Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.wgpw   »   Warning dla byków;-)

Warning dla byków;-)

Data: 2009-07-30 13:56:39
Autor: macieks
Warning dla byków;-)
On 30 Lip, 22:20, mmeissner <meissner.ma...@gmail.com> wrote:
Witam wszystkich:-)

Oznajmiam wszem i wobec, ze po przerwie powróciłem znowu. Wśród
nazwisk widzę znajome, jak np. Fatso i Jerzy Olszewski - tych witam
gorąco, podobnie jaki i tych, którzy mnie jeszcze nie znają. Po co
jestem? Otóż zbulwersowany nędznym poziomem komentarzy na rożnej maści
portalach (ble ble ble, urośnie albo spadnie...) przede wszystkim
pragnę podnieść poprzeczkę powyższych na znacznie wyższy poziom.
Drugim moim celem jest uchronienie wielu naiwnych przed kolejnymi
stratami, jakie ich czekają wskutek powyższego. Dla nich na początek
parę uwag:

1. Hossa skończyla się w 2000 roku, a anale, wmawiający Wam, że teraz
jest ostatni czas, by kupić akcje, to naganiacze albo indolenci. Oni
żerują na waszej naiwności. Są wyjatki, ale rzadkie- to jeszcze
niektórzy z tych, których pamietam z grupy z przeszłości (M. Pryzmont,
P. Rejczak, M.Rogalski, J. Maliszewski (choć nieco inna branża),
Łukasz Wardyn (ostatnio widziałem go na TV Interia) jeżeli ktos z nich
tu zagląda, to niezmiernie mi miło i pozdrawiam szczególnie) :-) Może
kogoś pominąłem - dopiszę wkrótce.

2. Fakt, ze nie ma hossy  nie znaczy, że natychmiast wszystko należy
sprzedać.Bessa sklada się z okresu wzrostow  Kiedy przyjdzie ten czas?
O tym wkrótce.

3. OFE oraz cały system emerytalny to jeden wielki przekręt, który
skończy się totalną plajtą. Nie należy grać z nimi w jednej druzynie.
Biedni ci emeryci, których przeszłość to grabanie liści w parku, ale
trudno ;-(( Ja osobiście nie należę nigdzie, a emeeryturę (wysoką) mam
już z nieruchomości, w które zianwestowałem w okresie 2001-2004. Przy
okazji, jestem jednym z nielicznych, którzy nie piszą dlatego, że
zarabiać poprzez inwestowanie  nie umieją. (Vide zarządzający z TFI
oraz OFEm jak i  tzw. doradcy finansowi, hehehehe ;-)

4. Najważniejsze!!! Pod moim postem napotkacie z pewnością niebawem
wiele komentarzy, wyśmiewających mnie, kpiących z tego, co piszę
itp... itd... Ale ci starsi pamietają to, co zwykłem pisać kiedyś..
Myślę, ze potwierdzą, iż moje komentarze miały znacznie wyższą
trafność niż tych "specjalistow" którzy piszą teraz.

 A czemu piszę? Ano właśnie dlatego, że w miare rozowoju sytuacji i
mojej bytności tutaj okażę się lepszy od nich. Jestem bezczelny i
nieskromny tupeciarz?   Tak jest!!!

To na razie tyle.  Teraz czekam na wyzwiska, słowa pelne krytyki itp
itd... szczególnie że zakończę tym optymistycznym akcentem,( dla
niedźwiedzi, czyli mojej drużyny) ;-)  ze wzrosty nieubłaganie kończą
się, a jesień przyniesie powrót do 10% spadków w ciagu dnia i dolara
po 3,5-3,8.

pozdrawiam
MM (kiedyś również zanany jako Mors)

Punkt powrotu wybrałeś kolego perfekcyjnie.
Najważniejsza i najbardziej symboliczna wartość SP500 od pół roku..
Baaaardzo duże prawdopodobieństwo odbicia w dół.
Nie wiem czy nie poszedłeś na łatwizne.

Ale wiem, że w przyszłości jako 'tupeciarz' będziesz podawał prognozy
wcześniej :)
Mam nadzieję, że nie odbierasz tego co piszę jako krytykę. Chętnie
będę czytał co napiszesz.

pzdr

Data: 2009-07-30 14:06:41
Autor: mmeissner
Warning dla byków;-)
On 30 Lip, 22:56, macieks <mmmaciek...@gmail.com> wrote:
On 30 Lip, 22:20, mmeissner <meissner.ma...@gmail.com> wrote:



> Witam wszystkich:-)

> Oznajmiam wszem i wobec, ze po przerwie powróciłem znowu. Wśród
> nazwisk widzę znajome, jak np. Fatso i Jerzy Olszewski - tych witam
> gorąco, podobnie jaki i tych, którzy mnie jeszcze nie znają. Po co
> jestem? Otóż zbulwersowany nędznym poziomem komentarzy na rożnej maści
> portalach (ble ble ble, urośnie albo spadnie...) przede wszystkim
> pragnę podnieść poprzeczkę powyższych na znacznie wyższy poziom.
> Drugim moim celem jest uchronienie wielu naiwnych przed kolejnymi
> stratami, jakie ich czekają wskutek powyższego. Dla nich na początek
> parę uwag:

> 1. Hossa skończyla się w 2000 roku, a anale, wmawiający Wam, że teraz
> jest ostatni czas, by kupić akcje, to naganiacze albo indolenci. Oni
> żerują na waszej naiwności. Są wyjatki, ale rzadkie- to jeszcze
> niektórzy z tych, których pamietam z grupy z przeszłości (M. Pryzmont,
> P. Rejczak, M.Rogalski, J. Maliszewski (choć nieco inna branża),
> Łukasz Wardyn (ostatnio widziałem go na TV Interia) jeżeli ktos z nich
> tu zagląda, to niezmiernie mi miło i pozdrawiam szczególnie) :-) Może
> kogoś pominąłem - dopiszę wkrótce.

> 2. Fakt, ze nie ma hossy  nie znaczy, że natychmiast wszystko należy
> sprzedać.Bessa sklada się z okresu wzrostow  Kiedy przyjdzie ten czas?
> O tym wkrótce.

> 3. OFE oraz cały system emerytalny to jeden wielki przekręt, który
> skończy się totalną plajtą. Nie należy grać z nimi w jednej druzynie.
> Biedni ci emeryci, których przeszłość to grabanie liści w parku, ale
> trudno ;-(( Ja osobiście nie należę nigdzie, a emeeryturę (wysoką) mam
> już z nieruchomości, w które zianwestowałem w okresie 2001-2004.. Przy
> okazji, jestem jednym z nielicznych, którzy nie piszą dlatego, że
> zarabiać poprzez inwestowanie  nie umieją. (Vide zarządzający z TFI
> oraz OFEm jak i  tzw. doradcy finansowi, hehehehe ;-)

> 4. Najważniejsze!!! Pod moim postem napotkacie z pewnością niebawem
> wiele komentarzy, wyśmiewających mnie, kpiących z tego, co piszę
> itp... itd... Ale ci starsi pamietają to, co zwykłem pisać kiedyś.
> Myślę, ze potwierdzą, iż moje komentarze miały znacznie wyższą
> trafność niż tych "specjalistow" którzy piszą teraz.

>  A czemu piszę? Ano właśnie dlatego, że w miare rozowoju sytuacji i
> mojej bytności tutaj okażę się lepszy od nich. Jestem bezczelny i
> nieskromny tupeciarz?   Tak jest!!!

> To na razie tyle.  Teraz czekam na wyzwiska, słowa pelne krytyki itp
> itd... szczególnie że zakończę tym optymistycznym akcentem,( dla
> niedźwiedzi, czyli mojej drużyny) ;-)  ze wzrosty nieubłaganie kończą
> się, a jesień przyniesie powrót do 10% spadków w ciagu dnia i dolara
> po 3,5-3,8.

> pozdrawiam
> MM (kiedyś również zanany jako Mors)

Punkt powrotu wybrałeś kolego perfekcyjnie.
Najważniejsza i najbardziej symboliczna wartość SP500 od pół roku.
Baaaardzo duże prawdopodobieństwo odbicia w dół.
Nie wiem czy nie poszedłeś na łatwizne.

Ale wiem, że w przyszłości jako 'tupeciarz' będziesz podawał prognozy
wcześniej :)
Mam nadzieję, że nie odbierasz tego co piszę jako krytykę. Chętnie
będę czytał co napiszesz.

pzdr

Data: 2009-07-30 14:22:31
Autor: mmeissner
Warning dla byków;-)
Hmmm... Zdziwię Cię. Najwyższa wartość od pół roku nie oznacza, że
wzrosty natychmiast się skończą. Na razie trochę  analizy
"psychologicznej" .

Otóż tradycyjnie dopiero powrót Amerykanów z wakacji, czyli koniec
sierpnia, powinien przynieść zmianę klimatu inwestycyjnego. Wrócą
szczęśliwi i rozradowani, w świetnych humorach, bo anale napiszą im,
że "bessa się skończyła, jest odbicie w gospodarce", i ci którzy
jeszcze nie kupili akcji , rzucą na rynek pozostałe potencjalnie wolne
środki (to oczywiście pewne uproszczenia, bo zawsze ktoś kupuje czy
sprzedaje) Ale oczekiwanie na październik czyli "miesiąc bessy" i
wyprzedzająca chęć sprzedaży  stłumi jednocześnie popyt, zwiekszajac
podaż. Wyceny akcji są już "w kosmosie", a średnie P/E dla spólek z
S&P500 najwyższe w historii. (ciekawe, czy ktoś z panów szanownych
anali był łaskaw uświadomić to maluczkim, którzy z angielskim są na
bakier??? ) Dla kogoś znającego nieco psychologie rynku jest jasne, że
TAK BYC MUSI. koniec i kropka.

Teraz co na wykresie - ja za najważnijeszy uważam nie S&P tylko DJIA.
Jest na nim do zakrycia luka pomiędzy ok. 9100  a jakieś 10500, +- 200
pkt. Górki szukałbym między 9500 - 9700 a jeżeli będzie wielki
optymizm pod wpływem super danych ekonomicznych, wyjście nieco ponad
10000. I to wszystko. Stawiam jednak na to, że DJIA zakończy poniżej
10000. Tutaj należy zabezpieczyć sobie emeryturę nabywając
długoterminowy pakiet SSSSSSS ;-))))

Jeżeli są chetni na jakiś drobny zaklad o np. 10000 euro (mogą być
anale) ;-) przyjmuję. ;-))

Alternatywą jest górka juz teraz, ale nie wydaje mi się. Mogę zmienić
zdanie po przeczytaniu komentarzy weekendowych w USA.

pozdrówka
MM

(ciach)



Punkt powrotu wybrałeś kolego perfekcyjnie.
Najważniejsza i najbardziej symboliczna wartość SP500 od pół roku.
Baaaardzo duże prawdopodobieństwo odbicia w dół.
Nie wiem czy nie poszedłeś na łatwizne.

Ale wiem, że w przyszłości jako 'tupeciarz' będziesz podawał prognozy
wcześniej :)
Mam nadzieję, że nie odbierasz tego co piszę jako krytykę. Chętnie
będę czytał co napiszesz.

pzdr

Data: 2009-07-30 14:26:56
Autor: mmeissner
Warning dla byków;-)
(ciach)

Sorry, ale napisałem chyba na priva komentarz. Nie chce mi się pisać
jeszcze raz, bo duzo tego, Bądż tak mily i wyśłilj nagrupę, albo
odeslij mi. z góry thanks

pozdr
MM

Punkt powrotu wybrałeś kolego perfekcyjnie.
Najważniejsza i najbardziej symboliczna wartość SP500 od pół roku.
Baaaardzo duże prawdopodobieństwo odbicia w dół.
Nie wiem czy nie poszedłeś na łatwizne.

Ale wiem, że w przyszłości jako 'tupeciarz' będziesz podawał prognozy
wcześniej :)
Mam nadzieję, że nie odbierasz tego co piszę jako krytykę. Chętnie
będę czytał co napiszesz.

pzdr

Data: 2009-07-30 14:39:49
Autor: macieks
Warning dla byków;-)
On 30 Lip, 23:26, mmeissner <meissner.ma...@gmail.com> wrote:
(ciach)

Sorry, ale napisałem chyba na priva komentarz. Nie chce mi się pisać
jeszcze raz, bo duzo tego, Bądż tak mily i wyśłilj nagrupę, albo
odeslij mi. z góry thanks

Jest dobrze, do mnie doszło to co dwie linijki wyżej.
To co trzeba jest dwa wątki wyżej.

Data: 2009-07-31 00:20:40
Autor: Jerzy Olszewski
Warning dla byków;-)
macieks pisze:

Punkt powrotu wybrałeś kolego perfekcyjnie.
Najważniejsza i najbardziej symboliczna wartość SP500 od pół roku.
Baaaardzo duże prawdopodobieństwo odbicia w dół.
Nie wiem czy nie poszedłeś na łatwizne.

Ale wiem, że w przyszłości jako 'tupeciarz' będziesz podawał prognozy
wcześniej :)
Mam nadzieję, że nie odbierasz tego co piszę jako krytykę. Chętnie
będę czytał co napiszesz.

pzdr

Nie doceniasz MM. To nie jest ktoś, kto jest niedźwiedziem na podstawie wykresu z jednego dnia. MM to niedźwiedź zawodowy, permanentny i niezachwiany. Bywały okresy kilkuletniego wzrostu, zwanego przez niektórych idioten-OFE-hossą i mimo to trwałego pesymizmu MM.

Jak rozumiem jego przesłanie , to nie chodzi mu o to , że w danym dniu rynek jest przegrzany, a o to, że według niego te wszystkie spółki nie są warte swoich cen w obliczu realiów ekonomicznych.

Tak, czy inaczej bardzo dobrze że Marek M powrócił, bo zwiastuje to dwie rzeczy.

1. Trwałość obecnych wzrostów na giełdzie :)
2. Skokowy wzrost kultury polemiki na grupie.

Sam swego czasu , podczas jego nieobecności, pozwoliłem sobie przypomnieć na grupie jego klasyczny tekst o "wysychających łąkach, na których pasą się giełdowe byki" jako przykład interesującej polemiki w jaskrawym kontraście z nic nie wnoszącymi monosylabami jakie pojawiały się tu niedawno. Zrobiłem to pomimo, że byłem w głębokiej opozycji do merytorycznej treści tam zawartych w czasie, gdy było to publikowane przez Autora.

PS.
XXL napisał wczoraj (czy przedwczoraj) bym nie pisał "głupot", a powiedział czy wig20 wzrośnie czy spadnie.

Przypominam zatem wszystkim, że od 20 maja 2009 na mojej roboczej witrynie http://www.juraura.neostrada.pl/ (17 i 18 obrazek w dół) wisi pod tekstem "Kto posprząta?" moja ocena rynku. Nic się od tego czasu nie zmieniło, więc i ja nic nie zmieniam.

W odróżnieniu od MM uważam, że spółki na GPW są ciągle jeszcze tanie.

Warning dla byków;-)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona