...sytuacja jest nietypowa, bo szacuje sie iz jest ich w tej chwili w Polsce
okolo 8,0 mln. Miejsc w psychiatrykach niestety tyle nie ma...

Pozostaje tylko wspolczuc normalnym ludziom, ktorzy musza z tak niesamowita
iloscia wariatow zyc w jednym kraju.


====================

Czy to już Rosja?”, głosi tytuł filmu, który portal internetowy gazety „Fakt”
zamieścił pod artykułem opisującym losy demonstranta osadzonego przymusowo w
jednym z warszawskich szpitali psychiatrycznych. Związek Sowiecki jeszcze może nie, ale symptomy mentalności posowieckiej, czy
jak woli Ewa Thompson, slawistyka z Rice University w Houston, „kolonialnej”,
u części klasy politycznej dostrzec można od dawna. Gdy krajem administrują ludzie podobnej konduity, dochodzi do wynaturzeń w
innych sferach życia. Na powierzchnię wyłażą najgorsze przyzwyczajenia z
czasów „demokracji ludowej”.
 W jakich innych kategoriach oceniać można osadzenie na oddziale szpitala
psychiatrycznego w krótkim odstępie czasu dwóch obywateli mających zdrową
skłonność do zamanifestowania swoich poglądów?


Wszystkim polskim „wariatom” – w mediach, jak ostatnio zaglądałem, szacuje się
ich na ok. 8  milionów w Polsce – radzę potraktować niniejszy artykuł jak
drogowskaz. Po założeniu kaftana bezpieczeństwa odpowiadać „sanitariuszom”
tak, jak robili to sowieccy dysydenci.

            „Co sądzisz o zamieszaniu pod krzyżem?” – pytanie.

            „Nie znam żadnego krzyża” – odpowiedź.

            „Wisi na nim Chrystus”.

„Nie znam żadnego Chrystusa”.

            „Żył dwa tysiące lat temu”.

            „Może dlatego o nim nie słyszałem”.

            „Nie powinieneś słuchać opozycji, oni podważają politykę obecnego
rządu”.

            „Tak, tylko nasza obecna władza gwarantuje nam spokój i nadludzki
wysiłek zachowawczych reform”.

            „Czy jak cię wypuścimy będziesz znów uprawiał awanturnictwo?”.

            „Zostałem wtedy zwabiony, jako chory psychicznie, by siać zamęt i
niepokój”.

            „Czy nie dostrzegasz, że wszystko kwitnie: na drzewach rosną
lizaki, rośnie produkcja waty cukrowej?”.


http://niezalezna.pl/2950-wariaci-do-wariatkowa

--

 obserwator wrote:

..sytuacja jest nietypowa, bo szacuje sie iz jest ich w tej chwili w
Polsce okolo 8,0 mln. Miejsc w psychiatrykach niestety tyle nie ma...

Eeeetam....

- PISikowski jelektorat straśnie siem łostatnio psykurcył - łosim milijonuw to troseckem psesadzone...

 obserwator pisze w wiadomości iort2v$3vk$1@inews.gazeta.pl na pl.soc.polityka w dniu piątek 22 kwiecień 2011 14:42:

..sytuacja jest nietypowa, bo szacuje sie iz jest ich w tej chwili w
Polsce okolo 8,0 mln. Miejsc w psychiatrykach niestety tyle nie ma...

Pozostaje tylko wspolczuc normalnym ludziom, ktorzy musza z tak
niesamowita iloscia wariatow zyc w jednym kraju.

skoro jest ich tak dużo to może oni właśnie są normalni, a w każdym razie normalniejsi od normalnych. czy to normalne? :)

skoro jest ich tak dużo to może oni właśnie są normalni, a w każdym razie
normalniejsi od normalnych. czy to normalne? :)

Z 40 mln kraju ? Odkąd to normą jest margines? Bo to dalej margines.

K.

"Krzysztof" <osiemk_usun@wp.pl> pisze:

[...] jest ich w tej chwili w Polsce okolo 8,0 mln [...]

skoro jest ich tak dużo to może oni właśnie są normalni, a w każdym razie
normalniejsi od normalnych. czy to normalne? :)

Z 40 mln kraju ? Odkąd to normą jest margines? Bo to dalej margines.

K.

20% procent to *dla ciebie* margines? Marnotrawczo szerokie marginesy macie :-)

--
A. Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Niewielu wie, jak dużo trzeba wiedzieć, aby móc zrozumieć,
jak mało wiemy.
  -- Przysłowie arabskie (pl.wikiquote.org)

[cut]

Za mało szpitali by pomieścić PiS... :>


--
Immortal silence gathers illusions inside...