Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Wciskano nam taki kit?

Wciskano nam taki kit?

Data: 2014-09-04 06:49:42
Autor: stevep
Wciskano nam taki kit?
# Chrześcijanie bardzo lubią swoje rzekome ,,heroiczne początki", jako  mniejszości prześladowanej za swoją szczerą i prostą wiarę w Jezusa - Pana  i Zbawiciela. Wszyscy widzieliśmy filmy, w których chrześcijanie, spokojni  i powściągliwi, ubrani w śnieżnobiałe tuniki, wznoszą oczy ku niebu i  cierpią w milczeniu od ciosów sadystycznych rzymskich strażników i kłów  dzikich bestii. Niezliczone tysiące umierają za swoją wiarę, a za tę  dobrowolną i szlachetną ofiarę zdobywają dla siebie koronę męczeństwa,  łagodząc przy okazji okrutną kulturę rzymską przez ukazanie prawdy swojej  religii i jej wyższości nad pogaństwem. Ta bajka wciąż się pojawia w  apologetyce, zazwyczaj w postaci fatalnego sloganu: czy byliby umierali za  kłamstwo?

Zanim do tych wymysłów Hollywood dodał nieco swojej szczególnej magii,  przez wieki całe klasztorni skrybowie za pomocą słów malowali jeszcze  bardziej nierealny obraz - ,,Żywoty świętych". W tych upiornych  opowieściach o cierpieniu i triumfie cudowne ocalenia przed ścięciem czy  rozczłonkowaniem były na porządku dziennym. Cały ten gatunek literacki  miał wszystkie elementy fantazji, ale ani trochę wdzięku ,,Harry Pottera"  czy ,,Toma and Jerry".

Skąd zatem poważni chrześcijanie czerpią swoje informacje? Jak  przekształciły się one w rzadko kwestionowaną tezę, że w początkach  chrześcijaństwa jego wyznawcy byli prześladowani i umierali za swoją  wiarę? Jak to się dzieje, że jest to jedna z tych rzeczy, które wszyscy  wiedzą, ale nie potrafią wyjaśnić skąd wiedzą?

Pierwszy historyk kościoła Euzebiusz, biskup Cezarei z początków IV w.,  poświęcił bardzo wiele uwagi tzw. męczennikom za wiarę. Jednak nawet  Euzebiusz potrafił doliczyć się zaledwie 9 biskupów, a ogółem mniej niż  2000 chrześcijan-męczenników. Oczywiście 2000 osób nie jest liczbą błahą,  ale w ciągu 300 lat daje to mniej niż 7 ofiar na rok. Wystarczy podzielić  tę liczbę przez prawie 100 prowincji, by się przekonać, że to  prześladowanie pochłonęło mniej ofiar niż uderzenia pioruna.

Oczywiście prześladowanie nie miało miejsca ani w ciągu całych 300 lat,  ani na obszarze wszystkich prowincji.  Zachodnie imperium było w  większości albo nietknięte przez prześladowanie, albo nie było tam  chrześcijaństwa. Pierwsze prawdziwe prześladowanie pojawiło się podczas  panowania cesarza Decjusza Trajana w połowie III w. To prześladowanie  cechowało absolutne bestialstwo właściwe żądaniu, by obywatele rzymscy  wykonali akt libacji [wylania na ziemię cennego płynu z patery] za zdrowie  cesarza. Niektórzy chrześcijańscy fanatycy odmawiali. Biskup Aleksandrii  Orygenes zdołał sobie przypomnieć, że w gruncie rzeczy Bóg chronił  chrześcijan i mitygował wściekłość ich przeciwników. Tych, którzy zginęli,  powiada z kolei Orygenes, można łatwo zliczyć. Euzebiusz dodał później, że  Bóg pozwalał na sporadyczne prześladowanie, by zdyscyplinować i ukarać  wiernych.

Późniejsze lata III w. były znane jako czas pokoju cesarza Galineusza. W  pałacu cesarskim zaczęli bywać członkowie kleru. Byli już oni posiadaczami  dóbr i zaczynali zdobywać wpływy polityczne.

Faktycznie jedyne prawdziwe prześladowanie miało miejsce w późnych latach  rządów cesarza Dioklecjana i jego następców Galeriusza i Maksymina.  Cesarze ci byli sfrustrowani ujemnym wpływem jaki chrześcijanie wywierali  na armię. Tajemne zgromadzenia były zagrożone karą śmierci i konfiskowano  kościelne książki, by je spalić. Prześladowanie trwało krócej niż dekadę.  Krótko mówiąc, twierdzenie, że prześladowanie kościoła było długotrwałą i  krwawą polityką państwa rzymskiego jest kłamstwem! Prześladowanie - tak  zwane - było wymysłem świętego kościoła, sfabrykowanym dla przydania sobie  większej chwały.

Nie jest to ani prawda, ani historia. Jest to kolejny stek bzdur.
Kenneth Humphreys #
Ze strony:
http://tnij.org/5mv0xju

--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2014-09-04 02:21:34
Autor: donek999bronek
Wciskano nam taki kit?
Międzynarodowy Żyd -- Henry Ford 1920-1921 r. "Spomiędzy charakterystycznych, umysłowych i moralnych cech Żydów należy wymienić niechęć do ciężkiej i wytężonej pracy fizycznej, silnie rozwinięte uczucie rodzinne i miłość do potomstwa, wybitny instynkt religijny, odwagę raczej proroka i męczennika, niż pioniera i żołnierza, godną uwagi zdolność przetrwania w nieprzyjaznym otoczeniu wraz z wielką zdolnością zachowania solidarności rasowej, zdolność eksploatacji zarówno indywidualnej jak zbiorowej, przebiegłość i chytrość w spekulacji i na ogół w sprawach pieniężnych, wschodnie zamiłowanie do przepychu i przywiązywanie wielkiego znaczenia do potęgi i rozkoszy wypływającej ze stanowiska społecznego, bardzo wysoki przeciętny poziom zdolności intelektualnych".


Nu i dlaczego na poczatku ubieglego stulecia wpadli na genialny pomysl
aby kazdy urzednik w PL pod zaborami mial znac 2 jezyki skoro blo wiadomo,
ze tylko zydzi znajom 2?
https://www.youtube.com/watch?v=BifN_HGJ-e0

Chlop polski jest glupi, nie boimy sie go, o szlachte tu chodzi...



Nu i dlaczego dla kawalka ziemii sa w stanie pozornie zmienic wyznanie
i przyjonc chrzest:
https://www.youtube.com/watch?v=6qFBTfOCBDc

łaj, tel mi łaj?

Data: 2014-09-04 16:57:04
Autor: rewers
Wciskano nam taki kit?
W dniu 04.09.2014 o 11:21, donek999bronek@gmail.com pisze:
bardzo wysoki przeciętny poziom zdolności intelektualnych
Ale to tylko ci z diaspory. Zadziałał dobór naturalny.
Okazuje się, ze w Izraelu przeciętna inteligencja nie odbiega od średniej europejskiej:)

Wciskano nam taki kit?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona