Data: 2010-08-28 09:18:23 | |
Autor: WaldekEg | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,8306225,Wiceminister_przejedzie_rowerem_180_km__Przegral_zaklad.html
Ciekawe jakie wrażenia będzie miał pan minister po jeździe rowerem po naszych drogach . Kamizelkę ma, 3 rowery jakby co, pytanie czy kask wziął? ;) |
|
Data: 2010-08-28 02:58:42 | |
Autor: tadek | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
On 28 Sie, 09:18, "WaldekEg" <waldic_wyawal@totez_gazeta_itotez.pl>
wrote: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,8306225,Wiceminister_p... kask miał na głowie . 70 km przejechał ze średnią 27 km/godz. Widać że kawał chłopa , jeździ na rowerze często ,da spokojnie radę te 180 km |
|
Data: 2010-08-28 05:40:40 | |
Autor: Michał Wolff | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
On 28 Sie, 11:58, tadek <tadekl...@poczta.onet.pl> wrote:
kask miał na głowie . 70 km przejechał ze średnią 27 km/godz. Widać że Chyba jednak nie tak często, skoro na trasę po szosie zabrał część zbroi do DH :)) http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/300130,minister-przegral-zaklad-musial-wsiasc-na-rower.html -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-08-28 14:44:03 | |
Autor: arturbac | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
W dniu 2010-08-28 14:40, Michał Wolff pisze:
Chyba jednak nie tak często, skoro na trasę po szosie zabrał część Pewnie ma Fobie na punkcie jazdy w ruchu ulicznym stąd zbroja i wóz asekuracyjny/blokujący ruch oraz zmiana trasy na peryferie zamiast tak jak obiecał 1ką. |
|
Data: 2010-08-28 14:56:57 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
On 2010-08-28 14:44, arturbac wrote:
W dniu 2010-08-28 14:40, Michał Wolff pisze: Ale tylko cześć zbroi, bo na drugiej ręce nie ma. Stępień miał paskudnie złamaną rękę w wypadku samochodowym ze dwa-trzy lata temu i pewnie mu jakiś lekarz kazał. Z wozem asekuracyjnym to mógł mu ktoś kazać - Stępień to bardzo istotna persona w obecnej układance w Ministerstwie Infrastruktury. Z naszego, rowerzystów, punktu widzenia zresztą też. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |
|
Data: 2010-08-28 06:17:25 | |
Autor: Michał Wolff | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
On 28 Sie, 14:56, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.tu>
wrote: Z wozem asekuracyjnym to mógł mu ktoś kazać - Stępień to bardzo istotna Kto mu kazał? Minister? Premier? Prezydent? Cały orszak jedzie z jednej przyczyny - żeby zrobić szum medialny i pokazać ministra w akcji (najpewniej kręcą jakiś krótki filmik). Fajne, że się wywiązał z przyrzeczenia - ale dużo fajniej by było, gdyby wykonywał swoją pracę tak, żeby jego słowa o terminach oddania autostrad nie były śmiechu warte, żebyśmy zamiast o ciągłych skandalach i przekrętach przy budowach czytali o oddanych kilometrach. Z naszego, Powiedz raczej z Twojego, bo jak mnie pamięć nie myli to pracujesz w Głównej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Każde ministerstwo, niezależnie od tego jaka opcja jest u władzy od lat olewa rowerzystów z góry równo. Te nowe wytyczne budowy dróg (rezygnacja z poboczy, czy liczne wysepki o których tu pisano) - są tego najlepszym dowodem. Obecność pobocza na ruchliwej drodze z punktu widzenia rowerzysty zmienia wszystko, a teraz zostaniemy i tego pozbawieni. Byle tak dalej... -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-08-28 06:32:48 | |
Autor: AndrzejM | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
On 28 Sie, 15:17, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
On 28 Sie, 14:56, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.tu> Michał niepotrzebnie wchodzisz na politykę. Obiecał i słowa dotrzymał. Tak krawiec kraje jak materii staje. Wydajmy więcej na pogrzeby i pomniki. Zresztą to szczegół. Z naszymi drogami nie jest tak źle jak piszesz. W końcu przejechałeś trasę Bałtyk-Bieszczady. Czy gdzieś Ci zabrakło asfaltu? Można narzekać na drogi krajowe, ale na gminne czy powiatowe to już nie. Jeżdżę po lubelskim i mazowieckim i wierz mi, są takie miejsca że aż chce się jechać. Gładko i bez kolein czy też dziur. Gminy mają kasę i przy obrotnych Wójtach mamy super drogi. |
|
Data: 2010-08-28 07:25:23 | |
Autor: Michał Wolff | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
On 28 Sie, 15:32, AndrzejM <a...@plusnet.pl> wrote:
Michał niepotrzebnie wchodzisz na politykę. Obiecał i słowa dotrzymał. Tylko w ten sposób to zawsze się można tłumaczyć. Od tego jest ministrem, żeby coś z tym próbował robić W końcu przejechałeś trasę Bałtyk-Bieszczady. Czy gdzieś Ci Mojej galerii to chyba nie oglądałeś? :)) http://picasaweb.google.com/wilku150/BaTykBieszczadyTour1008km#5509348514395205682 Można narzekać na drogi krajowe, ale na gminne czy Z tym się zgadzam, z roku na rok z drogami w Polsce jest zauważalnie lepiej, szczególnie tymi boczniejszymi - ale to raczej tylko w bogatszych województwach, np. warmińsko-mazurskie czy podkarpackie pod względem wypada mizerniutko. Co nie znaczy, że nie należy protestować przeciwko takim chorym pomysłom jak te wysepki, usuwanie poboczy czy budowanie na siłę rond powodujących ogromne korki. Samochody nie są jedynym uczestnikiem ruchu, a to że nie będzie pobocza - nie znaczy, że jacyś idioci natychmiast zdejmą nogę z gazu. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-08-28 07:45:10 | |
Autor: AndrzejM | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
On 28 Sie, 16:25, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
On 28 Sie, 15:32, AndrzejM <a...@plusnet.pl> wrote: Już obejrzałem. No faktycznie asfalt Ci zabrali. Pocieszające jest, że akurat ta drogę budują od podstaw. Ja widzę zdecydowanie inny problem.. Kompletny brak kultury kierowców, są tacy co mają w... przepisy ruchu drogowego a pierwszeństwo przejazdu u wielu bezmózgich kierowców nie istnieje. Wszyscy się spieszą nie zważając na innych. Nas rowerzystów w szczególności mało kto widzi. Najmniej młodsi stażem kierowcy. |
|
Data: 2010-08-28 15:27:21 | |
Autor: arturbac | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
W dniu 2010-08-28 15:17, Michał Wolff pisze:
Te nowe wytyczne budowy dróg (rezygnacja z poboczy, czy Jak o takich rzeczach czytam to żal dupę ściska, w Dani wielokrotnie widziałem że pobocze to norma i jest na ruchliwych drogach ciągłe, ale to nie wszystko na każdy skrzyżowaniu to pobocze zmienia się w przejazd rowerowy z wyraźnym oznakowaniem KTO ma pierwszeństwo (rowerzysta jadący na wprost). A nasi inżynierowie mają jedno w głowie co raz usłyszałem od Pani inż. z magistratu w Rumi w obecności Pani Burmistrz "Drogi są dla samochodów", kurwa skąd Ci ludzie mają taką sieczkę w głowie. |
|
Data: 2010-08-28 15:37:10 | |
Autor: johnkelly | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
arturbac pisze:
Jak o takich rzeczach czytam to żal dupę ściska, w Dani wielokrotnie Nie jest wyjątkiem. Zresztą co ma mieć w głowie osobnik, który dupę wozi samochodem nawet po gazetę do kiosku na rogu? Moja wspólnota miała zebranie - 3/4 przyjechało na nią samochodem mimo, że miejsce zebrania było odległe od bloku jakieś 300m. PS: Trzeba było jej pisemnie przypomnieć z czego, wedle PORD, składa się droga. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-08-28 16:05:04 | |
Autor: reme.k | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
Kto mu kazał?Od 3 lat mamy władzę która zajmuje się tylko tym. No może czasem podatki podniosą :) -- |
|
Data: 2010-08-31 00:23:30 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
On Sat, 28 Aug 2010, Michał Wolff wrote:
Te nowe wytyczne budowy dróg (rezygnacja z poboczy Zaraz... to mamy "urzędowy" powrót do poglądu sprzed paru lat (który wydawało mi się ze został szczęśliwie zarzucony) że drogi mają być bez poboczy??? pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2010-08-28 15:07:42 | |
Autor: arturbac | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
W każdym razie mu kibicuje. ;-)
|
|
Data: 2010-08-28 15:25:58 | |
Autor: biodarek | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
Marcin Hyła pisze:
Z wozem asekuracyjnym to mógł mu ktoś kazać - Stępień to bardzo istotna persona w obecnej układance w Ministerstwie Infrastruktury. Z naszego, rowerzystów, punktu widzenia zresztą też. Tutaj trochę ruchomych obrazków: http://www.tvn24.pl/12690,1671178,0,1,minister-rowerem-180-km-raz-juz-przejechal,wiadomosc.html Wypadł o wiele lepiej niż dzisiaj B.Obama na 0,5h rowerowej przejażdżce z rodziną: http://abcnews.go.com/Politics/video/obama-bike-ride-marthas-vineyard-11498502 Chociaż jednak, pomimo, że sztuczne, to jakiś tam pozytywny przekaz jest. -- biodarek |
|
Data: 2010-08-28 16:11:56 | |
Autor: reme.k | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
Wypadł o wiele lepiej niż dzisiaj B.Obama na 0,5h rowerowej przejażdżce z rodziną: Postuluję żeby nasz Prezydent się na rowerze pokazał, zwłaszcza z małżonką :) -- |
|
Data: 2010-08-28 07:25:51 | |
Autor: tadek | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
On 28 Sie, 16:11, rem...@vp.pl wrote:
> Wypadł o wiele lepiej niż dzisiaj B.Obama na 0,5h rowerowej przejażdżce wolałbym zobaczyć poprzedniego prezydenta na rowerze ale niestety to już nieaktualne. No może ew. Jego brata w zastępstwie |
|
Data: 2010-08-28 08:10:02 | |
Autor: Bartosz Zaborowski | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
On Sat, 28 Aug 2010 09:18:23 +0200, WaldekEg wrote:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,8306225,Wiceminister_przejedzie_rowerem_180_km__Przegral_zaklad.html Ciekawe jakie wraĹźenia bÄdzie miaĹ pan minister po jeĹşdzie rowerem po "Wiceminister ma do pokonania 90 km do miejscowoĹci KamieĹsk k. BeĹchatowa, po czym wrĂłci do Strykowa. BÄdzie jechaĹ gĹĂłwnie bocznymi drogami m.in. przez NowosolnÄ , PiotrkĂłw Tryb. i BeĹchatĂłw m.in. rĂłwnolegle do krajowej "jedynki", bo rowerem tÄ trasÄ nie moĹźe jechaÄ ze wzglÄdĂłw bezpieczeĹstwa." Minister infrastruktury otwarcie przyznaje, ze po polskich drogach nie da sie jezdzic bezpiecznie rowerem?? (nawet posiadajac samochod zabezpieczajacy) Zalosne;/ -- pozdrawiam, bart |
|
Data: 2010-08-28 10:29:18 | |
Autor: BoDro | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
Bartosz Zaborowski pisze:
Minister infrastruktury otwarcie przyznaje, ze po polskich drogach nie da sie jezdzic bezpiecznie rowerem?? (nawet posiadajac samochod zabezpieczajacy) Zalosne;/ nie chcę bronić MI, ale - pomijając jakość techniczną infry - tu jest także działka MSWiA, czyli skutecznego pilnowania przestrzegania PoRD, i oczywiście kultury jazdy zmotoryzowanego ludu polskiego... -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2010-08-28 08:34:07 | |
Autor: Bartosz Zaborowski | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
On Sat, 28 Aug 2010 10:29:18 +0200, BoDro wrote:
Bartosz Zaborowski pisze: ok, troche masz racje... jeszcze tydzien temu bylem w Danii i mi sie w d*pie poprzewracalo (wydzielone trasy rowerowe wzdluz niektorych szos itp);) -- pozdrawiam, bart |
|
Data: 2010-08-28 11:25:05 | |
Autor: BoDro | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
Bartosz Zaborowski pisze:
ok, troche masz racje... jeszcze tydzien temu bylem w Danii i mi sie w d*pie poprzewracalo (wydzielone trasy rowerowe wzdluz niektorych szos itp);) to tak jak u mnie, kiedy miałem okazję pojeździć po gdańskich, ostatnio budowanych DDR. Teraz na samą myśl, że muszę skorzystać ze "śmieszek" w moim zadupiu (ale także w ościennych, "nawiedzanych" miejscowościach), dostaję niesympatycznych odruchów...:-) -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2010-08-28 11:18:23 | |
Autor: johnkelly | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
BoDro pisze:
Bartosz Zaborowski pisze: Ostatnio jadąc samochodem miałem okazję zaobserwować na odcinku 1,5-2km przynajmniej sześć ograniczeń prędkości. Ze trzy były związane ze skrzyżowaniami, pozostałe - nie wiem. Jak chcesz skutecznie je egzekwować? Może ktoś sprawdzi czy na odcinku DK1, równolegle do którego porusza się minister, są odcinki "infrastruktury" rowerowej. U mnie na DK2 są dostatecznie szerokie pobocza by można było poruszać się rowerem ale również "infrastruktura" rowerowa po której nie sposób się poruszać. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-08-28 11:34:44 | |
Autor: BoDro | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
johnkelly pisze:
Może ktoś sprawdzi czy na odcinku DK1, równolegle do którego porusza się minister, są odcinki "infrastruktury" rowerowej. chciałbyś przypilnować ministra, by z niej korzystał zgodnie z PoRD? Szkoda człowieka, zwłaszcza że jedzie na szosówce :-) U mnie na DK2 są dostatecznie szerokie pobocza by można było poruszać się rowerem mi w zasadzie taka opcja odpowiada - pod warunkiem, że jakość owego pobocza jest identyczna z jakością jezdni. A nie zawsze tak jest, bo ostatnio drogowcy, remontując drogi, rezygnują - podobno ze względów bezpieczeństwa - z wypasionych poboczy (np. świeżo wyremontowana DK22 od Chojnic na zachód). -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2010-08-28 12:12:06 | |
Autor: johnkelly | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
BoDro pisze:
johnkelly pisze: Oczywiście, że tak. Może będzie miał inny stosunek do podległych mu urzędników budujących drogi z naruszeniem przepisów. U mnie na DK2 są dostatecznie szerokie pobocza by można było poruszać się rowerem U mnie to są pobocza asfaltowe szerokości od 1m do nawet 2m. Ale nie przeszkadza to rodzimej GDDKiA wytyczać wzdłuż nich DDPiR nie spełniających ŻADNYCH przepisów. Szerokości, skrajni, dostępności itd. A nie zawsze tak jest, bo ostatnio drogowcy, remontując drogi, rezygnują - podobno ze względów bezpieczeństwa - z wypasionych poboczy (np. świeżo wyremontowana DK22 od Chojnic na zachód). Złośliwi twierdza, że nasi drogowcy słyszeli, iż tak się robi w cywilizowanych drogowo krajach, tylko nie zrozumieli dlaczego tak się robi w miastach a nie poza nimi. Efekt jest taki jak na DW879 Leszno - Kazuń - niezmotoryzowani nie mają jak dostać się do własnych domów bez narażania życia bo nie ma ani chodników, ani nawet śladu pobocza, więc chodzą jezdnią. Oczywiście znaleziono rozwiązanie - na całej długości ograniczenie do 60, olewane nawet przez policję. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-08-28 14:06:21 | |
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
BoDro pisze:
johnkelly pisze:A nie zawsze tak jest, bo ostatnio drogowcy, remontując drogi, rezygnują - podobno ze względów bezpieczeństwa - z wypasionych poboczy (np. świeżo wyremontowana DK22 od Chojnic na zachód). Jakoś tak jest w naszym dziwnym kraju, ze po poszerzeniu jezdni o pobocza, zwiększała się liczba wypadków. IMHO szerzej, szybciej, wyprzedzanie na trzeciego... Seco |
|
Data: 2010-08-28 14:17:58 | |
Autor: arturbac | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
W dniu 2010-08-28 14:06, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:
Jakoś tak jest w naszym dziwnym kraju, ze po poszerzeniu jezdni o Bo pobocze nie musi oznaczać dodatkowego pasa ruchu, wystarczy zrobić jakieś szykany uniemożliwiające używanie pobocza jako pasa ruchu. Za to masowo robi się (moja nazwa) Morderców Rowerzystów (inna nazwa Azyle dla pieszych z przejściami) gdzie zawęża się nagle przejazd do 3, 3.5m. To najbardziej pojebane miejsca na drogach , żaden kierowca NIE próbuje nawet zwolnić i na siłę się wciska przy ogromnych prędkościach, najgorsi są TIR'owcy, bezlitośni. W ostateczności aby przyżyć nie ma gdzie uciec po lewej TIR, po prawej krawężnik i pojebane żółte barierki. Jazda 1m od prawej krawędzi nic nie daje , nawet nie zwalniają i wciskają się na siłę. |
|
Data: 2010-08-28 14:36:52 | |
Autor: BoDro | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
arturbac pisze:
Za to masowo robi się (moja nazwa) Morderców Rowerzystów (inna nazwa niestety - mam podobne odczucia, wprost boję się tych przewężeń z wysepkami, zwłaszcza na wlotach do wiosek. Jeden taki tirowiec-idiota, któremu nie chciało się zwolnić, brał wysepkę lewą stroną, i to na kilkadziesiąt metrów przed łukiem 90 st. w lewo. I tylko się modliłem, by mu ktoś tam z tego zakrętu nie wyskoczył... -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2010-08-28 15:58:31 | |
Autor: MichałG | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
W dniu 2010-08-28 14:36, BoDro pisze:
arturbac pisze:tu juz przegiął... ale zmuszania TIRa do zwaniania to konkretne, całkiem spore koszty... Ciekawe 'komu to służy i kto za tym stoi".... ;) -- Pozdrawiam michał |
|
Data: 2010-08-28 16:19:44 | |
Autor: arturbac | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
W dniu 2010-08-28 15:58, MichałG pisze:
Ciekawe 'komu to służy i kto za tym stoi".... ;) Mieszkańcom w tym dzieciom idącym do wiejskiej szkoły kilka km ? Matce jadącej po zakupy do sklepu w miasteczku ? Rolnikom jadącym z pola po wielu godzinach harówki ? spróbuj sam pomyśleć czy aby na pewno świat składa się i polega na TIR'ach i samochodach osobowych, bo gdzieś zgubiłeś ludzi w tym wszystkim. |
|
Data: 2010-08-29 20:24:59 | |
Autor: MichałG | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
W dniu 2010-08-28 16:19, arturbac pisze:
W dniu 2010-08-28 15:58, MichałG pisze: aż sie wzruszyłem.... ; ale wyluzuj... Myslałem, że cytat w '...' jest tak powszechnie znany, że z kilometra ocieka ironią.... ale coż, czas umierać ... ;) A może zamiast wzniosłych wezwań poszerzyć drogę zamiast ją zwężać... tak by starczyło miejsca na metrowe utwardzone pobocze (idealna droga dla rowerów) i na 3,5 m pas dla TIR-a. Wiem, że to trudne do pomyslenia w DDKiA, ale całkiem możliwe - jak widać w wielu cywilizowanych krajach... ;) -- Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2010-08-30 00:50:22 | |
Autor: arturbac | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
W dniu 2010-08-29 20:24, MichałG pisze:
A może zamiast wzniosłych wezwań poszerzyć drogę zamiast ją zwężać... No trudne dla niektórych. Dziś pod Lęborkiem jadąc z Słupska do Redy DK NR 6 trafiłem na znak zakaz wjazdu dla rowerów , brak pobocza i absolutnie żadnej alternatywy, ciekawe rozwiązanie ostateczne problemu rowerzystów. Podobnie w Słupsku skusiłem się na 1km DDR po lewej bo był zakaz wjazdu dla rowerów, śmignąłem przez 4 pasy gdy nadażyła się okazja i jezdnie były połaczone po czym po 1km na granicy Słupska zobaczyłem koniec kostki i piasek więc świetne rozwiązanie ..., przez 4 pasy i trawnik na środku włączałem się do ruchu nie ma to jak bezpieczeństwo słabszych i logika myślenia w GDDKiA (DK nr 6). |
|
Data: 2010-08-31 08:18:16 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
"arturbac" <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl> wrote in message news:i5eo7m$5eu$1news.task.gda.pl... No trudne dla niektórych. jeśli dobrze kojarzę (za rondem na wylocie na Wejherowo?), to akurat ten znak został postawiony z powodu pojawienia się alternatywy - znaczy się oznakowania biegnącego po północnej stronie drogi wyrobu chodnikopodobnego znakiem ciągu pieszo-rowerowego. A te oznakowanie, mam takie przypuszczenie, zapewne pojawiło się wraz z wytyczeniem w tym miejscu szlaków rowerowych. Natomiast sam znak jest klasyczną oznaką geniuszu - postawiony z 50-100m za skrzyżowaniem, w miejscu uniemożliwiającym jakąkolwiek reakcję rowerzysty, więcej z tego zagrożenia i utrudnienia w ruchu niż jakiegokolwiek pożytku nawet dla kierowców. ciekawe rozwiązanie ostateczne problemu rowerzystów. w Lęborku jest jeszcze ciekawsze rozwiązanie, wzdłuż drogi na Cewice. Trochę mi zajęło rozszyfrowanie, o co autorowi chodziło przy stawianiu B-9 na krótkim fragmencie niczym nie wyróżniającej sie ulicy bez żadnej, chociażby najpodlejszej, infrastruktury rowerowej. pzodr |
|
Data: 2010-08-31 10:03:11 | |
Autor: mt | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
Wojtek Paszkowski pisze:
w Lęborku jest jeszcze ciekawsze rozwiązanie, wzdłuż drogi na Cewice. Trochę mi zajęło rozszyfrowanie, o co autorowi chodziło przy stawianiu B-9 na krótkim fragmencie niczym nie wyróżniającej sie ulicy bez żadnej, chociażby najpodlejszej, infrastruktury rowerowej. No i? Jakie wnioski z tego rozszyfrowywania, bo chyba nie dokończyłeś? :) -- marcin |
|
Data: 2010-08-31 16:43:26 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
> w Lęborku jest jeszcze ciekawsze rozwiązanie, wzdłuż drogi na Cewice. > Trochę mi zajęło rozszyfrowanie, o co autorowi chodziło przy stawianiu > B-9 na krótkim fragmencie niczym nie wyróżniającej sie ulicy bez żadnej, > chociażby najpodlejszej, infrastruktury rowerowej. wzdłuż drogi na odcinku jakichś 200-300m (może więcej) prowadziła uliczka parkingowa - akurat pokrywała się ze znakami zakazu. Ale to odkryłem jadąc stroną, przy której biegła - po prostu zjechałem tam, gdzie było to możliwe. Jadąc w drugą ciężko by się tego było domyśleć (pomijając fakt, że zjechanie w nią i powrót byłoby znacznie niebezpieczniejszym manewrem niż przejechanie tego fragmentu niczym nie odróżniającego się od wielu innych dróg w Lęborku, na których zakazu nie ma). Zresztą jadąc w przeciwną stronę po zmierzchu i w mżawce nawet nie zauważyłem zakazu. NB szkoda, że wśród drogowców niezwykle rzadko zdarzają się przypadki myślenia takie jak choćby pod Ostromeckiem: http://picasaweb.google.com/wpaszk/PseudoInfraRowerowa#5476411169328760626 pozdr -- |
|
Data: 2010-09-01 08:32:45 | |
Autor: arturbac | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
W dniu 2010-08-31 16:43, Wojtek Paszkowski pisze:
http://picasaweb.google.com/wpaszk/PseudoInfraRowerowa#5476411169328760626 Mimo wszystko raczej zignorowałbym zakaz, bo nie jest podane ile +km muszę pokonać. Ale chwała im że myślą choćby częściowo. |
|
Data: 2010-08-31 00:12:41 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
On Sun, 29 Aug 2010, MichałG wrote:
W dniu 2010-08-28 16:19, arturbac pisze:[...]
W zupełności się zgadzam, *jeśli idzie o rower* i jazdę wzdłuż, takoż jak idzie o pieszych maszerujących wzdłuż (ale już pieszych plus rowery tylko o ile gęstość pieszych jest bardzo mała - w praktyce z różnych powodów, w tym wymienionego niżej, będą łazić w obie strony) Wiem, że to trudne do pomyslenia w DDKiA, ale całkiem możliwe W zupełności... itede :) Obawiam się, że w tych rozważaniach pomijamy kwestię przechodzenia rzeczonych dzieci i innych takich na drugą stronę jezdni. A minister pomija fakt, że owe przewężenia są *nieskuteczne* z p. widzenia celu o którym mowa (skoro kierowcy wciskają się z Vmax). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2010-08-31 16:17:41 | |
Autor: arturbac | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
W dniu 2010-08-31 00:12, Gotfryd Smolik news pisze:
On Sun, 29 Aug 2010, MichałG wrote: Nawet GDDKiA czasami robi błędy (pozytywne) DK NR6. http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash2/hs183.ash2/44626_155589557787207_100000084913618_495067_4822783_n.jpg |
|
Data: 2010-08-28 14:25:45 | |
Autor: johnkelly | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:
BoDro pisze: Jakoś tak nie zauważyłem by przy braku poszerzenia jezdni ktokolwiek jeździł wolniej i nie było wyprzedzania na trzeciego. Pójdźmy dalej - zróbmy drogi szerokie na 3m z mijankami co 100m. Seco Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-08-28 14:29:16 | |
Autor: reme.k | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
>> ostatnio drogowcy, remontując drogi, rezygnują - podobno ze względów >> bezpieczeństwa - z wypasionych poboczy (np. świeżo wyremontowana DK22 >> od Chojnic na zachód).I mają rację. > Jakoś tak jest w naszym dziwnym kraju, ze po poszerzeniu jezdni o > pobocza, zwiększała się liczba wypadków. IMHO szerzej, szybciej, > wyprzedzanie na trzeciego...A ja zauważyłem. Gdy droga jest szersza (np. krajówka 7 do Elbląga) to zaczyna istny cyrk, a gdy nie pobocza to wszyscy jadą grzecznie, jeden za drugim bez cudowania. -- |
|
Data: 2010-08-28 15:37:03 | |
Autor: johnkelly | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
reme.k@vp.pl pisze:
I mają rację.ostatnio drogowcy, remontując drogi, rezygnują - podobno ze względów bezpieczeństwa - z wypasionych poboczy (np. świeżo wyremontowana DK22 od Chojnic na zachód). Nie mają racji bo jedynym wymiernym efektem wprowadzania w życie ich przesądów jest fakt, że piesi i rowerzyści muszą poruszać się po pasie ruchu zamiast po poboczu. Dotyczy to zwłaszcza małych wiosek gdzie nie ma chodników (lub dawno temu zarosły) i gdzie nie ma oświetlenia ulicznego. Przepraszam, ale trzeba być durniem by brać pod uwagę tylko i wyłącznie teoretyczne bezpieczeństwo kierowcy pojazdu samochodowego i kompletnie olewać bezpieczeństwo pozostałych. A ja zauważyłem.Jakoś tak jest w naszym dziwnym kraju, ze po poszerzeniu jezdni o pobocza, zwiększała się liczba wypadków. IMHO szerzej, szybciej, wyprzedzanie na trzeciego...Jakoś tak nie zauważyłem by przy braku poszerzenia jezdni ktokolwiek jeździł wolniej i nie było wyprzedzania na trzeciego. Jeżdżę DK7 od Wawy do Olsztynka regularnie i NIE ZAUWAŻYŁEM. Debile wyprzedzają nawet po lewej stronie azyli w miastach gdzie pasy ruchu są węższe. To samo się dzieje na lokalnych DW i DP, które często nigdy poboczy nie miały. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-08-28 16:02:09 | |
Autor: reme.k | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
Nie mają racji bo jedynym wymiernym efektem wprowadzania w życie ich przesądów jest fakt, że piesi i rowerzyści muszą poruszać się po pasie ruchu zamiast po poboczu.Problem polega właśnie na tym że często to pobocze zamienia się w pas ruchu. To wygląda tak że niektórzy chyba myślą że to pobocze jest specjalnie po to aby samochody ustępowały miejsca tym którzy zapierniczą środkiem drogi, i niektórzy ulegają presji - ja nie ulegam czym wkurzam innych he he :) Jeżdżę DK7 od Wawy do Olsztynka regularnie i NIE ZAUWAŻYŁEM.Znam odcinek miedzy Ostródą a Miłomłynem (tak w lesie), jak ludzie tam wjeżdżają to dostają jakiejś korby, migają światłami żeby im zjechać, skręt w lewo na tym odcinku polecam jedynie osobom zafascynowanym kulturą kamikadze :) -- |
|
Data: 2010-08-28 16:56:12 | |
Autor: johnkelly | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
reme.k@vp.pl pisze:
Nie mają racji bo jedynym wymiernym efektem wprowadzania w życie ich przesądów jest fakt, że piesi i rowerzyści muszą poruszać się po pasie ruchu zamiast po poboczu.Problem polega właśnie na tym że często to pobocze zamienia się w pas ruchu. Bo on nie musi być szerokości pasa ruchu, tylko 1,5-2m. Tyle wystarczy dla pieszych, rowerów, wolnobieżnych - zwłaszcza by te ostatnie bezpiecznie wyprzedzać. Jeżdżę DK7 od Wawy do Olsztynka regularnie i NIE ZAUWAŻYŁEM.Znam odcinek miedzy Ostródą a Miłomłynem (tak w lesie), jak ludzie tam wjeżdżają Kojarzę ten odcinek. Długi, w miarę prosty. Niektórzy dostają jobla jak coś takiego zobaczą. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-08-31 00:19:08 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
On Sat, 28 Aug 2010, reme.k@vp.pl wrote:
Problem polega właśnie na tym że często to pobocze zamienia się w pas ruchu. ....i przy okazji stawiały się w roli "ostatniego na drodze" (z czego chyba mało kto sobie zdaje sprawę - wyjeżdżający z pobocza włącza się do ruchu, a przepis nie ogranicza się do "wyjeżdżającego w całości z pobocza"). Ale z mojej strony takie dwie uwagi: - chyba są istotne "różnice lokalne". Zdaje się zarówno tu jak i na .samochody wspominano, że są miejsca w których policja toleruje takie zachowania, a są i takie w których za jazdę poboczem można dostać mandat (a już na pewno jak jest ciągła) - z merytorycznej strony jest dramatyczna różnica dla przypadku kiedy "zjeżdżający" zjeżdża dopiero jak przed sobą ma *dużo wolnego* miejsca (faktycznie jest zawalidrogą *I* ma dobrą widoczność), a jazdą "jeden za drugim" po poboczu (z nikłą szansą na prawidłową reakcję jak poprzednik "odbije" - takie coś powinno być mocno karane) Jeżdżę DK7 od Wawy do Olsztynka regularnie i NIE ZAUWAŻYŁEM.Znam odcinek miedzy Ostródą a Miłomłynem (tak w lesie), jak ludzie tam wjeżdżają Ile razy była tam policja? (to może być odpowiedź :D) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2010-08-28 18:57:52 | |
Autor: Bartosz Zaborowski | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
On Sat, 28 Aug 2010 11:18:23 +0200, johnkelly wrote:
BoDro pisze: No coz... jesli zakladamy, ze mandaty za przekraczanie predkosci maja byc stalym dochodem dla policji (i "podatkiem" od luksusu szybkiej jazdy) to mamy co mamy. Zamiast jechac zgodnie z przepisami i co najwyzej slac do zarzadcy wnioski o podwyzszenie legalnej predkosci (lub uzasadnienie dlaczego jest tak niska) ludzie sobie ustalaja wlasne ograniczenie predkosci... jedni bardziej sensowne inni niekoniecznie. -- pozdrawiam, bart |
|
Data: 2010-08-28 21:26:53 | |
Autor: arturbac | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
W dniu 2010-08-28 20:57, Bartosz Zaborowski pisze:
No coz... jesli zakladamy, ze mandaty za przekraczanie predkosci maja byc stalym dochodem dla policji (i "podatkiem" od luksusu szybkiej jazdy) to mamy co mamy. Ludzie uwaĹźajÄ cy iĹź drogi sÄ dla samochodĂłw ustalajÄ prawo i nie ma siÄ co dziwiÄ Ĺźe nie zaleĹźy im ani na nieuchronnoĹci ponoszenia odpowiedzialnoĹci ani na dotkliwoĹci. Ba Ĺmiem twierdziÄ Ĺźe lobbing jest na tyle duĹźy Ĺźe uniemoĹźliwia podniesienie kary. Bo co to znaczy Ĺźe ktoĹ w terenie zabudowany z recydywÄ przekracza dozwolona prÄdkoĹÄ o wiÄcej niĹź 50km/h ? Tzn Ĺźe nie boi siÄ bo nieuchronnoĹÄ przyĹapania musi nastÄ piÄ > niĹź 3 razy w ciÄ gu jednego roku aby byÄ dotkliwa a sama wysokoĹÄ jest dla wiÄkszoĹci zwykĹa opĹatÄ za AutostradÄ ... tfu, Autobahn z brakiem limitu prÄdkoĹci. |
|
Data: 2010-08-29 20:33:04 | |
Autor: MichałG | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
W dniu 2010-08-28 21:26, arturbac pisze:
W dniu 2010-08-28 20:57, Bartosz Zaborowski pisze: a może po prostu znak ograniczenia do 50 (lub tablicę miejscowości) postawiono po prostu o 500 m za wcześnie? Tak na wszelki wypadek, zakładając, ze i tak nikt nie weźmie ich na poważnie? W najbliższej okolicy widze przynajmniej 4 takie miejsca - tereny łowne SM.... -- Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2010-08-28 09:26:55 | |
Autor: MadMan | |
Wiceminister przejedzie rowerem 180 km | |
Dnia Sat, 28 Aug 2010 09:18:23 +0200, WaldekEg napisał(a):
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,8306225,Wiceminister_przejedzie_rowerem_180_km__Przegral_zaklad.html Nie zazdroszczę. Dystans co prawda nie jest jakiś ogromny (180km to nie powinien być dla niego problem, z tego co czytałem - jeździ sporo na rowerze), niemniej pogoda dzisiaj niespecjalna. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |