Data: 2010-04-15 02:00:41 | |
Autor: Przemek | |
Wasze rekordy w spalaniu? | |
Filip KK wrote:
Jakie są wasze rekordy w spalaniu? 1. Peugeot 205 1.0 benzyna, trasa 800 km, masa ok. 1000 kg (samochód + ładunek). Jazda 70-90km/h - 4,2 l/100 km. 2. Peugeot 206 1.4 benzyna, trasa 800 km, masa ok. 1200 kg, jazda 80-100 km/h - 5,3 l/100 km. W obu przypadkach szybka jazda w zakrętach (unikanie hamowania przed zakrętami), na prostej bez szaleństw. Hamowanie biegami, w niektórych sytuacjach używanie "luzu" (tak, wiem, śmiertelne zagrożenie). Jazda ze stałą prędkością na możliwie najwyższym biegu, redukcja przy konieczności przyspieszania. I przede wszystkim jazda w taki sposób, aby unikać hamowania nie tylko hamulcem zasadniczym, ale także hamowania silnikiem. W pierwszym przypadku - jak najdelikatniejsze korzystanie z pedału gazu, unikanie wyższych prędkości obrotowych silnika. W drugim przypadku - dość agresywne przyspieszanie, w wielu sytuacjach pedał gazu prawie w podłodze, korzystanie z wyższych prędkości obrotowych silnika przy przyspieszaniu (do ok. 4500 obr./min) Wniosek: Dynamiczne, szybie przyspieszanie nie musi wpływać istotnie na zużycie paliwa, podobnie korzystanie z wyższych obrotów silnika podczas przyspieszania pozdrawiam, Przemek |
|
Data: 2010-04-15 10:55:41 | |
Autor: Olek | |
Wasze rekordy w spalaniu? | |
On 2010-04-15 02:00, Przemek wrote:
w niektórych a to akurat mało ma wspólnego z oszczędnością... ale także hamowania a tego czego unikasz , akurat ma... |
|
Data: 2010-04-15 11:26:57 | |
Autor: LEPEK | |
Wasze rekordy w spalaniu? | |
Olek pisze:
ale także hamowania Wcześniej też napisał o hamowaniu biegami. A to, co wyrwałeś z kontekstu, to się nazywa przewidywanie sytuacji, czyli jazda tak, aby nie hamować po niepotrzebnym przyśpieszeniu. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 |
|
Data: 2010-04-15 13:37:38 | |
Autor: Przemek | |
Wasze rekordy w spalaniu? | |
Olek wrote:
sytuacjach używanie "luzu" (tak, wiem, śmiertelne zagrożenie). Są sytuacje, gdy użycie "luzu" będzie jednak bardziej ekonomiczne z punktu widzenia spalania, niż hamowanie silnikiem. Np. droga o niewielkim nachyleniu - na tyle dużym, że samochód zjeżdża z niej z rozsądną prędkością, ale jednocześnie na tyle małym, że na najwyższym biegu zwalnia na tyle, że konieczne jest wciskanie gazu. Jeżeli to, co mówisz, byłoby prawdą, oznaczało by, że sa samochód na danym odcinku spaliłby mniej paliwa podczas jazdy z wciśniętym w niewielkim stopniu pedałem gazu niż w przypadku, gdy pedał gazu nie byłby w ogóle wciskany.
Napisałem, że staram się unikać jakiegokolwiek hamowania, bo hamowanie oznacza, że wytracenie energii kinetycznej samochodu, która została mu nadana dzięki spalonemu wcześniej paliwu Hamowanie silnikiem jest po prostu mniejszym złem, bo odcina dodatkowo dopływ paliwa na czas tego hamowania. Co do samego hamowania silnikiem, to wielu kierowców robiąc to w imię oszczędności redukuje biegi bez międzygazów - wówczas oszczędność tych kilku gramów paliwa jest rekompensowana przez użycie sprzęgła. Z kolei redukując z międzygazami zużywa się paliwo i oszczędności szlag trafia :-) I najważniejsze, aby w tym całym ecodrivingu nie być jednak zawalidrogą :-) Pozdrawiam, Przemek |