Data: 2013-07-13 20:32:30 | |
Autor: sqlwiel | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 2013-07-13 19:04, Gotfryd Smolik news pisze:
(crosspost, FUT warning) A dlaczego napiwek nie miaby by darowizn? Mona wprowadzi jako domyln, albo wydrukowan na odwrocie rolki z paragonami formuk "ja, klient tej knajpy, ktrego dane identyfikuje transakcja kart patnicz darowuj panu kelnerowi, ktrego identyfikator jest na paragonie kwot (tu wygosi)". Mao prawdopodobne, e jeden kelner od jednego klienta uzbiera te 5k przez 5 lat. Rabunkowi (i chamstwu w yciu) naley si przeciwstawia siom i kulturom osobistom! -- Dzikuj. Pozdrawiam. sqlwiel. |
|
Data: 2013-07-13 13:40:10 | |
Autor: witek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
sqlwiel wrote:
W dniu 2013-07-13 19:04, Gotfryd Smolik news pisze: bo brakuje " bezpatnego wiadczenia" wszak napiwek jest za dobr obsluge, a nie za nic. Owszem bylalby to darowizna, gdbys wszedl z ulicy i dal klenerowi kase, za nic, wczesniej nie bedac w tej kajpie obslugiwany. To jest i wylacznie kwestia intencji dlaczego dajesz. Ciezka do udowodnienia, ale jednak zwykle napiewek nie jest za nic. Mona wprowadzi jako domyln, albo wydrukowan na odwrocie rolki ztaka formulka nie ma wartosci, bo jest to po prostu pozorna umowa. Twoja intencje nie byla darowizna lecz chec wynagrodzenia kelnera za dobra obsluge. Rabunkowi (i chamstwu w yciu) naley si przeciwstawia siom i |
|
Data: 2013-07-15 18:30:34 | |
Autor: sqlwiel | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 2013-07-13 20:40, witek pisze:
sqlwiel wrote: Przecie jest. Za co niby kelnerowi pac "napiwkiem"? Przecie za wyszynk i obsug - zapaciem wg paragonu.
Nie. Za obsug jest wliczone w cen dania.
A dlaczeg to? Dlaczego moje "bycie w knajpie" ma wyklucza kelnera spord potencjalnych obdarowanych? A jeli bd w gocinie u mojego syna, po czym przelej mu 50k, to ju nie bdzie darowizna "za nic"? Czy Ty jeste moe patnym klakierem Vincenta? -- Dzikuj. Pozdrawiam. sqlwiel. |
|
Data: 2013-07-15 11:40:56 | |
Autor: witek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
sqlwiel wrote:
W dniu 2013-07-13 20:40, witek pisze: za obsluge. w szczegolnosci za ponadstandardowa obsluge Przecie za wyszynk i obsug - zapaciem wg paragonu. nie, nie ma na paragonie pozycji obsluga. na paragonie masz tylko to co zjadles i wypiles.
jak kalkulowana jest cena dania i co jest w to wliczone to jest wewnetrzna sprawa knajpy. Cena, ktora zaplaciles jest za danie.
Nie wyklucza, ale rodzi ryzyko, ze dostal kase za obsluge a nie za nic. Oczywiscie, ze mozesz cos dac kelnerowi, ktory cie wczesniej kiedys tam obslugiwal, ale staraj sie robic wrazenie, ze nie jest to za wczesniejsza obsluge. Inaczej po prostu wpedzisz go w klopoty
jak wyzej. staraj sie "robic wrazenie", ze nie jest to za obsluge. Bo jak mu zostawisz stowe na stoliku to on moze miec klopot w wykazaniu, ze to nie jest napiwek. Oczywiscie przy 50K wykazanie , ze to nie jest napiwek jest raczej oczywiste, chyba ze nazywasz sie abramowicz. Nie, ale staram sie patrzec na przepisy w sposob w jaki moga zostac zinterpretowanie, niekoniecznie zgodnie z tym jakbysmy my chcieli zeby zostaly zinterpretowane. |
|
Data: 2013-07-15 18:55:36 | |
Autor: Przemysaw Adam miejek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 15.07.2013 18:40, witek pisze:
nie, nie ma na paragonie pozycji obsluga. A na paragonie ze sklepu masz buki, mleko etc. Nie masz dowiezienia do sklepu, przechowywania i chodzenia (np. mleka), owietlenia sklepu, podania z pki, skasowania... jak kalkulowana jest cena dania i co jest w to wliczone to jestwszak napiwek jest za dobr obsluge, a nie za nic.Nie. Za obsug jest wliczone w cen dania. A w cenie dania s koszty dziaalnoci. Nie bardzo rozumiem pacenia osobnego obsudze w restauracji. -- Przemysaw Adam miejek Niech adne nieprzyzwoite sowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, ktre moe budowa, gdy zajdzie potrzeba, aby przynioso bogosawiestwo tym, ktrzy go suchaj. (Ef 4,29) |
|
Data: 2013-07-15 13:23:29 | |
Autor: witek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
Przemysaw Adam miejek wrote:
W dniu 15.07.2013 18:40, witek pisze: No nie masz No i? jak kalkulowana jest cena dania i co jest w to wliczone to jestwszak napiwek jest za dobr obsluge, a nie za nic.Nie. Za obsug jest wliczone w cen dania. To nie jest placenie obsludze. Obsluge masz powiedzmy za darmo wkalkulowana w cene produktu. To jest sposob wyrazenia twojego zadowolenia z jakosci obslugi. |
|
Data: 2013-07-15 21:01:02 | |
Autor: Przemysaw Adam miejek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 15.07.2013 20:23, witek pisze:
Przemysaw Adam miejek wrote: i to, e co nie figuruje na paragonie, nie znaczy e nie jest w cenie. Na paragonie za komputer te niekoniecznie masz dysk twardy, a jednak pewnikiem jest on w cenie. W arciu masz i skadniki i kelnera i kucharza i inne milion rzeczy. -- Przemysaw Adam miejek Niech adne nieprzyzwoite sowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, ktre moe budowa, gdy zajdzie potrzeba, aby przynioso bogosawiestwo tym, ktrzy go suchaj. (Ef 4,29) |
|
Data: 2013-07-15 14:23:04 | |
Autor: witek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
Przemysaw Adam miejek wrote:
W dniu 15.07.2013 20:23, witek pisze: I dalej pytam no i co z tego. Wszystkie skladniki masz w zarciu bo tak sie kalkuluje biznes plan. Laczenie z podatekim za grunt. No masz. Ale po co w ogole o tym wspominasz? |
|
Data: 2013-07-15 21:29:17 | |
Autor: Przemysaw Adam miejek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 15.07.2013 21:23, witek pisze:
No masz. No co magicznie wspominae o ,,za darmo''. -- Przemysaw Adam miejek Niech adne nieprzyzwoite sowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, ktre moe budowa, gdy zajdzie potrzeba, aby przynioso bogosawiestwo tym, ktrzy go suchaj. (Ef 4,29) |
|
Data: 2013-07-15 14:33:12 | |
Autor: witek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
Przemysaw Adam miejek wrote:
W dniu 15.07.2013 21:23, witek pisze: za cos przeplacisz w ramach tego dostaniesz cos za darmo. dlaczego nie? |
|
Data: 2013-07-15 22:03:34 | |
Autor: Przemysaw Adam miejek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 15.07.2013 21:33, witek pisze:
Przemysaw Adam miejek wrote: Dlatego, e to jest tylko Gadka Marketingowa. Poza tym, nawet jak kupujesz e-fajk za 1,23z w ramach ,,promocji'', e kupie Ksieczk o e-fajkach za 200z, to i tak masz za 1,23 a nie za darmo. A ju jak nie jest na paragonie to zupenie nie ma mowy o tym, e za darmo. Jak kupujesz chleb, to bdziesz mwi, e ytnia jest darmo, a pacisz za pszenn i wod? -- Przemysaw Adam miejek Niech adne nieprzyzwoite sowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, ktre moe budowa, gdy zajdzie potrzeba, aby przynioso bogosawiestwo tym, ktrzy go suchaj. (Ef 4,29) |
|
Data: 2013-07-16 02:29:37 | |
Autor: witek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
Przemysaw Adam miejek wrote:
W dniu 15.07.2013 21:33, witek pisze: gadasz nie na temat ktos nie chce dac czego za darmo to sprzedaje z 1.23. Co nie wyklucza, ze moze byc cos za darmo nastepny przyklad. przejedz sie autostrda, w zasadzie na kazdej stacji znajdzesz promocje. 200 l ON plus obiad gratis. |
|
Data: 2013-07-16 08:31:33 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 2013-07-15 20:23, witek pisze:
To nie jest placenie obsludze. Obsluge masz powiedzmy za darmo Zdecyduj si, albo za darmo, albo wkalkulowan w cen produktu. -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
|
Data: 2013-07-16 02:35:37 | |
Autor: witek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
Tomasz Kaczanowski wrote:
W dniu 2013-07-15 20:23, witek pisze: napisalem to specjalnie dla przemka, bo on nie potrafi zrozumiec, ze cos moze byc za darmo a koszt tegoz pokrywa sie z innych zyskow. papier i woda w kiblu tez jest za darmo ale chyba oczywistym jest ze koszt darmowego gdzies jest wkalkulowany. |
|
Data: 2013-07-16 14:46:12 | |
Autor: Przemysaw Adam miejek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 16.07.2013 09:35, witek pisze:
To znaczy e nie jest za darmo. -- Przemysaw Adam miejek Niech adne nieprzyzwoite sowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, ktre moe budowa, gdy zajdzie potrzeba, aby przynioso bogosawiestwo tym, ktrzy go suchaj. (Ef 4,29) |
|
Data: 2013-07-16 10:18:15 | |
Autor: witek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
Przemysaw Adam miejek wrote:
W dniu 16.07.2013 09:35, witek pisze: dobra, wysiadam tobie nawet korepetycje nie pomoga. |
|
Data: 2013-07-24 11:19:58 | |
Autor: Sławek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 16.07.2013 17:18, witek pisze:
Przemysław Adam Śmiejek wrote:No właśnie to tobie nie pomogą. Marketing jednak działa skoro są tacy, co myślą, że dostają coś za darmo. W biznesie nie ma nic za darmo. Wszystko jest gdzieś wkalkulowane. To co "dostajesz za darmo" jest darmowe tylko pozornie! O to właśnie w tym chodzi, żebyś myślał, że to jest za darmo. Tymczasem za darmo to możesz dostać cukierka od babci, nawet wówczas, gdy jesteś niegrzeczny. |
|
Data: 2013-07-15 19:02:46 | |
Autor: hiki o! | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
On 15.07.2013 18:40, witek wrote:
sqlwiel wrote: Niech barmani podciagaja napiwek za zarobek z nierzadu ;)
czyli jak nie dam napiwka to mnie nie obsluza? sprawdz. jednak obsluza. ;) -- POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam: http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx |
|
Data: 2013-07-15 13:27:00 | |
Autor: witek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
hiki o! wrote:
On 15.07.2013 18:40, witek wrote:o ile takowy swiadcza US na pewno nie bedzie mial nic przeciwko temu.
na paragonie nie ma rowniez pozycji za prad, gaz i papier toaletowy, a jednak po ciemku, zimnego nie jesz i palcem podcierac sie nie musisz. lapiesz? to jest koszt restauracji nie twoj. ty to dostajesz za darmo. |
|
Data: 2013-07-15 21:03:11 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 15.07.2013 20:27, witek pisze:
to jest koszt restauracji nie twoj. ty to dostajesz za darmo. Nie, nie za darmo. Płacisz za to. Płacą za komputer płacisz za dysk, pamięć, śrubki etc. A płacąc za dysk płacisz za talerze, głowice, obudowę, elektronikę... A płacąc za elektronikę płacisz za kondensatory, rezystory, tranzystory, diody... A płacąc za..... Za ludzi też płacisz. Za pracę projektanta, składacza, dowoziciela etc. Generalnie to, że czegoś nie ma na paragonie, nie znaczy że jest za darmo. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2013-07-15 14:26:41 | |
Autor: witek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
Przemysław Adam Śmiejek wrote:
W dniu 15.07.2013 20:27, witek pisze: A skad wiesz? Moze akurat jest za darmo. Nie wiesz jak kanjpa skalkulowala cene produktu i jakie skladowe w to wchodza.. Moze akurat obslugi kelnera nie wliczyla do ceny produktu, biorac to na siebie. Jeszcze raz. Nie twoj biznes jak knajpa policzyla cene. Moze cena byla tylko za wage miecha, a ziemniaczki wraz z obsluga dostales gratis. |
|
Data: 2013-07-15 21:29:10 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 15.07.2013 21:26, witek pisze:
Przemysław Adam Śmiejek wrote: No jakaś jednorazowa promocja pewnie tak by mogła być. Jeszcze raz. Nie twoj biznes jak knajpa policzyla cene. A rozliczyli to jako darowiznę? -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2013-07-15 14:32:38 | |
Autor: witek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
Przemysław Adam Śmiejek wrote:
W dniu 15.07.2013 21:26, witek pisze:a to juz oddzielny problem, czy w ogole musieli. te 10% pasty do zebow gratis jakos sie sprzedaje i darowizn raczej nikt nie rozlicza. |
|
Data: 2013-07-15 22:06:31 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 15.07.2013 21:32, witek pisze:
