Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Wiceminister przejedzie rowerem 180 km

Wiceminister przejedzie rowerem 180 km

Data: 2010-08-28 09:18:23
Autor: WaldekEg
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,8306225,Wiceminister_przejedzie_rowerem_180_km__Przegral_zaklad.html
Ciekawe jakie wrażenia będzie miał pan minister po jeździe rowerem po naszych drogach . Kamizelkę ma, 3 rowery jakby co, pytanie czy kask wziął? ;)

Data: 2010-08-28 02:58:42
Autor: tadek
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
On 28 Sie, 09:18, "WaldekEg" <waldic_wyawal@totez_gazeta_itotez.pl>
wrote:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,8306225,Wiceminister_p...
Ciekawe jakie wrażenia będzie miał pan minister po jeździe rowerem po
naszych drogach . Kamizelkę ma, 3 rowery jakby co, pytanie czy kask wziął?
;)

kask miał na głowie . 70 km przejechał ze średnią 27 km/godz. Widać że
kawał chłopa , jeździ na rowerze często ,da spokojnie radę te 180 km

Data: 2010-08-28 05:40:40
Autor: Michał Wolff
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
On 28 Sie, 11:58, tadek <tadekl...@poczta.onet.pl> wrote:

kask miał na głowie . 70 km przejechał ze średnią 27 km/godz. Widać że
kawał chłopa , jeździ na rowerze często ,da spokojnie radę te 180 km

Chyba jednak nie tak często, skoro na trasę po szosie zabrał część
zbroi do DH :))
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/300130,minister-przegral-zaklad-musial-wsiasc-na-rower.html
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-08-28 14:44:03
Autor: arturbac
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
W dniu 2010-08-28 14:40, Michał Wolff pisze:
Chyba jednak nie tak często, skoro na trasę po szosie zabrał część
zbroi do DH :))

Pewnie ma Fobie na punkcie jazdy w ruchu ulicznym stąd zbroja i wóz
asekuracyjny/blokujący ruch oraz zmiana trasy na peryferie zamiast tak
jak obiecał 1ką.

Data: 2010-08-28 14:56:57
Autor: Marcin Hyła
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
On 2010-08-28 14:44, arturbac wrote:
W dniu 2010-08-28 14:40, Michał Wolff pisze:
Chyba jednak nie tak często, skoro na trasę po szosie zabrał część
zbroi do DH :))

Pewnie ma Fobie na punkcie jazdy w ruchu ulicznym stąd zbroja i wóz
asekuracyjny/blokujący ruch oraz zmiana trasy na peryferie zamiast tak
jak obiecał 1ką.

Ale tylko cześć zbroi, bo na drugiej ręce nie ma. Stępień miał paskudnie złamaną rękę w wypadku samochodowym ze dwa-trzy lata temu i pewnie mu jakiś lekarz kazał.

Z wozem asekuracyjnym to mógł mu ktoś kazać - Stępień to bardzo istotna persona w obecnej układance w Ministerstwie Infrastruktury. Z naszego, rowerzystów, punktu widzenia zresztą też.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2010-08-28 06:17:25
Autor: Michał Wolff
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
On 28 Sie, 14:56, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.tu>
wrote:

Z wozem asekuracyjnym to mógł mu ktoś kazać - Stępień to bardzo istotna
persona w obecnej układance w Ministerstwie Infrastruktury.

Kto mu kazał?
Minister? Premier? Prezydent?
Cały orszak jedzie z jednej przyczyny - żeby zrobić szum medialny i
pokazać ministra w akcji (najpewniej kręcą jakiś krótki filmik).
Fajne, że się wywiązał z przyrzeczenia - ale dużo fajniej by było,
gdyby wykonywał swoją pracę tak, żeby jego słowa o terminach oddania
autostrad nie były śmiechu warte, żebyśmy zamiast o ciągłych
skandalach i przekrętach przy budowach czytali o oddanych kilometrach.

Z naszego,
rowerzystów, punktu widzenia zresztą też.

Powiedz raczej z Twojego, bo jak mnie pamięć nie myli to pracujesz w
Głównej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Każde ministerstwo,
niezależnie od tego jaka opcja jest u władzy od lat olewa rowerzystów
z góry równo. Te nowe wytyczne budowy dróg (rezygnacja z poboczy, czy
liczne wysepki o których tu pisano) - są tego najlepszym dowodem.
Obecność pobocza na ruchliwej drodze z punktu widzenia rowerzysty
zmienia wszystko, a teraz zostaniemy i tego pozbawieni. Byle tak
dalej...
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-08-28 06:32:48
Autor: AndrzejM
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
On 28 Sie, 15:17, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
On 28 Sie, 14:56, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.tu>
wrote:

> Z wozem asekuracyjnym to mógł mu ktoś kazać - Stępień to bardzo istotna
> persona w obecnej układance w Ministerstwie Infrastruktury.

Kto mu kazał?
Minister? Premier? Prezydent?
Cały orszak jedzie z jednej przyczyny - żeby zrobić szum medialny i
pokazać ministra w akcji (najpewniej kręcą jakiś krótki filmik)..
Fajne, że się wywiązał z przyrzeczenia - ale dużo fajniej by było,
gdyby wykonywał swoją pracę tak, żeby jego słowa o terminach oddania
autostrad nie były śmiechu warte, żebyśmy zamiast o ciągłych
skandalach i przekrętach przy budowach czytali o oddanych kilometrach.

> Z naszego,
> rowerzystów, punktu widzenia zresztą też.

Powiedz raczej z Twojego, bo jak mnie pamięć nie myli to pracujesz w
Głównej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Każde ministerstwo,
niezależnie od tego jaka opcja jest u władzy od lat olewa rowerzystów
z góry równo. Te nowe wytyczne budowy dróg (rezygnacja z poboczy, czy
liczne wysepki o których tu pisano) - są tego najlepszym dowodem.
Obecność pobocza na ruchliwej drodze z punktu widzenia rowerzysty
zmienia wszystko, a teraz zostaniemy i tego pozbawieni. Byle tak
dalej...
-- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Michał niepotrzebnie wchodzisz na politykę. Obiecał i słowa dotrzymał.
Tak krawiec kraje jak materii staje. Wydajmy więcej na pogrzeby i
pomniki. Zresztą to szczegół. Z naszymi drogami nie jest tak źle jak
piszesz. W końcu przejechałeś trasę Bałtyk-Bieszczady. Czy gdzieś Ci
zabrakło asfaltu? Można narzekać na drogi krajowe, ale na gminne czy
powiatowe to już nie. Jeżdżę po lubelskim i mazowieckim i wierz mi, są
takie miejsca że aż chce się jechać. Gładko i bez kolein czy też
dziur. Gminy mają kasę i przy obrotnych Wójtach mamy super drogi.

Data: 2010-08-28 07:25:23
Autor: Michał Wolff
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
On 28 Sie, 15:32, AndrzejM <a...@plusnet.pl> wrote:

Michał niepotrzebnie wchodzisz na politykę. Obiecał i słowa dotrzymał.
Tak krawiec kraje jak materii staje.

Tylko w ten sposób to zawsze się można tłumaczyć. Od tego jest
ministrem, żeby coś z tym próbował robić

W końcu przejechałeś trasę Bałtyk-Bieszczady. Czy gdzieś Ci
zabrakło asfaltu?

Mojej galerii to chyba nie oglądałeś? :))
http://picasaweb.google.com/wilku150/BaTykBieszczadyTour1008km#5509348514395205682

Można narzekać na drogi krajowe, ale na gminne czy
powiatowe to już nie. Jeżdżę po lubelskim i mazowieckim i wierz mi, są
takie miejsca że aż chce się jechać. Gładko i bez kolein czy też
dziur. Gminy mają kasę i przy obrotnych Wójtach mamy super drogi.

Z tym się zgadzam, z roku na rok z drogami w Polsce jest zauważalnie
lepiej, szczególnie tymi boczniejszymi - ale to raczej tylko w
bogatszych województwach, np. warmińsko-mazurskie czy podkarpackie pod
względem wypada mizerniutko.

Co nie znaczy, że nie należy protestować przeciwko takim chorym
pomysłom jak te wysepki, usuwanie poboczy czy budowanie na siłę rond
powodujących ogromne korki. Samochody nie są jedynym uczestnikiem
ruchu, a to że nie będzie pobocza - nie znaczy, że jacyś idioci
natychmiast zdejmą nogę z gazu.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-08-28 07:45:10
Autor: AndrzejM
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
On 28 Sie, 16:25, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
On 28 Sie, 15:32, AndrzejM <a...@plusnet.pl> wrote:

> Michał niepotrzebnie wchodzisz na politykę. Obiecał i słowa dotrzymał.
> Tak krawiec kraje jak materii staje.

Tylko w ten sposób to zawsze się można tłumaczyć. Od tego jest
ministrem, żeby coś z tym próbował robić

> W końcu przejechałeś trasę Bałtyk-Bieszczady. Czy gdzieś Ci
> zabrakło asfaltu?

Mojej galerii to chyba nie oglądałeś? :))http://picasaweb.google.com/wilku150/BaTykBieszczadyTour1008km#550934...

> Można narzekać na drogi krajowe, ale na gminne czy
> powiatowe to już nie. Jeżdżę po lubelskim i mazowieckim i wierz mi, są
> takie miejsca że aż chce się jechać. Gładko i bez kolein czy też
> dziur. Gminy mają kasę i przy obrotnych Wójtach mamy super drogi.

Z tym się zgadzam, z roku na rok z drogami w Polsce jest zauważalnie
lepiej, szczególnie tymi boczniejszymi - ale to raczej tylko w
bogatszych województwach, np. warmińsko-mazurskie czy podkarpackie pod
względem wypada mizerniutko.

Co nie znaczy, że nie należy protestować przeciwko takim chorym
pomysłom jak te wysepki, usuwanie poboczy czy budowanie na siłę rond
powodujących ogromne korki. Samochody nie są jedynym uczestnikiem
ruchu, a to że nie będzie pobocza - nie znaczy, że jacyś idioci
natychmiast zdejmą nogę z gazu.
-- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Już obejrzałem. No faktycznie asfalt Ci zabrali. Pocieszające jest, że
akurat ta drogę budują od podstaw. Ja widzę zdecydowanie inny problem..
Kompletny brak kultury kierowców, są tacy co mają w... przepisy ruchu
drogowego a pierwszeństwo przejazdu u wielu bezmózgich kierowców nie
istnieje. Wszyscy się spieszą nie zważając na innych. Nas rowerzystów
w szczególności mało kto widzi. Najmniej młodsi stażem kierowcy.

Data: 2010-08-28 15:27:21
Autor: arturbac
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
W dniu 2010-08-28 15:17, Michał Wolff pisze:
Te nowe wytyczne budowy dróg (rezygnacja z poboczy, czy
liczne wysepki o których tu pisano) - są tego najlepszym dowodem.
Obecność pobocza na ruchliwej drodze z punktu widzenia rowerzysty
zmienia wszystko, a teraz zostaniemy i tego pozbawieni. Byle tak
dalej...

Jak o takich rzeczach czytam to żal dupę ściska, w Dani wielokrotnie
widziałem że pobocze to norma i jest na ruchliwych drogach ciągłe, ale
to nie wszystko na każdy skrzyżowaniu to pobocze zmienia się w przejazd
rowerowy z wyraźnym oznakowaniem KTO ma pierwszeństwo (rowerzysta jadący
na wprost).
A nasi inżynierowie mają jedno w głowie co raz usłyszałem od Pani inż. z
magistratu w Rumi w obecności Pani Burmistrz "Drogi są dla samochodów",
kurwa skąd Ci ludzie mają taką sieczkę w głowie.

Data: 2010-08-28 15:37:10
Autor: johnkelly
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
arturbac pisze:

Jak o takich rzeczach czytam to żal dupę ściska, w Dani wielokrotnie
widziałem że pobocze to norma i jest na ruchliwych drogach ciągłe, ale
to nie wszystko na każdy skrzyżowaniu to pobocze zmienia się w przejazd
rowerowy z wyraźnym oznakowaniem KTO ma pierwszeństwo (rowerzysta jadący
na wprost).
A nasi inżynierowie mają jedno w głowie co raz usłyszałem od Pani inż. z
magistratu w Rumi w obecności Pani Burmistrz "Drogi są dla samochodów",
kurwa skąd Ci ludzie mają taką sieczkę w głowie.

Nie jest wyjątkiem. Zresztą co ma mieć w głowie osobnik, który dupę wozi samochodem nawet po gazetę do kiosku na rogu? Moja wspólnota miała zebranie - 3/4 przyjechało na nią samochodem mimo, że miejsce zebrania było odległe od bloku jakieś 300m.

PS: Trzeba było jej pisemnie przypomnieć z czego, wedle PORD, składa się droga.

Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
.................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl ..

Data: 2010-08-28 16:05:04
Autor: reme.k
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
Kto mu kazał?
Minister? Premier? Prezydent?
Cały orszak jedzie z jednej przyczyny - żeby zrobić szum medialny i
pokazać ministra w akcji (najpewniej kręcą jakiś krótki filmik).
Od 3 lat mamy władzę która zajmuje się tylko tym.
No może czasem podatki podniosą :)

--


Data: 2010-08-31 00:23:30
Autor: Gotfryd Smolik news
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
On Sat, 28 Aug 2010, Michał Wolff wrote:

Te nowe wytyczne budowy dróg (rezygnacja z poboczy

  Zaraz... to mamy "urzędowy" powrót do poglądu sprzed paru lat (który
wydawało mi się ze został szczęśliwie zarzucony) że drogi mają być
bez poboczy???

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-08-28 15:07:42
Autor: arturbac
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
W każdym razie mu kibicuje. ;-)

Data: 2010-08-28 15:25:58
Autor: biodarek
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
Marcin Hyła pisze:
Z wozem asekuracyjnym to mógł mu ktoś kazać - Stępień to bardzo istotna persona w obecnej układance w Ministerstwie Infrastruktury. Z naszego, rowerzystów, punktu widzenia zresztą też.

Tutaj trochę ruchomych obrazków:
http://www.tvn24.pl/12690,1671178,0,1,minister-rowerem-180-km-raz-juz-przejechal,wiadomosc.html

Wypadł o wiele lepiej niż dzisiaj B.Obama na 0,5h rowerowej przejażdżce   z rodziną:
http://abcnews.go.com/Politics/video/obama-bike-ride-marthas-vineyard-11498502
Chociaż jednak, pomimo, że sztuczne, to jakiś tam pozytywny przekaz jest.

--
biodarek

Data: 2010-08-28 16:11:56
Autor: reme.k
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
Wypadł o wiele lepiej niż dzisiaj B.Obama na 0,5h rowerowej przejażdżce   z rodziną:
http://abcnews.go.com/Politics/video/obama-bike-ride-marthas-vineyard-11498502
Chociaż jednak, pomimo, że sztuczne, to jakiś tam pozytywny przekaz jest.

Postuluję żeby nasz Prezydent się na rowerze pokazał, zwłaszcza z małżonką :)

--


Data: 2010-08-28 07:25:51
Autor: tadek
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
On 28 Sie, 16:11, rem...@vp.pl wrote:
> Wypadł o wiele lepiej niż dzisiaj B.Obama na 0,5h rowerowej przejażdżce
>   z rodziną:
>http://abcnews.go.com/Politics/video/obama-bike-ride-marthas-vineyard...
> Chociaż jednak, pomimo, że sztuczne, to jakiś tam pozytywny przekaz jest.

Postuluję żeby nasz Prezydent się na rowerze pokazał, zwłaszcza z małżonką :)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl

wolałbym zobaczyć poprzedniego prezydenta na rowerze ale niestety to
już nieaktualne. No może ew. Jego brata w zastępstwie

Data: 2010-08-28 08:10:02
Autor: Bartosz Zaborowski
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
On Sat, 28 Aug 2010 09:18:23 +0200, WaldekEg wrote:

http://wiadomosci.gazeta.pl/
Wiadomosci/1,80269,8306225,Wiceminister_przejedzie_rowerem_180_km__Przegral_zaklad.html
Ciekawe jakie wrażenia będzie miał pan minister po jeździe rowerem po
naszych drogach .

"Wiceminister ma do pokonania 90 km do miejscowości Kamieńsk k. Bełchatowa, po czym wróci do Strykowa. Będzie jechał głównie bocznymi drogami m.in. przez Nowosolną, Piotrków Tryb. i Bełchatów m.in. równolegle do krajowej "jedynki", bo rowerem tą trasą nie może jechać ze względów bezpieczeństwa."

Minister infrastruktury otwarcie przyznaje, ze po polskich drogach nie da sie jezdzic bezpiecznie rowerem?? (nawet posiadajac samochod zabezpieczajacy) Zalosne;/

--
pozdrawiam,
bart

Data: 2010-08-28 10:29:18
Autor: BoDro
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
Bartosz Zaborowski pisze:

Minister infrastruktury otwarcie przyznaje, ze po polskich drogach nie da sie jezdzic bezpiecznie rowerem?? (nawet posiadajac samochod zabezpieczajacy) Zalosne;/

nie chcę bronić MI, ale - pomijając jakość techniczną infry - tu jest także działka MSWiA, czyli skutecznego pilnowania przestrzegania PoRD, i oczywiście kultury jazdy zmotoryzowanego ludu polskiego...

--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2010-08-28 08:34:07
Autor: Bartosz Zaborowski
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
On Sat, 28 Aug 2010 10:29:18 +0200, BoDro wrote:

Bartosz Zaborowski pisze:

Minister infrastruktury otwarcie przyznaje, ze po polskich drogach nie
da sie jezdzic bezpiecznie rowerem?? (nawet posiadajac samochod
zabezpieczajacy) Zalosne;/

nie chcę bronić MI, ale - pomijając jakość techniczną infry - tu jest
także działka MSWiA, czyli skutecznego pilnowania przestrzegania PoRD, i
oczywiście kultury jazdy zmotoryzowanego ludu polskiego...

ok, troche masz racje... jeszcze tydzien temu bylem w Danii i mi sie w d*pie poprzewracalo (wydzielone trasy rowerowe wzdluz niektorych szos itp);)

--
pozdrawiam,
bart

Data: 2010-08-28 11:25:05
Autor: BoDro
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
Bartosz Zaborowski pisze:

ok, troche masz racje... jeszcze tydzien temu bylem w Danii i mi sie w d*pie poprzewracalo (wydzielone trasy rowerowe wzdluz niektorych szos itp);)

to tak jak u mnie, kiedy miałem okazję pojeździć po gdańskich, ostatnio budowanych DDR. Teraz na samą myśl, że muszę skorzystać ze "śmieszek" w moim zadupiu (ale także w ościennych, "nawiedzanych" miejscowościach), dostaję niesympatycznych odruchów...:-)

--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2010-08-28 11:18:23
Autor: johnkelly
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
BoDro pisze:
Bartosz Zaborowski pisze:

Minister infrastruktury otwarcie przyznaje, ze po polskich drogach nie da sie jezdzic bezpiecznie rowerem?? (nawet posiadajac samochod zabezpieczajacy) Zalosne;/

nie chcę bronić MI, ale - pomijając jakość techniczną infry - tu jest także działka MSWiA, czyli skutecznego pilnowania przestrzegania PoRD, i oczywiście kultury jazdy zmotoryzowanego ludu polskiego...

Ostatnio jadąc samochodem miałem okazję zaobserwować na odcinku 1,5-2km przynajmniej sześć ograniczeń prędkości. Ze trzy były związane ze skrzyżowaniami, pozostałe - nie wiem. Jak chcesz skutecznie je egzekwować?

Może ktoś sprawdzi czy na odcinku DK1, równolegle do którego porusza się minister, są odcinki "infrastruktury" rowerowej. U mnie na DK2 są dostatecznie szerokie pobocza by można było poruszać się rowerem ale również "infrastruktura" rowerowa po której nie sposób się poruszać.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
.................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl ..

Data: 2010-08-28 11:34:44
Autor: BoDro
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
johnkelly pisze:

Może ktoś sprawdzi czy na odcinku DK1, równolegle do którego porusza się minister, są odcinki "infrastruktury" rowerowej.

chciałbyś przypilnować ministra, by z niej korzystał zgodnie z PoRD? Szkoda człowieka, zwłaszcza że jedzie na szosówce :-)

U mnie na DK2 są dostatecznie szerokie pobocza by można było poruszać się rowerem

mi w zasadzie taka opcja odpowiada - pod warunkiem, że jakość owego pobocza jest identyczna z jakością jezdni. A nie zawsze tak jest, bo ostatnio drogowcy, remontując drogi, rezygnują - podobno ze względów bezpieczeństwa - z wypasionych poboczy (np. świeżo wyremontowana DK22 od Chojnic na zachód).

--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2010-08-28 12:12:06
Autor: johnkelly
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
BoDro pisze:
johnkelly pisze:

Może ktoś sprawdzi czy na odcinku DK1, równolegle do którego porusza się minister, są odcinki "infrastruktury" rowerowej.

chciałbyś przypilnować ministra, by z niej korzystał zgodnie z PoRD? Szkoda człowieka, zwłaszcza że jedzie na szosówce :-)

Oczywiście, że tak. Może będzie miał inny stosunek do podległych mu urzędników budujących drogi z naruszeniem przepisów.

U mnie na DK2 są dostatecznie szerokie pobocza by można było poruszać się rowerem

mi w zasadzie taka opcja odpowiada - pod warunkiem, że jakość owego pobocza jest identyczna z jakością jezdni.

U mnie to są pobocza asfaltowe szerokości od 1m do nawet 2m. Ale nie przeszkadza to rodzimej GDDKiA wytyczać wzdłuż nich DDPiR nie spełniających ŻADNYCH przepisów. Szerokości, skrajni, dostępności itd.

A nie zawsze tak jest, bo ostatnio drogowcy, remontując drogi, rezygnują - podobno ze względów bezpieczeństwa - z wypasionych poboczy (np. świeżo wyremontowana DK22 od Chojnic na zachód).

Złośliwi twierdza, że nasi drogowcy słyszeli, iż tak się robi w cywilizowanych drogowo krajach, tylko nie zrozumieli dlaczego tak się robi w miastach a nie poza nimi. Efekt jest taki jak na DW879 Leszno - Kazuń - niezmotoryzowani nie mają jak dostać się do własnych domów bez narażania życia bo nie ma ani chodników, ani nawet śladu pobocza, więc chodzą jezdnią. Oczywiście znaleziono rozwiązanie - na całej długości ograniczenie do 60, olewane nawet przez policję.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
.................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl ..

Data: 2010-08-28 14:06:21
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
BoDro pisze:
johnkelly pisze:

A nie zawsze tak jest, bo
ostatnio drogowcy, remontując drogi, rezygnują - podobno ze względów bezpieczeństwa - z wypasionych poboczy (np. świeżo wyremontowana DK22 od Chojnic na zachód).


Jakoś tak jest w naszym dziwnym kraju, ze po poszerzeniu jezdni o pobocza, zwiększała się liczba wypadków. IMHO szerzej, szybciej, wyprzedzanie na trzeciego...

Seco

Data: 2010-08-28 14:17:58
Autor: arturbac
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
W dniu 2010-08-28 14:06, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:
Jakoś tak jest w naszym dziwnym kraju, ze po poszerzeniu jezdni o
pobocza, zwiększała się liczba wypadków. IMHO szerzej, szybciej,
wyprzedzanie na trzeciego...

Bo pobocze nie musi oznaczać dodatkowego pasa ruchu, wystarczy zrobić
jakieś szykany uniemożliwiające używanie pobocza jako pasa ruchu.
Za to masowo robi się (moja nazwa) Morderców Rowerzystów (inna nazwa
Azyle dla pieszych z przejściami) gdzie zawęża się nagle przejazd do 3,
3.5m. To najbardziej pojebane miejsca na drogach , żaden kierowca NIE
próbuje nawet zwolnić i na siłę się wciska przy ogromnych prędkościach,
najgorsi są TIR'owcy, bezlitośni. W ostateczności aby przyżyć nie ma
gdzie uciec po lewej TIR, po prawej krawężnik i pojebane żółte barierki.
Jazda 1m od prawej krawędzi nic nie daje , nawet nie zwalniają i
wciskają się na siłę.

Data: 2010-08-28 14:36:52
Autor: BoDro
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
arturbac pisze:


Za to masowo robi się (moja nazwa) Morderców Rowerzystów (inna nazwa
Azyle dla pieszych z przejściami) gdzie zawęża się nagle przejazd do 3,
3.5m. To najbardziej pojebane miejsca na drogach , żaden kierowca NIE
próbuje nawet zwolnić i na siłę się wciska przy ogromnych prędkościach,
najgorsi są TIR'owcy, bezlitośni. W ostateczności aby przyżyć nie ma
gdzie uciec po lewej TIR, po prawej krawężnik i pojebane żółte barierki.
Jazda 1m od prawej krawędzi nic nie daje , nawet nie zwalniają i
wciskają się na siłę.

niestety - mam podobne odczucia, wprost boję się tych przewężeń z wysepkami, zwłaszcza na wlotach do wiosek. Jeden taki tirowiec-idiota, któremu nie chciało się zwolnić, brał wysepkę lewą stroną, i to na kilkadziesiąt metrów przed łukiem 90 st. w lewo. I tylko się modliłem, by mu ktoś tam z tego zakrętu nie wyskoczył...

--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2010-08-28 15:58:31
Autor: MichałG
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
W dniu 2010-08-28 14:36, BoDro pisze:
arturbac pisze:


Za to masowo robi się (moja nazwa) Morderców Rowerzystów (inna nazwa
Azyle dla pieszych z przejściami) gdzie zawęża się nagle przejazd do 3,
3.5m. To najbardziej pojebane miejsca na drogach , żaden kierowca NIE
próbuje nawet zwolnić i na siłę się wciska przy ogromnych prędkościach,
najgorsi są TIR'owcy, bezlitośni. W ostateczności aby przyżyć nie ma
gdzie uciec po lewej TIR, po prawej krawężnik i pojebane żółte barierki.
Jazda 1m od prawej krawędzi nic nie daje , nawet nie zwalniają i
wciskają się na siłę.

niestety - mam podobne odczucia, wprost boję się tych przewężeń z
wysepkami, zwłaszcza na wlotach do wiosek. Jeden taki tirowiec-idiota,
któremu nie chciało się zwolnić, brał wysepkę lewą stroną, i to na
kilkadziesiąt metrów przed łukiem 90 st. w lewo. I tylko się modliłem,
by mu ktoś tam z tego zakrętu nie wyskoczył...

tu juz przegiął... ale zmuszania TIRa do zwaniania to konkretne, całkiem spore koszty...
Ciekawe 'komu to służy i kto za tym stoi".... ;)
--
Pozdrawiam
michał

Data: 2010-08-28 16:19:44
Autor: arturbac
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
W dniu 2010-08-28 15:58, MichałG pisze:
Ciekawe 'komu to służy i kto za tym stoi".... ;)

Mieszkańcom w tym dzieciom idącym do wiejskiej szkoły kilka km ?
Matce jadącej po zakupy do sklepu w miasteczku ?
Rolnikom jadącym z pola po wielu godzinach harówki ?

spróbuj sam pomyśleć czy aby na pewno świat składa się i polega na
TIR'ach i samochodach osobowych, bo gdzieś zgubiłeś ludzi w tym wszystkim.

Data: 2010-08-29 20:24:59
Autor: MichałG
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
W dniu 2010-08-28 16:19, arturbac pisze:
W dniu 2010-08-28 15:58, MichałG pisze:
Ciekawe 'komu to służy i kto za tym stoi".... ;)

Mieszkańcom w tym dzieciom idącym do wiejskiej szkoły kilka km ?
Matce jadącej po zakupy do sklepu w miasteczku ?
Rolnikom jadącym z pola po wielu godzinach harówki ?

spróbuj sam pomyśleć czy aby na pewno świat składa się i polega na
TIR'ach i samochodach osobowych, bo gdzieś zgubiłeś ludzi w tym wszystkim.

aż sie wzruszyłem.... ; ale wyluzuj...
Myslałem, że cytat w '...' jest tak powszechnie znany, że z kilometra ocieka ironią.... ale coż, czas umierać ... ;)

A może zamiast wzniosłych wezwań poszerzyć drogę zamiast ją zwężać... tak by starczyło miejsca na metrowe utwardzone pobocze (idealna droga dla rowerów) i na 3,5 m pas dla TIR-a.
Wiem, że to trudne do pomyslenia w DDKiA, ale całkiem  możliwe - jak widać w wielu cywilizowanych krajach... ;)

--
Pozdrawiam
Michał

Data: 2010-08-30 00:50:22
Autor: arturbac
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
W dniu 2010-08-29 20:24, MichałG pisze:
A może zamiast wzniosłych wezwań poszerzyć drogę zamiast ją zwężać...
tak by starczyło miejsca na metrowe utwardzone pobocze (idealna droga
dla rowerów) i na 3,5 m pas dla TIR-a.
Wiem, że to trudne do pomyslenia w DDKiA, ale całkiem  możliwe - jak
widać w wielu cywilizowanych krajach... ;)

No trudne dla niektórych.
Dziś pod Lęborkiem jadąc z Słupska do Redy DK NR 6 trafiłem na znak
zakaz wjazdu dla rowerów , brak pobocza i absolutnie żadnej alternatywy,
ciekawe rozwiązanie ostateczne problemu rowerzystów.

Podobnie w Słupsku skusiłem się na 1km DDR po lewej bo był zakaz wjazdu
dla rowerów, śmignąłem przez 4 pasy gdy nadażyła się okazja i jezdnie
były połaczone po czym po 1km na granicy Słupska zobaczyłem koniec
kostki i piasek więc świetne rozwiązanie ..., przez 4 pasy i trawnik na
środku włączałem się do ruchu nie ma to jak bezpieczeństwo słabszych i
logika myślenia w GDDKiA (DK nr 6).

Data: 2010-08-31 08:18:16
Autor: Wojtek Paszkowski
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km

"arturbac" <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl> wrote in message news:i5eo7m$5eu$1news.task.gda.pl...

No trudne dla niektórych.
Dziś pod Lęborkiem jadąc z Słupska do Redy DK NR 6 trafiłem na znak
zakaz wjazdu dla rowerów , brak pobocza i absolutnie żadnej alternatywy,

jeśli dobrze kojarzę (za rondem na wylocie na Wejherowo?), to akurat ten znak został postawiony z powodu pojawienia się alternatywy - znaczy się oznakowania biegnącego po północnej stronie drogi wyrobu chodnikopodobnego znakiem ciągu pieszo-rowerowego. A te oznakowanie, mam takie przypuszczenie, zapewne pojawiło się wraz z wytyczeniem w tym miejscu szlaków rowerowych.
Natomiast sam znak jest klasyczną oznaką geniuszu - postawiony z 50-100m za skrzyżowaniem, w miejscu uniemożliwiającym jakąkolwiek reakcję rowerzysty, więcej z tego zagrożenia i utrudnienia w ruchu niż jakiegokolwiek pożytku nawet dla kierowców.

ciekawe rozwiązanie ostateczne problemu rowerzystów.

w Lęborku jest jeszcze ciekawsze rozwiązanie, wzdłuż drogi na Cewice. Trochę mi zajęło rozszyfrowanie, o co autorowi chodziło przy stawianiu B-9 na krótkim fragmencie niczym nie wyróżniającej sie ulicy bez żadnej, chociażby najpodlejszej, infrastruktury rowerowej.

pzodr

Data: 2010-08-31 10:03:11
Autor: mt
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
Wojtek Paszkowski pisze:
w Lęborku jest jeszcze ciekawsze rozwiązanie, wzdłuż drogi na Cewice. Trochę mi zajęło rozszyfrowanie, o co autorowi chodziło przy stawianiu B-9 na krótkim fragmencie niczym nie wyróżniającej sie ulicy bez żadnej, chociażby najpodlejszej, infrastruktury rowerowej.

No i? Jakie wnioski z tego rozszyfrowywania, bo chyba nie dokończyłeś? :)

--
marcin

Data: 2010-08-31 16:43:26
Autor: Wojtek Paszkowski
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km

> w Lęborku jest jeszcze ciekawsze rozwiązanie, wzdłuż drogi na Cewice. > Trochę mi zajęło rozszyfrowanie, o co autorowi chodziło przy stawianiu > B-9 na krótkim fragmencie niczym nie wyróżniającej sie ulicy bez żadnej, > chociażby najpodlejszej, infrastruktury rowerowej.

No i? Jakie wnioski z tego rozszyfrowywania, bo chyba nie dokończyłeś? :)

wzdłuż drogi na odcinku jakichś 200-300m (może więcej) prowadziła uliczka parkingowa - akurat pokrywała się ze znakami zakazu. Ale to odkryłem jadąc stroną, przy której biegła - po prostu zjechałem tam, gdzie było to możliwe. Jadąc w drugą ciężko by się tego było domyśleć (pomijając fakt, że zjechanie w nią i powrót byłoby znacznie niebezpieczniejszym manewrem niż przejechanie tego fragmentu niczym nie odróżniającego się od wielu innych dróg w Lęborku, na których zakazu nie ma). Zresztą jadąc w przeciwną stronę po zmierzchu i w mżawce nawet nie zauważyłem zakazu.

NB szkoda, że wśród drogowców niezwykle rzadko zdarzają się przypadki myślenia takie jak choćby pod Ostromeckiem:

http://picasaweb.google.com/wpaszk/PseudoInfraRowerowa#5476411169328760626

pozdr

--


Data: 2010-09-01 08:32:45
Autor: arturbac
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
W dniu 2010-08-31 16:43, Wojtek Paszkowski pisze:

http://picasaweb.google.com/wpaszk/PseudoInfraRowerowa#5476411169328760626

Mimo wszystko raczej zignorowałbym zakaz, bo nie jest podane ile +km
muszę pokonać.
Ale chwała im że myślą choćby częściowo.

Data: 2010-08-31 00:12:41
Autor: Gotfryd Smolik news
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
On Sun, 29 Aug 2010, MichałG wrote:

W dniu 2010-08-28 16:19, arturbac pisze:

Mieszkańcom w tym dzieciom idącym do wiejskiej szkoły kilka km ?
[...]

A może zamiast wzniosłych wezwań poszerzyć drogę zamiast ją zwężać... tak by starczyło miejsca na metrowe utwardzone pobocze (idealna droga dla rowerów)
i na 3,5 m pas dla TIR-a.

  W zupełności się zgadzam, *jeśli idzie o rower* i jazdę wzdłuż,
takoż jak idzie o pieszych maszerujących wzdłuż (ale już pieszych
plus rowery tylko o ile gęstość pieszych jest bardzo mała
- w praktyce z różnych powodów, w tym wymienionego niżej, będą
łazić w obie strony)

Wiem, że to trudne do pomyslenia w DDKiA, ale całkiem  możliwe

  W zupełności... itede :)

  Obawiam się, że w tych rozważaniach pomijamy kwestię przechodzenia
rzeczonych dzieci i innych takich na drugą stronę jezdni.
  A minister pomija fakt, że owe przewężenia są *nieskuteczne*
z p. widzenia celu o którym mowa (skoro kierowcy wciskają się
z Vmax).

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-08-31 16:17:41
Autor: arturbac
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
W dniu 2010-08-31 00:12, Gotfryd Smolik news pisze:
On Sun, 29 Aug 2010, MichałG wrote:
Wiem, że to trudne do pomyslenia w DDKiA, ale całkiem  możliwe
 W zupełności... itede :)

Nawet GDDKiA czasami robi błędy (pozytywne) DK NR6.

http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash2/hs183.ash2/44626_155589557787207_100000084913618_495067_4822783_n.jpg

Data: 2010-08-28 14:25:45
Autor: johnkelly
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:
BoDro pisze:
johnkelly pisze:

A nie zawsze tak jest, bo
ostatnio drogowcy, remontując drogi, rezygnują - podobno ze względów bezpieczeństwa - z wypasionych poboczy (np. świeżo wyremontowana DK22 od Chojnic na zachód).


Jakoś tak jest w naszym dziwnym kraju, ze po poszerzeniu jezdni o pobocza, zwiększała się liczba wypadków. IMHO szerzej, szybciej, wyprzedzanie na trzeciego...

Jakoś tak nie zauważyłem by przy braku poszerzenia jezdni ktokolwiek jeździł wolniej i nie było wyprzedzania na trzeciego. Pójdźmy dalej - zróbmy drogi szerokie na 3m z mijankami co 100m.

Seco


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
.................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl ..

Data: 2010-08-28 14:29:16
Autor: reme.k
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
>> ostatnio drogowcy, remontując drogi, rezygnują - podobno ze względów >> bezpieczeństwa - z wypasionych poboczy (np. świeżo wyremontowana DK22 >> od Chojnic na zachód).
I mają rację.

> Jakoś tak jest w naszym dziwnym kraju, ze po poszerzeniu jezdni o > pobocza, zwiększała się liczba wypadków. IMHO szerzej, szybciej, > wyprzedzanie na trzeciego...

Jakoś tak nie zauważyłem by przy braku poszerzenia jezdni ktokolwiek jeździł wolniej i nie było wyprzedzania na trzeciego.
A ja zauważyłem.
Gdy droga jest szersza (np. krajówka 7 do Elbląga) to zaczyna istny cyrk, a gdy
nie pobocza to wszyscy jadą grzecznie, jeden za drugim bez cudowania.

--


Data: 2010-08-28 15:37:03
Autor: johnkelly
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
reme.k@vp.pl pisze:
ostatnio drogowcy, remontując drogi, rezygnują - podobno ze względów bezpieczeństwa - z wypasionych poboczy (np. świeżo wyremontowana DK22 od Chojnic na zachód).
I mają rację.

Nie mają racji bo jedynym wymiernym efektem wprowadzania w życie ich przesądów jest fakt, że piesi i rowerzyści muszą poruszać się po pasie ruchu zamiast po poboczu. Dotyczy to zwłaszcza małych wiosek gdzie nie ma chodników (lub dawno temu zarosły) i gdzie nie ma oświetlenia ulicznego. Przepraszam, ale trzeba być durniem by brać pod uwagę tylko i wyłącznie teoretyczne bezpieczeństwo kierowcy pojazdu samochodowego i kompletnie olewać bezpieczeństwo pozostałych.

Jakoś tak jest w naszym dziwnym kraju, ze po poszerzeniu jezdni o pobocza, zwiększała się liczba wypadków. IMHO szerzej, szybciej, wyprzedzanie na trzeciego...
Jakoś tak nie zauważyłem by przy braku poszerzenia jezdni ktokolwiek jeździł wolniej i nie było wyprzedzania na trzeciego.
A ja zauważyłem.
Gdy droga jest szersza (np. krajówka 7 do Elbląga) to zaczyna istny cyrk, a gdy
nie pobocza to wszyscy jadą grzecznie, jeden za drugim bez cudowania.

Jeżdżę DK7 od Wawy do Olsztynka regularnie i NIE ZAUWAŻYŁEM. Debile wyprzedzają nawet po lewej stronie azyli w miastach gdzie pasy ruchu są węższe. To samo się dzieje na lokalnych DW i DP, które często nigdy poboczy nie miały.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
.................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl ..

Data: 2010-08-28 16:02:09
Autor: reme.k
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
Nie mają racji bo jedynym wymiernym efektem wprowadzania w życie ich przesądów jest fakt, że piesi i rowerzyści muszą poruszać się po pasie ruchu zamiast po poboczu.
Problem polega właśnie na tym że często to pobocze zamienia się w pas ruchu.
To wygląda tak że niektórzy chyba myślą że to pobocze jest specjalnie po to aby
samochody ustępowały miejsca tym którzy zapierniczą środkiem drogi, i niektórzy
ulegają presji - ja nie ulegam czym wkurzam innych he he :)

Jeżdżę DK7 od Wawy do Olsztynka regularnie i NIE ZAUWAŻYŁEM.
Znam odcinek miedzy Ostródą a Miłomłynem (tak w lesie), jak ludzie tam wjeżdżają
to dostają jakiejś korby, migają światłami żeby im zjechać, skręt w lewo na tym
odcinku polecam jedynie osobom zafascynowanym kulturą kamikadze :)

--


Data: 2010-08-28 16:56:12
Autor: johnkelly
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
reme.k@vp.pl pisze:
Nie mają racji bo jedynym wymiernym efektem wprowadzania w życie ich przesądów jest fakt, że piesi i rowerzyści muszą poruszać się po pasie ruchu zamiast po poboczu.
Problem polega właśnie na tym że często to pobocze zamienia się w pas ruchu.
To wygląda tak że niektórzy chyba myślą że to pobocze jest specjalnie po to aby
samochody ustępowały miejsca tym którzy zapierniczą środkiem drogi, i niektórzy
ulegają presji - ja nie ulegam czym wkurzam innych he he :)

Bo on nie musi być szerokości pasa ruchu, tylko 1,5-2m. Tyle wystarczy dla pieszych, rowerów, wolnobieżnych - zwłaszcza by te ostatnie bezpiecznie wyprzedzać.

Jeżdżę DK7 od Wawy do Olsztynka regularnie i NIE ZAUWAŻYŁEM.
Znam odcinek miedzy Ostródą a Miłomłynem (tak w lesie), jak ludzie tam wjeżdżają
to dostają jakiejś korby, migają światłami żeby im zjechać, skręt w lewo na tym
odcinku polecam jedynie osobom zafascynowanym kulturą kamikadze :)

Kojarzę ten odcinek. Długi, w miarę prosty. Niektórzy dostają jobla jak coś takiego zobaczą.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
.................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl ..

Data: 2010-08-31 00:19:08
Autor: Gotfryd Smolik news
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
On Sat, 28 Aug 2010, reme.k@vp.pl wrote:

Problem polega właśnie na tym że często to pobocze zamienia się w pas ruchu.
To wygląda tak że niektórzy chyba myślą że to pobocze jest specjalnie po to aby
samochody ustępowały

....i przy okazji stawiały się w roli "ostatniego na drodze" (z czego
chyba mało kto sobie zdaje sprawę - wyjeżdżający z pobocza włącza się
do ruchu, a przepis nie ogranicza się do "wyjeżdżającego w całości
z pobocza").


  Ale z mojej strony takie dwie uwagi:
- chyba są istotne "różnice lokalne". Zdaje się zarówno tu jak i na
  .samochody wspominano, że są miejsca w których policja toleruje takie
  zachowania, a są i takie w których za jazdę poboczem można dostać mandat
  (a już na pewno jak jest ciągła)
- z merytorycznej strony jest dramatyczna różnica dla przypadku kiedy
  "zjeżdżający" zjeżdża dopiero jak przed sobą ma *dużo wolnego*
  miejsca (faktycznie jest zawalidrogą *I* ma dobrą widoczność),
  a jazdą "jeden za drugim" po poboczu (z nikłą szansą na prawidłową
  reakcję jak poprzednik "odbije" - takie coś powinno być mocno
  karane)

Jeżdżę DK7 od Wawy do Olsztynka regularnie i NIE ZAUWAŻYŁEM.
Znam odcinek miedzy Ostródą a Miłomłynem (tak w lesie), jak ludzie tam wjeżdżają
to dostają jakiejś korby, migają światłami żeby im zjechać, skręt w lewo na tym
odcinku polecam jedynie osobom zafascynowanym kulturą kamikadze :)

  Ile razy była tam policja? (to może być odpowiedź :D)

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-08-28 18:57:52
Autor: Bartosz Zaborowski
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
On Sat, 28 Aug 2010 11:18:23 +0200, johnkelly wrote:

BoDro pisze:

Ostatnio jadąc samochodem miałem okazję zaobserwować na odcinku 1,5-2km
przynajmniej sześć ograniczeń prędkości. Ze trzy były związane ze
skrzyżowaniami, pozostałe - nie wiem. Jak chcesz skutecznie je
egzekwować?


No coz... jesli zakladamy, ze mandaty za przekraczanie predkosci maja byc stalym dochodem dla policji (i "podatkiem" od luksusu szybkiej jazdy) to mamy co mamy. Zamiast jechac zgodnie z przepisami i co najwyzej slac do zarzadcy wnioski o podwyzszenie legalnej predkosci (lub uzasadnienie dlaczego jest tak niska) ludzie sobie ustalaja wlasne ograniczenie predkosci... jedni bardziej sensowne inni niekoniecznie.

--
pozdrawiam,
bart

Data: 2010-08-28 21:26:53
Autor: arturbac
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
W dniu 2010-08-28 20:57, Bartosz Zaborowski pisze:
No coz... jesli zakladamy, ze mandaty za przekraczanie predkosci maja byc stalym dochodem dla policji (i "podatkiem" od luksusu szybkiej jazdy) to mamy co mamy.

Ludzie uważający iż drogi są dla samochodów ustalają prawo i nie ma się
co dziwić że nie zależy im ani na nieuchronności ponoszenia
odpowiedzialności ani na dotkliwości.
Ba śmiem twierdzić że lobbing jest na tyle duży że uniemożliwia
podniesienie kary.

Bo co to znaczy że ktoś w terenie zabudowany z recydywą przekracza
dozwolona prędkość o więcej niż 50km/h ?

Tzn że nie boi się bo nieuchronność przyłapania musi nastąpić > niż 3
razy w ciągu jednego roku aby być dotkliwa a sama wysokość jest dla
większości zwykła opłatą za Autostradę ... tfu, Autobahn z brakiem
limitu prędkości.

Data: 2010-08-29 20:33:04
Autor: MichałG
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
W dniu 2010-08-28 21:26, arturbac pisze:
W dniu 2010-08-28 20:57, Bartosz Zaborowski pisze:
No coz... jesli zakladamy, ze mandaty za przekraczanie predkosci maja byc
stalym dochodem dla policji (i "podatkiem" od luksusu szybkiej jazdy) to
mamy co mamy.

Ludzie uważający iż drogi są dla samochodów ustalają prawo i nie ma się
co dziwić że nie zależy im ani na nieuchronności ponoszenia
odpowiedzialności ani na dotkliwości.
Ba śmiem twierdzić że lobbing jest na tyle duży że uniemożliwia
podniesienie kary.

Bo co to znaczy że ktoś w terenie zabudowany z recydywą przekracza
dozwolona prędkość o więcej niż 50km/h ?

Tzn że nie boi się bo nieuchronność przyłapania musi nastąpić>

a może po prostu znak ograniczenia do 50 (lub tablicę miejscowości) postawiono po prostu o 500 m za wcześnie? Tak na wszelki wypadek, zakładając, ze i tak nikt nie weźmie ich na poważnie?
W najbliższej okolicy widze przynajmniej 4 takie miejsca - tereny łowne SM....

--
Pozdrawiam
Michał

Data: 2010-08-28 09:26:55
Autor: MadMan
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km
Dnia Sat, 28 Aug 2010 09:18:23 +0200, WaldekEg napisał(a):

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,8306225,Wiceminister_przejedzie_rowerem_180_km__Przegral_zaklad.html
Ciekawe jakie wrażenia będzie miał pan minister po jeździe rowerem po naszych drogach . Kamizelkę ma, 3 rowery jakby co, pytanie czy kask wziął? ;)

Nie zazdroszczę. Dystans co prawda nie jest jakiś ogromny (180km to nie
powinien być dla niego problem, z tego co czytałem - jeździ sporo na
rowerze), niemniej pogoda dzisiaj niespecjalna. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Wiceminister przejedzie rowerem 180 km

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona