Data: 2020-09-15 12:24:41 | |
Autor: Andrzej W. | |
WidocznoĹÄ rowerzysty | |
W dniu 14.09.2020 o 19:15, borsuk pisze:
.... Nie przychodzi mi nic do głowy poza włączaniem tylnej lampki. Jak jest wasza opinia? Nie mam samochodu i nie czuję problemu. Ja z całym swoim stadkiem mam niewyłączalne tylne lampy a przednie na automat, tylko, że wszyscy mamy dynamopiasty. No i lampy są dobrane pod względem widoczności a nie są to jakieś smętne pojedyncze LEDy z bateryjką pastylkową co ich z 2m już nie widać. Nic mnie nie kosztuje, że tylna się świeci a widoczne są nawet w dzień. -- AWa. |
|