Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Wazelina dla PZU

Wazelina dla PZU

Data: 2011-02-02 10:24:59
Autor: AL
Wazelina dla PZU
Piotr Klimek pisze:
Czesc,
Kupilem w czerwcu AC w PZU, w grudniu najechalem na kraweznik dosc mocno i
pogialem felgi, przestawilem wahacz, urwalem oslone pod silnikiem, polamalem nadkole i
wytrzelily napinacze pasow. Chcialem likwidowac szkode z AC, ale okazalo sie, ze w chwili zdarzenia
nie mialem waznego przegladu technicznego. Przeczytalem w OWU, ze brak
przegladu sprawia, ze ubezpieczyciel nie wyplaca pieniedzy. Zaczalem kombinowac jak
naprawic auto samemu, a w miedzyczasie zadzwonil czlowiek z PZU zapytac
dlaczego nie likwiduje zgloszonej szkody. Wyjasnilem mu sprawe z
przegladem, a on na to odpowiedzial, ze to nie problem, bo wedlug nowego
OWU (ja czytalem OWU na rok 2009) brak przegladu nie jest problemem. Zlikwidowalem szkode bezgotowkowo w ASO.

Postanowilem sie podzielic ta historyjka z uwagi na to, ze krazy wiele
historii o tym jak ludzie sa oszukiwani przez TU i miesiacami probuja
odzyskac pieniadze. W moim przypadku PZU poszlo bardzo na reke i
zaoszczedzilem dzieki nim kilka tysiecy zlotych.


jest jedna sprzecznosc:
- nie zglaszales szkody bo nie masz wanzego przegladu technicznego
- zadzwonil "czlowiek z PZU zapytac dlaczego nie likwiduje zgloszonej szkody"

Czyli jednak zglosiles szkode, musial byc 'rzeczoznawca' z PZU, spisac protokol, wycene naprawy, etc

Policji nie wzywales, bo bys mial dodatkowo mandat i nieprzyjemnosci za brak przegladu technicznego.

Po moich doswiadczeniach z tym TU (PZU) i likwidacji szkod z AC i OC - nie wierze w to co piszesz.


A swoja droga, ciekawe co na to powie dod.diagnosta gdy przyjedziesz z dluzsza przerwa w badaniu technicznym (bo naprawa auta zajmie dod. czas)

--
pozdr
Adam (AL)
TG

Data: 2011-02-02 11:16:55
Autor: Piotr Klimek
Wazelina dla PZU
Dnia (Wed, 02 Feb 2011 10:24:59 +0100) ktos podajacy sie za AL
wyklawiaturowal co nastepuje:


jest jedna sprzecznosc:
- nie zglaszales szkody bo nie masz wanzego przegladu technicznego
- zadzwonil "czlowiek z PZU zapytac dlaczego nie likwiduje zgloszonej szkody"

Nie wiedzialem, ze nie mam waznego przegladu.

Czyli jednak zglosiles szkode, musial byc 'rzeczoznawca' z PZU, spisac protokol, wycene naprawy, etc

Zglosilem szkode przez infolinie i pojechalem na ogledziny do rzeczoznawcy
w ASO, ktory powiedzial ze nie mam przegladu i PZU nie wyplaci pieniedzy.
Nie znal nowego OWU.

Policji nie wzywales, bo bys mial dodatkowo mandat i nieprzyjemnosci za brak przegladu technicznego.

Po co wzywac policje do kolizji z kraweznikiem na parkingu? :)

Po moich doswiadczeniach z tym TU (PZU) i likwidacji szkod z AC i OC - nie wierze w to co piszesz.

OK, nie musisz wierzyc. Nie zamierzam nic udowadniac. Po prostu jestem
zadowolony z obslugi przez PZU i postanowilem sie podzielic tym z grupa.


A swoja droga, ciekawe co na to powie dod.diagnosta gdy przyjedziesz z dluzsza przerwa w badaniu technicznym (bo naprawa auta zajmie dod. czas)

Nic nie powiedzial. Zrobili badanie i wbili pieczatke.


--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Citroen C5 2.0HDI `02

Data: 2011-02-02 11:28:29
Autor: Jackare
Wazelina dla PZU
Użytkownik "AL" <adam@skads.tam> napisał w wiadomości news:iib7t7$la5$1inews.gazeta.pl...
Piotr Klimek pisze:
Czesc,
Kupilem w czerwcu AC w PZU, w grudniu najechalem na kraweznik dosc mocno i
pogialem felgi, przestawilem wahacz, urwalem oslone pod silnikiem, polamalem nadkole i
wytrzelily napinacze pasow. Chcialem likwidowac szkode z AC, ale okazalo sie, ze w chwili zdarzenia
nie mialem waznego przegladu technicznego. Przeczytalem w OWU, ze brak
przegladu sprawia, ze ubezpieczyciel nie wyplaca pieniedzy. Zaczalem kombinowac jak
naprawic auto samemu, a w miedzyczasie zadzwonil czlowiek z PZU zapytac
dlaczego nie likwiduje zgloszonej szkody. Wyjasnilem mu sprawe z
przegladem, a on na to odpowiedzial, ze to nie problem, bo wedlug nowego
OWU (ja czytalem OWU na rok 2009) brak przegladu nie jest problemem. Zlikwidowalem szkode bezgotowkowo w ASO.

Postanowilem sie podzielic ta historyjka z uwagi na to, ze krazy wiele
historii o tym jak ludzie sa oszukiwani przez TU i miesiacami probuja
odzyskac pieniadze. W moim przypadku PZU poszlo bardzo na reke i
zaoszczedzilem dzieki nim kilka tysiecy zlotych.


jest jedna sprzecznosc:
- nie zglaszales szkody bo nie masz wanzego przegladu technicznego
- zadzwonil "czlowiek z PZU zapytac dlaczego nie likwiduje zgloszonej szkody"

Czyli jednak zglosiles szkode, musial byc 'rzeczoznawca' z PZU, spisac protokol, wycene naprawy, etc

Policji nie wzywales, bo bys mial dodatkowo mandat i nieprzyjemnosci za brak przegladu technicznego.

Po moich doswiadczeniach z tym TU (PZU) i likwidacji szkod z AC i OC - nie wierze w to co piszesz.


A swoja droga, ciekawe co na to powie dod.diagnosta gdy przyjedziesz z dluzsza przerwa w badaniu technicznym (bo naprawa auta zajmie dod. czas)

A raczej nic nie powie. Co mu do tego? On robi badanie techniczne w podstawionym pojeździe i naprawdę nie interesuje go czy pojazd miał ważne badania do ostatniego dnia czy np pięć lat wcześniej. Nie ma żadnego wymogu zachowania ciągłości badań technicznych w pojeździe.

Data: 2011-02-02 11:56:03
Autor: Shadowchaser
Wazelina dla PZU
On 2/2/2011 10:24 AM, AL wrote:
Po moich doswiadczeniach z tym TU (PZU) i likwidacji szkod z AC i OC -
nie wierze w to co piszesz.

Ja rowniez. Wprawdzie samo zalatwienie formalnosci trwalo dosc krotko, ale pozniej nie bylo pieniedzy przez 3 miesiace. Jak zadzwonilem, to sie okazalo, ze ktos czegos gdzies nie przekazal. Juz nie mowiac, ze jak sie szkoda wydarzy za granica, jak w moim przypadku, to trzeba najpierw placic z wlasnej kieszeni, a i to tylko do 1200 Euro mozna. Jak wiecej, to trzeba sciagac samochod do kraju. Oczywiscie pieniadze zwroca, tylko co z tego, czas jest rowniez cenny. Nigdy wiecej PZU.

Data: 2011-02-02 11:17:49
Autor: Piotr Klimek
Wazelina dla PZU
Dnia (Wed, 02 Feb 2011 11:56:03 +0100) ktos podajacy sie za Shadowchaser
wyklawiaturowal co nastepuje:

On 2/2/2011 10:24 AM, AL wrote:
Po moich doswiadczeniach z tym TU (PZU) i likwidacji szkod z AC i OC -
nie wierze w to co piszesz.

Ja rowniez. Wprawdzie samo zalatwienie formalnosci trwalo dosc krotko, ale pozniej nie bylo pieniedzy przez 3 miesiace. Jak zadzwonilem, to sie okazalo, ze ktos czegos gdzies nie przekazal. Juz nie mowiac, ze jak sie szkoda wydarzy za granica, jak w moim przypadku, to trzeba najpierw placic z wlasnej kieszeni, a i to tylko do 1200 Euro mozna. Jak wiecej, to trzeba sciagac samochod do kraju. Oczywiscie pieniadze zwroca, tylko co z tego, czas jest rowniez cenny. Nigdy wiecej PZU.

Ja to robilem bezgotowkowo, byc moze ASO bedzie czekac miesiacmi na
pieniadze z PZU - ja mam naprawiony samochod i to sie dla mnie liczy.
--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Citroen C5 2.0HDI `02

Data: 2011-02-04 13:26:43
Autor: Jakub Witkowski
Wazelina dla PZU
W dniu 2011-02-02 10:24, AL pisze:

A swoja droga, ciekawe co na to powie dod.diagnosta gdy przyjedziesz z dluzsza przerwa w badaniu technicznym

"O, dłuższa przerwa w badaniu technicznym"?
Nic nie powie?

No faktycznie ciekawe jak cholera!

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2011-02-04 07:30:19
Autor: amos
Wazelina dla PZU
On 4 Lut, 13:26, Jakub Witkowski <jwitk...@domena.z.sygnatury> wrote:
> A swoja droga, ciekawe co na to powie dod.diagnosta gdy przyjedziesz z dluzsza przerwa w badaniu technicznym
"O, dłuższa przerwa w badaniu technicznym"?
Nic nie powie?
No faktycznie ciekawe jak cholera!
Mialem okazje robic badania ponad miesiac po terminie. Diagnosta slowa
nie powiedzial na temat braku badan.
Moze z natury malomowny byl...

--
zdrowka
amos

Wazelina dla PZU

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona