| Data: 2009-05-26 07:24:24 | |
| Autor: jacekplacek | |
| Warsztaty jaskiniowe - filmik | |
|
Gdyby się kto nudził(bardzo nudził), zapraszam:
http://www.youtube.com/watch?v=Kmu4rvQowZU Tło na napisach początkowych, to wizura w drodze powrotnej :) -- |
|
| Data: 2009-05-26 07:53:10 | |
| Autor: | |
| Warsztaty jaskiniowe - filmik | |
|
jacekplacek <jacekiala@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a):
Gdyby się kto nudził(bardzo nudził), zapraszam: Ja na Twoim miejscu nie zawieszałbym takiego materiału. Muzyka była wspaniała!!! kot miałczał jak potępieniec, żeby się w chórek załapać. Kota widział ten Gościu, co w samochodzie za głowę się trzyma. Teraz to całkiem nie uwierzę że w norach to trzeba żabką pływać, widziałem jakiś pływał kraulem.(satyra) pozdrawiam rc -- |
|
| Data: 2009-05-26 07:53:46 | |
| Autor: | |
| Warsztaty jaskiniowe - filmik | |
|
jacekplacek <jacekiala@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a):
Gdyby się kto nudził(bardzo nudził), zapraszam: Ja na Twoim miejscu nie zawieszałbym takiego materiału. Muzyka była wspaniała!!! kot miałczał jak potępieniec, żeby się w chórek załapać. Kota widział ten Gościu, co w samochodzie za głowę się trzyma. Teraz to całkiem nie uwierzę że w norach to trzeba żabką pływać, widziałem jakiś pływał kraulem.(satyra) pozdrawiam rc -- |
|
| Data: 2009-05-26 07:58:43 | |
| Autor: | |
| Warsztaty jaskiniowe - filmik | |
|
jacekplacek <jacekiala@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a):
Gdyby się kto nudził(bardzo nudził), zapraszam:"Krótka" relacja Wojtka :) Zalane jaskinie i kamieniołomy – u jednych budzą zachwyt, u innych strach, a u innych zdziwienie – po co tam nurkować?! W miniony weekend było mi dane zobaczyć z czym to się je, a wszystko za sprawą Margity, która w odpowiedzi na pytanie o kurs jaskiniowy zaklepała mi miejsce na tzw. warsztaty jaskiniowe wg szkoły francuskiej prowadzone przez Michała Winka. Cóż - trudno. Jak się powiedziało „A” należy powiedzieć i „B”. Zawsze nauczę się czegoś nowego. Piątek Ostatnie gorączkowe przygotowania, żeby sprzęt był jak najbardziej bezpieczny dla mnie i innych (kask, latarki, kołowrotki itp.). Przypomnienie sobie wszystkich podstawowych procedur. Olbrzymi stres, ale też i mobilizacja. W końcu jutro i w niedzielę zmierzę się z czymś dotychczas praktycznie mi nieznanym - z nurkowaniem w przestrzeniach zamkniętych. Odkąd zacząłem nurkować niespełna 4 lata temu - marzyłem o tym, pociągało mnie to, fascynowało, ale teraz, gdy stoję przed szansą, żeby spróbować - odczuwam niepokój. Czy już jestem na to gotowy? W końcu robiony przeze mnie inny kurs (wstęp do nurkowań technicznych) nie wygląda póki co najlepiej... Sobota Noc była wyjątkowo krótka. O 5.00 ja i Mariusz mieliśmy wyruszyć w drogę z Warszawy, żeby być na 9.00 w Krakowie. Pogoda w stolicy nie była dobrą wróżbą na ten weekend – lało, a niebo od czasu do czasu przecinały błyskawice. Nieźle się zaczyna – prawie jak u Hitchcocka… Na szczęście w trakcie jazdy pogoda się unormowała, a po dotarciu do Krakowa na umówioną godzinę przywitały nas promienie słońca. Na Zakrzówku spotkaliśmy się jeszcze z Jackiem, chwilę później dołączył też kierownik całego zamieszania, czyli Michał. Najpierw było kilka słów wstępu, wytłumaczenie o co chodzi w nurkowaniu jaskiniowym, na czym polega nurkowanie wg szkoły francuskiej, a potem przystąpiliśmy do właściwego działania, czyli do ćwiczeń. Przez kolejnych kilka godzin ćwiczymy na sucho (na powierzchni): • rozkładanie poręczówki • podróż wzdłuż niej bez widoczności (na oczach czarna maska) – niestety rozłożyłem swoją poręczówkę na dosyć karkołomnej trasie, więc idąc w kucki co chwilę potykałem się o jakieś kamienie – a w dół było kilka ładnych metrów • wycinanie się z poręczówki z widocznością i bez niej (bez widoczności po raz pierwszy na tych warsztatach zginąłem – wyciąłem się prawidłowo, ale uradowany tym faktem wypuściłem poręczówkę…). Na powierzchni jest to trudne - pod wodą jest jeszcze gorzej. Kolejny etap to konfiguracja sprzętu side-mount (dosyć minimalistyczna: brak butli na plecach - jedynie 2 małe butle boczne, uprząż ze sznurka i tego typu patenty). Następnie to, na co czekaliśmy, czyli wejście do wody. Pierwsze nurkowanie w Zakrzówku jest przy ograniczonej widoczności (max 1 metr - wiele ludzi, wiele kursów, więc woda jest mocno zmącona). Próbujemy poręczować. Idzie ciężko w takich warunkach, więc zrzucamy kołowrotki na dno i idziemy popływać w innej części akwenu (zwiniemy je pod koniec nurkowania). Znajdujemy platformę. Pomiędzy nią a dnem jest niewielki prześwit (nie wiem na ile wysoki, bo strach wprowadza znaczne przekłamania). Mamy pod nią przepłynąć. Luzik... do czasu. Wpłynąłem, dopływam do końca i… problem - nie przecisnę się. Dobra, spróbuję się wycofać. Nie da się. Gdzieś się zahaczyłem. Lekki stresik, ale przecież nie pokona mnie platforma - uspakajam się i z pomocą Michała wychodzę. W drugą stronę przechodzę już bez problemu. Błędem było złe ułożenie butli. Cóż, skądś wzięło się powiedzenie, że jaskinia nie wybacza błędów… Mariusz daje radę bez problemu. Jacek musi odpuścić, bo zmąciłem na tyle, że pewnie platforma była już niewidoczna. Kolejne nurkowanie to poręczowanie i wycinanie się z poręczówki. Kamienie poręczuje mi się nad wyraz trudno (zwłaszcza gdy robi się to pierwszy raz w życiu - tzn. w ogóle poręczuje, bo wcześniej praktycznie tego nie robiłem, nie licząc poprzedniego nurkowania). Wycinanie się też poszło nienajlepiej. Nie przygotowałem kołowrotka do nurkowania i potwornie długo walczyłem z nim pod wodą – a czas uciekał nieubłaganie. W końcu jakoś tam się wyciąłem, ale trwało to potworną ilość czasu (ok. 12-13 minut). Ogólnie - bardzo dużo błędów, mała szybkość działania i refleksja - jak mało umiem... Po części praktycznej zjedliśmy sobie na spokojnie bardzo smacznego grilla, a potem ekipa poszła raz jeszcze do wody. Ja odpuściłem, przejedzenie sprawiło, że wolałem przez najbliższe godziny unikać nurkowania. Podobno było fajnie, ale cóż – trudno. Hitem soboty była też opowieść o jaskini w Zakrzówku. Tuż przed jednym z naszych zanurzeń zostaliśmy zaczepieni przez jakąś ekipę: „czy tylko ćwiczycie, czy jest tu faktycznie jakaś jaskinia?”. Michał w przekonujący sposób opowiedział o 300 metrach korytarza, czym wyraźnie pobudził wyobraźnię owych nurków, bo przez kolejnych kilka godzin co chwilę wchodzili do wody – przypuszczalnie w jej poszukiwaniu. Niedziela Dziś mamy atakować prawdziwą "jaskinię" - zalany fort wykuty ludzką ręką w skale. Akcję będziemy prowadzić w dwóch zespołach: • Margita z Mariuszem popłyną głównym korytarzem • Michał, Jacek i ja popłyniemy za nimi od czasu do czasu wpływając w boczne korytarze Samochody zatrzymują się przy oczyszczalni ścieków, a dalej pieszo. I nie byłoby problemu, gdyby nie sprzęt, który swoje waży, a teren po którym przyszło nam iść też nie jest najprostszy - 500 metrów: najpierw ścieżka (to jeszcze luz), później gorzej - przez podmokły las pełen uciążliwych komarów, lekkich wzniesień, wysokich krzaków itd. Dotarliśmy jednak szczęśliwie na miejsce. Jak się okazało - najtrudniejsze dopiero przed nami - przejście (a mówiąc precyzyjnie - przeczołganie się) bardzo niskim suchym korytarzem do wody. W wodzie już można było stanąć wyprostowanym i nawet dwie osoby mogły się minąć (z trudem ale jednak)! Woda była krystalicznie czysta i miejsce miało niesamowitą atmosferę (te obłoczki pary tańczące w świetle naszych latarek!). Ostatnie sprawdzenie sprzętu i jazda na dół (tj. na jakiej 1.5 - 2 metry)! Pierwsze wrażenie - woda kryształ (przynajmniej na razie). Widać wszystko co pozostaje w zasięgu latarek na naszych kaskach (ewentualnie HIDów trzymanych w ręce). Rewelacja! Płyniemy wzdłuż poręczówki cały czas uważając by się w nią nie zaplątać. Wpływamy do bocznego korytarza i przy powrocie z niego zaczyna się prawdziwa jazda. W drodze powrotnej widoczność spada do 0 cm! Co z tego, że wiem, że mam wyciągniętą przed siebie rękę skoro jej w ogóle nie widzę. Przykładam ją do maski - z trudem rozróżniam poszczególne palce. Nie tracę kontaktu z poręczówką - wiem, że z jej pomocą trafię do domu (jak się później okazało, gdybym za wszelką cenę nie chciał jej trzymać miałbym dużo lepszą widoczność – jakoś podczas tego nurkowania nie przyszło mi do głowy to, co oczywiste - że muli się od dna w kierunku stropu, a nie na odwrót). Raz na jakiś czas pojawiają się skrzyżowania. Na każdym z nich umieszczony jest specjalny marker w kształcie strzałki wskazujący kierunek do wyjścia - działa to na mnie niezwykle kojąco. I tak (z krótkimi przerwami) nurkowanie wygląda już do końca. Co pewien czas do głowy przychodzą różne niepokojące myśli (np. co by było gdybym zaplątał się w poręczówkę w tak wąskich korytarzach?), ale w końcu poznaję korytarz w którym rozpoczęliśmy nurkowanie. Dopływam do jego końca... ufff powietrze. Michał pyta jeszcze, czy ktoś chce zejść jeszcze na chwilę pod wodę. Jacek nie ma już wystarczającej ilości powietrza, ja jak na debiut w klasie overhead mam dosyć. Idzie tylko Mariusz. Teraz tylko wyczołgać się korytarzem wejściowym. Sprawia to trochę problemów, bo woda obciekająca z naszego sprzętu sprawia, że wyjście staje się coraz bardziej grząskie. Jednak po kilku minutach walki udaje nam się wydostać na powierzchnię. Niedługo potem dołączają do nas Mariusz z Michałem. Podróż w stronę samochodów jest nieco łatwiejsza - naładowany adrenaliną nie czuję ciężaru sprzętu, ani upału (mimo suchego skafandra). A pozostali uczestnicy mają się chyba jeszcze lepiej, bo w pewnym momencie są kilkadziesiąt metrów przede mną. Wniosek Wiem, że nic nie wiem. Żeby tak nurkować trzeba mieć olbrzymie umiejętności (nie wspomniałem o tym, że poza tym wszystkim trzeba pamiętać o zarządzaniu czasem, gazami, tempem płynięcia, kontrolowaniu kierunku płynięcia za pomocą kompasu i masie innych rzeczy). Te warsztaty ich nie dadzą – Michał mógł nam tylko wskazać pewną możliwość, kierunek, lecz to, czy będziemy tak w przyszłości nurkować zależy od naszego uporu w treningu i determinacji w dążeniu do celu. Sobie i pozostałym uczestnikom warsztatów życzę, żeby jej nam nigdy nie zabrakło. Dziękuję również całej ekipie: Mariuszowi, Jackowi i Margicie za zespołowe nurkowania solo oraz Michałowi z XDiversTeam za zorganizowanie tych warsztatów. Wojtek Toman -- |
|
| Data: 2009-05-26 02:26:01 | |
| Autor: margita9 | |
| Warsztaty jaskiniowe - filmik | |
|
Chlopaki, zaluje, ze nie pokatowalam sie z Wami w sobote, ale
baaaaardzo dziekuje za pieknego nura w Winnicy, bo: 1. bylo cieplo 2. nie bylo ciasno (zadnych hardcore'ow) 3. bylo wesolo i rozrywkowo - zwlaszcza bez widocznosci Jackuplacku - dzieki (jak zawsze) za dobre slowo i swietny dowcip (no i za to, co to "nikomu nie powiesz") oraz CZADERSKI filmik!!!! Wojtku - dzieki, ze byles... podziwiam upor w dazeniu do celu (no i ten Twoj dystans i czarny humor ) i SWIETNA relacje!!!! Mariusz - winnicki partnurze - dzieki, ze w koncu jednak sobie przypomniales o mnie i ze restrykcji nie potraktowales na serio ten korytarz byl najpiekniejszy, prawda???!!!! aaaa i powrot bez widocznosci tez sie udal Michal - dzieki za zaufanie ... pozdrawiam radosnie ;-) |
|
| Data: 2009-05-26 11:32:50 | |
| Autor: SHARMDIVER.PL | |
| Warsztaty jaskiniowe - filmik | |
|
Robi się coraz ciekawiej:
margita9@gmail.com wrote: Chlopaki, zaluje, ze nie pokatowalam sie z Wami w sobote, ale margita9@gmail.com wrote: > poszukuje dwoch fajnych partnurow na kurs Deep Diver! > miejsce akcji: Hancza > czas akcji: weekend 27/28 czerwca > prowadzacy: Michal Winek - MAJKI > > szczegóły do uzgodnienia > (proszę o info na maila margita.slizowska@swa.org.pl) margita9@gmail.com wrote: > Ostatni weekend XDiversTeam spędzili w przytulnej bazie Jurka > Jabłońskiego JASA (www.akademiapodwodna.pl). Wykonaliśmy trzy > nurkowania: Abille (50 m), Trałowiec (40 m), Franken (70 m). Warunki > pogodowe były nadzwyczaj komfortowe, a widoczność na Frankenie > oszałamiająca. Szczególnie zachwycił nas błyskawiczny czas dopłynięcia > (zaledwie 40 min.) na pozycję Frankena i precyzja, z jaką Starnaś > trafił w lewy górny róg nadbudówki ;-) > > serdecznie dziękujemy Jurkowi > oraz całej Ekipie Akademii Podwodnej > > Michał Winek ("Majki") > Zbigniew Zborowski ("Zbig") > Margita Ślizowska ("Syrenka") Przepraszam, ale o jaki kurs "Deep Diver" chodzi patrząc na powyższe? |
|
| Data: 2009-05-26 11:45:16 | |
| Autor: Zi | |
| Warsztaty jaskiniowe - filmik | |
|
SHARMDIVER.PL pisze:
Robi się coraz ciekawiej: Zapomniałeś dzisiaj prozac łyknąć? Weź człeku wyluzuj. |
|
| Data: 2009-05-26 11:55:43 | |
| Autor: SHARMDIVER.PL | |
| Warsztaty jaskiniowe - filmik | |
|
Zi bigas@o2.pl wrote:
Zapraszam jak zwykle na kursy języków. W tym przypadku angielskiego. www.supermemo.pl BIGAS@O2.PL Big masz w adresie poprawnie ale AS pisze się inaczej. Czy myślałeś o ASS czy też ARSE ? |
|
| Data: 2009-05-26 11:59:55 | |
| Autor: Zi | |
| Warsztaty jaskiniowe - filmik | |
|
SHARMDIVER.PL pisze:
Zi bigas@o2.pl wrote: Tobie to się chyba wszystko z dupą kojarzy. Masz kompleksy? Żebyś wiedział to angielski nie jest jedynym na świecie językiem, ale skąd ze swoimi ograniczeniami możesz o tym wiedzieć? Chyba czujesz się mocno niedowartościowany w otoczeniu wielbłądów. |
|
| Data: 2009-05-26 12:08:29 | |
| Autor: SHARMDIVER.PL | |
| Warsztaty jaskiniowe - filmik | |
|
Zi wrote:
SHARMDIVER.PL pisze: Na tej liście tak. A dokładniej z znaczenim powyższych słów. |
|
| Data: 2009-05-26 12:11:29 | |
| Autor: Zi | |
| Warsztaty jaskiniowe - filmik | |
|
SHARMDIVER.PL pisze:
Zi wrote: Chyba potrzebujesz coś mocniejszego niż prozac. |
|
| Data: 2009-05-26 12:14:10 | |
| Autor: Karol Kopec | |
| Warsztaty jaskiniowe - filmik | |
|
SHARMDIVER.PL coś tam wybełkotał więc wyciąłem.
Janie Dudziński, zauważyłem kilka spraw: 1. Twoje odpowiedzi są w czasie kiedy teoretycznie powinieneś nurać - czyżbyś był na bezrobociu. 2. Zazwyczaj kąśliwie odpowiadasz osobom którym twoje nurkowe umiejętności NIE DORASTAJĄ do pięt. 3. Jedyną istotą którą pozytywnie wypowiada sie o Tobie jest Twoja sympatia Kolina/Jolina która zapewne dorzuci swoje nędzne 3 grosze do tego wątku. 4. Celowo nie wrzucam Cię do KFa aby patrzeć jak skutecznie robisz sobie antyreklamę, a z siebie pajaca Ty nasz egipski maczo. |
|
| Data: 2009-05-26 12:25:46 | |
| Autor: SHARMDIVER.PL | |
| Specjalista nurkowy Karol Kopeć | |
|
Karol Kopec wrote:
