. Do tego zestaw standardowy, przed seansem papierosik przed kinem, w czasie reklam, wiadomo 30 minut stracone, potem szybkie zakupy w Almie, torba do samochodu i chodu z powrotem do kina. Akurat się kończyła reklama, 35 minuta od rozpoczęcia seansu. Dobra, siedzimy. Zaczyna się film. Ben Stiller i... 114 minut upłynęło jak jedna minuta. Film może nie wybitny, nie jest to arcydzieło, jeżeli ktoś chce zobaczyć ten film ze względu na wygłupy Stillera to się rozczaruje. Film jest ciepły, spokojny (pomimo kilku udanych scen akcji) i taki ku pokrzepieniu serc, że jakoś to będzie.
Było lepiej niż jakoś.
Polecam, dla mnie 9/10.

Było nieźle. Wizualnie bardzo przyjemny, z wieloma statycznymi, wręcz
nieprzypadkowo zdjęciowymi ujęciami, logicznie już mniej przyjemny,
ciągnięty odrobinę na siłę, sporo dłużyzn - ale przyznać trzeba, że
podrasowanych muzycznie i z pięknymi krajobrazami, w których można się
zanurzyć. Bez muzyki byłoby naprawdę nudno. Kilka niezłych komediowych
momentów (początek rewelacyjny :) ). Ben Stiller starzeje się całkiem
nieźle (kurdupel, do tego garbaty, z krzywymi nogami i rzymskim nosem po
tatusiu, ale to wszystko jest u niego urocze mimo, że chłop coraz starszy).
Ja nie byłem w pełni usatysfakcjonowany, jednak żona została zaspokojona.
:) Do August: Osage County, który skończyliśmy oglądać pół godziny
wcześniej nie ma co porównywać. Ale fajnie było się oderwać od ciężkich
problemów, które poruszał Sierpień i skończyć dzień lekkim Mitty'im. :)

5/10 no... w porywach 6/10. Ale na IMDB dałem 5/10.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2014-02-04 18:30:53
Autor: Qrczak
Walter Witty
Dnia 2014-01-21 08:58, obywatel radek uprzejmie donosi:
No i nikt się nie zachwyca (ewentualnie nie pluje jadem) tym filmem?

Z braku laku (albo Wilk Z Łall strit albo nic...) wybrałem się na film
pt. Sekretne Ĺťycie Waltera Mitty. Do tego zestaw standardowy, przed
seansem papierosik przed kinem, w czasie reklam, wiadomo 30 minut
stracone, potem szybkie zakupy w Almie, torba do samochodu i chodu z
powrotem do kina. Akurat się kończyła reklama, 35 minuta od rozpoczęcia
seansu. Dobra, siedzimy. Zaczyna się film. Ben Stiller i... 114 minut
upłynęło jak jedna minuta. Film może nie wybitny, nie jest to
arcydzieło, jeżeli ktoś chce zobaczyć ten film ze względu na wygłupy
Stillera to się rozczaruje. Film jest ciepły, spokojny (pomimo kilku
udanych scen akcji) i taki ku pokrzepieniu serc, że jakoś to będzie.
Było lepiej niż jakoś.
Polecam, dla mnie 9/10.

TeĹź polecam.
Bardzo sympatyczna fabułka i bardzo sympatycznie zagrana. Akcja miejska na nartach - prawie jak Iron Man.
Pokrzepiający - też, ale i trochę zmusza do zadumy (albo w trakcie wypalania zawodowo się znajduję).
I od ochnastej minuty podejrzewalam, co będzie na negatywie numer 25.

Q
--
nadrabiając zaległości

Data: 2014-02-05 11:08:07
Autor: radek
Walter Witty
W dniu 2014-02-04 18:30, Qrczak pisze:
Dnia 2014-01-21 08:58, obywatel radek uprzejmie donosi:
No i nikt się nie zachwyca (ewentualnie nie pluje jadem) tym filmem?

Z braku laku (albo Wilk Z Łall strit albo nic...) wybrałem się na film
pt. Sekretne Ĺťycie Waltera Mitty. Do tego zestaw standardowy, przed
seansem papierosik przed kinem, w czasie reklam, wiadomo 30 minut
stracone, potem szybkie zakupy w Almie, torba do samochodu i chodu z
powrotem do kina. Akurat się kończyła reklama, 35 minuta od rozpoczęcia
seansu. Dobra, siedzimy. Zaczyna się film. Ben Stiller i... 114 minut
upłynęło jak jedna minuta. Film może nie wybitny, nie jest to
arcydzieło, jeżeli ktoś chce zobaczyć ten film ze względu na wygłupy
Stillera to się rozczaruje. Film jest ciepły, spokojny (pomimo kilku
udanych scen akcji) i taki ku pokrzepieniu serc, że jakoś to będzie.
Było lepiej niż jakoś.
Polecam, dla mnie 9/10.

TeĹź polecam.
Bardzo sympatyczna fabułka i bardzo sympatycznie zagrana. Akcja miejska
na nartach - prawie jak Iron Man.
Pokrzepiający - też, ale i trochę zmusza do zadumy (albo w trakcie
wypalania zawodowo się znajduję).
I od ochnastej minuty podejrzewalam, co będzie na negatywie numer 25.

Q

ha! to jesteś dobry Qrczaku! Bo dla mnie to była niesamowita niespodzianka jak w końcu się dowiedziałem co jest na tym zdjęciu :) Jedyna czego mi brakowało to zakończenia dotyczącego tego Pana Menadżera z Wielkiej Korporacji. Ciekawiło mnię bardzo jak on zareagował na negatyw nr 25 :)

r.

Data: 2014-02-05 14:25:40
Autor: grzessiek
Walter Witty
W dniu 2014-02-05 11:08, radek pisze:
tego Pana MenadĹźera z Wielkiej Korporacji

ta postać i muzyka, to dwa największe atuty tego filmu.

g.

Data: 2014-02-05 16:48:16
Autor: Qrczak
Walter Witty
Dnia 2014-02-05 14:25, obywatel grzessiek uprzejmie donosi:
W dniu 2014-02-05 11:08, radek pisze:
tego Pana MenadĹźera z Wielkiej Korporacji

ta postać i muzyka, to dwa największe atuty tego filmu.

O właśnie, już sobie przypominam, o czym zapomniałam. Muzyka - faaajnaaaaa.
A Pan Korporator - postać z kreskówki. Mnie on przypominał Johnny'ego Bravo, taka sama grzywka, ta sama durnota.

Q
--
Piszę na newsach od lat, mając na względzie poziom interlokutorów.
Używam prostych zdań z jednym podmiotem i jednym orzeczeniem.

Walter Witty

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona