Data: 2010-04-02 15:13:24 | |
Autor: mw | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Kiedy¶ widziałem dwóch panów, jad±cych równolegle obok siebie, pan z
prawego pasa postanowił zmienić pas na ¶rodkowy, pan z ¶rodkowego na prawy. Dowcip polega na tym że roszadę postanowili wykonać równocze¶nie, i bez zwalniania. efekt, pan z ¶rodkowego miał porysowan± i lekko pogięt± praw± stronę pojazdu, pan z prawego lew±, a cała akcja przypominała kla¶nięcie. Nadal mnie zastanawia, jakim cudem oni co¶ takiego wysmażyli. |
|
Data: 2010-04-03 00:48:18 | |
Autor: Michał Gut | |
Wci±ż się zastanawiam | |
mnie sie cos takiego prawie udalo....
w ostatniej chwili zauwazylem i wrocilem na pas.... po prostu w lusterkach juz nie widac a w bocznej szybie jeszcze nie.... |
|
Data: 2010-04-03 09:55:11 | |
Autor: Stefan | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Michał Gut pisze:
po prostu w lusterkach juz nie widac a w bocznej szybie jeszcze nie.... Tak mogloby byc u jednego, ale u drugiego? Moze mieli klapki na oczach jak konie... |
|
Data: 2010-04-03 01:29:34 | |
Autor: PJ | |
Wci±ż się zastanawiam | |
jeden nie widział a drugi miał pierwszeństwo .-)
ps dwa dni temu pewien magik wjechał mi w drzwi na parkingu jak ładowałem dziecko do fotelika, widzieć otwarte drzwi widział ale MUSIAŁ zaparkować, wła¶nie w tym momencie i na tym miejscu (mimo ze na parkingu było jeszcze kilkadziesi±t innych do dyspozycji) na pytanie czemu to zrobił nie potrafił logicznie odpowiedzieć poza tym ze wrzeszczał ze to moja wina :-) P. |
|
Data: 2010-04-03 02:46:10 | |
Autor: tadek | |
Wci±ż się zastanawiam | |
On 3 Kwi, 10:29, PJ <przemek.jedrzejc...@gmail.com> wrote:
jeden nie widział a drugi miał pierwszeństwo .-) ano "młotów" pełno jeĽdzi po polskich drogach. Najgorsze jest to że nie widz± swojej winy tylko kogo¶.Wczoraj jeĽdziłem trochę po Łodzi. Kierowcy jak w amoku na czerwonym ¶wietle, wymuszenia, zajeżdżanie drogi. Strach było jeĽdzić |
|
Data: 2010-04-03 14:50:58 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
On 2010-04-03, PJ <przemek.jedrzejczak@gmail.com> wrote:
jeden nie widział a drugi miał pierwszeństwo .-) Żaden nie miał pierwszeństwa. ps dwa dni temu pewien magik wjechał mi w drzwi na parkingu jak Policję wzywali¶cie? pzdr, Krzysiek Kiełczewwski |
|
Data: 2010-04-03 10:07:07 | |
Autor: PJ | |
Wci±ż się zastanawiam | |
//Żaden nie miał pierwszeństwa.
wystarczy ze ten drugi my¶lał ze ma i kolizja gotowa, dwóch ¶pi±cych królewiczów na raz to raczej rzadko¶ć //Policję wzywali¶cie? jasne ze wezwałem, ale sprawca oddalił się po angielsku (na fotkach jest jego szpetna facjata, jak i oba auta) oraz telefon do jego zony, która próbowała mi wytłumaczyć ze on już taki jest nerwowy ... P. |
|
Data: 2010-04-04 14:58:45 | |
Autor: Grejon | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2010-04-03, PJ <przemek.jedrzejczak@gmail.com> wrote: Je¶li wjeżdżaj± na jeden pas z 2 stron, to pierwszeństwo ma ten z prawej. -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+ |
|
Data: 2010-04-04 19:48:47 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
On 2010-04-04, Grejon <grejon83@gazeta.pl> wrote:
jeden nie widział a drugi miał pierwszeństwo .-) Ale oni nie wjeżdżaj± na jeden pas, to nie jest klasyczny przypadek gdzie dwóch zjeżdża na ¶rodkowy ;-) Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-04-04 03:10:57 | |
Autor: mw | |
Wci±ż się zastanawiam | |
On 3 Kwi, 00:48, Michał Gut <mic...@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl>
wrote: mnie sie cos takiego prawie udalo.... Dowcip polega na tym że widzenie peryferyjne w typ przypadku powinno było zadziałać :-D. Poza tym ruszaj±c w korku, no cóż jest dosyć optymistyczne założyć że obok nic nie ma :-). |
|
Data: 2010-04-03 11:44:06 | |
Autor: neelix | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Użytkownik "mw" <michal.witkowski@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci news:03155e55-19f6-4213-9582-67e1660f9480z4g2000yqa.googlegroups.com... Kiedy¶ widziałem dwóch panów, ..... Patrzenie tylko do przodu zwłaszcza jak się gada przez komórkę i martwe pole lusterek. Kierowcy nie maj± zwyczaju ogl±dania się do tyłu przez ramię. Nawet tutaj na grupie s± tacy, którzy uważaj±, że lusterka im wystarczaj±. neelix |
|
Data: 2010-04-03 11:49:41 | |
Autor: to | |
Wci±ż się zastanawiam | |
neelix wrote:
Patrzenie tylko do przodu zwłaszcza jak się gada przez komórkę i martwe Oglądać się podczas zmiany pasa? Po cholerę? Należy cały czas obserwować sytuację za autem, a nie patrzeć w lusterka dopiero tuż przed zmianą pasa. Wtedy nie ma żadnych niespodzianek. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-04 00:10:58 | |
Autor: p47 | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4bb72b55news.home.net.pl... neelix wrote: Dokładnie tak!! Kierowca musi miec orientacje w sytuacji wokół jego samochodu, którą jedynie aktualizuje, mozliwie często spogladając we wsteczne lusterka. Inne pojazdy nie spadaja z nieba w martwe pole i kontrolując tył w lusterkach widać, czy coś nas nie dogania. Poza tym należy unikac gwałtownych manewrów i sprawdzac przed ich podjeciem i pod ich kątem sytuacje z wyprzedzeniem. Wiekszośc doświadczonych kierowców tak robi. I o tym powinni też pamiętac motocykliści, którzy często w sposób drastyczny przekraczają nie tylko dozwolona predkość, ale, co MZ gorsza, także średnią prędkość utrzymywaną na danym odcinku przez pozostałe pojazdy. Można wówczas byc zaskoczonym pojawieniem się obok niespodziewanego motocykla, prowadzonego przez jeźdxca zupełnie bez wyobrażni! Miałem kiedyś podobne zdarzenie, gdy po zmierzchu, jadac jak wszyscy ok 70 km/godz (na Grochowskiej w W-wie) w lusterku tylnym w dość dużym oddaleniu zobaczyłem 2 światła. Gdy zerknąłem po niedużej chwili ponownie okazało się, że te światła to nie samochód, jak przypuszczałem, ale własnie 2-óch motocyklistów, jadacych obok siebie na TYLNYM kole!! z predkością co najmniej 120 km/godz, którzy wjeżdzali własnie po moich OBY stronach w moje martwe pole widzenia!! -Gdybym miał głosniej nastawione radio i nie miał nawyku częstego sprawdzania, co sie za mna dzieje to mógłbym , po raz pierwszy od 40 lat spowodowac wypadek tylko z powodu ich wyjątkowej głupoty! p47 |
|
Data: 2010-04-04 05:57:50 | |
Autor: to | |
Wci±ż się zastanawiam | |
p47 wrote:
Miałem kiedyś podobne zdarzenie, gdy po zmierzchu, jadac jak No właśnie, ale dzięki właściwej obserwacji drogi ich nie walnąłeś. Ja nie tak dawno miałem podobną sytuację i właśnie dzięki temu, że wiedziałem, że skoro moto nie jest z przodu, to musi być gdzieś z tyłu, bo przecież się nie zdematerializował (chociaż nie było widać go w lusterkach) powstrzymałem się od zmiany pasa. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-04 13:22:56 | |
Autor: neelix | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
Użytkownik "p47" <karolakowie1@wp.pl> napisał w wiadomości news:hp8eih$i2t$1atlantis.news.neostrada.pl...
A czy jadąc 50 w zabudowanym może nas coś doganiać? Jak ktoś jedzie 55 tym bardziej nie powinno. Nie możemy zakładać, że ktoś może jechać 200, bo mamy prawo oczekiwać od innych przepisowej jazdy. Doświadczony kierowca weźmie wszystko pod uwagę, ale to jakaś paranoja i dziki kraj, by cały czas trzeba było dmuchać na zimne. neelix |
|
Data: 2010-04-04 13:25:30 | |
Autor: to | |
Wci±ż się zastanawiam | |
neelix wrote:
Inne pojazdy nie spadaja z nieba w martwe pole i kontrolując tył w Tak, może Cię doganiać wiele rzeczy, pojazdy uprzywilejowane, jakieś służby które jadą do pilnego zdarzenia, ale z jakichś powodów nie mogą się ujawnić (np. żeby nie spłoszyć sprawców), wreszcie ktoś kierujący się zasadą wyższej konieczności. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-05 13:09:57 | |
Autor: neelix | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4bb8934a$1news.home.net.pl... neelix wrote: Nie wiedziałem, ze większość pojazdów to tzw. służby w stanie wyższej konieczności. Jakoś mnie to nie przekonało. Gdyby tak było to byłby to problem pojedyńczych pojazdów, a nie norma. neelix |
|
Data: 2010-04-05 15:43:41 | |
Autor: to | |
Wci±ż się zastanawiam | |
neelix wrote:
Nie wiedziałem, ze większość pojazdów to tzw. służby w stanie wyższej Z Tobą się rozmawia jak z kobietą -- co chwilę gubisz wątek. Nie chodzi o to, że to większość, ale że taka sytuacja może się zdarzyć, dlatego właśnie nie możesz się tłumaczyć, że jak jedziesz 55/50 to nikt Cię na pewno nie wyprzedzi, więc nie musisz obserwować drogi za autem. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-06 11:18:26 | |
Autor: neelix | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4bba052d$1news.home.net.pl... neelix wrote: To Ty myślisz jak kobieta. Ja piszę, że to nie powinno mieć miejsca. Jadąc przepisiowo jestem wyprzedzany przez większość, nawet przez motorowery więc nie pisz o em aj six i nie pisz, że to się może zdarzyć, bo to ściema. To po prostu się dzieje, a nie powinno. Służby mają w zanadrzu status "pojazd uprzywilejowany", a to wymaga oznakowania takiego przejazdu. neelix |
|
Data: 2010-04-04 19:02:22 | |
Autor: p47 | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
Użytkownik "neelix" <aneelix@wp.pl> napisał w wiadomości news:hp9svf$m7k$1atlantis.news.neostrada.pl...
Musimy tak własnie zakładac, że ktoś bedzie jechać >50km/h, bo na tym polega zasada ograniczonego zaufania do innych uczestników ruchu drogowego. No i nikt nie dał ci prawa do wykonywania wyroku smierci na nie przestrzegajacych ograniczeń predkości;-) p47 |
|
Data: 2010-04-04 17:40:05 | |
Autor: to | |
Wci±ż się zastanawiam | |
p47 wrote:
Musimy tak własnie zakładac, że ktoś bedzie jechać >50km/h, bo na tym Neelix traktuje PoRD wybiórczo. ;-) -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-05 13:15:43 | |
Autor: neelix | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4bb8cef5news.home.net.pl... p47 wrote: Neelix czy reszta, która ma PoRD głęboko w dupie? neelix |
|
Data: 2010-04-05 16:51:26 | |
Autor: to | |
Wci±ż się zastanawiam | |
neelix wrote:
Neelix traktuje PoRD wybiĂłrczo. ;-) J.w. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-06 11:19:11 | |
Autor: neelix | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4bba150e$1news.home.net.pl... neelix wrote: Bredzisz. neelix |
|
Data: 2010-04-06 14:04:04 | |
Autor: to | |
Wci±ż się zastanawiam | |
neelix wrote:
Bredzisz. Czy to zdrowo mówić do siebie? -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-06 17:56:40 | |
Autor: neelix | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4bbb3f54$1news.home.net.pl... neelix wrote: Stań przed lustrem i zapytaj. neelix |
|
Data: 2010-04-04 19:47:48 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
On 2010-04-04, p47 <karolakowie1@wp.pl> wrote:
Musimy tak własnie zakładac, że kto¶ bedzie jechać >50km/h, bo na tym polega zasada ograniczonego zaufania do innych uczestników ruchu drogowego. Zasada ograniczonego zaufania jest (+/-) odwrotno¶ci± tego co powyżej napisałe¶. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-04-04 17:53:37 | |
Autor: to | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Krzysiek Kielczewski wrote:
Musimy tak własnie zakładac, że ktoś bedzie jechać >50km/h, bo na tym Nie. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-04 20:07:20 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
On 2010-04-04, to <to@abc.xyz> wrote:
Musimy tak własnie zakładac, że kto¶ bedzie jechać >50km/h, bo na tym Tak. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-04-04 18:12:45 | |
Autor: to | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Krzysiek Kielczewski wrote:
Musimy tak własnie zakładac, że ktoś bedzie jechać >50km/h, bo na tym Cieszę się, że się ze mną zgadzasz. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-04 20:52:30 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
On 2010-04-04, to <to@abc.xyz> wrote:
Musimy tak własnie zakładac, że kto¶ bedzie jechać >50km/h, bo na tym Nie ciesz się, nie zgadzam się z Tob±. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-04-04 19:31:28 | |
Autor: to | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Krzysiek Kielczewski wrote:
Musimy tak własnie zakładac, że ktoś bedzie jechać >50km/h, bo na Więc dlaczego napisałeś, że się zgadzasz? ;) -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-04 21:59:07 | |
Autor: p47 | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Użytkownik "Krzysiek Kielczewski" <krzysiek.kielczewski@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci news:slrnhrhnv3.spj.krzysiek.kielczewskikrzyk.sail-ho.pl... On 2010-04-04, to <to@abc.xyz> wrote: Czy naprawdę twierdzisz, że zasada ograniczonego zaufania do innych uczestnikówe ruchu drogowego polega na stosowaniu w praktyce założenia, że wszyscy obecni na jezdni co do przecinka przestrzegaja przepisy kodeksu drogowego???! p47 |
|
Data: 2010-04-04 22:29:28 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
On 2010-04-04, p47 <karolakowie1@wp.pl> wrote:
Czy naprawdę twierdzisz, że zasada ograniczonego zaufania do innych uczestnikówe ruchu drogowego polega na stosowaniu w praktyce założenia, że wszyscy obecni na jezdni co do przecinka przestrzegaja przepisy kodeksu drogowego???! Przecież to jest w niej wprost napisane, że masz prawo zakładać, że inni kierowcy znaj± przepisy i się do nich stosuj±. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-04-04 22:57:24 | |
Autor: p47 | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Użytkownik "Krzysiek Kielczewski" <krzysiek.kielczewski@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci news:slrnhrhtkt.spj.krzysiek.kielczewskikrzyk.sail-ho.pl... On 2010-04-04, p47 <karolakowie1@wp.pl> wrote: Czyli wykazujesz zaufanie w ich przestrzeganie przepisów. A potem wł±czasz OGRANICZENIE tego zaufania. ;-) p47 |
|
Data: 2010-04-04 23:12:56 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
On 2010-04-04, p47 <karolakowie1@wp.pl> wrote:
Czy naprawdę twierdzisz, że zasada ograniczonego zaufania do innych W ¶ci¶le okre¶lonej sytuacji. Co nie zmienia faktu, że jest to zasada *zaufania*. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-04-04 21:56:11 | |
Autor: to | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Krzysiek Kielczewski wrote:
W ściśle określonej sytuacji. Co nie zmienia faktu, że jest to zasada OGRANICZONEGO zaufania. Słowo klucz wyróżniłem wersalikami. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-05 00:06:49 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
On 2010-04-04, to <to@abc.xyz> wrote:
W ¶ci¶le okre¶lonej sytuacji. Co nie zmienia faktu, że jest to zasada No i co z tego, że podkre¶liłe¶ skoro prostego przepisu nie rozumiesz? Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-04-04 22:16:46 | |
Autor: to | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Krzysiek Kielczewski wrote:
OGRANICZONEGO zaufania. Słowo klucz wyróżniłem wersalikami. Ty nie rozumiesz, ze chodzi w nim o ograniczenie, a nie o zaufanie. O zaufaniu jest mowa w innym miejscu (choć nie wprost). -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-05 00:58:17 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Dnia 5 Apr 2010 00:16:46 +0200, to napisał(a):
No i co z tego, że podkre¶liłe¶ skoro prostego przepisu nie rozumiesz? Ale¶ ćwiok. Art. 4. PoRD własnei jest ow± zasad±. Daje on prawo do zaufania, a przy okazji ogranicza to zaufanie w jednym, konkretnym przypadku. Dlatego też jest to ograniczone zaufanie. Ty za¶ uważasz, że to zasada nieograniczonego braku zaufania. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2010-04-05 03:47:07 | |
Autor: to | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Adam PĹ‚aszczyca wrote:
Art. 4. PoRD własnei jest ową zasadą. Daje on prawo do zaufania, a przy Poczytaj sobie orzecznictwo SN. Kierujący ma zakładać możliwość niestosowania się innego uczestnika ruchu do przepisów nawet w sytuacji gdy nie tylko jego obecne zachowanie, ale choćby same cechy osobowe wskazują na taką ewentualność. Tymczasem tu mówimy o sytuacji, gdy jedziemy z prędkością dozwoloną, a kierowca jadący za nami się do nas zbliża, więc nie ma tu już nawet mowy o zakładaniu takiej możliwości, tylko wprost widać, że osoba ta nie stosuje się do przepisów. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-05 10:57:51 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Dnia 5 Apr 2010 05:47:07 +0200, to napisał(a):
Poczytaj sobie orzecznictwo SN. Kieruj±cy ma zakładać możliwo¶ć niestosowania się innego uczestnika ruchu do przepisów nawet w sytuacji gdy nie tylko jego obecne zachowanie, ale choćby same cechy osobowe wskazuj± na tak± ewentualno¶ć. Przeczytałem sobie, jako¶ nie zauważyłem takowych, jak postulujesz. Podaj, proszę sygnatury. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2010-04-06 14:05:24 | |
Autor: to | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Adam PĹ‚aszczyca wrote:
Przeczytałem sobie, jakoś nie zauważyłem takowych Na to już nic nie poradzę... -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-05 11:24:46 | |
Autor: MichałG | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
to pisze:
Adam Płaszczyca wrote:coś ci sie poepało.... Pozdrawiam michał |
|
Data: 2010-04-05 16:54:04 | |
Autor: to | |
Wci±ż się zastanawiam | |
MichałG wrote:
coś ci sie poepało.... Pitu, pitu... -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-05 13:41:44 | |
Autor: neelix | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4bb95d3bnews.home.net.pl... Adam Płaszczyca wrote: Nie pitol o cechach osobowych osoby, której nigdy na oczy nie widziałeś. Tymczasem tu mówimy o sytuacji, gdy jedziemy z prędkością dozwoloną, a Występuje więc odstępstwo od zasady zaufania i następuje spadek tego zaufania pod wpływem konkretnych okoliczności a nie apriori u wszystkich. neelix |
|
Data: 2010-04-05 16:53:29 | |
Autor: to | |
Wci±ż się zastanawiam | |
neelix wrote:
Poczytaj sobie orzecznictwo SN. Kierujący ma zakładać możliwość Jeśli nie widzisz tych co jadą za Tobą to znaczy, ze nie ogarniasz przestrzeni wokół auta. No chyba, że ktoś wyjechał Ci z prędkością 200 km/ h zza łuku i nie miałeś szans go zauważyć, ale to totalny margines. Tymczasem tu mówimy o sytuacji, gdy jedziemy z prędkością dozwoloną, a Skoro jedziesz 50/50 i widzisz, że ktoś Cię dogania to czego Ci jeszcze trzeba, żeby stwierdzić, że osoba ta nie stosuje się do przepisów? -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-06 11:36:52 | |
Autor: neelix | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4bba1589$1news.home.net.pl... neelix wrote: Co ja widzę to ja wiem i to jest moja sprawa. Jeżdżę wystarczająco długo byś takich metod w stosunku do mnie nie stosował. Mam nadzieję, że to tylko taka figura retoryczna. Gdyby z tyłu nie jechał idiota to rzadko obchodziłoby mnie co tam jedzie. Jadąc z dozwoloną prędkością nic nie powinno do mnie dojechać. Kursant jak się zapatrzył do tyłu to znaku nie zauważył. W innym przypadku pewnie wjechałby komuś w dupę. Oczywiście to konsekwencja braku doświadczenia, ale też pierwszy sygnał, że wszystko dobre, ale z umiarem.To co dzieje się z tyłu powinno być sprawą głównie tych jadących z tyłu ze względu na lepszą i bezpieczniejszą obserwację do przodu. Nie powinno być tak, że wszyscy jadą jak chcą, a my jedni musimy na nich wszystkich uważać, bo coś się może wydarzyć. Skoro jedziesz 50/50 i widzisz, że ktoś Cię dogania to czego Ci jeszczeTymczasem tu mówimy o sytuacji, gdy jedziemy z prędkością dozwoloną, aWystępuje więc odstępstwo od zasady zaufania i następuje spadek tego A więc konkretne okoliczności, chociaż nieformalnie z ciągłych obserwacji możnaby zalożyć, że nikt nie przestrzega przepisów. Prawo jednak pozwala na złudzenia, że tak nie jest tyle, że do czasu. neelix |
|
Data: 2010-04-05 13:38:01 | |
Autor: neelix | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4bb90fce$1news.home.net.pl... Krzysiek Kielczewski wrote: Formalnie nie ma czegoś takiego jak "zasada ograniczonego zaufania" . To jest tylko konsekwencja działań zaobserwowanego uczestnika ruchu. Jeśli już to jest zasada zaufania. neelix |
|
Data: 2010-04-05 00:55:28 | |
Autor: p47 | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Użytkownik "Krzysiek Kielczewski" <krzysiek.kielczewski@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci news:slrnhri3bd.spj.krzysiek.kielczewskikrzyk.sail-ho.pl... On 2010-04-04, to <to@abc.xyz> wrote: Jesli jedziesz z maksymaln± dozwolon± na danym odcinku prędko¶ci± (np w obszarze zabudowanym 50 km/godz) to czy zmieniaj±c pas nie sprawdzasz, czy ktos akurat ciebie nie wyprzedza?! Wiecej, czy wówczas w ogóle nie patrzysz w lusterka do tyłu bo, zgodnie z twoj± teoria masz rzekomo prawo uwazac, iż " nikt mnie nie ma prawa wyprzedzać" , ani , że nikt ciebie nie może doganiać?? Jesli jednak,( jak mam nadzieję), tak nie postępujesz, to dlaczego, skoro, jak twierdzisz, nie ma takiego obowi±zku? ;-)) p47 |
|
Data: 2010-04-05 01:00:26 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
On 2010-04-04, p47 <karolakowie1@wp.pl> wrote:
Jesli jedziesz z maksymaln± dozwolon± na danym odcinku prędko¶ci± (np w obszarze zabudowanym 50 km/godz) to czy zmieniaj±c pas nie sprawdzasz, czy ktos akurat ciebie nie wyprzedza?! Wiecej, czy wówczas w ogóle nie patrzysz w lusterka do tyłu bo, zgodnie z twoj± teoria masz rzekomo prawo uwazac, iż " nikt mnie nie ma prawa wyprzedzać" , ani , że nikt ciebie nie może doganiać?? Nic takiego nie pisałem. Jesli jednak,( jak mam nadzieję), tak nie postępujesz, to dlaczego, skoro, jak twierdzisz, nie ma takiego obowi±zku? Ja wcale tak nie twierdzę. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-04-05 13:48:25 | |
Autor: neelix | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Użytkownik "p47" <karolakowie1@wp.pl> napisał w wiadomo¶ci news:hpb630$rgc$1nemesis.news.neostrada.pl...
Przy istniej±cej zasadzie zaufania (Art.4) stosujesz zasadę szczególnej ostrożno¶ci, bo taka jest wymagana. neelix |
|
Data: 2010-04-05 13:35:48 | |
Autor: neelix | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Użytkownik "p47" <karolakowie1@wp.pl> napisał w wiadomo¶ci news:hpaukj$t2j$1atlantis.news.neostrada.pl...
Tak to działa. Nie można z góry zakładać, że wszyscy łami± przepisy. Oczywi¶cie nawet jak 99,99% te przepisy łamie, a łamie to prawo pozwala nam do momentu stwierdzenia naruszenia przepisów przez konkretnego kieruj±cego liczyć na jazdę przepisow±. Nie trzeba wiele, by wł±czyło się ograniczenie zaufania i podejrzenie o słab± znajomo¶ć prawa lub olewwczy stosunek. Wystarczy, że kto¶ zamiast prawej krawędzi trzyma się ¶rodka jezdni, za póĽno wł±cza kierunkowskaz, jedzie z niesprawnym o¶wietleniem itp. neelix |
|
Data: 2010-04-05 13:28:03 | |
Autor: neelix | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Użytkownik "p47" <karolakowie1@wp.pl> napisał w wiadomo¶ci news:hpasfi$oob$1atlantis.news.neostrada.pl...
Przepisy nie mog± i¶ć w k±t z dniem odebrania PJ. Każdy powinien w wolnej chwili co jaki¶ czas utrwalać, uzupełniać wymagan± wiedzę i j± stosować. W praktyce oczywi¶cie bywa różnie. Musimy na bież±co i osobi¶cie oceniać na ile kto¶ wchodzi w granice zasady ograniczonego zaufania. Zasada "o z" nie polega na założeniu jakie sugerujesz. Założenie jest takie, że inni będ± stosować się do prawa. Spadek zaufania pojawia się dopiero w przypadku naruszeń prawa w odpowiednim stopniu. neelix |
|
Data: 2010-04-04 21:56:56 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Dnia 4 Apr 2010 19:53:37 +0200, to napisał(a):
Musimy tak własnie zakładac, że kto¶ bedzie jechać >50km/h, bo na tym PoRD, art. 4: Uczestnik ruchu i inna osoba znajduj±ca się na drodze maj± prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegaj± przepisów ruchu drogowego [...] Czyli jad± zgodnie z przepisami. O ile nie zachodzi: 'chyba że okoliczno¶ci wskazuj± na możliwo¶ć odmiennego ich zachowania.' -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2010-04-04 23:03:50 | |
Autor: p47 | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w wiadomo¶ci news:1n42rshkawqdu$.dlgoldfield.org.pl... Dnia 4 Apr 2010 19:53:37 +0200, to napisał(a): Ot, np. okolicznosci wskazuj±, ze często kto¶ jedzie szybciej niz jest to dozwolone.... W s±dzie sędzia spyta, czy do¶wiadczenie zyciowe oskarżonego nie nauczyło go, ze do¶c często na drogach publicznych z ograniczeniem predko¶ci zdarzaj± się kierowcy naruszaj±cy to ograniczenie.. I ostatecznie w sentencji wyroku s±d orzeknie, że za wypadek wine ponosi zarówno ten, co jechał za szybko, jak i ten, kto przed wykonanie manewru nie upewnił się, ze może go bezpiecznie wykonać. I jedynie smieszne będzie tłumaczenietego ostatniego, ze nie musiał upewnić się, czy nikt go nie wyprzedza przy zmienianiu pasa, bo jechał z maksymaln± dozwolona w danym miejscu predko¶ci±. ;-) p47 |
|
Data: 2010-04-04 23:47:09 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Dnia Sun, 4 Apr 2010 23:03:50 +0200, p47 napisał(a):
Jakie? W s±dzie sędzia spyta, czy do¶wiadczenie zyciowe oskarżonego nie nauczyło go, ze do¶c często na drogach publicznych z ograniczeniem predko¶ci zdarzaj± się kierowcy naruszaj±cy to ograniczenie.. Obwinionego, jesli już, a obwiniony stwierdzi, że on przepisów przestrzega i nie rozumie, dlaczego kto¶ inny miałby je łamać. I ostatecznie w sentencji wyroku s±d orzeknie, że za wypadek wine ponosi zarówno ten, co jechał za szybko, jak i ten, kto przed wykonanie manewru nie upewnił się, ze może go bezpiecznie wykonać. I jedynie smieszne będzie tłumaczenietego ostatniego, ze nie musiał upewnić się, czy nikt go nie wyprzedza przy zmienianiu pasa, bo jechał z maksymaln± dozwolona w danym miejscu predko¶ci±. A kto pisze, że on się nie upewnił? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2010-04-05 00:08:25 | |
Autor: p47 | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w wiadomo¶ci news:o7u6rxrjbp5c$.dlgoldfield.org.pl... Dnia Sun, 4 Apr 2010 23:03:50 +0200, p47 napisał(a): O , upewnił sie i jednak zmienił pas. Czyli zajechał drogę wyprzedzajacemu z premedytacj±! -bardzo sie s±d ucieszy;-)) p47 |
|
Data: 2010-04-05 00:59:04 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Dnia Mon, 5 Apr 2010 00:08:25 +0200, p47 napisał(a):
A kto pisze, że on się nie upewnił? Nie, upewnił się, pas był wolny i wjechał. Klienta który popierdalał nie zauwazył. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2010-04-05 04:44:11 | |
Autor: to | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Adam PĹ‚aszczyca wrote:
W sądzie sędzia spyta, czy doświadczenie zyciowe oskarżonego nie Mówić sobie może co tam chce. W przypadku zmiany pasa ruchu masz ustąpić pierwszeństwa, wytłumaczeniem mogłaby być tylko sytuacja, gdy ktoś jechał tak szybko, że nie dało się go zauważyć (bo np. wyjechał zza zakrętu). -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-05 10:58:41 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Dnia 5 Apr 2010 06:44:11 +0200, to napisał(a):
Obwinionego, jesli już, a obwiniony stwierdzi, że on przepisów Ogólnie - nie było go widać. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2010-04-05 15:53:53 | |
Autor: to | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Adam PĹ‚aszczyca wrote:
Mówić sobie może co tam chce. W przypadku zmiany pasa ruchu masz Jak ktoś patrzy tylko przed siebie to nie widzi niczego z tyłu. Ważne jest to, czy mógł zauważyć, czy nie. Podczas zmiany pasa należy ustąpić pierwszeństwa i martwe pole w lusterkach nie stanowi od tego żadnego wyjątku. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-05 13:50:23 | |
Autor: neelix | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Użytkownik "p47" <karolakowie1@wp.pl> napisał w wiadomo¶ci news:hpavhm$p0u$1nemesis.news.neostrada.pl... W s±dzie sędzia spyta, czy do¶wiadczenie zyciowe oskarżonego nie nauczyło go, ze do¶c często na drogach publicznych z ograniczeniem predko¶ci zdarzaj± się kierowcy naruszaj±cy to ograniczenie.. Fantazjujesz. Przy okre¶lonych manewrach obowi±zuje szczególna ostrożno¶ć. neelix |
|
Data: 2010-04-04 21:54:55 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Dnia Sun, 4 Apr 2010 19:02:22 +0200, p47 napisał(a):
Musimy tak własnie zakładac, że kto¶ bedzie jechać >50km/h, bo na tym polega zasada ograniczonego zaufania do innych uczestników ruchu drogowego. Gówno prawda. Przeczytaj w końcu PoRD. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2010-04-04 23:07:08 | |
Autor: p47 | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w wiadomo¶ci news:ll1kcvqcljjv$.dlgoldfield.org.pl... Dnia Sun, 4 Apr 2010 19:02:22 +0200, p47 napisał(a): Wiem, ze to ekstremalne ż±danie, ale ty z kolei przeczytaj PoRD ZE ZROZUMIENIEM! ;-) p47 |
|
Data: 2010-04-04 23:47:59 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Dnia Sun, 4 Apr 2010 23:07:08 +0200, p47 napisał(a):
Gówno prawda. Przeczytaj w końcu PoRD. Mam prawo liczyć na to, że inni jada zgodnei z przepisami. Jedyny wyj±tek, totaki, że widzę, iż kole¶ łamie, b±Ľ z dużym prawdopodobieństwem złamie przepisy. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2010-04-05 13:14:14 | |
Autor: neelix | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
Użytkownik "p47" <karolakowie1@wp.pl> napisał w wiadomości news:hpahd0$hal$1nemesis.news.neostrada.pl... Użytkownik "neelix" <aneelix@wp.pl> napisał w wiadomości news:hp9svf$m7k$1atlantis.news.neostrada.pl... Nie. Mamy prawo oczekiwać przepisowej jazdy. Dopiero konkretne zachowania mogą ograniczyć nasze zaufanie. Zasada ograniczonego zaufania nie może być zasadą nadrzędną, bo to byłoby nienormalne. Przepisy byłyby niepotrzebne. neelix |
|
Data: 2010-04-04 13:18:01 | |
Autor: neelix | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4bb72b55news.home.net.pl... neelix wrote: Bo tak nakazuje bezpieczeństwo. To co proponujesz jest chore. Patrzeć powinniśmy głównie do przodu i na boczne ulice na skrzyżowaniach. Jazda ma być przyjemnością, a nie katorgą. Jedziesz kilkaset km i połowę czasu patrzysz do tyłu? Do tyłu należy patrzeć przy zamiarze wykonania manewru. Oczywiście sam często patrzę do tyłu, ale bez przesady. Sam odczuwam, ze robię to zbyt często i tak nie powinno być. Problemem pojawia się z powodu przekraczania prędkości przez innych.. Jeśli sam jedziesz 95/90 to nikt nie powinien się zbliżyć i wystarczy popatrzeć na kilka-kilkanaście sekund przed manewrem. neelix |
|
Data: 2010-04-04 13:30:19 | |
Autor: to | |
Wci±ż się zastanawiam | |
neelix wrote:
Bo tak nakazuje bezpieczeństwo. To co proponujesz jest chore. Patrzeć Kiedyś pisałeś coś o "kursantach", czy to znaczy, ze uczysz kogoś jeździć za pieniądze i przekazujesz im takie mądrości, jak np. ta, że obserwowanie drogi za autem "jest chore"? Jazda ZAWSZE wiem co się dzieje za mną. Teoretycznie mógłbym zamknąć oczy i zmienić pas. Zawsze jednak dodatkowo patrzę w lusterka przed manewrem żeby się upewnić. Do tyłu należy patrzeć przy zamiarze wykonania To jest bzdura, osoby tak myślące potem opowiadają niestworzone historie o pojazdach pojawiających się znikąd. Oczywiście sam często patrzę do tyłu, ale bez przesady. Sam Tak neelix, świadomość tego, co się dzieje wokół pojazdu to coś bardzo złego. Gratuluje (nie)myślenia. Problemem Takie założenia to prawdziwa głupota. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-05 14:52:12 | |
Autor: neelix | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4bb8946bnews.home.net.pl... neelix wrote: Przeczytać nie potrafisz a wnioski wyciągasz? Nie widzisz "głównie"? JazdaZAWSZE wiem co się dzieje za mną. Teoretycznie mógłbym zamknąć oczy i I to jest normalne czy chore? Dla mnie to jest chore to znaczy chore jest to, ze drogowi debile zmuszają do takich zachowań czyli przesadnego panikowania. Względy własnego bezpieczeństwa.to inna para kaloszy. Do tyłu należy patrzeć przy zamiarze wykonaniaTo jest bzdura, osoby tak myślące potem opowiadają niestworzone historie Nie ma prawa pojawić się coś znikąd jeśli jedziesz z przepisową prędkością. Jaka musi być prędkość innego pojazdu, by nagle coś się pojawiło? Oczywiście sam często patrzę do tyłu, ale bez przesady. SamTak neelix, świadomość tego, co się dzieje wokół pojazdu to coś bardzo Patrzenie do tyłu przez 50% czasu podróży powinno być leczone. Są jakieś granice absurdu. ProblememTakie założenia to prawdziwa głupota. Głupota to to, ze jednak coś się pojawia, bo nie powinno. Reakcje na panującą u nas głupotę mogą być różne. Jedna z nich to zapobieganie, ale nie o to chodzi. neelix |
|
Data: 2010-04-05 16:03:41 | |
Autor: to | |
Wci±ż się zastanawiam | |
neelix wrote:
ZAWSZE wiem co się dzieje za mną. Teoretycznie mógłbym zamknąć oczy i Nie, to jest bardzo dobre przyzwyczajenie z wielu powodów. Choćby z takiego, że w sytuacji zagrożenia często nie ma czasu spojrzeć w lusterko, bo trzeba NATYCHMIAST zdecydować czy hamować czy omijać. Jeśli wiem, co się dzieje z tyłu to mogę podjąć lepszą decyzję. Do tyłu należy patrzeć przy zamiarze wykonania manewru.To jest bzdura, osoby tak myślące potem opowiadają niestworzone Podałem parę przykładów, że ma prawo, tyle wystarczy, żeby nie robić takich debilnych założeń. Patrzenie do tyłu przez 50% czasu podróży powinno być leczone. Są jakieś 50% to sam sobie dośpiewałeś. Chodzi o to by cały czas wiedzieć co się dzieje z tyłu, w jaki sposób się to uzyska to już indywidualna kwestia. Głupota to to, ze jednak coś się pojawia, bo nie powinno. Reakcje na Nie powinno być tylu przepisów oderwanych od rzeczywistości. Jeśli większość łamie jakiś przepis, to nie większość jest zła tylko ten przepis. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-06 11:51:35 | |
Autor: neelix | |
WciÄ…ĹĽ siÄ™ zastanawiam | |
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4bba09ddnews.home.net.pl... neelix wrote: Poziom obserwacji zależy więc od warunków drogowych. Podałem parę przykładów, że ma prawo, tyle wystarczy, żeby nie robićDo tyłu należy patrzeć przy zamiarze wykonania manewru.To jest bzdura, osoby tak myślące potem opowiadają niestworzone Generalnie nie ma prawa, a jeśli to robi to są wyjątki, ale i te wymagają odpowiedniego "oznakowania" takiego pojazdu. Założenia są również zgodne z prawem więc nie są debilne. Mam prawo oczekiwać jazdy z przepisową prędkością. Patrzenie do tyłu przez 50% czasu podróży powinno być leczone. Są jakieś50% to sam sobie dośpiewałeś. Chodzi o to by cały czas wiedzieć co się 50% to równy podział. Głupota to to, ze jednak coś się pojawia, bo nie powinno. Reakcje naNie powinno być tylu przepisów oderwanych od rzeczywistości. Jeśli Albo nie ma tzw. nieuchronności kary. Miliony much jedzą gówno. Mają rację godną polecenia wszystkim? Polak, a poszanowanie prawa to prawie zawsze sprzeczność. Co do sensu niektórych przepisów nie będę się teraz wypowiadał. Kierowca może wyrażać protest w formie ustnej, ale jego obowiązkiem jest stosować się do obowiązującego prawa. Jeśli chce zaprotestować czynnie może zrezygnować z jazdy, wystąpić do odpowiedniej instytucji lub wyrazić swoją dezaprobatę za pomocą kartki wyborczej. neelix |
|
Data: 2010-04-03 12:31:33 | |
Autor: 'Tom N' | |
Wci±ż się zastanawiam | |
neelix w <news:hp73b5$g3b$1nemesis.news.neostrada.pl>:
Patrzenie tylko do przodu zwłaszcza jak się gada przez komórkę i martwe pole lusterek. Patrzenie "tylko do przodu" wyklucza obserwowanie _w lusterkach_, komórkę wprowadziłe¶ w jakim celu? Kierowcy nie maj± zwyczaju ogl±dania się do tyłu przez ramię. Nawet tutaj na grupie s± tacy, którzy uważaj±, że lusterka im wystarczaj±. Bo wystarczaj±. Masz głowę ¶rub± przymocowan± do zagłówka, a klatkę piersiow± do oparcia? -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-04-03 11:29:14 | |
Autor: Budzik | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Użytkownik 'Tom N' news@int.dyndns.org.invalid ...
Kierowcy nie maj± zwyczaju ogl±dania się do tyłu przez ramię. Nawet tutaj na grupie s± tacy, którzy uważaj±, że lusterka im imo zmieniajac pas zdecydowanie trzeba spojrzec przez ramie, chyba ze mamy jakies gigantyczne lusterka i juz sobie sprawdzilismy, ze nie maja martwego pola Łatwo to sprawdzic - stance koło jakiegos auta, przesuwajcie sie wzdluz niego i zobaczcie kiedy przestaniecie je widziec w lusterku. A podejrzewam, ze samochód nadal bedzie tam stał. :) |
|
Data: 2010-04-05 19:05:10 | |
Autor: 'Tom N' | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Budzik w <news:Xns9D4F86EABDDE8budzik61pocztaonetpl127.0.0.1>:
Użytkownik 'Tom N' news@int.dyndns.org.invalid ... Kierowcy nie maj± zwyczaju ogl±dania się do tyłu przez ramię. Nawet tutaj na grupie s± tacy, którzy uważaj±, że lusterka imBo wystarczaj±. Masz głowę ¶rub± przymocowan± do zagłówka, a klatkę imo zmieniajac pas zdecydowanie trzeba spojrzec przez ramie, <http://www.mongooseexhausts.com/vehicles/Mercedes_Sprinter.jpg> Możesz obracać głowę i patrzeć przez ramię -- i podziwiać wnętrze, czy to przy cofaniu, czy zmianie pasa... ;-) chyba ze mamy jakies gigantyczne lusterka i juz sobie sprawdzilismy, ze Pochylenie do przodu i w bocznych lusterkach widać pod innym k±tem -- a cały czas widzisz co się dzieje przed pojazdem. -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-04-05 17:56:59 | |
Autor: Budzik | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Użytkownik 'Tom N' news@int.dyndns.org.invalid ...
tak wiem, jezdziłem takim dosc duzo (własciwie to wczesniejsza 207, traffikiem i podbnymi wynalazkami)Kierowcy nie maj± zwyczaju ogl±dania się do tyłu przez ramię. Nawet tutaj na grupie s± tacy, którzy uważaj±, że lusterka imBo wystarczaj±. Masz głowę ¶rub± przymocowan± do zagłówka, a klatkę Ale przewaznie mialem dodatkowe lusterka pokazujace martwe pole. chyba ze mamy jakies gigantyczne lusterka i juz sobie sprawdzilismy, ok, powiem inaczej - nie warto opierac sie na tym, co widzimy w isterkach, poniewz maja martwe pole. Musimy w jakis sposób objerzec równiez to martwe pole (albo obracajac glowe, albo zmieniajac k±t patrzenia w lusterko) Ok? |
|
Data: 2010-04-03 12:52:02 | |
Autor: Irokez | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Użytkownik "'Tom N'" <news@int.dyndns.org.invalid> napisał w wiadomo¶ci news:100403.123133.pms.1929int.dyndns.org.invalid...
Sam sobie zaprzeczyłe¶ w jednym zdaniu - aby spojrzeć przez ramię trzeba nie-mieć głowę ¶rub± przymocowan± do zagłówka, a klatkę piersiow± do oparcia. Kumpel robił w USA prawko. Tam należało sie spojrzeć dodatkowo przez ramie wykonuj±c manewr - zapytałem go widz±c takie zachowanie, zostało mu to po prostu. I raczej nie jest to idiotyczne, sam o mało nie zepchnęłem babki z prawej strony pasa, znalazła się w martwym polu swoim maleństwem w momencie kiedy zagl±dałem we wsteczne i prawe lusterko. -- Irokez |
|
Data: 2010-04-03 14:20:19 | |
Autor: J.F. | |
Wciąż się zastanawiam | |
On Sat, 3 Apr 2010 12:52:02 +0200, Irokez wrote:
Kumpel robił w USA prawko. Tam należało sie spojrzeć dodatkowo przez ramie wykonuj±c manewr - zapytałem go widz±c takie zachowanie, zostało mu to po prostu. Bo to trzeba miec nawyk obserwowania systuacji caly czas, w dodatku bezwiednie. I tu musze przyznac - swiatla pewnie pomagaja :-) J. |
|
Data: 2010-04-04 05:59:50 | |
Autor: to | |
Wciąż się zastanawiam | |
J.F. wrote:
Bo to trzeba miec nawyk obserwowania systuacji caly czas, w dodatku Taki nawyk szybko wyrabia szybka jazda. ;-) -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-04 15:30:52 | |
Autor: J.F. | |
Wci?? si? zastanawiam | |
On 4 Apr 2010 07:59:50 +0200, to wrote:
J.F. wrote: Hm, wrecz odwrotnie. Im szybciej sie jedzie tym mniejsza potrzeba spogladania w lusterko. J. |
|
Data: 2010-04-04 14:12:04 | |
Autor: to | |
Wci?? si? zastanawiam | |
J.F. wrote:
Taki nawyk szybko wyrabia szybka jazda. ;-) Tym większa -- VR. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-04 19:49:24 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
Wci?? si? zastanawiam | |
On 2010-04-04, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Bo to trzeba miec nawyk obserwowania systuacji caly czas, w dodatku Może w trasie, w mie¶cie to podstawa. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-04-05 13:06:28 | |
Autor: neelix | |
Wci?? si? zastanawiam | |
Użytkownik "Krzysiek Kielczewski" <krzysiek.kielczewski@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci news:slrnhrhk8p.spj.krzysiek.kielczewskikrzyk.sail-ho.pl... On 2010-04-04, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote: Bo kto¶ będzie jeszcze szybszy? neelix |
|
Data: 2010-04-05 14:35:20 | |
Autor: to | |
Wci?? si? zastanawiam | |
neelix wrote:
Może w trasie, w mieście to podstawa.Taki nawyk szybko wyrabia szybka jazda. ;-)Hm, wrecz odwrotnie. Bo jadąc szybko dużo częściej trzeba zamieniać pas. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-06 11:07:40 | |
Autor: neelix | |
Wci?? si? zastanawiam | |
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4bb9f528$1news.home.net.pl... neelix wrote: Na ten zapchany? Jak ktoś jedzie szybko to pocina lewym i nie zmienia. Chyba, że jakiś rajdowiec wykorzystujący każdą lukę. neelix |
|
Data: 2010-04-06 12:44:16 | |
Autor: to | |
Wci?? si? zastanawiam | |
neelix wrote:
Na ten zapchany? Jak ktoś jedzie szybko to pocina lewym i nie zmienia. Mówimy o jeździe w mieście, tutaj nie ma reguły po którym pasie jedzie się szybciej, zawalidrogi są na każdym. Jeśli chce się jechać szybciej od większości to slalom jest koniecznością. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-06 15:53:19 | |
Autor: neelix | |
Wci?? si? zastanawiam | |
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4bbb2ca0$1news.home.net.pl... neelix wrote: Niezupełnie. na lewym jest mniej autobusów i ciężarowych. neelix |
|
Data: 2010-04-06 14:01:57 | |
Autor: to | |
Wci?? si? zastanawiam | |
neelix wrote:
Niezupełnie. na lewym jest mniej autobusów i ciężarowych. neelix Ale jest wielu takich, co kilometr dalej będą skręcać w lewo. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-06 17:55:56 | |
Autor: neelix | |
Wci?? si? zastanawiam | |
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4bbb3ed5$1news.home.net.pl... neelix wrote: Przesadzasz, chyba że inne pasy są już zajęte i nie ma sensu wciskać się na nie. neelix |
|
Data: 2010-04-04 12:54:33 | |
Autor: neelix | |
Wciąż się zastanawiam | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:4hcer5l76g43k5at4q8skoh9ef93l34mjf4ax.com... On Sat, 3 Apr 2010 12:52:02 +0200, Irokez wrote: U nas trzeba notorycznie patrzeć w lusterka, a i tak niespodziewanie może kto¶ wyskoczyć zza innych aut na pas na który mamy zamiar wjechać. To nic, że tam z przodu kto¶ pierwszy wł±czył kierunkowskaz i chce wjechać. Wolna amerykanka. Jeżeli kto¶ jedzie z okołoprzepisow± i widzi na lewym pasie pustkę to żadne auto nie powinno tej pustki zapełnić na tyle, by manewr zmiany pasa się nie udał. Dziki to kraj, jak powiedział pewien rozgoryczony polityk, w którym trzeba patrzeć do tyłu tak często jak do przodu. ¦wiatła nie pomagaj±, bo i tak zanim co¶ się zrobi to trzeba dlugo patrzeć do tyłu. neelix |
|
Data: 2010-04-03 14:41:10 | |
Autor: Stefan Szczygielski | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Irokez wrote:
Kumpel robił w USA prawko. Tam należało sie spojrzeć dodatkowo przezKierowcy nie maj± zwyczaju ogl±dania się do tyłu przez ramię. Mój znajomy stosuje z kolei taki patent, że lusterko w ¶rodku ma ustawione skosem w taki sposób, że w rogu lusterka widzi przez mał± szybkę z tyłu tam, gdzie w normalnym ustawieniu jest wła¶nie k±t martwy. S. |
|
Data: 2010-04-04 06:00:20 | |
Autor: to | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Stefan Szczygielski wrote:
Mój znajomy stosuje z kolei taki patent, że lusterko w środku ma O jezu... ;) -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-04 13:00:21 | |
Autor: neelix | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Użytkownik "Stefan Szczygielski" <usenet@SIOSPAMmoomean.eu.org> napisał w wiadomo¶ci news:hp7d17$9ri$1news.onet.pl... Irokez wrote: Czy przy pod¶wietlnej u nadjeżdżaj±cych aut i tak nie będzie za póĽno? Je¶li kto¶ się po¶pieszy to wypadku nie uniknie. S± różne wynalazki. Ja wewnętrzne mam dzielone i odchylone na okoliczno¶ć martwego pola. To ruski wynalazek. S± nakładki k±towe na lusterka zewnętrzne. Chyba lepiej eliminować martwe pole lusterkiem zewnętrznym. neelix |
|
Data: 2010-04-04 12:45:25 | |
Autor: neelix | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Użytkownik "Irokez" <nie.mam@email.pl> napisał w wiadomo¶ci news:hp76kk$m9r$1news.onet.pl... Użytkownik "'Tom N'" <news@int.dyndns.org.invalid> napisał w wiadomo¶ci news:100403.123133.pms.1929int.dyndns.org.invalid... U Niemcow jak kursant nie obejrzy się tylko skorzysta z lusterek to egzaminu nie zda. Trudno pos±dzać Niemcow o bezsensowne działanie. neelix |
|
Data: 2010-04-04 12:42:16 | |
Autor: neelix | |
Wci±ż się zastanawiam | |
Użytkownik "'Tom N'" <news@int.dyndns.org.invalid> napisał w wiadomo¶ci news:100403.123133.pms.1929int.dyndns.org.invalid... neelix w <news:hp73b5$g3b$1nemesis.news.neostrada.pl>: W takim, ze podczas gadania przez komórkę pole obserwacji zwi±zane z przyspawaniem głowy bardzo się zawęża. Kierowcy nie maj± zwyczaju ogl±dania się do tyłu przez ramię.Bo wystarczaj±. Masz głowę ¶rub± przymocowan± do zagłówka, a klatkę A dlaczego mnie o to pytasz? neelix |