Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Warto o tym wiedzieć - Powstanie Warszawskie

Warto o tym wiedzieć - Powstanie Warszawskie

Data: 2009-08-01 22:15:57
Autor: mkarwan
Warto o tym wiedzieć - Powstanie Warszawskie
(...) 27 lipca Fischer wydał rozporządzenie, aby następnego dnia 100 tysięcy
ludzi stawiło się do robót fortyfikacyjnych.
(Ludwig Fischer  gubernator Dystryktu Warszawskiego)
(...)Wieczorem 29 lipca o godz.20.15 radio Moskwa nadało wezwanie do
ludności Warszawy.
Były tam słowa:
"Dla Warszawy, która się nigdy nie poddała i nigdy nie ustała w walce, godzina czynu wybiła. (...) przez bezpośrednią czynną walkę na ulicach Warszawy (...) nie tylko przyspieszymy chwile ostatecznego wyzwolenia, ale ocalimy również majątek narodowy i życie waszych braci."
Następnego dnia radiostacja "Kościuszko" powtórzyła wezwanie do walki 4 razy.
"Ludu Warszawy. Do broni. Niech ludność cała stanie murem wokół KRN, wokół warszawskiej Armii Podziemnej.
Uderzcie na Niemców.
Udaremnijcie ich plany zburzenia budowli publicznych.
Pomóżcie Czerwonej Armii w przeprawie
przez Wisłę..."
źródło http://eela1.blox.pl/2005/08/Wybuch-Powstania-Warszawskiego.html

(...)Tymczasem przez Warszawę wycofywały się oddziały niemieckie.
W pewnym momencie wybuchła wśród nich panika ewakuacyjna.
(...)Dowódcą obrony z bardzo szerokimi kompetencjami, został generał Reiner Stahel.
Otrzymał on rozkaz: "... W razie wybuchu powstania każdego warszawiaka należy zabić, także kobiety i dzieci, a Warszawę należy zburzyć."
W dniu 27 lipca 1944 okupanci ogłosili, że 100.000 mieszkańców ma stawić się do prac fortyfikacyjnych nad Wisłą.
Obwieszczenie te zostało zbojkotowane.
Mogło to być dla Niemców pretekstem do pacyfikacji Warszawy.

(...)Lotnictwo radzieckie wykonało naloty na Pragę i Dworzec Zachodni.
Na Targówku pojawiła się szpica pancerna z Radzymina. Rosjanie na falach radiowych zachęcali do walki. Dowódca Polskiej Armii Ludowej generał Skokowski ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Julian_Skokowski )wydał ulotki.
Głosiły one, że dowódca AK uciekł z Warszawy i że PAL przejmuje dowództwo nad oddziałami podziemia.
źródło http://www.historia.gildia.pl/wiek-xx/wojskowosc/ii-wojna-swiatowa/powstanie-warszawskie-w-zarysie

Fragmenty wypowiedzi Józefa Mackiewicza:
(...)"Powstanie wybuchło 1 sierpnia 1944 roku.
Nieprawdą jest że wybuchło przedwcześnie, że działała tu "zbrodnicza lekkomyślność generała Bora".
To samo radio londyńskie, które dziś mówi o "przedwczesności", w sobotę wieczorem, dnia 29 lipca, nadało następujący komunikat:
"Wojska rosyjskie w całej swej masie stoją w odległości pola widzenia od Warszawy.
Pierwsze czołgi rosyjskie wkroczyły di przedmieść Warszawy, gdzie toczą się zacięte walki.
Generał Rokossowski przeniósł swą główną kwaterę w bezpośrednie sąsiedztwo Warszawy".
(...)Od roku 1941 wszystkie radiostacje sowieckie nawoływały naród polski do powstania.
Sygnałem Moskwy po polsku były słowa: "Polacy! Bijcie mocno! Bijcie bezlitośnie".

Od roku 1942 radiostacja sowiecka im. Tadeusza Kościuszki w codziennych
swych audycjach nadawała "podręcznik sabotażysty i powstańca" na użytek
Polaków.

Od roku 1943 Moskwa po polsku wołała wielkim głosem:
"Polacy! Tylko zdrajcy i tchórze każą wam czekać w bezczynności! Po­lacy, wzorem bohaterskich partyzantów sowieckich, jak jeden maż chwytajcie za broń!
Zaprzedana Hitlerowi klika reakcjonistów polskich z Raczkiewiczem i Sosnkowskim na czele namawia was na wyczekiwanie..."

W czerw­cu 1944 roku komunistyczna prasa podziemna w Warszawie pisała, że to tylko reakcyjny, prohitlerowski, faszystowski obóz w Polsce wymyślił hasło, że Niemcy są już pobite, żeby odciągnąć masy od powstania...

(...)Powstanie warszawskie w znacz­nym stopniu przyczyniło się do rozjaśnienia tej sytuacji, o którą nam chodziło.
Odsłaniając z jednej strony istotne ob­licze sowieckie, podniosło poświęcenie polskie do piedestału bohaterstwa i wstrząsnęło sumieniem świata.
Daliśmy o sobie mówić na początku tej wojny, ale nie zawsze w sposób for­tunny, gdyż nagły upadek Polski w 1939 r. był zbyt nie­spodziewany dla opinii nieprzywykłej wówczas do wojen błyskawicznych.
Dajemy o sobie mówić u schyłku tej wojny, co jest rzeczą o wiele ważniejszą."

(...)(Mackiewicz) Cytuje artykuł  słowa z artykułu majora Elliota w New York Herald Tribune:
"Nasza wina wobec niestrudzenie dalej walczących Polaków jest tak wielka, że jej nigdy nie okupimy.
Jest to wina, o której nigdy zapomnieć nie będziemy w stanie."

Następnie major Elliot w ostrej formie atakuje stanowisko bolszewickie.
Rzec można śmiało, iż od czasu układu Ribbentropp-Mołotow i od pierwszej wojny fińskiej, nie dało się słyszeć tyle rozgoryczenia pod adresem sowieckim.
Bolszewicy się trochę przeliczyli w swym cynizmie.
Tym razem się przeliczyli.
Każdy dzień następny trwającego powstania był dla nich kolejną porażką.
źródło http://rekontra.salon24.pl/117827,powstanie-warszawskie-optymizm-nie-zastapi-nam-polski

Data: 2009-08-02 01:10:24
Autor: Pit Kowalski albo Nowak
Warto o tym wiedzieć - Powstanie Warszawskie
mkarwan wrote:

(...) 27 lipca Fischer wydał rozporządzenie, aby następnego dnia 100
tysięcy ludzi stawiło się do robót fortyfikacyjnych.
(Ludwig Fischer  gubernator Dystryktu Warszawskiego)
(...)Wieczorem 29 lipca o godz.20.15 radio Moskwa nadało wezwanie do
ludności Warszawy.
Były tam słowa:
"Dla Warszawy, która się nigdy nie poddała i nigdy nie ustała w walce,
godzina czynu wybiła. (...) przez bezpośrednią czynną walkę na ulicach
Warszawy (...) nie tylko przyspieszymy chwile ostatecznego wyzwolenia, ale
ocalimy również majątek narodowy i życie waszych braci."
Następnego dnia radiostacja "Kościuszko" powtórzyła wezwanie do walki 4
razy.
"Ludu Warszawy. Do broni. Niech ludność cała stanie murem wokół KRN, wokół
warszawskiej Armii Podziemnej.
Uderzcie na Niemców.
Udaremnijcie ich plany zburzenia budowli publicznych.
Pomóżcie Czerwonej Armii w przeprawie
przez Wisłę..."
źródło http://eela1.blox.pl/2005/08/Wybuch-Powstania-Warszawskiego.html


I pamiętać o tym:

"Dzielny kardynał Kazimierz Świątek w Pińsku opowiadał mi, że gdy pracował w
1947 r. jako więzień w Workucie (zabrany jako kapłan z Pińszczyzny),
napotkał tam polskiego harcerza z grupy 250 harcerek i harcerzy ?Szarych
Szeregów?, wywiezionych po Powstaniu Warszawskim. Ów harcerz podzielił się
z nim racją żywnościową z menażki. Zapytany, czemu pozbawia się tak
potrzebnego pożywienia, odparł: ?Ksiądz winien przeżyć, aby zaświadczyć o
naszych cierpieniach?, po czym wykrztusił krew na swą dłoń. Wszyscy z
powodu katorżniczej pracy zmarli na gruźlicę. Zanim dotarli do tej pracy w
kopalni (gdzie pracował też ks. Świątek), przebyli ?drogę przez mękę?, gdyż
wywiezionym w drelichowych mundurach dodano poniemieckie szynele. Wskutek
tego w czasie przewozów dodatkowo (poza złą opinią, jaką ich obarczano)
ludność przekonana, że są faszystami, nie szczędziła im poniżenia...". http://www.niedziela.pl/artykul_w_niedzieli.php?doc=nd200633&nr=30

[*]
--
Pit

Warto o tym wiedzieć - Powstanie Warszawskie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona