Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   Warszawa-Wypadek Politechnika

Warszawa-Wypadek Politechnika

Data: 2009-07-31 08:16:56
Autor: Michał Gut
Warszawa-Wypadek Politechnika
byl wypadek - ranna osoba....no i ?
mnostwo jest wypadkow - zagapienie sie, awaria samochodu (nawet przy malej predkosci)....a kolizji ile?
motocyklisci nie sa swietymi krowami tak jak zaden inny uzytkownik drog. maja po prostu wieksze ryzyko dzwona jak to mi kiedys tu ktos napisal - z czym i ja jako obecny 2slad i jako przszly 1 slad sie godze.

nie ma co psioczyc ze wymusil pierwszenstwo - moze szybko jechal, moze nie zauwazyl...nie dojdziesz - to po prostu zwykly blad ludzki - nie uwazasz chyba ze celowo spowodowal wypadek?

wrzuc na luz, jedz do swojego kolegi i dodaj mu otuchy. bedzie dobrze? to doskonale.
rowniez dolaczam sie do zyczen powrotu do zdrowia.

a kierowca ktory spopwodowal wypadek? poniesie konsekwencje - i tyle.
nie wpieniaj sie - jest ttyle rzeczyt na ktore mozna i trzeba psioczyc;)

--
-
pozdrawiający
-- -- ->>sirapacz<<-- -- --

Data: 2009-08-02 20:45:14
Autor: DarkDaro
Warszawa-Wypadek Politechnika
byl wypadek - ranna osoba....no i ?


Nie chcesz - nie czytaj.


--

DarkDaro
Yamaha T-Max 500
http://strony.aster.pl/darkdaro/

Data: 2009-08-02 22:14:15
Autor: Michał Gut
Warszawa-Wypadek Politechnika

Użytkownik "DarkDaro" <d-j1@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h54mrh$jg0$1inews.gazeta.pl...
byl wypadek - ranna osoba....no i ?


Nie chcesz - nie czytaj.
nie napisalem ze nie chce
chodzi o trzymanie emocji na wodzy. wypadki sie po prostu zdarzaja. czasami glupota ma wiekszy czasami mniejszy udzial, ale zawsze jest tam element losowy.
zal mi bylo kolegi ktory na grupie opisywal jak gosc w samochodzie otworzyl mu drzwi przed nosem i wbily mu sie w stope. absolutnie mu nei zazdroszcze, bardzo wspolczuje bo wiem co to gips i jakie z tym problemy ale nawet biorac pod uwage wine kierowcy (nie uwaga i otworzenie drzwi bez upewnienia sie ze moze) samochodu - to tylko wypadek.

musi sie procesowac... ale nadal to wypadek.

Inna sprawa jakby byl alkohol - to glupota i to ciezka i tam element losowosci zanika bo po alko jest prawie pewnosc ze to sie zle skonczy.

nie ma co wyzywac, leciec z lapami...to nic nie zmieni. Sam kiedys zepchnalem z drogi inny samochod - to byl wypadek - moja wina byla dyskusyjna,  ale przyjalem to na klate i poszlo z mojego OC bez klotni ani z mojej ani z poszkodowanej sstrony. Nie ma co wieszac na sprawcy psow od razu....

Warszawa-Wypadek Politechnika

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona