Data: 2011-06-26 20:25:04 | |
Autor: he®sk | |
Weekend bez ofiar ? | |
Kolejny raz okazalo sie, ze spektakularne apele policji
mozna o kant potluc. naiwni sadzili, ze wprowadzenie nakazu mania swiatel przez cala dobe poprawi bezpieczenstwo na drogach. gorzala, brawura, brak wyobrazni i co najwazniejsze kiepskie drogi to glowne przyczyny wypadkow ostatnich dni. nakaz mania swiatel posluzyl glownie do zasilenia budzetu. niby 1% to nic, jak to swiatlolubni podkreslali na kazdym kroku ale kolejny raz okazuje sie, ze lojenie po kieszeni kierowcow to najprostszy sposob na latanie dziur w jezdni. zyskali dostawcy zarowek i dostawcy paliwa. kierowcy znow zostali wydymani bez mydelka. brawo min. j.polaczek! -- "Nieprawd± jest, jakoby Internet był ziemi± niczyj± i terytorium darmowego opluwania innych." * My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP) Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam ! http://dadrl.pl/?page=aktualnosci http://www.prokapitalizm.pl/swietlny-przekret.html |
|
Data: 2011-06-26 20:31:26 | |
Autor: DoQ | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 26-06-2011 20:25, _he®sk_ pisze:
Kolejny raz okazalo sie, ze spektakularne apele policji Po raz kolejny pieprznąłeś. Akurat najpoważniejsze wypadki miały miejsce w nocy i wieczorem, czyli w warunkach kiedy nakaz jazdy na światłach nie ma nic do rzeczy. Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2011-06-26 20:39:39 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-26 20:31, DoQ pisze:
W dniu 26-06-2011 20:25, _he®sk_ pisze: A czego się spodziewałeś? Nie odpowiadaj, może zdechnie :) PS - wiem, nadzieja jest matką głupich... |
|
Data: 2011-06-26 21:56:16 | |
Autor: pm | |
Weekend bez ofiar ? | |
>> Kolejny raz okazalo sie, ze spektakularne apele policji
mozna o kant potluc. naiwni sadzili, ze wprowadzenie to co to za "pieprznąłeś" skoro zgadzasz sie z przedpiścą? ;-)) |
|
Data: 2011-06-26 21:48:17 | |
Autor: Papkin | |
Weekend bez ofiar ? | |
_heRsk_ wrote:
Kolejny raz okazalo sie, ze spektakularne apele policji a ile kasy wydali na reklamy tego szczytnego ale naiwnego pomyslu w TV, Radio, Internecie? Pewnie z milion zlotych. Mozna by wyremontowac jakas droge, wymalowac mase metrow pasow i lini na drogach a nie praktykowac pobozne zyczenia :/ Agencje reklamowe i media sa zadowolone. |
|
Data: 2011-06-26 22:36:23 | |
Autor: J.F. | |
Weekend bez ofiar ? | |
On Sun, 26 Jun 2011 21:48:17 +0200, Papkin wrote:
_heRsk_ wrote: prawde mowiac to je dopiero wczoraj zauwazylem. I nie bardzo wiem do czego mialyby mnie namawiac, za dluga droge mialem w planach. Zreszta ja jezdze bezpiecznie, niech inni uwazaja :-) Internecie? Pewnie z milion zlotych. Mozna by wyremontowac jakas droge, wymalowac mase metrow pasow i lini na drogach a nie praktykowac pobozne zyczenia :/ lepiej, k*, nie, bo ci wymaluja podwojna ciagla przez 1000km. A jak bedzie bezpiecznie .. Agencje reklamowe i media sa zadowolone. nie wiem jak to bylo, ale jesli poszlo do TVP to to moze byc tylko przerzucanie z jednej kieszeni do drugiej. Choc pewnie ktos wzial za koncepcje, ktos za projekt, agencja jakas mogla byc zamieszana i prowizje zgarnela. No i nagrodze za znakomita akcje ktos pewnie dostanie :-) J. |
|
Data: 2011-06-26 22:42:37 | |
Autor: megrims | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-26 20:25, _he®sk_ pisze:
(ciach) Ja to widzę tak: Brakuje skutecznej reklamy społecznej na temat bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jak by w porze najlepszej oglądalności codziennie przez całe wakacje dawali coś takiego http://www.youtube.com/watch?v=1krqhCX3OcI , to może by to coś dało. A jak widzę pierdolenie miśków w TV to zmieniam kanał. Co do tego weekendu: W okresie wakacyjnym po mieście jeździ się lepiej, ale w trasie? Masakra. Dzisiaj jechaem S3 Szczecin-Gorzów i połowa kierujących jechała lewym pasem przepisowe 90 km/h. Każdy z antenką CB, tomtomem na przedniej szybie, a na tylnej wiaderka, łopatki, reklamówki z ciuchami, parawany itp. No.. ale w końcu on kurwa wraca z wakacji z rodziną, to wszystko mu wolno. Dzisiaj taki jeden z podporządkowanej mi wyjechał i jeszcze darł ryja. Wakacyjni kierowcy zerwani z łańcucha jazdy z domu do pracy. Jadą się najebać i będą wracać na kacu. Oczywiście uogólniam i przesadzam w tej wypowiedzi. To ja wole w styczniu w śnieżyce jechać poznań-kraków, bo kierowcy są bardziej przewidywalni. |
|
Data: 2011-06-26 21:08:07 | |
Autor: to | |
Weekend bez ofiar ? | |
begin megrims
Brakuje skutecznej reklamy społecznej na temat bezpieczeństwa w ruchu Nic by nie dało, każdy raczej wie jak wygląda wypadek i każdy raczej stara się jechać w swoim mniemaniu (!) bezpiecznie. Nikt celowo wypadków nie powoduje. No i nie jestem pewien, czy pokazywanie trupów w porze kolacji jest dobrym pomysłem. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-06-26 23:10:28 | |
Autor: DoQ | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 26-06-2011 23:08, to pisze:
No i nie jestem pewien, czy pokazywanie trupów w porze kolacji jest E tam, trupa się boisz?? Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2011-06-27 17:41:21 | |
Autor: Shrek | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-26 23:08, to pisze:
Nic by nie dało, każdy raczej wie jak wygląda wypadek i każdy raczej Trochę ma, trochę nie ma - w telewizji nie ma. Ja ostatnio robiłem jako kierowca na pogrzeb - klienta nie znałem, umarł ze starości w słusznym wieku, żadnych uczuć w związku z tym pogrzebem, po prostu ktoś musiał prowadzić, bo zadupie okrutne i inacze niż samochodem się nie da. Ponieważ ani nie jestem praktykujący, ani zmarłego nie znałem zacząłem oglądać groby. Były dwa zwracające uwagę - na jednym cztery jednakowe nazwiska, na drugim obok trzy. Ta sama data jakieś dwadzieścia lat temu. Ktoś z miejscowych zobaczył, że patrzę i powiedział, "trzech i czterech braci, jechali jednym dużym fiatem na imprezę- wypadli na zakręcie i uderzyli w Jelcza". Po chwili dodał jakby żeby zaprzeczyć myśli 7 narąbanych debili w szachlowozie "kierowca był trzeźwy". Na mnie na jakiś czas podziałało. Nie do końca, bo wiele wolniej nie wracałem, ale dwa razy się zastanawiałem przed wyprzedzaniem i naprawdę zwalniałem przed krzyżówkami. Wypadki nie przydarzają się tylko innym czy pijanym. No i pół biedy jak zabijesz tylko siebie. Shrek. |
|
Data: 2011-06-28 11:10:39 | |
Autor: Bydlę | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 2011-06-27 17:41:21 +0200, Shrek <user@domain.invalid> said:
Po chwili dodał jakby żeby zaprzeczyć my¶li 7 nar±banych debili w szachlowozie "kierowca był trzeĽwy". Ale wci±ż debile. (chyba, że jechali takim: <http://automobilia.pl/wp-content/uploads/2011/05/fiat-125p-jamnik-limuzyna.jpg> wtedy tylko kierowca...) ;> -- Bydlę |
|
Data: 2011-06-28 19:55:08 | |
Autor: Shrek | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-28 11:10, Bydlę pisze:
On 2011-06-27 17:41:21 +0200, Shrek <user@domain.invalid> said: Bo ja wiem. Z dzisiejszej perspektywy deblie. Dzadzie¶cia lat temu niekoniecznie - taka była przyjęta na wsi norma. Shrek. |
|
Data: 2011-06-29 19:50:36 | |
Autor: Bydlę | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 2011-06-28 19:55:08 +0200, Shrek <user@domain.invalid> said:
W dniu 2011-06-28 11:10, Bydlę pisze: Bo ja wiem. Z dzisiejszej perspektywy deblie. Dzadzie¶cia lat temu niekoniecznie - taka była przyjęta na wsi norma. Tak. Setka dla kurażu była kiedy¶ norm±. Kto nie pił - był podejrzany. A jednak - to, że oni wszyscy zginęli nie przynosi im chwały. (za to dowodzi, że nie działa mechanizm nauki na cudzych błędach...) -- Bydlę |
|
Data: 2011-06-29 21:03:49 | |
Autor: Shrek | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-29 19:50, Bydlę pisze:
ja wiem. Z dzisiejszej perspektywy deblie. Dzadzie¶cia lat temu A teraz w modzie jest zapierdalanie. Zreszt± jakby ich było pięciu to zasadniczo by zmieniło tylko ilo¶ć ofiar o 2. Nie bronie ich, ale na mnie podziałało. Shrek. |
|
Data: 2011-06-30 10:08:20 | |
Autor: Bydlę | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 2011-06-29 21:03:49 +0200, Shrek <user@domain.invalid> said:
W dniu 2011-06-29 19:50, Bydlę pisze: Masz na my¶łi bardzo młodych kierowców? Kiedy¶ mieli 75 KM. Teraz na dziń dobry maj± 150... A adrenalinie jest wsio ryba dlaczego wyszła do organizmu. :-) Zreszt± jakby ich było pięciu to zasadniczo by zmieniło tylko ilo¶ć ofiar Liczbę ofiar. o 2. Nie bronie ich, ale na mnie podziałało. O wiele bardziej powinnien fakt, że spora czę¶ć trupów, stanowi±cych standardow± opłatę za możliwo¶ć przemieszczania się szybciej niż 12 km/h, nie zawiniła swojej ¶mierci. A tak, działa u ciebie mechanizm znany z żałob. 13, 24, 30 trupów w jednym miejscu - narodowa (wojewódzka/miejska)żałoba, 75 trupów (z tych samych powodów!) w całym kraju - kraj ma te trupy w dupie... -- Bydlę |
|
Data: 2011-06-30 18:32:49 | |
Autor: Shrek | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-30 10:08, Bydlę pisze:
A tak, działa u ciebie mechanizm znany z żałob. Wiesz. Jednak to inna kategoria dramatu jak ginie jedna osoba z rodziny, a czterech młodych braci. I trzech z drugiej rodziny. Shrek. |
|
Data: 2011-06-29 21:16:05 | |
Autor: Artur Ma¶l±g | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-28 19:55, Shrek pisze:
W dniu 2011-06-28 11:10, Bydlę pisze: Daj spokój - nie przetłumaczysz. 20 lat temu to raptem 1991 rok i tak się zastanawiam ile osób tak naprawdę tamte czasy pamięta z własnych dokonań za kierownic± itd. 7 osób to tylko dwie więcej, a nie były to czasy (zreszt± teraz tym bardziej), że na imprezę dało się dojechać komunikacj±. Wypadki się zdarzaj±, a obecny ruch i samochody ciężko do tego porównywać. Zreszt± wiele zależy od sytuacji, lokalizacji itd. Urodziłem się i mieszkałem w DC, wiele lat w Konstancinie-Jeziornie, póĽniej znów DC itd. - zdecydowanie milej wspominam czasy życia tuż pod miastem - zdecydowanie większe możliwo¶ci realizacji różnych fantazji. Nawet jeĽdziłem nad wodę z dętk± od zagarniarki na dachu, a w dętce 2 osoby ;) A te koncerty w remizie ;) Tyle, że trzeba jednak trochę my¶leć. A jakbym napisał o latach 70 to by był dopiero hardcore - ojciec odwoż±cy maluchem 7 nastolatków na imprezę :) Morderca i debil ;) Co do samych wypadków - niestety się zdarzaj±. Regularnie mijam miejsce na cmentarzu (jak czasem wpadnę do Taty), gdzie pochowanych jest parę osób - małżeństwo + kilku znajomych, z adnotacj±, że zginęli jad±c na zjazd absolwentów jakiego¶ tam liceum. Zawsze kiedy przechodzę, to wywołuje to we mnie pewne refleksje, ponieważ podobnie zgin±ł wiele lat temu mój kolega z liceum - szykowali¶my się do spotkania po latach, umówili¶my się na spotkanie organizacyjne i chyba 4 dni przed (3 miesi±ce przed zlotem szpetnych 40-letnich) okazało się, że zgin±ł jad±c w Bory Tucholskie - jak kto¶ zna "rydzykówkę" (DK10) to w miejscowo¶ci Góra było do¶ć niebezpieczne skrzyżowanie (teraz jest rondo), po czym jest długa prosta pod górę. Nie, nie wyprzedzał (wtedy droga była bez utwardzonych poboczy), za to z góry poszedł transitem gówniarz na czołówkę - się bujn±ł wcze¶niej i bez wyobraĽni zacz±ł wyprzedzać rozpędzaj±c się z górki. Zginał kolega, czę¶ć psów my¶liwskich (jechał na polowanie), partnerka wypadek przeżyła, jeden pies chyba też... Tak to się już z "Wi¶ni±" nie spotkałem... |
|
Data: 2011-06-29 14:08:57 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 2011-06-28, Bydlę <pan.bydle@gmail.com> wrote:
Po chwili dodał jakby żeby zaprzeczyć my¶li 7 nar±banych debili w szachlowozie "kierowca był trzeĽwy". Zapomniałe¶ jak się żyło dwadzie¶cia lat temu? Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-06-29 21:05:22 | |
Autor: Shrek | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-29 14:08, Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2011-06-28, Bydlę<pan.bydle@gmail.com> wrote: Lepiej się zastanowić jak za dwadzie¶cia lat będa mówić o nas. Debile w szpachlowozach zapiedalaj±cy 160 po diurawych drogach, bez rodzielenia kierunków. Obstawiam, że też z perspektywy czasu będziemy debilami. Shrek. |
|
Data: 2011-06-29 21:20:49 | |
Autor: Artur Ma¶l±g | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-29 21:05, Shrek pisze:
W dniu 2011-06-29 14:08, Krzysiek Kielczewski pisze: Zależy od wyobraĽni i ¶wiadomo¶ci wypowiadaj±cych się. Debile w Tylko dla ludzi niezbyt rozgarniętych, zreszt± tych zapierdalaj±cych po 160km/h po dziurawych drogach nie ma wcale tak dużo. Nawet na autostradach ludzie jako¶ znormalnieni. |
|
Data: 2011-06-29 21:40:25 | |
Autor: Shrek | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-29 21:20, Artur Ma¶l±g pisze:
Debile w Nie tylko na autostradach. Poziom "rozgarnięcia" stale się zwiększa (wbrew tym co twierdz±, że coraz większe chamstwo panuje na drodze). A skoro się ciagle zwiększa, to z perspektywy następnych dwudziestu lat będziemy wygl±dali na wyj±tkowo nierozgarniętych. Shrek. |
|
Data: 2011-06-29 22:36:53 | |
Autor: DoQ | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 29-06-2011 21:20, Artur Ma¶l±g pisze:
Tylko dla ludzi niezbyt rozgarniętych, zreszt± tych zapierdalaj±cych Drogie paliwo :) Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2011-06-30 10:10:00 | |
Autor: Bydlę | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 2011-06-29 21:05:22 +0200, Shrek <user@domain.invalid> said:
Lepiej się zastanowić jak za dwadzie¶cia lat będa mówić o nas. Debile w szpachlowozach zapiedalaj±cy 160 po diurawych drogach, bez rodzielenia kierunków. Obstawiam, że też z perspektywy czasu będziemy debilami. Kto¶ nazwał debilami normalnie jeżdż±cych 20 lat temu (tych, którzy nie zabili się na skutek swoich kretyńskich decyzji)? -- Bydlę |
|
Data: 2011-06-26 23:41:18 | |
Autor: Mroziu | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 2011-06-26 22:42, megrims wrote:
W okresie wakacyjnym po mieście jeździ się lepiej, ale w trasie? Hmm, a tam przypadkiem przepisowe nie wynosi 120km/h? :P -- Pozdrawiam Mroziu |
|
Data: 2011-06-27 01:20:58 | |
Autor: megrims | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-26 23:41, Mroziu pisze:
On 2011-06-26 22:42, megrims wrote::) to był dowcip. Jak bym napisał, że jechali 70 to nie była by prawda. IMO jechali stanowczo za wolno. |
|
Data: 2011-06-27 10:22:46 | |
Autor: kamil | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 26/06/2011 21:42, megrims wrote:
W dniu 2011-06-26 20:25, _he®sk_ pisze: E tam, dobranocki. :) http://www.youtube.com/watch?v=9krX9fHAfHM -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-06-27 11:34:58 | |
Autor: wchpikus | |
Weekend bez ofiar ? | |
Jak widze takie glupie pipy lub debili za kierownica to jestem za aborcja..
|
|
Data: 2011-06-27 11:56:07 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 11:22, kamil pisze:
On 26/06/2011 21:42, megrims wrote: Zaraz się zaczną wrzaski, że to narusza coś tam itd. Jestem jak najbardziej za takimi filmikami, które ludziom parę rzeczy uświadomią. |
|
Data: 2011-06-27 12:08:06 | |
Autor: Arek | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 11:22, kamil pisze:
On 26/06/2011 21:42, megrims wrote: No proszę, są kraje, gdzie zauważyli, że wypici i właściciele BMW to nie główna przyczyna wypadków. U nas trzeba wywalać kupę kasy na kampanie, gdzie mówi się o bzdurach, tym samym uświadamiający tych co powodują wypadki, że jeżdżą bezpiecznie. Ciekawe czy to przypadek, że akcja bezpieczny weekend zakończyła się, rekordem w ilości zabitych. A. |
|
Data: 2011-06-27 11:09:56 | |
Autor: kamil | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 27/06/2011 11:08, Arek wrote:
W dniu 2011-06-27 11:22, kamil pisze: Wiesz, tutaj jest inna mentalność, ludzie po prostu są świadomi ryzyka, jakie niesie jazda 100km/h w półtoratonowej puszcze metalu.. -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-06-27 12:34:52 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 12:09, kamil pisze:
On 27/06/2011 11:08, Arek wrote: Przestań opowiadać bajki o tej "innej" mentalności i świadomości ryzyka. System jest tak zbudowany, że jednostki o tej "innej" mentalności i bez "świadomości" ryzyka skutecznie "cywilizuje". W Polsce to niestety raczej średnio występuje, stąd i dużo większy odsetek przeciętnych inaczej. To działa w zasadzie w każdym kraju, mimo faktu, że mieszkańcy mają niby inną mentalność. Jeszcze jedna kwestia, która jest dość ważna - zdecydowanie większy odsetek ludności/kierowców traktuje obowiązujące prawo jako "jego" prawo i je akceptuje, tymczasem w Polsce niestety panuje dość powszechna tendencja traktowania prawa jako czegoś obcego, działającego na naszą niekorzyść itd. Dodam do tego, że gdyby ludzie zaczęli tego w wielu miejscach przestrzegać to byłoby łatwiej cokolwiek poprawiać/zmieniać. Widać to zresztą w każdej dyskusji na grupie - nie jest ważne, czy zasada jest generalnie poprawna i należy tak naprawdę walczyć z patologiami, tylko wyszukuje się jakieś absurdalne przykłady, by obalić dobre zasady. Całe szczęście realne życie to nie grupa i wygląda to zgoła inaczej, choć idiotów się widuje. |
|
Data: 2011-06-27 11:46:31 | |
Autor: kamil | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 27/06/2011 11:34, Artur Maśląg wrote:
Przestań opowiadać bajki o tej "innej" mentalności i świadomości Domyślam się, że byłeś raz na wakacjach w Londynie, albo kraj znasz o opowieści ciotki, której kuzynka pojechała i kiedyś nawet taksówką z lotniska wracała? Serio pytam, ile tysięcy kilometrów natłukłeś po brytyjskich drogach? Z iloma normalnymi ludźmi miałeś okazję pogadać o takich rzeczach po pracy przy piwie? W Polsce to niestety raczej średnio występuje, stąd i dużo większy Akceptowanie prawa jako czegoś, co z założenia działa dla dobra całej społeczności to podstawa do zapanowania nad problemem. W Polsce niestety nadal ludzie żyją mentalnie w PRLu, gdzie władza to wróg, a każdy przepis z założenia ma na celu jedynie dręczenie ciemiężonych obywateli, którzy chcą sobie parkować na trawniku i w dupie mają resztę społeczeństwa. tego w wielu miejscach przestrzegać to byłoby łatwiej cokolwiek A tu zgadzam się w całej rozciągłości, czego kilku baranów piętnujących jazdę w nocy na remontowanej drodze 63/70 jest dość dobrym przykładem.. -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-06-27 13:51:21 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 12:46, kamil pisze:
(...) Domyślam się, że byłeś raz na wakacjach w Londynie, albo kraj znasz o(...) Źle się domyślasz, ale to nie mój problem. Zresztą podobnie jak ton Twojej wypowiedzi. Akceptowanie prawa jako czegoś, co z założenia działa dla dobra całej No proszę, ale jak ja to napisałem to już jest źle. A resztę trzeba systemowo "cywilizować". W Polsce niestety Nieprawda - zresztą może zostaw ten PRL w spokoju, ponieważ za jego czasów (których nota bene raczej nie pamiętasz) porządek był znacznie większy. To po 1989 okazało się, że teraz to już wszystko wolno i nikt nikomu nic nie zrobi - wtedy wystąpiła eskalacja takich zachowań. Parkowanie na trawnikach też nie pochodzi z tamtych czasów. Podobnie jak niszczenie własności społecznej. I wiesz, to wcale nie większość tak podchodzi do zagadnienia. Mało tego - mamy już 32 całe lata demokracji. Wielka Brytania ma w tym zdecydowanie większe doświadczenie jak i lepsza lokalizację. A tu zgadzam się w całej rozciągłości, czego kilku baranów piętnujących To teraz się zastanów na spokojnie nad tym co napisałem wcześniej... |
|
Data: 2011-06-27 13:02:43 | |
Autor: to | |
Weekend bez ofiar ? | |
begin Artur Maśląg
Nieprawda - zresztą może zostaw ten PRL w spokoju, ponieważ za jego Przestań pieprzyć głupoty i znajdź sobie statystyki wypadków np. z lat 70- tych (i od razu też sprawdź ile było wtedy zarejestrowanych aut). -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-06-27 15:09:37 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 15:02, to pisze:
begin Artur Maśląg Argument bardzo merytoryczny. i znajdź sobie statystyki wypadków np. z lat 70- A jak jesteś taki sprytny to skomentuj: http://www.policja.pl/palm/pol/8/160/Wypadki_drogowe_w_latach_1985__2008.html |
|
Data: 2011-06-27 14:21:45 | |
Autor: kamil | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 27/06/2011 14:09, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2011-06-27 15:02, to pisze: A ilość samochodów na drogach? -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-06-27 18:22:27 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 15:21, kamil pisze:
On 27/06/2011 14:09, Artur Maśląg wrote: http://www.stat.gov.pl/gus |
|
Data: 2011-06-28 10:04:29 | |
Autor: MHM | |
Weekend bez ofiar ? | |
A ilo¶ć samochodów na drogach? Nie za duzo wymagasz ? Przeciez tam trzeba szukac ;) -- MHM http:\\www.skc.org.pl - Sudecki Klub Citroena |
|
Data: 2011-06-28 08:07:20 | |
Autor: to | |
Weekend bez ofiar ? | |
begin Artur Maśląg
A jak jesteś taki sprytny to skomentuj:Wypadki_drogowe_w_latach_1985__2008.html A co tu komentować? Widać czarno na białym bardzo zbliżoną liczbę wypadków pomimo drastycznie innej liczby aut, w dodatku podałeś 1985, a prosiłem o lata 70-te. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-06-28 10:26:03 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-28 10:07, to pisze:
Artur Maśląg Zdaje się, że nieuważnie czytasz - nie tylko to co ja napisałem, ale również to co podlinkowałem. Wiem, nie pasuje do tego, co chciałbyś udowodnić, ale nie potrafisz. a prosiłem o lata 70-te. Jak ładnie poprosisz to może GUS takie dane Ci udostępni. |
|
Data: 2011-06-28 08:37:48 | |
Autor: to | |
Weekend bez ofiar ? | |
begin Artur Maśląg
Zdaje się, że nieuważnie czytasz - nie tylko to co ja napisałem, ale Pasuje idealnie, tak idealnie, że nawet szkoda więcej na ten temat napisać. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-06-28 11:16:26 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-28 10:37, to pisze:
Artur Maśląg Skoro tak, to zdaje się przypasuje Ci wszystko, bez wnikania w szczegóły, w szczególności w to co napisał poprzednik i niby na co odpowiadasz. W skrócie - polemizujesz z własnymi tezami i jeszcze chcesz, by Ci ktoś inny dał materiały na ich poparcie. |
|
Data: 2011-06-27 15:11:49 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Weekend bez ofiar ? | |
Hello to,
Monday, June 27, 2011, 3:02:43 PM, you wrote: Nieprawda - zreszt± może zostaw ten PRL w spokoju, ponieważ za jegoPrzestań pieprzyć głupoty i znajdĽ sobie statystyki wypadków np. z lat 70- Ale co Ty próbujesz powiedzieć? Że wtedy było więcej wypadków i trupów? To Ty naprawdę musisz być bardzo młody... Z samego natężenia ruchu wynikała znacznie mniejsza liczba wypadków. Natomiast na pewno wypadki miały cięższe skutki - brak obowi±zku zapinania pasów (większo¶ć samochodów ich nawet nie miała), o wiele słabsze hamulce i o wiele więcej drzew w skrajni jezdni. Niestety - nawet te biedne 70km/h w Żuku czy Nysce albo innej Warszawie w zupełno¶ci wystarczało, żeby na drzewie się zabić. Tyle, że trzeba było się o to naprawdę postarać. -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2011-06-27 14:44:06 | |
Autor: kamil | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 27/06/2011 14:11, RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello to, A teraz poszukaj danych per capita, bo to co teraz sugerujesz kompletnie niczego nie dowodzi. -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-06-27 15:25:46 | |
Autor: DoQ | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 27-06-2011 15:11, RoMan Mandziejewicz pisze:
Z samego natężenia ruchu wynikała znacznie mniejsza liczba wypadków. Otóż to. Ponadto w wielu autach brakowało chociażby zagłówków, tak więc pierwszy lepszy wjazd w kufer często kończył się tragicznie. Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2011-06-28 13:47:09 | |
Autor: J.F | |
Weekend bez ofiar ? | |
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w
Ale co Ty próbujesz powiedzieć? Że wtedy było więcej wypadków i A teraz z samego (wzrastajacego) natezenia ruchu wynika coraz mniejsza liczba wypadkow :-) J. |
|
Data: 2011-06-28 14:11:49 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Weekend bez ofiar ? | |
Hello J.F,
Tuesday, June 28, 2011, 1:47:09 PM, you wrote: Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w A teraz z samego (wzrastajacego) natezenia ruchu wynika coraz mniejsza Maksimum było bodaj w 1988 roku... -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2011-06-28 22:22:53 | |
Autor: J.F | |
Weekend bez ofiar ? | |
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w
Hello J.F, Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w A teraz z samego (wzrastajacego) natezenia ruchu wynika coraz mniejsza Maksimum było bodaj w 1988 roku... No coz, jeden efekt jest dla mnie jasny - kiedys jechalem 120, dzis 70 bo nie daje sie wyprzedzic. Ale w takiej Austrii liczba ofiar od 20 lat tez systematycznie spada i to dosc istonie, a u nich przemiany ustrojowe byly znacznie mniejsze. Czyzby jednak pojazdy byly teraz bezpieczniejsze ? J. |
|
Data: 2011-06-28 22:42:00 | |
Autor: Artur Ma¶l±g | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-28 22:22, J.F pisze:
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w To kolejna kwestia - gwałtowny wzrost ilo¶ci wypadków był nie w 1988, a w 1989 - podawałem zreszt± dane. Nie było to spowodowane gwałtownym wzrostem ilo¶ci zarejestrowanych pojazdów, czy zmian± infrastruktury drogowej, tylko wła¶nie dowolno¶ci±, bo teraz to już wszystko wolno. Sytuacja dopiero z czasem zaczęła normalnieć. Ale w takiej Austrii liczba ofiar od 20 lat tez systematycznie spada i Teoria RoMana jest fałszywa - jak poszukasz, to gdzie¶ (chyba na prw) wrzucałem dane o wypadkowo¶ci/ofiarach w odniesieniu do ilo¶ci zarejestrowanych pojazdów. Teraz na drogach jest znacznie bezpieczniej niż w latach 80, czy jeszcze wcze¶niej. Wynika to między innymi z tego co piszesz - bezpieczniejszych samochodów, bezpieczniejszych dróg, ogólnego spowolnienia zwi±zanego z natężeniem ruchu, zmian w przepisach. |
|
Data: 2011-06-28 23:16:21 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Weekend bez ofiar ? | |
Hello J.F,
Tuesday, June 28, 2011, 10:22:53 PM, you wrote: No coz, jeden efekt jest dla mnie jasny - kiedys jechalem 120, dzis 70Maksimum było bodaj w 1988 roku...Ale co Ty próbujesz powiedzieć? Że wtedy było więcej wypadków iA teraz z samego (wzrastajacego) natezenia ruchu wynika coraz Nie przesadzaj. Ale w takiej Austrii liczba ofiar od 20 lat tez systematycznie spada i Jakie przemiany w Austrii? Senne, spokojne państwo o stabilnej gospodarce. Bardzo rozs±dni kierowcy, wyprzedzaj±cy się na nieszerokiej drodze na trzeciego i czwartego bez histerii. Bo inni grzecznie jad± przy krawędzi jezdni. Dla mnie jazda w Austrii to była sama przyjemno¶ć. Czyzby jednak pojazdy byly teraz bezpieczniejsze ? Zdziwiony? Czym? -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2011-06-29 01:36:30 | |
Autor: J.F. | |
Weekend bez ofiar ? | |
On Tue, 28 Jun 2011 23:16:21 +0200, RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello J.F, No dobra - kiedys wiecej jezdzilem 120 po zwyklych drogach niz dzis. Ale w takiej Austrii liczba ofiar od 20 lat tez systematycznie spada i Spod niezaleznosci sie wyzwolili, do Unii wstapili, Unia dala na nowe autostrady .. no ale mniej wiecej o tym mowie - stabilne panstwo. nieszerokiej drodze na trzeciego i czwartego bez histerii. Bo inni Dla mnie srednia - wole Niemcy :-) Czyzby jednak pojazdy byly teraz bezpieczniejsze ?Zdziwiony? Czym? Skala. w 1976 bylo w Austrii 45tys wypadkow z 2131 zmarlymi. w 2009 37tys wypadkow z 633 ofiarami smiertelnymi. http://www.kfv.at/unfallstatistik/uploads/media/OEsterreich.pdf Samochody teraz trzy razy mocniejsze ? Czy to ESP i ABS sie tak sie objawia ? P.S. Znow chyba jakies rozne sposoby liczenia - my tez mamy ~40 tys wypadkow, ale ich jest 8 mln. PPS. w 2000 roku oni mieli 976 ofiar smiertelnych. to tak proporcjonalnie na nasz kraj byloby to ok 4000 ... i tyle mamy teraz. Ale u nas jezdza te samochody co u nich 10 lat temu :-) Moze nie tak zle z ta nasza wypadkowoscia ? PPPS. Obowiazkowe swiatla na smiertelnosc w Austrii nie mialy zadnego zauwazalnego wplywu. J. |
|
Data: 2011-06-29 02:02:19 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Weekend bez ofiar ? | |
Hello J.F.,
Wednesday, June 29, 2011, 1:36:30 AM, you wrote: [...] No dobra - kiedys wiecej jezdzilem 120 po zwyklych drogach niz dzis.No coz, jeden efekt jest dla mnie jasny - kiedys jechalem 120, dzis 70Nie przesadzaj. Starzejesz się po prostu ;) Spod niezaleznosci sie wyzwolili, do Unii wstapili, Unia dala na noweAle w takiej Austrii liczba ofiar od 20 lat tez systematycznie spada iJakie przemiany w Austrii? Senne, spokojne państwo o stabilnej Nudy. Skala. w 1976 bylo w Austrii 45tys wypadkow z 2131 zmarlymi. w 2009Czyzby jednak pojazdy byly teraz bezpieczniejsze ?Zdziwiony? Czym? U nas pomiędzy 1988 a zeszłym rokiem też prawie dwukrotna zmiana. Samochody teraz trzy razy mocniejsze ? Czy to ESP i ABS sie tak sie Pasy i poduszki raczej. W latach 70-tych stref zgniotu jeszcze nie było. Dopiero przełom 70/80 zacz±ł poważne podej¶cie do bezpieczeństwa. P.S. Znow chyba jakies rozne sposoby liczenia - my tez mamy ~40 tys Ale u nas jest podział na wypadku (ranni i zabici) i kolizje. PPS. w 2000 roku oni mieli 976 ofiar smiertelnych. to tak Oczywi¶cie, że nie jest. PPPS. Obowiazkowe swiatla na smiertelnosc w Austrii nie mialy zadnego Zobaczymy co bedzie po zniesieniu obowi±zku... -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2011-06-29 08:43:46 | |
Autor: J.F. | |
Weekend bez ofiar ? | |
On Wed, 29 Jun 2011 02:02:19 +0200, RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello J.F., Nie - jak jest okazja to noga mi sie tak samo odwija :-) Ale tych okazji coraz mniej :-) Nudy.Dla mnie jazda w Austrii to była sama przyjemno¶ć.Dla mnie srednia - wole Niemcy :-) Ale oni przynajmniej umieja jezdzic po autostradach :-) U nas pomiędzy 1988 a zeszłym rokiem też prawie dwukrotna zmiana.Skala. w 1976 bylo w Austrii 45tys wypadkow z 2131 zmarlymi. w 2009Czyzby jednak pojazdy byly teraz bezpieczniejsze ?Zdziwiony? Czym? Tylko ze u nas to byly ciekawe czasy - samochodow przybylo, obywateli ubylo, autostrad sie potroilo, benzyna drozala, albo taniala. A u nich nudy :-) Samochody teraz trzy razy mocniejsze ? Czy to ESP i ABS sie tak siePasy i poduszki raczej. W latach 70-tych stref zgniotu jeszcze nie ale nawet od 1990 u nich prawie 3x spadlo. Ponoc tam nie bylo zwyczaju zapinania pasow. P.S. Znow chyba jakies rozne sposoby liczenia - my tez mamy ~40 tysAle u nas jest podział na wypadku (ranni i zabici) i kolizje. Tam chyba tez, bo maja 49 tys rannych (Verletzte). Ale moze licza sie wszyscy a nie tylko ci niezdolni dluzej niz tydzien. PPPS. Obowiazkowe swiatla na smiertelnosc w Austrii nie mialy zadnego Zniesli od 1.1.2008. Widac nawet w kraju gdzie nagminnie wyprzedza sie na trzeciego swiatla nic nie daja :-) J. |
|
Data: 2011-06-27 16:17:54 | |
Autor: kakmar | |
Weekend bez ofiar ? | |
Dnia 27.06.2011 Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> napisał/a:
W dniu 2011-06-27 12:46, kamil pisze:Najpierw to prawo powinno służyć społeczności, czyli być dostosowane do obywateli, co najmniej większości. Potem można za jego pomocą nawracać upartych. Prawo które większości wydaje się często głupie, (nie ważne czy przepis, czy tylko jego stosowanie w konkretnym przypadku) powoduje że większość ma je w dupie. Lanie większości pałą w imię idei sprawdza się tylko na krótko, wskazywanie wszystkiemu winnych też nie pomaga na długo. W Polsce niestety Tajest, nie wiem co ty pamiętasz, ale komuna i porządek to taki żart, raczej głupi. To po 1989 okazało się, że teraz to już wszystko Jasne, aż przez chwilę się zastanowiłem, ile to ja mam lat, od 22 lat nie mamy komuny oficjalnie. Takie teksty sprawiają że sądzę że tęsknisz za czasami kiedy miałeś lepiej niż inni. Wielka Brytania ma w tym zdecydowanie większe Oni mają długą historię prawa które zmieniało się (czasem w wyniku sporych awantur) tak, że dawało coraz więcej wolności i przywilejów obywatelom (niestety do czasu), a nie tak jak u nas państwu i jego organom. Niestety obecnie, patrząc z mojej perspektywy, i tu i tam idzie ku gorszemu. Tyle że to my do kodeksów z 64 dodajemy nowe przepisy. Brak poszanowania prawa, znacznie częściej wynika z głupoty lub złej woli organów je stosujących niż z jakichkolwiek innych powodów. Stosowane obecnie środki poprawy bezpieczeństwa na drogach nie dają nic, poza wrażeniem że państwo dorabia na grzywnach, urządzając jednocześnie za pomocą mediów i użytecznych głupków polowania na czarownice. -- kakmaratgmaildotcom |
|
Data: 2011-06-27 19:10:30 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 18:17, kakmar pisze:
Dnia 27.06.2011 Artur Maśląg<futrzak@polbox.com> napisał/a: Sugerujesz, że jest inaczej? To co napisałeś to właśnie przykład z założenie traktowania prawa jako złego i "obcego". Dlaczego tyle osób narzeka na bezczynność policji? No tak, tylko to mało medialne w porównaniu do tekstów "a to ch****, złapali mnie, a ja taki niewinny jestem". Ileż tu już płaczy było z tego tytułu. A ile płaczy jak się okazało, że kogoś złapali za granicą, a oni przecież niewinni - tylko trochę złamali różne przepisy. Potem można za jego pomocą Wbrew temu co twierdzisz, jakoś nie zauważyłem lania pałą większości, a wręcz odwrotnie. W Polsce niestety No cóż - Twoja teza, Twoja teoria, Twoje wnioski. Nic mi do tego. To po 1989 okazało się, że teraz to już wszystko To się zastanawiaj - ja nie mam wątpliwości. Fakt, 3 mi się machnęła, ale to chyba nieistotne. Takie teksty sprawiają że sądzę że A sądź sobie do woli - szczególnie z tą sugestią jakobym miał lepiej niż inni. Zresztą wcale mnie nie dziwią takie oceny po wcześniejszych tekstach o "komunie". Wielka Brytania ma w tym zdecydowanie większe Ha, ha, znaczy znalazłeś wspólne cechy tego co się realizuje tam i tutaj i to Ci się nie podoba? W sumie znowu mnie to nie dziwi. Poczekaj jeszcze trochę, a zobaczysz jak w Polsce było "fajnie". Policja będzie coraz skuteczniejsza, systemy nadzoru, monitoring itd. powszechniejsze. Tyle tylko, że tam jednak przyjmuje się, że robi się dla dobra obywateli, a nie przeciwko nim. Tu mnie wcale nie dziwią teksty Kamila o tym, że jest milej, przyjemniej itd. > Tyle że to my do kodeksów z 64 dodajemy nowe przepisy. Nieprawda - część się usuwa, część się dodaje. Zresztą kto powiedział, że Kodeks cywilny z 1964 jest zły? Czy Tobie naprawdę się wydaje, że prawo z czasów socjalizmu tak naprawdę się zasadniczo różni i różniło od prawa obowiązującego w systemie demokratycznym? Kodeks cywilny, karny - poza pewnymi archaizmami, które są systematycznie usuwane, były i są oparte na pewnych uniwersalnych wartościach, które są niezależne od systemu politycznego. Brak poszanowania prawa, znacznie częściej wynika z głupoty lub To Twoja teza, której podstawą jest deklarowana i zakładana głupota i/lub zła wola organów stosujących prawo. Niestety, w rzeczywistości się to nie potwierdza. Stosowane obecnie środki poprawy bezpieczeństwa na drogach nie dają Statystyki mówią co innego, stan dróg również mówi co innego. Ja sam narzekam na drogi, ale obiektywnie ich stan się poprawia, bezpieczeństwo również. poza wrażeniem że państwo dorabia na grzywnach, ROTFL - Ty nawet nie wiesz co to znaczy "dorabianie" się na grzywnach. Poczytaj sobie choćby o realizacji systemu automatycznego nadzoru ruchu drogowego we Francji :) urządzając Póki co, to jedyną czarownicą są nietrzeźwi, którzy w Polsce powodują ~8% wypadków i nie oni są problemem w porównaniu do reszty przyczyn. Jakiś czas temu nawet tutaj wrzucałem statystyki unijne (europejskie) w tej materii - byliśmy na zaszczytnym 3 miejscu...od końca. Tego już się poprawić nie da. Czas na ściganie innych i to nawet dzisiaj słyszałem - nie była już tylko prędkość, ale głupota i ignorowanie przepisów/zasad bezpieczeństwa. |
|
Data: 2011-06-27 21:41:31 | |
Autor: kakmar | |
Weekend bez ofiar ? | |
Dnia 27.06.2011 Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> napisał/a:
W dniu 2011-06-27 18:17, kakmar pisze: Najpierw to prawo powinno służyć społeczności, czyli być dostosowane Nadinterpretujesz na podstawie pierwszego zdania z akapitu. Dlaczego tyle OK, Nasuwa mi się takie pytania. Czy nie wydaje ci się że gradacja sankcji za wykroczenia i przestępstwa związanie z ruchem drogowym jest u nasz cokolwiek dziwna? Czy nie wydaje ci się że kontrola ruchu sprowadza się do kilku łatwo wykrywalnych wykroczeń w wybranych miejscach tak aby łatwo nałapać. I czy nie wydaje ci się że założenie że mimo umyślnego złamania zasad bezpieczeństwa, wypadek sprawca powoduje nieumyślnie jest jeszcze dziwniejsze?
Znaczy Ty nie odczuwasz uciążliwości stosowania PoRD i okolic, uważasz też że większość uważa podobnie. Wiesz mnie przeszkadza te kilka 40 na 2 jezdniowej drodze obok (bo jest remont), tyle że stoją tam z radarem w weekendy wieczorami gdy nikogo na budowie nie ma. Nikt też nie wpadł na to aby codziennie "po robocie" a co najmniej w piątek, zarzucić na te znaki jakieś czarne worki. Niedaleko jest inna 2 jezdniowa droga z przejściem dla pieszych do parku. Co jakiś czas ktoś tam kogoś rozjedzie, kiedyś wnuczkę z babcią jakaś laska trafiła. Nigdy tam nie widziałem patrolu z radarem, a obiema drogami poruszam się równie często. Nie, nie mam punków, mandatów itp, ostatni raz mandat dostałem dawno już dość temu za 80/50 na Wybrzeżu Gdyńskim, pod "Grotem" przy salonie "H" kiedyś często stali. Było przecież 80 odwołane przez wjazd na grota, a następne stało dopiero za zjazdem. Na pewno chronili tam ludzkie zdrowie i życie. Nie podoba mi się że gdy jadę jednym ze swoich pojazdów jestem kontrolowany bardzo często, drugim w ogóle. A bo tak. Kuriozalna była ostatnia taka akcja, 2 pasmowa jednokierunkowa jezdnia, 50 na prawym radiowóz jedzie ~50, wyjechałem za niego z wjazdu. Lewym auta wyprzedają radiowóz, ja jadę za. Przez lewe okno macha lizak, na lewym głupawka, ale każą innym jechać kontrolują mnie. Itd. To się zastanawiaj - ja nie mam wątpliwości. Fakt, 3 mi się machnęła,Niby nie, ale 32 lata i dalej jest jak jest. A prawie całe pracujące pokolenie się zmieniło, a jednak jeszcze nie. A sądź sobie do woli - szczególnie z tą sugestią jakobym miał lepiej Co byś nie robił taka nieoficjalna nazwa przez wiele lat funkcjonowała, fakt nadużywana przez polityków, ostatnio nie jest modna. Może dlatego że nie znam złego/biednego PRLu sprzed Gierka, nie pamiętam że się za komuny poprawiło. Za to pamiętam ten okres i potem jak się spierdoliło. Ogólnie nie tęsknię.
W czym będzie skuteczniejsza? Poważnie pytam. systemy nadzoru, monitoring Bo bobby jest uprzejmy, pomocny i zupełnie nie upierdliwy. A taki nasz przeciętny spotykany na ulicy jednak bardzo odstaje. Monitoring i inne technozabawki jeszcze długo nic nie poradzą na to gdzie i jakim celu je ktoś ustawi i kto i jaki pożytek z zapisanych danych uzyska. Nieprawda - część się usuwa, część się dodaje. Zresztą kto powiedział, To prawie tak samo jak z religiami, też mają wiele wspólnego. Nie wspominając o różnych odłamach jednej dowolnej. Problem w tym że mimo że samo prawo, jest ogólnie wszędzie podobne to jednak wiele drobnych niby różnic. Dodając różnice w stosowaniu prawa przez organy, sądy itd. Okazuje się że niby jest podobnie ale w praktyce zupełnie inaczej. I żeby za bardzo nie OT, porównaj sobie prawo dotyczące właśnie posiadania i poruszania się pojazdami.
Ech, to ja na to że mi się w rzeczywistości (mojej oczywiście) potwierdza. Nie sądzę żeby jakaś znacząca część tych którzy popełniają wykroczenia drogowe, wyjeżdżała z myślą że dziś to złamią ten, tamten i jeszcze ten przepis.
No ba, na lotnisko już nawet możesz dojechać w miarę prosto. A że wygodnie tylko na cargo, cóż zawsze można się nadać dalej paczką. Ja za to mogę wygodnie dojechać, eee, no w jedną stronę w okolice tesco, a w drugą aż za Wyszków, nie nie mogę, musiałbym postać na remontowanej TT i w Markach. Pozostaje więc Tesco i koniec korka gdzieś przed D.Zachodnim. Moim idolem jeśli chodzi i zmiany które przyczyniają się do poprawy bezpieczeństwa jest ynteligent, który wymyślił żeby remontować drogi dwu i trzycyfrowe do standardu bez twardych poboczy. No żeby się szaleńcy na 3 nie wyprzedzali. Tylko co z rowerzystami, pieszymi, motorowerami. poza wrażeniem że państwo dorabia na grzywnach, Nie chce mi się, nie dawno za to czytałem o podróżowaniu przez Ukrainę. I dalej trochę.
Ale cały czas największy sukces to wykryć "nawalonego" po dwu piwach rowerzystę na gruntowej drodze na Zegrze, czy nawet na DR w mieście. A tę poprawę zauważyłeś to na drodze, czy w TV? Słyszałeś, więc może w radiu? Ale ok. Tak poza deklaracjami, co się zmieniło w działaniach policji przez ostatnie parę lat. Tych które mają prowadzić do poprawy bezpieczeństwa na drogach. Czy tylko auta lepsze i korki większe. -- |
|
Data: 2011-06-28 00:28:29 | |
Autor: DoQ | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 27-06-2011 19:10, Artur Ma¶l±g pisze:
To Twoja teza, której podstaw± jest deklarowana i zakładana głupota To prawo jest jednak nie do końca zdrowe. Załóżmy że mam czyste konto. W ci±gu roku spowoduję 4 kolizje drogowe (spowodowałem zagrożenie w bezpieczeństwie ruchu drogowego). A więc 4x uszkodzę komu¶ mienie. Policja i nieraz inne służby (pogotowie,straż etc,) będ± miały co robić - generalnie dużo zamieszania i kłopotów, moje prawko wisi na włosku bo mam już 24 punkty karne. Ten sam wynik punktowy mogę otrzymać gdy zdarzy mi się 3-4krotnie przekroczyć prędko¶ć. Mimo że nikomu krzywdy nie zrobiłem, policjant tradycyjnie nie wzi±ł pod uwagę okoliczno¶ci łagodz±cych (stówk± k. przedszkola przecież nie leciałem) moje PJ będzie wisiało na tak samo cienkim włosku jak w pierwszym przypadku. Ja tu większego sensu nie widzę... Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2011-06-28 09:08:55 | |
Autor: Artur Ma¶l±g | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-28 00:28, DoQ pisze:
W dniu 27-06-2011 19:10, Artur Ma¶l±g pisze: I tak i nie. Za takie przekroczenia jak piszesz to np. w Niemczech by¶ musiał zrezygnować z jazdy na jaki¶ czas po pierwszym takim występku, a w Polsce jest raptem max 500zł mandatu. Ja wiem, że może jest to nieadekwatne do tych kilku kolizji, ale tutaj powinien działać już system ubezpieczeniowy, który pozwoli na stosowne wzrosty OC, doprowadzi do tego, że ludzie będ± mogli tylko jeĽdzić na swoim ubezpieczeniu itd. Mało tego - system trzeba uszczelnić i w końcu doprowadzić do sytuacji, by policja czy ubezpieczyciel miały dostęp do danych klienta na bież±co. Wtedy bez problemu policja przy kontroli by wiedziała, czy klient ma PJ, ubezpieczyciel by znał historię kierowcy itd. No ale wiesz - żeby były tak jak chcemy to jeszcze trzeba by do tego przekonać innych. Na razie to na każd± formę kontroli to jest wrzask, że naruszane s± prawa i wolno¶ć jednostki, ale jak policja czego¶ nie może sprawdzić w ich prywatnym interesie to kolejny wrzask, że policja zła, nieudolna itd. Prawo tak naprawdę nie jest złe, tylko trzeba z niego korzystać. |
|
Data: 2011-06-28 13:55:24 | |
Autor: DoQ | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 28-06-2011 09:08, Artur Ma¶l±g pisze:
I tak i nie. Za takie przekroczenia jak piszesz to np. w Niemczech Za doprowadzenie do kolizji w Niemczech też jest taka niska stawka? To trochę tak jakbym dostał 8lat pudła za usiłowanie gwałtu, a kumpel który zgwałcił dostał 2lata w zawiasach ;-) Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2011-06-28 14:09:05 | |
Autor: J.F | |
Weekend bez ofiar ? | |
Użytkownik "Artur Ma¶l±g" napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:iubum7$sr5$1@inews.gazeta.pl...
może jest to nieadekwatne do tych kilku kolizji, ale tutaj powinien Ale przeciez pokazuje wiec ma. Owszem - czasem nie pokazuje, ale wtedy i tak go moga szybko sprawdzic przez radio. Czasem sprawdzaja i tych co okazuja. by znał historię kierowcy itd. No ale wiesz - żeby były tak jak A urzad nadzoru nad ubezpieczycielami rzetelny i niezawisly bedzie ? Taki zeby np po roku sprawdzil jak sie ma rzeczywista szkodowosc do zwyzki za mandat, nalozyl kare w wysokosci 1% obrotu i nakazal zwrocic wszystkie nienaleznie pobrane zwyzki :-P wolno¶ć jednostki, ale jak policja czego¶ nie może sprawdzić Roznie z tym bywa, byc moze proponujesz wlasnie dzialania pozaprawne ... J. |
|
Data: 2011-06-28 14:28:25 | |
Autor: Artur Ma¶l±g | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-28 14:09, J.F pisze:
Użytkownik "Artur Ma¶l±g" napisał w wiadomo¶ci grup Nieprawda - pokazanie PJ o niczym nie ¶wiadczy, podobnie jak polisy OC, czy dowodu rejestracyjnego. Owszem - czasem nie pokazuje, ale wtedy i Powinni sprawdzać jeszcze zanim będ± z nim rozmawiać. Po tablicach wiadomo czyj jest samochód, czy ma ubezpieczenie itd. A urzad nadzoru nad ubezpieczycielami rzetelny i niezawisly bedzie ? Sami się będę kontrolować, zreszt± masz jakie¶ uwagi do Komisji Nadzoru Finansowego? Taki zeby np po roku sprawdzil jak sie ma rzeczywista szkodowosc do Na rynku ubezpieczeniowym jest konkurencja. wolno¶ć jednostki, ale jak policja czego¶ nie może sprawdzić Jasne, od razu wiedziałem... |
|
Data: 2011-06-28 17:49:15 | |
Autor: kakmar | |
Weekend bez ofiar ? | |
Dnia 28.06.2011 Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> napisał/a:
W dniu 2011-06-28 14:09, J.F pisze:A biletu na autobus? Skoro tak łatwo podrobić/oszukiwać to po co te papiery? Owszem3 - czasem nie pokazuje, ale wtedy i No marzy Ci się pernamentna kontrola, tylko po co? Auta zarejestrowane muszą być ubezpieczone i mieć przegląd. Nie widzę potrzeby sprawdzania online takich pierdół na drodze. To może robić urzędnik/system i wysyłać polecone. Policja na drogach mogłaby się zająć ważniejszymi dla bezpieczeństwa sprawami.
Ale już się zaczynają wymieniać danymi. Przynajmniej taką plotkę słyszałem.
Policja b.dużo może, tylko jakoś ciągle chce nowych zabawek i uprawnień, zamiast wziąć się do pracy. -- kakmaratgmaildotcom |
|
Data: 2011-06-28 21:25:32 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-28 19:49, kakmar pisze:
Dnia 28.06.2011 Artur Maśląg<futrzak@polbox.com> napisał/a: Formalność. Tak naprawdę, to samochód ma być ubezpieczny, a kierowca posiadać uprawnienia. Dokumenty to potwierdzające to tylko formalność - nie są na dobrą sprawę potrzebne i same z siebie jakości nie czynią. Biorąc pod uwagę Twoją argumentację od razu przypomniała mi się historia z brakiem honorowania potwierdzeń przelewów na umowy OC drukowanych z systemów transakcyjnych banków, choć jako żywo zgodnie z prawem nie wymagały one potwierdzania stemplem dowolnym. Żyjesz w średniowieczu - zupełnie jak z fakturami w formie elektronicznej. Co z tego, że do rozliczeń/podatków liczy się fakt sprzedaży, a nie forma wystawienia potwierdzenia faktu, skoro beton nadal wymaga papieru z podpisem, który od dawna wymagany nie jest. Owszem3 - czasem nie pokazuje, ale wtedy i Po to by był spokój. Zresztą może daruj sobie dyskusję o moich marzeniach, a skup się na meritum sprawy. Chcesz czy nie, to taka kontrola jest niezbędnie potrzebna (w pewnym zakresie) i jako żywo nie działa na niekorzyść normalnych ludzi, a wręcz chroni ich i ich interesy. Nie się boi pajac czy inny przestępca, a normalny człowiek niech ma spokój. W czymś Ci przeszkadza, że policja na drodze wie, że masz 2 mandaty od dwóch lat, ubezpieczony samochód itd.? Mało tego, sami są bezpieczniejsi przy wykonywaniu codziennych czynności. Boisz się monitoringu, że nagra Twoje wyczyny, czy jednak wolisz, by w sytuacji wątpliwej to sprawca wypadku, napadu itd. był łatwo wykrywalny? > Auta zarejestrowane muszą być ubezpieczone i mieć przegląd. Owszem, do tego w wielu krajach płacisz od nich kolejne podatki i to też można sprawdzić po samej rejestracji. Nie widzę potrzeby sprawdzania online takich pierdół na drodze. Pierdoły powiadasz? Policjant ma podejrzenia różne, wstukuje numerki i po chwili wie prawie wszystko. To może robić urzędnik/system i wysyłać polecone. I tak też się postępuje, co nie znaczy, że jest skuteczne. Zresztą nawet pobieżna lektura dowolnego forum motoryzacyjnego czy grupy mówi o tym, że spora grupa ludzi tylko kombinuje jakby tu uniknąć konsekwencji, zmienić ubezpieczyciela bo mieli wypadek, mandat wyrzucić (przecież go wywiało), a światło było oczywiście jeszcze zielone... > Policja na drogach mogłaby się zająć ważniejszymi dla bezpieczeństwa sprawami. I tym się zajmuje. Takie informacje są dla nich bardzo użyteczne - mają podejrzenie i już. Przecież każdego tak nie sprawdzają. Na rynku ubezpieczeniowym jest konkurencja. To nie plotka - najwyższa pora. Zresztą UFG też sporo danych posiada i każdy obywatel może sprawdzić, czy jakiś tam samochód polisę posiada - skoro tak, to jakim cudem policja miałaby nie mieć do tego dostępu na drodze? A co z CEPiK-iem, na który radośnie płacimy od dawna? Ma to być ułatwieniem dla nas i służb działających na naszą korzyść (jako społeczeństwa), czy mamy ze świstkami biegać? Wspólna baza danych likwiduje konkurencję? Ciekawe skąd się wzięły BIK-i i inne podobne twory. Policja b.dużo może, tylko jakoś ciągle chce nowych zabawek i uprawnień, Policja sporo robi, choć uwag można też mieć sporo. Niestety idealnego systemu nie da stworzyć w 10 lat - szczególnie przy oporze sporej części społeczeństwa, a jak powszechnie wiadomo, politycy itd. są też tylko jakimś tam przekrojem populacji wyborców... |
|
Data: 2011-06-28 22:18:59 | |
Autor: J.F | |
Weekend bez ofiar ? | |
Użytkownik "Artur Ma¶l±g" napisał w wiadomo¶ci
W dniu 2011-06-28 14:09, J.F pisze: i w końcu doprowadzić do sytuacji, by policja czy ubezpieczyciel Nieprawda - pokazanie PJ o niczym nie ¶wiadczy, podobnie jak Owszem - czasem nie pokazuje, ale wtedy iPowinni sprawdzać jeszcze zanim będ± z nim rozmawiać. Po tablicach Mozna, tylko po co i co to niby da ? W 99% dowiedza sie tego co by i tak wyczytali zaraz w dowodzie, a od 1% ilosc wypadkow nie spadnie zauwazalnie :-) A urzad nadzoru nad ubezpieczycielami rzetelny i niezawisly bedzie ?Sami się będę kontrolować, zreszt± masz jakie¶ uwagi do Komisji Nadzoru Na razie nie ma, ale tez na razie nie ma az takiej potrzeby kontrolowac. Chociaz ... jesli skladki OC w roznych firmach potrafia sie roznic trzykrotnie, to cos tu chyba jest nie tak. Aczkolwiek mozna sie zdac na konkurencje. Taki zeby np po roku sprawdzil jak sie ma rzeczywista szkodowosc do Na rynku ubezpieczeniowym jest konkurencja. Przy takich okazjach latwo naruszyc te konkurencje. A bede mial prawo wymowic polise przed terminem w razie Jasne, od razu wiedziałem...wolno¶ć jednostki, ale jak policja czego¶ nie może sprawdzićRoznie z tym bywa, byc moze proponujesz wlasnie dzialania pozaprawne .. Wybacz, ale to troche tak zabrzmialo. Prawo nie jest zle, tylko trzeba sie doszukac wlasciwej interpretacji, zeby obywatelowi dop*. A bywa ze u nas sie po latach zauwaza cos w przepisie stoi jak byk zapisane - tylko juz nikt nie pamieta czy aby na pewno o to ustawodawcy chodzilo. Oczywiscie zdarza sie tez w druga strone. z czego wniosek ze to w zasadzie zle prawo :-) J. |
|
Data: 2011-06-28 13:43:52 | |
Autor: J.F | |
Weekend bez ofiar ? | |
Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości
W dniu 2011-06-27 12:46, kamil pisze: W Polsce niestety wladza ciemiezaca obywateli ma u nas znacznie dluzsza historie niz 50 lat. Ponad 200 z drobna przerwa, a wczesniej przeciez byla zlota wolnosc :-) Nieprawda - zresztą może zostaw ten PRL w spokoju, ponieważ za jego Porzadek byl moze wiekszy, ale tez ruch byl znacznie mniejszy, kartki na benzyne byly, itp. Patroli drogowki .. chyba troche wiecej, nie tak znow duzo, ludzie sie ostrzegali swiatlami. Z tego mniejszego ruchu wynika chocby wieksza latwosc przestrzegania ciaglych linii - wyprzedzic mozna za chwile na przerywanej. Dzis to kwestia okazji. wolno i nikt nikomu nic nie zrobi - wtedy wystąpiła eskalacja takich Ale ktos sie spoleczenstwa pytal czego chce ? Trawniczek czy parking, oto jest pytanie. A odpowiedz jak zwykle zalezy od punktu siedzenia - jest sie emerytem z pieskiem czy wraca sie po ciezkim dniu pracy i nie ma k* gdzie zaparkowac .. Za komuny sie mowilo - na Zachodzie to sie sieje trawe wszedzie na osiedlu, potem patrzy gdzie wydeptane sciezki i tam sie robi chodniki. A u nas "nie deptac trawnikow" i milicjant. To nie mozna tak teraz z samochodami zrobic ? :-) GB to zly przyklad, bo tam jak wszystkim wiadomo ze trawnik przeciez sluzy do deptania :-) P.S. maly przyklad http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,9853976,Gorale__Prawo_budowlane_sie_nam_nie_widzi.html No i kto tu ma racje - ludzie ktorzy chca mieszkac jak chca, ludzie ktorzy chca zeby sasiedzi mieszkali tak jak oni chca, czy te cepry, co chca zeby gorale mieszkali tak jak cepry chca. J. |
|
Data: 2011-06-29 14:20:16 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 2011-06-28, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
P.S. maly przyklad Czy "biznesmani", którzy jakby się dało to w dolinie Pięciu Stawów by postawili mały, piętnastopiętrowy "hotelik". Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-07-01 12:37:44 | |
Autor: Lew2 | |
Weekend bez ofiar ? | |
On Jun 27, 12:34 pm, Artur Ma¶l±g <futr...@polbox.com> wrote:
W dniu 2011-06-27 12:09, kamil pisze:Żeby ludzie traktowali prawo na serio to najpierw musi traktowac ludzi na serio. A jakie prawo jest to każdy wie i dlatego tak je traktuje. WypowiedĽ posła w radiu na pytanie dziennikarza: - Czy przyj±łby Pan mandat za prędko¶ć? - Je¶li będę jechał na posiedzenie Sejmu i przekroczę prędko¶ć to na pewno nie zapłacę, bo przecież jadę publicznym interesie. Oznacza to, że w mentalno¶ći posła jak i 99% kierowców rozumowanie jest następuj±ce. Prędko¶ć jest przywilejem dla bogatych a ograniczenia s± po to, aby ¶ci±gać kasę. Nikomu nie przyjdzie na my¶l, że te ograniczenia s± dla bezpieczeństwa. Oczywi¶cie wracamy do punktu wyj¶cia czy wszędzie s± rzeczywi¶cie uzasadnione? Jeżeli nie, a wszyscy jeżdż± ze ¶redni± prędko¶ci± 2 x prędko¶ć dopuszczalna, to znaczy że co¶ tu nie gra. |
|
Data: 2011-07-01 21:58:25 | |
Autor: Artur Ma¶l±g | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-07-01 21:37, Lew2 pisze:
On Jun 27, 12:34 pm, Artur Ma¶l±g<futr...@polbox.com> wrote: Pierwszy bł±d - prawo jest w zasadzie w porz±dku i ludzi traktuje na serio. I tak je traktować należy. Co innego organa to prawo realizuj±ce - tutaj to już różnie bywa. WypowiedĽ posła w radiu na pytanie dziennikarza: Taka osoba powinna stracić mandat poselski. Oznacza to, że w mentalno¶ći posła jak i 99% kierowców rozumowanie Drugi bł±d - mentalno¶ć konkretnego posła tak, ale nie posła i nie 99% kierowców. Ta wypowiedĽ ¶wiadczy tylko i wył±cznie o tym po¶le. Kurski za swoje zabawy stracił dla mnie w ogóle mandat na pełnienie punkcji publicznych. Jednak takich posłów jest więcej. Nikomu nie przyjdzie na my¶l, że te ograniczenia s± dla Jak się identyfikuj± z takimi postawami to pewnie tak. Na szczę¶cie nie jest tak Ľle, co zreszt± widać na ulicach. Oczywi¶cie wracamy do punktu wyj¶cia czy wszędzie s± A z czyjego punktu widzenia? Jeżeli nie, A to już 3 bł±d - to, że zdarzaj± się ograniczenia nieuzasadnione nie ¶wiadczy o fakcie, że prawo jest złe, czy że traktuje ludzi jak idiotów. a wszyscy jeżdż± ze ¶redni± prędko¶ci± 2 x prędko¶ć No i bł±d 4, b±dĽ w ogóle jako cało¶ć jedna wielka manipulacja. Nikt nie jeĽdzi z prędko¶ci± ¶redni± = 2 x prędko¶ć dopuszczalna. > to znaczy że co¶ tu nie gra. Trafne spostrzeżenie. |
|
Data: 2011-07-02 20:48:53 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 2011-07-01, Artur Ma¶l±g <futrzak@polbox.com> wrote:
Pierwszy bł±d - prawo jest w zasadzie w porz±dku i ludzi traktuje na W tym kontek¶cie to masz na my¶li policję/straż miejsk± czy również wszelakie zarz±dy dróg? WypowiedĽ posła w radiu na pytanie dziennikarza: Za podej¶cie do prawa oraz za głupotę... a wszyscy jeżdż± ze ¶redni± prędko¶ci± 2 x prędko¶ć To by wymagało jaki¶ 200km/h po mie¶cie i 250-280 w trasie :) Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-07-02 22:48:13 | |
Autor: Artur Ma¶l±g | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-07-02 20:48, Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2011-07-01, Artur Ma¶l±g<futrzak@polbox.com> wrote: Wszystkich po kolei. W zależno¶ci od sytuacji/lokalizacji itd. W większo¶ci jest w porz±dku, niestety na debilizmy ma człowiek szansę trafić zawsze. Nawet w zwykłym sklepiku osiedlowym, czy supermarkecie. Jednak to nie wina prawa - prawo pozwala na wygranie z tymi idiotyzmami. Taka osoba powinna stracić mandat poselski. Oczywi¶cie. ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^a wszyscy jeżdż± ze ¶redni± prędko¶ci± 2 x prędko¶ć dopuszczalna, No wła¶nie - a tutaj mamy kwantyfikator ogólny (co podkre¶liłem). ¦rednio wyszła "Lew2" argumentacja. |
|
Data: 2011-07-02 23:35:36 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 2011-07-02, Artur Ma¶l±g <futrzak@polbox.com> wrote:
Pierwszy bł±d - prawo jest w zasadzie w porz±dku i ludzi traktuje na Popatrz na to z drugiej strony: z mojego (mojego dla uproszczenia) punktu widzenia jest wszystko jedno czy złe s± przepisy czy wizja miejscowego zarz±dzcy dróg - i tak w danym miejscu mam ograniczenie postawione bez sensu, i tak praktycznie nic z tym nie mogę zrobić. (rozważania które s± bez sensu, a które nie zostawmy na inny w±tek) ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^a wszyscy jeżdż± ze ¶redni± prędko¶ci± 2 x prędko¶ć Ja po prostu nie mogę sobie przypomnieć, żeby mi się zdarzyło wykręcić ¶redni± mocno odbiegaj±c± w górę od vmax/2. Oczywi¶cie pomijaj±c jakie¶ krótkie kawałki typu nocny przejazd A1. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-07-03 00:08:27 | |
Autor: Artur Ma¶l±g | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-07-02 23:35, Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2011-07-02, Artur Ma¶l±g<futrzak@polbox.com> wrote: No cóż - to masz problem. Skoro ograniczenie jest bez sensu, to masz drogę prawn± do walki z takim absurdem. Gdyby¶ co¶ działał w tej materii, to miałby¶ stosowne odpowiedzi od zarz±dcy, policji itd. Jak pokażesz dowody swej bezskutecznej walki z zarz±dc± drogi, to może będziesz bardziej wiarygodny. Na dzień dzisiejszy pozostaje tylko i jedynie Twoja prywatna opinia, poparta jedynie Twoim uzasadnieniem. To za mało, by podważyć sens jakiego¶ tam ograniczenia. ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^a wszyscy jeżdż± ze ¶redni± prędko¶ci± 2 x prędko¶ć Ha, ha, kolejne kombinacje, konfabulacje i kłamstwa. Najpierw była mowa o ¶redniej x 2 max, któr± wszyscy osi±gaj±, Ty teraz próbujesz udowodnić, że ciężko jest zrobić ¶redni± mocno odbiegaj±c± od vmax/2. Większo¶ć ograniczeń to 90km/h. Połowa to 45km/h. ¦redni± powyżej 60km/h to mam zawsze (no chyba, że co¶ się ekstra wydarzyło), a 70km/h też się zdarza - bez autostrad. Wychodzi na to, że albo kłamiecie, albo nie jeĽdzicie. S± oczywi¶cie jeszcze inne możliwo¶ci ... |
|
Data: 2011-07-03 01:04:10 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 2011-07-02, Artur Ma¶l±g <futrzak@polbox.com> wrote:
Na dzień dzisiejszy pozostaje http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,7388374,Wislostrada_pojedziemy_szybciej__Nawet_80_km_h.html Ja po prostu nie mogę sobie przypomnieć, żeby mi się zdarzyło wykręcić Dodaj jeszcze koklusz i gradobicie. Najpierw była mowa o ¶redniej x 2 max, któr± wszyscy osi±gaj±, Tak dokładniej to była mowa o uzyskiwaniu ¶redniej dwukrotnie wyższej o obowi±zuj±cego ograniczenia. Z czym zreszta zdecydowanie się nie zgodziłem. Ty teraz próbujesz Pisz±c vmax miałem na my¶li rzeczywist± prędko¶ć maksymaln±, a nie ograniczenia. Większo¶ć ograniczeń to 90km/h. Połowa to 45km/h. ¦redni± powyżej No to gratuluję. Zwłaszcza osiagania ¶redniej 70km/h bez żadnego łamania ograniczenia prędko¶ci. Wychodzi na to, że albo kłamiecie, albo nie jeĽdzicie. My, Kiełek, występujemy w jednej osobie. S± oczywi¶cie jeszcze inne możliwo¶ci ... Na przykład takie, że do wyliczenia ¶redniej nie odliczam czasu na wyjazd z miasta, jeżdżę w takich godzinach jak większo¶ć, a nie w nocy, etc. No i jeżdzę trochę szybciej, st±d wiem że do podbicia ¶redniej o 10km/h prędko¶ć maksymaln± (b±dĽ przelotow±, kto chce zrozumieć zrozumie) trzeba zwiększyć dużo więcej. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-07-03 11:44:25 | |
Autor: Artur Ma¶l±g | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-07-03 01:04, Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2011-07-02, Artur Ma¶l±g<futrzak@polbox.com> wrote: Ależ jak się zgadzam, ze debilizmy się zdarzaj±, ale moje pytanie było zupełnie inne. Zreszt± znajdziesz wiele moich wypowiedzi, że jestem za urealnieniem prędko¶ci w różnych miejscach. Najpierw była mowa o ¶redniej x 2 max, któr± wszyscy osi±gaj±, Aha, to jeszcze musisz to dwa razy wytłumaczyć? Niech Ci będzie, chyba wszyscy zrozumieli co autor miał na my¶li. Ty teraz próbujesz To już w ogóle jaka¶ ciekawostka. Ja porównuję to do prędko¶ci z ograniczeń, a nie jakich¶ chwilowych gdzie¶ tam. Jeżeli miałe¶ na my¶li tę prywatn± vmax to w ogóle ciężko cokolwiek porównywać, ponieważ sytuacje bywaj± bardzo różne. Większo¶ć ograniczeń to 90km/h. Połowa to 45km/h. ¦redni± powyżej A cóż w tym dziwnego? Zależy od pory, trasy itd. Jak się wpakuję w szczyt, korki, przebudowy itd, dalej to nie oczekuję jakich¶ super efektów. Ba, do tego zwalniam na zabudowanych. Wychodzi na to, że albo kłamiecie, albo nie jeĽdzicie. A czy ja się odnoszę tylko do waszych, Kiełek, dywagacji, czy do ogólniejszego kontekstu przepychania sprawy z jednego absurdu w drugi? S± oczywi¶cie jeszcze inne możliwo¶ci ... Biedaku, to nie moja wina, że musisz się przebić przez pół miasta w godzinach szczytu i tylko wtedy jeĽdzisz. Tak to jest jak się mieszka w duży mie¶cie bez obwodnic. Na szczę¶cie Polska nie tylko DC stoi. No i jeżdzę trochę szybciej, st±d wiem że do podbicia To sam widzisz, że doginanie w trasie wielkich efektów nie daje. |
|
Data: 2011-07-03 20:27:06 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 2011-07-03, Artur Ma¶l±g <futrzak@polbox.com> wrote:
A cóż w tym dziwnego? Zależy od pory, trasy itd. Jak się wpakuję Ciężko w ci±gu dnia znaleĽć trasę gdzie nie ma żadnych spowolnień. Wychodzi na to, że albo kłamiecie, albo nie jeĽdzicie. Z okazji kolejnej wymiany pogl±dów mógłby¶ zauważyć, że ja wcale nie stoję na stanowisku "wszystkie ograniczenia s± bez sensu" oraz "każdy powinien mieć prawo zapierdalać ile mu się podoba"... S± oczywi¶cie jeszcze inne możliwo¶ci ... W godzinach szczytu w dużym mie¶cie to ¶rednia często spada jeszcze bardziej. No i jeżdzę trochę szybciej, st±d wiem że do podbicia Zależy od trasy i warunków. Czasem (na tej samej trasie) lekko dociskaj±c jestem w stanie skrócić swój czas przejazdu o 30%, czasem nawet jakbym mocno dociskał to więcej niż kilka procent nie urwę dopóki nie zacznę wyprzedzać pod górkę itp - a tego nie robię i nie mam zamiaru robić. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-07-03 21:30:48 | |
Autor: Artur Ma¶l±g | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-07-03 20:27, Krzysiek Kielczewski pisze:
(...) Ciężko w ci±gu dnia znaleĽć trasę gdzie nie ma żadnych spowolnień. A cóż ja poradzę? UE "dała" dotacje, idzie Euro, ruch na wszystkich frontach. My¶lisz, że ja jestem szczę¶liwy wisz±c na wahadle, czy tkwi±c w długiej karawanie? Sytuacja przej¶ciowa. Na czę¶ci tras prac nie ma i jeĽdzi się całkiem przyjemnie. Dojd± w końcu ekspresówki i autostrady i będzie całkiem dobrze. Zreszt± jak człowiek pomy¶li przed jazd±, to spokojnie osi±gnie cel w przyzwoitym czasie. Z okazji kolejnej wymiany pogl±dów mógłby¶ zauważyć, że ja wcale nie Za to sprawę przeci±gasz w drugie wahnięcie absurdu. Biedaku, to nie moja wina, że musisz się przebić przez pół miasta Wszystko będzie zależało od trasy, konkretnej godziny i konkretnego miasta. To sam widzisz, że doginanie w trasie wielkich efektów nie daje. 30% lekko doginaj±c? O jakiej trasie piszesz? Z 3 godzin jazdy zrobi± się 2? Lito¶ci. Zreszt± jak napisałe¶: <cite> No i jeżdzę trochę szybciej, st±d wiem że do podbicia ¶redniej o 10km/h prędko¶ć maksymaln± (b±dĽ przelotow±, kto chce zrozumieć zrozumie) trzeba zwiększyć dużo więcej. </cite> To teraz mi wytłumacz jakim cudem lekko dociskaj±c jeste¶ w stanie taki efekt osi±gn±ć. czasem, nawet jakbym mocno dociskał to więcej niż kilka procent nie urwę dopóki W większo¶ci jest tak, że żeby urwać te więcej niż parę procent to trzeba jechać na dżygita. Ani to bezpiecznie, ani rozs±dne. |
|
Data: 2011-07-04 00:07:00 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 2011-07-03, Artur Ma¶l±g <futrzak@polbox.com> wrote:
Ciężko w ci±gu dnia znaleĽć trasę gdzie nie ma żadnych spowolnień. Ja bym jeszcze dodał: zaszło¶ci. Brak pasów do skrętów, rozbiegówek, wyjazdy z posesji prosto na drogi krajowe/wojewódzkie, długie kilometry obszarów zabudowanych gdzie wystarczyłoby jedno skrzyżowanie i budowa wsi "w poprzek" do głównej drogi, etc. Sytuacja przej¶ciowa. Na czę¶ci tras Moim zdaniem dopiero będzie półmetek. Zreszt± jak człowiek pomy¶li Tak? Ok, dawaj. W piatek po pracy potrzebuję się dostać z Wawy do Pucka. Co mam wymy¶leć, żeby dojechać w przyzwoitym czasie? Z okazji kolejnej wymiany pogl±dów mógłby¶ zauważyć, że ja wcale nie Nie. Po prostu zazwyczaj odpowiadam przeciwnie na zdanie adwersarza. Jak kto¶ bredzi o bezpiecznym pokonywaniu zakrętów z prędko¶ci± 2.5xograniczenie to mój komentarz jest oceniany jako "kapelusz", a jak kto¶ broni '50' na trzypasmowej ulicy bez przej¶ć dla pieszych to się dowiaduję, że jestem piratem drogowym. A prawda leży po ¶rodku :) Biedaku, to nie moja wina, że musisz się przebić przez pół miasta Oczywi¶cie. To sam widzisz, że doginanie w trasie wielkich efektów nie daje. Bez cudów. Płynna jazda 80-130 po gierkówce (czyli raptem 10-30 ponad ograniczenie, i to raczej między skrzyżowaniami niż na) pozwala czasem urwać 30 minut z półtoragodzinnej trasy. Jak jest większy ruch to nawet miejscowe rozpędzanie się do 180 nie pozwoli z 1h50m/2h urwać więcej niż dziesięć minut. czasem, nawet jakbym mocno dociskał to więcej niż kilka procent nie urwę dopóki Zależy od okoliczno¶ci. 180km/h na pustej A1 to (IMO) o wiele mniejsze dżygitowanie, niż wyprzedzanie przed/na zakręcie siódemki. Pzdr, Krzysiek Kiełćzewski |
|
Data: 2011-07-02 00:16:28 | |
Autor: Bydlę | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 2011-07-01 21:37:44 +0200, Lew2 <waldek69@hotmail.com> said:
Nikomu nie przyjdzie na my¶l, że te ograniczenia s± dla Bo nie s±. Wła¶nie w tym problem, że je¶li cokolwiek chroni±, to tyłki ludzi odpowiedzialnych za złe ustalenie przebiegu drogi, za usytuowanie skrzyżowania, wyjazdu, parkingu, za złe zaprojektowanie drogi, jej wykonanie, utrzymanie... Wprawdzie m±dro¶ci± tego nazwać nie można, ale ludzie szybko się ucz±, że znaki s± ustawione nielogicznie czy kretyńsko (np. podwyższenie prędko¶ci z 50 do 120 km na godzinę na zakręcie, by zaraz za nim ograniczyć prędko¶ć do 100 ;>), więc do¶ć szybko zaczynaj± mieć je w dupie. Jak i prawo wszelakie. I to jest prawidłowa reakcja, choć się nie podoba tym, którym samodzielne my¶lenie sprawia fizyczny ból. Oczywi¶cie wracamy do punktu wyj¶cia czy wszędzie s± Nieprawda. Bo musieliby - wg twej teorii - przyspieszyć i to znacznie. ;> to znaczy że co¶ tu nie gra. Tak, nie gra prawo i je tworz±cy. -- Bydlę |
|
Data: 2011-07-02 12:08:53 | |
Autor: Artur Ma¶l±g | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-07-02 00:16, Bydlę pisze:
On 2011-07-01 21:37:44 +0200, Lew2 <waldek69@hotmail.com> said: No pewnie - to zreszt± doskonałe potwierdzenie podej¶cia wielu osób do przepisów. Wła¶nie w tym problem, że je¶li cokolwiek chroni±, to tyłki ludzi Dobre, dobre. Jak zwykle - każdy kierowca wie lepiej od wszystkich co i kiedy można, co jest za zakrętem, czy przepadkiem nie gdzie¶ pieszych itd. Wprawdzie m±dro¶ci± tego nazwać nie można, M±dro¶ci± to nazwać nie można Twojej argumentacji. ale ludzie szybko się ucz±, Aha, znaczy próbujemy jakich¶ absurdalnych przykładów (zreszt± wyssanych z palca), by udowodnić do¶ć absurdaln± tezę? Życzę szczę¶cia. I to jest prawidłowa reakcja, choć się nie podoba tym, którym Super - po pokrętnym dowodzie mamy tezę, że przestrzeganie przepisów jest dla debili - my¶l±cy tego nie potrzebuj±. W rzeczywisto¶ci jest inaczej. |
|
Data: 2011-06-27 12:50:03 | |
Autor: Arek | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 12:09, kamil pisze:
Ja to widzę tak: Dlatego takie akcje skierowane tylko do pewnej części kierowców niczego nie zmieniają na plus poza ilością zabitych. Prezentowany filmik fajnie to pokazuje. Bohaterka nie była pod wpływem alkoholu, nie jechała szybko, nie była młodym gniewnym w BMW itp. Czyli to nie ją przestrzegają idiotyczne akcje w stylu "bezpieczny weekend". Powiem więcej taka akcje obniżają jej czujność bowiem mówią jej, że nie ona jest potencjalnym zagrożeniem więc mniej uważa na drodze. Efekty takiego myślenia bardzo często widuje się w trasie. A. |
|
Data: 2011-06-27 11:53:12 | |
Autor: kamil | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 27/06/2011 11:50, Arek wrote:
Problem w tym, że skuteczniejszej akcji jeszcze nikt nie wymyślił. Co mi się za to w niej podoba to fakt, że nie pokazuje jak polskie "bum" poza kadrem i tyle, ale przez kilka minut męczy tym, co dzieje się po wypadku. Bo bum trwa sekundę, a jakoś godzinna akcja wyciągania ofiar przemawia do mojej wyobraźni dużo lepiej.. -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-06-27 14:00:23 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 12:53, kamil pisze:
(...) Problem w tym, że skuteczniejszej akcji jeszcze nikt nie wymyślił. Co mi Zgadzam się, ale w uzupełnieniu dodam, że dla mnie bardzo ważną kwestią jest to, że nie jest jakaś chwilowa akcja, tylko element procesu poprawiania bezpieczeństwa na drogach. Osamotnione akcje są same w sobie średnio skuteczne. |
|
Data: 2011-06-27 11:15:09 | |
Autor: K | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 26-06-2011 22:42, megrims pisze:
W dniu 2011-06-26 20:25, _he®sk_ pisze: myslalem kiedys nad czyms podobnym. z tym ze w moim odczuciu lepiej byloby puscic ostatnie minuty prawdziwej rozprawy z wyrokiem skazujacym na np 12 lat za spowodowanie wypadku ze skutkiem smiertelnym. po calej rozprawie dla niekumatych można by dolozyc moral w postaci przekreslonej kariery, rozbitej rodziny itp itd. |
|
Data: 2011-06-27 11:30:12 | |
Autor: DoQ | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 26-06-2011 22:42, megrims pisze:
Brakuje skutecznej reklamy społecznej na temat bezpieczeństwa w ruchu Może lepiej co¶ bardziej realnego? http://www.liveleak.com/view?i=3a8_1292432944 Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2011-06-27 10:52:54 | |
Autor: kamil | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 27/06/2011 10:30, DoQ wrote:
W dniu 26-06-2011 22:42, megrims pisze: Ładne, dodałbym jeszcze to, bo pięknie pokazuje co zostaje z samochodu: http://www.youtube.com/watch?v=PhIsgxMs4iQ -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-06-27 11:59:20 | |
Autor: DoQ | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 27-06-2011 11:52, kamil pisze:
Ładne, dodałbym jeszcze to, bo pięknie pokazuje co zostaje z samochodu: Widziałem to wcze¶niej, ale bez zdjęć po wypadku... daje do my¶lenia, szkoda ludzi z ciężarówki. Oczywi¶cie pewnie wszystkiemu winna jest droga i frajerzy turlaj±cy się stówk±. Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2011-06-27 11:08:55 | |
Autor: kamil | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 27/06/2011 10:59, DoQ wrote:
W dniu 27-06-2011 11:52, kamil pisze: Wyj±łe¶ mi to z ust kolego. No i gdyby tam kto¶ z PMSu jechał, opanował by samochód szybk± kontr±, drug± ręk± ratuj±c niemowle z płon±cego budynku. -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-06-27 12:24:10 | |
Autor: DoQ | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 27-06-2011 12:08, kamil pisze:
Widziałem to wcze¶niej, ale bez zdjęć po wypadku... daje do my¶lenia,Wyj±łe¶ mi to z ust kolego. No i gdyby tam kto¶ z PMSu jechał, opanował Prawdziwy PMSowiec na luzaku ogarnia takie akcje w trasie, pomiędzy obiadem a stukaniem przydrożnego przybysza z Bułgarii. Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2011-06-27 11:26:25 | |
Autor: kamil | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 27/06/2011 11:24, DoQ wrote:
W dniu 27-06-2011 12:08, kamil pisze: W sumie szkoda, że to zim± nie było, na tych czterech metrach można wyhamować popijaj±c spokojnie kawę z mcdonaldsa.. -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-06-27 12:37:18 | |
Autor: Artur Ma¶l±g | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 12:26, kamil pisze:
On 27/06/2011 11:24, DoQ wrote: Z cał± pewno¶ci± - do tego pewnie to BWM paliło z 8l/100km... |
|
Data: 2011-06-27 11:48:20 | |
Autor: kamil | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 27/06/2011 11:37, Artur Ma¶l±g wrote:
W dniu 2011-06-27 12:26, kamil pisze: Po założeniu magnetyzera zaczęło produkować paliwo, st±d wła¶nie wypadek. Przelało się korkiem i wpadł w po¶lizg na plamie benzyny.. -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-06-27 13:55:28 | |
Autor: Artur Ma¶l±g | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 12:48, kamil pisze:
On 27/06/2011 11:37, Artur Ma¶l±g wrote: A to nie wina pękniętego węża ogrodowego, którym była opona owinięta? |
|
Data: 2011-06-27 13:13:14 | |
Autor: to | |
Weekend bez ofiar ? | |
begin Artur Maśląg
A to nie wina pękniętego węża ogrodowego, którym była opona owinięta? Myślę, że raczej im klocki wypadły... -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-06-27 18:12:58 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 15:13, to pisze:
begin Artur Maśląg Być może, z wiaderka... |
|
Data: 2011-06-27 12:52:06 | |
Autor: Arek | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 12:37, Artur Ma¶l±g pisze:
Widziałem to wcze¶niej, ale bez zdjęć po wypadku... daje do my¶lenia,Wyj±łe¶ mi to z ust kolego. No i gdyby tam kto¶ z PMSu jechał, opanował Na ok. 5000 zabitych i ok 50 000 wypadków ile było takiego typu? A ile mogło być takiego: http://www.youtube.com/watch?v=9krX9fHAfHM Czyli wolno i bezpiecznie ale bez skupiania się na drodze, bo wiadomo wypadki to powoduj± tylko motocykli¶ci i wie¶niacy w tuningowanych bmw. A. |
|
Data: 2011-06-27 13:56:38 | |
Autor: Artur Ma¶l±g | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 12:52, Arek pisze:
W dniu 2011-06-27 12:37, Artur Ma¶l±g pisze: Nie załapałe¶... |
|
Data: 2011-06-27 15:13:32 | |
Autor: Arek | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 13:56, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2011-06-27 12:52, Arek pisze: Albo Ty.... A. |
|
Data: 2011-06-27 18:12:16 | |
Autor: Artur Ma¶l±g | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 15:13, Arek pisze:
W dniu 2011-06-27 13:56, Artur Ma¶l±g pisze: Trzeba było uważać... |
|
Data: 2011-06-27 20:25:34 | |
Autor: Rafał \"SP\" Gil | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 12:24, DoQ pisze:
Prawdziwy PMSowiec na luzaku ogarnia takie akcje w trasie, Byś wiedział, co przeciętny precel robi ;) Zawidziane wczoraj tuż przed wieczornym wypadkiem w Sękocinie: Jedzie 2 motocyklistów obok siebie, jadą sprawnie, "udają" samochód, osoba która ich widzi w lusterkach jest przekonana, że jedzie szybkie auto ... kolesie nie robią absolutnie żadnej przeginki - jadą jakieś 150 km/h ciągle lewym pasem. Jak ktoś ich dojdzie usuwają się na pas prawy ... Przepuściłem ich, nie mija jakieś 30 sekund widzę w lewym lusterku motocyklistę jadącego praktycznie po lewym skrajnym malowaniu ciągłej linii. Jako, że skończyłem wyprzedzać to dość szybko zjechałem kolesiowi z drogi ... Miał "następnego pacjenta" do wyprzedzenia .... znów ustawił się w skrajni i widać "naciska" na kierowniczkę (jak się później okazało) co by "wypierdalała" z trasy ... Jako, że niunia nawet kolesia nie dostrzegła :) kontynuowała dalej manewr wyprzedzania pustego pasa. Motocykliście "się znudziło" i jadąc centralnie po tym malowaniu zaczął na żylety się przeciskać między zielonym a nią ;), gdy kobita dostrzegła to, zaczęła uciekać na prawo, a ten, jak boga kocham, przy jakichś 120 wziął mega wymach butem zrobił i zacedził kobiecinie buta w drzwi, po czem dał w pizdę ile wlezie. Blachy rzecz jasna zagięte, nie do odczytania. Żeby było wesoło, poleciał imbecyl między tymi 2 motocyklami co to mnie chwilę wcześniej łykły wprowadzając niezły kwas na pasie, bo się chłopaki zlękły i obaj niesynchronicznie zaslalomowali ... Chwilę potem było gwałtowne hamowanie do zera , policja, straż, karetki ... byłem przekonany, że to ten pajac coś nawywijał, ale jak się okazało z tego co czytałem w sieci, to nie to. Więc ja proponuję "weekend" bez ofiar zrobić w zimę podczas mega śnieżyc - będzie można odbębnić sukces. Bo jak słoneczko przygrzeje to ludziom odpierdala i to konkretnie. -- Jak ja kurwa nienawidzę PH (DH) z parametrem PAR niższym niż 50 % KURWA !!! P.S. Bardzo lubię DW 710 + DW 449 + DK 15/25 ;) |
|
Data: 2011-06-27 20:44:32 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 20:25, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
W dniu 2011-06-27 12:24, DoQ pisze: "Fajny" motyw - masz gdzieś link to opisu tych wydarzeń? Jestem ciekaw co o tym napisali. Więc ja proponuję "weekend" bez ofiar zrobić w zimę podczas mega śnieżyc Statystyki to potwierdzają ;) |
|
Data: 2011-06-27 20:51:14 | |
Autor: Rafał \"SP\" Gil | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 20:44, Artur Maśląg pisze:
"Fajny" motyw - masz gdzieś link to opisu tych wydarzeń? JestemPrawdziwy PMSowiec na luzaku ogarnia takie akcje w trasie,Byś wiedział, co przeciętny precel robi ;) Opis właśnie przeczytałeś :) Może niespójnie napisałem. Wypadek nie miał związku (chyba) z tą akcją ( http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/611209-Dwie-osoby-ranne-w-wypadku-w-Sekocinie.html ) ... Ale jako, że zobaczyłem co koleś zrobił tej niuni, potem normalnym motocyklistom, a chwilę później stanąłem w korku z dużą ilością służb technicznych moje podejrzenie było takie, że albo się wyeliminował, albo kogoś. Potem w sieci wyczytałem, że jedna/dwie osoby ranne, choć wyglądało to dużo poważniej - rozrzut był na 4 pasy, w sensie cała trasa na / z Radomia stanęła ... miałem uciekać w lewo dobić do ósemki, ale finalnie jak policja zaczęła puszczać, poleciałem tą wąziutką z 2,5 metrową jezdnią po lewej stronie wzdłuż głównej, jak się potem dowiedziałem na 8 też było "pokazowo" więc dobrze, że nie przedobrzyłem. Więc ja proponuję "weekend" bez ofiar zrobić w zimę podczasStatystyki to potwierdzają ;) Toteż lepiej zrobić - wiesz jacy będą dumni, że uratowali swoją akcją żyć ? :) A wracając do motocyklisty - wydawało mi się, że do tej pory dużo widziałem w zakresie debili zdarzających się na moto - ten konkretny debil pokazał mi, że sporadyczni idioci mają jednak dużo szerszy wachlarz możliwości niż mnie się zdawało :) -- Jak ja kurwa nienawidzę PH (DH) z parametrem PAR niższym niż 50 % KURWA !!! P.S. Bardzo lubię DW 710 + DW 449 + DK 15/25 ;) |
|
Data: 2011-06-27 21:24:05 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 20:51, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
W dniu 2011-06-27 20:44, Artur Maśląg pisze: Ten opis czytałem wcześniej i zupełnie mi nie pasował do Twojej opowieści. Ale jako, że zobaczyłem co koleś zrobił tej niuni, potem normalnym No tak, ale z tego wynika, że w sumie mimo jego starań nikomu się nic na szczęście nie stało. I tak też często bywa, że idiotom się udaje... Później tłumaczą, że o co innych chodzi - przecież wszystko jest w porządku... Toteż lepiej zrobić - wiesz jacy będą dumni, że uratowali swoją akcją Wątpię - od dawna trąbią, że do większości wypadków dochodzi w dobrych warunkach atmosferycznych i przy dobrej widoczności. A wracając do motocyklisty - wydawało mi się, że do tej pory dużo Mają, mają. Dawno temu w Szwecji byłem zaskoczony wyprzedzaniem na autostradzie między wyprzedzającymi się samochodami. Nie z lewej na "trzeciego", ale między - jak w korku, tylko przy szybkości tak ca 100km/h wyższej. Znaczy samochody jechały względnie z ograniczeniem (~110km/h na autostradach), a ten kmiotek śmignął nawet nie wiem ile, ale na oko poszedł między samochodami z różnicą przynajmniej z 80km/h. Później się dowiedzieliśmy od autochtonów, żeby uważać, ponieważ można trafić nie jednego, a kilku w grupie. Mają fantazję - jednak ocena takich zachowań była zdecydowanie negatywna i nikt nie próbował robić idioty z kierowcy, który oceniał prędkość takich artystów na oko/ucho. |
|
Data: 2011-06-27 22:29:38 | |
Autor: Rafał \"SP\" Gil | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 21:24, Artur Maśląg pisze:
Opis właśnie przeczytałeś :) Może niespójnie napisałem.Ten opis czytałem wcześniej i zupełnie mi nie pasował do Twojej Bo ja opisywałem akcję "poprzedzającą" o paredziesiąt sekund to zdarzenie z linka - i pisałem, że byłem do momentu minięcia rozróby przekonany, że to ten zjeb na motorze tak powywijał. No tak, ale z tego wynika, że w sumie mimo jego starań nikomu się Oprócz strat w mieniu. Toteż lepiej zrobić - wiesz jacy będą dumni, że uratowaliWątpię - od dawna trąbią, że do większości wypadków dochodzi w No i że zabija prędkość a nie drogi. A raport pokazujący zagrożenie śmiercią na danym rodzaju drogi, imho miażdży teorię "prędkość zabija". Na A prędkość masz aktualnie 140, a najwięcej śmiertelnych imho poza A z różnicą przynajmniej z 80km/h. Później się dowiedzieliśmy od Tysz ładnie. -- Jak ja kurwa nienawidzę PH (DH) z parametrem PAR niższym niż 50 % KURWA !!! P.S. Bardzo lubię DW 710 + DW 449 + DK 15/25 ;) |
|
Data: 2011-06-27 22:58:47 | |
Autor: DoQ | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 27-06-2011 20:25, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
Więc ja proponuję "weekend" bez ofiar zrobić w zimę podczas mega ¶nieżyc No na powyższym przykładzie faktycznie ;-) Swoj± drog± niezły odważniak z niego, ciekawe czy skopałby BMW z karkówk± w ¶rodku ;) Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2011-06-27 23:06:03 | |
Autor: Rafał \"SP\" Gil | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 22:58, DoQ pisze:
Więc ja proponuję "weekend" bez ofiar zrobić w zimę podczasNo na powyższym przykładzie faktycznie ;-) IMHO tak - po tym zachowaniu śmiem twierdził, że nie miał za dużego poszanowania dla własnego życia ... Pogdybam - a gdyby niunia "nagle" zobaczyła twarz pare centów od siebie i się przestraszyła w efekcie czego majtnęła by kółkiem na boki ? :) Znam dziewcze, które automatycznie odruchowo jak błyśnie błyskawica potrafi puścić kierownicę i zasłonić twarz :) Boi się burzy, i w deszczu podczas burzy w życiu nie poprowadzi. Ale jak mówią polskie przysłowia - grom to i z jasnego nieba potrafi. -- Jak ja kurwa nienawidzę PH (DH) z parametrem PAR niższym niż 50 % KURWA !!! P.S. Bardzo lubię DW 710 + DW 449 + DK 15/25 ;) |
|
Data: 2011-06-27 23:27:53 | |
Autor: DoQ | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 27-06-2011 23:06, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
Znam dziewcze, które automatycznie odruchowo jak bły¶nie błyskawica O stary.. Mnie podczas burzy to nawet kapelusz spada ! ;-) Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2011-06-28 19:58:52 | |
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 23:27, DoQ pisze:
W dniu 27-06-2011 23:06, "Rafał \"SP\" Gil" pisze: Kup sobie właściwy rozmiar, to Ci na oczy nie będzie spadał. ;) -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój." |
|
Data: 2011-06-27 16:54:52 | |
Autor: Bydlę | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 2011-06-27 12:08:55 +0200, kamil <spam@spam.com> said:
On 27/06/2011 10:59, DoQ wrote: Ekhem, gdy już przestaniecie sobie robić lody, to zauważcie, że tamtych dwóch debili i morderca nie pisuj± na pms, bo nie żyj±. W odróżnieniu od pisz±cych tutaj, którzy jednak maj± odmienny styl jazdy i wci±ż s± żywi... (to tak w kwestii wyci±gania wniosków z danych) -- Bydlę |
|
Data: 2011-06-27 15:59:29 | |
Autor: kamil | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 27/06/2011 15:54, Bydlę wrote:
On 2011-06-27 12:08:55 +0200, kamil <spam@spam.com> said: A masz kontakt z dziesi±tkami osób, które pisały i zniknęły od czasu powstania tej grupy? Bo id±c Twoj± logik± mogę ¶miało założyć, że zabiły się na jakim¶ drzewie. -- Pozdrawiam, Kamil |
|
Data: 2011-06-28 11:04:48 | |
Autor: Bydlę | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 2011-06-27 16:59:29 +0200, kamil <spam@spam.com> said:
A masz kontakt z dziesi±tkami osób, które pisały i zniknęły od czasu powstania tej grupy? Nie - kretynów filtruję, tak samo jak nie potrafi±cych pisać poprawnie po polsku. Bo id±c Twoj± logik± mogę ¶miało założyć, że zabiły się na jakim¶ drzewie. Nie, ta logika mówi, że je¶li kto¶ notorycznie stawia tezę o tym, że potrafi jeĽdzić i żyje, to znaczy, że sam się nie zabił na drodze. ;> -- Bydlę |
|
Data: 2011-06-27 16:58:17 | |
Autor: DoQ | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 27-06-2011 16:54, Bydlę pisze:
Ekhem, gdy już przestaniecie sobie robić lody, to zauważcie, że tamtych 10/10! Mistrzowie z PMSu ogarniaj± najlepiej! Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2011-07-05 23:13:03 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Weekend bez ofiar ? | |
On Mon, 27 Jun 2011, kamil wrote:
On 27/06/2011 10:30, DoQ wrote: Dla celu o którym kto¶ wspominał - zdecydowanie się nie nadaje. Powód? "My tak nie jeĽdzimy, więc nas nie dotyczy". Patrz na uzasadnienie u góry. Takie có¶ jedynie utrwala przekonanie "wszystkich", że wypadki to "nie my". Statystyka wskazuj±ca że w wypadkach pijany-trzeĽwy to trzeĽwi stanowi± większo¶ć nie ma "wzięcia medialnego". A o to wła¶nie chodzi. Aby pobudzić potencjaln± WIĘKSZO¦Ć sprawców wypadków do refleksji. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-06-27 23:05:21 | |
Autor: ToMasz | |
Weekend bez ofiar ? | |
_he®sk_ pisze:
Kolejny raz okazalo sie, ze spektakularne apele policjizagłosuj za tym aby sprawcy pokrywali chociaż 10% szkód z własnej kieszeni. Momentalnie spadnie wypadkowość. W szpitalach będzie lepiej, składki na OC zmaleją.... ToMasz |
|
Data: 2011-06-27 23:16:36 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Weekend bez ofiar ? | |
Hello ToMasz,
Monday, June 27, 2011, 11:05:21 PM, you wrote: [...] zagłosuj za tym aby sprawcy pokrywali chociaż 10% szkód z własnej Jakie składki? Jeden z najcięższych wypadków weekendowych spowodał kierowca bez prawa jazdy. Jechał Fiatem Uno bez ważnego przegl±du rejestracyjnego i wiózł 5 pasażerów - zabił wszystkich a sam walczy o życie. Passat, w którego się wbił do kasacji, w ¶rodku ranni. Jakie OC obejmie ten wypadek? O ile w ogóle miał jakie¶ OC... -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2011-06-27 23:25:36 | |
Autor: Rafał \"SP\" Gil | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-27 23:16, RoMan Mandziejewicz pisze:
Passat, w którego się wbił do kasacji, w środku ranni. Jakie OC obejmie Spokojnie - renty to nie zrobi, ale faktem jest, że powinno tu działać prawo "spadkowe" :) nawet jeśli przeżyje (mówię o moich "chceniach") ... i to byłoby dobre i w sumie "logiczne". Srasz pieniędzmi - Nie potrzebujesz OC Biedak jesteś - potrzebujesz OC "Sranie pieniędzmi" uznać ... hmmm ... możliwość zarobienia kwoty gwarantowanej w OC przez 10 lat. Tak se gdybam. Za tego dzwona zdaje się zapłacimy wszyscy jeśli gnój nie przeżyje. -- Jak ja kurwa nienawidzę PH (DH) z parametrem PAR niższym niż 50 % KURWA !!! P.S. Bardzo lubię DW 710 + DW 449 + DK 15/25 ;) |
|
Data: 2011-06-30 18:39:18 | |
Autor: ToMasz | |
Weekend bez ofiar ? | |
Rafał "SP" Gil pisze:
W dniu 2011-06-27 23:16, RoMan Mandziejewicz pisze:zapłacimy za to wszyscy, w postaci 2% składek na gwarancyjny fundusz ubezpieczeniowy czy jakąś taką instytucje. Oni teoretycznie sprawcę będą ścigać. Chciałbym wiedzieć jaką mają % ściagalność.
gdyby można/trzeba było płacić z własnej kieszeni za własne błędy, sama taka możliwość spowodowała by radykalną poprawę na drogach. Niestety, jak ktoś mózgu niema, to też słowa "konsekwencje" nie zrozumie. nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem, ale ja bym obligatoryjnie "dowalał" współudział do OC. ewentualnie współudział _dobrowolny_ premiował wyskokimi zniżkami w OC tak czy siak zapłacimy. Już płacimy, bo za nasze pieniądze jest leczony. ToMasz |
|
Data: 2011-06-30 22:23:00 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Weekend bez ofiar ? | |
Hello ToMasz,
Thursday, June 30, 2011, 6:39:18 PM, you wrote: [...] tak czy siak zapłacimy. Już płacimy, bo za nasze pieni±dze jest leczony. Nie. Kierowca jednak nie żyje. Żyje pasażer z bagażnika. -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2011-06-28 11:12:04 | |
Autor: Bydlę | |
Weekend bez ofiar ? | |
On 2011-06-27 23:05:21 +0200, ToMasz <twitek4@.gazeta.pl> said:
zagłosuj za tym aby sprawcy pokrywali chociaż 10% szkód z własnej A dlaczego nie 100%? Czyli tak, jak jest poza ¶wiatem motoryzacji (i paroma zawodami)? -- Bydlę |
|
Data: 2011-06-28 13:52:31 | |
Autor: J.F | |
Weekend bez ofiar ? | |
Użytkownik "ToMasz" napisał w wiadomości grup
zagłosuj za tym aby sprawcy pokrywali chociaż 10% szkód z własnej Nie spadnie. Myslisz ze ktorys kierowca pomysli ile go to bedzie kosztowalo ? Wielu nie ma AC i nie zwalnia. No chyba ze w drugim rzucie, jak po komorniku nie zostanie nic na paliwo :-) J. |
|
Data: 2011-06-28 22:51:39 | |
Autor: to | |
Weekend bez ofiar ? | |
begin ToMasz
zagłosuj za tym aby sprawcy pokrywali chociaż 10% szkód z własnej Trudno o głupszy pomysł. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-06-28 11:30:53 | |
Autor: WW | |
Weekend bez ofiar ? | |
W dniu 2011-06-26 20:25, _he®sk_ pisze:
Kolejny raz okazalo sie, ze spektakularne apele policji Może zatem czas wreszcie przyjrzeć się działaniom policji i marnotrawieniem smrodków na dęte akcje, które jeśli nie pogarszają, to na pewno nie poprawiają bezpieczeństwa na drodze ?. Może wreszcie czas skończyć z tysiącami "pijanych za kółkiem" z których 99% ma poniżej 0,05% ? Może wreszcie czas skończyć z "niezachowaniem prędkości bezpiecznej" ?. Czy nadal u nas policjant ma się kojarzyć z suszarkowym zza krzaka ? Pozdrawiam WW - zdeklarowany kapelusznik :-P Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm |