Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Wezwanie do urzedu skarbowego - czy tak mozna?

Wezwanie do urzedu skarbowego - czy tak mozna?

Data: 2009-10-07 07:10:08
Autor: moje_przedmioty
Wezwanie do urzedu skarbowego - czy tak mozna?

Kompletnie czegoś takiego nie rozumiem; jeśli jest cokolwiek do wyjaśnienia, to
przecież mogą do mnie wysłać pismo z szeregiem pytań - już to samo byłoby
uciążliwością - natomiast takie wezwania "skoro świt", i to jeszcze z
półtoragodzinnym zakresem czasowym, to jest zwyczajna upadlająca szykana. Czy ja
mam obowiązek podporządkowywać się czemuś takiemu? I czy mam obowiązek
przyjmować poborcę u siebie w domu, jeśli wszelkich informacji Urząd może
zasięgnąć u mnie korespondencyjnie? Co przepisy prawa - czy kodeksy jakieś -
mówią na ten temat?

Przecież dostałeś już pismo z powodu którego masz zaległosci (fv lub inny dokument)
skoro wtedy się do niego nie zastosowałeś to urząd traktuje Cie juz jak kogos
z kim ni warto rozmawiać itp itd i prawidłowo bo oni są od tego żeby ściągać kasę
Poborca umówił się z toba w takiej porze bo póxniej wyrusza na miasto do takich jak ty
Radą na to jest nie miec zaległości. Dla mnie to jest jak najbardziej logiczne i zrozumiałe.
Kiedy nie płace mandatów w terminie to liczę się z tym że odezwie się poborca
i wtedy się dostosowuję do niego bo tak wybrałem.
Choć ostatnio płacę bo urząd zamiast wysyłać poborcę zajmuje mi konto co jest dla mnie bardziej uciążliwe.
Więc ty powinieneś się cieszyć wg mnie że chcą Cie zaprosić na rozmowę itp itd a nie że pojechali z grubej rury od razu.
Jak jesteś gość to zawsze możesz olać poborcę i poczekac na rozwój wydarzeń.
Wydaje mi się jednak że nie będzie on dla Ciebie bardziej korzystny.

Data: 2009-10-07 00:29:10
Autor: witek
Wezwanie do urzedu skarbowego - czy tak mozna?
moje_przedmioty wrote:
Kompletnie czegoś takiego nie rozumiem; jeśli jest cokolwiek do wyjaśnienia, to
przecież mogą do mnie wysłać pismo z szeregiem pytań - już to samo byłoby
uciążliwością - natomiast takie wezwania "skoro świt", i to jeszcze z
półtoragodzinnym zakresem czasowym, to jest zwyczajna upadlająca szykana. Czy ja
mam obowiązek podporządkowywać się czemuś takiemu? I czy mam obowiązek
przyjmować poborcę u siebie w domu, jeśli wszelkich informacji Urząd może
zasięgnąć u mnie korespondencyjnie? Co przepisy prawa - czy kodeksy jakieś -
mówią na ten temat?

Przecież dostałeś już pismo z powodu którego masz zaległosci (fv lub inny dokument)
skoro wtedy się do niego nie zastosowałeś to urząd traktuje Cie juz jak kogos
z kim ni warto rozmawiać itp itd i prawidłowo bo oni są od tego żeby ściągać kasę
Poborca umówił się z toba w takiej porze bo póxniej wyrusza na miasto do takich jak ty
Radą na to jest nie miec zaległości. Dla mnie to jest jak najbardziej logiczne i zrozumiałe.
Kiedy nie płace mandatów w terminie to liczę się z tym że odezwie się poborca
i wtedy się dostosowuję do niego bo tak wybrałem.
Choć ostatnio płacę bo urząd zamiast wysyłać poborcę zajmuje mi konto co jest dla mnie bardziej uciążliwe.
Więc ty powinieneś się cieszyć wg mnie że chcą Cie zaprosić na rozmowę itp itd a nie że pojechali z grubej rury od razu.
Jak jesteś gość to zawsze możesz olać poborcę i poczekac na rozwój wydarzeń.
Wydaje mi się jednak że nie będzie on dla Ciebie bardziej korzystny.


a przecież mógł zabić.

Wezwanie do urzedu skarbowego - czy tak mozna?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona