Lech Kaczyński spocznie wraz z żoną na Wawelu w doborowym towarzystwie erotomana-syfilityka Jana Olbrachta, a w wolnych chwilach także króla Polski oraz marszałka Piłsudskiego, który opozycję pozamykał w areszcie, posłom zaś radził "kury szczać prowadzać, a nie politykę robić".

Jeśli dziś takie zestawienie robi wrażenie, to tylko dlatego, że w detale działalności politycznej większości wawelskich rezydentów wtajemniczeni są tylko historycy i garstka fascynatów ojczystych dziejów. Dla opinii publicznej wawelskie katakumby pełne są natomiast nazwisk-symboli ilustrujących wyłącznie podniosłe dzieje Polski od końca rozbicia dzielnicowego. Mitologia narodowa, jeśli ma być skuteczna, musi idealizować i przemilczać ciemniejsze strony historii. Ma więc rację rzecznik krakowskiej kurii ksiądz Robert Nęcek podkreślając, że pochówki w wawelskiej nekropoli niemal zawsze budzą kontrowersje, ale nie warto się na teraz koncentrować na tej stronie medalu. Za kilkadziesiąt lat o "spieprzaj  dziadu" pamiętać będzie pewnie garstka archiwistów, a dowcipy o Irasiadzie będą niezrozumiałe nawet dla historyków specjalizujących się w dziejach III RP.

Pozostanie natomiast pamięć o prezydencie, który zginął tragicznie podczas wykonywania służbowych obowiązków, na dodatek w wielce symbolicznym miejscu. Wspomnienie kontrowersyjnego polityka bez imponującego dorobku zapewne ustąpi miejsca pamięci o szczerym patriocie z nieomal XIX-wiecznym romantycznym rodowodem i wyobrażeniami na temat państwa. Podobną pod wieloma względami drogę - z tragicznym finałem włącznie - przeszedł przecież wizerunek generała Władysława Sikorskiego.

Właśnie dlatego - choć nigdy nie pałałem atencją do działalności politycznej tragicznie zmarłego prezydenta - widzę dziś Jego miejsce właśnie na Wawelu. Za kilkadziesiąt lat nagrobek Lecha i Marii Kaczyńskich w katedrze wawelskiej będzie służyć polskiej pamięci historycznej o wiele skuteczniej, niż na każdym innym cmentarzu.



http://www.newsweek.pl/opinie/wawel-dla-lecha-kaczynskiego-to-dobry-wybor,56699,1



Przemysław Warzywny

--
"Benedykt XVI, który w Wielki Piątek w 2005 r. jeszcze jako kardynał wyznał "przerażenie brudem Kościoła", zmaga się dziś z największym kryzysem swego pontyfikatu sprowokowanym próbami oczyszczenia Kościoła z grzechów pedofilii."

On Fri, 16 Apr 2010 08:36:58 +0200, "karwanjestkretynem" <Brońmy RP
przed pisem@..pl> wrote:

Lech Kaczyński spocznie wraz z żon± na Wawelu w doborowym towarzystwie

 na dodatek w przedsionku krypty marszalka... ot nakombinowali!


--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan drĂłg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/