SHARMDIVER.PL coś tam wybełkotał więc wyciąłem. Gdybym akurat teraz nurał , kto by wam dawał zniżki? :) 2. Zazwyczaj kąśliwie odpowiadasz osobom którym twoje nurkowe umiejętności NIE DORASTAJĄ do pięt. Mówisz o nowym instruktorze OWD PADI Kołaczu czy o sobie? 3. Jedyną istotą którą pozytywnie wypowiada sie o Tobie jest Twoja sympatia Kolina/Jolina która zapewne dorzuci swoje nędzne 3 grosze do tego wątku. A może by się coś znalazło od innych zadowolonych klientów? 4. Celowo nie wrzucam Cię do KFa aby patrzeć jak skutecznie robisz sobie antyreklamę, a z siebie pajaca Ty nasz egipski maczo. Tak jak na przykład w odpowiedzi na "Jaka jest pogoda na St. John's" w zeszłym tygodniu. Prawda "specjalisto"? |
|
| Data: 2009-05-26 12:33:52 | |
| Autor: Zi | |
| Specjalista nurkowy Karol Kopeć | |
|
SHARMDIVER.PL pisze:
Prawda "specjalisto"? O tak "najlepszy instruktorze SSI w Egipcie" :-)))))))))))))))))))))) |
|
| Data: 2009-05-26 12:36:23 | |
| Autor: SHARMDIVER.PL | |
| Specjalista nurkowy Karol Kopeć | |
|
Zi wrote:
SHARMDIVER.PL pisze: Dziękuję za obejrzenie strony. A jak się podoba oferta baz? |
|
| Data: 2009-05-26 12:38:52 | |
| Autor: Zi | |
| Specjalista nurkowy Karol Kopeć | |
|
SHARMDIVER.PL pisze:
Zi wrote: Przecież Ty sam wiesz najlepiej. Twoja strona jest naj na naj, oferta jest naj naj naj i Ty sam jesteś naj naj naj ............. |
|
| Data: 2009-05-26 12:48:45 | |
| Autor: SHARMDIVER.PL | |
| Specjalista nurkowy Karol Kopeć | |
|
Zi wrote:
SHARMDIVER.PL pisze: Dziękuję. Instruktorzy baz bardzo się starają aby tak dalej było. |
|
| Data: 2009-05-26 12:53:50 | |
| Autor: SHARMDIVER.PL | |
| Specjalista nurkowy Karol Kopeć Market | |
|
SHARMDIVER.PL wrote:
Zi wrote: Ze strony: BAZY NURKOWE - jedna z nich wielokrotnie zostawała wyróżniana za jakość tytułem "Best SSI Diving Center in Egypt" czyli "Najlepsze Centrum Nurkowe SSI w Egipcie". Istnieje od roku 2000. Druga to PADI IDC - centrum szkolenia instruktorów PADI. Trzecia specjalizuje się w nurkowaniach technicznych. Wszystkie mieszcza się w Naama Bay. Pracują tu instruktorzy o najwyższych kwalifikacjach ( Instructor Trainer SSI, Master Instructor SSI, Course Director PADI - tylko kursy instruktorskie, Instructor Trainer IANTD, Instructor Trainer TDI) posiadający wieloletnie doświadczenie w szkoleniu i nurkowaniu na tutejszych rafach. |
|
| Data: 2009-05-29 11:36:27 | |
| Autor: Włodzimierz Kołacz | |
| Specjalista nurkowy Karol Kopeć | |
|
Użytkownik "SHARMDIVER.PL" <diveinstructor@usuntoop.pl> napisał w wiadomości news:gvgg2c$9j$1news.onet.pl... Karol Kopec wrote: Jesteś tak głupi, że nawet tego nie zauważasz. Poza tym na tej liście jest mnóstwo nurków, którzy są znakomici w tym co robią pod wodą. Ja ma do nich szacunek. Ty potrafisz wyłącznie dopierdalać się o jakieś pierdoły bez znaczenia. Lub przypisujesz innym czyny, intencje jakich nie wyrazili. Jak już nie możesz się dpopieprzyć o cokolwiek to przypisujesz ludziom którzy obecnie nie myślą zostać instruktorami jakieś intencje konkurencyjne. Tak jakby spiskowa teoria dziejów i tu działała a każdy kto coś napisze robił to wyłącznie w celu zwalczania konkurencji. Widać po tym że Twoje intencje w pisaniu są dokładnie takiej wartości. Widać po tym że oceniasz wszystkich i wszystko wyłącznie w kategoriach walki o zysk. Żenujące i smutne że taki głupek zajmuje się nurkowaniem. Wpadnij do swojego psychiatry bo mam wrażenie że Twój stan jest coraz gorszy. Twoje wypowiedzi są bardzo podobne do urojeń jakie posiadają zaawansowani alkoholicy. Niektórzy z nich biją swoje żony inni płaczą nad swoim losem a wszyscy bez wyjątku mają jakieś chore imaginacje i pretensje do otoczenia. Włodek CIACH |
|
| Data: 2009-05-29 13:01:14 | |
| Autor: SHARMDIVER.PL | |
| Specjalista nurkowy Karol Kopeć | |
|
Włodzimierz Kołacz wrote:
Użytkownik "SHARMDIVER.PL" <diveinstructor@usuntoop.pl> napisał w wiadomości news:gvgg2c$9j$1news.onet.pl... Odpowiem na pytanie jak niedbalcu przeprosisz za kłamstwa które wypisywałeś pod moim adresem |
|
| Data: 2009-05-29 14:10:29 | |
| Autor: Michal Zapalowski | |
| Specjalista nurkowy Karol Kopeć | |
|
Dnia 29-05-2009 o 13:01:14 SHARMDIVER.PL <diveinstructor@usuntoop.pl> napisał(a):
Odpowiem na pytanie jak niedbalcu przeprosisz za kłamstwa które wypisywałeś pod moim adresem BTW jak tam z pogodą w Sharmie? Musi strasznie wiać, bowiem od kilku dni, w porze gdy nurkujący instruktorzy zwykle wcinają lunch na łódce, twardo siedzisz przy kompem brylując na grupach dyskusyjnych. Oczywiście nie śmiem podejrzewać, że tak rozrywany i utytułowany instruktor cierpiałby na brak klientów, więc zakładam przyczyny obiektywne w postaci np. tygodniowego sztormu i zamkniętych portów - stąd właśnie moje pytanie. Łączę wszelkie wyrazy, -- Michal Zapalowski grafikaUSUN-TO@gmx.de GG: 70574 / ICQ: 211694686 |
|
| Data: 2009-05-29 14:59:07 | |
| Autor: SHARMDIVER.PL | |
| Wspaniałe zniżki na nurkowania w Sh arm | |
|
Michal Zapalowski wrote:
BTW jak tam z pogodą w Sharmie? Witam, W Sharmie 30-33C Piękne słoneczko. Są rekiny i delfiny. Oraz jak wieść gminna niesie przepiękne i młode dziewczyny lubiące opalać się w toplessie :) Zobacz informacje o bajecznie niskich cenach wyjazdów do Egiptu w wątkach z ostatnich dni. Jak pisałem w tym wątku wcześniej: A kto by dawał Polakom 40%lub większe zniżki? Zobacz aktualna promocję! :) |
|
| Data: 2009-05-26 15:40:55 | |
| Autor: margita9 | |
| Warsztaty jaskiniowe - filmik | |
|
On 26 Maj, 11:32, "SHARMDIVER.PL" <diveinstruc...@usuntoop.pl> wrote:
Robi się coraz ciekawiej: PATRZAC NA POWYZSZE, ALBO I NIE PATRZAC NA NIE CHODZI O TO, ZE POSZUKUJE DWOCH FAJNYCH PARTNUROW NA ZWYKLY KURS DEEP DIVER NA HANCZE W OSTATNI WEEKEND CZERWCA I NIE WIDZE W TYM NIC DZIWNEGO, ZE ICH POSZUKUJE, ANI W TYM, ZE MAJA BYC FAJNI, SYMPATYCZNI I GOTOWI NA KURS DEEP DIVER - A ZATEM - NADAL POSZUKUJE ;-)))) MARGITA2@WP.PL |
|
| Data: 2009-05-27 06:07:53 | |
| Autor: jacekplacek | |
| Warsztaty jaskiniowe - filmik | |
|
margita9@gmail.com napisał(a):
On 26 Maj, 11:32, "SHARMDIVER.PL" <diveinstruc...@usuntoop.pl> wrote: Szarmdajwer szkoli do poziomu OWD. Pewnie dlatego połączenie słów Deep i Diver nie kojarzy Mu się z kursami nurkowymi. Ma to swoje zalety: są fajne kolorki i może napisać, że widział rybę. -- |
|
| Data: 2009-05-29 11:50:24 | |
| Autor: Włodzimierz Kołacz | |
| Warsztaty jaskiniowe - filmik | |
|
Użytkownik " jacekplacek" <jacekiala@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:gvg5f8$lg$1inews.gazeta.pl... Gdyby się kto nudził(bardzo nudził), zapraszam: A gdzie można zobaczyć tą tkaninę którą tak pieczołowicie tkaliście nad pięknym kamieniołomem :-)) Szacun, to jest to czego nie umiem i nie będę umiał bo mnie nie interesuje szarpanie się ze sznurkami w wąskich korytarzykach. Pozdrawiam Włodek ps. jakim programem robiłeś czołówkę? |
|
| Data: 2009-05-29 11:21:50 | |
| Autor: jacekplacek | |
| Warsztaty jaskiniowe - filmik | |
|
Włodzimierz Kołacz <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):
:) ps. jakim programem robiłeś czołówkę? Czołówkę i cały skład: MovieMaker -- |
|
| Data: 2009-05-29 18:12:15 | |
| Autor: Włodzimierz Kołacz | |
| Warsztaty jaskiniowe - filmik | |
|
Użytkownik " jacekplacek" <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:gvogge$1o5$1inews.gazeta.pl... Włodzimierz Kołacz <div100@poczta.onet.pl> napisał(a): To muszę odszukać bo spodobały mi się te pływające w tle literki. Pozdrawiam Włodek |
|
| Data: 2009-05-29 19:05:44 | |
| Autor: Daniel Kowalski | |
| Warsztaty jaskiniowe - filmik | |
Szacun, to jest to czego nie umiem i nie będę umiał bo mnie nie interesuje Never say never ;-) Też tak mówiłem kiedyś... PS> jak tam w Łagowie wizurkowo? |
|
| Data: 2009-05-29 19:41:26 | |
| Autor: Włodzimierz Kołacz | |
| Warsztaty jaskiniowe - filmik | |
|
Użytkownik "Daniel Kowalski" <bountykiller@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:4A2015E8.2050207gazeta.pl...
I już skończyłeś z sukcesem to co zacząłeś? U mnie kiedyś już dawno minęło bo już dawnooooo z WB mogłem sznurkować i tkać pajęcze sieci nici Adrianny, po dziurach. Ba nawet gościłem na jego warsztatach jako gość a nie kursant. Już dawno wiem ze to mnie nie kręci. Kręcą mnie różne podwodne przestrzenie zamknięte. Ale muszą być wielkie i z czystą wodą i światłem z powierzchni - widoki nie do przecenienia. Np. w Egipcie są takie korytarze po których można sobie popływać, Albo kręci mnie ponurkowanie w gąszczu wielkich lasów z roślin np. kiedyś na Łagowskim 2-3 m lasy rogatka. Lubię włazić w drzewa i tam za rybką poganiać. Ale żeby norać się ze sznurkami co to, to nie ;-) I to nie dlatego ze mam jakieś klaustrofobiczne zapędy ale dlatego że mnie takie coś nie interesuje. PS> jak tam w Łagowie wizurkowo? Kupa jak po nurkowaniu grupy OWD PADI :-) Wczoraj chyba chmura się urwała, grad, grzmoty i rzeki na drogach :-(( Znowu się pogorszyło po jakiej takiej stabilizacji ku lepszemu. Może do jutra bełt się trochę ustoi. Pozdrawiam Włodek |
|