Data: 2009-12-18 17:49:22 | |
Autor: Roger Perejro | |
Wiceszef CBA szkodził sprawie Olewnika? | |
Jarosław Marzec, kojarzony ze Zbigniewem Ziobro i za rządów PiS pełniący funkcję szefa Centralnego Biura Śledczego, uderza w obecnego wiceszefa CBA i byłego szefa CBŚ. Janusz Czerwiński zakazał mi badania sprawy porwania Krzysztofa Olewnika - zeznał Marzec przed komisją śledczą.
Janusz Czerwiński powiedział, że nadzoruje osobiście tę sprawę - mówił Jarosław Marzec, przypominając sobie wydarzenia z zimy 2006 roku, gdy był jeszcze szefem stołecznego CBŚ, a Czerwiński dowodził całym Centralnym Biurem Śledczym. "Wzbudziło to zastanowienie wśród członków komisji. Rola pana Czerwińskiego w całej sprawie wymaga wyjaśnienia" - przyznał szef komisji Marek Biernacki (PO). Zeznania Marca odbywały się za zamkniętymi drzwiami sejmowej komisji śledczej, ale sama ich treść jest jawna. Marzec od grudnia 2001 r. był szefem CBŚ w Gdańsku, w lutym 2006 r. zaczął kierować CBŚ w Warszawie, a rok później został szefem całego Centralnego Biura Śledczego, którą to funkcję objął właśnie po Januszu Czerwińskim. Marzec uchodził za człowieka pochodzącego z Trójmiasta Janusza Kaczmarka, który w 2005 r. został Prokuratorem Krajowym, a w 2007 r. - na pół roku - szefem MSWiA. Według zeznań Marca, gdy w lutym 2006 r. został on szefem warszawskiego CBŚ, chciał zapoznać się z tym, czym zajmują się podlegli mu funkcjonariusze - wśród spraw było śledztwo dotyczące porwania Krzysztofa Olewnika, którym zajmowała się specjalna grupa pod kierownictwem Grzegorza K. Marzec oświadczył, że ktoś z tej grupy natychmiast zawiadomił szefa CBŚ Czerwińskiego o zainteresowaniu Marca sprawą. "Marzec zeznał, że Czerwiński wezwał go na <dywanik> i zakazał mu zajmowania się sprawą Olewnika. Powiedział, że nadzoruje ją osobiście" - powiedział wiceszef komisji Andrzej Dera (PiS). Nazwisko Czerwińskiego, obecnego wiceszefa CBA, pojawiało się już wcześniej na posiedzeniach komisji śledczej ds. Olewnika. Były wiceprokurator generalny Kazimierz Olejnik zeznał w listopadzie, że Czerwiński miał go zapewniać, iż Olewnik żyje i niebawem zostanie odnaleziony. Podobnie zeznawał przed komisją Kaczmarek. Sam Czerwiński zaprzeczał w oficjalnym oświadczeniu, by lansował wersję, że Olewnik sfingował swoje uprowadzenie. Przyznał, że CBŚ sprawdzało informacje o rzekomych różnych miejscach pobytu Krzysztofa Olewnika i rzekomej pomocy w tym jego siostry Danuty - bo mieli taki obowiązek. Czerwiński zaprzeczał też, by w ogóle spotkał się z Kazimierzem Olejnikiem i rozmawiał o tej sprawie. W piątek Marzec krytykował grupę Grzegorza K., zarzucając jej nieprofesjonalne działanie. Przypomniał, jak w 2004 r., gdy był jeszcze szefem gdańskiego CBŚ, przyjechali do niego ludzie z tej grupy, by sprawdzać informację, że Krzysztof Olewnik z siostrą ukrywają się u pewnego proboszcza w Starogardzie Gd. - co się nie potwierdziło. "Marzec powiedział, że ci policjanci nie mieli nawet zdjęcia Krzysztofa ani siostry, nie wiadomo, skąd mieli taką wiadomość" - relacjonował członek komisji Grzegorz Karpiński (PO). Biernacki pytał też Marca, czy to możliwe, by herszt bandy porywaczy Wojciech Franiewski (odebrał sobie życie w czerwcu 2007 r. po zatrzymaniu go w związku ze sprawą Olewnika) był "singlem" w środowisku przestępczym. "Kimś takim mógł być tylko policyjny kapuś" - tak według szefa komisji odpowiedział Marzec. 25-letni Krzysztof Olewnik został uprowadzony w nocy z 26 na 27 października 2001 r., po imprezie z udziałem policjantów i ochroniarzy zorganizowanej w jego domu. Porywacze więzili go dwa lata w piwnicy na działce pod Kałuszynem, a potem w dole na szambo. We wrześniu 2003 r. został zabity, a ciało zakopano. Rodzina Krzysztofa Olewnika wierzy, że mógłby żyć, gdyby nie zaniedbania w śledztwie. Bada je prokuratura w Gdańsku i sejmowa komisja śledcza, która ma też przeanalizować trzy przypadki samobójstw zabójców Olewnika. Sprawcy zabójstwa zostali skazani na kary od dożywocia do kilkunastu lat więzienia. http://www.dziennik.pl/polityka/article508980/Wiceszef_CBA_szkodzil_sprawie_Olewnika_.html Przemek -- - PiS stał się niewydolny jak realny socjalizm w okresie późnego Breżniewa. Taka jest cena braku wewnętrznej debaty, i otaczania się potakiwaczami - pisze w liście otwartym do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego Jacek Świetlicki, Przewodniczący Klubu Radnych PiS w Sejmiku Województwa Śląskiego. I ogłasza odejście z partii, w której był od początku jej powstania. |
|
Data: 2009-12-19 09:38:10 | |
Autor: HaMMeR | |
Wiceszef CBA szkodził sprawie Olewnika? | |
Roger Perejro wrote:
Jarosław Marzec, kojarzony ze Zbigniewem Ziobro i za rządów PiS pełniący -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - A coze to pasciarzu, choragieweczka na debilnej czapeczce zmienila pozycje, ze takie wstretne teksty przeciwko ukochanej PO-wladzy osmielasz sie wrzucac na psp? Scierwo, nikt nie zmieni zdania o tobie dlatego, ze ty zdanie swoje dostosowujesz do zmieniajacej sie dynamicznie, rzeczywistosci! Tchorzu, nawet nie potrafisz byc konsekwentnym i lojalnym politrukiem! Jestes zerem! H |
|
Data: 2009-12-19 12:10:31 | |
Autor: Roger Perejro | |
Wiceszef CBA szkodził sprawie Olewnika? | |
Użytkownik "HaMMeR" <tranzac@aster.pl> napisał
A coze to pasciarzu.... Tak przedświątecznie, posrany ze strachu smieciu: rwij kudły z rowa. Przemek -- - PiS stał się niewydolny jak realny socjalizm w okresie późnego Breżniewa. Taka jest cena braku wewnętrznej debaty, i otaczania się potakiwaczami - pisze w liście otwartym do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego Jacek Świetlicki, Przewodniczący Klubu Radnych PiS w Sejmiku Województwa Śląskiego. I ogłasza odejście z partii, w której był od początku jej powstania. |
|
Data: 2009-12-19 13:58:32 | |
Autor: Karol | |
Wiceszef CBA szkodził sprawie Olewnika? | |
Tak przedświątecznie, posrany ze strachu smieciu: rwij kudły z rowa. typowy dla peowca tekst - zacietrzewienie totalitarne. -- |
|
Data: 2009-12-19 14:45:37 | |
Autor: HaMMeR | |
Wiceszef CBA szkodził sprawie Olewnika? | |
Roger Perejro wrote:
Użytkownik "HaMMeR"<tranzac@aster.pl> napisał Ja sie gole...niechluju! |