|
Data: 2010-07-13 08:58:18 |
Autor: witek |
Wezwania od zarządu dróg za parkowanie |
Massai wrote:
Takie pytanko:
Jest teraz akcja z wzywaniem do zapłaty zaległych "mandatów" za
parkowanie bez opłaty.
Czy taki wezwany może domagać się żeby mu udowodniono to parkowanie?
I tak i nie.
W sądzie grodzkim zeznanie dwóch starżników/ policjantów plus ich notatkach, że taki samochód tam stał będzie wystarczające do udowodnienie, że ten samochód tam parkował.
Tzn. - jakieś zdjęcia, czy cuś? Kwity wciskają za wycieraczkę, można
nie zauważyć w tonach porno-ulotek, a kto by trzymał kwitki z
parkometrów po tylu latach...
Dlatego dostaniesz potem poleconym.
Pytam, bo właśnie dostałem takie wezwanie, jakiś "mandat" z 2004 roku,
z ulicy której kompletnie nie kojarzę. Pamiętam że kiedys jeden
dostałem, ale dawno (za diabła nie pamiętam którego roku), zapłaciłem,
na co zresztą też dowodu nie mam, bo kurka ileż można trzymać takie
rzeczy.
A nie przedawniło się? Po to właśnie jest ta instytucja, żeby nie trzymać kwitków przez tyle lat.
|
|
|
Data: 2010-07-13 15:37:15 |
Autor: Massai |
Wezwania od zarządu dróg za parkowanie |
witek wrote:
Massai wrote:
> Takie pytanko:
> Jest teraz akcja z wzywaniem do zapłaty zaległych "mandatów" za
> parkowanie bez opłaty.
> > Czy taki wezwany może domagać się żeby mu udowodniono to parkowanie?
I tak i nie.
W sądzie grodzkim zeznanie dwóch starżników/ policjantów plus ich
notatkach, że taki samochód tam stał będzie wystarczające do
udowodnienie, że ten samochód tam parkował.
Wiesz, jeśli sąd uzna za wiarygodne zeznania strażników że przed 6 laty
taki a taki samochód tam stał bez kwitka do parkowania, w sensie
"pamiętamy ze stał i nie miał kwitu", to ja już nie mam pytań.
Jakąś tam moc dowodową mogą mieć jedynie ich notatki - bo zeznania w
takiej sprawie, sprzed tylu lat...
Tak samo jak ja nie mogę powiedzieć - "nie, nie parkowałem tam", czy
"na pewno się nie spóźniłem". Po prostu nie pamiętam.
> Tzn. - jakieś zdjęcia, czy cuś? Kwity wciskają za wycieraczkę, można
> nie zauważyć w tonach porno-ulotek, a kto by trzymał kwitki z
> parkometrów po tylu latach...
Dlatego dostaniesz potem poleconym.
No dostałem - po 6 latach.
> > Pytam, bo właśnie dostałem takie wezwanie, jakiś "mandat" z 2004
> roku, z ulicy której kompletnie nie kojarzę. Pamiętam że kiedys
> jeden dostałem, ale dawno (za diabła nie pamiętam którego roku),
> zapłaciłem, na co zresztą też dowodu nie mam, bo kurka ileż można
> trzymać takie rzeczy.
> A nie przedawniło się? Po to właśnie jest ta instytucja, żeby nie
trzymać kwitków przez tyle lat.
Ano się okazuje że nie. Nic się nie przedawniło. Szwindel, i tyle.
--
Pozdro
Massai
|
|
|
Data: 2010-07-13 11:39:07 |
Autor: witek |
Wezwania od zarządu dróg za parkowanie |
Massai wrote:
witek wrote:
Massai wrote:
Takie pytanko:
Jest teraz akcja z wzywaniem do zapłaty zaległych "mandatów" za
parkowanie bez opłaty.
Czy taki wezwany może domagać się żeby mu udowodniono to parkowanie?
I tak i nie.
W sądzie grodzkim zeznanie dwóch starżników/ policjantów plus ich
notatkach, że taki samochód tam stał będzie wystarczające do
udowodnienie, że ten samochód tam parkował.
Wiesz, jeśli sąd uzna za wiarygodne zeznania strażników że przed 6 laty
taki a taki samochód tam stał bez kwitka do parkowania, w sensie
"pamiętamy ze stał i nie miał kwitu", to ja już nie mam pytań.
Zeznania strażników zapewne będą oparte o ich notatki wowczas sporządzone, a papier ma pamiec trochę dłuższą niż 6 lat.
Jakąś tam moc dowodową mogą mieć jedynie ich notatki - bo zeznania w
takiej sprawie, sprzed tylu lat...
jak wyzej.
Tak samo jak ja nie mogę powiedzieć - "nie, nie parkowałem tam", czy
"na pewno się nie spóźniłem". Po prostu nie pamiętam.
Gdybys mial to zapisane to wowczas nie mialbys problemu z powiedzeniem gdzie parkowales, a gdzie nie.
Po to wlasnie straznicy sporządzają notatki.
Ano się okazuje że nie. Nic się nie przedawniło.
a nie jestem na bieżąco z ichniejsyzmi przedawnieniami.
Jakos nigdy mi sie nie zadrzalo im podpaść.
|
|
|
Data: 2010-07-15 12:39:59 |
Autor: Herald |
Wezwania od zarządu dróg za parkowanie |
Dnia Tue, 13 Jul 2010 08:58:18 -0500, witek napisał(a):
Pytam, bo właśnie dostałem takie wezwanie, jakiś "mandat" z 2004 roku,
z ulicy której kompletnie nie kojarzę. Pamiętam że kiedys jeden
dostałem, ale dawno (za diabła nie pamiętam którego roku), zapłaciłem,
na co zresztą też dowodu nie mam, bo kurka ileż można trzymać takie
rzeczy.
A nie przedawniło się? Po to właśnie jest ta instytucja, żeby nie trzymać kwitków przez tyle lat.
I tak to będzie bez znaczenia, czy się "przedawniło" - wpierdolą cię na
listę BIG, ERiF, Kruka i jesteś w czarnej dupie.
Nie masz kwitka że zapłaciłeś?
To członkostwo na liście gwarantowane.
|
|
Data: 2010-07-22 13:57:36 |
Autor: paranoix |
Wezwania od zarządu dróg za parkowanie |
W dniu 2010-07-15 12:39, Herald pisze:
Dnia Tue, 13 Jul 2010 08:58:18 -0500, witek napisał(a):
Pytam, bo właśnie dostałem takie wezwanie, jakiś "mandat" z 2004 roku,
z ulicy której kompletnie nie kojarzę. Pamiętam że kiedys jeden
dostałem, ale dawno (za diabła nie pamiętam którego roku), zapłaciłem,
na co zresztą też dowodu nie mam, bo kurka ileż można trzymać takie
rzeczy.
A nie przedawniło się? Po to właśnie jest ta instytucja, żeby nie
trzymać kwitków przez tyle lat.
I tak to będzie bez znaczenia, czy się "przedawniło" - wpierdolą cię na
listę BIG, ERiF, Kruka i jesteś w czarnej dupie.
Nie masz kwitka że zapłaciłeś?
To członkostwo na liście gwarantowane.
A na takie listy nie trafia się od 200 zł wzwyż?
|
|
|
Data: 2010-07-23 10:14:37 |
Autor: Herald |
Wezwania od zarządu dróg za parkowanie |
Dnia Thu, 22 Jul 2010 13:57:36 +0200, paranoix napisał(a):
Pytam, bo właśnie dostałem takie wezwanie, jakiś "mandat" z 2004 roku,
z ulicy której kompletnie nie kojarzę. Pamiętam że kiedys jeden
dostałem, ale dawno (za diabła nie pamiętam którego roku), zapłaciłem,
na co zresztą też dowodu nie mam, bo kurka ileż można trzymać takie
rzeczy.
A nie przedawniło się? Po to właśnie jest ta instytucja, żeby nie
trzymać kwitków przez tyle lat.
I tak to będzie bez znaczenia, czy się "przedawniło" - wpierdolą cię na
listę BIG, ERiF, Kruka i jesteś w czarnej dupie.
Nie masz kwitka że zapłaciłeś?
To członkostwo na liście gwarantowane.
A na takie listy nie trafia się od 200 zł wzwyż?
A co to zmienia?
"Wystawią" na kwotę która pozwoli Cię tam umieścić :)))
|
|