Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Weekend bez ofiar ?

Weekend bez ofiar ?

Data: 2011-06-26 20:25:04
Autor: he®sk
Weekend bez ofiar ?
Kolejny raz okazalo sie, ze spektakularne apele policji
mozna o kant potluc. naiwni sadzili, ze wprowadzenie nakazu mania swiatel przez cala dobe poprawi bezpieczenstwo
na drogach. gorzala, brawura, brak wyobrazni i co najwazniejsze
kiepskie drogi to glowne przyczyny wypadkow ostatnich dni.
nakaz mania swiatel posluzyl glownie do zasilenia budzetu.
niby 1% to nic, jak to swiatlolubni podkreslali na kazdym
kroku ale kolejny raz okazuje sie, ze lojenie po kieszeni
kierowcow to najprostszy sposob na latanie dziur w jezdni.
zyskali dostawcy zarowek i dostawcy paliwa. kierowcy znow
zostali wydymani bez mydelka. brawo min. j.polaczek! --

"Nieprawd± jest, jakoby Internet był ziemi± niczyj±
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !

http://dadrl.pl/?page=aktualnosci
http://www.prokapitalizm.pl/swietlny-przekret.html

Data: 2011-06-26 20:31:26
Autor: DoQ
Weekend bez ofiar ?
W dniu 26-06-2011 20:25, _he®sk_ pisze:
Kolejny raz okazalo sie, ze spektakularne apele policji
mozna o kant potluc. naiwni sadzili, ze wprowadzenie
nakazu mania swiatel przez cala dobe poprawi bezpieczenstwo

Po raz kolejny pieprznÄ…Ĺ‚eĹ›.
Akurat najpoważniejsze wypadki miały miejsce w nocy i wieczorem, czyli w warunkach kiedy nakaz jazdy na światłach nie ma nic do rzeczy.


Pozdrawiam
Paweł

Data: 2011-06-26 20:39:39
Autor: Artur Maśląg
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-26 20:31, DoQ pisze:
W dniu 26-06-2011 20:25, _he®sk_ pisze:
Kolejny raz okazalo sie, ze spektakularne apele policji
mozna o kant potluc. naiwni sadzili, ze wprowadzenie
nakazu mania swiatel przez cala dobe poprawi bezpieczenstwo

Po raz kolejny pieprznÄ…Ĺ‚eĹ›.
Akurat najpoważniejsze wypadki miały miejsce w nocy i wieczorem, czyli w
warunkach kiedy nakaz jazdy na światłach nie ma nic do rzeczy.

A czego się spodziewałeś? Nie odpowiadaj, może zdechnie :)

PS - wiem, nadzieja jest matką głupich...

Data: 2011-06-26 21:56:16
Autor: pm
Weekend bez ofiar ?
>> Kolejny raz okazalo sie, ze spektakularne apele policji
mozna o kant potluc. naiwni sadzili, ze wprowadzenie
nakazu mania swiatel przez cala dobe poprawi bezpieczenstwo

Po raz kolejny pieprznÄ…Ĺ‚eĹ›.
Akurat najpoważniejsze wypadki miały miejsce w nocy i wieczorem, czyli w warunkach kiedy nakaz jazdy na światłach nie ma nic do rzeczy.

to co to za "pieprznÄ…Ĺ‚eĹ›"
skoro zgadzasz sie z przedpiścą?
;-))

Data: 2011-06-26 21:48:17
Autor: Papkin
Weekend bez ofiar ?
_heRsk_ wrote:
Kolejny raz okazalo sie, ze spektakularne apele policji
mozna o kant potluc. naiwni sadzili, ze wprowadzenie


a ile kasy wydali na reklamy tego szczytnego ale naiwnego pomyslu w TV, Radio, Internecie? Pewnie z milion zlotych. Mozna by wyremontowac jakas droge, wymalowac mase metrow pasow i lini na drogach a nie praktykowac pobozne zyczenia :/

Agencje reklamowe i media sa zadowolone.

Data: 2011-06-26 22:36:23
Autor: J.F.
Weekend bez ofiar ?
On Sun, 26 Jun 2011 21:48:17 +0200,  Papkin wrote:
_heRsk_ wrote:
Kolejny raz okazalo sie, ze spektakularne apele policji
mozna o kant potluc. naiwni sadzili, ze wprowadzenie

a ile kasy wydali na reklamy tego szczytnego ale naiwnego pomyslu w TV, Radio,

prawde mowiac to je dopiero wczoraj zauwazylem.
I nie bardzo wiem do czego mialyby mnie namawiac, za dluga droge
mialem w planach. Zreszta ja jezdze bezpiecznie, niech inni uwazaja  :-)

Internecie? Pewnie z milion zlotych. Mozna by wyremontowac jakas droge, wymalowac mase metrow pasow i lini na drogach a nie praktykowac pobozne zyczenia :/

lepiej, k*, nie, bo ci wymaluja podwojna ciagla przez 1000km.
A jak bedzie bezpiecznie ..

Agencje reklamowe i media sa zadowolone.

nie wiem jak to bylo, ale jesli poszlo do TVP to to moze byc tylko
przerzucanie z jednej kieszeni do drugiej.
Choc pewnie ktos wzial za koncepcje, ktos za projekt, agencja jakas
mogla byc zamieszana i prowizje zgarnela. No i nagrodze za znakomita
akcje ktos pewnie dostanie :-)

J.

Data: 2011-06-26 22:42:37
Autor: megrims
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-26 20:25, _he®sk_ pisze:
(ciach)



Ja to widzÄ™ tak:

Brakuje skutecznej reklamy społecznej na temat bezpieczeństwa w ruchu
drogowym. Jak by w porze najlepszej oglądalności codziennie przez
caĹ‚e wakacje  dawali coĹ› takiego
http://www.youtube.com/watch?v=1krqhCX3OcI ,

to może by to coś dało.

A jak widzę pierdolenie miśków w TV to zmieniam kanał.

Co do tego weekendu:

W okresie wakacyjnym po mieście jeździ się lepiej, ale w trasie?
Masakra. Dzisiaj jechaem S3 Szczecin-Gorzów i połowa kierujących jechała lewym pasem przepisowe 90 km/h.

KaĹĽdy z antenkÄ… CB, tomtomem na przedniej szybie, a na tylnej wiaderka,
Ĺ‚opatki, reklamĂłwki z ciuchami, parawany itp.

No.. ale w końcu on kurwa wraca z wakacji z rodziną, to wszystko
mu wolno. Dzisiaj taki jeden z podporządkowanej mi wyjechał i jeszcze
darł ryja. Wakacyjni kierowcy zerwani z łańcucha jazdy z domu do pracy.
Jadą się najebać i będą wracać na kacu.

Oczywiście uogólniam i przesadzam w tej wypowiedzi.

To ja wole w styczniu w śnieżyce jechać poznań-kraków, bo kierowcy są
bardziej przewidywalni.

Data: 2011-06-26 21:08:07
Autor: to
Weekend bez ofiar ?
begin megrims
Brakuje skutecznej reklamy społecznej na temat bezpieczeństwa w ruchu
drogowym. Jak by w porze najlepszej oglądalności codziennie przez całe
wakacje  dawali coĹ› takiego
http://www.youtube.com/watch?v=1krqhCX3OcI ,

to może by to coś dało.

Nic by nie dało, każdy raczej wie jak wygląda wypadek i każdy raczej stara się jechać w swoim mniemaniu (!) bezpiecznie. Nikt celowo wypadków nie powoduje.

No i nie jestem pewien, czy pokazywanie trupów w porze kolacji jest dobrym pomysłem.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-06-26 23:10:28
Autor: DoQ
Weekend bez ofiar ?
W dniu 26-06-2011 23:08, to pisze:

No i nie jestem pewien, czy pokazywanie trupów w porze kolacji jest
dobrym pomysłem.

E tam, trupa się boisz??

Pozdrawiam
Paweł

Data: 2011-06-27 17:41:21
Autor: Shrek
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-26 23:08, to pisze:

Nic by nie dało, każdy raczej wie jak wygląda wypadek i każdy raczej
stara się jechać w swoim mniemaniu (!) bezpiecznie. Nikt celowo wypadków
nie powoduje.

No i nie jestem pewien, czy pokazywanie trupĂłw w porze kolacji jest
dobrym pomysłem.

Trochę ma, trochę nie ma - w telewizji nie ma. Ja ostatnio robiłem jako kierowca na pogrzeb - klienta nie znałem, umarł ze starości w słusznym wieku, żadnych uczuć w związku z tym pogrzebem, po prostu ktoś musiał prowadzić, bo zadupie okrutne i inacze niż samochodem się nie da. Ponieważ ani nie jestem praktykujący, ani zmarłego nie znałem zacząłem oglądać groby. Były dwa zwracające uwagę - na jednym cztery jednakowe nazwiska, na drugim obok trzy. Ta sama data jakieś dwadzieścia lat temu. Ktoś z miejscowych zobaczył, że patrzę i powiedział, "trzech i czterech braci, jechali jednym dużym fiatem na imprezę- wypadli na zakręcie i uderzyli w Jelcza". Po chwili dodał jakby żeby zaprzeczyć myśli 7 narąbanych debili w szachlowozie "kierowca był trzeźwy".

Na mnie na jakiś czas podziałało. Nie do końca, bo wiele wolniej nie wracałem, ale dwa razy się zastanawiałem przed wyprzedzaniem i naprawdę zwalniałem przed krzyżówkami. Wypadki nie przydarzają się tylko innym czy pijanym. No i pół biedy jak zabijesz tylko siebie.

Shrek.

Data: 2011-06-28 11:10:39
Autor: Bydlę
Weekend bez ofiar ?
On 2011-06-27 17:41:21 +0200, Shrek <user@domain.invalid> said:

Po chwili dodał jakby żeby zaprzeczyć my¶li 7 nar±banych debili w szachlowozie "kierowca był trzeĽwy".

Ale wci±ż debile.
(chyba, że jechali takim:
<http://automobilia.pl/wp-content/uploads/2011/05/fiat-125p-jamnik-limuzyna.jpg>
wtedy tylko kierowca...)

;>

--
Bydlę

Data: 2011-06-28 19:55:08
Autor: Shrek
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-28 11:10, Bydlę pisze:
On 2011-06-27 17:41:21 +0200, Shrek <user@domain.invalid> said:

Po chwili dodał jakby żeby zaprzeczyć my¶li 7 nar±banych debili w
szachlowozie "kierowca był trzeĽwy".

Ale wci±ż debile.
(chyba, że jechali takim:
<http://automobilia.pl/wp-content/uploads/2011/05/fiat-125p-jamnik-limuzyna.jpg>

Bo ja wiem. Z dzisiejszej perspektywy deblie. Dzadzie¶cia lat temu niekoniecznie - taka była przyjęta na wsi norma.

Shrek.

Data: 2011-06-29 19:50:36
Autor: Bydlę
Weekend bez ofiar ?
On 2011-06-28 19:55:08 +0200, Shrek <user@domain.invalid> said:

W dniu 2011-06-28 11:10, Bydlę pisze:
On 2011-06-27 17:41:21 +0200, Shrek <user@domain.invalid> said:

Po chwili dodał jakby żeby zaprzeczyć my¶li 7 nar±banych debili w
szachlowozie "kierowca był trzeĽwy".

Ale wci±ż debile.
(chyba, że jechali takim:
<http://automobilia.pl/wp-content/uploads/2011/05/fiat-125p-jamnik-limuzyna.jpg>

Bo

ja wiem. Z dzisiejszej perspektywy deblie. Dzadzie¶cia lat temu niekoniecznie - taka była przyjęta na wsi norma.

Tak. Setka dla kurażu była kiedy¶ norm±.
Kto nie pił - był podejrzany.
A jednak - to, że oni wszyscy zginęli nie przynosi im chwały.
(za to dowodzi, że nie działa mechanizm nauki na cudzych błędach...)



--
Bydlę

Data: 2011-06-29 21:03:49
Autor: Shrek
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-29 19:50, Bydlę pisze:

ja wiem. Z dzisiejszej perspektywy deblie. Dzadzie¶cia lat temu
niekoniecznie - taka była przyjęta na wsi norma.

Tak. Setka dla kurażu była kiedy¶ norm±.
Kto nie pił - był podejrzany.
A jednak - to, że oni wszyscy zginęli nie przynosi im chwały.
(za to dowodzi, że nie działa mechanizm nauki na cudzych błędach...)

A teraz w modzie jest zapierdalanie. Zreszt± jakby ich było pięciu to zasadniczo by zmieniło tylko ilo¶ć ofiar o 2. Nie bronie ich, ale na mnie podziałało.

Shrek.

Data: 2011-06-30 10:08:20
Autor: Bydlę
Weekend bez ofiar ?
On 2011-06-29 21:03:49 +0200, Shrek <user@domain.invalid> said:

W dniu 2011-06-29 19:50, Bydlę pisze:

ja wiem. Z dzisiejszej perspektywy deblie. Dzadzie¶cia lat temu
niekoniecznie - taka była przyjęta na wsi norma.

Tak. Setka dla kurażu była kiedy¶ norm±.
Kto nie pił - był podejrzany.
A jednak - to, że oni wszyscy zginęli nie przynosi im chwały.
(za to dowodzi, że nie działa mechanizm nauki na cudzych błędach...)

A teraz w modzie jest zapierdalanie.

Masz na my¶łi bardzo młodych kierowców?
Kiedy¶ mieli 75 KM.
Teraz na dziń dobry maj± 150...
A adrenalinie jest wsio ryba dlaczego wyszła do organizmu.
:-)


 Zreszt± jakby ich było pięciu to zasadniczo by zmieniło tylko ilo¶ć ofiar

Liczbę ofiar.


 o 2. Nie bronie ich, ale na mnie podziałało.


O wiele bardziej powinnien fakt, że spora czę¶ć trupów, stanowi±cych standardow± opłatę za możliwo¶ć przemieszczania się szybciej niż 12 km/h, nie zawiniła swojej ¶mierci.


A tak, działa u ciebie mechanizm znany z żałob.
13, 24, 30 trupów w jednym miejscu - narodowa (wojewódzka/miejska)żałoba, 75 trupów (z tych samych powodów!) w całym kraju -  kraj ma te trupy w dupie...


--
Bydlę

Data: 2011-06-30 18:32:49
Autor: Shrek
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-30 10:08, Bydlę pisze:

A tak, działa u ciebie mechanizm znany z żałob.
13, 24, 30 trupów w jednym miejscu - narodowa
(wojewódzka/miejska)żałoba, 75 trupów (z tych samych powodów!) w całym
kraju - kraj ma te trupy w dupie...

Wiesz. Jednak to inna kategoria dramatu jak ginie jedna osoba z rodziny, a czterech młodych braci. I trzech z drugiej rodziny.

Shrek.

Data: 2011-06-29 21:16:05
Autor: Artur Ma¶l±g
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-28 19:55, Shrek pisze:
W dniu 2011-06-28 11:10, Bydlę pisze:
On 2011-06-27 17:41:21 +0200, Shrek <user@domain.invalid> said:

Po chwili dodał jakby żeby zaprzeczyć my¶li 7 nar±banych debili w
szachlowozie "kierowca był trzeĽwy".

Ale wci±ż debile.
(chyba, że jechali takim:
<http://automobilia.pl/wp-content/uploads/2011/05/fiat-125p-jamnik-limuzyna.jpg>


Bo ja wiem. Z dzisiejszej perspektywy deblie. Dzadzie¶cia lat temu
niekoniecznie - taka była przyjęta na wsi norma.

Daj spokój - nie przetłumaczysz. 20 lat temu to raptem 1991 rok i tak
się zastanawiam ile osób tak naprawdę tamte czasy pamięta z własnych
dokonań za kierownic± itd. 7 osób to tylko dwie więcej, a nie były to
czasy (zreszt± teraz tym bardziej), że na imprezę dało się dojechać
komunikacj±. Wypadki się zdarzaj±, a obecny ruch i samochody ciężko
do tego porównywać. Zreszt± wiele zależy od sytuacji, lokalizacji itd.
Urodziłem się i mieszkałem w DC, wiele lat w Konstancinie-Jeziornie,
póĽniej znów DC itd. - zdecydowanie milej wspominam czasy życia tuż
pod miastem - zdecydowanie większe możliwo¶ci realizacji różnych
fantazji. Nawet jeĽdziłem nad wodę z dętk± od zagarniarki na dachu,
a w dętce 2 osoby ;) A te koncerty w remizie ;) Tyle, że trzeba
jednak trochę my¶leć. A jakbym napisał o latach 70 to by był
dopiero hardcore - ojciec odwoż±cy maluchem 7 nastolatków na
imprezę :) Morderca i debil ;)

Co do samych wypadków - niestety się zdarzaj±. Regularnie mijam miejsce
na cmentarzu (jak czasem wpadnę do Taty), gdzie pochowanych jest parę
osób - małżeństwo + kilku znajomych, z adnotacj±, że zginęli jad±c na
zjazd absolwentów jakiego¶ tam liceum. Zawsze kiedy przechodzę, to
wywołuje to we mnie pewne refleksje, ponieważ podobnie zgin±ł wiele
lat temu mój kolega z liceum - szykowali¶my się do spotkania po latach,
umówili¶my się na spotkanie organizacyjne i chyba 4 dni przed (3
miesi±ce przed zlotem szpetnych 40-letnich) okazało się, że zgin±ł
jad±c w Bory Tucholskie - jak kto¶ zna "rydzykówkę" (DK10) to
w miejscowo¶ci Góra było do¶ć niebezpieczne skrzyżowanie (teraz jest
rondo), po czym jest długa prosta pod górę. Nie, nie wyprzedzał
(wtedy droga była bez utwardzonych poboczy), za to z góry poszedł
transitem gówniarz na czołówkę - się bujn±ł wcze¶niej i bez wyobraĽni
zacz±ł wyprzedzać rozpędzaj±c się z górki. Zginał kolega, czę¶ć psów
my¶liwskich (jechał na polowanie), partnerka wypadek przeżyła, jeden
pies chyba też... Tak to się już z "Wi¶ni±" nie spotkałem...

Data: 2011-06-29 14:08:57
Autor: Krzysiek Kielczewski
Weekend bez ofiar ?
On 2011-06-28, Bydlę <pan.bydle@gmail.com> wrote:

Po chwili dodał jakby żeby zaprzeczyć my¶li 7 nar±banych debili w szachlowozie "kierowca był trzeĽwy".

Ale wci±ż debile.

Zapomniałe¶ jak się żyło dwadzie¶cia lat temu?

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-06-29 21:05:22
Autor: Shrek
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-29 14:08, Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2011-06-28, Bydlę<pan.bydle@gmail.com>  wrote:

Po chwili dodał jakby żeby zaprzeczyć my¶li 7 nar±banych debili w
szachlowozie "kierowca był trzeĽwy".

Ale wci±ż debile.

Zapomniałe¶ jak się żyło dwadzie¶cia lat temu?

Lepiej się zastanowić jak za dwadzie¶cia lat będa mówić o nas. Debile w szpachlowozach zapiedalaj±cy 160 po diurawych drogach, bez rodzielenia kierunków. Obstawiam, że też z perspektywy czasu będziemy debilami.

Shrek.

Data: 2011-06-29 21:20:49
Autor: Artur Ma¶l±g
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-29 21:05, Shrek pisze:
W dniu 2011-06-29 14:08, Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2011-06-28, Bydlę<pan.bydle@gmail.com> wrote:

Po chwili dodał jakby żeby zaprzeczyć my¶li 7 nar±banych debili w
szachlowozie "kierowca był trzeĽwy".

Ale wci±ż debile.

Zapomniałe¶ jak się żyło dwadzie¶cia lat temu?

Lepiej się zastanowić jak za dwadzie¶cia lat będa mówić o nas.

Zależy od wyobraĽni i ¶wiadomo¶ci wypowiadaj±cych się.

Debile w
szpachlowozach zapiedalaj±cy 160 po diurawych drogach, bez rodzielenia
kierunków. Obstawiam, że też z perspektywy czasu będziemy debilami.

Tylko dla ludzi niezbyt rozgarniętych, zreszt± tych zapierdalaj±cych
po 160km/h po dziurawych drogach nie ma wcale tak dużo. Nawet na
autostradach ludzie jako¶ znormalnieni.

Data: 2011-06-29 21:40:25
Autor: Shrek
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-29 21:20, Artur Ma¶l±g pisze:

Debile w
szpachlowozach zapiedalaj±cy 160 po diurawych drogach, bez rodzielenia
kierunków. Obstawiam, że też z perspektywy czasu będziemy debilami.

Tylko dla ludzi niezbyt rozgarniętych, zreszt± tych zapierdalaj±cych
po 160km/h po dziurawych drogach nie ma wcale tak dużo. Nawet na
autostradach ludzie jako¶ znormalnieni.

Nie tylko na autostradach. Poziom "rozgarnięcia" stale się zwiększa (wbrew tym co twierdz±, że coraz większe chamstwo panuje na drodze). A skoro się ciagle zwiększa, to z perspektywy następnych dwudziestu lat będziemy wygl±dali na wyj±tkowo nierozgarniętych.

Shrek.

Data: 2011-06-29 22:36:53
Autor: DoQ
Weekend bez ofiar ?
W dniu 29-06-2011 21:20, Artur Ma¶l±g pisze:

Tylko dla ludzi niezbyt rozgarniętych, zreszt± tych zapierdalaj±cych
po 160km/h po dziurawych drogach nie ma wcale tak dużo. Nawet na
autostradach ludzie jako¶ znormalnieni.

Drogie paliwo :)

Pozdrawiam
Paweł

Data: 2011-06-30 10:10:00
Autor: Bydlę
Weekend bez ofiar ?
On 2011-06-29 21:05:22 +0200, Shrek <user@domain.invalid> said:

Lepiej się zastanowić jak za dwadzie¶cia lat będa mówić o nas. Debile w szpachlowozach zapiedalaj±cy 160 po diurawych drogach, bez rodzielenia kierunków. Obstawiam, że też z perspektywy czasu będziemy debilami.

Kto¶ nazwał debilami normalnie jeżdż±cych 20 lat temu (tych, którzy nie zabili się na skutek swoich kretyńskich decyzji)?



--
Bydlę

Data: 2011-06-26 23:41:18
Autor: Mroziu
Weekend bez ofiar ?
On 2011-06-26 22:42, megrims wrote:

W okresie wakacyjnym po mieście jeździ się lepiej, ale w trasie?
Masakra. Dzisiaj jechaem S3 Szczecin-Gorzów i połowa kierujących jechała
lewym pasem przepisowe 90 km/h.

Hmm, a tam przypadkiem przepisowe nie wynosi 120km/h? :P

--
Pozdrawiam
Mroziu

Data: 2011-06-27 01:20:58
Autor: megrims
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-26 23:41, Mroziu pisze:
On 2011-06-26 22:42, megrims wrote:

W okresie wakacyjnym po mieście jeździ się lepiej, ale w trasie?
Masakra. Dzisiaj jechaem S3 Szczecin-Gorzów i połowa kierujących jechała
lewym pasem przepisowe 90 km/h.

Hmm, a tam przypadkiem przepisowe nie wynosi 120km/h? :P

:) to był dowcip. Jak bym napisał, że jechali 70 to nie była by prawda.

IMO jechali stanowczo za wolno.

Data: 2011-06-27 10:22:46
Autor: kamil
Weekend bez ofiar ?
On 26/06/2011 21:42, megrims wrote:
W dniu 2011-06-26 20:25, _he®sk_ pisze:
(ciach)



Ja to widzÄ™ tak:

Brakuje skutecznej reklamy społecznej na temat bezpieczeństwa w ruchu
drogowym. Jak by w porze najlepszej oglądalności codziennie przez
całe wakacje dawali coś takiego
http://www.youtube.com/watch?v=1krqhCX3OcI ,

E tam, dobranocki. :)

http://www.youtube.com/watch?v=9krX9fHAfHM



--
Pozdrawiam,
Kamil

Data: 2011-06-27 11:34:58
Autor: wchpikus
Weekend bez ofiar ?
Jak widze takie glupie pipy lub debili za kierownica to jestem za aborcja..

Data: 2011-06-27 11:56:07
Autor: Artur Maśląg
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 11:22, kamil pisze:
On 26/06/2011 21:42, megrims wrote:
W dniu 2011-06-26 20:25, _he®sk_ pisze:
(ciach)



Ja to widzÄ™ tak:

Brakuje skutecznej reklamy społecznej na temat bezpieczeństwa w ruchu
drogowym. Jak by w porze najlepszej oglądalności codziennie przez
całe wakacje dawali coś takiego
http://www.youtube.com/watch?v=1krqhCX3OcI ,

E tam, dobranocki. :)

http://www.youtube.com/watch?v=9krX9fHAfHM

Zaraz siÄ™ zacznÄ… wrzaski, ĹĽe to narusza coĹ› tam itd.

Jestem jak najbardziej za takimi filmikami, ktĂłre ludziom
parę rzeczy uświadomią.

Data: 2011-06-27 12:08:06
Autor: Arek
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 11:22, kamil pisze:
On 26/06/2011 21:42, megrims wrote:
W dniu 2011-06-26 20:25, _he®sk_ pisze:
(ciach)



Ja to widzÄ™ tak:

Brakuje skutecznej reklamy społecznej na temat bezpieczeństwa w ruchu
drogowym. Jak by w porze najlepszej oglądalności codziennie przez
całe wakacje dawali coś takiego
http://www.youtube.com/watch?v=1krqhCX3OcI ,

E tam, dobranocki. :)

http://www.youtube.com/watch?v=9krX9fHAfHM

No proszę, są kraje, gdzie zauważyli, że wypici i właściciele BMW to nie główna przyczyna wypadków.

U nas trzeba wywalać kupę kasy na kampanie, gdzie mówi się o bzdurach, tym samym uświadamiający tych co powodują wypadki, że jeżdżą bezpiecznie.

Ciekawe czy to przypadek, że akcja bezpieczny weekend zakończyła się, rekordem w ilości zabitych.

A.

Data: 2011-06-27 11:09:56
Autor: kamil
Weekend bez ofiar ?
On 27/06/2011 11:08, Arek wrote:
W dniu 2011-06-27 11:22, kamil pisze:
On 26/06/2011 21:42, megrims wrote:
W dniu 2011-06-26 20:25, _he®sk_ pisze:
(ciach)



Ja to widzÄ™ tak:

Brakuje skutecznej reklamy społecznej na temat bezpieczeństwa w ruchu
drogowym. Jak by w porze najlepszej oglądalności codziennie przez
całe wakacje dawali coś takiego
http://www.youtube.com/watch?v=1krqhCX3OcI ,

E tam, dobranocki. :)

http://www.youtube.com/watch?v=9krX9fHAfHM

No proszę, są kraje, gdzie zauważyli, że wypici i właściciele BMW to nie
główna przyczyna wypadków.

U nas trzeba wywalać kupę kasy na kampanie, gdzie mówi się o bzdurach,
tym samym uświadamiający tych co powodują wypadki, że jeżdżą bezpiecznie.

Ciekawe czy to przypadek, że akcja bezpieczny weekend zakończyła się,
rekordem w ilości zabitych.

Wiesz, tutaj jest inna mentalność, ludzie po prostu są świadomi ryzyka, jakie niesie jazda 100km/h w półtoratonowej puszcze metalu..





--
Pozdrawiam,
Kamil

Data: 2011-06-27 12:34:52
Autor: Artur Maśląg
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 12:09, kamil pisze:
On 27/06/2011 11:08, Arek wrote:
W dniu 2011-06-27 11:22, kamil pisze:
On 26/06/2011 21:42, megrims wrote:
W dniu 2011-06-26 20:25, _he®sk_ pisze:
(ciach)



Ja to widzÄ™ tak:

Brakuje skutecznej reklamy społecznej na temat bezpieczeństwa w ruchu
drogowym. Jak by w porze najlepszej oglądalności codziennie przez
całe wakacje dawali coś takiego
http://www.youtube.com/watch?v=1krqhCX3OcI ,

E tam, dobranocki. :)

http://www.youtube.com/watch?v=9krX9fHAfHM

No proszę, są kraje, gdzie zauważyli, że wypici i właściciele BMW to nie
główna przyczyna wypadków.

U nas trzeba wywalać kupę kasy na kampanie, gdzie mówi się o bzdurach,
tym samym uświadamiający tych co powodują wypadki, że jeżdżą bezpiecznie.

Ciekawe czy to przypadek, że akcja bezpieczny weekend zakończyła się,
rekordem w ilości zabitych.

Wiesz, tutaj jest inna mentalność, ludzie po prostu są świadomi ryzyka,
jakie niesie jazda 100km/h w półtoratonowej puszcze metalu..

Przestań opowiadać bajki o tej "innej" mentalności i świadomości
ryzyka. System jest tak zbudowany, ĹĽe jednostki o tej "innej"
mentalności i bez "świadomości" ryzyka skutecznie "cywilizuje".
W Polsce to niestety raczej średnio występuje, stąd i dużo większy
odsetek przeciętnych inaczej. To działa w zasadzie w każdym kraju,
mimo faktu, że mieszkańcy mają niby inną mentalność. Jeszcze jedna
kwestia, która jest dość ważna - zdecydowanie większy odsetek
ludności/kierowców traktuje obowiązujące prawo jako "jego" prawo
i je akceptuje, tymczasem w Polsce niestety panuje dość powszechna
tendencja traktowania prawa jako czegoś obcego, działającego na
naszą niekorzyść itd. Dodam do tego, że gdyby ludzie zaczęli
tego w wielu miejscach przestrzegać to byłoby łatwiej cokolwiek
poprawiać/zmieniać. Widać to zresztą w każdej dyskusji na grupie
- nie jest waĹĽne, czy zasada jest generalnie poprawna i naleĹĽy
tak naprawdę walczyć z patologiami, tylko wyszukuje się jakieś
absurdalne przykłady, by obalić dobre zasady. Całe szczęście
realne życie to nie grupa i wygląda to zgoła inaczej, choć
idiotĂłw siÄ™ widuje.

Data: 2011-06-27 11:46:31
Autor: kamil
Weekend bez ofiar ?
On 27/06/2011 11:34, Artur Maśląg wrote:

Przestań opowiadać bajki o tej "innej" mentalności i świadomości
ryzyka. System jest tak zbudowany, ĹĽe jednostki o tej "innej"
mentalności i bez "świadomości" ryzyka skutecznie "cywilizuje".

Domyślam się, że byłeś raz na wakacjach w Londynie, albo kraj znasz o opowieści ciotki, której kuzynka pojechała i kiedyś nawet taksówką z lotniska wracała?

Serio pytam, ile tysięcy kilometrów natłukłeś po brytyjskich drogach? Z iloma normalnymi ludźmi miałeś okazję pogadać o takich rzeczach po pracy przy piwie?


W Polsce to niestety raczej średnio występuje, stąd i dużo większy
odsetek przeciętnych inaczej. To działa w zasadzie w każdym kraju,
mimo faktu, że mieszkańcy mają niby inną mentalność. Jeszcze jedna
kwestia, która jest dość ważna - zdecydowanie większy odsetek
ludności/kierowców traktuje obowiązujące prawo jako "jego" prawo
i je akceptuje, tymczasem w Polsce niestety panuje dość powszechna
tendencja traktowania prawa jako czegoś obcego, działającego na
naszą niekorzyść itd. Dodam do tego, że gdyby ludzie zaczęli

Akceptowanie prawa jako czegoś, co z założenia działa dla dobra całej społeczności to podstawa do zapanowania nad problemem. W Polsce niestety nadal ludzie żyją mentalnie w PRLu, gdzie władza to wróg, a każdy przepis z założenia ma na celu jedynie dręczenie ciemiężonych obywateli, którzy chcą sobie parkować na trawniku i w dupie mają resztę społeczeństwa.


tego w wielu miejscach przestrzegać to byłoby łatwiej cokolwiek
poprawiać/zmieniać. Widać to zresztą w każdej dyskusji na grupie
- nie jest waĹĽne, czy zasada jest generalnie poprawna i naleĹĽy
tak naprawdę walczyć z patologiami, tylko wyszukuje się jakieś
absurdalne przykłady, by obalić dobre zasady. Całe szczęście
realne życie to nie grupa i wygląda to zgoła inaczej, choć
idiotĂłw siÄ™ widuje.

A tu zgadzam się w całej rozciągłości, czego kilku baranów piętnujących jazdę w nocy na remontowanej drodze 63/70 jest dość dobrym przykładem..



--
Pozdrawiam,
Kamil

Data: 2011-06-27 13:51:21
Autor: Artur Maśląg
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 12:46, kamil pisze:
(...)
Domyślam się, że byłeś raz na wakacjach w Londynie, albo kraj znasz o
(...)

Źle się domyślasz, ale to nie mój problem. Zresztą podobnie jak ton
Twojej wypowiedzi.

Akceptowanie prawa jako czegoś, co z założenia działa dla dobra całej
społeczności to podstawa do zapanowania nad problemem.

No proszę, ale jak ja to napisałem to już jest źle. A resztę trzeba
systemowo "cywilizować".

W Polsce niestety
nadal ludzie żyją mentalnie w PRLu, gdzie władza to wróg, a każdy
przepis z założenia ma na celu jedynie dręczenie ciemiężonych obywateli,
którzy chcą sobie parkować na trawniku i w dupie mają resztę społeczeństwa.

Nieprawda - zresztÄ… moĹĽe zostaw ten PRL w spokoju, poniewaĹĽ za jego
czasów (których nota bene raczej nie pamiętasz) porządek był
znacznie większy. To po 1989 okazało się, że teraz to już wszystko
wolno i nikt nikomu nic nie zrobi - wtedy wystąpiła eskalacja takich
zachowań. Parkowanie na trawnikach też nie pochodzi z tamtych czasów.
Podobnie jak niszczenie własności społecznej. I wiesz, to wcale nie
większość tak podchodzi do zagadnienia. Mało tego - mamy już 32 całe
lata demokracji. Wielka Brytania ma w tym zdecydowanie większe
doświadczenie jak i lepsza lokalizację.

A tu zgadzam się w całej rozciągłości, czego kilku baranów piętnujących
jazdę w nocy na remontowanej drodze 63/70 jest dość dobrym przykładem..

To teraz się zastanów na spokojnie nad tym co napisałem wcześniej...

Data: 2011-06-27 13:02:43
Autor: to
Weekend bez ofiar ?
begin Artur Maśląg
Nieprawda - zresztÄ… moĹĽe zostaw ten PRL w spokoju, poniewaĹĽ za jego
czasów (których nota bene raczej nie pamiętasz) porządek był znacznie
większy. To po 1989 okazało się, że teraz to już wszystko wolno i nikt
nikomu nic nie zrobi - wtedy wystąpiła eskalacja takich zachowań.

Przestań pieprzyć głupoty i znajdź sobie statystyki wypadków np. z lat 70-
tych (i od razu też sprawdź ile było wtedy zarejestrowanych aut).

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-06-27 15:09:37
Autor: Artur Maśląg
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 15:02, to pisze:
begin Artur Maśląg

Nieprawda - zresztÄ… moĹĽe zostaw ten PRL w spokoju, poniewaĹĽ za jego
czasów (których nota bene raczej nie pamiętasz) porządek był znacznie
większy. To po 1989 okazało się, że teraz to już wszystko wolno i nikt
nikomu nic nie zrobi - wtedy wystąpiła eskalacja takich zachowań.

Przestań pieprzyć głupoty

Argument bardzo merytoryczny.

i znajdĹş sobie statystyki wypadkĂłw np. z lat 70-
tych (i od razu też sprawdź ile było wtedy zarejestrowanych aut).

A jak jesteĹ› taki sprytny to skomentuj:
http://www.policja.pl/palm/pol/8/160/Wypadki_drogowe_w_latach_1985__2008.html

Data: 2011-06-27 14:21:45
Autor: kamil
Weekend bez ofiar ?
On 27/06/2011 14:09, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2011-06-27 15:02, to pisze:
begin Artur Maśląg

Nieprawda - zresztÄ… moĹĽe zostaw ten PRL w spokoju, poniewaĹĽ za jego
czasów (których nota bene raczej nie pamiętasz) porządek był znacznie
większy. To po 1989 okazało się, że teraz to już wszystko wolno i nikt
nikomu nic nie zrobi - wtedy wystąpiła eskalacja takich zachowań.

Przestań pieprzyć głupoty

Argument bardzo merytoryczny.

i znajdĹş sobie statystyki wypadkĂłw np. z lat 70-
tych (i od razu też sprawdź ile było wtedy zarejestrowanych aut).

A jak jesteĹ› taki sprytny to skomentuj:
http://www.policja.pl/palm/pol/8/160/Wypadki_drogowe_w_latach_1985__2008.html


A ilość samochodów na drogach?



--
Pozdrawiam,
Kamil

Data: 2011-06-27 18:22:27
Autor: Artur Maśląg
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 15:21, kamil pisze:
On 27/06/2011 14:09, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2011-06-27 15:02, to pisze:
begin Artur Maśląg

Nieprawda - zresztÄ… moĹĽe zostaw ten PRL w spokoju, poniewaĹĽ za jego
czasów (których nota bene raczej nie pamiętasz) porządek był znacznie
większy. To po 1989 okazało się, że teraz to już wszystko wolno i nikt
nikomu nic nie zrobi - wtedy wystąpiła eskalacja takich zachowań.

Przestań pieprzyć głupoty

Argument bardzo merytoryczny.

i znajdĹş sobie statystyki wypadkĂłw np. z lat 70-
tych (i od razu też sprawdź ile było wtedy zarejestrowanych aut).

A jak jesteĹ› taki sprytny to skomentuj:
http://www.policja.pl/palm/pol/8/160/Wypadki_drogowe_w_latach_1985__2008.html


A ilość samochodów na drogach?

http://www.stat.gov.pl/gus

Data: 2011-06-28 10:04:29
Autor: MHM
Weekend bez ofiar ?


A ilo¶ć samochodów na drogach?

http://www.stat.gov.pl/gus

Nie za duzo wymagasz ? Przeciez tam trzeba szukac ;)

--
MHM
http:\\www.skc.org.pl - Sudecki Klub Citroena

Data: 2011-06-28 08:07:20
Autor: to
Weekend bez ofiar ?
begin Artur Maśląg
A jak jesteĹ› taki sprytny to skomentuj:
http://www.policja.pl/palm/pol/8/160/
Wypadki_drogowe_w_latach_1985__2008.html

A co tu komentować? Widać czarno na białym bardzo zbliżoną liczbę wypadków pomimo drastycznie innej liczby aut, w dodatku podałeś 1985, a prosiłem o lata 70-te.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-06-28 10:26:03
Autor: Artur Maśląg
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-28 10:07, to pisze:
Artur Maśląg

A jak jesteĹ› taki sprytny to skomentuj:
http://www.policja.pl/palm/pol/8/160/
Wypadki_drogowe_w_latach_1985__2008.html

A co tu komentować? Widać czarno na białym bardzo zbliżoną liczbę
wypadków pomimo drastycznie innej liczby aut, w dodatku podałeś 1985,

Zdaje się, że nieuważnie czytasz - nie tylko to co ja napisałem, ale
również to co podlinkowałem. Wiem, nie pasuje do tego, co chciałbyś
udowodnić, ale nie potrafisz.

a prosiłem o lata 70-te.

Jak ładnie poprosisz to może GUS takie dane Ci udostępni.

Data: 2011-06-28 08:37:48
Autor: to
Weekend bez ofiar ?
begin Artur Maśląg
Zdaje się, że nieuważnie czytasz - nie tylko to co ja napisałem, ale
również to co podlinkowałem. Wiem, nie pasuje do tego, co chciałbyś
udowodnić, ale nie potrafisz.

Pasuje idealnie, tak idealnie, że nawet szkoda więcej na ten temat napisać.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-06-28 11:16:26
Autor: Artur Maśląg
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-28 10:37, to pisze:
Artur Maśląg

Zdaje się, że nieuważnie czytasz - nie tylko to co ja napisałem, ale
również to co podlinkowałem. Wiem, nie pasuje do tego, co chciałbyś
udowodnić, ale nie potrafisz.

Pasuje idealnie, tak idealnie, że nawet szkoda więcej na ten temat
napisać.

Skoro tak, to zdaje siÄ™ przypasuje Ci wszystko, bez wnikania w
szczegóły, w szczególności w to co napisał poprzednik i niby na co
odpowiadasz. W skrócie - polemizujesz z własnymi tezami i jeszcze
chcesz, by Ci ktoś inny dał materiały na ich poparcie.

Data: 2011-06-27 15:11:49
Autor: RoMan Mandziejewicz
Weekend bez ofiar ?
Hello to,

Monday, June 27, 2011, 3:02:43 PM, you wrote:

Nieprawda - zreszt± może zostaw ten PRL w spokoju, ponieważ za jego
czasów (których nota bene raczej nie pamiętasz) porz±dek był znacznie
większy. To po 1989 okazało się, że teraz to już wszystko wolno i nikt
nikomu nic nie zrobi - wtedy wyst±piła eskalacja takich zachowań.
Przestań pieprzyć głupoty i znajdĽ sobie statystyki wypadków np. z lat 70-
tych (i od razu też sprawdĽ ile było wtedy zarejestrowanych aut).

Ale co Ty próbujesz powiedzieć? Że wtedy było więcej wypadków i
trupów? To Ty naprawdę musisz być bardzo młody...

Z samego natężenia ruchu wynikała znacznie mniejsza liczba wypadków.
Natomiast na pewno wypadki miały cięższe skutki - brak obowi±zku
zapinania pasów (większo¶ć samochodów ich nawet nie miała), o wiele
słabsze hamulce i o wiele więcej drzew w skrajni jezdni. Niestety -
nawet te biedne 70km/h w Żuku czy Nysce albo innej Warszawie w
zupełno¶ci wystarczało, żeby na drzewie się zabić.

Tyle, że trzeba było się o to naprawdę postarać.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-06-27 14:44:06
Autor: kamil
Weekend bez ofiar ?
On 27/06/2011 14:11, RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello to,

Monday, June 27, 2011, 3:02:43 PM, you wrote:

Nieprawda - zreszt± może zostaw ten PRL w spokoju, ponieważ za jego
czasów (których nota bene raczej nie pamiętasz) porz±dek był znacznie
większy. To po 1989 okazało się, że teraz to już wszystko wolno i nikt
nikomu nic nie zrobi - wtedy wyst±piła eskalacja takich zachowań.
Przestań pieprzyć głupoty i znajdĽ sobie statystyki wypadków np. z lat 70-
tych (i od razu też sprawdĽ ile było wtedy zarejestrowanych aut).

Ale co Ty próbujesz powiedzieć? Że wtedy było więcej wypadków i
trupów? To Ty naprawdę musisz być bardzo młody...

Z samego natężenia ruchu wynikała znacznie mniejsza liczba wypadków.
Natomiast na pewno wypadki miały cięższe skutki - brak obowi±zku

A teraz poszukaj danych per capita, bo to co teraz sugerujesz kompletnie niczego nie dowodzi.



--
Pozdrawiam,
Kamil

Data: 2011-06-27 15:25:46
Autor: DoQ
Weekend bez ofiar ?
W dniu 27-06-2011 15:11, RoMan Mandziejewicz pisze:

Z samego natężenia ruchu wynikała znacznie mniejsza liczba wypadków.
Natomiast na pewno wypadki miały cięższe skutki - brak obowi±zku
zapinania pasów (większo¶ć samochodów ich nawet nie miała), o wiele
słabsze hamulce i o wiele więcej drzew w skrajni jezdni. Niestety -
nawet te biedne 70km/h w Żuku czy Nysce albo innej Warszawie w
zupełno¶ci wystarczało, żeby na drzewie się zabić.

Otóż to. Ponadto w wielu autach brakowało chociażby zagłówków, tak więc pierwszy lepszy wjazd w kufer często kończył się tragicznie.


Pozdrawiam
Paweł

Data: 2011-06-28 13:47:09
Autor: J.F
Weekend bez ofiar ?
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w
Ale co Ty próbujesz powiedzieć? Że wtedy było więcej wypadków i
trupów? To Ty naprawdę musisz być bardzo młody...
Z samego natężenia ruchu wynikała znacznie mniejsza liczba wypadków.

A teraz z samego (wzrastajacego) natezenia ruchu wynika coraz mniejsza liczba wypadkow :-)


J.

Data: 2011-06-28 14:11:49
Autor: RoMan Mandziejewicz
Weekend bez ofiar ?
Hello J.F,

Tuesday, June 28, 2011, 1:47:09 PM, you wrote:

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w
Ale co Ty próbujesz powiedzieć? Że wtedy było więcej wypadków i
trupów? To Ty naprawdę musisz być bardzo młody...
Z samego natężenia ruchu wynikała znacznie mniejsza liczba wypadków.

A teraz z samego (wzrastajacego) natezenia ruchu wynika coraz mniejsza
liczba wypadkow :-)

Maksimum było bodaj w 1988 roku...


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-06-28 22:22:53
Autor: J.F
Weekend bez ofiar ?
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w
Hello J.F,
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w
Ale co Ty próbujesz powiedzieć? Że wtedy było więcej wypadków i
trupów? To Ty naprawdę musisz być bardzo młody...
Z samego natężenia ruchu wynikała znacznie mniejsza liczba wypadków.

A teraz z samego (wzrastajacego) natezenia ruchu wynika coraz mniejsza
liczba wypadkow :-)

Maksimum było bodaj w 1988 roku...

No coz, jeden efekt jest dla mnie jasny - kiedys jechalem 120, dzis 70 bo nie daje sie wyprzedzic.

Ale w takiej Austrii liczba ofiar od 20 lat tez systematycznie spada i to dosc istonie, a u nich przemiany ustrojowe byly znacznie mniejsze. Czyzby jednak pojazdy byly teraz bezpieczniejsze ?

J.

Data: 2011-06-28 22:42:00
Autor: Artur Ma¶l±g
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-28 22:22, J.F pisze:
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w
Hello J.F,
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w
Ale co Ty próbujesz powiedzieć? Że wtedy było więcej wypadków i
trupów? To Ty naprawdę musisz być bardzo młody...
Z samego natężenia ruchu wynikała znacznie mniejsza liczba wypadków.

A teraz z samego (wzrastajacego) natezenia ruchu wynika coraz mniejsza
liczba wypadkow :-)

Maksimum było bodaj w 1988 roku...

No coz, jeden efekt jest dla mnie jasny - kiedys jechalem 120, dzis 70
bo nie daje sie wyprzedzic.

To kolejna kwestia - gwałtowny wzrost ilo¶ci wypadków był nie w 1988,
a w 1989 - podawałem zreszt± dane. Nie było to spowodowane gwałtownym
wzrostem ilo¶ci zarejestrowanych pojazdów, czy zmian± infrastruktury
drogowej, tylko wła¶nie dowolno¶ci±, bo teraz to już wszystko wolno.
Sytuacja dopiero z czasem zaczęła normalnieć.

Ale w takiej Austrii liczba ofiar od 20 lat tez systematycznie spada i
to dosc istonie, a u nich przemiany ustrojowe byly znacznie mniejsze.
Czyzby jednak pojazdy byly teraz bezpieczniejsze ?

Teoria RoMana jest fałszywa - jak poszukasz, to gdzie¶ (chyba na prw)
wrzucałem dane o wypadkowo¶ci/ofiarach w odniesieniu do ilo¶ci
zarejestrowanych pojazdów. Teraz na drogach jest znacznie bezpieczniej
niż w latach 80, czy jeszcze wcze¶niej. Wynika to między innymi z tego
co piszesz - bezpieczniejszych samochodów, bezpieczniejszych dróg,
ogólnego spowolnienia zwi±zanego z natężeniem ruchu, zmian w
przepisach.

Data: 2011-06-28 23:16:21
Autor: RoMan Mandziejewicz
Weekend bez ofiar ?
Hello J.F,

Tuesday, June 28, 2011, 10:22:53 PM, you wrote:

Ale co Ty próbujesz powiedzieć? Że wtedy było więcej wypadków i
trupów? To Ty naprawdę musisz być bardzo młody...
Z samego natężenia ruchu wynikała znacznie mniejsza liczba
wypadków.
A teraz z samego (wzrastajacego) natezenia ruchu wynika coraz
mniejsza liczba wypadkow :-)
Maksimum było bodaj w 1988 roku...
No coz, jeden efekt jest dla mnie jasny - kiedys jechalem 120, dzis 70
bo nie daje sie wyprzedzic.

Nie przesadzaj.

Ale w takiej Austrii liczba ofiar od 20 lat tez systematycznie spada i
to dosc istonie, a u nich przemiany ustrojowe byly znacznie mniejsze.

Jakie przemiany w Austrii? Senne, spokojne państwo o stabilnej
gospodarce. Bardzo rozs±dni kierowcy, wyprzedzaj±cy się na
nieszerokiej drodze na trzeciego i czwartego bez histerii. Bo inni
grzecznie jad± przy krawędzi jezdni. Dla mnie jazda w Austrii to była
sama przyjemno¶ć.

Czyzby jednak pojazdy byly teraz bezpieczniejsze ?

Zdziwiony? Czym?

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-06-29 01:36:30
Autor: J.F.
Weekend bez ofiar ?
On Tue, 28 Jun 2011 23:16:21 +0200,  RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello J.F,
A teraz z samego (wzrastajacego) natezenia ruchu wynika coraz
mniejsza liczba wypadkow :-)
Maksimum było bodaj w 1988 roku...
No coz, jeden efekt jest dla mnie jasny - kiedys jechalem 120, dzis 70
bo nie daje sie wyprzedzic.

Nie przesadzaj.

No dobra - kiedys wiecej jezdzilem 120 po zwyklych drogach niz dzis.

Ale w takiej Austrii liczba ofiar od 20 lat tez systematycznie spada i
to dosc istonie, a u nich przemiany ustrojowe byly znacznie mniejsze.

Jakie przemiany w Austrii? Senne, spokojne państwo o stabilnej
gospodarce. Bardzo rozs±dni kierowcy, wyprzedzaj±cy się na

Spod niezaleznosci sie wyzwolili, do Unii wstapili, Unia dala na nowe
autostrady .. no ale mniej wiecej o tym mowie - stabilne panstwo.

nieszerokiej drodze na trzeciego i czwartego bez histerii. Bo inni
grzecznie jad± przy krawędzi jezdni. Dla mnie jazda w Austrii to była
sama przyjemno¶ć.

Dla mnie srednia - wole Niemcy :-)

Czyzby jednak pojazdy byly teraz bezpieczniejsze ?
Zdziwiony? Czym?

Skala. w 1976 bylo w Austrii 45tys wypadkow z 2131 zmarlymi. w 2009
37tys wypadkow z 633 ofiarami smiertelnymi.
http://www.kfv.at/unfallstatistik/uploads/media/OEsterreich.pdf

Samochody teraz trzy razy mocniejsze ? Czy to ESP i ABS sie tak sie
objawia ? P.S. Znow chyba jakies rozne sposoby liczenia - my tez mamy ~40 tys
wypadkow, ale ich jest 8 mln.

PPS. w 2000 roku oni mieli 976 ofiar smiertelnych. to tak
proporcjonalnie na nasz kraj byloby to ok 4000 ... i tyle mamy teraz.
Ale u nas jezdza te samochody co u nich 10 lat temu :-)
Moze nie tak zle z ta nasza wypadkowoscia ? PPPS. Obowiazkowe swiatla na smiertelnosc w Austrii nie mialy zadnego
zauwazalnego wplywu.

J.

Data: 2011-06-29 02:02:19
Autor: RoMan Mandziejewicz
Weekend bez ofiar ?
Hello J.F.,

Wednesday, June 29, 2011, 1:36:30 AM, you wrote:

[...]

No coz, jeden efekt jest dla mnie jasny - kiedys jechalem 120, dzis 70
bo nie daje sie wyprzedzic.
Nie przesadzaj.
No dobra - kiedys wiecej jezdzilem 120 po zwyklych drogach niz dzis.

Starzejesz się po prostu ;)

Ale w takiej Austrii liczba ofiar od 20 lat tez systematycznie spada i
to dosc istonie, a u nich przemiany ustrojowe byly znacznie mniejsze.
Jakie przemiany w Austrii? Senne, spokojne państwo o stabilnej
gospodarce. Bardzo rozs±dni kierowcy, wyprzedzaj±cy się na
Spod niezaleznosci sie wyzwolili, do Unii wstapili, Unia dala na nowe
autostrady .. no ale mniej wiecej o tym mowie - stabilne panstwo.
nieszerokiej drodze na trzeciego i czwartego bez histerii. Bo inni
grzecznie jad± przy krawędzi jezdni. Dla mnie jazda w Austrii to była
sama przyjemno¶ć.
Dla mnie srednia - wole Niemcy :-)

Nudy.

Czyzby jednak pojazdy byly teraz bezpieczniejsze ?
Zdziwiony? Czym?
Skala. w 1976 bylo w Austrii 45tys wypadkow z 2131 zmarlymi. w 2009
37tys wypadkow z 633 ofiarami smiertelnymi.
http://www.kfv.at/unfallstatistik/uploads/media/OEsterreich.pdf

U nas pomiędzy 1988 a zeszłym rokiem też prawie dwukrotna zmiana.

Samochody teraz trzy razy mocniejsze ? Czy to ESP i ABS sie tak sie
objawia ?

Pasy i poduszki raczej. W latach 70-tych stref zgniotu jeszcze nie
było. Dopiero przełom 70/80 zacz±ł poważne podej¶cie do
bezpieczeństwa.

P.S. Znow chyba jakies rozne sposoby liczenia - my tez mamy ~40 tys
wypadkow, ale ich jest 8 mln.

Ale u nas jest podział na wypadku (ranni i zabici) i kolizje.

PPS. w 2000 roku oni mieli 976 ofiar smiertelnych. to tak
proporcjonalnie na nasz kraj byloby to ok 4000 ... i tyle mamy teraz.
Ale u nas jezdza te samochody co u nich 10 lat temu :-)
Moze nie tak zle z ta nasza wypadkowoscia ?

Oczywi¶cie, że nie jest.

PPPS. Obowiazkowe swiatla na smiertelnosc w Austrii nie mialy zadnego
zauwazalnego wplywu.

Zobaczymy co bedzie po zniesieniu obowi±zku...

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-06-29 08:43:46
Autor: J.F.
Weekend bez ofiar ?
On Wed, 29 Jun 2011 02:02:19 +0200,  RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello J.F.,
No coz, jeden efekt jest dla mnie jasny - kiedys jechalem 120, dzis 70
bo nie daje sie wyprzedzic.
Nie przesadzaj.
No dobra - kiedys wiecej jezdzilem 120 po zwyklych drogach niz dzis.
Starzejesz się po prostu ;)

Nie - jak jest okazja to noga mi sie tak samo odwija :-)
Ale tych okazji coraz mniej :-)

Dla mnie jazda w Austrii to była sama przyjemno¶ć.
Dla mnie srednia - wole Niemcy :-)
Nudy.

Ale oni przynajmniej umieja jezdzic po autostradach :-)

Czyzby jednak pojazdy byly teraz bezpieczniejsze ?
Zdziwiony? Czym?
Skala. w 1976 bylo w Austrii 45tys wypadkow z 2131 zmarlymi. w 2009
37tys wypadkow z 633 ofiarami smiertelnymi.
http://www.kfv.at/unfallstatistik/uploads/media/OEsterreich.pdf
U nas pomiędzy 1988 a zeszłym rokiem też prawie dwukrotna zmiana.

Tylko ze u nas to byly ciekawe czasy - samochodow przybylo, obywateli
ubylo, autostrad sie potroilo, benzyna drozala, albo taniala.
A u nich nudy :-)

Samochody teraz trzy razy mocniejsze ? Czy to ESP i ABS sie tak sie
objawia ?
Pasy i poduszki raczej. W latach 70-tych stref zgniotu jeszcze nie
było. Dopiero przełom 70/80 zacz±ł poważne podej¶cie do
bezpieczeństwa.

ale nawet od 1990 u nich prawie 3x spadlo.
Ponoc tam nie bylo zwyczaju zapinania pasow.

P.S. Znow chyba jakies rozne sposoby liczenia - my tez mamy ~40 tys
wypadkow, ale ich jest 8 mln.
Ale u nas jest podział na wypadku (ranni i zabici) i kolizje.

Tam chyba tez, bo maja 49 tys rannych (Verletzte).
Ale moze licza sie wszyscy a nie tylko ci niezdolni dluzej niz
tydzien.

PPPS. Obowiazkowe swiatla na smiertelnosc w Austrii nie mialy zadnego
zauwazalnego wplywu.

Zobaczymy co bedzie po zniesieniu obowi±zku...

Zniesli od 1.1.2008.
Widac nawet w kraju gdzie nagminnie wyprzedza sie na trzeciego swiatla
nic nie daja :-)


J.

Data: 2011-06-27 16:17:54
Autor: kakmar
Weekend bez ofiar ?
Dnia 27.06.2011 Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> napisał/a:
W dniu 2011-06-27 12:46, kamil pisze:

Akceptowanie prawa jako czegoś, co z założenia działa dla dobra całej
społeczności to podstawa do zapanowania nad problemem.

No proszę, ale jak ja to napisałem to już jest źle. A resztę trzeba
systemowo "cywilizować".

Najpierw to prawo powinno służyć społeczności, czyli być dostosowane do obywateli, co najmniej większości. Potem można za jego pomocą nawracać upartych. Prawo które większości wydaje się często głupie,
(nie waĹĽne czy przepis, czy tylko jego stosowanie w konkretnym przypadku)
powoduje że większość ma je w dupie. Lanie większości pałą w imię idei sprawdza się tylko na krótko, wskazywanie wszystkiemu winnych też nie pomaga na długo.

W Polsce niestety
nadal ludzie żyją mentalnie w PRLu, gdzie władza to wróg, a każdy
przepis z założenia ma na celu jedynie dręczenie ciemiężonych obywateli,
którzy chcą sobie parkować na trawniku i w dupie mają resztę społeczeństwa.

Nieprawda - zresztÄ… moĹĽe zostaw ten PRL w spokoju, poniewaĹĽ za jego
czasów (których nota bene raczej nie pamiętasz) porządek był
znacznie większy.

Tajest, nie wiem co ty pamiętasz, ale komuna i porządek to taki żart,
raczej głupi.
To po 1989 okazało się, że teraz to już wszystko
wolno i nikt nikomu nic nie zrobi - wtedy wystąpiła eskalacja takich
zachowań. Parkowanie na trawnikach też nie pochodzi z tamtych czasów.
Podobnie jak niszczenie własności społecznej. I wiesz, to wcale nie
większość tak podchodzi do zagadnienia. Mało tego - mamy już 32 całe
lata demokracji.

Jasne, aż przez chwilę się zastanowiłem, ile to ja mam lat, od 22 lat
nie mamy komuny oficjalnie. Takie teksty sprawiają że sądzę że tęsknisz za czasami kiedy miałeś lepiej niż inni.
Wielka Brytania ma w tym zdecydowanie większe
doświadczenie jak i lepsza lokalizację.

Oni mają długą historię prawa które zmieniało się (czasem w wyniku
sporych awantur) tak, że dawało coraz więcej wolności i przywilejów obywatelom (niestety do czasu), a nie tak jak u nas państwu i jego organom. Niestety obecnie, patrząc z mojej perspektywy, i tu i tam idzie ku gorszemu. Tyle że to my do kodeksów z 64 dodajemy nowe przepisy.

Brak poszanowania prawa, znacznie częściej wynika z głupoty lub złej woli organów je stosujących niż z jakichkolwiek innych powodów.

Stosowane obecnie środki poprawy bezpieczeństwa na drogach nie dają nic, poza wrażeniem że państwo dorabia na grzywnach, urządzając jednocześnie za pomocą mediów i użytecznych głupków polowania na czarownice.

--
kakmaratgmaildotcom

Data: 2011-06-27 19:10:30
Autor: Artur Maśląg
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 18:17, kakmar pisze:
Dnia 27.06.2011 Artur MaĹ›lÄ…g<futrzak@polbox.com>  napisaĹ‚/a:
W dniu 2011-06-27 12:46, kamil pisze:

Akceptowanie prawa jako czegoś, co z założenia działa dla dobra całej
społeczności to podstawa do zapanowania nad problemem.

No proszę, ale jak ja to napisałem to już jest źle. A resztę trzeba
systemowo "cywilizować".

Najpierw to prawo powinno służyć społeczności, czyli być dostosowane
do obywateli, co najmniej większości.

Sugerujesz, że jest inaczej? To co napisałeś to właśnie przykład
z założenie traktowania prawa jako złego i "obcego". Dlaczego tyle
osób narzeka na bezczynność policji? No tak, tylko to mało medialne
w porównaniu do tekstów "a to ch****, złapali mnie, a ja taki niewinny
jestem". Ileż tu już płaczy było z tego tytułu. A ile płaczy jak
się okazało, że kogoś złapali za granicą, a oni przecież niewinni
- tylko trochę złamali różne przepisy.

Potem moĹĽna za jego pomocÄ…
nawracać upartych. Prawo które większości wydaje się często głupie,
(nie waĹĽne czy przepis, czy tylko jego stosowanie w konkretnym przypadku)
powoduje że większość ma je w dupie. Lanie większości pałą w imię
idei sprawdza siÄ™ tylko na krĂłtko, wskazywanie wszystkiemu winnych teĹĽ
nie pomaga na długo.

Wbrew temu co twierdzisz, jakoś nie zauważyłem lania pałą większości,
a wręcz odwrotnie.

W Polsce niestety
nadal ludzie żyją mentalnie w PRLu, gdzie władza to wróg, a każdy
przepis z założenia ma na celu jedynie dręczenie ciemiężonych obywateli,
którzy chcą sobie parkować na trawniku i w dupie mają resztę społeczeństwa.

Nieprawda - zresztÄ… moĹĽe zostaw ten PRL w spokoju, poniewaĹĽ za jego
czasów (których nota bene raczej nie pamiętasz) porządek był
znacznie większy.

Tajest, nie wiem co ty pamiętasz, ale komuna i porządek to taki żart,
raczej głupi.

No cóż - Twoja teza, Twoja teoria, Twoje wnioski. Nic mi do tego.

To po 1989 okazało się, że teraz to już wszystko
wolno i nikt nikomu nic nie zrobi - wtedy wystąpiła eskalacja takich
zachowań. Parkowanie na trawnikach też nie pochodzi z tamtych czasów.
Podobnie jak niszczenie własności społecznej. I wiesz, to wcale nie
większość tak podchodzi do zagadnienia. Mało tego - mamy już 32 całe
lata demokracji.

Jasne, aż przez chwilę się zastanowiłem, ile to ja mam lat, od 22 lat
nie mamy komuny oficjalnie.

To się zastanawiaj - ja nie mam wątpliwości. Fakt, 3 mi się machnęła,
ale to chyba nieistotne.

Takie teksty sprawiajÄ… ĹĽe sÄ…dzÄ™ ĹĽe
tęsknisz za czasami kiedy miałeś lepiej niż inni.

A sądź sobie do woli - szczególnie z tą sugestią jakobym miał lepiej
niż inni. Zresztą wcale mnie nie dziwią takie oceny po wcześniejszych
tekstach o "komunie".

Wielka Brytania ma w tym zdecydowanie większe
doświadczenie jak i lepsza lokalizację.

Oni mają długą historię prawa które zmieniało się (czasem w wyniku
sporych awantur) tak, że dawało coraz więcej wolności i przywilejów
obywatelom (niestety do czasu), a nie tak jak u nas państwu i jego
organom. Niestety obecnie, patrzÄ…c z mojej perspektywy, i tu i tam
idzie ku gorszemu.

Ha, ha, znaczy znalazłeś wspólne cechy tego co się realizuje tam
i tutaj i to Ci siÄ™ nie podoba? W sumie znowu mnie to nie dziwi.
Poczekaj jeszcze trochę, a zobaczysz jak w Polsce było "fajnie".
Policja będzie coraz skuteczniejsza, systemy nadzoru, monitoring
itd. powszechniejsze. Tyle tylko, ĹĽe tam jednak przyjmuje siÄ™,
ĹĽe robi siÄ™ dla dobra obywateli, a nie przeciwko nim. Tu mnie
wcale nie dziwiÄ… teksty Kamila o tym, ĹĽe jest milej, przyjemniej
itd.

> Tyle ĹĽe to my do kodeksĂłw z 64 dodajemy nowe
przepisy.

Nieprawda - część się usuwa, część się dodaje. Zresztą kto powiedział,
że Kodeks cywilny z 1964 jest zły? Czy Tobie naprawdę się wydaje,
że prawo z czasów socjalizmu tak naprawdę się zasadniczo różni
i różniło od prawa obowiązującego w systemie demokratycznym?
Kodeks cywilny, karny - poza pewnymi archaizmami, ktĂłre sÄ…
systematycznie usuwane, były i są oparte na pewnych uniwersalnych
wartościach, które są niezależne od systemu politycznego.

Brak poszanowania prawa, znacznie częściej wynika z głupoty lub
złej woli organów je stosujących niż z jakichkolwiek innych powodów.

To Twoja teza, której podstawą jest deklarowana i zakładana głupota
i/lub zła wola organów stosujących prawo. Niestety, w rzeczywistości
siÄ™ to nie potwierdza.

Stosowane obecnie środki poprawy bezpieczeństwa na drogach nie dają
nic,

Statystyki mĂłwiÄ… co innego, stan drĂłg rĂłwnieĹĽ mĂłwi co innego. Ja sam
narzekam na drogi, ale obiektywnie ich stan się poprawia, bezpieczeństwo
rĂłwnieĹĽ.

poza wrażeniem że państwo dorabia na grzywnach,

ROTFL - Ty nawet nie wiesz co to znaczy "dorabianie" siÄ™ na grzywnach.
Poczytaj sobie choćby o realizacji systemu automatycznego nadzoru
ruchu drogowego we Francji :)

urzÄ…dzajÄ…c
jednocześnie za pomocą mediów i użytecznych głupków polowania na
czarownice.

PĂłki co, to jedynÄ… czarownicÄ… sÄ… nietrzeĹşwi, ktĂłrzy w Polsce powodujÄ…
~8% wypadkĂłw i nie oni sÄ… problemem w porĂłwnaniu do reszty przyczyn.
Jakiś czas temu nawet tutaj wrzucałem statystyki unijne (europejskie)
w tej materii - byliśmy na zaszczytnym 3 miejscu...od końca. Tego już
się poprawić nie da. Czas na ściganie innych i to nawet dzisiaj
słyszałem - nie była już tylko prędkość, ale głupota i ignorowanie
przepisów/zasad bezpieczeństwa.

Data: 2011-06-27 21:41:31
Autor: kakmar
Weekend bez ofiar ?
Dnia 27.06.2011 Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> napisał/a:
W dniu 2011-06-27 18:17, kakmar pisze:
Dnia 27.06.2011 Artur MaĹ›lÄ…g<futrzak@polbox.com>  napisaĹ‚/a:

Najpierw to prawo powinno służyć społeczności, czyli być dostosowane
do obywateli, co najmniej większości.

Sugerujesz, że jest inaczej? To co napisałeś to właśnie przykład
z założenie traktowania prawa jako złego i "obcego".

Nadinterpretujesz na podstawie pierwszego zdania z akapitu.

Dlaczego tyle
osób narzeka na bezczynność policji? No tak, tylko to mało medialne
w porównaniu do tekstów "a to ch****, złapali mnie, a ja taki niewinny
jestem". Ileż tu już płaczy było z tego tytułu. A ile płaczy jak
się okazało, że kogoś złapali za granicą, a oni przecież niewinni
- tylko trochę złamali różne przepisy.

OK, Nasuwa mi się takie pytania. Czy nie wydaje ci się że gradacja sankcji za wykroczenia i przestępstwa związanie z ruchem drogowym jest u nasz cokolwiek dziwna? Czy nie wydaje ci się że kontrola ruchu
sprowadza się do kilku łatwo wykrywalnych wykroczeń w wybranych miejscach tak aby łatwo nałapać. I czy nie wydaje ci się że założenie
że mimo umyślnego złamania zasad bezpieczeństwa, wypadek sprawca powoduje nieumyślnie jest jeszcze dziwniejsze?

Wbrew temu co twierdzisz, jakoś nie zauważyłem lania pałą większości,
a wręcz odwrotnie.

Znaczy Ty nie odczuwasz uciążliwości stosowania PoRD i okolic, uważasz też że większość uważa podobnie. Wiesz mnie przeszkadza te kilka 40 na 2 jezdniowej drodze obok (bo jest remont), tyle że stoją tam z radarem w weekendy wieczorami gdy nikogo na budowie nie ma. Nikt też nie wpadł
na to aby codziennie "po robocie" a co najmniej w piÄ…tek, zarzucić na te znaki jakieĹ› czarne worki.  Niedaleko jest inna 2 jezdniowa droga z przejĹ›ciem dla pieszych do parku. Co jakiĹ› czas ktoĹ› tam kogoĹ› rozjedzie, kiedyĹ› wnuczkÄ™ z babciÄ… jakaĹ› laska trafiĹ‚a. Nigdy tam nie widziaĹ‚em patrolu z radarem, a obiema drogami poruszam siÄ™ rĂłwnie czÄ™sto.

Nie, nie mam punków, mandatów itp, ostatni raz mandat dostałem dawno już dość temu za 80/50 na Wybrzeżu Gdyńskim, pod "Grotem" przy salonie
"H" kiedyś często stali. Było przecież 80 odwołane przez wjazd na grota, a następne stało dopiero za zjazdem. Na pewno chronili tam
ludzkie zdrowie i życie. Nie podoba mi się że gdy jadę jednym ze swoich pojazdów jestem kontrolowany bardzo często, drugim w ogóle. A bo tak. Kuriozalna
była ostatnia taka akcja, 2 pasmowa jednokierunkowa jezdnia, 50
na prawym radiowóz jedzie ~50, wyjechałem za niego z wjazdu.
Lewym auta wyprzedają radiowóz, ja jadę za. Przez lewe okno macha lizak, na lewym głupawka, ale każą innym jechać kontrolują mnie.

Itd.

To się zastanawiaj - ja nie mam wątpliwości. Fakt, 3 mi się machnęła,
ale to chyba nieistotne.

Niby nie, ale 32 lata i dalej jest jak jest. A prawie całe pracujące pokolenie się zmieniło, a jednak jeszcze nie.
A sądź sobie do woli - szczególnie z tą sugestią jakobym miał lepiej
niż inni. Zresztą wcale mnie nie dziwią takie oceny po wcześniejszych
tekstach o "komunie".

Co byś nie robił taka nieoficjalna nazwa przez wiele lat funkcjonowała, fakt nadużywana przez polityków, ostatnio nie jest modna.
Może dlatego że nie znam złego/biednego PRLu sprzed Gierka, nie pamiętam że się za komuny poprawiło. Za to pamiętam ten okres i potem jak się spierdoliło. Ogólnie nie tęsknię.

Ha, ha, znaczy znalazłeś wspólne cechy tego co się realizuje tam
i tutaj i to Ci siÄ™ nie podoba? W sumie znowu mnie to nie dziwi.
Poczekaj jeszcze trochę, a zobaczysz jak w Polsce było "fajnie".
Policja będzie coraz skuteczniejsza,

W czym będzie skuteczniejsza? Poważnie pytam.

systemy nadzoru, monitoring
itd. powszechniejsze. Tyle tylko, ĹĽe tam jednak przyjmuje siÄ™,
ĹĽe robi siÄ™ dla dobra obywateli, a nie przeciwko nim. Tu mnie
wcale nie dziwiÄ… teksty Kamila o tym, ĹĽe jest milej, przyjemniej
itd.

Bo bobby jest uprzejmy, pomocny i zupełnie nie upierdliwy. A taki
nasz przeciętny spotykany na ulicy jednak bardzo odstaje.
Monitoring i inne technozabawki jeszcze długo nic nie poradzą
na to gdzie i jakim celu je ktoĹ› ustawi i kto i jaki poĹĽytek z zapisanych danych uzyska.
Nieprawda - część się usuwa, część się dodaje. Zresztą kto powiedział,
że Kodeks cywilny z 1964 jest zły? Czy Tobie naprawdę się wydaje,
że prawo z czasów socjalizmu tak naprawdę się zasadniczo różni
i różniło od prawa obowiązującego w systemie demokratycznym?
Kodeks cywilny, karny - poza pewnymi archaizmami, ktĂłre sÄ…
systematycznie usuwane, były i są oparte na pewnych uniwersalnych
wartościach, które są niezależne od systemu politycznego.

To prawie tak samo jak z religiami, też mają wiele wspólnego. Nie wspominając o różnych odłamach jednej dowolnej.
Problem w tym że mimo że samo prawo, jest ogólnie wszędzie podobne to jednak wiele drobnych niby różnic. Dodając różnice w stosowaniu prawa przez organy, sądy itd. Okazuje się że niby jest podobnie
ale w praktyce zupełnie inaczej. I żeby za bardzo nie OT, porównaj sobie prawo dotyczące właśnie posiadania i poruszania się pojazdami.


Brak poszanowania prawa, znacznie częściej wynika z głupoty lub
złej woli organów je stosujących niż z jakichkolwiek innych powodów.

To Twoja teza, której podstawą jest deklarowana i zakładana głupota
i/lub zła wola organów stosujących prawo. Niestety, w rzeczywistości
siÄ™ to nie potwierdza.

Ech,
 to ja na to ĹĽe mi siÄ™ w rzeczywistoĹ›ci (mojej oczywiĹ›cie) potwierdza.

Nie sądzę żeby jakaś znacząca część tych którzy popełniają wykroczenia
drogowe, wyjeżdżała z myślą że dziś to złamią ten, tamten i jeszcze ten przepis.

Stosowane obecnie środki poprawy bezpieczeństwa na drogach nie dają
nic,

Statystyki mĂłwiÄ… co innego, stan drĂłg rĂłwnieĹĽ mĂłwi co innego. Ja sam
narzekam na drogi, ale obiektywnie ich stan się poprawia, bezpieczeństwo
rĂłwnieĹĽ.

No ba, na lotnisko już nawet możesz dojechać w miarę prosto. A że wygodnie tylko na cargo, cóż zawsze można się nadać dalej paczką.
Ja za to mogę wygodnie dojechać, eee, no w jedną stronę w okolice tesco, a w drugą aż za Wyszków, nie nie mogę, musiałbym postać na remontowanej TT i w Markach. Pozostaje więc Tesco i koniec korka gdzieś przed D.Zachodnim. Moim idolem jeśli chodzi i zmiany które przyczyniają się do poprawy bezpieczeństwa jest ynteligent, który wymyślił żeby remontować drogi dwu i trzycyfrowe do standardu bez twardych poboczy. No żeby się szaleńcy na 3 nie wyprzedzali. Tylko co z rowerzystami, pieszymi, motorowerami.

poza wrażeniem że państwo dorabia na grzywnach,

ROTFL - Ty nawet nie wiesz co to znaczy "dorabianie" siÄ™ na grzywnach.
Poczytaj sobie choćby o realizacji systemu automatycznego nadzoru
ruchu drogowego we Francji :)

Nie chce mi się, nie dawno za to czytałem o podróżowaniu przez Ukrainę.
I dalej trochÄ™.


urzÄ…dzajÄ…c
jednocześnie za pomocą mediów i użytecznych głupków polowania na
czarownice.

PĂłki co, to jedynÄ… czarownicÄ… sÄ… nietrzeĹşwi, ktĂłrzy w Polsce powodujÄ…
~8% wypadkĂłw i nie oni sÄ… problemem w porĂłwnaniu do reszty przyczyn.
Jakiś czas temu nawet tutaj wrzucałem statystyki unijne (europejskie)
w tej materii - byliśmy na zaszczytnym 3 miejscu...od końca. Tego już
się poprawić nie da. Czas na ściganie innych i to nawet dzisiaj
słyszałem - nie była już tylko prędkość, ale głupota i ignorowanie
przepisów/zasad bezpieczeństwa.

Ale cały czas największy sukces to wykryć "nawalonego" po dwu piwach rowerzystę na gruntowej drodze na Zegrze, czy nawet na DR w mieście.

A tę poprawę zauważyłeś to na drodze, czy w TV? Słyszałeś, więc może
w radiu? Ale ok. Tak poza deklaracjami, co się zmieniło w działaniach policji przez ostatnie parę lat. Tych które mają prowadzić do poprawy bezpieczeństwa na drogach. Czy tylko auta lepsze i korki większe. --

Data: 2011-06-28 00:28:29
Autor: DoQ
Weekend bez ofiar ?
W dniu 27-06-2011 19:10, Artur Ma¶l±g pisze:

To Twoja teza, której podstaw± jest deklarowana i zakładana głupota
i/lub zła wola organów stosuj±cych prawo. Niestety, w rzeczywisto¶ci
się to nie potwierdza.

To prawo jest jednak nie do końca zdrowe.
Załóżmy że mam czyste konto. W ci±gu roku spowoduję 4 kolizje drogowe (spowodowałem zagrożenie w bezpieczeństwie ruchu drogowego). A więc 4x uszkodzę komu¶ mienie. Policja i nieraz inne służby (pogotowie,straż etc,) będ± miały co robić - generalnie dużo zamieszania i kłopotów, moje prawko wisi na włosku bo mam już 24 punkty karne.
Ten sam wynik punktowy mogę otrzymać gdy zdarzy mi się 3-4krotnie przekroczyć prędko¶ć. Mimo że nikomu krzywdy nie zrobiłem, policjant tradycyjnie nie wzi±ł pod uwagę okoliczno¶ci łagodz±cych (stówk± k. przedszkola przecież nie leciałem) moje PJ będzie wisiało na tak samo cienkim włosku jak w pierwszym przypadku.
Ja tu większego sensu nie widzę...


Pozdrawiam
Paweł

Data: 2011-06-28 09:08:55
Autor: Artur Ma¶l±g
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-28 00:28, DoQ pisze:
W dniu 27-06-2011 19:10, Artur Ma¶l±g pisze:

To Twoja teza, której podstaw± jest deklarowana i zakładana głupota
i/lub zła wola organów stosuj±cych prawo. Niestety, w rzeczywisto¶ci
się to nie potwierdza.

To prawo jest jednak nie do końca zdrowe.
Załóżmy że mam czyste konto. W ci±gu roku spowoduję 4 kolizje drogowe
(spowodowałem zagrożenie w bezpieczeństwie ruchu drogowego). A więc 4x
uszkodzę komu¶ mienie. Policja i nieraz inne służby (pogotowie,straż
etc,) będ± miały co robić - generalnie dużo zamieszania i kłopotów, moje
prawko wisi na włosku bo mam już 24 punkty karne.
Ten sam wynik punktowy mogę otrzymać gdy zdarzy mi się 3-4krotnie
przekroczyć prędko¶ć. Mimo że nikomu krzywdy nie zrobiłem, policjant
tradycyjnie nie wzi±ł pod uwagę okoliczno¶ci łagodz±cych (stówk± k.
przedszkola przecież nie leciałem) moje PJ będzie wisiało na tak samo
cienkim włosku jak w pierwszym przypadku.
Ja tu większego sensu nie widzę...

I tak i nie. Za takie przekroczenia jak piszesz to np. w Niemczech
by¶ musiał zrezygnować z jazdy na jaki¶ czas po pierwszym takim
występku, a w Polsce jest raptem max 500zł mandatu. Ja wiem, że
może jest to nieadekwatne do tych kilku kolizji, ale tutaj powinien
działać już system ubezpieczeniowy, który pozwoli na stosowne
wzrosty OC, doprowadzi do tego, że ludzie będ± mogli tylko jeĽdzić
na swoim ubezpieczeniu itd. Mało tego - system trzeba uszczelnić
i w końcu doprowadzić do sytuacji, by policja czy ubezpieczyciel
miały dostęp do danych klienta na bież±co. Wtedy bez problemu
policja przy kontroli by wiedziała, czy klient ma PJ, ubezpieczyciel
by znał historię kierowcy itd. No ale wiesz - żeby były tak jak
chcemy to jeszcze trzeba by do tego przekonać innych. Na razie
to na każd± formę kontroli to jest wrzask, że naruszane s± prawa
i wolno¶ć jednostki, ale jak policja czego¶ nie może sprawdzić
w ich prywatnym interesie to kolejny wrzask, że policja zła,
nieudolna itd. Prawo tak naprawdę nie jest złe, tylko trzeba z
niego korzystać.

Data: 2011-06-28 13:55:24
Autor: DoQ
Weekend bez ofiar ?
W dniu 28-06-2011 09:08, Artur Ma¶l±g pisze:

I tak i nie. Za takie przekroczenia jak piszesz to np. w Niemczech
by¶ musiał zrezygnować z jazdy na jaki¶ czas po pierwszym takim
występku, a w Polsce jest raptem max 500zł mandatu. Ja wiem, że

Za doprowadzenie do kolizji w Niemczech też jest taka niska stawka?
To trochę tak jakbym dostał 8lat pudła za usiłowanie gwałtu, a kumpel który zgwałcił dostał 2lata w zawiasach ;-)

Pozdrawiam
Paweł

Data: 2011-06-28 14:09:05
Autor: J.F
Weekend bez ofiar ?
Użytkownik "Artur Ma¶l±g"  napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:iubum7$sr5$1@inews.gazeta.pl...
może jest to nieadekwatne do tych kilku kolizji, ale tutaj powinien
działać już system ubezpieczeniowy, który pozwoli na stosowne
wzrosty OC, doprowadzi do tego, że ludzie będ± mogli tylko jeĽdzić
na swoim ubezpieczeniu itd. Mało tego - system trzeba uszczelnić
i w końcu doprowadzić do sytuacji, by policja czy ubezpieczyciel
miały dostęp do danych klienta na bież±co. Wtedy bez problemu
policja przy kontroli by wiedziała, czy klient ma PJ, ubezpieczyciel

Ale przeciez pokazuje wiec ma. Owszem - czasem nie pokazuje, ale wtedy i tak go moga szybko sprawdzic przez radio.  Czasem sprawdzaja i tych co okazuja.

by znał historię kierowcy itd. No ale wiesz - żeby były tak jak
chcemy to jeszcze trzeba by do tego przekonać innych. Na razie
to na każd± formę kontroli to jest wrzask, że naruszane s± prawa

A urzad nadzoru nad ubezpieczycielami rzetelny i niezawisly bedzie ?
Taki zeby np po roku sprawdzil jak sie ma rzeczywista szkodowosc do zwyzki za mandat, nalozyl kare w wysokosci 1% obrotu i nakazal zwrocic wszystkie nienaleznie pobrane zwyzki :-P

wolno¶ć jednostki, ale jak policja czego¶ nie może sprawdzić
w ich prywatnym interesie to kolejny wrzask, że policja zła,
nieudolna itd. Prawo tak naprawdę nie jest złe, tylko trzeba z
niego korzystać.

Roznie z tym bywa, byc moze proponujesz wlasnie dzialania pozaprawne ...

J.

Data: 2011-06-28 14:28:25
Autor: Artur Ma¶l±g
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-28 14:09, J.F pisze:
Użytkownik "Artur Ma¶l±g" napisał w wiadomo¶ci grup
dyskusyjnych:iubum7$sr5$1@inews.gazeta.pl...
może jest to nieadekwatne do tych kilku kolizji, ale tutaj powinien
działać już system ubezpieczeniowy, który pozwoli na stosowne
wzrosty OC, doprowadzi do tego, że ludzie będ± mogli tylko jeĽdzić
na swoim ubezpieczeniu itd. Mało tego - system trzeba uszczelnić
i w końcu doprowadzić do sytuacji, by policja czy ubezpieczyciel
miały dostęp do danych klienta na bież±co. Wtedy bez problemu
policja przy kontroli by wiedziała, czy klient ma PJ, ubezpieczyciel

Ale przeciez pokazuje wiec ma.

Nieprawda - pokazanie PJ o niczym nie ¶wiadczy, podobnie jak
polisy OC, czy dowodu rejestracyjnego.

Owszem - czasem nie pokazuje, ale wtedy i
tak go moga szybko sprawdzic przez radio. Czasem sprawdzaja i tych co
okazuja.

Powinni sprawdzać jeszcze zanim będ± z nim rozmawiać. Po tablicach
wiadomo czyj jest samochód, czy ma ubezpieczenie itd.

A urzad nadzoru nad ubezpieczycielami rzetelny i niezawisly bedzie ?

Sami się będę kontrolować, zreszt± masz jakie¶ uwagi do Komisji Nadzoru
Finansowego?

Taki zeby np po roku sprawdzil jak sie ma rzeczywista szkodowosc do
zwyzki za mandat, nalozyl kare w wysokosci 1% obrotu i nakazal zwrocic
wszystkie nienaleznie pobrane zwyzki :-P

Na rynku ubezpieczeniowym jest konkurencja.

wolno¶ć jednostki, ale jak policja czego¶ nie może sprawdzić
w ich prywatnym interesie to kolejny wrzask, że policja zła,
nieudolna itd. Prawo tak naprawdę nie jest złe, tylko trzeba z
niego korzystać.

Roznie z tym bywa, byc moze proponujesz wlasnie dzialania pozaprawne ..

Jasne, od razu wiedziałem...

Data: 2011-06-28 17:49:15
Autor: kakmar
Weekend bez ofiar ?
Dnia 28.06.2011 Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> napisał/a:
W dniu 2011-06-28 14:09, J.F pisze:

Ale przeciez pokazuje wiec ma.

Nieprawda - pokazanie PJ o niczym nie świadczy, podobnie jak
polisy OC, czy dowodu rejestracyjnego.

A biletu na autobus? Skoro tak łatwo podrobić/oszukiwać to po co te
papiery?
Owszem3 - czasem nie pokazuje, ale wtedy i
tak go moga szybko sprawdzic przez radio. Czasem sprawdzaja i tych co
okazuja.

Powinni sprawdzać jeszcze zanim będą z nim rozmawiać. Po tablicach
wiadomo czyj jest samochĂłd, czy ma ubezpieczenie itd.

No marzy Ci siÄ™ pernamentna kontrola, tylko po co? Auta zarejestrowane
muszą być ubezpieczone i mieć przegląd. Nie widzę potrzeby sprawdzania online takich pierdół na drodze. To może robić urzędnik/system i wysyłać polecone. Policja na drogach mogłaby się zająć ważniejszymi dla bezpieczeństwa sprawami.

A urzad nadzoru nad ubezpieczycielami rzetelny i niezawisly bedzie ?

Sami się będę kontrolować, zresztą masz jakieś uwagi do Komisji Nadzoru
Finansowego?

Taki zeby np po roku sprawdzil jak sie ma rzeczywista szkodowosc do
zwyzki za mandat, nalozyl kare w wysokosci 1% obrotu i nakazal zwrocic
wszystkie nienaleznie pobrane zwyzki :-P

Na rynku ubezpieczeniowym jest konkurencja.

Ale już się zaczynają wymieniać danymi. Przynajmniej taką plotkę
słyszałem.

wolność jednostki, ale jak policja czegoś nie może sprawdzić
w ich prywatnym interesie to kolejny wrzask, że policja zła,
nieudolna itd. Prawo tak naprawdę nie jest złe, tylko trzeba z
niego korzystać.

Roznie z tym bywa, byc moze proponujesz wlasnie dzialania pozaprawne ..

Jasne, od razu wiedziałem...

Policja b.dużo może, tylko jakoś ciągle chce nowych zabawek i uprawnień,
zamiast wziąć się do pracy.

--
kakmaratgmaildotcom

Data: 2011-06-28 21:25:32
Autor: Artur Maśląg
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-28 19:49, kakmar pisze:
Dnia 28.06.2011 Artur MaĹ›lÄ…g<futrzak@polbox.com>  napisaĹ‚/a:
W dniu 2011-06-28 14:09, J.F pisze:

Ale przeciez pokazuje wiec ma.

Nieprawda - pokazanie PJ o niczym nie świadczy, podobnie jak
polisy OC, czy dowodu rejestracyjnego.

A biletu na autobus? Skoro tak łatwo podrobić/oszukiwać to po co te
papiery?

Formalność. Tak naprawdę, to samochód ma być ubezpieczny, a kierowca
posiadać uprawnienia. Dokumenty to potwierdzające to tylko formalność
- nie są na dobrą sprawę potrzebne i same z siebie jakości nie czynią.
Biorąc pod uwagę Twoją argumentację od razu przypomniała mi się
historia z brakiem honorowania potwierdzeń przelewów na umowy OC
drukowanych z systemów transakcyjnych banków, choć jako żywo zgodnie
z prawem nie wymagały one potwierdzania stemplem dowolnym.
Żyjesz w średniowieczu - zupełnie jak z fakturami w formie
elektronicznej. Co z tego, że do rozliczeń/podatków liczy się
fakt sprzedaĹĽy, a nie forma wystawienia potwierdzenia faktu,
skoro beton nadal wymaga papieru z podpisem, ktĂłry od dawna
wymagany nie jest.

Owszem3 - czasem nie pokazuje, ale wtedy i
tak go moga szybko sprawdzic przez radio. Czasem sprawdzaja i tych co
okazuja.

Powinni sprawdzać jeszcze zanim będą z nim rozmawiać. Po tablicach
wiadomo czyj jest samochĂłd, czy ma ubezpieczenie itd.

No marzy Ci siÄ™ pernamentna kontrola, tylko po co?

Po to by był spokój. Zresztą może daruj sobie dyskusję o moich
marzeniach, a skup siÄ™ na meritum sprawy. Chcesz czy nie, to taka
kontrola jest niezbędnie potrzebna (w pewnym zakresie) i jako żywo nie
działa na niekorzyść normalnych ludzi, a wręcz chroni ich i ich
interesy. Nie się boi pajac czy inny przestępca, a normalny człowiek
niech ma spokĂłj. W czymĹ› Ci przeszkadza, ĹĽe policja na drodze wie,
ĹĽe masz 2 mandaty od dwĂłch lat, ubezpieczony samochĂłd itd.?
Mało tego, sami są bezpieczniejsi przy wykonywaniu codziennych
czynności. Boisz się monitoringu, że nagra Twoje wyczyny, czy
jednak wolisz, by w sytuacji wÄ…tpliwej to sprawca wypadku, napadu
itd. był łatwo wykrywalny?

> Auta zarejestrowane muszą być ubezpieczone i mieć przegląd.

Owszem, do tego w wielu krajach płacisz od nich kolejne podatki
i to też można sprawdzić po samej rejestracji.

Nie widzę potrzeby sprawdzania online takich pierdół na drodze.

Pierdoły powiadasz? Policjant ma podejrzenia różne, wstukuje
numerki i po chwili wie prawie wszystko.

To może robić urzędnik/system i wysyłać polecone.

I tak też się postępuje, co nie znaczy, że jest skuteczne.
ZresztÄ… nawet pobieĹĽna lektura dowolnego forum motoryzacyjnego
czy grupy mĂłwi o tym, ĹĽe spora grupa ludzi tylko kombinuje
jakby tu uniknąć konsekwencji, zmienić ubezpieczyciela bo
mieli wypadek, mandat wyrzucić (przecież go wywiało), a
światło było oczywiście jeszcze zielone...

> Policja na drogach mogłaby się zająć ważniejszymi
dla bezpieczeństwa sprawami.

I tym siÄ™ zajmuje. Takie informacje sÄ… dla nich bardzo uĹĽyteczne
- majÄ… podejrzenie i juĹĽ. PrzecieĹĽ kaĹĽdego tak nie sprawdzajÄ….

Na rynku ubezpieczeniowym jest konkurencja.

Ale już się zaczynają wymieniać danymi. Przynajmniej taką plotkę
słyszałem.

To nie plotka - najwyĹĽsza pora. ZresztÄ… UFG teĹĽ sporo danych
posiada i każdy obywatel może sprawdzić, czy jakiś tam samochód
polisę posiada - skoro tak, to jakim cudem policja miałaby nie
mieć do tego dostępu na drodze? A co z CEPiK-iem, na który
radośnie płacimy od dawna? Ma to być ułatwieniem dla nas i służb
działających na naszą korzyść (jako społeczeństwa), czy mamy ze
świstkami biegać? Wspólna baza danych likwiduje konkurencję?
Ciekawe skąd się wzięły BIK-i i inne podobne twory.

Policja b.dużo może, tylko jakoś ciągle chce nowych zabawek i uprawnień,
zamiast wziąć się do pracy.

Policja sporo robi, choć uwag można też mieć sporo. Niestety
idealnego systemu nie da stworzyć w 10 lat - szczególnie przy
oporze sporej części społeczeństwa, a jak powszechnie wiadomo,
politycy itd. sÄ… teĹĽ tylko jakimĹ› tam przekrojem populacji
wyborcĂłw...

Data: 2011-06-28 22:18:59
Autor: J.F
Weekend bez ofiar ?
Użytkownik "Artur Ma¶l±g"  napisał w wiadomo¶ci
W dniu 2011-06-28 14:09, J.F pisze:
i w końcu doprowadzić do sytuacji, by policja czy ubezpieczyciel
miały dostęp do danych klienta na bież±co. Wtedy bez problemu
policja przy kontroli by wiedziała, czy klient ma PJ, ubezpieczyciel

Ale przeciez pokazuje wiec ma.

Nieprawda - pokazanie PJ o niczym nie ¶wiadczy, podobnie jak
polisy OC, czy dowodu rejestracyjnego.

Owszem - czasem nie pokazuje, ale wtedy i
tak go moga szybko sprawdzic przez radio. Czasem sprawdzaja i tych co
okazuja.
Powinni sprawdzać jeszcze zanim będ± z nim rozmawiać. Po tablicach
wiadomo czyj jest samochód, czy ma ubezpieczenie itd.

Mozna, tylko po co  i co to niby da ? W 99% dowiedza sie tego co by i tak wyczytali zaraz w dowodzie, a od 1% ilosc wypadkow nie spadnie zauwazalnie :-)

A urzad nadzoru nad ubezpieczycielami rzetelny i niezawisly bedzie ?
Sami się będę kontrolować, zreszt± masz jakie¶ uwagi do Komisji Nadzoru
Finansowego?

Na razie nie ma, ale tez na razie nie ma az takiej potrzeby kontrolowac.
Chociaz ... jesli skladki OC w roznych firmach potrafia sie roznic trzykrotnie, to cos tu chyba jest nie tak.
Aczkolwiek mozna sie zdac na konkurencje.

Taki zeby np po roku sprawdzil jak sie ma rzeczywista szkodowosc do
zwyzki za mandat, nalozyl kare w wysokosci 1% obrotu i nakazal zwrocic
wszystkie nienaleznie pobrane zwyzki :-P

Na rynku ubezpieczeniowym jest konkurencja.

Przy takich okazjach latwo naruszyc te konkurencje.
A bede mial prawo wymowic polise przed terminem w razie

wolno¶ć jednostki, ale jak policja czego¶ nie może sprawdzić
w ich prywatnym interesie to kolejny wrzask, że policja zła,
nieudolna itd. Prawo tak naprawdę nie jest złe, tylko trzeba z
niego korzystać.
Roznie z tym bywa, byc moze proponujesz wlasnie dzialania pozaprawne ..
Jasne, od razu wiedziałem...

Wybacz, ale to troche tak zabrzmialo. Prawo nie jest zle, tylko trzeba sie doszukac wlasciwej interpretacji, zeby obywatelowi dop*.

A bywa ze u nas sie po latach zauwaza cos w przepisie stoi jak byk zapisane - tylko juz nikt nie pamieta czy aby na pewno o to ustawodawcy chodzilo.
Oczywiscie zdarza sie tez w druga strone. z czego wniosek ze to w zasadzie zle prawo :-)

J.

Data: 2011-06-28 13:43:52
Autor: J.F
Weekend bez ofiar ?
UĹĽytkownik "Artur MaĹ›lÄ…g"  napisaĹ‚ w wiadomoĹ›ci
W dniu 2011-06-27 12:46, kamil pisze:
W Polsce niestety
nadal ludzie żyją mentalnie w PRLu, gdzie władza to wróg, a każdy
przepis z założenia ma na celu jedynie dręczenie ciemiężonych obywateli,
którzy chcą sobie parkować na trawniku i w dupie mają resztę społeczeństwa.

wladza ciemiezaca obywateli ma u nas znacznie dluzsza historie niz 50 lat.
Ponad 200 z drobna przerwa, a wczesniej przeciez byla zlota wolnosc :-)

Nieprawda - zresztÄ… moĹĽe zostaw ten PRL w spokoju, poniewaĹĽ za jego
czasów (których nota bene raczej nie pamiętasz) porządek był
znacznie większy. To po 1989 okazało się, że teraz to już wszystko

Porzadek byl moze wiekszy, ale tez ruch byl znacznie mniejszy, kartki na benzyne byly, itp.
Patroli drogowki .. chyba troche wiecej, nie tak znow duzo, ludzie sie ostrzegali swiatlami.
Z tego mniejszego ruchu wynika chocby wieksza latwosc przestrzegania ciaglych linii - wyprzedzic mozna za chwile na przerywanej. Dzis to kwestia okazji.

wolno i nikt nikomu nic nie zrobi - wtedy wystąpiła eskalacja takich
zachowań. Parkowanie na trawnikach też nie pochodzi z tamtych czasów.
Podobnie jak niszczenie własności społecznej. I wiesz, to wcale nie
większość tak podchodzi do zagadnienia. Mało tego - mamy już 32 całe
lata demokracji. Wielka Brytania ma w tym zdecydowanie większe
doświadczenie jak i lepsza lokalizację.

Ale ktos sie spoleczenstwa pytal czego chce ?
Trawniczek czy parking, oto jest pytanie.
A odpowiedz jak zwykle zalezy od punktu siedzenia - jest sie emerytem z pieskiem czy wraca sie po ciezkim dniu pracy i nie ma k* gdzie zaparkowac ..

Za komuny sie mowilo - na Zachodzie to sie sieje trawe wszedzie na osiedlu, potem patrzy gdzie wydeptane sciezki i tam sie robi chodniki. A u nas "nie deptac trawnikow" i milicjant. To nie mozna tak teraz z samochodami zrobic ? :-)

GB to zly przyklad, bo tam jak wszystkim wiadomo ze trawnik przeciez sluzy do deptania :-)

P.S. maly przyklad
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,9853976,Gorale__Prawo_budowlane_sie_nam_nie_widzi.html

No i kto tu ma racje - ludzie ktorzy chca mieszkac jak chca, ludzie ktorzy chca zeby sasiedzi mieszkali tak jak oni chca, czy te cepry, co chca zeby gorale mieszkali tak jak cepry chca.

J.

Data: 2011-06-29 14:20:16
Autor: Krzysiek Kielczewski
Weekend bez ofiar ?
On 2011-06-28, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

P.S. maly przyklad
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,9853976,Gorale__Prawo_budowlane_sie_nam_nie_widzi.html

No i kto tu ma racje - ludzie ktorzy chca mieszkac jak chca, ludzie ktorzy chca zeby sasiedzi mieszkali tak jak oni chca, czy te cepry, co chca zeby gorale mieszkali tak jak cepry chca.

Czy "biznesmani", którzy jakby się dało to w dolinie Pięciu Stawów by
postawili mały, piętnastopiętrowy "hotelik".

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-07-01 12:37:44
Autor: Lew2
Weekend bez ofiar ?
On Jun 27, 12:34 pm, Artur Ma¶l±g <futr...@polbox.com> wrote:
W dniu 2011-06-27 12:09, kamil pisze:
zdecydowanie większy odsetek
ludno¶ci/kierowców traktuje obowi±zuj±ce prawo jako "jego" prawo
i je akceptuje, tymczasem w Polsce niestety panuje do¶ć powszechna
tendencja traktowania prawa jako czego¶ obcego, działaj±cego na
nasz± niekorzy¶ć itd.
Żeby ludzie traktowali prawo na serio to najpierw musi traktowac ludzi
na serio. A jakie prawo jest to każdy wie i dlatego tak je traktuje.
WypowiedĽ posła w radiu na pytanie dziennikarza:
- Czy przyj±łby Pan mandat za prędko¶ć?
- Je¶li będę jechał na posiedzenie Sejmu i przekroczę prędko¶ć to na
pewno nie zapłacę, bo przecież jadę publicznym interesie.
Oznacza to, że  w mentalno¶ći posła jak i 99% kierowców rozumowanie
jest następuj±ce. Prędko¶ć jest przywilejem dla bogatych a
ograniczenia s± po to, aby ¶ci±gać kasę.
Nikomu nie przyjdzie na my¶l, że te ograniczenia s± dla
bezpieczeństwa. Oczywi¶cie wracamy do punktu wyj¶cia czy wszędzie s±
rzeczywi¶cie uzasadnione?
Jeżeli nie, a wszyscy jeżdż± ze ¶redni± prędko¶ci± 2 x prędko¶ć
dopuszczalna, to znaczy że co¶ tu nie gra.

Data: 2011-07-01 21:58:25
Autor: Artur Ma¶l±g
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-07-01 21:37, Lew2 pisze:
On Jun 27, 12:34 pm, Artur Ma¶l±g<futr...@polbox.com>  wrote:
W dniu 2011-06-27 12:09, kamil pisze:
zdecydowanie większy odsetek
ludno¶ci/kierowców traktuje obowi±zuj±ce prawo jako "jego" prawo
i je akceptuje, tymczasem w Polsce niestety panuje do¶ć powszechna
tendencja traktowania prawa jako czego¶ obcego, działaj±cego na
nasz± niekorzy¶ć itd.
Żeby ludzie traktowali prawo na serio to najpierw musi traktowac ludzi
na serio. A jakie prawo jest to każdy wie i dlatego tak je traktuje.

Pierwszy bł±d - prawo jest w zasadzie w porz±dku i ludzi traktuje na
serio. I tak je traktować należy. Co innego organa to prawo realizuj±ce
- tutaj to już różnie bywa.

WypowiedĽ posła w radiu na pytanie dziennikarza:
- Czy przyj±łby Pan mandat za prędko¶ć?
- Je¶li będę jechał na posiedzenie Sejmu i przekroczę prędko¶ć to na
pewno nie zapłacę, bo przecież jadę publicznym interesie.

Taka osoba powinna stracić mandat poselski.

Oznacza to, że  w mentalno¶ći posła jak i 99% kierowców rozumowanie
jest następuj±ce. Prędko¶ć jest przywilejem dla bogatych a
ograniczenia s± po to, aby ¶ci±gać kasę.

Drugi bł±d - mentalno¶ć konkretnego posła tak, ale nie posła i nie
99% kierowców. Ta wypowiedĽ ¶wiadczy tylko i wył±cznie o tym
po¶le. Kurski za swoje zabawy stracił dla mnie w ogóle mandat na
pełnienie punkcji publicznych. Jednak takich posłów jest więcej.

Nikomu nie przyjdzie na my¶l, że te ograniczenia s± dla
bezpieczeństwa.

Jak się identyfikuj± z takimi postawami to pewnie tak. Na szczę¶cie
nie jest tak Ľle, co zreszt± widać na ulicach.

Oczywi¶cie wracamy do punktu wyj¶cia czy wszędzie s±
rzeczywi¶cie uzasadnione?

A z czyjego punktu widzenia?

Jeżeli nie,

A to już 3 bł±d - to, że zdarzaj± się ograniczenia nieuzasadnione nie
¶wiadczy o fakcie, że prawo jest złe, czy że traktuje ludzi jak idiotów.

a wszyscy jeżdż± ze ¶redni± prędko¶ci± 2 x prędko¶ć
dopuszczalna,

No i bł±d 4, b±dĽ w ogóle jako cało¶ć jedna wielka manipulacja.
Nikt nie jeĽdzi z prędko¶ci± ¶redni± = 2 x prędko¶ć dopuszczalna.

> to znaczy że co¶ tu nie gra.

Trafne spostrzeżenie.

Data: 2011-07-02 20:48:53
Autor: Krzysiek Kielczewski
Weekend bez ofiar ?
On 2011-07-01, Artur Ma¶l±g <futrzak@polbox.com> wrote:

Pierwszy bł±d - prawo jest w zasadzie w porz±dku i ludzi traktuje na
serio. I tak je traktować należy. Co innego organa to prawo realizuj±ce
- tutaj to już różnie bywa.

W tym kontek¶cie to masz na my¶li policję/straż miejsk± czy również
wszelakie zarz±dy dróg?

WypowiedĽ posła w radiu na pytanie dziennikarza:
- Czy przyj±łby Pan mandat za prędko¶ć?
- Je¶li będę jechał na posiedzenie Sejmu i przekroczę prędko¶ć to na
pewno nie zapłacę, bo przecież jadę publicznym interesie.

Taka osoba powinna stracić mandat poselski.

Za podej¶cie do prawa oraz za głupotę...

a wszyscy jeżdż± ze ¶redni± prędko¶ci± 2 x prędko¶ć
dopuszczalna,

No i bł±d 4, b±dĽ w ogóle jako cało¶ć jedna wielka manipulacja.
Nikt nie jeĽdzi z prędko¶ci± ¶redni± = 2 x prędko¶ć dopuszczalna.

To by wymagało jaki¶ 200km/h po mie¶cie i 250-280 w trasie :)

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-07-02 22:48:13
Autor: Artur Ma¶l±g
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-07-02 20:48, Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2011-07-01, Artur Ma¶l±g<futrzak@polbox.com>  wrote:

Pierwszy bł±d - prawo jest w zasadzie w porz±dku i ludzi traktuje na
serio. I tak je traktować należy. Co innego organa to prawo realizuj±ce
- tutaj to już różnie bywa.

W tym kontek¶cie to masz na my¶li policję/straż miejsk± czy również
wszelakie zarz±dy dróg?

Wszystkich po kolei. W zależno¶ci od sytuacji/lokalizacji itd.
W większo¶ci jest w porz±dku, niestety na debilizmy ma człowiek
szansę trafić zawsze. Nawet w zwykłym sklepiku osiedlowym, czy
supermarkecie. Jednak to nie wina prawa - prawo pozwala na
wygranie z tymi idiotyzmami.

Taka osoba powinna stracić mandat poselski.

Za podej¶cie do prawa oraz za głupotę...

Oczywi¶cie.

a wszyscy jeżdż± ze ¶redni± prędko¶ci± 2 x prędko¶ć
     ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
dopuszczalna,

No i bł±d 4, b±dĽ w ogóle jako cało¶ć jedna wielka manipulacja.
Nikt nie jeĽdzi z prędko¶ci± ¶redni± = 2 x prędko¶ć dopuszczalna.

To by wymagało jaki¶ 200km/h po mie¶cie i 250-280 w trasie :)

No wła¶nie - a tutaj mamy kwantyfikator ogólny (co podkre¶liłem).
¦rednio wyszła "Lew2" argumentacja.

Data: 2011-07-02 23:35:36
Autor: Krzysiek Kielczewski
Weekend bez ofiar ?
On 2011-07-02, Artur Ma¶l±g <futrzak@polbox.com> wrote:

Pierwszy bł±d - prawo jest w zasadzie w porz±dku i ludzi traktuje na
serio. I tak je traktować należy. Co innego organa to prawo realizuj±ce
- tutaj to już różnie bywa.

W tym kontek¶cie to masz na my¶li policję/straż miejsk± czy również
wszelakie zarz±dy dróg?

Wszystkich po kolei. W zależno¶ci od sytuacji/lokalizacji itd.
W większo¶ci jest w porz±dku, niestety na debilizmy ma człowiek
szansę trafić zawsze. Nawet w zwykłym sklepiku osiedlowym, czy
supermarkecie. Jednak to nie wina prawa - prawo pozwala na
wygranie z tymi idiotyzmami.

Popatrz na to z drugiej strony: z mojego (mojego dla uproszczenia)
punktu widzenia jest wszystko jedno czy złe s± przepisy czy wizja
miejscowego zarz±dzcy dróg - i tak w danym miejscu mam ograniczenie
postawione bez sensu, i tak praktycznie nic z tym nie mogę zrobić.
(rozważania które s± bez sensu, a które nie zostawmy na inny w±tek)

a wszyscy jeżdż± ze ¶redni± prędko¶ci± 2 x prędko¶ć
     ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
dopuszczalna,

No i bł±d 4, b±dĽ w ogóle jako cało¶ć jedna wielka manipulacja.
Nikt nie jeĽdzi z prędko¶ci± ¶redni± = 2 x prędko¶ć dopuszczalna.

To by wymagało jaki¶ 200km/h po mie¶cie i 250-280 w trasie :)

No wła¶nie - a tutaj mamy kwantyfikator ogólny (co podkre¶liłem).
¦rednio wyszła "Lew2" argumentacja.

Ja po prostu nie mogę sobie przypomnieć, żeby mi się zdarzyło wykręcić
¶redni± mocno odbiegaj±c± w górę od vmax/2. Oczywi¶cie pomijaj±c jakie¶
krótkie kawałki typu nocny przejazd A1.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-07-03 00:08:27
Autor: Artur Ma¶l±g
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-07-02 23:35, Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2011-07-02, Artur Ma¶l±g<futrzak@polbox.com>  wrote:

Pierwszy bł±d - prawo jest w zasadzie w porz±dku i ludzi traktuje na
serio. I tak je traktować należy. Co innego organa to prawo realizuj±ce
- tutaj to już różnie bywa.

W tym kontek¶cie to masz na my¶li policję/straż miejsk± czy również
wszelakie zarz±dy dróg?

Wszystkich po kolei. W zależno¶ci od sytuacji/lokalizacji itd.
W większo¶ci jest w porz±dku, niestety na debilizmy ma człowiek
szansę trafić zawsze. Nawet w zwykłym sklepiku osiedlowym, czy
supermarkecie. Jednak to nie wina prawa - prawo pozwala na
wygranie z tymi idiotyzmami.

Popatrz na to z drugiej strony: z mojego (mojego dla uproszczenia)
punktu widzenia jest wszystko jedno czy złe s± przepisy czy wizja
miejscowego zarz±dzcy dróg - i tak w danym miejscu mam ograniczenie
postawione bez sensu, i tak praktycznie nic z tym nie mogę zrobić.
(rozważania które s± bez sensu, a które nie zostawmy na inny w±tek)

No cóż - to masz problem. Skoro ograniczenie jest bez sensu, to masz
drogę prawn± do walki z takim absurdem. Gdyby¶ co¶ działał w tej
materii, to miałby¶ stosowne odpowiedzi od zarz±dcy, policji itd.
Jak pokażesz dowody swej bezskutecznej walki z zarz±dc± drogi, to
może będziesz bardziej wiarygodny. Na dzień dzisiejszy pozostaje
tylko i jedynie Twoja prywatna opinia, poparta jedynie Twoim
uzasadnieniem. To za mało, by podważyć sens jakiego¶ tam ograniczenia.

a wszyscy jeżdż± ze ¶redni± prędko¶ci± 2 x prędko¶ć
      ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
dopuszczalna,

No i bł±d 4, b±dĽ w ogóle jako cało¶ć jedna wielka manipulacja.
Nikt nie jeĽdzi z prędko¶ci± ¶redni± = 2 x prędko¶ć dopuszczalna.

To by wymagało jaki¶ 200km/h po mie¶cie i 250-280 w trasie :)

No wła¶nie - a tutaj mamy kwantyfikator ogólny (co podkre¶liłem).
¦rednio wyszła "Lew2" argumentacja.

Ja po prostu nie mogę sobie przypomnieć, żeby mi się zdarzyło wykręcić
¶redni± mocno odbiegaj±c± w górę od vmax/2. Oczywi¶cie pomijaj±c jakie¶
krótkie kawałki typu nocny przejazd A1.

Ha, ha, kolejne kombinacje, konfabulacje i kłamstwa. Najpierw była mowa
o ¶redniej x 2 max, któr± wszyscy osi±gaj±, Ty teraz próbujesz
udowodnić, że ciężko jest zrobić ¶redni± mocno odbiegaj±c± od vmax/2.

Większo¶ć ograniczeń to 90km/h. Połowa to 45km/h. ¦redni± powyżej
60km/h to mam zawsze (no chyba, że co¶ się ekstra wydarzyło), a 70km/h
też się zdarza - bez autostrad. Wychodzi na to, że albo kłamiecie,
albo nie jeĽdzicie. S± oczywi¶cie jeszcze inne możliwo¶ci ...

Data: 2011-07-03 01:04:10
Autor: Krzysiek Kielczewski
Weekend bez ofiar ?
On 2011-07-02, Artur Ma¶l±g <futrzak@polbox.com> wrote:

Na dzień dzisiejszy pozostaje
tylko i jedynie Twoja prywatna opinia, poparta jedynie Twoim
uzasadnieniem. To za mało, by podważyć sens jakiego¶ tam ograniczenia.

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,7388374,Wislostrada_pojedziemy_szybciej__Nawet_80_km_h.html

Ja po prostu nie mogę sobie przypomnieć, żeby mi się zdarzyło wykręcić
¶redni± mocno odbiegaj±c± w górę od vmax/2. Oczywi¶cie pomijaj±c jakie¶
krótkie kawałki typu nocny przejazd A1.

Ha, ha, kolejne kombinacje, konfabulacje i kłamstwa.

Dodaj jeszcze koklusz i gradobicie.

Najpierw była mowa o ¶redniej x 2 max, któr± wszyscy osi±gaj±,

Tak dokładniej to była mowa o uzyskiwaniu ¶redniej dwukrotnie wyższej o
obowi±zuj±cego ograniczenia. Z czym zreszta zdecydowanie się nie
zgodziłem.

Ty teraz próbujesz
udowodnić, że ciężko jest zrobić ¶redni± mocno odbiegaj±c± od vmax/2.

Pisz±c vmax miałem na my¶li rzeczywist± prędko¶ć maksymaln±, a nie
ograniczenia.

Większo¶ć ograniczeń to 90km/h. Połowa to 45km/h. ¦redni± powyżej
60km/h to mam zawsze (no chyba, że co¶ się ekstra wydarzyło), a 70km/h
też się zdarza - bez autostrad.

No to gratuluję. Zwłaszcza osiagania ¶redniej 70km/h bez żadnego łamania
ograniczenia prędko¶ci.

Wychodzi na to, że albo kłamiecie, albo nie jeĽdzicie.

My, Kiełek, występujemy w jednej osobie.

S± oczywi¶cie jeszcze inne możliwo¶ci ...

Na przykład takie, że do wyliczenia ¶redniej nie odliczam czasu na
wyjazd z miasta, jeżdżę w takich godzinach jak większo¶ć, a nie w
nocy, etc. No i jeżdzę trochę szybciej, st±d wiem że do podbicia ¶redniej o 10km/h prędko¶ć maksymaln± (b±dĽ przelotow±, kto chce zrozumieć zrozumie) trzeba zwiększyć dużo więcej.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-07-03 11:44:25
Autor: Artur Ma¶l±g
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-07-03 01:04, Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2011-07-02, Artur Ma¶l±g<futrzak@polbox.com>  wrote:

Na dzień dzisiejszy pozostaje
tylko i jedynie Twoja prywatna opinia, poparta jedynie Twoim
uzasadnieniem. To za mało, by podważyć sens jakiego¶ tam ograniczenia.

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,7388374,Wislostrada_pojedziemy_szybciej__Nawet_80_km_h.html

Ależ jak się zgadzam, ze debilizmy się zdarzaj±, ale moje pytanie
było zupełnie inne. Zreszt± znajdziesz wiele moich wypowiedzi, że
jestem za urealnieniem prędko¶ci w różnych miejscach.

Najpierw była mowa o ¶redniej x 2 max, któr± wszyscy osi±gaj±,

Tak dokładniej to była mowa o uzyskiwaniu ¶redniej dwukrotnie wyższej o
obowi±zuj±cego ograniczenia. Z czym zreszta zdecydowanie się nie
zgodziłem.

Aha, to jeszcze musisz to dwa razy wytłumaczyć? Niech Ci będzie,
chyba wszyscy zrozumieli co autor miał na my¶li.

Ty teraz próbujesz
udowodnić, że ciężko jest zrobić ¶redni± mocno odbiegaj±c± od vmax/2.

Pisz±c vmax miałem na my¶li rzeczywist± prędko¶ć maksymaln±, a nie
ograniczenia.

To już w ogóle jaka¶ ciekawostka. Ja porównuję to do prędko¶ci
z ograniczeń, a nie jakich¶ chwilowych gdzie¶ tam. Jeżeli miałe¶
na my¶li tę prywatn± vmax to w ogóle ciężko cokolwiek porównywać,
ponieważ sytuacje bywaj± bardzo różne.

Większo¶ć ograniczeń to 90km/h. Połowa to 45km/h. ¦redni± powyżej
60km/h to mam zawsze (no chyba, że co¶ się ekstra wydarzyło), a 70km/h
też się zdarza - bez autostrad.

No to gratuluję. Zwłaszcza osiagania ¶redniej 70km/h bez żadnego łamania
ograniczenia prędko¶ci.

A cóż w tym dziwnego? Zależy od pory, trasy itd. Jak się wpakuję
w szczyt, korki, przebudowy itd, dalej to nie oczekuję jakich¶
super efektów. Ba, do tego zwalniam na zabudowanych.

Wychodzi na to, że albo kłamiecie, albo nie jeĽdzicie.

My, Kiełek, występujemy w jednej osobie.

A czy ja się odnoszę tylko do waszych, Kiełek, dywagacji, czy do
ogólniejszego kontekstu przepychania sprawy z jednego absurdu
w drugi?

S± oczywi¶cie jeszcze inne możliwo¶ci ...

Na przykład takie, że do wyliczenia ¶redniej nie odliczam czasu na
wyjazd z miasta, jeżdżę w takich godzinach jak większo¶ć, a nie w
nocy, etc.

Biedaku, to nie moja wina, że musisz się przebić przez pół miasta
w godzinach szczytu i tylko wtedy jeĽdzisz. Tak to jest jak się
mieszka w duży mie¶cie bez obwodnic. Na szczę¶cie Polska nie
tylko DC stoi.

No i jeżdzę trochę szybciej, st±d wiem że do podbicia
¶redniej o 10km/h prędko¶ć maksymaln± (b±dĽ przelotow±, kto chce
zrozumieć zrozumie) trzeba zwiększyć dużo więcej.

To sam widzisz, że doginanie w trasie wielkich efektów nie daje.

Data: 2011-07-03 20:27:06
Autor: Krzysiek Kielczewski
Weekend bez ofiar ?
On 2011-07-03, Artur Ma¶l±g <futrzak@polbox.com> wrote:

A cóż w tym dziwnego? Zależy od pory, trasy itd. Jak się wpakuję
w szczyt, korki, przebudowy itd, dalej to nie oczekuję jakich¶
super efektów. Ba, do tego zwalniam na zabudowanych.

Ciężko w ci±gu dnia znaleĽć trasę gdzie nie ma żadnych spowolnień.

Wychodzi na to, że albo kłamiecie, albo nie jeĽdzicie.

My, Kiełek, występujemy w jednej osobie.

A czy ja się odnoszę tylko do waszych, Kiełek, dywagacji, czy do
ogólniejszego kontekstu przepychania sprawy z jednego absurdu
w drugi?

Z okazji kolejnej wymiany pogl±dów mógłby¶ zauważyć, że ja wcale nie
stoję na stanowisku "wszystkie ograniczenia s± bez sensu" oraz "każdy
powinien mieć prawo zapierdalać ile mu się podoba"...

S± oczywi¶cie jeszcze inne możliwo¶ci ...

Na przykład takie, że do wyliczenia ¶redniej nie odliczam czasu na
wyjazd z miasta, jeżdżę w takich godzinach jak większo¶ć, a nie w
nocy, etc.

Biedaku, to nie moja wina, że musisz się przebić przez pół miasta
w godzinach szczytu i tylko wtedy jeĽdzisz. Tak to jest jak się
mieszka w duży mie¶cie bez obwodnic. Na szczę¶cie Polska nie
tylko DC stoi.

W godzinach szczytu w dużym mie¶cie to ¶rednia często spada jeszcze
bardziej.

No i jeżdzę trochę szybciej, st±d wiem że do podbicia
¶redniej o 10km/h prędko¶ć maksymaln± (b±dĽ przelotow±, kto chce
zrozumieć zrozumie) trzeba zwiększyć dużo więcej.

To sam widzisz, że doginanie w trasie wielkich efektów nie daje.

Zależy od trasy i warunków. Czasem (na tej samej trasie) lekko
dociskaj±c jestem w stanie skrócić swój czas przejazdu o 30%, czasem
nawet jakbym mocno dociskał to więcej niż kilka procent nie urwę dopóki
nie zacznę wyprzedzać pod górkę itp - a tego nie robię i nie mam zamiaru
robić.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-07-03 21:30:48
Autor: Artur Ma¶l±g
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-07-03 20:27, Krzysiek Kielczewski pisze:
(...)
Ciężko w ci±gu dnia znaleĽć trasę gdzie nie ma żadnych spowolnień.

A cóż ja poradzę? UE "dała" dotacje, idzie Euro, ruch na wszystkich
frontach. My¶lisz, że ja jestem szczę¶liwy wisz±c na wahadle, czy
tkwi±c w długiej karawanie? Sytuacja przej¶ciowa. Na czę¶ci tras
prac nie ma i jeĽdzi się całkiem przyjemnie. Dojd± w końcu ekspresówki
i autostrady i będzie całkiem dobrze. Zreszt± jak człowiek pomy¶li
przed jazd±, to spokojnie osi±gnie cel w przyzwoitym czasie.

Z okazji kolejnej wymiany pogl±dów mógłby¶ zauważyć, że ja wcale nie
stoję na stanowisku "wszystkie ograniczenia s± bez sensu" oraz "każdy
powinien mieć prawo zapierdalać ile mu się podoba"...

Za to sprawę przeci±gasz w drugie wahnięcie absurdu.

Biedaku, to nie moja wina, że musisz się przebić przez pół miasta
w godzinach szczytu i tylko wtedy jeĽdzisz. Tak to jest jak się
mieszka w duży mie¶cie bez obwodnic. Na szczę¶cie Polska nie
tylko DC stoi.

W godzinach szczytu w dużym mie¶cie to ¶rednia często spada jeszcze
bardziej.

Wszystko będzie zależało od trasy, konkretnej godziny i konkretnego
miasta.

To sam widzisz, że doginanie w trasie wielkich efektów nie daje.

Zależy od trasy i warunków. Czasem (na tej samej trasie) lekko
dociskaj±c jestem w stanie skrócić swój czas przejazdu o 30%,

30% lekko doginaj±c? O jakiej trasie piszesz? Z 3 godzin jazdy zrobi±
się 2? Lito¶ci. Zreszt± jak napisałe¶:
<cite>
No i jeżdzę trochę szybciej, st±d wiem że do podbicia
¶redniej o 10km/h prędko¶ć maksymaln± (b±dĽ przelotow±, kto chce
zrozumieć zrozumie) trzeba zwiększyć dużo więcej.
</cite>

To teraz mi wytłumacz jakim cudem lekko dociskaj±c jeste¶ w stanie
taki efekt osi±gn±ć.

czasem, nawet jakbym mocno dociskał to więcej niż kilka procent nie urwę dopóki
nie zacznę wyprzedzać pod górkę itp - a tego nie robię i nie mam zamiaru
robić.

W większo¶ci jest tak, że żeby urwać te więcej niż parę procent to
trzeba jechać na dżygita. Ani to bezpiecznie, ani rozs±dne.

Data: 2011-07-04 00:07:00
Autor: Krzysiek Kielczewski
Weekend bez ofiar ?
On 2011-07-03, Artur Ma¶l±g <futrzak@polbox.com> wrote:

Ciężko w ci±gu dnia znaleĽć trasę gdzie nie ma żadnych spowolnień.

A cóż ja poradzę? UE "dała" dotacje, idzie Euro, ruch na wszystkich
frontach. My¶lisz, że ja jestem szczę¶liwy wisz±c na wahadle, czy
tkwi±c w długiej karawanie?

Ja bym jeszcze dodał: zaszło¶ci. Brak pasów do skrętów, rozbiegówek,
wyjazdy z posesji prosto na drogi krajowe/wojewódzkie, długie kilometry
obszarów zabudowanych gdzie wystarczyłoby jedno skrzyżowanie i budowa
wsi "w poprzek" do głównej drogi, etc.

Sytuacja przej¶ciowa. Na czę¶ci tras
prac nie ma i jeĽdzi się całkiem przyjemnie. Dojd± w końcu ekspresówki
i autostrady i będzie całkiem dobrze.

Moim zdaniem dopiero będzie półmetek.

Zreszt± jak człowiek pomy¶li
przed jazd±, to spokojnie osi±gnie cel w przyzwoitym czasie.

Tak? Ok, dawaj. W piatek po pracy potrzebuję się dostać z Wawy do Pucka.
Co mam wymy¶leć, żeby dojechać w przyzwoitym czasie?

Z okazji kolejnej wymiany pogl±dów mógłby¶ zauważyć, że ja wcale nie
stoję na stanowisku "wszystkie ograniczenia s± bez sensu" oraz "każdy
powinien mieć prawo zapierdalać ile mu się podoba"...

Za to sprawę przeci±gasz w drugie wahnięcie absurdu.

Nie. Po prostu zazwyczaj odpowiadam przeciwnie na zdanie adwersarza. Jak
kto¶ bredzi o bezpiecznym pokonywaniu zakrętów z prędko¶ci±
2.5xograniczenie to mój komentarz jest oceniany jako "kapelusz", a jak
kto¶ broni '50' na trzypasmowej ulicy bez przej¶ć dla pieszych to się
dowiaduję, że jestem piratem drogowym. A prawda leży po ¶rodku :)

Biedaku, to nie moja wina, że musisz się przebić przez pół miasta
w godzinach szczytu i tylko wtedy jeĽdzisz. Tak to jest jak się
mieszka w duży mie¶cie bez obwodnic. Na szczę¶cie Polska nie
tylko DC stoi.

W godzinach szczytu w dużym mie¶cie to ¶rednia często spada jeszcze
bardziej.

Wszystko będzie zależało od trasy, konkretnej godziny i konkretnego
miasta.

Oczywi¶cie.

To sam widzisz, że doginanie w trasie wielkich efektów nie daje.

Zależy od trasy i warunków. Czasem (na tej samej trasie) lekko
dociskaj±c jestem w stanie skrócić swój czas przejazdu o 30%,

30% lekko doginaj±c? O jakiej trasie piszesz? Z 3 godzin jazdy zrobi±
się 2? Lito¶ci. Zreszt± jak napisałe¶:
<cite>
No i jeżdzę trochę szybciej, st±d wiem że do podbicia
¶redniej o 10km/h prędko¶ć maksymaln± (b±dĽ przelotow±, kto chce
zrozumieć zrozumie) trzeba zwiększyć dużo więcej.
</cite>

To teraz mi wytłumacz jakim cudem lekko dociskaj±c jeste¶ w stanie
taki efekt osi±gn±ć.

Bez cudów. Płynna jazda 80-130 po gierkówce (czyli raptem 10-30 ponad
ograniczenie, i to raczej między skrzyżowaniami niż na) pozwala czasem
urwać 30 minut z półtoragodzinnej trasy. Jak jest większy ruch to nawet miejscowe rozpędzanie się do 180 nie pozwoli z 1h50m/2h urwać więcej niż
dziesięć minut.

czasem, nawet jakbym mocno dociskał to więcej niż kilka procent nie urwę dopóki
nie zacznę wyprzedzać pod górkę itp - a tego nie robię i nie mam zamiaru
robić.

W większo¶ci jest tak, że żeby urwać te więcej niż parę procent to
trzeba jechać na dżygita. Ani to bezpiecznie, ani rozs±dne.

Zależy od okoliczno¶ci. 180km/h na pustej A1 to (IMO) o wiele mniejsze
dżygitowanie, niż wyprzedzanie przed/na zakręcie siódemki.

Pzdr,
Krzysiek Kiełćzewski

Data: 2011-07-02 00:16:28
Autor: Bydlę
Weekend bez ofiar ?
On 2011-07-01 21:37:44 +0200, Lew2 <waldek69@hotmail.com> said:

Nikomu nie przyjdzie na my¶l, że te ograniczenia s± dla
bezpieczeństwa.

Bo nie s±.
Wła¶nie w tym problem, że je¶li cokolwiek chroni±, to tyłki ludzi odpowiedzialnych za złe ustalenie przebiegu drogi, za usytuowanie skrzyżowania, wyjazdu, parkingu, za złe zaprojektowanie drogi, jej wykonanie, utrzymanie...

Wprawdzie m±dro¶ci± tego nazwać nie można, ale ludzie szybko się ucz±, że znaki s± ustawione nielogicznie czy kretyńsko (np. podwyższenie prędko¶ci z 50 do 120 km na godzinę na zakręcie, by zaraz za nim ograniczyć prędko¶ć do 100 ;>), więc do¶ć szybko zaczynaj± mieć je w dupie.
Jak i prawo wszelakie.
I to jest prawidłowa reakcja, choć się nie podoba tym, którym samodzielne my¶lenie sprawia fizyczny ból.


Oczywi¶cie wracamy do punktu wyj¶cia czy wszędzie s±
rzeczywi¶cie uzasadnione?
Jeżeli nie, a wszyscy jeżdż± ze ¶redni± prędko¶ci± 2 x pr
ędko¶ć
dopuszczalna,

Nieprawda.
Bo musieliby - wg twej teorii - przyspieszyć  i to znacznie.
;>


 to znaczy że co¶ tu nie gra.

Tak, nie gra prawo i je tworz±cy.


--
Bydlę

Data: 2011-07-02 12:08:53
Autor: Artur Ma¶l±g
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-07-02 00:16, Bydlę pisze:
On 2011-07-01 21:37:44 +0200, Lew2 <waldek69@hotmail.com> said:

Nikomu nie przyjdzie na my¶l, że te ograniczenia s± dla
bezpieczeństwa.

Bo nie s±.

No pewnie - to zreszt± doskonałe potwierdzenie podej¶cia wielu osób
do przepisów.

Wła¶nie w tym problem, że je¶li cokolwiek chroni±, to tyłki ludzi
odpowiedzialnych za złe ustalenie przebiegu drogi, za usytuowanie
skrzyżowania, wyjazdu, parkingu, za złe zaprojektowanie drogi, jej
wykonanie, utrzymanie...

Dobre, dobre. Jak zwykle - każdy kierowca wie lepiej od wszystkich
co i kiedy można, co jest za zakrętem, czy przepadkiem nie gdzie¶
pieszych itd.

Wprawdzie m±dro¶ci± tego nazwać nie można,

M±dro¶ci± to nazwać nie można Twojej argumentacji.

ale ludzie szybko się ucz±,
że znaki s± ustawione nielogicznie czy kretyńsko (np. podwyższenie
prędko¶ci z 50 do 120 km na godzinę na zakręcie, by zaraz za nim
ograniczyć prędko¶ć do 100 ;>), więc do¶ć szybko zaczynaj± mieć je w dupie.
Jak i prawo wszelakie.

Aha, znaczy próbujemy jakich¶ absurdalnych przykładów (zreszt±
wyssanych z palca), by udowodnić do¶ć absurdaln± tezę?
Życzę szczę¶cia.

I to jest prawidłowa reakcja, choć się nie podoba tym, którym
samodzielne my¶lenie sprawia fizyczny ból.

Super - po pokrętnym dowodzie mamy tezę, że przestrzeganie przepisów
jest dla debili - my¶l±cy tego nie potrzebuj±.

W rzeczywisto¶ci jest inaczej.

Data: 2011-06-27 12:50:03
Autor: Arek
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 12:09, kamil pisze:

Ja to widzÄ™ tak:

Brakuje skutecznej reklamy społecznej na temat bezpieczeństwa w ruchu
drogowym. Jak by w porze najlepszej oglądalności codziennie przez
całe wakacje dawali coś takiego
http://www.youtube.com/watch?v=1krqhCX3OcI ,

E tam, dobranocki. :)

http://www.youtube.com/watch?v=9krX9fHAfHM

No proszę, są kraje, gdzie zauważyli, że wypici i właściciele BMW to nie
główna przyczyna wypadków.

U nas trzeba wywalać kupę kasy na kampanie, gdzie mówi się o bzdurach,
tym samym uświadamiający tych co powodują wypadki, że jeżdżą bezpiecznie.

Ciekawe czy to przypadek, że akcja bezpieczny weekend zakończyła się,
rekordem w ilości zabitych.

Wiesz, tutaj jest inna mentalność, ludzie po prostu są świadomi ryzyka,
jakie niesie jazda 100km/h w półtoratonowej puszcze metalu..

Dlatego takie akcje skierowane tylko do pewnej części kierowców niczego nie zmieniają na plus poza ilością zabitych.

Prezentowany filmik fajnie to pokazuje. Bohaterka nie była pod wpływem alkoholu, nie jechała szybko, nie była młodym gniewnym w BMW itp. Czyli to nie ją przestrzegają idiotyczne akcje w stylu "bezpieczny weekend". Powiem więcej taka akcje obniżają jej czujność bowiem mówią jej, że nie ona jest potencjalnym zagrożeniem więc mniej uważa na drodze. Efekty takiego myślenia bardzo często widuje się w trasie.

A.

Data: 2011-06-27 11:53:12
Autor: kamil
Weekend bez ofiar ?
On 27/06/2011 11:50, Arek wrote:

Wiesz, tutaj jest inna mentalność, ludzie po prostu są świadomi ryzyka,
jakie niesie jazda 100km/h w półtoratonowej puszcze metalu..

Dlatego takie akcje skierowane tylko do pewnej części kierowców niczego
nie zmieniają na plus poza ilością zabitych.

Prezentowany filmik fajnie to pokazuje. Bohaterka nie była pod wpływem
alkoholu, nie jechała szybko, nie była młodym gniewnym w BMW itp. Czyli
to nie jÄ… przestrzegajÄ… idiotyczne akcje w stylu "bezpieczny weekend".
Powiem więcej taka akcje obniżają jej czujność bowiem mówią jej, że nie
ona jest potencjalnym zagrożeniem więc mniej uważa na drodze. Efekty
takiego myślenia bardzo często widuje się w trasie.

Problem w tym, że skuteczniejszej akcji jeszcze nikt nie wymyślił. Co mi się za to w niej podoba to fakt, że nie pokazuje jak polskie "bum" poza kadrem i tyle, ale przez kilka minut męczy tym, co dzieje się po wypadku. Bo bum trwa sekundę, a jakoś godzinna akcja wyciągania ofiar przemawia do mojej wyobraźni dużo lepiej..



--
Pozdrawiam,
Kamil

Data: 2011-06-27 14:00:23
Autor: Artur Maśląg
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 12:53, kamil pisze:
(...)
Problem w tym, że skuteczniejszej akcji jeszcze nikt nie wymyślił. Co mi
siÄ™ za to w niej podoba to fakt, ĹĽe nie pokazuje jak polskie "bum" poza
kadrem i tyle, ale przez kilka minut męczy tym, co dzieje się po
wypadku. Bo bum trwa sekundÄ™, a jakoĹ› godzinna akcja wyciÄ…gania ofiar
przemawia do mojej wyobraĹşni duĹĽo lepiej..

Zgadzam się, ale w uzupełnieniu dodam, że dla mnie bardzo ważną kwestią
jest to, ĹĽe nie jest jakaĹ› chwilowa akcja, tylko element procesu
poprawiania bezpieczeństwa na drogach. Osamotnione akcje są same
w sobie średnio skuteczne.

Data: 2011-06-27 11:15:09
Autor: K
Weekend bez ofiar ?
W dniu 26-06-2011 22:42, megrims pisze:
W dniu 2011-06-26 20:25, _he®sk_ pisze:
(ciach)



Ja to widzÄ™ tak:

Brakuje skutecznej reklamy społecznej na temat bezpieczeństwa w ruchu
drogowym. Jak by w porze najlepszej oglądalności codziennie przez
całe wakacje dawali coś takiego
http://www.youtube.com/watch?v=1krqhCX3OcI ,

to może by to coś dało.


myslalem kiedys nad czyms podobnym. z tym ze w moim odczuciu lepiej byloby puscic ostatnie minuty prawdziwej rozprawy z wyrokiem skazujacym na np 12 lat za spowodowanie wypadku ze skutkiem smiertelnym. po calej rozprawie dla niekumatych moĹĽna by dolozyc moral w postaci przekreslonej kariery, rozbitej rodziny itp itd.

Data: 2011-06-27 11:30:12
Autor: DoQ
Weekend bez ofiar ?
W dniu 26-06-2011 22:42, megrims pisze:

Brakuje skutecznej reklamy społecznej na temat bezpieczeństwa w ruchu
drogowym. Jak by w porze najlepszej ogl±dalno¶ci codziennie przez
całe wakacje dawali co¶ takiego
http://www.youtube.com/watch?v=1krqhCX3OcI ,

Może lepiej co¶ bardziej realnego?
http://www.liveleak.com/view?i=3a8_1292432944


Pozdrawiam
Paweł

Data: 2011-06-27 10:52:54
Autor: kamil
Weekend bez ofiar ?
On 27/06/2011 10:30, DoQ wrote:
W dniu 26-06-2011 22:42, megrims pisze:

Brakuje skutecznej reklamy społecznej na temat bezpieczeństwa w ruchu
drogowym. Jak by w porze najlepszej ogl±dalno¶ci codziennie przez
całe wakacje dawali co¶ takiego
http://www.youtube.com/watch?v=1krqhCX3OcI ,

Może lepiej co¶ bardziej realnego?
http://www.liveleak.com/view?i=3a8_1292432944

Ładne, dodałbym jeszcze to, bo pięknie pokazuje co zostaje z samochodu:

http://www.youtube.com/watch?v=PhIsgxMs4iQ




--
Pozdrawiam,
Kamil

Data: 2011-06-27 11:59:20
Autor: DoQ
Weekend bez ofiar ?
W dniu 27-06-2011 11:52, kamil pisze:

Ładne, dodałbym jeszcze to, bo pięknie pokazuje co zostaje z samochodu:
http://www.youtube.com/watch?v=PhIsgxMs4iQ

Widziałem to wcze¶niej, ale bez zdjęć po wypadku... daje do my¶lenia, szkoda ludzi z ciężarówki.
Oczywi¶cie pewnie wszystkiemu winna jest droga i frajerzy turlaj±cy się stówk±.


Pozdrawiam
Paweł

Data: 2011-06-27 11:08:55
Autor: kamil
Weekend bez ofiar ?
On 27/06/2011 10:59, DoQ wrote:
W dniu 27-06-2011 11:52, kamil pisze:

Ładne, dodałbym jeszcze to, bo pięknie pokazuje co zostaje z samochodu:
http://www.youtube.com/watch?v=PhIsgxMs4iQ

Widziałem to wcze¶niej, ale bez zdjęć po wypadku... daje do my¶lenia,
szkoda ludzi z ciężarówki.
Oczywi¶cie pewnie wszystkiemu winna jest droga i frajerzy turlaj±cy się
stówk±.

Wyj±łe¶ mi to z ust kolego. No i gdyby tam kto¶ z PMSu jechał, opanował by samochód szybk± kontr±, drug± ręk± ratuj±c niemowle z płon±cego budynku.



--
Pozdrawiam,
Kamil

Data: 2011-06-27 12:24:10
Autor: DoQ
Weekend bez ofiar ?
W dniu 27-06-2011 12:08, kamil pisze:

Widziałem to wcze¶niej, ale bez zdjęć po wypadku... daje do my¶lenia,
szkoda ludzi z ciężarówki.
Oczywi¶cie pewnie wszystkiemu winna jest droga i frajerzy turlaj±cy się
stówk±.
Wyj±łe¶ mi to z ust kolego. No i gdyby tam kto¶ z PMSu jechał, opanował
by samochód szybk± kontr±, drug± ręk± ratuj±c niemowle z płon±cego budynku.

Prawdziwy PMSowiec na luzaku ogarnia takie akcje w trasie, pomiędzy obiadem a stukaniem przydrożnego przybysza z Bułgarii.

Pozdrawiam
Paweł

Data: 2011-06-27 11:26:25
Autor: kamil
Weekend bez ofiar ?
On 27/06/2011 11:24, DoQ wrote:
W dniu 27-06-2011 12:08, kamil pisze:

Widziałem to wcze¶niej, ale bez zdjęć po wypadku... daje do my¶lenia,
szkoda ludzi z ciężarówki.
Oczywi¶cie pewnie wszystkiemu winna jest droga i frajerzy turlaj±cy się
stówk±.
Wyj±łe¶ mi to z ust kolego. No i gdyby tam kto¶ z PMSu jechał, opanował
by samochód szybk± kontr±, drug± ręk± ratuj±c niemowle z płon±cego
budynku.

Prawdziwy PMSowiec na luzaku ogarnia takie akcje w trasie, pomiędzy
obiadem a stukaniem przydrożnego przybysza z Bułgarii.

W sumie szkoda, że to zim± nie było, na tych czterech metrach można wyhamować popijaj±c spokojnie kawę z mcdonaldsa..



--
Pozdrawiam,
Kamil

Data: 2011-06-27 12:37:18
Autor: Artur Ma¶l±g
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 12:26, kamil pisze:
On 27/06/2011 11:24, DoQ wrote:
W dniu 27-06-2011 12:08, kamil pisze:

Widziałem to wcze¶niej, ale bez zdjęć po wypadku... daje do my¶lenia,
szkoda ludzi z ciężarówki.
Oczywi¶cie pewnie wszystkiemu winna jest droga i frajerzy turlaj±cy się
stówk±.
Wyj±łe¶ mi to z ust kolego. No i gdyby tam kto¶ z PMSu jechał, opanował
by samochód szybk± kontr±, drug± ręk± ratuj±c niemowle z płon±cego
budynku.

Prawdziwy PMSowiec na luzaku ogarnia takie akcje w trasie, pomiędzy
obiadem a stukaniem przydrożnego przybysza z Bułgarii.

W sumie szkoda, że to zim± nie było, na tych czterech metrach można
wyhamować popijaj±c spokojnie kawę z mcdonaldsa..

Z cał± pewno¶ci± - do tego pewnie to BWM paliło z 8l/100km...

Data: 2011-06-27 11:48:20
Autor: kamil
Weekend bez ofiar ?
On 27/06/2011 11:37, Artur Ma¶l±g wrote:
W dniu 2011-06-27 12:26, kamil pisze:
On 27/06/2011 11:24, DoQ wrote:
W dniu 27-06-2011 12:08, kamil pisze:

Widziałem to wcze¶niej, ale bez zdjęć po wypadku... daje do my¶lenia,
szkoda ludzi z ciężarówki.
Oczywi¶cie pewnie wszystkiemu winna jest droga i frajerzy turlaj±cy
się
stówk±.
Wyj±łe¶ mi to z ust kolego. No i gdyby tam kto¶ z PMSu jechał, opanował
by samochód szybk± kontr±, drug± ręk± ratuj±c niemowle z płon±cego
budynku.

Prawdziwy PMSowiec na luzaku ogarnia takie akcje w trasie, pomiędzy
obiadem a stukaniem przydrożnego przybysza z Bułgarii.

W sumie szkoda, że to zim± nie było, na tych czterech metrach można
wyhamować popijaj±c spokojnie kawę z mcdonaldsa..

Z cał± pewno¶ci± - do tego pewnie to BWM paliło z 8l/100km...

Po założeniu magnetyzera zaczęło produkować paliwo, st±d wła¶nie wypadek. Przelało się korkiem i wpadł w po¶lizg na plamie benzyny..



--
Pozdrawiam,
Kamil

Data: 2011-06-27 13:55:28
Autor: Artur Ma¶l±g
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 12:48, kamil pisze:
On 27/06/2011 11:37, Artur Ma¶l±g wrote:
W dniu 2011-06-27 12:26, kamil pisze:
On 27/06/2011 11:24, DoQ wrote:
W dniu 27-06-2011 12:08, kamil pisze:

Widziałem to wcze¶niej, ale bez zdjęć po wypadku... daje do my¶lenia,
szkoda ludzi z ciężarówki.
Oczywi¶cie pewnie wszystkiemu winna jest droga i frajerzy turlaj±cy
się
stówk±.
Wyj±łe¶ mi to z ust kolego. No i gdyby tam kto¶ z PMSu jechał,
opanował
by samochód szybk± kontr±, drug± ręk± ratuj±c niemowle z płon±cego
budynku.

Prawdziwy PMSowiec na luzaku ogarnia takie akcje w trasie, pomiędzy
obiadem a stukaniem przydrożnego przybysza z Bułgarii.

W sumie szkoda, że to zim± nie było, na tych czterech metrach można
wyhamować popijaj±c spokojnie kawę z mcdonaldsa..

Z cał± pewno¶ci± - do tego pewnie to BWM paliło z 8l/100km...

Po założeniu magnetyzera zaczęło produkować paliwo, st±d wła¶nie
wypadek. Przelało się korkiem i wpadł w po¶lizg na plamie benzyny..

A to nie wina pękniętego węża ogrodowego, którym była opona owinięta?

Data: 2011-06-27 13:13:14
Autor: to
Weekend bez ofiar ?
begin Artur Maśląg
A to nie wina pękniętego węża ogrodowego, którym była opona owinięta?

Myślę, że raczej im klocki wypadły...

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-06-27 18:12:58
Autor: Artur Maśląg
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 15:13, to pisze:
begin Artur Maśląg

A to nie wina pękniętego węża ogrodowego, którym była opona owinięta?

Myślę, że raczej im klocki wypadły...

Być może, z wiaderka...

Data: 2011-06-27 12:52:06
Autor: Arek
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 12:37, Artur Ma¶l±g pisze:

Widziałem to wcze¶niej, ale bez zdjęć po wypadku... daje do my¶lenia,
szkoda ludzi z ciężarówki.
Oczywi¶cie pewnie wszystkiemu winna jest droga i frajerzy turlaj±cy
się
stówk±.
Wyj±łe¶ mi to z ust kolego. No i gdyby tam kto¶ z PMSu jechał, opanował
by samochód szybk± kontr±, drug± ręk± ratuj±c niemowle z płon±cego
budynku.

Prawdziwy PMSowiec na luzaku ogarnia takie akcje w trasie, pomiędzy
obiadem a stukaniem przydrożnego przybysza z Bułgarii.

W sumie szkoda, że to zim± nie było, na tych czterech metrach można
wyhamować popijaj±c spokojnie kawę z mcdonaldsa..

Z cał± pewno¶ci± - do tego pewnie to BWM paliło z 8l/100km...

Na ok. 5000 zabitych i ok 50 000 wypadków ile było takiego typu? A ile mogło być takiego:
http://www.youtube.com/watch?v=9krX9fHAfHM

Czyli wolno i bezpiecznie ale bez skupiania się na drodze, bo wiadomo wypadki to powoduj± tylko motocykli¶ci i wie¶niacy w tuningowanych bmw.

A.

Data: 2011-06-27 13:56:38
Autor: Artur Ma¶l±g
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 12:52, Arek pisze:
W dniu 2011-06-27 12:37, Artur Ma¶l±g pisze:

Widziałem to wcze¶niej, ale bez zdjęć po wypadku... daje do my¶lenia,
szkoda ludzi z ciężarówki.
Oczywi¶cie pewnie wszystkiemu winna jest droga i frajerzy turlaj±cy
się
stówk±.
Wyj±łe¶ mi to z ust kolego. No i gdyby tam kto¶ z PMSu jechał,
opanował
by samochód szybk± kontr±, drug± ręk± ratuj±c niemowle z płon±cego
budynku.

Prawdziwy PMSowiec na luzaku ogarnia takie akcje w trasie, pomiędzy
obiadem a stukaniem przydrożnego przybysza z Bułgarii.

W sumie szkoda, że to zim± nie było, na tych czterech metrach można
wyhamować popijaj±c spokojnie kawę z mcdonaldsa..

Z cał± pewno¶ci± - do tego pewnie to BWM paliło z 8l/100km...

Na ok. 5000 zabitych i ok 50 000 wypadków ile było takiego typu? A ile

Nie załapałe¶...

Data: 2011-06-27 15:13:32
Autor: Arek
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 13:56, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2011-06-27 12:52, Arek pisze:
W dniu 2011-06-27 12:37, Artur Ma¶l±g pisze:

Widziałem to wcze¶niej, ale bez zdjęć po wypadku... daje do
my¶lenia,
szkoda ludzi z ciężarówki.
Oczywi¶cie pewnie wszystkiemu winna jest droga i frajerzy turlaj±cy
się
stówk±.
Wyj±łe¶ mi to z ust kolego. No i gdyby tam kto¶ z PMSu jechał,
opanował
by samochód szybk± kontr±, drug± ręk± ratuj±c niemowle z płon±cego
budynku.

Prawdziwy PMSowiec na luzaku ogarnia takie akcje w trasie, pomiędzy
obiadem a stukaniem przydrożnego przybysza z Bułgarii.

W sumie szkoda, że to zim± nie było, na tych czterech metrach można
wyhamować popijaj±c spokojnie kawę z mcdonaldsa..

Z cał± pewno¶ci± - do tego pewnie to BWM paliło z 8l/100km...

Na ok. 5000 zabitych i ok 50 000 wypadków ile było takiego typu? A ile

Nie załapałe¶...

Albo Ty....


A.

Data: 2011-06-27 18:12:16
Autor: Artur Ma¶l±g
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 15:13, Arek pisze:
W dniu 2011-06-27 13:56, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2011-06-27 12:52, Arek pisze:
W dniu 2011-06-27 12:37, Artur Ma¶l±g pisze:

Widziałem to wcze¶niej, ale bez zdjęć po wypadku... daje do
my¶lenia,
szkoda ludzi z ciężarówki.
Oczywi¶cie pewnie wszystkiemu winna jest droga i frajerzy turlaj±cy
się
stówk±.
Wyj±łe¶ mi to z ust kolego. No i gdyby tam kto¶ z PMSu jechał,
opanował
by samochód szybk± kontr±, drug± ręk± ratuj±c niemowle z płon±cego
budynku.

Prawdziwy PMSowiec na luzaku ogarnia takie akcje w trasie, pomiędzy
obiadem a stukaniem przydrożnego przybysza z Bułgarii.

W sumie szkoda, że to zim± nie było, na tych czterech metrach można
wyhamować popijaj±c spokojnie kawę z mcdonaldsa..

Z cał± pewno¶ci± - do tego pewnie to BWM paliło z 8l/100km...

Na ok. 5000 zabitych i ok 50 000 wypadków ile było takiego typu? A ile

Nie załapałe¶...

Albo Ty....

Trzeba było uważać...

Data: 2011-06-27 20:25:34
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 12:24, DoQ pisze:

Prawdziwy PMSowiec na luzaku ogarnia takie akcje w trasie,
pomiędzy obiadem a stukaniem przydrożnego przybysza z Bułgarii.

Byś wiedział, co przeciętny precel robi ;)

Zawidziane wczoraj tuż przed wieczornym wypadkiem w Sękocinie:

Jedzie 2 motocyklistĂłw  obok siebie, jadÄ… sprawnie, "udajÄ…" samochĂłd, osoba ktĂłra ich widzi w lusterkach jest przekonana, ĹĽe jedzie szybkie auto ... kolesie nie robiÄ… absolutnie ĹĽadnej przeginki - jadÄ… jakieĹ› 150 km/h ciÄ…gle lewym pasem. Jak ktoĹ› ich dojdzie usuwajÄ… siÄ™ na pas prawy ... PrzepuĹ›ciĹ‚em ich, nie mija jakieĹ› 30 sekund widzÄ™ w lewym lusterku motocyklistÄ™ jadÄ…cego praktycznie po lewym skrajnym malowaniu ciÄ…gĹ‚ej linii. Jako, ĹĽe skoĹ„czyĹ‚em wyprzedzać to dość szybko zjechaĹ‚em kolesiowi z drogi ... MiaĹ‚ "nastÄ™pnego pacjenta" do wyprzedzenia .... znĂłw ustawiĹ‚ siÄ™ w skrajni i widać  "naciska" na kierowniczkÄ™ (jak siÄ™ później okazaĹ‚o) co by "wypierdalaĹ‚a" z trasy ... Jako, ĹĽe niunia nawet kolesia nie dostrzegĹ‚a :) kontynuowaĹ‚a dalej manewr wyprzedzania pustego pasa. MotocykliĹ›cie "siÄ™ znudziĹ‚o" i jadÄ…c centralnie po tym malowaniu zaczÄ…Ĺ‚ na ĹĽylety siÄ™ przeciskać miÄ™dzy zielonym a niÄ… ;), gdy kobita  dostrzegĹ‚a to, zaczęła uciekać na prawo, a ten, jak boga kocham, przy jakichĹ› 120 wziÄ…Ĺ‚ mega wymach butem zrobiĹ‚ i zacedziĹ‚ kobiecinie buta w drzwi, po czem daĹ‚ w pizdÄ™ ile wlezie. Blachy rzecz jasna zagiÄ™te, nie do odczytania. Ĺ»eby byĹ‚o wesoĹ‚o, poleciaĹ‚ imbecyl miÄ™dzy tymi 2 motocyklami co to mnie chwilÄ™ wczeĹ›niej Ĺ‚ykĹ‚y wprowadzajÄ…c niezĹ‚y kwas na pasie, bo siÄ™ chĹ‚opaki zlÄ™kĹ‚y i obaj niesynchronicznie zaslalomowali ... ChwilÄ™ potem byĹ‚o gwaĹ‚towne hamowanie do zera , policja, straĹĽ, karetki ... byĹ‚em przekonany, ĹĽe to ten pajac coĹ› nawywijaĹ‚, ale jak siÄ™ okazaĹ‚o z tego co czytaĹ‚em w sieci, to nie to.

Więc ja proponuję "weekend" bez ofiar zrobić w zimę podczas mega śnieżyc - będzie można odbębnić sukces. Bo jak słoneczko przygrzeje to ludziom odpierdala i to konkretnie.

--
Jak ja kurwa nienawidzÄ™ PH (DH) z parametrem PAR niĹĽszym niĹĽ 50 %
KURWA !!!
P.S. Bardzo lubiÄ™ DW 710 + DW 449 + DK 15/25 ;)

Data: 2011-06-27 20:44:32
Autor: Artur Maśląg
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 20:25, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
W dniu 2011-06-27 12:24, DoQ pisze:

Prawdziwy PMSowiec na luzaku ogarnia takie akcje w trasie,
pomiędzy obiadem a stukaniem przydrożnego przybysza z Bułgarii.

Byś wiedział, co przeciętny precel robi ;)

Zawidziane wczoraj tuż przed wieczornym wypadkiem w Sękocinie:

Jedzie 2 motocyklistĂłw obok siebie, jadÄ… sprawnie, "udajÄ…" samochĂłd,
osoba ktĂłra ich widzi w lusterkach jest przekonana, ĹĽe jedzie szybkie
auto ... kolesie nie robiÄ… absolutnie ĹĽadnej przeginki - jadÄ… jakieĹ› 150
km/h ciÄ…gle lewym pasem. Jak ktoĹ› ich dojdzie usuwajÄ… siÄ™ na pas prawy
... Przepuściłem ich, nie mija jakieś 30 sekund widzę w lewym lusterku
motocyklistę jadącego praktycznie po lewym skrajnym malowaniu ciągłej
linii. Jako, że skończyłem wyprzedzać to dość szybko zjechałem kolesiowi
z drogi ... Miał "następnego pacjenta" do wyprzedzenia ... znów ustawił
się w skrajni i widać "naciska" na kierowniczkę (jak się później
okazało) co by "wypierdalała" z trasy ... Jako, że niunia nawet kolesia
nie dostrzegła :) kontynuowała dalej manewr wyprzedzania pustego pasa.
Motocykliście "się znudziło" i jadąc centralnie po tym malowaniu zaczął
na żylety się przeciskać między zielonym a nią ;), gdy kobita dostrzegła
to, zaczęła uciekać na prawo, a ten, jak boga kocham, przy jakichś 120
wziął mega wymach butem zrobił i zacedził kobiecinie buta w drzwi, po
czem dał w pizdę ile wlezie. Blachy rzecz jasna zagięte, nie do
odczytania. Żeby było wesoło, poleciał imbecyl między tymi 2 motocyklami
co to mnie chwilę wcześniej łykły wprowadzając niezły kwas na pasie, bo
się chłopaki zlękły i obaj niesynchronicznie zaslalomowali ... Chwilę
potem było gwałtowne hamowanie do zera , policja, straż, karetki ...
byłem przekonany, że to ten pajac coś nawywijał, ale jak się okazało z
tego co czytałem w sieci, to nie to.

"Fajny" motyw - masz gdzieś link to opisu tych wydarzeń? Jestem ciekaw
co o tym napisali.

Więc ja proponuję "weekend" bez ofiar zrobić w zimę podczas mega śnieżyc
- będzie można odbębnić sukces. Bo jak słoneczko przygrzeje to ludziom
odpierdala i to konkretnie.

Statystyki to potwierdzajÄ… ;)

Data: 2011-06-27 20:51:14
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 20:44, Artur Maśląg pisze:

Prawdziwy PMSowiec na luzaku ogarnia takie akcje w trasie,
pomiędzy obiadem a stukaniem przydrożnego przybysza z Bułgarii.
Byś wiedział, co przeciętny precel robi ;)
wziął mega wymach butem zrobił i zacedził kobiecinie buta w
drzwi, po czem dał w pizdę ile wlezie.
"Fajny" motyw - masz gdzieś link to opisu tych wydarzeń? Jestem
ciekaw

Opis właśnie przeczytałeś :) Może niespójnie napisałem. Wypadek nie miał związku (chyba) z tą akcją ( http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/611209-Dwie-osoby-ranne-w-wypadku-w-Sekocinie.html ) ... Ale jako, że zobaczyłem co koleś zrobił tej niuni, potem normalnym motocyklistom, a chwilę później stanąłem w korku z dużą ilością służb technicznych moje podejrzenie było takie, że albo się wyeliminował, albo kogoś. Potem w sieci wyczytałem, że jedna/dwie osoby ranne, choć wyglądało to dużo poważniej - rozrzut był na 4 pasy, w sensie cała trasa na / z Radomia stanęła ... miałem uciekać w lewo dobić do ósemki, ale finalnie jak policja zaczęła puszczać, poleciałem tą wąziutką z 2,5 metrową jezdnią po lewej stronie wzdłuż głównej, jak się potem dowiedziałem na 8 też było "pokazowo" więc dobrze, że nie przedobrzyłem.

Więc ja proponuję "weekend" bez ofiar zrobić w zimę podczas
mega śnieżyc
- będzie można odbębnić sukces. Bo jak słoneczko przygrzeje to
ludziom
odpierdala i to konkretnie.
Statystyki to potwierdzajÄ… ;)

Toteż lepiej zrobić - wiesz jacy będą dumni, że uratowali swoją akcją żyć ? :)

A wracajÄ…c do motocyklisty - wydawaĹ‚o mi siÄ™, ĹĽe do tej pory duĹĽo widziaĹ‚em w zakresie debili zdarzajÄ…cych siÄ™ na moto - ten konkretny debil pokazaĹ‚ mi, ĹĽe sporadyczni idioci majÄ… jednak duĹĽo szerszy wachlarz moĹĽliwoĹ›ci niĹĽ mnie siÄ™ zdawaĹ‚o  :)

--
Jak ja kurwa nienawidzÄ™ PH (DH) z parametrem PAR niĹĽszym niĹĽ 50 %
KURWA !!!
P.S. Bardzo lubiÄ™ DW 710 + DW 449 + DK 15/25 ;)

Data: 2011-06-27 21:24:05
Autor: Artur Maśląg
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 20:51, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
W dniu 2011-06-27 20:44, Artur Maśląg pisze:

Prawdziwy PMSowiec na luzaku ogarnia takie akcje w trasie,
pomiędzy obiadem a stukaniem przydrożnego przybysza z Bułgarii.
Byś wiedział, co przeciętny precel robi ;)
wziął mega wymach butem zrobił i zacedził kobiecinie buta w
drzwi, po czem dał w pizdę ile wlezie.
"Fajny" motyw - masz gdzieś link to opisu tych wydarzeń? Jestem
ciekaw

Opis właśnie przeczytałeś :) Może niespójnie napisałem. Wypadek nie miał
zwiÄ…zku (chyba) z tÄ… akcjÄ… (
http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/611209-Dwie-osoby-ranne-w-wypadku-w-Sekocinie.html
) ...

Ten opis czytałem wcześniej i zupełnie mi nie pasował do Twojej
opowieści.

Ale jako, że zobaczyłem co koleś zrobił tej niuni, potem normalnym
motocyklistom, a chwilę później stanąłem w korku z dużą ilością służb
technicznych moje podejrzenie było takie, że albo się wyeliminował, albo
kogoś. Potem w sieci wyczytałem, że jedna/dwie osoby ranne, choć
wyglądało to dużo poważniej - rozrzut był na 4 pasy, w sensie cała trasa
na / z Radomia stanęła ... miałem uciekać w lewo dobić do ósemki, ale
finalnie jak policja zaczęła puszczać, poleciałem tą wąziutką z 2,5
metrową jezdnią po lewej stronie wzdłuż głównej, jak się potem
dowiedziałem na 8 też było "pokazowo" więc dobrze, że nie przedobrzyłem.

No tak, ale z tego wynika, że w sumie mimo jego starań nikomu się
nic na szczęście nie stało. I tak też często bywa, że idiotom się
udaje... Później tłumaczą, że o co innych chodzi - przecież wszystko
jest w porzÄ…dku...

Toteż lepiej zrobić - wiesz jacy będą dumni, że uratowali swoją akcją
żyć ? :)

Wątpię - od dawna trąbią, że do większości wypadków dochodzi w dobrych
warunkach atmosferycznych i przy dobrej widoczności.

A wracając do motocyklisty - wydawało mi się, że do tej pory dużo
widziałem w zakresie debili zdarzających się na moto - ten konkretny
debil pokazał mi, że sporadyczni idioci mają jednak dużo szerszy
wachlarz możliwości niż mnie się zdawało :)

Mają, mają. Dawno temu w Szwecji byłem zaskoczony wyprzedzaniem
na autostradzie między wyprzedzającymi się samochodami. Nie z lewej
na "trzeciego", ale między - jak w korku, tylko przy szybkości
tak ca 100km/h wyższej. Znaczy samochody jechały względnie z
ograniczeniem (~110km/h na autostradach), a ten kmiotek
śmignął nawet nie wiem ile, ale na oko poszedł między samochodami
z różnicą przynajmniej z 80km/h. Później się dowiedzieliśmy od
autochtonów, żeby uważać, ponieważ można trafić nie jednego,
a kilku w grupie.

Mają fantazję - jednak ocena takich zachowań była zdecydowanie
negatywna i nikt nie próbował robić idioty z kierowcy, który
oceniał prędkość takich artystów na oko/ucho.

Data: 2011-06-27 22:29:38
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 21:24, Artur Maśląg pisze:

Opis właśnie przeczytałeś :) Może niespójnie napisałem.
Wypadek nie miał
zwiÄ…zku (chyba) z tÄ… akcjÄ… (
http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/611209-Dwie-osoby-ranne-w-wypadku-w-Sekocinie.html
Ten opis czytałem wcześniej i zupełnie mi nie pasował do Twojej
opowieści.

Bo ja opisywałem akcję "poprzedzającą" o paredziesiąt sekund to zdarzenie z linka - i pisałem, że byłem do momentu minięcia rozróby przekonany, że to ten zjeb na motorze tak powywijał.

No tak, ale z tego wynika, że w sumie mimo jego starań nikomu się
nic na szczęście nie stało.

OprĂłcz strat w mieniu.

Toteż lepiej zrobić - wiesz jacy będą dumni, że uratowali
swojÄ… akcjÄ…
żyć ? :)
Wątpię - od dawna trąbią, że do większości wypadków dochodzi w
dobrych
warunkach atmosferycznych i przy dobrej widoczności.

No i że zabija prędkość a nie drogi. A raport pokazujący zagrożenie śmiercią na danym rodzaju drogi, imho miażdży teorię "prędkość zabija". Na A prędkość masz aktualnie 140, a najwięcej śmiertelnych imho poza A

z różnicą przynajmniej z 80km/h. Później się dowiedzieliśmy od
autochtonów, żeby uważać, ponieważ można trafić nie jednego,
a kilku w grupie.

Tysz Ĺ‚adnie.

--
Jak ja kurwa nienawidzÄ™ PH (DH) z parametrem PAR niĹĽszym niĹĽ 50 %
KURWA !!!
P.S. Bardzo lubiÄ™ DW 710 + DW 449 + DK 15/25 ;)

Data: 2011-06-27 22:58:47
Autor: DoQ
Weekend bez ofiar ?
W dniu 27-06-2011 20:25, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Więc ja proponuję "weekend" bez ofiar zrobić w zimę podczas mega ¶nieżyc
- będzie można odbębnić sukces. Bo jak słoneczko przygrzeje to ludziom
odpierdala i to konkretnie.

No na powyższym przykładzie faktycznie ;-)
Swoj± drog± niezły odważniak z niego, ciekawe czy skopałby BMW z karkówk± w ¶rodku ;)



Pozdrawiam
Paweł

Data: 2011-06-27 23:06:03
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 22:58, DoQ pisze:

Więc ja proponuję "weekend" bez ofiar zrobić w zimę podczas
mega śnieżyc będzie można odbębnić sukces. Bo jak słoneczko przygrzeje to
ludziom odpierdala i to konkretnie.
No na powyższym przykładzie faktycznie ;-)
Swoją drogą niezły odważniak z niego, ciekawe czy skopałby BMW z
karkówką w środku ;)

IMHO tak - po tym zachowaniu śmiem twierdził, że nie miał za dużego poszanowania dla własnego życia ... Pogdybam - a gdyby niunia "nagle" zobaczyła twarz pare centów od siebie i się przestraszyła w efekcie czego majtnęła by kółkiem na boki ? :)

Znam dziewcze, które automatycznie odruchowo jak błyśnie błyskawica potrafi puścić kierownicę i zasłonić twarz :) Boi się burzy, i w deszczu podczas burzy w życiu nie poprowadzi. Ale jak mówią polskie przysłowia - grom to i z jasnego nieba potrafi.

--
Jak ja kurwa nienawidzÄ™ PH (DH) z parametrem PAR niĹĽszym niĹĽ 50 %
KURWA !!!
P.S. Bardzo lubiÄ™ DW 710 + DW 449 + DK 15/25 ;)

Data: 2011-06-27 23:27:53
Autor: DoQ
Weekend bez ofiar ?
W dniu 27-06-2011 23:06, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Znam dziewcze, które automatycznie odruchowo jak bły¶nie błyskawica
potrafi pu¶cić kierownicę i zasłonić twarz :) Boi się burzy, i w deszczu
podczas burzy w życiu nie poprowadzi. Ale jak mówi± polskie przysłowia -
grom to i z jasnego nieba potrafi.

O stary.. Mnie podczas burzy to nawet kapelusz spada ! ;-)


Pozdrawiam
Paweł

Data: 2011-06-28 19:58:52
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 23:27, DoQ pisze:
W dniu 27-06-2011 23:06, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Znam dziewcze, które automatycznie odruchowo jak błyśnie błyskawica
potrafi puścić kierownicę i zasłonić twarz :) Boi się burzy, i w deszczu
podczas burzy w życiu nie poprowadzi. Ale jak mówią polskie przysłowia -
grom to i z jasnego nieba potrafi.

O stary.. Mnie podczas burzy to nawet kapelusz spada ! ;-)


Kup sobie właściwy rozmiar, to Ci na oczy nie będzie spadał. ;)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2011-06-27 16:54:52
Autor: Bydlę
Weekend bez ofiar ?
On 2011-06-27 12:08:55 +0200, kamil <spam@spam.com> said:

On 27/06/2011 10:59, DoQ wrote:
W dniu 27-06-2011 11:52, kamil pisze:

Ładne, dodałbym jeszcze to, bo pięknie pokazuje co zostaje z samochodu:
http://www.youtube.com/watch?v=PhIsgxMs4iQ

Widziałem to wcze¶niej, ale bez zdjęć po wypadku... daje do my¶lenia,
szkoda ludzi z ciężarówki.
Oczywi¶cie pewnie wszystkiemu winna jest droga i frajerzy turlaj±cy się
stówk±.

Wyj±łe¶ mi to z ust kolego. No i gdyby tam kto¶ z PMSu jechał, opanował by samochód szybk± kontr±, drug± ręk± ratuj±c niemowle z płon±cego budynku.

Ekhem, gdy już przestaniecie sobie robić lody, to zauważcie, że tamtych dwóch debili i morderca nie pisuj± na pms, bo nie żyj±.
W odróżnieniu od pisz±cych tutaj, którzy jednak maj± odmienny styl jazdy i wci±ż s± żywi...

(to tak w kwestii wyci±gania wniosków z danych)
--
Bydlę

Data: 2011-06-27 15:59:29
Autor: kamil
Weekend bez ofiar ?
On 27/06/2011 15:54, Bydlę wrote:
On 2011-06-27 12:08:55 +0200, kamil <spam@spam.com> said:

On 27/06/2011 10:59, DoQ wrote:
W dniu 27-06-2011 11:52, kamil pisze:

Ładne, dodałbym jeszcze to, bo pięknie pokazuje co zostaje z samochodu:
http://www.youtube.com/watch?v=PhIsgxMs4iQ

Widziałem to wcze¶niej, ale bez zdjęć po wypadku... daje do my¶lenia,
szkoda ludzi z ciężarówki.
Oczywi¶cie pewnie wszystkiemu winna jest droga i frajerzy turlaj±cy się
stówk±.

Wyj±łe¶ mi to z ust kolego. No i gdyby tam kto¶ z PMSu jechał,
opanował by samochód szybk± kontr±, drug± ręk± ratuj±c niemowle z
płon±cego budynku.

Ekhem, gdy już przestaniecie sobie robić lody, to zauważcie, że tamtych
dwóch debili i morderca nie pisuj± na pms, bo nie żyj±.
W odróżnieniu od pisz±cych tutaj, którzy jednak maj± odmienny styl jazdy
i wci±ż s± żywi...

(to tak w kwestii wyci±gania wniosków z danych)

A masz kontakt z dziesi±tkami osób, które pisały i zniknęły od czasu powstania tej grupy? Bo id±c Twoj± logik± mogę ¶miało założyć, że zabiły się na jakim¶ drzewie.




--
Pozdrawiam,
Kamil

Data: 2011-06-28 11:04:48
Autor: Bydlę
Weekend bez ofiar ?
On 2011-06-27 16:59:29 +0200, kamil <spam@spam.com> said:

A masz kontakt z dziesi±tkami osób, które pisały i zniknęły od czasu powstania tej grupy?

Nie - kretynów filtruję, tak samo jak nie potrafi±cych pisać poprawnie po polsku.

 Bo id±c Twoj± logik± mogę ¶miało założyć, że zabiły się na jakim¶ drzewie.

Nie, ta logika mówi, że je¶li kto¶ notorycznie stawia tezę o tym, że potrafi jeĽdzić i żyje, to znaczy, że sam się nie zabił na drodze.
;>


--
Bydlę

Data: 2011-06-27 16:58:17
Autor: DoQ
Weekend bez ofiar ?
W dniu 27-06-2011 16:54, Bydlę pisze:

Ekhem, gdy już przestaniecie sobie robić lody, to zauważcie, że tamtych
dwóch debili i morderca nie pisuj± na pms, bo nie żyj±.
W odróżnieniu od pisz±cych tutaj, którzy jednak maj± odmienny styl jazdy
i wci±ż s± żywi...

10/10! Mistrzowie z PMSu ogarniaj± najlepiej!


Pozdrawiam
Paweł

Data: 2011-07-05 23:13:03
Autor: Gotfryd Smolik news
Weekend bez ofiar ?
On Mon, 27 Jun 2011, kamil wrote:

On 27/06/2011 10:30, DoQ wrote:
W dniu 26-06-2011 22:42, megrims pisze:

Brakuje skutecznej reklamy społecznej na temat bezpieczeństwa w ruchu
drogowym. Jak by w porze najlepszej ogl±dalno¶ci codziennie przez
całe wakacje dawali co¶ takiego
http://www.youtube.com/watch?v=1krqhCX3OcI ,

Może lepiej co¶ bardziej realnego?
http://www.liveleak.com/view?i=3a8_1292432944

Ładne, dodałbym jeszcze to, bo pięknie pokazuje co zostaje z samochodu:

http://www.youtube.com/watch?v=PhIsgxMs4iQ

  Dla celu o którym kto¶ wspominał - zdecydowanie się nie nadaje.
  Powód?
"My tak nie jeĽdzimy, więc nas nie dotyczy".
  Patrz na uzasadnienie u góry.

  Takie có¶ jedynie utrwala przekonanie "wszystkich", że wypadki to
"nie my". Statystyka wskazuj±ca że w wypadkach pijany-trzeĽwy to
trzeĽwi stanowi± większo¶ć nie ma "wzięcia medialnego".
  A o to wła¶nie chodzi.
  Aby pobudzić potencjaln± WIĘKSZO¦Ć sprawców wypadków do refleksji.

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-06-27 23:05:21
Autor: ToMasz
Weekend bez ofiar ?
_he®sk_ pisze:
Kolejny raz okazalo sie, ze spektakularne apele policji
mozna o kant potluc. naiwni sadzili, ze wprowadzenie nakazu mania swiatel przez cala dobe poprawi bezpieczenstwo
na drogach. gorzala, brawura, brak wyobrazni i co najwazniejsze
kiepskie drogi to glowne przyczyny wypadkow ostatnich dni.
nakaz mania swiatel posluzyl glownie do zasilenia budzetu.
niby 1% to nic, jak to swiatlolubni podkreslali na kazdym
kroku ale kolejny raz okazuje sie, ze lojenie po kieszeni
kierowcow to najprostszy sposob na latanie dziur w jezdni.
zyskali dostawcy zarowek i dostawcy paliwa. kierowcy znow
zostali wydymani bez mydelka. brawo min. j.polaczek!
zagłosuj za tym aby sprawcy pokrywali chociaż 10% szkód z własnej
kieszeni. Momentalnie spadnie wypadkowość. W szpitalach będzie lepiej,
składki na OC zmaleją....

ToMasz

Data: 2011-06-27 23:16:36
Autor: RoMan Mandziejewicz
Weekend bez ofiar ?
Hello ToMasz,

Monday, June 27, 2011, 11:05:21 PM, you wrote:

[...]

zagłosuj za tym aby sprawcy pokrywali chociaż 10% szkód z własnej
kieszeni. Momentalnie spadnie wypadkowo¶ć. W szpitalach będzie lepiej,
składki na OC zmalej±....

Jakie składki? Jeden z najcięższych wypadków weekendowych spowodał
kierowca bez prawa jazdy. Jechał Fiatem Uno bez ważnego przegl±du
rejestracyjnego i wiózł 5 pasażerów - zabił wszystkich a sam walczy o
życie.
Passat, w którego się wbił do kasacji, w ¶rodku ranni. Jakie OC obejmie
ten wypadek? O ile w ogóle miał jakie¶ OC...

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-06-27 23:25:36
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-27 23:16, RoMan Mandziejewicz pisze:

Passat, w którego się wbił do kasacji, w środku ranni. Jakie OC obejmie
ten wypadek? O ile w ogóle miał jakieś OC...

Spokojnie - renty to nie zrobi, ale faktem jest, że powinno tu działać prawo "spadkowe" :) nawet jeśli przeżyje (mówię o moich "chceniach") ... i to byłoby dobre i w sumie "logiczne".


Srasz pieniędzmi - Nie potrzebujesz OC
Biedak jesteĹ› - potrzebujesz OC


"Sranie pieniędzmi" uznać ... hmmm ... możliwość zarobienia kwoty gwarantowanej w OC przez 10 lat.

Tak se gdybam. Za tego dzwona zdaje się zapłacimy wszyscy jeśli gnój nie przeżyje.

--
Jak ja kurwa nienawidzÄ™ PH (DH) z parametrem PAR niĹĽszym niĹĽ 50 %
KURWA !!!
P.S. Bardzo lubiÄ™ DW 710 + DW 449 + DK 15/25 ;)

Data: 2011-06-30 18:39:18
Autor: ToMasz
Weekend bez ofiar ?
Rafał "SP" Gil pisze:
W dniu 2011-06-27 23:16, RoMan Mandziejewicz pisze:

Passat, w którego się wbił do kasacji, w środku ranni. Jakie OC obejmie
ten wypadek? O ile w ogóle miał jakieś OC...
zapłacimy za to wszyscy, w postaci 2% składek na gwarancyjny fundusz
ubezpieczeniowy czy jakąś taką instytucje. Oni teoretycznie sprawcę będą
ścigać. Chciałbym wiedzieć jaką mają % ściagalność.

Spokojnie - renty to nie zrobi, ale faktem jest, że powinno tu działać
prawo "spadkowe" :) nawet jeśli przeżyje (mówię o moich "chceniach") ...
i to byłoby dobre i w sumie "logiczne".

gdyby można/trzeba było płacić z własnej kieszeni za własne błędy, sama
taka możliwość spowodowała by radykalną poprawę na drogach. Niestety,
jak ktoś mózgu niema, to też słowa "konsekwencje" nie zrozumie.

Srasz pieniędzmi - Nie potrzebujesz OC
Biedak jesteĹ› - potrzebujesz OC
nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem, ale ja bym obligatoryjnie "dowalał"
współudział do OC. ewentualnie współudział _dobrowolny_ premiował
wyskokimi zniĹĽkami w OC

"Sranie pieniędzmi" uznać ... hmmm ... możliwość zarobienia kwoty
gwarantowanej w OC przez 10 lat.

Tak se gdybam. Za tego dzwona zdaje się zapłacimy wszyscy jeśli gnój nie
przeĹĽyje.
tak czy siak zapłacimy. Już płacimy, bo za nasze pieniądze jest leczony.

ToMasz

Data: 2011-06-30 22:23:00
Autor: RoMan Mandziejewicz
Weekend bez ofiar ?
Hello ToMasz,

Thursday, June 30, 2011, 6:39:18 PM, you wrote:

[...]

tak czy siak zapłacimy. Już płacimy, bo za nasze pieni±dze jest leczony.

Nie. Kierowca jednak nie żyje. Żyje pasażer z bagażnika.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-06-28 11:12:04
Autor: Bydlę
Weekend bez ofiar ?
On 2011-06-27 23:05:21 +0200, ToMasz <twitek4@.gazeta.pl> said:

zagłosuj za tym aby sprawcy pokrywali chociaż 10% szkód z własnej
kieszeni.

A dlaczego nie 100%?
Czyli tak, jak jest poza ¶wiatem motoryzacji (i paroma zawodami)?



--
Bydlę

Data: 2011-06-28 13:52:31
Autor: J.F
Weekend bez ofiar ?
UĹĽytkownik "ToMasz"  napisaĹ‚ w wiadomoĹ›ci grup
zagłosuj za tym aby sprawcy pokrywali chociaż 10% szkód z własnej
kieszeni. Momentalnie spadnie wypadkowość. W szpitalach będzie lepiej,

Nie spadnie. Myslisz ze ktorys kierowca pomysli ile go to bedzie kosztowalo ?
Wielu nie ma AC i nie zwalnia.

No chyba ze w drugim rzucie, jak po komorniku nie zostanie nic na paliwo :-)

J.

Data: 2011-06-28 22:51:39
Autor: to
Weekend bez ofiar ?
begin ToMasz
zagłosuj za tym aby sprawcy pokrywali chociaż 10% szkód z własnej
kieszeni. Momentalnie spadnie wypadkowość. W szpitalach będzie lepiej,
składki na OC zmaleją....

Trudno o głupszy pomysł.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-06-28 11:30:53
Autor: WW
Weekend bez ofiar ?
W dniu 2011-06-26 20:25, _he®sk_ pisze:
Kolejny raz okazalo sie, ze spektakularne apele policji
mozna o kant potluc. naiwni sadzili, ze wprowadzenie
nakazu mania swiatel przez cala dobe poprawi bezpieczenstwo
na drogach. gorzala, brawura, brak wyobrazni i co najwazniejsze
kiepskie drogi to glowne przyczyny wypadkow ostatnich dni.
nakaz mania swiatel posluzyl glownie do zasilenia budzetu.
niby 1% to nic, jak to swiatlolubni podkreslali na kazdym
kroku ale kolejny raz okazuje sie, ze lojenie po kieszeni
kierowcow to najprostszy sposob na latanie dziur w jezdni.
zyskali dostawcy zarowek i dostawcy paliwa. kierowcy znow
zostali wydymani bez mydelka. brawo min. j.polaczek!



Może zatem czas wreszcie przyjrzeć się działaniom policji i marnotrawieniem smrodków na dęte akcje, które jeśli nie pogarszają, to na pewno nie poprawiają bezpieczeństwa na drodze ?.
Może wreszcie czas skończyć z tysiącami "pijanych za kółkiem" z których 99% ma poniżej 0,05% ?
Może wreszcie czas skończyć z "niezachowaniem prędkości bezpiecznej" ?.

Czy nadal u nas policjant ma się kojarzyć z suszarkowym zza krzaka ?



Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

Weekend bez ofiar ?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona