Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Wavelo - rower miejski w Krakowie - wrażenia

Wavelo - rower miejski w Krakowie - wrażenia

Data: 2018-08-24 00:06:19
Autor: stalowe
Wavelo - rower miejski w Krakowie - wrażenia
Cześć
Jako że korzystałem to też się wypowiem.
Ciężar roweru jest spory, to niezaprzeczalna wada. Ale po Krakowie nie ma aż tak wielu podjazdów na ścieżkach rowerowych żeby to szczególnie akcentować, zwłaszcza dla 'szarych ludzi'. Co do wywrotki Twojej znajomej - jestem zaskoczony takim wypadkiem.. Jechała MŻ, jechałem ja - bez większych problemów z prowadzeniem. Nawet stwierdziłem że jak będę jeszcze starszy niż jestem to pewnie przesiądę się na coś takiego. Na razie dalej korzystam z MTB. Jedynie ta waga - przenosiłem rower przez kładkę na Płaszowie...
Nie wiem czy zauważyłeś - kierownica ma taką sprężynę mocowaną do ramy która daje dodatkowy opór, ale 'wyprostowuje' kierunek. Może to było problemem. Waga bagażnika przy całej masie roweru, a zwłaszcza tandemu jeździec/rower to jest procent albo dwa.
Co do strony wizualno - technicznej: rower IMO jest świetny. Zalety wałka, wygląd wizualny (razem z bagażnikiem). Tutaj odejdę od zasady narzekania na to co u nas: patrząc na inne miasta (Poznań, Wrocław, Warszawa) to Kraków jest o krok do przodu IMO z tym rowerem. Te modele które są w pozostałych miastach Kraków miał poprzednio. Dla mnie to były zwykłe kłopotliwe 'talagi'.
Natomiast ja nie korzystam z tego roweru ze względu na koszty, dla mnie są zbyt wysokie mając swój rower.
--
jureko

Data: 2018-08-24 09:51:37
Autor: andrzej.ozieblo
Wavelo - rower miejski w Krakowie - wrażenia
W dniu piątek, 24 sierpnia 2018 09:06:22 UTC+2 użytkownik sta...@gmail.com napisał:
Co do wywrotki Twojej znajomej - jestem zaskoczony takim wypadkiem. Jechała MŻ, jechałem ja - bez większych problemów z prowadzeniem. Nawet stwierdziłem że jak będę jeszcze starszy niż jestem to pewnie przesiądę się na coś takiego. Na razie dalej korzystam z MTB.

Coś jednak jest na rzeczy, bo i ja poczułem się niepewnie w pierwszej chwili. Ten przedni bagażnik jednak trochę waży. Ale nie będę twierdził, że to on był przyczyną upadku. Może brak przyzwyczajenia do bagażników przednich. Zakłóca wyczucie sterowania roweru. A może coś innego (raczej nie ta sprężyna stabilizująca). Coś jest na rzeczy. Oczywiście można się przyzwyczaić, ale...

Jestem mocno starszy, ale od zawsze jeździłem po mieście na tego typu rowerach. O wiele wygodniej i praktyczniej. A MTB, szosówka czy nawet coś w rodzaju crossa to dobre na wycieczki.

Wavelo - rower miejski w Krakowie - wrażenia

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona