Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo

Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo

Data: 2010-04-29 00:57:47
Autor: jerzu
Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo
On Wed, 28 Apr 2010 11:55:23 -0700 (PDT), amos <gwojciula@gmail.com>
wrote:

Sytuacja podobno miala miejsce w moim rodzinnym miescie, w ktorym
bywam z rodzina bardzo rzadko. Akurat tego dnia moja zona w nim byla,
jednak miejsca, w ktorym mialo zdarzenie nie odwiedzala z 10 lat.

Ja bym tam jednak porozmawiał z małżonką.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
http://chomikuj.pl/?page=146767 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Data: 2010-04-28 23:43:13
Autor: amos
Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo
On 29 Kwi, 00:57, jerzu <to_jest_fajans.je...@poczta.onet.pl> wrote:
Ja bym tam jednak porozmawiał z małżonką.

Rozmawialem i to sporo. Zdarzylo sie jej uszkodzic auto, nigdy jednak
takiego czegos nie zatajala nawet wiedzac, ze bede potem zgrzytal
zebami.

Jedyne, co w takiej sytuacji mozemy stracic to 10% znizki. Doliczajac
ubezpieczenie na motor "stracimy" na tym 38PLN w przyszlym roku na
skladce. Nie sadze, zeby ktokolwiek za to wlepil jakis mandat.

Uwierz, ze nie jest kwota warta klamstwa i mataczenia.

--
pozdrawiam
amos

Data: 2010-04-29 07:41:01
Autor: Massai
Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo
amos wrote:

On 29 Kwi, 00:57, jerzu <to_jest_fajans.je...@poczta.onet.pl> wrote:
> Ja bym tam jednak porozmawiał z małżonką.
> Rozmawialem i to sporo. Zdarzylo sie jej uszkodzic auto, nigdy jednak
takiego czegos nie zatajala nawet wiedzac, ze bede potem zgrzytal
zebami.

Jedyne, co w takiej sytuacji mozemy stracic to 10% znizki. Doliczajac
ubezpieczenie na motor "stracimy" na tym 38PLN w przyszlym roku na
skladce. Nie sadze, zeby ktokolwiek za to wlepil jakis mandat.

Uwierz, ze nie jest kwota warta klamstwa i mataczenia.

Jakby Ci to powiedzieć... nie obraź się...
Twierdzi że nie była w tamtej okolicy.

A jeśli była, tylko może jest coś co jest warte wypierania się tego
faktu?

Ponoć zdjęcia z fotoradarów bywały przyczyną rozwodów... "co to za
lafirynda siedzi obok ciebie?!"

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-04-29 00:55:30
Autor: Przemek V
Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo
On 29 Kwi, 09:41, "Massai" <tsen...@wp.pl> wrote:

Jakby Ci to powiedzieć... nie obraź się...
Twierdzi że nie była w tamtej okolicy.

A jeśli była, tylko może jest coś co jest warte wypierania się tego
faktu?

Ponoć zdjęcia z fotoradarów bywały przyczyną rozwodów... "co to za
lafirynda siedzi obok ciebie?!"

Mąż wyjechał a żona szybko myk, myk do kochanka z rodzimego miasta no
i w podnieceniu przywaliła w kogoś na parkingu pod blokiem byłego
narzeczonego. Teraz jeszcze chce męża wmanewrować w składanie
fałszywych zeznań żeby mieć jeszcze więcej luzu jak go zaaresztują.

Dla pełnego obrazu przydałyby się linki do jakichś zdjęcia żony.. Grupa
mogłaby ocenić czy warta zachodu.

Data: 2010-04-29 01:09:43
Autor: amos
Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo
On 29 Kwi, 09:55, Przemek V <przem...@gmail.com> wrote:
Mąż wyjechał a żona szybko myk, myk do kochanka z rodzimego miasta no
i w podnieceniu przywaliła w kogoś na parkingu pod blokiem byłego
narzeczonego.

Hehe, z dwojka malych dzieci na pokladzie ;)

Teraz jeszcze chce męża wmanewrować w składanie
fałszywych zeznań żeby mieć jeszcze więcej luzu jak go zaaresztują.

O rzesz w morde. Rozpracowales to! Zedre z niej pasy, to sie z
pewnoscia przyzna...
Moze nawet sie okaze, ze dala niepracujacemu gaszkowi 150PLN na nowe
laczki a ten pojechal w to nieszczesne miejsce na zakupy moim autem ;)

Dla pełnego obrazu przydałyby się linki do jakichś zdjęcia żony. Grupa
mogłaby ocenić czy warta zachodu.

Nie jestem tu anonimowy. Wystarczy spojrzec na moj adres i wszystko
mozna znalezc. Ale nie ma nic na tacy...

--
pozdawiam
amos

Data: 2010-04-29 01:00:49
Autor: amos
Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo
On 29 Kwi, 09:41, "Massai" <tsen...@wp.pl> wrote:
Jakby Ci to powiedzieć... nie obraź się...

Nie obrazam nie, mam do tych spraw w miare zdrowy dystans.

Twierdzi że nie była w tamtej okolicy.
A jeśli była, tylko może jest coś co jest warte wypierania się tego
faktu?
Ponoć zdjęcia z fotoradarów bywały przyczyną rozwodów... "co to za
lafirynda siedzi obok ciebie?!"

:)
Uwierze, jesli pokaza mi foty z monitoringu miejskiego, ktory chyba w
tych okolicach wystepuje.

--
pozdrawiam
amos

Data: 2010-04-29 08:31:50
Autor: Massai
Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo
amos wrote:

On 29 Kwi, 09:41, "Massai" <tsen...@wp.pl> wrote:
> Twierdzi że nie była w tamtej okolicy.
> A jeśli była, tylko może jest coś co jest warte wypierania się tego
> faktu?
> Ponoć zdjęcia z fotoradarów bywały przyczyną rozwodów... "co to za
> lafirynda siedzi obok ciebie?!"

:)
Uwierze, jesli pokaza mi foty z monitoringu miejskiego, ktory chyba w
tych okolicach wystepuje.

Nie życzę Ci żebyś musiał uwierzyć ;-)

Jakiś czas temu usłyszałem historię, no jak z głupiego filmu.
Facet dostał cynk że żona go zdradza, ale obśmiał się tylko, bo nigdy
by nie uwierzył że żona może go zdradzać z jej własnym wujkiem, facetem
po sześćdziesiątce...

Kretynizm całej sprawy polegał oczywiście na tym że niestety była to
prawda.

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-04-29 19:42:19
Autor: Artur Maśląg
Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo
W dniu 2010-04-29 09:41, Massai pisze:
(...)
A jeśli była, tylko może jest coś co jest warte wypierania się tego
faktu?

Ponoć zdjęcia z fotoradarów bywały przyczyną rozwodów... "co to za
lafirynda siedzi obok ciebie?!"

We Francji w swoim czasie ichniejsza Policja przestała wręczać fotki,
jeżeli ten co przyszedł po fotkę różnił się zasadniczo od fizjonomii
na fotce, a w szczególności jeżeli był innej płci :) Policja miała
dość pozwów o rozbijanie małżeństw :)

Autentyk :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2010-04-29 07:37:16
Autor: Marcin Jan
Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo
jerzu pisze:
On Wed, 28 Apr 2010 11:55:23 -0700 (PDT), amos <gwojciula@gmail.com>
wrote:

Sytuacja podobno miala miejsce w moim rodzinnym miescie, w ktorym
bywam z rodzina bardzo rzadko. Akurat tego dnia moja zona w nim byla,
jednak miejsca, w ktorym mialo zdarzenie nie odwiedzala z 10 lat.

Ja bym tam jednak porozmawiał z małżonką.



choć nie wykluczone że żona nawet nie poczuła że w o coś otarła. Ale też obstawiam małżonkę.
pozdrawiam
maricn

Data: 2010-04-28 23:46:35
Autor: amos
Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo
On 29 Kwi, 07:37, Marcin Jan <tonieem...@gazeta.pl> wrote:
choć nie wykluczone że żona nawet nie poczuła że w o coś otarła. Ale też
obstawiam małżonkę.

To prawda, mogla nie poczuc gdyby faktycznie uderzyla kogos w bok auta
naroznikiem naszego.  Auto jest spore. Kiedys moja siostra nie
zauwazyla, ze zatrzymala sie tylem seicento na jakims aucie ;)  (w to
akurat mi trudno uwierzyc)

Tylko, ze jedno mi tu nie pasuje - jej tam nie bylo.

--
pozdrawiam
amos

Data: 2010-04-29 08:10:56
Autor: DooMiniK
Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo
On 2010-04-29 07:46, amos wrote:
On 29 Kwi, 07:37, Marcin Jan<tonieem...@gazeta.pl>  wrote:
choć nie wykluczone że żona nawet nie poczuła że w o coś otarła. Ale też
obstawiam małżonkę.

To prawda, mogla nie poczuc gdyby faktycznie uderzyla kogos w bok auta
naroznikiem naszego.  Auto jest spore. Kiedys moja siostra nie
zauwazyla, ze zatrzymala sie tylem seicento na jakims aucie ;)  (w to
akurat mi trudno uwierzyc)
Tylko, ze jedno mi tu nie pasuje - jej tam nie bylo.

Dość dziwny zbieg okoliczności - raz na długi czas miasto
jest w tym mieście i taka sytuacja.

--
Dominik Siedlak (bachus)

Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona