Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Wazny tekst dla mlodego pokolenia Polakow.

Wazny tekst dla mlodego pokolenia Polakow.

Data: 2011-03-03 15:37:46
Autor: obserwator
Wazny tekst dla mlodego pokolenia Polakow.
Kiedy w 1989 porównałem okrągły stół do trampoliny dla komunistów –
poszybowali bezkarni i uwłaszczeni - ( felieton „Stół czy trampolina”, w
„Wiadomościach Polskich” z Sydney, 9 maja 1989 ), nie przypuszczałem, że
skutki tego układu będą aż tak tragiczne. Sądziłem, że wpływy ex-PZPR i ich
służb specjalnych z czasem jednak rozcieńczą się w esencji demokracji.
Niestety, stało się zupełnie odwrotnie : ich wpływy umocniły się, bo powoli
odzyskiwali utracone obszary władzy a w kilka lat po okrągłym stole już byli
górą, szczególnie od czerwca 1992 roku. Wtedy prezydent Wałęsa poparł
peerelowską nomenklaturę rozwiązując rząd Olszewskiego i Macierewicza, który
wniósł w Sejmie projekt lustracji zagrażającej dawnym służbom i oczywiście
byłej prosowieckiej agenturze. Akcja Wałęsy w 1992 r. ( a był on – jak potem
ujawni sprawa „Bolka” – trybikiem tamtego układu ) uratowała obóz
post-komunistyczny, instalując mu jakby drugą „trampolinę”. Odbili się od niej
zręcznie, szybując coraz wyżej w nieoczyszczonych instytucjach państwa. Od
samego początku IIIRP dalej gnieździli się zresztą w wymiarze
„sprawiedliwości”, a kto ma sądy oraz prokuraturę może dyktować warunki,
blokując budowę głoszonej demokracji. Od 1989 roku głównym hamulcowym odnowy
Polski był Michnik wraz z jego „Gazetą Wyborczą”, publikujący tak demagogiczne
hasła jak : „Wasz prezydent, nasz premier!”. Chodziło tu oczywiście o
gen.Jaruzelskiego ( z którym Michnik wypił bruderszaft i lansował na
„człowieka honoru”) oraz o Mazowieckiego, też starego służkę PRL-u jeszcze z
lat 50-tych. W istocie na świecznikach władzy Michnik pragnął osadzić ludzi z
bagażem długiej kariery politycznej w PRL-u, co miało gwarantować warunki dla
ratowania ubekracji Jaruzelski, stary i zaufany agent sowieckiej generalicji,
świetnie się nadawał do tego zadania. Mazowiecki, farbowany lis opozycji, nie
ustępował mu na tym polu. W tej sytuacji stare służby PRL-u szybko pozbierały
swoje klocki, rozsypane po rozwiązaniu Służby Bezpieczeństwa, którą – po
weryfikacji! - zastąpiono UOP-em. Zdarzało się zresztą, że dawni esbecy
wracali do resortu tylnymi drzwiami oferując ministrowi Kozłowskiemu, potem
Widackiemu, listy konfidentów w zamian za przyjęcie do UOP-u.
     Pisze o tym prof.Andrzej Zybertowicz w książce pod wymownym tytułem „W
uścisku tajnych slużb” ( W-wa, Wyd.Antyk, 1993), a data jej wydania – rok 1993
– mówi jak szybko peerelowskie służby uzyskały pozycję dominującą w IIIRP, co
zapewniło im swobodne pole do wielu manewrów i manipulacji. Stało się tak,
ponieważ – jak pisze prof.Zybertowicz – państwo było przeżarte agenturą :
„Mówiąc o agenturze, nie mam na myśli jedynie pozostałości UB, SB, tajnych
służb Ludowego Wojska Polskiego i oczywiście służb sowieckich. Chodzi mi o
wszelkiego rodzaju tajne służby i organizacje tak pochodzenia wschodniego jak
zachodniego, polityczne i gospodarcze, państwowe i prywatno-mafijne. O
infiltrację policji, prokuratur i sądów, służb celnych, skarbowych oraz innych
organów państwa przez rodzime bądź zagraniczne podziemie kryminalne jak i inne
układy nieformalne nastawione na osiąganie nielegalnych celów.” ( str.73 ).
    Powyższy cytat daje wyobrażenie o gigantycznych rozmiarach agenturalnej
ośmiornicy, która paraliżowała Polskę nadal po 1989 roku, a czyni to również
obecnie – zwłaszcza po smoleńskiej hekatombie - z dużą i nieskrępowaną
swobodą. Owe wojskowe służby wspomniane przez Zybertowicza to WSI,
weryfikowane przez rząd PiS-u, niestety proces ten przerwało zwycięstwo
Platformy Obywatelskiej w roku 2007. Zagorzałym obrońcą WSI, przeżartych
ex-sowieckimi wtyczkami, był zawsze Bronisław Komorowski. Nie wymaga to
komentarza, podobnie jak znana opinia, że to Wojskowym Służbom Informacyjnym –
nie tylko Rosjanom – mogło zależeć na likwidacji obozu Prezydenta Lecha
Kaczyńskiego. Rozległy układ post-komunistycznej agentury dalej oplata Polskę
swymi mackami, nie zrealizowano bowiem lustracji, a o jej potrzebie mówi znowu
Andrzej Gwiazda właśnie wizytujący Australię. A o wielkiej sile peerelowskiego
układu nieraz mówił minister Macierewicz, zajmując się Komisją Weryfikacyjną
WSI. Jej prace przerwano brutalnie w r.2007 za rządów Platformy, opiekunki
agentur czy wszelkiej lokalnej sitwy. Nie dziwi zatem konstatacja Zbigniewa
Ziobro, który w wywiadzie dla „Gazety Polskiej” ( 30 lipca 2008 ) powiedział :
„Polską rządzi szajka”. Jest to grupa „trzymająca władzę” ,   hojnie szafująca
w swym gronie immunitetami bezkarności z okazji licznych afer, a nie tylko
głośnej afery hazardowej, która w prawdziwej demokracji powinna była
doprowadzić do dymisji premiera Tuska.
       Mimo rosnącej sumy prawdy o skandalach w kraju rządzonym przez koalicję
PO-PSL ( partia Pawlaka jest ważnym elementem tej agentury poświęcającej
polskie interesy ) w mediach trwa nieustanne pranie obywatelskich mózgów tak,
aby społeczeństwo pozostało na poziomie nieświadomego i bezwolnego stada.
Trafnie ujął to publicysta Stankiewicz: „Rządzący próbują zakrzyczeć
rzeczywistość” - wypada jedynie dodać, że robią to z pomocą plutonu etatowych
błaznów oraz „autorytetów”. Nie wiadomo ile jeszcze potrwa tzw. zaczadzenie
narodu wizjami Platformy, których ona nie spełniła, a nawet uderza coraz
mocniej w kieszeń obywateli i emerytów, powiększają się obszary biedy.
Prosperują za to grupy oligarchów czy kasta wybranych. Fiasko trzyletnich
rządów PO-PSL staje się publicznym objawieniem, ale Polacy jakby dalej chowali
głowy w piasek, choć wielu ludzi odwraca się od partii Tuska. Tą strusią
postawą tylko pozwolą na większą degradację Kraju, a demontaż polskiego
państwa od feralnej daty 10 kwietnia 2010 pozwala obcej agenturze coraz
jawniej władać Polską. Bajki się skończyły, nie zbudowano drugiej Irlandii.
Kroczymy bardziej w stronę gospodarczej zależności krajów kolonialnych – bez
stoczni, z czasem bez kopalni, bez szpitali ( bo po co dbać o zdrowie Polaków
od wieków walczących o suwerenność!), ale z sądami na usługach
post-komunistycznego układu I dalej kuleje budowa autostrad, obiecywanych
przez Tuska. Co najwyżej wybuduje się trasę szybkiego ruchy między Rosją a
Niemcami, bo najważniejwszy jest interes kondominium.Na marginesie: termin
„kondominium” nie był obsesją Kaczyńskich, lecz pochodzi z realnych analiz
amerykańskiego instytutu CSIS. A Polakom wystarczą ścieżki rowerowe! Bo może
pamiętają jeszcze emocje z Wyścigów Pokoju ? Dojechać rowerem do raju, oto
jakby cel rodaków pozostających pod nowym ciśnieniem sąsiadówi.
                                                            Marek Baterowicz http://dziennikarze.nowyekran.pl/post/5053,marek-baterowicz-rowerem-do-raju

--


Data: 2011-03-03 18:48:27
Autor: Antykler
Wazny tekst dla mlodego pokolenia Polakow.
Git ale ustaw sobie kodowanie cwoku

Data: 2011-03-03 19:21:04
Autor: obserwator
Wazny tekst dla mlodego pokolenia Polakow.
Antykler <tyskie@smiedzimulem.com> napisał(a):
Git ale ustaw sobie kodowanie cwoku,

dla ciebie sie nie oplaca, chamie.


--


Wazny tekst dla mlodego pokolenia Polakow.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona