Data: 2009-07-15 15:46:31 | |
Autor: zbig | |
Warzywne ataki na kosciół. | |
Ja rowniez, tak jak Piotr, nie spotkalem sie z wyciaganiem kasy podJa osobiście zostałem poinformowany przez zakonnicę obsługującą biuro parafialne ile "się należy". I wyrażono niezadowolenie, ze zapłaciłem mniej. W tej parafii o której mówię, to rzecz nagnminna. W innych nie spotkałem się z taką postawą. Owszem przyjmowano datki, ale bez wskazówek i komentarzy. Raz nawet po kolędzie ksiądz odmówił przyjęcia koperty, nie chcąc brać pieniedzy od młodego wówczas małżeństwa na dorobku. |
|