Data: 2015-09-22 19:44:38 | |
Autor: ppontek | |
[foto] Warmia | |
No to w weekend pożegnaliśmy tegoroczne lato.
Ekipa w składzie 8 dorosłych i 9 dzieci (3 dziewczynki i 6 chłopców). Operowaliśmy na Warmii pomiędzy Bisztynkiem a granicą z Obwodem Kaliningradzkim. Jeździliśmy głównie polnymi drogami więc dzieci miały bardzo dużo swobody. Dopiero w niedzielę po zmroku wskoczyliśmy na asfalt, żeby jak najszybciej dotrzeć do zaparkowanych w Bisztynku samochodów. Pogoda z letniej w sobotę, zmieniła się w jesienną w niedzielę. Trochę nas zmoczyło, a przy okazji potaplaliśmy się w błocie. Spaliśmy "na dziko" - niektórzy w namiotach, niektórzy pod tarpem lub po prostu "pod drzewem". Wieczór i poranek spędziliśmy przy ognisku. Przy tak dużej ekipie trudno było podelektować się terenem. Za to dzieci świetnie się bawiły, zapominając przy tym o "całym bożym świecie". W sumie przejechaliśmy niecałe 140 km i wdrapaliśmy się na ok. 1000 m (niby te pagórki takie małe, a wyszło z tego po 500 m podjazdów każdego dnia) co jak na tak liczną ekipę uważam za spore osiągnięcie. Parę fot: https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/WujkuOimy https://plus.google.com/photos/111545726289709643579/albums/6197075586094215793 PABLO |
|
Data: 2015-09-22 12:46:08 | |
Autor: Ignac | |
[foto] Warmia | |
W dniu wtorek, 22 wrze¶nia 2015 19:44:45 UTC+2 u¿ytkownik ppontek napisa³:
No to w weekend po¿egnali¶my tegoroczne lato. Parê fot: Podziwiam dzieci, a rodzicom gratulujê, ¿e znale¼li sposób na zmotywowanie ich do takiego wysi³ku. |
|
Data: 2015-09-22 22:17:57 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
[foto] Warmia | |
ppontek pisze:
No to w weekend pożegnaliśmy tegoroczne lato. Pawel, cudne to. :) Jak wszystkie Twoje relacje. Te sa bardziej "normalne", bo poprzednie wychodza poza wyobraznie. Dzieciaki beda Wam kiedys mocno dziekowac. |
|
Data: 2015-09-23 09:00:05 | |
Autor: kawoN | |
[foto] Warmia | |
W dniu 22.09.2015 o 22:17, Andrzej Ozieblo pisze:
Dzieciaki beda Wam Nie należy tego przyjmować za pewnik. Znajomy ma znajomego :-) który jest pasjonatem gór. I żona jego też. W związku z powyższym zabierali syna (być może miał rodzeństwo ale opowieść dotyczy jego) regularnie na wycieczki górskie. Syn karnie chodził chociaż podobno entuzjastą nie był. Pewnego dnia (nie wiem czy 18-tka czy inne zdarzenie sugerujące dorosłość) wykrzyczał coś w stylu: "nigdy więcej tych p...nych gór!" I faktycznie od tego momentu do gór się nie zbliża a czas wolny spędza na wakacjach all inclusive w ciepłym kraju... pozdr, kawoN |
|
Data: 2015-09-23 10:52:15 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
[foto] Warmia | |
W dniu 2015-09-23 o 09:00, kawoN pisze:
W dniu 22.09.2015 o 22:17, Andrzej Ozieblo pisze: Pewnego dnia (nie wiem czy 18-tka czy inne zdarzenie Zobaczymy jak dlugo wytrzyma. Ja tez sie buntowalem. Ojciec, amatorski przewodnik gorski, bral mnie, chlopaka 15-16 letniego, na coniedzielne wycieczki gorski. To jeszcze jakos dzierzylem, ale z najwyzszym trudem znosilem wspolne wedrowne wakacje od schroniska do schroniska. Jedna wielka nuda. Jak ja zazdroscilem moim rowiesnikom ich tradycyjnych wczasow nad rzeka czy morzem. W wieku 18-20 lat tez wykrzykiwalem jak ow mlodzieniec. :) Ale kilka lat pozniej juz chodzilem po gorach z moja przyszla zona. I robie to regularnie (plus wersja rowerowa) do dzisiaj. |
|
Data: 2015-09-23 04:02:49 | |
Autor: Jacek G. | |
[foto] Warmia | |
W dniu ¶roda, 23 wrze¶nia 2015 10:52:19 UTC+2 u¿ytkownik Andrzej Ozieblo napisa³:
W dniu 2015-09-23 o 09:00, kawoN pisze: My¶lê, ¿e s± ró¿ne metody przekazywania dzieciom swoich pasji, zainteresowañ i systemu warto¶ci. A poniewa¿ dzieci te¿ s± ró¿ne, wiêc nie na ka¿de ka¿da metoda dzia³a. My wychodzili¶my z za³o¿enia, ¿e warto pokazaæ ró¿ne formy i sposoby spêdzania wolnego czasu, wakacji. By³y i wczasy z dziadkami i wêdrówki po górach i krajoznawstwo samochodowe i kajaki i ¿agle no i rowery. Ale wysy³ali¶my te¿ córkê na obozy tematyczne czy przygodowe, bo kontakt z rówie¶nikami te¿ jest bardzo potrzebny, a nie tylko przyk³ad id±cy od rodziców. Mieli¶my ten komfort, ¿e jak nie chcia³a jechaæ np. na weekend, to zostawa³a z dziadkami. No i teraz nadal chodzi po górach (jest te¿ przewodnikiem), je¼dzi na rowerze (trochê mniej ni¿ my), zwiedza egzotyczne kraje itp. Jednym s³owem wybra³a to, co jej z tej pokazanej "oferty" najbardziej pasowa³o. -- Jacek G. |
|
Data: 2015-09-23 15:47:14 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
[foto] Warmia | |
W dniu 2015-09-23 o 13:02, Jacek G. pisze:
My¶lê, ¿e s± ró¿ne metody przekazywania dzieciom swoich pasji, zainteresowañ i systemu warto¶ci. Tyle ze ja sie chowalem w troche bardziej siermieznych czasach. Ojciec przekazal mi tylko milosc go gor i nart. Ale oczywiscie masz racje. Moim dzieciom staralem sie (od sportu bylem ja) przekazac rozne zainteresowania. Narty, rower i obowiazkowe plywanie to byl mus. Reszta niekoniecznie. Dzis oboje swietnie jezdza na nartach, z przykroscia i satysfakcja stwierdzam, ze lepiej ode mnie, jezdza na rowerze, choc mniej niz ja. Do chodzenia po gorach tak bardzo ich nie ciagnie, a moze nie maja dosc czasu, ale i to kiedys przyjdzie mam nadzieje. Natomiast to co udalo mi sie przekazac to zamilowanie do ruchu, czerpanie z niego przyjemnosci a nawet cos wiecej. |
|
Data: 2015-09-23 15:17:13 | |
Autor: cytawa | |
[foto] Warmia | |
kawoN pisze:
Nie należy tego przyjmować za pewnik. Tez tak mialem. Rodzice chodzili a ja nie, czekalem na nich na dole. Ale jak na studiach dziewczyna moja chodzila to i mnie sie przekrecilo i tak juz zostalo do dzisiaj. W miedzyczasie dziewczyna zmienila status na zone a stany zmieniala dosyc czesto. Dzieci ciagalismy tylko na rowery ale turystycznego bakcyla im przekazalismy skutecznie. Jan Cytawa |
|
Data: 2015-09-27 13:10:51 | |
Autor: Marek | |
[foto] Warmia | |
kawoN napisa³:
W dniu 22.09.2015 o 22:17, Andrzej Ozieblo pisze: Fakt. Dzieciaki - kiedy przestan± byc dzieciakami - pójd± w³asn± drog±. Niekoniecznie w góry. Ale to bez znaczenia. Wa¿ne, ¿e przy takim starym jak Pawe³ nabior± twardo¶ci i charakteru. Spotka³em ostatniej zimy Klubik Karpacki na podej¶ciu pod Pilsko. Ch³opcy spokojnie walczyli z trudno¶ciami w warunkach, w których wiêkszo¶æ ich rówie¶ników siedzia³aby na dupie i wy³a, ¿e chce do domu. Pracujê æwieræ wieku z ma³ymi dzieæmi i widzê, jak zmiany kulturowe czyni± z kolejnych roczników coraz wiêksze ¿yciowe kaleki, choæ "materia³ wyj¶ciowy" jest wci±¿ taki sam, bo przecie¿ ewolucja naszego gatunku jest znacznie wolniejsza ni¿ "postêp". -- Marek |
|
Data: 2015-09-29 18:38:40 | |
Autor: ppontek | |
[foto] Warmia | |
W dniu 2015-09-27 o 22:10, Marek pisze:
Idzie jesieñ. Warto by siê spotkaæ gdzie¶ w terenie w bardziej deterministyczny sposób :-) Mo¿e s± jacy¶ chêtni na kinderminizlocik? PABLO |
|
Data: 2015-09-29 12:16:53 | |
Autor: Marek | |
[foto] Warmia | |
ppontek napisa³:
Idzie jesieñ. Warto by siê spotkaæ gdzie¶ w terenie w bardziej deterministyczny sposób :-) Minizlocik szykuje siê na e-gorach. Ale niezbyt "kinder". Ale po jesieni idzie zima - po¶piechu ni ma :). -- Marek |
|
Data: 2015-09-24 22:54:00 | |
Autor: Krycha | |
[foto] Warmia | |
W dniu 2015-09-22 o 19:44, ppontek pisze:
No to w weekend pożegnaliśmy tegoroczne lato.(...) Przy tak dużej ekipie trudno było podelektować się terenem. Za to Gratuluję. Jak zwykle wspaniała wyprawa :-) Pozdrawiam Krycha. |