a to juz oddzielny problem, czy w ogole musieli. Musieli musieli. Jak restauracja będzie twierdzić, że kartofle gratis dla każdego klienta kupującego kotlecik, to szybko US zgłosi się po VAT. te 10% pasty do zebow gratis jakos sie sprzedaje i darowizn raczej nikt No bo to kolejny bełkot marketingowy. Po prostu cała pasta kosztuje 10zł i już. A że konkurencja ma za 10zł mniejsze opakowanie, to nijak nie rzutuje, wolno im. Więc gadanie, że u nas 10% gratis, bo mamy większe opakowanie, nie zmienia, że nie masz nic gratis, tylko masz po prostu niższą cenę w przeliczeniu na kg czy litr czy inną jednostkę miary. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2013-07-16 02:25:54 | |
Autor: witek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
Przemysław Adam Śmiejek wrote:
W dniu 15.07.2013 21:32, witek pisze: a czym to sie rozni od obiadu za 10 zl, gdzie jeden ziemniaczek wiecej jest gratis? |
|
Data: 2013-07-16 14:46:56 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 16.07.2013 09:25, witek pisze:
a czym to sie rozni od obiadu za 10 zl, gdzie jeden ziemniaczek wiecej Niczym. I ten ziemniaczek nie jest gratis. Po prostu porcja ziemniaków jest o 1 większa niż u konkurencji. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2013-07-16 00:06:32 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
On Mon, 15 Jul 2013, witek wrote:
Przemysaw Adam miejek wrote: IMO nie tylko nie musieli, ale nie mogli. Jakby mogli rozlicza oddzielnie, podatnicy poprzegrywaliby sawne procesy o "VAT od okien" (stawka obniona jeli wliczone do usugi), a to implikuje brak "rozdzielnoci", co z kolei (wobec odpatnoci za reszt) wyklucza darowizn. te 10% pasty do zebow gratis jakos sie sprzedaje i darowizn raczej nikt nie rozlicza. Ano. 65.2 KC :D (plus fakt e "ustawy podatkowe nie tworz zdarze"), czyli tak jak Przemek pisze obok (skoro nie mona tych 10% dosta *oddzielnie*, to cena jest za cao). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-07-15 22:31:23 | |
Autor: hiki o! | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
On 15.07.2013 20:27, witek wrote:
hiki o! wrote: Ale to proste, mala kwota za maly nierzad. Np. za klepniecie w posladek. Klepisze barmana w posladek, dajesz napiwek i pozamiatane ;) -- POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam: http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx |
|
Data: 2013-07-16 00:00:12 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
On Mon, 15 Jul 2013, hiki o! wrote:
On 15.07.2013 20:27, witek wrote: Oprcz oczywicie domagania si listy klientw :> (w roli dowodu) Ale to proste, mala kwota za maly nierzad. Np. za klepniecie w posladek. Klepisze barmana w posladek, dajesz napiwek i pozamiatane ;) I w ten sposb zarzdzajcy restauracj idzie siedzie z kilku paragrafw :) Udostpnia lokal, dodatkowo uzyskuje korzy marketingow (na tej samej zasadzie, na jakiej "ZAIKSy" domagaj si opat za puszczanie muzyki), pewnie co jeszcze si znajdzie :> pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-07-16 01:30:22 | |
Autor: hiki o! | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
On 16.07.2013 00:00, Gotfryd Smolik news wrote:
On Mon, 15 Jul 2013, hiki o! wrote: :D Ale to proste, mala kwota za maly nierzad. Np. za klepniecie w Jaka restauracje? Toż to burdel! ;) idzie siedzieć z kilku -- POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam: http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx |
|
Data: 2013-07-16 02:32:03 | |
Autor: witek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
hiki o! wrote:
o ile takowy swiadcza US na pewno nie bedzie mial nic przeciwko temu. czy moge w takim razie przyjsc do restauracji , klepnac sobie barmana i mu za to zaplacic, bez zamawiania obiadu. bo jak nie, to restauracja prowadzi burdel i bierze za to kase. A tu juz mozna pojsc siedziec. |
|
Data: 2013-07-16 18:52:21 | |
Autor: ikarek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
Użytkownik "hiki o!" <hikikomorisan@amorki.pl> napisał w wiadomości
news:ks1m6r$q1t$1node2.news.atman.pl...
Ale po co zaraz klepać... ja tam doznaję spełnienia od samego faktu, że ktoś przynosi mi obiad. Ludzka seksualność to fascynująca dziedzina, dużo bogatsza, niż wydaje się laikom z US :) |
|
Data: 2013-07-16 22:57:35 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
On Tue, 16 Jul 2013, ikarek wrote:
Uytkownik "hiki o!" <hikikomorisan@amorki.pl> napisa w wiadomoci No to nie ma problemu, dopki nie prbujesz za to zapaci. Osobno :> pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-07-24 11:22:59 | |
Autor: Sławek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 15.07.2013 20:27, witek pisze:
lapiesz?To ty nie łapiesz W jakim świecie ty żyjesz? |
|
Data: 2013-07-24 11:38:29 | |
Autor: sqlwiel | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 2013-07-24 11:22, Sławek pisze:
W dniu 15.07.2013 20:27, witek pisze:Wyluzujcie :) W sensie "koszt uzyskania przychodu", to owszem - jest to koszt restauracji (już nie widać co, ale powiedzmy, że srajtaśma w kiblu). I zmniejsza podstawę opodatkowania. W sensie "kto za to w końcu płaci" - to płaci oczywiście klient, konsument. Bo konsument płaci w końcu za wszystko. ZUSy, srusy, ubezpieczenia, sanepid i łapówki. Także opłaca wszystkie podatki, bo on już ich sobie od niczego nie odliczy. -- Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel. |
|
Data: 2013-07-24 11:10:01 | |
Autor: Sławek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 15.07.2013 18:40, witek pisze:
Nie, ale staram sie patrzec na przepisy w sposob w jaki moga zostacSam fakt, że "musisz się starać" "właściwie" interpretować dany przepis świadczy tylko o tym, że ten przepis to bubel prawny. Każdy przepis prawny powinien być jednoznaczny i nie prowadzić do innych interpretacji. Problem leży w tym, że w Polsce (i w innych krajach też) tworzy się takie buble prawne, i każe się obywatelom "poprawnie" je interpretować, tj. zgodnie z intencją ustawodawcy. Problem leży w tym, że za takie buble prawne ustawodawcy nie są pociągani do odpowiedzialności, tylko obywatele, którym zdarzy się je zinterpretować nie po myśli ustawodawcy. To jest chore i wg mnie godzi w podstawowe prawa obywateli, bo żaden obywatel nie rodzi się prawnikiem. W szkołach podstawowych nie ma prawa jako przedmiotu nauczania, a mimo to oczekuje się, że każdy obywatel musi prawo znać. W konstytucji powinien być zapis, że jeśli istniejący przepis prawny rodzi niejednoznaczne interpretacje przestaje mieć moc prawną lub działa zgodnie z intencją interpretującego. Wówczas ustawodawca musiałby się bardziej postarać, a bubli prawnych by nie było. Wiem, świat idealny nie istniej, a szkoda. Sławek |
|
Data: 2013-07-24 11:19:34 | |
Autor: sqlwiel | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 2013-07-24 11:10, Sławek pisze:
W konstytucji powinien być zapis, że jeśli istniejący przepis Zacytuję siebie sprzed paru tygodni (z p.s.prawo): A nie zauważyłeś, że prawo jest (celowo) tak tworzone, aby 90% narodu nie było w stanie go zrozumieć, a 95% zastosować? Powinien być zapis konstytucyjny, że wszelkie akty prawne (w tym rozporządzenia) przed (albo i po) podpisie prezydenta są testowane na gimnazjalistach. Jeśli >50% nie potrafi go praktycznie zastosować, to prawo przepada. .... ale co by wtedy robiły te chmary hien zwanych prawnikami? -- Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel. |
|
Data: 2013-07-24 11:39:51 | |
Autor: Sławek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 24.07.2013 11:19, sqlwiel pisze:
W dniu 2013-07-24 11:10, Sławek pisze:No właśnie zauważyłem i to mnie wnerwia. To jest terroryzm państwowy, albo jak kto woli bandytyzm państwowy. Powinien być zapis konstytucyjny, że wszelkie akty prawne (w tymNajpierw w szkołach musiałyby być jakiekolwiek lekcje z prawa. Jedyne, które miałem (na początku podstawówki) odbywały się na lekcjach wychowawczych i dotyczyły przechodzenia przez jezdnię na pasach i rozpoznawania świateł sygnalizacji drogowej - stój, możesz iść. Umarliby ze zgryzoty? |
|
Data: 2013-07-24 11:58:05 | |
Autor: m | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 24.07.2013 11:10, Sławek pisze:
W dniu 15.07.2013 18:40, witek pisze: Ale czy to jest możliwe bez wielotomowych, kazuistycznych kodeksów? Bo IMHO 100% jednoznaczność jest możliwa tylko wtedy, kiedy mamy zapisy typu "W przypadku kiedy Sławek daje 10 zł kelnerowi, ten jest zobowiązany odprowadzić 2 zł podatku. W przypadku kiedy Sławek daje 10zł kelnerowi mówiąc 'daruję Panu', kelner jest zwolniony z darowizny. W przypadku kiedy .... ". Kilka stron żeby opisać relacje między Sławkiem a kelnerem :). Przejdźmy do Marka .... p. m. |
|
Data: 2013-07-24 12:07:02 | |
Autor: sqlwiel | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 2013-07-24 11:58, m pisze:
Bo IMHO 100% jednoznaczność jest możliwa tylko wtedy, kiedy mamy zapisy "Każde dobrowolne świadczenie nie uzależnione od świadczenia wzajemnego jest darowizną" - nie prościej? -- Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel. |
|
Data: 2013-07-24 12:18:01 | |
Autor: m | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 24.07.2013 12:07, sqlwiel pisze:
W dniu 2013-07-24 11:58, m pisze: IMHO nie spełnia cech nie bycia bublem prawnym w oczach Sławka, bo jest interpretowalny. Można się zastanawiać nad dobrowolnością, uzależnieniem, wzajemnością świadczenia oraz samym świadczeniem. p. m. |
|
Data: 2013-07-24 22:32:26 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
On Wed, 24 Jul 2013, sqlwiel wrote:
"Kade dobrowolne wiadczenie nie uzalenione od wiadczenia wzajemnego jest Nie. Bo to co to bdzie co innego, ni dziesiejsza darowizna. Proponujesz *w ogle* przestawi prawo na zupenie nowe pojcia, "od dzi darowizna jest czym innym ni dotd" (czytaj: rwnie bdzie to dotyczyo czerwonego wiata, znaczenia linii na jezdni, pozwolenia na budow itede), a to spowoduje, e zgubi si ci ktrzy ju si z jakimi "pojciami w zastosowaniu" spotkali. Akurat spora cz KC jest relatywnie "normalnie" czytelna, tyle, e trzeba przykada wag do czytanych sw. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-07-24 16:25:18 | |
Autor: hiki o! | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
On 24.07.2013 11:58, m wrote:
W dniu 24.07.2013 11:10, Sławek pisze:Uprościć: W przypadku kiedy Sławek daje 10 zł komukolwiek, ten ktokolwiek jest zobowiązany odprowadzić 1 zł podatku bez wzgledu na intencje darującego. finał. ;) -- POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam: http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx |
|
Data: 2013-07-24 17:05:24 | |
Autor: m | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 24.07.2013 16:25, hiki o! pisze:
On 24.07.2013 11:58, m wrote: Czy ja wiem? Przeanalizujmy sytuację kiedy: a) Hiki pożycza Sławkowi 10 zł, Sławek oddaje Hikiemu po tygodniu. b) Hiki daje do potrzymania Sławkowi 10zł które trzyma w ręce, żeby móc zawiązać buty, c) Hiki będąc złożonym chorobą, prosi Sławka żeby ten mu kupił fajki (za 10zł), daje mu te 10zł czy to na fajki, czy to jako zwrot kosztów. p. m. |
|
Data: 2013-07-24 19:25:28 | |
Autor: hiki o! | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
On 24.07.2013 17:05, m wrote:
W dniu 24.07.2013 16:25, hiki o! pisze: pozycza != daje b) Hiki daje do potrzymania Sławkowi 10zł które trzyma w ręce, żeby móc To labo Slawek ni ebedzie chcial "dawania do potrzymania" albo zaplaci za potrzymanie... c) Hiki będąc złożonym chorobą, prosi Sławka żeby ten mu kupił fajki (za Nie daje slawkowi tylko kioskarzowi, Slawek to tylko "przelew" -- POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam: http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx |
|
Data: 2013-07-24 21:05:09 | |
Autor: m | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 24.07.2013 19:25, hiki o! pisze:
Uprościć: W zależności od tego, no ... jak to się nazywało ... tej ... interpretacji != albo ==
To ja dziękuję za takie uproszczenie.
Czy nie chcieliśmy unikać interpretacji? p. m. |
|
Data: 2013-07-29 13:32:15 | |
Autor: Sławek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 24.07.2013 21:05, m pisze:
W dniu 24.07.2013 19:25, hiki o! pisze: Zobaczcie jak się miotacie! Kombinujecie, aż się gorąco robi. Tymczasem te wszystkie przepisy powinno się zlikwidować! Gdy nie ma podatków dochodowych, nie ma od darowizn, od "podcierania tyłka", to nie ma problemu. Te wszystkie przepisy i podatki służą tylko armii uzbrojonych po zęby w paragrafy urzędników. To oni na tym właśnie żerują. Zmieńcie sposób myślenia, bo inaczej wszyscy utoniemy w tym g...e. |
|
Data: 2013-07-29 16:19:16 | |
Autor: sqlwiel | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 2013-07-29 13:32, Sławek pisze:
Te wszystkie przepisy i podatki służą tylko armii uzbrojonych po zęby Odkrywca! (q. .ać...) :) -- Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel. |
|
Data: 2013-07-24 22:36:15 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
On Wed, 24 Jul 2013, hiki o! wrote:
On 24.07.2013 17:05, m wrote: Wanie zacze "interpretowa". W przepisie nie byo adnych wyjtkw dotyczcych *dalszych* losw przekazanych pienidzy, ich statusu (kto jest wacicielem) itede. I teraz albo wyraasz zgod na interpretacj (co kadzie ide "czytelnoci bez interpretacji"), albo piszesz w miejsce skromnych 1000 plus paru artykuw KC dzieo bijce twrczo Sienkiewicza na gow. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-07-29 13:23:45 | |
Autor: Sławek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 24.07.2013 11:58, m pisze:> W dniu 24.07.2013 11:10, Sławek pisze:
>> W dniu 15.07.2013 18:40, witek pisze: >>> Nie, ale staram sie patrzec na przepisy w sposob w jaki moga zostac >>> zinterpretowanie, niekoniecznie zgodnie z tym jakbysmy my chcieli zeby >>> zostaly zinterpretowane. >>> >> Sam fakt, że "musisz się starać" "właściwie" interpretować dany >> przepis świadczy tylko o tym, że ten przepis to bubel prawny. >> Każdy przepis prawny powinien być jednoznaczny i nie prowadzić > > Ale czy to jest możliwe bez wielotomowych, kazuistycznych kodeksów? > > Bo IMHO 100% jednoznaczność jest możliwa tylko wtedy, kiedy mamy zapisy > typu "W przypadku kiedy Sławek daje 10 zł kelnerowi, ten jest > zobowiązany odprowadzić 2 zł podatku. W przypadku kiedy Sławek daje 10zł > kelnerowi mówiąc 'daruję Panu', kelner jest zwolniony z darowizny. W > przypadku kiedy .... ". > > Kilka stron żeby opisać relacje między Sławkiem a kelnerem :). Przejdźmy > do Marka .... > > p. m. Witam, To jest właśnie zły sposób myślenia. To jest sposób myślenia prowadzący do biurokracji, nadmiaru regulacji, gmatwania przepisów i tłamszenia obywateli. To jest sposób myślenia, który powoduje, że biurokrata staje się obywatelem pierwszej kategorii, a wszyscy inni drugiej. Wiem, że to nierealne, bo biurokraci podcięliby sobie gałąź na której siedzą, ale jedyną drogą do uzdrowienia sytuacji jest zwyczajne wyrzucenie tych wszystkich przepisów do kosza. Wiem "szaleństwo"! Utrzymanie wyłącznie jednego podatku - podatku VAT. (Jego wysokość musiałaby wówczas najprawdopodobniej wzrosnąć, aczkolwiek nie jestem pewien - dlaczego?, powiem krótko i ogólnie, bo po zwolnieniu armii biurokratów musieliby oni podjąć pracę w sektorze przedsiębiorstw.) Skasowanie wszystkich innych podatków i pseudopodatków. Nie ma pseudopodatków to nie ma przepisów je regulujących, nie ma urzędników zajmujących się tymi podatkami i nie ma kosztów utrzymania tej armii urzędników (osób, budynków, sprzętu itp.) nie ma organów kontrolnych, ale nie ma też kar, obowiązków i straszenia obywateli. Większość podatków (w tym dochodowy) służy WYŁĄCZNIE utrzymaniu etatów urzędników obsługujących te podatki! Są kraje gdzie podatku dochodowego nie ma! I świetnie funkcjonują! Owszem, w większości to państwa z ropą, ale nie tylko: http://www.biztok.pl/Zobacz-gdzie-nie-placi-sie-podatkow-dochodowych-s6045 Proponuję zerknąć jeszcze na to: http://podatki.wp.pl/kat,70474,title,Podatek-dochodowy-to-relikt-Traca-na-nim-Polska-i-Polacy,wid,15666786,wiadomosc.html?ticaid=11107c Nie chcę się tu rozpisywać, więc krótko. Podatek VAT to jedyny uczciwy podatek pod warunkiem, że jest jedna stawka na wszystkie towary. Nie ma regulacji typu, że jakiegoś VATu firma nie może odliczyć, albo może odliczyć pół, ćwierć itp., bo to kolejne sztuczki bandyckiego państwa. Podatek VAT płacą wszyscy (nabywcy końcowi). Zarobisz kasę, to kiedyś ją wydasz. Jak wydasz, zapłacisz podatek - proste. Nie ma znaczenia czy zarobiłeś tą kasę legalnie, czy nie. Gdy podatek dochodowy nie istnieje nikogo nie interesuje jak tą kasę zarobiłeś, czy miałeś umowę o pracę czy dostałeś kasę od sąsiada, bo pomogłeś wnieść mu szafę na 3-cie piętro. Pojęcie legalności odnosiłoby się tylko do czynów zabronionych jak kradzież, wyłudzanie, handel niedozwolonymi towarami, jak narkotyki, broń itp. Wiem, że to co piszę to obecnie fantastyka. Ale pętla fiskalno-biurokratyczna na szyjach obywateli wciąż się zaciska. Kiedyś ludzie tego już nie wytrzymają. Nie wiem kiedy, za 10 lat, za 100? Gdy nie wytrzymają skończy się to wojną - krwawą wojną, przy których obecne zamieszki na bliskim wschodzie to pikuś. Pytanie na koniec. Ilu urzędników może utrzymać jeden uczciwie pracujący obywatel? Obecnym władzom wydaje się chyba że nieskończenie dużo. Podobno Polska to NASZ kraj. NASZ! Tymczasem większość obywateli jest już tak "zmęczona" ciągłym urzędniczym tłamszeniem, że wydaje się nam, że nic nie da się z tym zrobić. Urzędnicy się bronią i będą się bronić. Jak zetnie się gałąź na której siedzą, zadowoleni nie będą. Ale jak tego nie uda się zrobić demokratycznie, to skończy się krwawo. Sławek P.S. Nie musicie odpowiadać. Ten wątek i tak już zszedł na inne tory. Po prostu przemyślcie to, a jak nie chcecie przemyśleć to zignorujcie. |
|
Data: 2013-07-29 21:56:55 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
On Mon, 29 Jul 2013, Sawek wrote:
W dniu 24.07.2013 11:58, m pisze: W drug stron jest nadmiar interpretacji :> Wiem, e to nierealne, bo biurokraci podciliby sobie ga na ktrej siedz, ale jedyn drog do uzdrowienia sytuacji jest zwyczajne wyrzucenie tych wszystkich przepisw do kosza. Wiem "szalestwo"! Moment. Ale przegie w drug stron - uproszczenie podatkowe wcale NIE powoduje zniknicia meritum caego problemu. Strony cywilnoprawnej znaczy. Czyli ustalenia, kto jest wacicielem poyczonych pienidzy, czy porbanie komu drewna na opa to jest darowizna i tak dalej. Zauwa: to, e nastpuje "przejcie si" stron podatkow danej czynnoci, wynika *wycznie* z tego, e skarbwki cakiem czsto staj si egzekutorami wobec bdw popenionych przez strony "stosunku". *ALE*... Ale wanie. Jak nie robi tego skarbwki, w ten sposb "wymuszajc" wiadomo "co za umow w kocu zawarem", to robi to Amber Goldy, Kruki tudzie kombinatorzy rnego autoramentu. To, e *sam podatek* rzeczywicie *mgby* by prostszy, na przykad przy zaoeniu e jest tylko jeden podatek, taki jak VAT, wcale NIE powoduje zniknicia tych wszystkich dyskusji! No i teraz clou programu: nie moge sobie wybra jakiego mniej podatnego na interpretacje i *nie* dajcego si prosto zapisa podatku jak wanie VAT? :> To przelewanie z pustego w prne generuje cakiem sporo miejsc, w ktrych mona jak najbardziej dosownie ukra ten podatek - znaczy zabra kwoty, ktre inni podatnicy wpacili do skarbu pastwa. eby jasno bya, VAT *ma* zalety, pierwsz z nich jest "podatno na kooperacj" (nie ma czego takiego jak np. przy podatku obrotowym, kiedy to koncern robicy mydo i powido uzyskuje bonus podatkowy wobec acuszka drobnych producentw "czstkowych"). Ale do wad naley fakt, e pacony jest tam, gdzie si go *NIE* rozlicza, co powoduje e z pozoru idea jest atwa, ale zapisanie w "literze" wychodzi mao czytelnie :) (inna sprawa, to kwestia wszelkich wyjtkw, WSZELKICH, bo oczywicie powinien by "odliczalny" od "subowego" paliwa, pytanie jak bardzo sankcjonowa naduycie poprzez zuycie "osobiste"). Skasowanie wszystkich innych podatkw i pseudopodatkw. Fakt. Ale poprzez takie rne parapodatki pastwo usiuje sterowa gospodark. A nie bardzo jest jak nakaza wybieranie okrelonego sposobu postpowania, za to mona "motywowa" ekonomicznie takimi parapodatkami wanie. Przykadowo. Opata na PFRON, od ktrej mona uzyska zwolnienie pod warunkiem zatrudnienia inwalidw (w jakim tam wymaganym procencie zaogi) *jest* narzdziem, ktre przyczynia si do "dawania pracy" inwalidom. Wprowadzenie tzw. "ochrony inwalidw" poprzez utrudnianie ich zwalniania i nakadanie obowizkw na pracodawc dziaa przeciwnie - bdzie powodowao, e istotna cz pracodawcw bdzie rkoma i nogami bronia si przed zatrudnianiem inwalidw (ale to ostatnie jest chyba dla niektrych za trudne). Jakie inne, SKUTECZNE rozwizanie, proponujesz w miejsce parapodatku PFRONowego? Dopat z VATu? Jednoosobowy szewc ma w tym momencie wystara si o jedn szesnast (etatu) inwalidy, czy jako inaczej nie by "karany" za mao sensowny wymg zatrudnienia w takim trybie? nie ma Obywatele za to nadal pacz, e wtopili na umowie ktrej nie przeczytali :) S kraje gdzie podatku dochodowego nie ma! I wietnie funkcjonuj! Owszem, ale s kraje w ktrych nie ma VAT :D I "dzie wolnoci podatkowej" maj omal poow wczeniej ni my. Nie chc si tu rozpisywa, wic krtko. Jaka sankcja za jednokrotne zapanie na dowoeniu dzieci do szkoy "subowym" autem, skoro podejrzenie e podatnik robi tak nagminnie jest zasadne? (bo chyba nie powiesz, e jak kto dziecko podwozi autobusem to "susznie" paci VAT, a jak subowym autem to "susznie" go unika) Zarobisz kas, to kiedy Z pozoru. Patrz wyej. To mogoby dziaa, pod warunkiem, e sankcje za "niegospodarcze" czynnoci s tak wysokie, e podatnikowi opaca si trzymanie np. dwu osobnych aut i w razie "kolizji interesw" jazda tym "osobistym". Nie ma znaczenia Przecie jak dokonasz czynnoci "na czarno", to w tym wanie momencie *NIE* odprowadzasz VAT. Nie ma adnej rnicy w porwnaniu do dochodowego. Pojcie legalnoci odnosioby si tylko Hola. Tak jest w przypadku dochodowego wanie (nie podlegaj czynnoci, ktre "nie mog by przedmiotem zgodnej z prawem umowy" czy jako tak). Wanie tu VAT jest ... skuteczniejszy. Legalno czynnoci nie ma znaczenia dla opodatkowania (sprawd w ustawie!), brak podatku wynika co najwyej z braku podatnika! (zodziej podatnikiem nie jest, bo nie "wydaje" a "odbiera", za "sprzedawcy" w tym kontekcie brak). Wiem, e to co pisz to obecnie fantastyka. Ale ptla fiskalno-biurokratyczna na szyjach obywateli wci si zaciska. Zgadza si. Ale to jest niezalene od komplikacji podatkw :) Kiedy Dla porzdku dodaj, e imperia upaday w wyniku "najazdu Wandali" albo innych Hunw. Prymitywna sia wygrywa z organizacj pastwow, zbyt zajt utrzymywaniem w ryzach wasnych obywateli :> P.S. Nie musicie odpowiada. No mylaby kto e zabronisz ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-07-30 13:15:07 | |
Autor: Sławek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 29.07.2013 21:56, Gotfryd Smolik news pisze:
On Mon, 29 Jul 2013, Sławek wrote:[ciach] Ale przegiąłeś w drugą stronę - uproszczenie podatkowe wcale NIEPaństwo nie umie sterować własnymi firmami. Większość przynosi straty. Są zbiurokratyzowane, skorumpowane i ... szkoda słów. Tak samo wygląda sterowanie gospodarką kraju. Należałoby całkowicie zmienić sposób finansowania tychże instytucji (jak wspomniany PFRON). Mimo istnienia tysięcy przepisów obywatele nadal nie są chronieni i nigdy nie będą chronieni przed takimi umowami. Jeśli ktoś nie czyta umów sam jest sobie winien. Ale! Przepisy prawne tworzone przez Państwo także spełniają rolę umów. Są to umowy Państwa z Obywatelami. Jednak w tym przypadku tylko Państwo "podpisuje" te umowy, a Obywatel MUSI się do nich dostosować, czy tego chce, czy nie. Jak się nie dostosuje jest karany w myśl powiedzenia, że "nieznajomość prawa szkodzi". A czymże jest ta nieznajomość prawa? Nie przeczytałeś kodeksów, albo ustaw, czyli nie przeczytałeś umowy! Państwo chce mnie chronić przed umowami z innymi podmiotami, a kto mnie ochroni przed samym Państwem? Wystarczy spojrzeć na te fakty z innej perspektywy, aby dostrzec, że tzw. "szary obywatel" tak naprawdę jest tylko owcą do strzyżenia. A Państwo go chroni tylko pozornie. A po co sankcje? Czy wszystko trzeba sankcjonować? Dzisiaj mam sankcje, za to, że podwiozłem dziecko do szkoły służbowym samochodem (a może i tak przejeżdżam koło szkoły wykonując codzienne czynności służbowe), jutro sankcje za to że zadzwoniłem do żony ze służbowej komórki, a potem sankcje za to, że zapisałem sobie notatkę w prywatnym notesie służbowym długopisem. Te sankcje to absurdy. Wszystkie! Mają one na celu wyłącznie ograniczyć swobodę obywatelską i nabijanie kasy biurokratom. Widzę wyjście. Brak jakichkolwiek odliczeń VAT.
Skoro tak trudno jest wyegzekwować podatek od usług, to być może VAT nie powinien być podatkiem od towarów i usług, a jedynie od towarów. W zamian nie podlegałby odliczeniom. Skoro można zwolnić z VAT-u usługi Poczty Polskiej, to można wszystkim za wszystkie usługi. Pojęcie legalności odnosiłoby się tylko Wprowadzenie jednego podatku wiązałoby się z całkowitym wywróceniem obecnego bałaganu fiskalno-biurokratycznego do góry nogami. To oczywiste! I ... nierealne. Wiem. Bo zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał wyrwać od ludzi więcej. A najłatwiej jest zrobić to mając władzę i narzędzia prawne w ręku. A od czego? Owszem historia lubi się powtarzać, ale jej przebieg jest tylko ogólnie podobny. :)
Na koniec. Wiem, że dyskusja na temat jednego podatku w zasadzie jest jałowa i pozbawiona realności w obecnym systemie prawnym. Jednak chciałem w ten sposób pokazać, że można spojrzeć na te problemy z innej strony. Jednak czy jest możliwa stopniowa zmiana i upraszanie systemu podatkowego dążąc do tak drastycznego jego uproszczenia, to mam wątpliwości. Wielokrotnie słyszeliśmy od polityków o upraszaniu prawa, ograniczaniu biurokracji itp zapewnienia, a efekt ... jest odwrotny! Sławek |
|
Data: 2013-07-30 16:39:49 | |
Autor: m | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 30.07.2013 13:15, Sławek pisze:
[...] > Na koniec. Wiem, że dyskusja na temat jednego podatku w zasadzie jest jałowa Przede wszystkim - nie da się jednocześnie uprościć i ujednoznacznić. Albo skomplikowany i bardzo rozbudowany algorytm, albo zarys algorytmu i duża uznaniowość na każdym kroku. Zastanawiam się czasem czy do prostego prawa nie musimy najpierw jako społeczeństwo (a więc i urzędnicy i p/t osłowie z tego społeczeństwa wyrastający) dorosnąć? Druga myśl - prawo zawsze jest skomplikowane, bo życie proste nie jest. Tylko kwestia gdzie umieścimy komplikację - czy na etapie zapisu przepisu, czy na etapie jego wdrażania w życie. p. m. |
|
Data: 2013-07-30 17:32:18 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
On Tue, 30 Jul 2013, m wrote:
Przede wszystkim - nie da si jednoczenie uproci i ujednoznaczni. Chyba niekoniecznie, zaleznie co rozumie przez "danie si". Z jednej strony mamy ten sam mechanizm co przy ograniczeniach prdkoci na drogach: nadmierne restrykcje prowadzce do wrcz absurdalnych zasad prawnych (bo czyme, jeli nie przyzwoleniem na amanie prawa, jest wymg oznaczania miejsc pomiaru prdkoci?) Z drugiej s "warunki zewntrzne". Po pierwsze kraj nie dziaa w prni, jest zwizany umowami midzynarodowymi, a po drugie s "prawa nabyte". Wiele, bardzo wiele komplikacji wynika z tego, e jest sobie jaka-tam umowa midzynarodowa, i zmiana przepisw spowoduje, e jaka midzynarodowa firma-kombinator skorzysta z faktu, e "mnie to nie dotyczy, bo ... umowa, o tu". Druga myl - prawo zawsze jest skomplikowane, bo ycie proste nie jest. A "komplikacja" wynikajca np. z definicji darowizny jest wg tego podziau na ktrym etapie? :D Tu dochodzimy do sedna sprawy: z jednej strony jest spore parcie na "uproszczenie przepisw" (sam jestem w tej grupie). Z drugiej strony jest oburzenie tych samych daczy "uproszczenia", e dajmy na to przejechanie linii cigej plus nieprawidowe wczenie kierunkowskazw jest niczym wobec nieustpienia pierwszestwa, tudzie zdumienie, e powszechne wymuszanie pierwszestwa na pieszych na przejciu nie skutkuje automatycznym uznawaniem e kierujcy susznie OCZEKIWA "winy przez wtargnicie" :> No i tak to dziaa: uproszczenie przepisw skutkuje wanie tym, e staruszka przeprowadzona przez jezdni powinna sobie wpisa przychd do PIT. W art.21 nie widz zwolnienia na tak okazj, tam jest tylko 137 pozycji. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-07-31 10:04:02 | |
Autor: m | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 30.07.2013 17:32, Gotfryd Smolik news pisze:
On Tue, 30 Jul 2013, m wrote: A to w ogóle jest jakaś aberracja, podobnie jak publikowanie w internecie miejsc gdzie aktualnie są przeprowadzane kontrole drogowe. Tyle że to jest IMHO "obok", nie można tego rozpatrywać w kategorii prosto-skomplikowanie, tylko inna oś: mądrze-głupio. Z drugiej są "warunki zewnętrzne". Rozumiem że chodzi Ci o to że warunki zewnętrzne wymagają doprecyzowania pewnych spraw, bo inaczej firma kombinator. W wielu miejscach na pewno. Ale też wydaje mi się że "precyzja" naszego prawa jest spowodowana tym, że gdyby było bardziej ogólne, to by nasz system sprawiedliwości nie wyrobił z ustaleniem jednolitej linii orzecznictwa.
Biorąc pod uwagę że ta gałąź ma źródło w tym że Witek stara się dla bezpieczeństwa pesymistycznie interpretować prawo, zaś Sławek oburza się na konieczność interpretacji - to bym umieszczał to na osi prosto-skomplikowanie bardziej w kierunku "prosto", jednak widząc że to taka zdegenerowana prostota.
Uproszczenie działa przez praktykę - przepis jest martwy. Oczywiście, dla porządku prawnego powinna się pojawić tam pozycja 138 - "zwolnione są z podatku czynności których opodatkowanie w sposób oczywisty obrażałoby zdrowy rozsądek" :). p. m. |
|
Data: 2013-07-30 17:20:37 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
On Tue, 30 Jul 2013, Sawek wrote:
W dniu 29.07.2013 21:56, Gotfryd Smolik news pisze: Pisaem o sterowaniu *gospodark*, a nie pojedynczymi firmami. I przykadem by PFRON wanie. [...] [...]Jakie inne, SKUTECZNE rozwizanie, proponujesz w miejsce Naleaoby cakowicie zmieni sposb finansowania tyche No przecie wyranie, bardzo wyranie pytam: *JAK*? Po powiedzie "inaczej" jako mniemam umie kady. Pastwo chce mnie chroni przed umowami z innymi podmiotami, A tam zaraz "chce" ;) a kto mnie ochroni przed samym Pastwem? upienie obywateli jest cech pastwa, skdind. Pastwo przypisuje sobie "prawo siy" i zabrania bronienia si przed sob :> Wystarczy spojrze na te fakty z innej perspektywy, aby dostrzec, Ano. A po co sankcje? Czy wszystko trzeba sankcjonowa? Proponujesz dobrowolne pacenie podatkw? Dzisiaj mam sankcje, za to, e podwiozem dziecko do szkoy Bardzo, ale to bardzo przepraszam - to po kiego piszesz o tym e "VAT jest najlepszy", skoro on *TAK WANIE* dziaa? (ma by pacony od konsumpcji) Widz wyjcie. Brak jakichkolwiek odlicze VAT. Ile wypie? ;> Proponujesz podatek OBROTOWY o skali VAT? Aby na pewno? Przecie "brak odlicze" w przypadku VAT jest bzdur, to byby po prostu obrotowy, tak jak PCC! A obrotowy ma jedn powan wad: daje fory "duym", bo paci si go w momencie dokonywania obrotu z innymi podmiotami. "acuch producentw" w tym momencie ley i kwiczy, bo paci kilkukrotnie wikszy podatek ni koncern ktry z rudy metali robi gotowe gwodzie, igy i zegarki. We moe i przemyl sobie co proponujesz, bo zaczyna wychodzi e aktualni ministrowie to jest "maa szkodliwo" ;) Przecie jak dokonasz czynnoci "na czarno", to w tym wanie Nie. Jest go RWNIE TRUDNO wyegzekwowa, co podatek dochodowy! Dlatego, niezalenie od "susznoci" tezy czy powinien istnie jeden podatek i czy powinien to by akurat VAT, przeciwstawianie "prostoty" VATu nad dochodowym jest zwyczajnie bzdur. "Szara strefa" PO RWNI nie odprowadza KADEGO podatku. to Jeszcze gorzej. W zamian nie podlegaby odliczeniom. TO NIE BYBY VAT! Skoro mona zwolni z VAT-u usugi Poczty Polskiej Zdajesz sobie spraw czym skutkuje zwolnienie z VATu? Bo widz e nie. To Ci uwiadamiam: jak kto skorzysta ze zwolnienia z VAT, to praktycznie wyklucza sobie moliwo, e sprzeda jakikolwiek towar innemu VATowcowi! W przypadku usug wynik moe by rny (jeli "koszty osobowe", nie oboone VATem, przewaaj istotnie nad innymi wydatkami, zwolnienie moe nie przynie szkody dla ceny usug wiadczonych dla innych przed- sibiorcw, ale w kadym innym przypadku jeste po prostu DROSZY od pozostaych przedsibiorcw!) to mona wszystkim za wszystkie usugi. Ta... Wprowadzenie jednego podatku wizaoby si z cakowitym wywrceniem Zacznij od tego, JAKI PODATEK proponujesz. Bo z tego co piszesz, to W ADNYM RAZIE nie chodzi Ci o VAT. Jak to bdzie "podatek nieodliczalny", ktry musi by pacony przy KADEJ sprzeday, to cofniesz kraj do ery absolutnej dominacji megakorporacji, dodajc do "efektu skali" obcienie podatkowe kadego maego przedsibiorcy. To oczywiste! Cieszy mnie, bo a nu Twoja wersja reformy by przesza ;) Bo zawsze znajdzie si kto, kto bdzie chcia wyrwa od ludzi wicej. Owszem, ale to e zapodajesz prawidowe tezy wejciowe, nijak nie dowodzi, e wnioski wyjciowe s rwnie spjne :] A od czego?Wiem, e to co pisz to obecnie fantastyka. Ale ptla Od samoistnego "trwania biurokracji". Prawo Parkinsona. Biurokracja za wszelk cen bdzie udowadnia e jest potrzebna i basta (*TUP*). Ograniczeniem moe by wycznie brak rodkw na biurokracj, ale to nie zalezy od systemu podatkowego. Takie ograniczenie moze istnie zarwno przy prostym systemie, jak i skomplikowanym. I, prawd mwic, tak to dziaa - "system" po prostu nie jest w stanie wyegzekwowa wszystkich nalenoci podatkowych, ktre zapisa w ustawach. Dla porzdku dodaj, e imperia upaday w wyniku "najazdu Wandali"Owszem historia lubi si powtarza, ale jej przebieg jest tylko Zgadza si, ale scenariuszy zbyt wiele nie ma :) Rewolucja, najazd, unia, rozpad... co jeszcze? Na koniec. Zauwa, e ja Z T TEZ nie dyskutowaem! Podwaaem argumentacj w ktrej chciae wykaza, e "dochodowy jest zy" i (jakoby) VAT jest lepszy. rednio. Kady podatek jest "zy" w tym znaczeniu, e albo narusza rwnowag gospodarcz (np. forujc nadmiern koncentracj, tak jak podatki obrotowe), albo jest zoony, albo trudny do cigania. upienie dwoma podatkami (VAT a z drugiej strony PIT/CIT) ma t zalet, e nie wszystkie "sabe miejsca" obu podatkw si pokrywaj. Niemniej faktem jest e dla "szarej strefy" nie gra roli o ktry podatek chodzi, i tak go nie paci. Jednak czy jest moliwa stopniowa zmiana i upraszanie systemu Jest, tylko tego si nie robi. Pierwszy ruch, czyli "zrwnanie ulg", powoduje bardzo silne reakcje. Popatrz na przykad na prb wprowadzenia stawki podstawowej na leki, cakiem ostatnio. Pic w tym, e stawka podstawowa jest zwyczajnie za wysoka, jakby zacz od pewnej partyjnej obietnicy (3x15) to by moe daoby si STOPNIOWO doj do podanego stanu :> Wielokrotnie syszelimy od politykw o upraszaniu prawa :D ograniczaniu biurokracji itp zapewnienia, a efekt ... I zawsze jest faftylion tumacze "dlaczego". Niestety. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-07-24 10:38:21 | |
Autor: Sławek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
W dniu 13.07.2013 20:40, witek pisze:
[ciach] [ciach]A dlaczego napiwek nie miałby być darowizną? To zależy od punktu widzenia. Zwyczajowo przyjęto, że kelner dostaje napiwek za dobrą obsługę. Ja patrzę na to inaczej. Kelner ma obowiązek, wynikający ze stosunku pracy, dobrze obsłużyć klienta. Jeśli tego nie zrobi restauracja straci klienta. Ja też świadczę usługi dla klientów (serwis komputerów) i mnie nikt nie daje "napiwków" za to, że dobrze wykonuję swoją robotę, bo taki zwyczaj w tym przypadku się nie wytworzył. Biorę zapłatę za swoją pracę i musi mi to wystarczyć. W knajpach wytworzył się bardzo zły zwyczaj, bo jak nie dam napiwku, a kelner mnie zapamięta, to co ... następnym razem mnie nie obsłuży? Jak nie to pójdę gdzie indziej. Napiwek w moim postrzeganiu jest zwykłą darowizną. To czy ktoś daje go za dobrą obsługę, czy daje bo tak chce zależy od intencji dającego. Trudno więc wykazać, że to jest za jakąś pracę, chyba, że kelner nie dostaje pensji i żyje z napiwków. Znam restauracje, w których zabronione jest pobieranie napiwków od klientów. Ja tam bardzo chętnie przychodzę. Obsługa jest bardzo miła i zawsze perfekcyjna. Pozdrawiam, Sławek |
|
Data: 2013-07-24 12:12:08 | |
Autor: ikarek | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) [OT] | |
http://www.youtube.com/watch?v=V4sbYy0WdGQ
:) Mam takie samo zdanie, jak Harvey Keitel (że to typowa praca dla osoby bez wykształcenia i można się z niej utrzymać dzięki napiwkom - pomijam ekskluzywne lokale tudzież wyjątkowych właścicieli, których cechuje wrażliwość społeczna - i płacą obsłudze wiecej, niż minimum). |
|
Data: 2013-07-24 22:27:01 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Wedlug organow skarbowych... (cross, FUW) | |
On Wed, 24 Jul 2013, Sawek wrote:
Napiwek w moim postrzeganiu jest zwyk darowizn. Obawiam si, e "nie przejdzie" :) To czy kto daje Istnienie "zwizania z usug" komplikuje t wersj. Trudno wic wykaza, e to jest za jak prac, chyba, e Nie tak, wystarczy, e jak kelner nie podaje da i napojw to tych napiwkw od konkretnych osb nie dostaje, a kiedy podaje to dostaje. Znam restauracje, w ktrych zabronione jest pobieranie napiwkw Ale to oddzielna sprawa :) (oddzielna od fiskusa) pzdr, Gotfryd |