On 25 Wrz, 08:59, "wolim" <n...@tutaj.pisz> wrote:
Witam.
Planuję w najbliższym czasie postawić sobie wiatę na drzewo. Ponieważ
zostało mi sporo dachówek z domu, to chcę je wykorzystać na wiatę.
Wiata ma być w kształcie prostokąta - szeroka na ok. 2 metry i głęboka na
dwie dachówki Brassa (ok. 60 cm), tak aby weszły dwa rzędy klocków do niej.
Myślę sobie, że wkopię 4 słupy drewniane (stęple - które zostały mi z
budowy). Od góry przykręcę do tego dwie łaty - do krótszych boków i na te
łaty przykręcę 3 łaty po długości, na które położę dachówki. Ewentualnie
wkopię jeden słupek w środku wiaty, żeby podtrzymać konstrukcję dachu (na
długości 2 m może się uginać chyba?), albo zamiast łat dam kantówki.
Czy macie jakieś pomysły lub udoskonalenia? Np. nie wiem jak rozwiązać
sprawę zakotwienia wiaty do ziemi - wkopywać słupy, czy na takich stalowych
kotwach? Jeśli wkopywać, to na jaką głębokość (jest piach na głębokości ok.
40 cm)? Czym zaimpregnować części wkopane w ziemie, zeby nie przegniły? Czy
wbetonowywać?
Ogólnie chcę to zrobić tak, żeby się jak najmniej narobić. No i niewielkim
kosztem ;)
Pzdry,
/\/\\/\/
Jeżeli drewno nie jest impregnowane ciśnieniowo (a stemple pewnie nie
są), lepiej żeby nie miały kontaktu z ziemią. Zabetonowanie
rzeczywiście działa, ale tylko wtedy, kiedy impregnacja jest uczciwa i
klasy IV (mój klient robi tak od ponad 30 lat i nie ma reklamacji).
Gdybym ja to robił, zabetonowałbym coś stalowego w ziemi, do tego
dopiero przyśrubował drewno tak, żeby pozostawało kilka centymetrów
nad gruntem. Co do słupków stalowych: można kupić słupy drewniane
puste w środku, nakładasz je na stalowe i masz słup drewniany ładny z
rdzeniem stalowym mocnym...
pzdr, mf