Data: 2010-06-16 11:50:17 | |
Autor: Olo | |
Wężyki w oplocie stalowym | |
W dniu 2010-06-16 08:34, Ellesine pisze:
Jak wygląda niezawodność w/w wężyków przy podłączeniu kaloryfera łazienkowego? Czy w ogóle można nimi podłączyć kaloryfer? Może ktoś ma jakieś doświadczenia?No cóż ja napiszę tak. Kiedyś u znajomej pękł taki wężyk - łączył on mały bojler z instalacją wodną, całość wisiała w kuchni. I którejś pięknej nocy wężyk pękł, choć w zasadzie nie pękł tylko zrobiła się w nim mała dziura ale ciśnienie było na tyle duże, że przerwało metalowy oplot i zdemolowało kuchnię. Ściany po przeciwnej stronie kuchni wyglądały jakby ktoś strzelał do nich z karabinu (nawiasem mówiąc do tej pory nie wierzę znajomej, że to zrobiła woda) generalnie masakra dziury w gładzi miały po kilka cm. Całe szczęście, że mieszkała na parterze i zalała tylko piwnicę. Po tym co widziałem wszystkie takie wężyki powymieniałem w domu na sztywne. W dobrych sklepach hydraulicznych są takie co kupujesz na metry - wygląda to jak wąż elastyczny do gazu, przy kupnie od razu zarabiają ci końcówkę a w domu układasz sobie jak ci pasuje skręcasz i można spać spokojnie. -- Pozdrawiam Olo Mój adres zakodowany ROT13. |
|
Data: 2010-06-16 16:27:33 | |
Autor: szat | |
Wężyki w oplocie stalowym | |
"Olo" <wz500@jc.cy> wrote in message news:hva6on$im3$1news.onet.pl...
W dniu 2010-06-16 08:34, Ellesine pisze: Potwierdzam, co pisze przedmówca. Mnie rozwaliło wężyk do spłuczki, szczęście że byłem w domu, ale przez kilka minut wszystkie ściany mokre. -- Radek |
|
Data: 2010-06-16 19:23:47 | |
Autor: witek | |
Wężyki w oplocie stalowym | |
W dniu 16-06-2010 16:27, szat pisze:
"Olo" <wz500@jc.cy> wrote in message news:hva6on$im3$1news.onet.pl... Ja też zaliczyłem pęknięcie takiego wężyka. Również stało się to w nocy. Prawdopodobnie w nocy jest większe ciśnienie ze względu na mniejszy pobór wody. Na szczęście jeszcze nie spałem i usłyszałem dziwny szum z łazienki. Szybko zakręciłem główny zawór, ale i tak pół przedpokoju mi zalało. Witek |
|
Data: 2010-06-16 17:55:14 | |
Autor: Irokez | |
Wężyki w oplocie stalowym | |
Użytkownik "Olo" <wz500@jc.cy> napisał w wiadomości news:hva6on$im3$1news.onet.pl...
W dniu 2010-06-16 08:34, Ellesine pisze: Tylko jak w ten sposób zrobić wężyki do baterii? Więc ryzyko zalania nadal zostaje. -- Irokez |
|
Data: 2010-06-16 19:26:01 | |
Autor: witek | |
Wężyki w oplocie stalowym | |
W dniu 16-06-2010 17:55, Irokez pisze:
Użytkownik "Olo" <wz500@jc.cy> napisał w wiadomości Ja mam cztery takie wężyki przy bateriach i w zeszłym roku na wszelki wypadek wszystkie wymieniłem na nowe. Po kilku latach guma straciła już sprężystość. Witek |
|
Data: 2010-06-16 19:39:18 | |
Autor: Jackare | |
Wężyki w oplocie stalowym | |
Użytkownik "Irokez" <nie.mam@email.pl> napisał w wiadomości news:hvas5j$idn$1news.onet.pl...
baterie możesz podłączyć przewodami z miękkiej miedzi 1/4" mocowanych od zaworów dławikami. Przewody miedziane są chromowane i mozna je doginać w palcach. Markowi producenci baterii (np Kludi) dają takie rureczki w komplecie z bateriami. -- Jackare |
|
Data: 2010-06-22 09:14:24 | |
Autor: 666 | |
Wezyki w oplocie stalowym | |
Wszystkie znane mi awarie to nie było peknięcie węża gumowego wewnątrz oplotu nylonowego, mosiężnego czy stalowego, ale pęknięcie jednej z końcówek.
I było tego sporo, łącznie z zalaniem kilku pięter ! KOŃCÓWKI wężyków to są BARDZO słabe punkty !! Dodatkowo: osprzęt do grzejników CO powinien wytrzymywać 10 bar (10 atmosfer). Osprzęt do ciepłej wody uzytkowej tyle nie musi wytrzymywac. -- -- - Jak wygląda niezawodność w/w wężyków przy podłączeniu kaloryferałazienkowego? Czy w ogóle można nimi podłączyć kaloryfer? -- |
|
Data: 2010-06-22 17:44:07 | |
Autor: kogutek | |
Wezyki w oplocie stalowym | |
Wszystkie znane mi awarie to nie było peknięcie węża gumowego wewnątrz oplotu nylonowego, mosiężnego czy stalowego, ale pęknięcie jednej z końcówek.Najsłabszym punktem nie są wężyki a ten co je montuje. Prawidłowo zamontowany wężyk ma trwałość wynikającą że starzenia się materiału wężyka, czyli dziesiątki lat. Z wyjątkiem wężyków które sam montowałem nie widziałem prawidłowo zamontowanego wężyka. Najbardziej wężykom szkodzi dokręcanie aż sos pójdzie z uszczelki. W połączeniu gdzie wystarczające jest silne dokręcenie ręką hydraulicy i różni tacy co się niby znają, używając potężnych kluczy niszczą uszczelkę i powodują skręcenie wężyka. W zasadzie nowy zbyt silnie przykręcony wężyk nadaje się do wymiany. Jak do tego dołożyć niewłaściwe, czyli nie zgodne ze sposobem montażu łączników elastycznych, dobranie długości wężyka i jego ułożenie w stosunku do rur które łączy. To nie należy się zastanawiać czy wężyk puści ale kiedy puści. -- |
|
Data: 2010-06-28 06:59:36 | |
Autor: Jacek | |
Wezyki w oplocie stalowym | |
Ja wymieniam wężyki co 5 lat dla świętego spokoju.
Koncówka wężyka jest najsłabszym elementem (korozja elektrochemiczna). Miałem już takie, które rozsypały się przy próbie odkręcania. Można też podłączyć rurką Kitec - daję się wyginać i ma solidniejsze końcówki. Jacek |