Data: 2010-01-04 20:07:42 | |
Autor: J.F. | |
Warunki w Czechach - niedziela 03 sty 2010 | |
Użytkownik "marcopolo" <olech.marek@gmail.com> Wczoraj bylo wlasnie "po Nowym roku" - do wczasowiczow dolaczyli weekendowicze :-) To juz lepiej bylo pojechac 1.01 - czesc moze by jeszcze nie wstala :-) Ludzi było na tyle dużo, że ok 11:30 parking był już pełny. Nie od dzis wiadomo ze kto rano wstaje ten ma miejsce parkingowe :-) Czechy są drogie. Wydaje mi się że nawet kupujac No ale co proponujesz w zamian - hale, gdzie nic nie chodzi ? :-) Warunki sa jakie sa - sniegu spadlo ile spadlo, i nie ma co liczyc ze pod armatkami lodu nie bedzie :-) Wyciagi w C.D. sa jakie sa i nie ma co narzekac ze krotkie - jak sie komu nie podoba to nie jechac :-) Rzut oka na holidayinfo.cz, i juz widac ze nalezy przed switem spieszyc do Janskich lub Spindla. Takie czasy, trzeba spokojnie poczekac tydzien czy dwa :-) A ja odwiedzilem Przelecz Jugowska. Sniegu zrobili sporo, lodu z kazda godzina wiecej, wyciag krotki, trasa krotka, a ceny .. calodziennych nie znaja, karnet 25zl/10 .. jakbym ambitnie jezdzil to chyba bym wiecej niz w SM wydal. No ale towarzystwo+kolejki+przestoje zaoszczedzily wydatkow :-) [czy moze :-(] J. |
|
Data: 2010-01-05 01:03:17 | |
Autor: marcopolo | |
Warunki w Czechach - niedziela 03 sty 2010 | |
To juz lepiej bylo pojechac 1.01 - czesc moze by jeszcze nie wstala w nowy rok tez bylem tzn. pojechalem do szklarskiej. myslalem ze na rozgrzewke pojezdze sobie na puchatku ale 54 pln za pol dnia po lodzie to lekka przesada, nawet mimo tego ze nie bylo kolejki. w rezultacie dla rozgrzewki wszedłem sobie na piechote i raz zjechalem. Nie od dzis wiadomo ze kto rano wstaje ten ma miejsce parkingowe pierwszy raz w zyciu pojechalem z mysla ze pojezdze sobie na karnecie popoludniowym, ale widać nie ma to sensu. No ale co proponujesz w zamian - hale, gdzie nic nie chodzi ? :-) alpy. siedem godzin w aucie i wiem za co place. w przyszłym tygodniu testuje wypad weekendowy. zobaczymy czy warto. nie ekscytuje mnie juz jazda na oslich laczkach tzn. gdyby to kosztowalo 20-30 pln na dzien to bardzo chetnie ale 50-70 pln i to za pol dnia uwazam za przesade. dlatego na deske raczej jezdze tylko do szklarskiej na hale lub freeride ze szrenicy jak sa warunki. do czech raczej przed i po sezonie jak sa fajne ceny i pogoda. w miedzyczasie biegowki, ktore polecam wszystkim: nie trzeba placic za wyciagi, nie trzeba stać w kolejkach, nie trzeba zrywać się z samego rana, mozna jezdzic we mgle, nie marznie sie na wyciagu, no i mozna sie zmeczyc i to konkretnie, o co trudno na krótkim stoku i wolnym wyciągu. Warunki sa jakie sa - sniegu spadlo ile spadlo, i nie ma co liczyc jak juz wspomnialem trudno oczekiwac cudow w naszych, czy czeskich warunkach. ja tylko uwazam ze cena do oferowanych warunkow jest zbyt wysoka, a ja nie lubie przeplacac. pozdrowienia mol www.hala-szrenicka.com |
|
Data: 2010-01-05 21:10:36 | |
Autor: J.F. | |
Warunki w Czechach - niedziela 03 sty 2010 | |
Użytkownik "marcopolo" <olech.marek@gmail.com> napisał
No ale co proponujesz w zamian - hale, gdzie nic nie chodzi ? :-)alpy. siedem godzin w aucie i wiem za co place. Oczywiscie mozna, ale to inna klasa pytania. Jak ktos jednak chce na pewno pojezdzic w tym okresie, to oczywiscie polecam, bo w Sudetach to jak widac roznie moze byc - zima jest, a sniegu nie nasypalo. A i tak trzeba sie liczyc ze sie urlop nie uda :-) A propos - ile kosztuje tydzien alpach w tym okresie ? Szczyt sezonu domyslam sie ? w przyszłym tygodniu Czysto weekendowy ? 14h w samochodzie zeby 12h pojezdzic ? IMO nie warto. Zreszta w przyszlym tygodniu to chyba i u nas nie bedzie problemu z jezdzeniem :-) J. |
|