Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.koszykowka   »   Widomosci nowej generacji.

Widomosci nowej generacji.

Data: 2009-11-26 02:16:05
Autor: Leszczur
Widomosci nowej generacji.
Oczywiscie chodzi mi o Twittera.
Przez przypadek wpadłem na konto Matrixa i co widze:
24 hours ago: Made it Houston safe love Dave chappel show
11 hours ago: Gametime we need to start trip off rite
5 hours ago: Great win jkidd is 2nd n all time asists yessiree
5 hours ago: We on our way to Indy
2 hours ago: We made it safe to Indy

Wow! Ale fascynujace wieści. Pozwolę sobie zatem na małą interpolację.

In 3 hours: woke up. gotta pee.
In 5 hours: my murning kofi kicked in. gotta pee again.
In 8 hours: we on our way to walmart
In 9 hours: back from walmart. closed cuz its turkey day.
In 16 hours: 'nother busy day goes by. see y'all t'morrow.

Zakladam konto. Tez mam wiele do powiedzenia swiatu. :-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-11-26 02:42:29
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
On 26 Lis, 11:16, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
Oczywiscie chodzi mi o Twittera.
Przez przypadek wpadłem na konto Matrixa i co widze:
24 hours ago: Made it Houston safe love Dave chappel show
11 hours ago: Gametime we need to start trip off rite
5 hours ago: Great win jkidd is 2nd n all time asists yessiree
5 hours ago: We on our way to Indy
2 hours ago: We made it safe to Indy

Wow! Ale fascynujace wieści. Pozwolę sobie zatem na małą interpolację.

In 3 hours: woke up. gotta pee.
In 5 hours: my murning kofi kicked in. gotta pee again.
In 8 hours: we on our way to walmart
In 9 hours: back from walmart. closed cuz its turkey day.
In 16 hours: 'nother busy day goes by. see y'all t'morrow.

hehehe, dobre

Zakladam konto. Tez mam wiele do powiedzenia swiatu. :-)

Dla mnie to zenada jest. Jak widze na stronie jakis firm "follow us on
twitter" to wywoluje to u mnie odruch "opusc ta strone natychmiast"

Data: 2009-11-26 02:56:44
Autor: mrSlowFlow
Widomosci nowej generacji.
On 26 Lis, 11:42, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
On 26 Lis, 11:16, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:

> Oczywiscie chodzi mi o Twittera.
> Przez przypadek wpadłem na konto Matrixa i co widze:
> 24 hours ago: Made it Houston safe love Dave chappel show
> 11 hours ago: Gametime we need to start trip off rite
> 5 hours ago: Great win jkidd is 2nd n all time asists yessiree
> 5 hours ago: We on our way to Indy
> 2 hours ago: We made it safe to Indy

> Wow! Ale fascynujace wieści. Pozwolę sobie zatem na małą interpolację.

> In 3 hours: woke up. gotta pee.
> In 5 hours: my murning kofi kicked in. gotta pee again.
> In 8 hours: we on our way to walmart
> In 9 hours: back from walmart. closed cuz its turkey day.
> In 16 hours: 'nother busy day goes by. see y'all t'morrow.

hehehe, dobre

> Zakladam konto. Tez mam wiele do powiedzenia swiatu. :-)

Dla mnie to zenada jest. Jak widze na stronie jakis firm "follow us on
twitter" to wywoluje to u mnie odruch "opusc ta strone natychmiast"

Ale nie każdy ma takie głupoty na twitterze. Ray Allen chował buty po
mieście, wrzucał fotki gdzie można je znaleźć i dawał info na
twitterze. Osoby potem pokazywały zdjęcia, że znalazły buty od Raya..

Data: 2009-11-26 13:42:31
Autor: wiLQ
Widomosci nowej generacji.
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Zakladam konto. Tez mam wiele do powiedzenia swiatu. :-)

Dla mnie to zenada jest. Jak widze na stronie jakis firm "follow us on
twitter" to wywoluje to u mnie odruch "opusc ta strone natychmiast"

Hmm, to wlasciwie po jakich stronach wedrujesz? Chocby na temat NBA?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-11-26 16:09:21
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
sooobi pisze:
On 26 Lis, 11:16, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
Oczywiscie chodzi mi o Twittera.
Przez przypadek wpadłem na konto Matrixa i co widze:
24 hours ago: Made it Houston safe love Dave chappel show
11 hours ago: Gametime we need to start trip off rite
5 hours ago: Great win jkidd is 2nd n all time asists yessiree
5 hours ago: We on our way to Indy
2 hours ago: We made it safe to Indy

Wow! Ale fascynujace wieści. Pozwolę sobie zatem na małą interpolację.

In 3 hours: woke up. gotta pee.
In 5 hours: my murning kofi kicked in. gotta pee again.
In 8 hours: we on our way to walmart
In 9 hours: back from walmart. closed cuz its turkey day.
In 16 hours: 'nother busy day goes by. see y'all t'morrow.

hehehe, dobre

Zakladam konto. Tez mam wiele do powiedzenia swiatu. :-)

Dla mnie to zenada jest. Jak widze na stronie jakis firm "follow us on
twitter" to wywoluje to u mnie odruch "opusc ta strone natychmiast"

Bo? To bardzo, bardzo dobry sposób integracji z klientem, bardzo 'bezpośredni'. Mówiący - my tu jesteśmy żywymi osobami, możecie z nami 'porozmawiać', a nie tylko prześledzić nasze suche informacje na www.

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-11-26 07:54:20
Autor: Leszczur
Widomosci nowej generacji.
On 26 Lis, 16:09, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
sooobi pisze:



> On 26 Lis, 11:16, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
>> Oczywiscie chodzi mi o Twittera.
>> Przez przypadek wpadłem na konto Matrixa i co widze:
>> 24 hours ago: Made it Houston safe love Dave chappel show
>> 11 hours ago: Gametime we need to start trip off rite
>> 5 hours ago: Great win jkidd is 2nd n all time asists yessiree
>> 5 hours ago: We on our way to Indy
>> 2 hours ago: We made it safe to Indy

>> Wow! Ale fascynujace wieści. Pozwolę sobie zatem na małą interpolację.

>> In 3 hours: woke up. gotta pee.
>> In 5 hours: my murning kofi kicked in. gotta pee again.
>> In 8 hours: we on our way to walmart
>> In 9 hours: back from walmart. closed cuz its turkey day.
>> In 16 hours: 'nother busy day goes by. see y'all t'morrow.

> hehehe, dobre

>> Zakladam konto. Tez mam wiele do powiedzenia swiatu. :-)

> Dla mnie to zenada jest. Jak widze na stronie jakis firm "follow us on
> twitter" to wywoluje to u mnie odruch "opusc ta strone natychmiast"

Bo? To bardzo, bardzo dobry sposób integracji z klientem, bardzo
'bezpośredni'. Mówiący - my tu jesteśmy żywymi osobami, możecie z nami
'porozmawiać', a nie tylko prześledzić nasze suche informacje na www.

Zwlaszcza ze w firmach prowadza to zapewne działy public relations w
porozumieniu z marketingiem i przekazy mogą byc w miare logiczne.
"On wtorku nowe jajka z nowymi niespodziankami"
albo "Tylko dla subskrybentow rabat na zakup ozdobnych imitacji owoców
z wosku - 15%"

A wrecz chciałbym, zeby na przyklad moj mechanik samochodowy prowadzil
swoj blog
"Wlasnie wymienilem kolesiowi chlodnice na starą. Ale jaja - bede ze
2k do przodu" ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-11-27 07:04:33
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
> Dla mnie to zenada jest. Jak widze na stronie jakis firm "follow us on
> twitter" to wywoluje to u mnie odruch "opusc ta strone natychmiast"

Bo? To bardzo, bardzo dobry sposób integracji z klientem, bardzo
'bezpośredni'. Mówiący - my tu jesteśmy żywymi osobami, możecie z nami
'porozmawiać', a nie tylko prześledzić nasze suche informacje na www.

Ale przeciez jesli chcesz porozmawiac to masz zakladke kontakt gdzie
mozesz zadzwonic albo napisac mejla.
Wyglad twittera jest tak odrazajacy ze nie rozumiem dlaczego firmy sie
na to decyduja.

Data: 2009-11-27 16:16:38
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
sooobi pisze:
Dla mnie to zenada jest. Jak widze na stronie jakis firm "follow us on
twitter" to wywoluje to u mnie odruch "opusc ta strone natychmiast"
Bo? To bardzo, bardzo dobry sposób integracji z klientem, bardzo
'bezpośredni'. Mówiący - my tu jesteśmy żywymi osobami, możecie z nami
'porozmawiać', a nie tylko prześledzić nasze suche informacje na www.

Ale przeciez jesli chcesz porozmawiac to masz zakladke kontakt gdzie
mozesz zadzwonic albo napisac mejla.
Wyglad twittera jest tak odrazajacy ze nie rozumiem dlaczego firmy sie
na to decyduja.

Nie chcę dzwonić, wstydzę się, nie chcę się odzywać na gg, bo też się w stydzę i na skajpie też. Chcę popatrzeć co oni mówią, jak mówią, aby wpasować się w ten dyskurs.

Co do wyglądu - bo to proste i logiczne narzędzie. Nie ważne jak wygląda, zostało stworzone do pewnego celu i spełnia go wyśmienicie.

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-11-27 12:47:22
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
On 27 Lis, 16:16, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
sooobi pisze:

>>> Dla mnie to zenada jest. Jak widze na stronie jakis firm "follow us on
>>> twitter" to wywoluje to u mnie odruch "opusc ta strone natychmiast"
>> Bo? To bardzo, bardzo dobry sposób integracji z klientem, bardzo
>> 'bezpośredni'. Mówiący - my tu jesteśmy żywymi osobami, możecie z nami
>> 'porozmawiać', a nie tylko prześledzić nasze suche informacje na www.

> Ale przeciez jesli chcesz porozmawiac to masz zakladke kontakt gdzie
> mozesz zadzwonic albo napisac mejla.
> Wyglad twittera jest tak odrazajacy ze nie rozumiem dlaczego firmy sie
> na to decyduja.

Nie chcę dzwonić, wstydzę się, nie chcę się odzywać na gg, bo też się w
stydzę i na skajpie też. Chcę popatrzeć co oni mówią, jak mówią, aby
wpasować się w ten dyskurs.

a nie szkoda Ci czasu zeby sledzic w to co mowia? Jesli cos Cie
interesuje to po prostu sie pytasz co i jak? e-mail jest znacznie
lepsza forma komunikacji niz 40znakowe wypowiedzi.

Co do wyglądu - bo to proste i logiczne narzędzie. Nie ważne jak
wygląda, zostało stworzone do pewnego celu i spełnia go wyśmienicie.

Wg mnie wazne jak wyglada, jesli cos na 1 rzut oka bije mnie w oczy to
nie chce na to patrzec. Poza tym dla mnie jest tez nieczytelny, ale
coz pewnie kwestia przyzwyczajenia. A czy spelnia go wysmienicie to
nie wiem, moje wrazenia sa calkowicie odwrotne.

Data: 2009-11-28 00:52:46
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
sooobi pisze:
On 27 Lis, 16:16, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
sooobi pisze:

Dla mnie to zenada jest. Jak widze na stronie jakis firm "follow us on
twitter" to wywoluje to u mnie odruch "opusc ta strone natychmiast"
Bo? To bardzo, bardzo dobry sposób integracji z klientem, bardzo
'bezpośredni'. Mówiący - my tu jesteśmy żywymi osobami, możecie z nami
'porozmawiać', a nie tylko prześledzić nasze suche informacje na www.
Ale przeciez jesli chcesz porozmawiac to masz zakladke kontakt gdzie
mozesz zadzwonic albo napisac mejla.
Wyglad twittera jest tak odrazajacy ze nie rozumiem dlaczego firmy sie
na to decyduja.
Nie chcę dzwonić, wstydzę się, nie chcę się odzywać na gg, bo też się w
stydzę i na skajpie też. Chcę popatrzeć co oni mówią, jak mówią, aby
wpasować się w ten dyskurs.

a nie szkoda Ci czasu zeby sledzic w to co mowia?

Nie. Dziala sobie to to tam gdzie chce jak chce i patrze na to co pisza jak mam chwile.

Jesli cos Cie
interesuje to po prostu sie pytasz co i jak? e-mail jest znacznie
lepsza forma komunikacji niz 40znakowe wypowiedzi.

Ty moze tak robisz, a Kowalski robi odwrotnie.


Co do wyglądu - bo to proste i logiczne narzędzie. Nie ważne jak
wygląda, zostało stworzone do pewnego celu i spełnia go wyśmienicie.

Wg mnie wazne jak wyglada, jesli cos na 1 rzut oka bije mnie w oczy to
nie chce na to patrzec. Poza tym dla mnie jest tez nieczytelny, ale
coz pewnie kwestia przyzwyczajenia.

Bardzo istotnym jest tu _wg Ciebie_. Internet sie zmienia, z pieknych, rozbudowanych, przyciagajacych, oniesmielajacych, wprawiajacych w ekstaze grafik idziemy ku pierwotnemu - funkcja nie forma. Choc design mowi niby FFF - form follows function.

  A czy spelnia go wysmienicie to
nie wiem, moje wrazenia sa calkowicie odwrotne.

Spelnia. Twoje wraznia niestety sa tu najmniej istotne. I ja nie mowie bo mi sie podoba, tylko po prostu spelnia.


--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-11-28 00:13:04
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
> a nie szkoda Ci czasu zeby sledzic w to co mowia?

Nie. Dziala sobie to to tam gdzie chce jak chce i patrze na to co pisza
jak mam chwile.

A mozesz mi podac link do takiego twittera na ktorego zagladasz?


Jesli cos Cie

> interesuje to po prostu sie pytasz co i jak? e-mail jest znacznie
> lepsza forma komunikacji niz 40znakowe wypowiedzi.

Ty moze tak robisz, a Kowalski robi odwrotnie.

i to jest wlasnie dla mnie zatrwazajace. spoleczenstwo cofa sie w
rozwoju. Kiedys dojdzie do tego ze bedziemy wstawali 2 znaczki zamiast
40znakow bo szybciej.

>> Co do wyglądu - bo to proste i logiczne narzędzie. Nie ważne jak
>> wygląda, zostało stworzone do pewnego celu i spełnia go wyśmienicie.

> Wg mnie wazne jak wyglada, jesli cos na 1 rzut oka bije mnie w oczy to
> nie chce na to patrzec. Poza tym dla mnie jest tez nieczytelny, ale
> coz pewnie kwestia przyzwyczajenia.

Bardzo istotnym jest tu _wg Ciebie_. Internet sie zmienia, z pieknych,
rozbudowanych, przyciagajacych, oniesmielajacych, wprawiajacych w
ekstaze grafik idziemy ku pierwotnemu - funkcja nie forma. Choc design
mowi niby FFF - form follows function.

Ale jesli odejdziemy od pieknych grafik i skupimy sie na
wyeksponowaniu tresci to twitter nijak nie spelnia tej funkcji. Nie
wiem kto byl odpowiedzialny za usability tego portalu ale dla mnie to
jakas porazka. Moze wynika to z faktu ze bylem raptem na kilkunastu
twitterach i nie widzilem naprawde ladnie zrobionych twitterow?
Podrzucisz linka?


  A czy spelnia go wysmienicie to

> nie wiem, moje wrazenia sa calkowicie odwrotne.

Spelnia. Twoje wraznia niestety sa tu najmniej istotne. I ja nie mowie
bo mi sie podoba, tylko po prostu spelnia.

A sa jakies wyniki badan marketingowych ktore potwierdzaja Twoje
slowa? Naprawde jestem ciekawy czy twitter ma jakis efekt na wyniki
firmy, czy moze jest zakladany tylko po to bo inni tak robia... Poza
tym jesli debilne amerykanskie spoleczenstwo mogla opanowac
twitteramania to mam chociaz cicha nadzieje ze Polacy sa na to
badziejstwo odporni.

Data: 2009-11-28 11:15:37
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
sooobi pisze:
a nie szkoda Ci czasu zeby sledzic w to co mowia?
Nie. Dziala sobie to to tam gdzie chce jak chce i patrze na to co pisza
jak mam chwile.

A mozesz mi podac link do takiego twittera na ktorego zagladasz?

Podam Ci ludzi, firmy. 2kSports, FC Barc, wiele klubów z NBA, Marc Stein, Łukasz Cegliński, Bartosz Raj, Maciek Kwiatkowski, NBA, DI etc, etc.


Jesli cos Cie

interesuje to po prostu sie pytasz co i jak? e-mail jest znacznie
lepsza forma komunikacji niz 40znakowe wypowiedzi.
Ty moze tak robisz, a Kowalski robi odwrotnie.

i to jest wlasnie dla mnie zatrwazajace. spoleczenstwo cofa sie w
rozwoju. Kiedys dojdzie do tego ze bedziemy wstawali 2 znaczki zamiast
40znakow bo szybciej.

W kwestii upadku wartości, intelektu itp się zgadzam.


Co do wyglądu - bo to proste i logiczne narzędzie. Nie ważne jak
wygląda, zostało stworzone do pewnego celu i spełnia go wyśmienicie.
Wg mnie wazne jak wyglada, jesli cos na 1 rzut oka bije mnie w oczy to
nie chce na to patrzec. Poza tym dla mnie jest tez nieczytelny, ale
coz pewnie kwestia przyzwyczajenia.
Bardzo istotnym jest tu _wg Ciebie_. Internet sie zmienia, z pieknych,
rozbudowanych, przyciagajacych, oniesmielajacych, wprawiajacych w
ekstaze grafik idziemy ku pierwotnemu - funkcja nie forma. Choc design
mowi niby FFF - form follows function.

Ale jesli odejdziemy od pieknych grafik i skupimy sie na
wyeksponowaniu tresci to twitter nijak nie spelnia tej funkcji. Nie
wiem kto byl odpowiedzialny za usability tego portalu ale dla mnie to
jakas porazka. Moze wynika to z faktu ze bylem raptem na kilkunastu
twitterach i nie widzilem naprawde ladnie zrobionych twitterow?
Podrzucisz linka?


Ja korzystam przez program, nie zaglądam na stronki w necie, choć kiedyś znalazłem zbiór najładniejszych twitterów.
http://designreviver.com/inspiration/25-of-the-best-designed-twitter-homepages/



  A czy spelnia go wysmienicie to

nie wiem, moje wrazenia sa calkowicie odwrotne.
Spelnia. Twoje wraznia niestety sa tu najmniej istotne. I ja nie mowie
bo mi sie podoba, tylko po prostu spelnia.

A sa jakies wyniki badan marketingowych ktore potwierdzaja Twoje
slowa? Naprawde jestem ciekawy czy twitter ma jakis efekt na wyniki
firmy, czy moze jest zakladany tylko po to bo inni tak robia... Poza
tym jesli debilne amerykanskie spoleczenstwo mogla opanowac
twitteramania to mam chociaz cicha nadzieje ze Polacy sa na to
badziejstwo odporni.

Zapewne są, nie widziałem ale poszukam. W każdym bądź razie kolejny kanał komunikacyjny po prostu _MUSI_ być wykorzystywany. Co więcej _DARMOWY_

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-11-29 20:16:22
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
Szczepan Radzki pisze:
sooobi pisze:
a nie szkoda Ci czasu zeby sledzic w to co mowia?
Nie. Dziala sobie to to tam gdzie chce jak chce i patrze na to co pisza
jak mam chwile.

A mozesz mi podac link do takiego twittera na ktorego zagladasz?

Podam Ci ludzi, firmy. 2kSports, FC Barc, wiele klubów z NBA, Marc Stein, Łukasz Cegliński, Bartosz Raj, Maciek Kwiatkowski, NBA, DI etc, etc.

naprawde nie szkoda Ci na to czasu? 90% to nic nie warte posty.


Ja korzystam przez program, nie zaglądam na stronki w necie, choć kiedyś znalazłem zbiór najładniejszych twitterów.
http://designreviver.com/inspiration/25-of-the-best-designed-twitter-homepages/

ee czyli tlo sobie moge zmienic, ale sam twitter jak byl nieczytalny tak jest nadal.

Data: 2009-11-30 10:54:07
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
sooobi pisze:
Szczepan Radzki pisze:
sooobi pisze:
a nie szkoda Ci czasu zeby sledzic w to co mowia?
Nie. Dziala sobie to to tam gdzie chce jak chce i patrze na to co pisza
jak mam chwile.

A mozesz mi podac link do takiego twittera na ktorego zagladasz?

Podam Ci ludzi, firmy. 2kSports, FC Barc, wiele klubów z NBA, Marc Stein, Łukasz Cegliński, Bartosz Raj, Maciek Kwiatkowski, NBA, DI etc, etc.

naprawde nie szkoda Ci na to czasu? 90% to nic nie warte posty.

Dla mnie to katalizator. Jak mnie coś wkręci, zainteresuje to grzebię dalej.

Ja korzystam przez program, nie zaglądam na stronki w necie, choć kiedyś znalazłem zbiór najładniejszych twitterów.
http://designreviver.com/inspiration/25-of-the-best-designed-twitter-homepages/


ee czyli tlo sobie moge zmienic, ale sam twitter jak byl nieczytalny tak jest nadal.


a co Ty byś chciał zmienić?

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-11-30 04:53:30
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
On 30 Lis, 10:54, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
sooobi pisze:

> Szczepan Radzki pisze:
>> sooobi pisze:
>>>>> a nie szkoda Ci czasu zeby sledzic w to co mowia?
>>>> Nie. Dziala sobie to to tam gdzie chce jak chce i patrze na to co pisza
>>>> jak mam chwile.

>>> A mozesz mi podac link do takiego twittera na ktorego zagladasz?

>> Podam Ci ludzi, firmy. 2kSports, FC Barc, wiele klubów z NBA, Marc
>> Stein, Łukasz Cegliński, Bartosz Raj, Maciek Kwiatkowski, NBA, DI etc,
>> etc.

> naprawde nie szkoda Ci na to czasu? 90% to nic nie warte posty.

Dla mnie to katalizator. Jak mnie coś wkręci, zainteresuje to grzebię dalej.

hmm ale ja nie rozumiem, co Ci wkreca w twitterze Ceglińskiego czy
Maca ( no offens panowie jesli to czytacie), ze grzebiesz dalej. Mnie
jesli cos interesuje i chce grzebac dalej to uzywam googla albo dobrzu
zbudowanego sajtu w ktorym moge takie informacje znalezc. twitter to w
90% beznadziejne nic nie wnoszace posty. Dla przykładu co
wartosciowego jest na tym twitterze (dajmy na to 10 ost postów)
http://twitter.com/Cegieu ??

>> Ja korzystam przez program, nie zaglądam na stronki w necie, choć
>> kiedyś znalazłem zbiór najładniejszych twitterów.
>>http://designreviver.com/inspiration/25-of-the-best-designed-twitter-....

> ee czyli tlo sobie moge zmienic, ale sam twitter jak byl nieczytalny tak
> jest nadal.

a co Ty byś chciał zmienić?

Jesli sednem ma byc to co pisze to wlasnie to ma sie rzucac w oczy a
nie glowny box ktory zacheca DOŁĄCZ DO NAS., nie interesuje mnie kto
jeszcze zaglada na tego twittera, te male kwadraty z avatarami sa
beznadziejne. calosc wyglada kiczowato bije po oczach az sie nie chce
na to patrzec.

Data: 2009-11-30 16:06:31
Autor: lorak
Widomosci nowej generacji.
sooobi pisze:
On 30 Lis, 10:54, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
sooobi pisze:

Szczepan Radzki pisze:
sooobi pisze:
a nie szkoda Ci czasu zeby sledzic w to co mowia?
Nie. Dziala sobie to to tam gdzie chce jak chce i patrze na to co pisza
jak mam chwile.
A mozesz mi podac link do takiego twittera na ktorego zagladasz?
Podam Ci ludzi, firmy. 2kSports, FC Barc, wiele klubów z NBA, Marc
Stein, Łukasz Cegliński, Bartosz Raj, Maciek Kwiatkowski, NBA, DI etc,
etc.
naprawde nie szkoda Ci na to czasu? 90% to nic nie warte posty.
Dla mnie to katalizator. Jak mnie coś wkręci, zainteresuje to grzebię dalej.

hmm ale ja nie rozumiem, co Ci wkreca w twitterze Ceglińskiego czy
Maca ( no offens panowie jesli to czytacie), ze grzebiesz dalej. Mnie
jesli cos interesuje i chce grzebac dalej to uzywam googla albo dobrzu
zbudowanego sajtu w ktorym moge takie informacje znalezc. twitter to w
90% beznadziejne nic nie wnoszace posty. Dla przykładu co
wartosciowego jest na tym twitterze (dajmy na to 10 ost postów)
http://twitter.com/Cegieu ??

no właśnie, to jest poważna internetowa choroba, że tak wielu ludzi myśli, iż ma coś wartościowego do powiedzenia, podczas gdy tak naprawdę produkują całe biblioteki zbędnych słów.

Data: 2009-11-30 17:46:32
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
lorak pisze:
sooobi pisze:
On 30 Lis, 10:54, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
sooobi pisze:

Szczepan Radzki pisze:
sooobi pisze:
a nie szkoda Ci czasu zeby sledzic w to co mowia?
Nie. Dziala sobie to to tam gdzie chce jak chce i patrze na to co pisza
jak mam chwile.
A mozesz mi podac link do takiego twittera na ktorego zagladasz?
Podam Ci ludzi, firmy. 2kSports, FC Barc, wiele klubów z NBA, Marc
Stein, Łukasz Cegliński, Bartosz Raj, Maciek Kwiatkowski, NBA, DI etc,
etc.
naprawde nie szkoda Ci na to czasu? 90% to nic nie warte posty.
Dla mnie to katalizator. Jak mnie coś wkręci, zainteresuje to grzebię dalej.

hmm ale ja nie rozumiem, co Ci wkreca w twitterze Ceglińskiego czy
Maca ( no offens panowie jesli to czytacie), ze grzebiesz dalej. Mnie
jesli cos interesuje i chce grzebac dalej to uzywam googla albo dobrzu
zbudowanego sajtu w ktorym moge takie informacje znalezc. twitter to w
90% beznadziejne nic nie wnoszace posty. Dla przykładu co
wartosciowego jest na tym twitterze (dajmy na to 10 ost postów)
http://twitter.com/Cegieu ??

no właśnie, to jest poważna internetowa choroba, że tak wielu ludzi myśli, iż ma coś wartościowego do powiedzenia, podczas gdy tak naprawdę produkują całe biblioteki zbędnych słów.

Czy wy sobie zdajecie sprawę jak wiele bełkotu dla przypadkowego kowalskiego jest na prsk?

Takie produkcje zbędnych słów można wychwycić wszędzie, ja umiem to filtrować - nie interesuje mnie, olewam.

Nitk tu nie powiedział, że twitter jest najlepszy i przewspaniały.

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-11-30 20:17:37
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
Szczepan Radzki pisze:
lorak pisze:
sooobi pisze:
On 30 Lis, 10:54, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
sooobi pisze:

Szczepan Radzki pisze:
sooobi pisze:
a nie szkoda Ci czasu zeby sledzic w to co mowia?
Nie. Dziala sobie to to tam gdzie chce jak chce i patrze na to co pisza
jak mam chwile.
A mozesz mi podac link do takiego twittera na ktorego zagladasz?
Podam Ci ludzi, firmy. 2kSports, FC Barc, wiele klubów z NBA, Marc
Stein, Łukasz Cegliński, Bartosz Raj, Maciek Kwiatkowski, NBA, DI etc,
etc.
naprawde nie szkoda Ci na to czasu? 90% to nic nie warte posty.
Dla mnie to katalizator. Jak mnie coś wkręci, zainteresuje to grzebię dalej.

hmm ale ja nie rozumiem, co Ci wkreca w twitterze Ceglińskiego czy
Maca ( no offens panowie jesli to czytacie), ze grzebiesz dalej. Mnie
jesli cos interesuje i chce grzebac dalej to uzywam googla albo dobrzu
zbudowanego sajtu w ktorym moge takie informacje znalezc. twitter to w
90% beznadziejne nic nie wnoszace posty. Dla przykładu co
wartosciowego jest na tym twitterze (dajmy na to 10 ost postów)
http://twitter.com/Cegieu ??

no właśnie, to jest poważna internetowa choroba, że tak wielu ludzi myśli, iż ma coś wartościowego do powiedzenia, podczas gdy tak naprawdę produkują całe biblioteki zbędnych słów.

Czy wy sobie zdajecie sprawę jak wiele bełkotu dla przypadkowego kowalskiego jest na prsk?

ale tutaj jest to dyskusja. dyskusja ktora przyjemnie sie czyta(chodzi mi o usability), twitter to 1osobowy bełkot w fatalnej oprawie.

Takie produkcje zbędnych słów można wychwycić wszędzie, ja umiem to filtrować - nie interesuje mnie, olewam.

duzo filtrowania zatem Cie czeka:)

Nitk tu nie powiedział, że twitter jest najlepszy i przewspaniały.

Ale ja twierdze ze jest najgorszy i najochydniejszy:)

Data: 2009-11-30 23:26:27
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
sooobi pisze:
Szczepan Radzki pisze:
lorak pisze:
sooobi pisze:
On 30 Lis, 10:54, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
sooobi pisze:

Szczepan Radzki pisze:
sooobi pisze:
a nie szkoda Ci czasu zeby sledzic w to co mowia?
Nie. Dziala sobie to to tam gdzie chce jak chce i patrze na to co pisza
jak mam chwile.
A mozesz mi podac link do takiego twittera na ktorego zagladasz?
Podam Ci ludzi, firmy. 2kSports, FC Barc, wiele klubów z NBA, Marc
Stein, Łukasz Cegliński, Bartosz Raj, Maciek Kwiatkowski, NBA, DI etc,
etc.
naprawde nie szkoda Ci na to czasu? 90% to nic nie warte posty.
Dla mnie to katalizator. Jak mnie coś wkręci, zainteresuje to grzebię dalej.

hmm ale ja nie rozumiem, co Ci wkreca w twitterze Ceglińskiego czy
Maca ( no offens panowie jesli to czytacie), ze grzebiesz dalej. Mnie
jesli cos interesuje i chce grzebac dalej to uzywam googla albo dobrzu
zbudowanego sajtu w ktorym moge takie informacje znalezc. twitter to w
90% beznadziejne nic nie wnoszace posty. Dla przykładu co
wartosciowego jest na tym twitterze (dajmy na to 10 ost postów)
http://twitter.com/Cegieu ??

no właśnie, to jest poważna internetowa choroba, że tak wielu ludzi myśli, iż ma coś wartościowego do powiedzenia, podczas gdy tak naprawdę produkują całe biblioteki zbędnych słów.

Czy wy sobie zdajecie sprawę jak wiele bełkotu dla przypadkowego kowalskiego jest na prsk?

ale tutaj jest to dyskusja. dyskusja ktora przyjemnie sie czyta(chodzi mi o usability), twitter to 1osobowy bełkot w fatalnej oprawie.

PRSK to bełkot dyskusyjny. Stary, takie argumenty emocjonalne można podać wszędzie i do wszystkiego. Poza tym odpisałem już na temat twittera w poprzednim poście i dla mnie to EOD, bo nie mam sił na tego typu przepychankę.


Takie produkcje zbędnych słów można wychwycić wszędzie, ja umiem to filtrować - nie interesuje mnie, olewam.

duzo filtrowania zatem Cie czeka:)

Radzę sobie z tym doskonale. Tak samo jak filtruję prsk z treści mnie nieinteresujących.


Nitk tu nie powiedział, że twitter jest najlepszy i przewspaniały.

Ale ja twierdze ze jest najgorszy i najochydniejszy:)

W ryj chcesz? ;>

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-11-30 22:40:36
Autor: wiLQ
Widomosci nowej generacji.
Szczepan Radzki napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> no właśnie, to jest poważna internetowa choroba, że tak wielu ludzi > myśli, iż ma coś wartościowego do powiedzenia, podczas gdy tak naprawdę > produkują całe biblioteki zbędnych słów.

Czy wy sobie zdajecie sprawę jak wiele bełkotu dla przypadkowego kowalskiego jest na prsk?

Zdajemy sobie sprawe, ale to zaden problem skoro, w przeciwienstwie do
twittera, przypadkowi kowalscy tu raczej nie zagladaja ;-)
 Nie wiem jak u Was, ale gdy pierwszy raz zetknalem sie z usenetem to
malo mi glowa nie eksplodowala - tysiace grup tematycznych, a kazda z
nich pelna setek wypowiedzi? Sen wariata gdzie kazdy musi znalesc cos
dla siebie. Zaczalem od sledzenia kilkunastu, w tej chwili zostaly trzy
z czego tylko na jednej sie udzielam. IMHO ten sam mechanizm na wieksza
skale spotka twittera.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-11-30 22:55:54
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
no właśnie, to jest poważna internetowa choroba, że tak wielu ludzi myśli, iż ma coś wartościowego do powiedzenia, podczas gdy tak naprawdę produkują całe biblioteki zbędnych słów.
Czy wy sobie zdajecie sprawę jak wiele bełkotu dla przypadkowego kowalskiego jest na prsk?

Zdajemy sobie sprawe, ale to zaden problem skoro, w przeciwienstwie do
twittera, przypadkowi kowalscy tu raczej nie zagladaja ;-)
 Nie wiem jak u Was, ale gdy pierwszy raz zetknalem sie z usenetem to
malo mi glowa nie eksplodowala - tysiace grup tematycznych, a kazda z
nich pelna setek wypowiedzi? Sen wariata gdzie kazdy musi znalesc cos
dla siebie. Zaczalem od sledzenia kilkunastu, w tej chwili zostaly trzy
z czego tylko na jednej sie udzielam.

A jakie to pozostale dwie? tak pytam aby lepiej poznac rozmowce;)

Data: 2009-11-30 23:13:16
Autor: wiLQ
Widomosci nowej generacji.
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Nie wiem jak u Was, ale gdy pierwszy raz zetknalem sie z usenetem to
> malo mi glowa nie eksplodowala - tysiace grup tematycznych, a kazda z
> nich pelna setek wypowiedzi? Sen wariata gdzie kazdy musi znalesc cos
> dla siebie. Zaczalem od sledzenia kilkunastu, w tej chwili zostaly trzy
> z czego tylko na jednej sie udzielam. A jakie to pozostale dwie? tak pytam aby lepiej poznac rozmowce;)

pl.rec.humor.najlepsze i alt.kawaly. A Ty/Wy cos polecicie? ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-11-30 23:21:35
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
wiLQ pisze:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Nie wiem jak u Was, ale gdy pierwszy raz zetknalem sie z usenetem to
malo mi glowa nie eksplodowala - tysiace grup tematycznych, a kazda z
nich pelna setek wypowiedzi? Sen wariata gdzie kazdy musi znalesc cos
dla siebie. Zaczalem od sledzenia kilkunastu, w tej chwili zostaly trzy
z czego tylko na jednej sie udzielam.
A jakie to pozostale dwie? tak pytam aby lepiej poznac rozmowce;)

pl.rec.humor.najlepsze i alt.kawaly. A Ty/Wy cos polecicie? ;-)

pl.rec.turystyka.tramping

Data: 2009-11-30 23:33:56
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
wiLQ pisze:
Szczepan Radzki napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

no właśnie, to jest poważna internetowa choroba, że tak wielu ludzi myśli, iż ma coś wartościowego do powiedzenia, podczas gdy tak naprawdę produkują całe biblioteki zbędnych słów.
Czy wy sobie zdajecie sprawę jak wiele bełkotu dla przypadkowego kowalskiego jest na prsk?

Zdajemy sobie sprawe, ale to zaden problem skoro, w przeciwienstwie do
twittera, przypadkowi kowalscy tu raczej nie zagladaja ;-)
 Nie wiem jak u Was, ale gdy pierwszy raz zetknalem sie z usenetem to
malo mi glowa nie eksplodowala - tysiace grup tematycznych, a kazda z
nich pelna setek wypowiedzi? Sen wariata gdzie kazdy musi znalesc cos
dla siebie. Zaczalem od sledzenia kilkunastu, w tej chwili zostaly trzy
z czego tylko na jednej sie udzielam. IMHO ten sam mechanizm na wieksza
skale spotka twittera.

Ale tak już jest. Ja nie śledzę wszystkeigo, nie czytam wszystkiego. Zajmuje mi 15 minut, może dwadzieścia dziennie prześledzenie tego co się tam dzieje.


--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-11-30 23:01:56
Autor: wiLQ
Widomosci nowej generacji.
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

no właśnie, to jest poważna internetowa choroba, że tak wielu ludzi myśli, iż ma coś wartościowego do powiedzenia, podczas gdy tak naprawdę produkują całe biblioteki zbędnych słów.

Dlaczego tylko internetowa? "Choroba" jest przeciez duzo powszechniejsza
i starsza, a siec to po prostu kolejne medium gdzie widac jej objawy.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-12-01 00:27:52
Autor: lorak
Widomosci nowej generacji.
wiLQ pisze:
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

no właśnie, to jest poważna internetowa choroba, że tak wielu ludzi myśli, iż ma coś wartościowego do powiedzenia, podczas gdy tak naprawdę produkują całe biblioteki zbędnych słów.

Dlaczego tylko internetowa? "Choroba" jest przeciez duzo powszechniejsza
i starsza, a siec to po prostu kolejne medium gdzie widac jej objawy.

ok, jest dużo starsza, ale chyba internet się do niej najbardziej przyczynia. np. blog, czy nawet wpis na twiterze może być wytworzony przez niemal każdego. natomiast napisanie pamiętnika i wydanie jako książki, albo stworzenie audycji radiowej, to już jednak inna bajka jeśli o to chodzi.

Data: 2009-12-01 14:30:41
Autor: wiLQ
Widomosci nowej generacji.
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>> no właśnie, to jest poważna internetowa choroba, że tak wielu ludzi >> myśli, iż ma coś wartościowego do powiedzenia, podczas gdy tak naprawdę >> produkują całe biblioteki zbędnych słów.
> > Dlaczego tylko internetowa? "Choroba" jest przeciez duzo powszechniejsza
> i starsza, a siec to po prostu kolejne medium gdzie widac jej objawy.

ok, jest dużo starsza, ale chyba internet się do niej najbardziej przyczynia. np. blog, czy nawet wpis na twiterze może być wytworzony przez niemal każdego. natomiast napisanie pamiętnika i wydanie jako książki, albo stworzenie audycji radiowej, to już jednak inna bajka jeśli o to chodzi.

Pisalem o duzo mniejszej skali - w kazdym towarzystwie jest ktos kto
lubi duzo mowic. W internecie po prostu towarzystwo sie powiekszylo ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-11-30 17:44:06
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
sooobi pisze:
On 30 Lis, 10:54, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
sooobi pisze:

Szczepan Radzki pisze:
sooobi pisze:
a nie szkoda Ci czasu zeby sledzic w to co mowia?
Nie. Dziala sobie to to tam gdzie chce jak chce i patrze na to co pisza
jak mam chwile.
A mozesz mi podac link do takiego twittera na ktorego zagladasz?
Podam Ci ludzi, firmy. 2kSports, FC Barc, wiele klubów z NBA, Marc
Stein, Łukasz Cegliński, Bartosz Raj, Maciek Kwiatkowski, NBA, DI etc,
etc.
naprawde nie szkoda Ci na to czasu? 90% to nic nie warte posty.
Dla mnie to katalizator. Jak mnie coś wkręci, zainteresuje to grzebię dalej.

hmm ale ja nie rozumiem, co Ci wkreca w twitterze Ceglińskiego czy
Maca ( no offens panowie jesli to czytacie), ze grzebiesz dalej. Mnie
jesli cos interesuje i chce grzebac dalej to uzywam googla albo dobrzu
zbudowanego sajtu w ktorym moge takie informacje znalezc. twitter to w
90% beznadziejne nic nie wnoszace posty.

Podkreślmy - _DLA CIEBIE_

Dla przykładu co
wartosciowego jest na tym twitterze (dajmy na to 10 ost postów)
http://twitter.com/Cegieu ??

http://twitter.com/mheat - a na tym dla Slawka i fanów Miami?


Ja korzystam przez program, nie zaglądam na stronki w necie, choć
kiedyś znalazłem zbiór najładniejszych twitterów.
http://designreviver.com/inspiration/25-of-the-best-designed-twitter-...
ee czyli tlo sobie moge zmienic, ale sam twitter jak byl nieczytalny tak
jest nadal.
a co Ty byś chciał zmienić?

Jesli sednem ma byc to co pisze to wlasnie to ma sie rzucac w oczy a
nie glowny box ktory zacheca DOŁĄCZ DO NAS., nie interesuje mnie kto
jeszcze zaglada na tego twittera, te male kwadraty z avatarami sa
beznadziejne. calosc wyglada kiczowato bije po oczach az sie nie chce
na to patrzec.

Nie patrz, nikt Ci nie nakazuje.

Całe jednak szczęście, że bogate w bajery i kosmiczne wyglądem posty na grupie dyskusyjnej to nie to samo co ubogi w wygląd twitter ;)

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-11-30 12:10:12
Autor: Tomasz Waszczyński
Widomosci nowej generacji.
On 30 Lis, 17:44, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
Dla przykładu co

> wartosciowego jest na tym twitterze (dajmy na to 10 ost postów)
>http://twitter.com/Cegieu??

http://twitter.com/mheat- a na tym dla Slawka i fanów Miami?

Laski w bikini są też na innych stronach, więc to żaden hit ;]

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Pzdr. Washko

Data: 2009-11-30 12:24:38
Autor: Tomasz Waszczyński
Widomosci nowej generacji.
On 30 Lis, 17:44, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
>>> Szczepan Radzki pisze:
>>>> sooobi pisze:
>>>>>>> a nie szkoda Ci czasu zeby sledzic w to co mowia?
>>>>>> Nie. Dziala sobie to to tam gdzie chce jak chce i patrze na to co pisza
>>>>>> jak mam chwile.
>>>>> A mozesz mi podac link do takiego twittera na ktorego zagladasz?
>>>> Podam Ci ludzi, firmy. 2kSports, FC Barc, wiele klubów z NBA, Marc
>>>> Stein, Łukasz Cegliński, Bartosz Raj, Maciek Kwiatkowski, NBA, DI etc,
>>>> etc.
>>> naprawde nie szkoda Ci na to czasu? 90% to nic nie warte posty.
>> Dla mnie to katalizator. Jak mnie coś wkręci, zainteresuje to grzebię dalej.

> hmm ale ja nie rozumiem, co Ci wkreca w twitterze Ceglińskiego czy
> Maca ( no offens panowie jesli to czytacie), ze grzebiesz dalej. Mnie
> jesli cos interesuje i chce grzebac dalej to uzywam googla albo dobrzu
> zbudowanego sajtu w ktorym moge takie informacje znalezc. twitter to w
> 90% beznadziejne nic nie wnoszace posty.

Podkreślmy - _DLA CIEBIE_

Hm, chyba dla każdego? Przecież zawartość internetu, to generalnie
szit i trzeba umieć przebierać, bo inaczej człowiek zginie zalany
przez totalny chłam. Swoją drogą, tak żeby było coś o koszykówce, to
jestem naprawdę pod wrażeniem pomysłu espn.com (niby oczywisty, ale
nikt na to dotąd nie wpadł ;]) polegającego na zebraniu do kupy po
jednym blogu z piszącym o każdym zespole. Wiele osób nie ma czasu ani
ochoty szukać "najlepszych" blogów i wystarczy im emblemat jakości
nadany przez espn.
Tak więc wyszukiwanie ciekawych rzeczy, to podstawa, bo generalnie
jest syf (np. salon24.pl kiedyś był fajny, a teraz ilość tekstów
uniemożliwia w zasadzie dotarcie do czegoś ciekawego, bo na głównej
dają już teraz kilkadziesiąt tekstów, co jest poronionym pomysłem).

>>>> Ja korzystam przez program, nie zaglądam na stronki w necie, choć
>>>> kiedyś znalazłem zbiór najładniejszych twitterów.
>>>>http://designreviver.com/inspiration/25-of-the-best-designed-twitter-....
>>> ee czyli tlo sobie moge zmienic, ale sam twitter jak byl nieczytalny tak
>>> jest nadal.
>> a co Ty byś chciał zmienić?

> Jesli sednem ma byc to co pisze to wlasnie to ma sie rzucac w oczy a
> nie glowny box ktory zacheca DOŁĄCZ DO NAS., nie interesuje mnie kto
> jeszcze zaglada na tego twittera, te male kwadraty z avatarami sa
> beznadziejne. calosc wyglada kiczowato bije po oczach az sie nie chce
> na to patrzec.

Nie patrz, nikt Ci nie nakazuje.

Całe jednak szczęście, że bogate w bajery i kosmiczne wyglądem posty na
grupie dyskusyjnej to nie to samo co ubogi w wygląd twitter ;)

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Jak szukam informacji,to wygląd jest dla mnie obojętny, bo do stron
bez rss w zasadzie nie wracam. Z kolei agregacja w góglu pozwala w
moment znaleźć wszystko, co się pojawiło.
"Treść" z twittera jest całkowicie nie do zaakceptowania, a
poszukiwanie na nich informacji dotyczyć mogłoby jedynie jakichś
zupełnych niusów. Może ja jestem jeszcze ze starej szkoły, ale lubię
jak ludzie posługują się zdaniami, a nie okrzykami. Podmiot,
orzeczenie itd, a nie bezokoliczniki czy jakieś debilne skróty. W
efekcie tekst się rozrasta i twitter robi się bez sensu.
Choć jako narzędzie dla reportera nadającego na żywo z miejsca
zdarzenia - może być.

Pzdr. Washko

Data: 2009-11-30 21:31:09
Autor: Tomasz Radko
Widomosci nowej generacji.
Tomasz Waszczyński pisze:

zupełnych niusów. Może ja jestem jeszcze ze starej szkoły, ale lubię
jak ludzie posługują się zdaniami, a nie okrzykami. Podmiot,
orzeczenie itd, a nie bezokoliczniki czy jakieś debilne skróty.

Ditto.

pzdr

TRad

Data: 2009-11-30 22:25:23
Autor: wiLQ
Widomosci nowej generacji.
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> zupełnych niusów. Może ja jestem jeszcze ze starej szkoły, ale lubię
> jak ludzie posługują się zdaniami, a nie okrzykami. Podmiot,
> orzeczenie itd, a nie bezokoliczniki czy jakieś debilne skróty. Ditto.

ROTFL ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-11-30 13:40:05
Autor: Tomasz Waszczyński
Widomosci nowej generacji.
On 30 Lis, 22:25, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > zupełnych niusów. Może ja jestem jeszcze ze starej szkoły, ale lubię
> > jak ludzie posługują się zdaniami, a nie okrzykami. Podmiot,
> > orzeczenie itd, a nie bezokoliczniki czy jakieś debilne skróty.

> Ditto.

ROTFL ;-)

--
pzdr
wiLQ

Pisałem o debilnych :)

Pzdr. Washko

Data: 2009-11-30 22:54:47
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
Hm, chyba dla każdego? Przecież zawartość internetu, to generalnie
szit i trzeba umieć przebierać, bo inaczej człowiek zginie zalany
przez totalny chłam. Swoją drogą, tak żeby było coś o koszykówce, to
jestem naprawdę pod wrażeniem pomysłu espn.com (niby oczywisty, ale
nikt na to dotąd nie wpadł ;]) polegającego na zebraniu do kupy po
jednym blogu z piszącym o każdym zespole. Wiele osób nie ma czasu ani
ochoty szukać "najlepszych" blogów i wystarczy im emblemat jakości
nadany przez espn.

tak samo zrobili na hoopshype http://hoopshype.com/twitter_media.html i nawet czasami znalazlem tam cos ciekawego ale tylko za pomoca ctrl+f i np "gortat". Inaczej to nadal szkoda czasu.

Data: 2009-11-30 23:32:37
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
Tomasz Waszczyński pisze:
On 30 Lis, 17:44, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
Szczepan Radzki pisze:
sooobi pisze:
a nie szkoda Ci czasu zeby sledzic w to co mowia?
Nie. Dziala sobie to to tam gdzie chce jak chce i patrze na to co pisza
jak mam chwile.
A mozesz mi podac link do takiego twittera na ktorego zagladasz?
Podam Ci ludzi, firmy. 2kSports, FC Barc, wiele klubów z NBA, Marc
Stein, Łukasz Cegliński, Bartosz Raj, Maciek Kwiatkowski, NBA, DI etc,
etc.
naprawde nie szkoda Ci na to czasu? 90% to nic nie warte posty.
Dla mnie to katalizator. Jak mnie coś wkręci, zainteresuje to grzebię dalej.
hmm ale ja nie rozumiem, co Ci wkreca w twitterze Ceglińskiego czy
Maca ( no offens panowie jesli to czytacie), ze grzebiesz dalej. Mnie
jesli cos interesuje i chce grzebac dalej to uzywam googla albo dobrzu
zbudowanego sajtu w ktorym moge takie informacje znalezc. twitter to w
90% beznadziejne nic nie wnoszace posty.
Podkreślmy - _DLA CIEBIE_

Hm, chyba dla każdego? Przecież zawartość internetu, to generalnie
szit i trzeba umieć przebierać, bo inaczej człowiek zginie zalany
przez totalny chłam. Swoją drogą, tak żeby było coś o koszykówce, to
jestem naprawdę pod wrażeniem pomysłu espn.com (niby oczywisty, ale
nikt na to dotąd nie wpadł ;]) polegającego na zebraniu do kupy po
jednym blogu z piszącym o każdym zespole. Wiele osób nie ma czasu ani
ochoty szukać "najlepszych" blogów i wystarczy im emblemat jakości
nadany przez espn.
Tak więc wyszukiwanie ciekawych rzeczy, to podstawa, bo generalnie
jest syf (np. salon24.pl kiedyś był fajny, a teraz ilość tekstów
uniemożliwia w zasadzie dotarcie do czegoś ciekawego, bo na głównej
dają już teraz kilkadziesiąt tekstów, co jest poronionym pomysłem).

Dokładnie do tego to się sprowadza. Wielość opcji doprowadziła do tego, że musimy filtrować i nie ma dyskusji. Tylko, że trzeba sobie zdawać z tego sprawę w przypadku _KAŻDEGO_ wynalazku internetowego i nowej formy komunikacji. Migawkowość teledysków z MTV przedostała się do form pisanych.


Ja korzystam przez program, nie zaglądam na stronki w necie, choć
kiedyś znalazłem zbiór najładniejszych twitterów.
http://designreviver.com/inspiration/25-of-the-best-designed-twitter-...
ee czyli tlo sobie moge zmienic, ale sam twitter jak byl nieczytalny tak
jest nadal.
a co Ty byś chciał zmienić?
Jesli sednem ma byc to co pisze to wlasnie to ma sie rzucac w oczy a
nie glowny box ktory zacheca DOŁĄCZ DO NAS., nie interesuje mnie kto
jeszcze zaglada na tego twittera, te male kwadraty z avatarami sa
beznadziejne. calosc wyglada kiczowato bije po oczach az sie nie chce
na to patrzec.
Nie patrz, nikt Ci nie nakazuje.

Całe jednak szczęście, że bogate w bajery i kosmiczne wyglądem posty na
grupie dyskusyjnej to nie to samo co ubogi w wygląd twitter ;)

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Jak szukam informacji,to wygląd jest dla mnie obojętny, bo do stron
bez rss w zasadzie nie wracam. Z kolei agregacja w góglu pozwala w
moment znaleźć wszystko, co się pojawiło.
"Treść" z twittera jest całkowicie nie do zaakceptowania, a
poszukiwanie na nich informacji dotyczyć mogłoby jedynie jakichś
zupełnych niusów. Może ja jestem jeszcze ze starej szkoły, ale lubię
jak ludzie posługują się zdaniami, a nie okrzykami. Podmiot,
orzeczenie itd, a nie bezokoliczniki czy jakieś debilne skróty. W
efekcie tekst się rozrasta i twitter robi się bez sensu.
Choć jako narzędzie dla reportera nadającego na żywo z miejsca
zdarzenia - może być.

Jest świetny ze względu na odpalony w tle program, który wywala mi te kilka słów - LA napisze o Kelatim widzę to i nie muszę wchodzić co chwilę na stronę i sprawdzać. Ok tu przydaje się RSS, jednak twitter ma tą możliwość 'bezpośredniego' kontaktu.

Lubię wiedzieć poza tym, co dzieje się na meczu Anwilu ze Zniczem, bo jest relacja twitterowa. Daje to ogląd sytuacji. Ale podkreśla, to jest narzędzie i pewna forma komunikacji. Nie wolna od błędów i wcale nie idealna. Zdając sobie jednak sprawę z ograniczeń i wad (np. owo krzyczenie, czy jednozdaniowość), można ją ciekawie wykorzystać.



--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-11-30 20:11:22
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
Szczepan Radzki pisze:
sooobi pisze:
On 30 Lis, 10:54, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
sooobi pisze:

Szczepan Radzki pisze:
sooobi pisze:
a nie szkoda Ci czasu zeby sledzic w to co mowia?
Nie. Dziala sobie to to tam gdzie chce jak chce i patrze na to co pisza
jak mam chwile.
A mozesz mi podac link do takiego twittera na ktorego zagladasz?
Podam Ci ludzi, firmy. 2kSports, FC Barc, wiele klubów z NBA, Marc
Stein, Łukasz Cegliński, Bartosz Raj, Maciek Kwiatkowski, NBA, DI etc,
etc.
naprawde nie szkoda Ci na to czasu? 90% to nic nie warte posty.
Dla mnie to katalizator. Jak mnie coś wkręci, zainteresuje to grzebię dalej.

hmm ale ja nie rozumiem, co Ci wkreca w twitterze Ceglińskiego czy
Maca ( no offens panowie jesli to czytacie), ze grzebiesz dalej. Mnie
jesli cos interesuje i chce grzebac dalej to uzywam googla albo dobrzu
zbudowanego sajtu w ktorym moge takie informacje znalezc. twitter to w
90% beznadziejne nic nie wnoszace posty.

Podkreślmy - _DLA CIEBIE_

Tak dla mnie. Przyklad Ceglińskiego tylko to potwierdzil.
Ale zrobilem dzisiaj doswiadczenie w pracy. Otworzylem te 25 najladniejszych twitterow do ktorych podales mi linka. Pare zamknalem po mniej wiecej 10 sekundach. Innym dalem 30 sekund. Tak naprawde zaciekawil mnie jeden z nich, az spedzilem na nim dluzsza chwila, napisze inaczej dzieki niemu doszedlem do stron na ktorych spedzilem godzine. Ale to jest 1/25, reszta to stek bzdur.

Dla przykładu co
wartosciowego jest na tym twitterze (dajmy na to 10 ost postów)
http://twitter.com/Cegieu ??

http://twitter.com/mheat - a na tym dla Slawka i fanów Miami?

Ale chwila czy nie lepsza forma jest blog? Gdzie nei dosc ze mozesz pisac w bardziej przejrzystej formie to jeszcze mozesz od razu wstawiac zdjecia, tutaj jedynie mozesz do nich linkowac.

Poza tym zauwzaylem w tych twitterach ze ludze jako background na tapecie wpisuja swoj adres e-mail albo link do swojej strony. Niestety nie mozna w to kliknac tylko mozna przepisac z palca. To cofniecie do epoki kamienia lupanego. Jesli tak ma wygladac web 3.0 to świat stanal na glowie.


Ja korzystam przez program, nie zaglądam na stronki w necie, choć
kiedyś znalazłem zbiór najładniejszych twitterów.
http://designreviver.com/inspiration/25-of-the-best-designed-twitter-...
ee czyli tlo sobie moge zmienic, ale sam twitter jak byl nieczytalny tak
jest nadal.
a co Ty byś chciał zmienić?

Jesli sednem ma byc to co pisze to wlasnie to ma sie rzucac w oczy a
nie glowny box ktory zacheca DOŁĄCZ DO NAS., nie interesuje mnie kto
jeszcze zaglada na tego twittera, te male kwadraty z avatarami sa
beznadziejne. calosc wyglada kiczowato bije po oczach az sie nie chce
na to patrzec.

Nie patrz, nikt Ci nie nakazuje.

Całe jednak szczęście, że bogate w bajery i kosmiczne wyglądem posty na grupie dyskusyjnej to nie to samo co ubogi w wygląd twitter ;)

Ba grupa dyskusyjna ma ogromna przewage zarowno nad forum jak i nad twitterem. Jest to przejrzystosc, sam tekst bez zbednych pierdol. Unikam forow(aczkowliek korzystam bo przydatne) i twitterów bo niestety to skupisko calego internetowego tępactwa i trzeba zrobic DUUUUUZY przesiew zeby wyciagnac z tego cos pozytecznego.

Data: 2009-11-30 23:23:53
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
sooobi pisze:
Szczepan Radzki pisze:
sooobi pisze:
On 30 Lis, 10:54, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
sooobi pisze:

Szczepan Radzki pisze:
sooobi pisze:
a nie szkoda Ci czasu zeby sledzic w to co mowia?
Nie. Dziala sobie to to tam gdzie chce jak chce i patrze na to co pisza
jak mam chwile.
A mozesz mi podac link do takiego twittera na ktorego zagladasz?
Podam Ci ludzi, firmy. 2kSports, FC Barc, wiele klubów z NBA, Marc
Stein, Łukasz Cegliński, Bartosz Raj, Maciek Kwiatkowski, NBA, DI etc,
etc.
naprawde nie szkoda Ci na to czasu? 90% to nic nie warte posty.
Dla mnie to katalizator. Jak mnie coś wkręci, zainteresuje to grzebię dalej.

hmm ale ja nie rozumiem, co Ci wkreca w twitterze Ceglińskiego czy
Maca ( no offens panowie jesli to czytacie), ze grzebiesz dalej. Mnie
jesli cos interesuje i chce grzebac dalej to uzywam googla albo dobrzu
zbudowanego sajtu w ktorym moge takie informacje znalezc. twitter to w
90% beznadziejne nic nie wnoszace posty.

Podkreślmy - _DLA CIEBIE_

Tak dla mnie. Przyklad Ceglińskiego tylko to potwierdzil.
Ale zrobilem dzisiaj doswiadczenie w pracy. Otworzylem te 25 najladniejszych twitterow do ktorych podales mi linka. Pare zamknalem po mniej wiecej 10 sekundach. Innym dalem 30 sekund. Tak naprawde zaciekawil mnie jeden z nich, az spedzilem na nim dluzsza chwila, napisze inaczej dzieki niemu doszedlem do stron na ktorych spedzilem godzine. Ale to jest 1/25, reszta to stek bzdur.

Dla przykładu co
wartosciowego jest na tym twitterze (dajmy na to 10 ost postów)
http://twitter.com/Cegieu ??

http://twitter.com/mheat - a na tym dla Slawka i fanów Miami?

Ale chwila czy nie lepsza forma jest blog?

To są dwa różne kanały komunikacyjne, czy Ty tego naprawdę nie pojmujesz? To tak jakbyś mówił, czy nie lepszą formą od karteczek przykleanych w biurze przy biurku jest tablica ogłoszeń.

Gdzie nei dosc ze mozesz
pisac w bardziej przejrzystej formie to jeszcze mozesz od razu wstawiac zdjecia, tutaj jedynie mozesz do nich linkowac.

Eh.

Poza tym zauwzaylem w tych twitterach ze ludze jako background na tapecie wpisuja swoj adres e-mail albo link do swojej strony. Niestety nie mozna w to kliknac tylko mozna przepisac z palca. To cofniecie do epoki kamienia lupanego. Jesli tak ma wygladac web 3.0 to świat stanal na glowie.

Nawet nie mam sił tego komentować.


Ja korzystam przez program, nie zaglądam na stronki w necie, choć
kiedyś znalazłem zbiór najładniejszych twitterów.
http://designreviver.com/inspiration/25-of-the-best-designed-twitter-...
ee czyli tlo sobie moge zmienic, ale sam twitter jak byl nieczytalny tak
jest nadal.
a co Ty byś chciał zmienić?

Jesli sednem ma byc to co pisze to wlasnie to ma sie rzucac w oczy a
nie glowny box ktory zacheca DOŁĄCZ DO NAS., nie interesuje mnie kto
jeszcze zaglada na tego twittera, te male kwadraty z avatarami sa
beznadziejne. calosc wyglada kiczowato bije po oczach az sie nie chce
na to patrzec.

Nie patrz, nikt Ci nie nakazuje.

Całe jednak szczęście, że bogate w bajery i kosmiczne wyglądem posty na grupie dyskusyjnej to nie to samo co ubogi w wygląd twitter ;)

Ba grupa dyskusyjna ma ogromna przewage zarowno nad forum jak i nad twitterem. Jest to przejrzystosc, sam tekst bez zbednych pierdol. Unikam forow(aczkowliek korzystam bo przydatne) i twitterów bo niestety to skupisko calego internetowego tępactwa i trzeba zrobic DUUUUUZY przesiew zeby wyciagnac z tego cos pozytecznego.


Dziękuję za sklasyfikowanie mnie i 3/4 autorów których czytasz i się na nich powołujesz jako tępactwo.

Jeśli nie widzisz analogii do przywoływanych przez Ciebie blogów, to Ci ją tu naszkicuję w jakiś sposób.

Kilka lat temu, kiedy taka forma jak blog powstała wielu, w tym i ja, mówiło, że to tylko i wyłącznie wylewnie żałów sfrustrowanych małolatów, którym w życiu przytrafił się zawód miłosny, a ulubiona koleżanka ma lepszą bluzkę.

Teraz chyba nie wyobrażasz sobie internetu bez bloga.

Popatrz szerzej, a nie TO GÓWNO I KONIEC.

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-11-30 14:32:15
Autor: Tomasz Waszczyński
Widomosci nowej generacji.
On 30 Lis, 23:23, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
Jeśli nie widzisz analogii do przywoływanych przez Ciebie blogów, to Ci
ją tu naszkicuję w jakiś sposób.

Kilka lat temu, kiedy taka forma jak blog powstała wielu, w tym i ja,
mówiło, że to tylko i wyłącznie wylewnie żałów sfrustrowanych małolatów,
którym w życiu przytrafił się zawód miłosny, a ulubiona koleżanka ma
lepszą bluzkę.

Teraz chyba nie wyobrażasz sobie internetu bez bloga.

Popatrz szerzej, a nie TO GÓWNO I KONIEC.

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Blog - cokolwiek to jest - został twórczo wykorzystany, bo umożliwiał
przekazywanie informacji i dzielenie się nimi. Twitter pozwala na
przekazywanie informacji, ale radykalnie ograniczonych, co moim
zdaniem radykalnie ogranicza jego użyteczność.
A tak na dobrą sprawę, Twitter, to taki gorszy blog, bo informacje
muszą być krótsze, więc jak dla mnie się mylisz pisząc o różnych
kanałach komunikacji. Różne, to jest radio i telewizja ;]

Pzdr. Washko

Data: 2009-11-30 23:33:13
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
Poza tym zauwzaylem w tych twitterach ze ludze jako background na tapecie wpisuja swoj adres e-mail albo link do swojej strony. Niestety nie mozna w to kliknac tylko mozna przepisac z palca. To cofniecie do epoki kamienia lupanego. Jesli tak ma wygladac web 3.0 to świat stanal na glowie.

Nawet nie mam sił tego komentować.

Moze to zboczenie zawodowe i Kowalskiemu nie przeszkadza ale mi i owszem.

Ja korzystam przez program, nie zaglądam na stronki w necie, choć
kiedyś znalazłem zbiór najładniejszych twitterów.
http://designreviver.com/inspiration/25-of-the-best-designed-twitter-...
ee czyli tlo sobie moge zmienic, ale sam twitter jak byl nieczytalny tak
jest nadal.
a co Ty byś chciał zmienić?

Jesli sednem ma byc to co pisze to wlasnie to ma sie rzucac w oczy a
nie glowny box ktory zacheca DOŁĄCZ DO NAS., nie interesuje mnie kto
jeszcze zaglada na tego twittera, te male kwadraty z avatarami sa
beznadziejne. calosc wyglada kiczowato bije po oczach az sie nie chce
na to patrzec.

Nie patrz, nikt Ci nie nakazuje.

Całe jednak szczęście, że bogate w bajery i kosmiczne wyglądem posty na grupie dyskusyjnej to nie to samo co ubogi w wygląd twitter ;)

Ba grupa dyskusyjna ma ogromna przewage zarowno nad forum jak i nad twitterem. Jest to przejrzystosc, sam tekst bez zbednych pierdol. Unikam forow(aczkowliek korzystam bo przydatne) i twitterów bo niestety to skupisko calego internetowego tępactwa i trzeba zrobic DUUUUUZY przesiew zeby wyciagnac z tego cos pozytecznego.


Dziękuję za sklasyfikowanie mnie i 3/4 autorów których czytasz i się na nich powołujesz jako tępactwo.

najwidoczniej Ty zostales z przesiewu:)

Jeśli nie widzisz analogii do przywoływanych przez Ciebie blogów, to Ci ją tu naszkicuję w jakiś sposób.

Kilka lat temu, kiedy taka forma jak blog powstała wielu, w tym i ja, mówiło, że to tylko i wyłącznie wylewnie żałów sfrustrowanych małolatów, którym w życiu przytrafił się zawód miłosny, a ulubiona koleżanka ma lepszą bluzkę.

Mi akurat blogi od razu przypadły do gustu. Ale tutaj także zapewne wiecej niz 50% to bagno.


Teraz chyba nie wyobrażasz sobie internetu bez bloga.

Popatrz szerzej, a nie TO GÓWNO I KONIEC.

Staram sie, moj dzisiejszy eksperyment to byla wlasnie proba spojrzenia szerzej.

Data: 2009-11-30 23:07:33
Autor: wiLQ
Widomosci nowej generacji.
Szczepan Radzki napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> A sa jakies wyniki badan marketingowych ktore potwierdzaja Twoje
> slowa? Naprawde jestem ciekawy czy twitter ma jakis efekt na wyniki
> firmy, czy moze jest zakladany tylko po to bo inni tak robia... Poza
> tym jesli debilne amerykanskie spoleczenstwo mogla opanowac
> twitteramania to mam chociaz cicha nadzieje ze Polacy sa na to
> badziejstwo odporni.

Zapewne są, nie widziałem ale poszukam. W każdym bądź razie kolejny kanał komunikacyjny po prostu _MUSI_ być wykorzystywany. Co więcej _DARMOWY_

Dlaczego musi? Nie kazdy ma wlasna stacje radiowa, nie kazdy nadaje podcasty itp.
Swoja droga, ciekawe jak dlugo bedzie darmowy...


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-11-30 23:35:22
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
wiLQ pisze:
Szczepan Radzki napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

A sa jakies wyniki badan marketingowych ktore potwierdzaja Twoje
slowa? Naprawde jestem ciekawy czy twitter ma jakis efekt na wyniki
firmy, czy moze jest zakladany tylko po to bo inni tak robia... Poza
tym jesli debilne amerykanskie spoleczenstwo mogla opanowac
twitteramania to mam chociaz cicha nadzieje ze Polacy sa na to
badziejstwo odporni.
Zapewne są, nie widziałem ale poszukam. W każdym bądź razie kolejny kanał komunikacyjny po prostu _MUSI_ być wykorzystywany. Co więcej _DARMOWY_

Dlaczego musi? Nie kazdy ma wlasna stacje radiowa, nie kazdy nadaje podcasty itp.
Swoja droga, ciekawe jak dlugo bedzie darmowy...

Bo twitter to w odróżnieniu od radia - TANIE narzędzie, w odróżnieniu od podcastów - PROSTE.


--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-12-01 14:00:31
Autor: wiLQ
Widomosci nowej generacji.
Szczepan Radzki napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>> Zapewne są, nie widziałem ale poszukam. W każdym bądź razie kolejny >> kanał komunikacyjny po prostu _MUSI_ być wykorzystywany. Co więcej _DARMOWY_
> > Dlaczego musi? > Nie kazdy ma wlasna stacje radiowa, nie kazdy nadaje podcasty itp.
> Swoja droga, ciekawe jak dlugo bedzie darmowy...

Bo twitter to w odróżnieniu od radia - TANIE narzędzie, w odróżnieniu od podcastów - PROSTE.

Podcasty sa takie trudniejsze od zaangazowania w twittera?
Tu i tu potrzeba komputera i osoby, ktora sie tym zajmie.
I nie odpowiedziales na pytanie dlaczego musi.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-12-01 05:24:29
Autor: Leszczur
Widomosci nowej generacji.
On 1 Gru, 14:00, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Szczepan Radzki napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> >> Zapewne s , nie widzia em ale poszukam. W ka dym b d razie kolejny
> >> kana komunikacyjny po prostu _MUSI_ by wykorzystywany. Co wi cej _DARMOWY_

> > Dlaczego musi?
> > Nie kazdy ma wlasna stacje radiowa, nie kazdy nadaje podcasty itp.
> > Swoja droga, ciekawe jak dlugo bedzie darmowy...

> Bo twitter to w odr nieniu od radia - TANIE narz dzie, w odr nieniu od
> podcast w - PROSTE.

Podcasty sa takie trudniejsze od zaangazowania w twittera?

Yup. Do twittera potrzeba tylko jednego sprawnego palca do obslugi
klwiatury. W przypadku podcastow trzeba jeszcze zaplecza technicznego
(nawet minimalnego), plus jednak trzeba umiec sklecic kilka logicznych
zdan.
Ostatnio nieco glebiej siegnalem do podcatsow zwiazanych z NBA i
naprawde latwo jest odroznic bylejakosc od jakosci. W zasadzie znam
3-4 podcatsy robione naprawde profesjonalnie. ESPN today, Simmons,
Running with the Bulls (chociaz Kush jest wyjatkowo irytujacy gdy sie
nakręci) i Freedarko.
Reszta trąci amatorszczyzną w prowadzeniu (wielka improwizacja,
wielokrotne powtorki tej samej informacji etc), lub wręcz nią ocieka
(np NBA Breakdown).

BTW jezeli chcecie firmy korzystajacej ze wszelkich mozliwych mediow
to polecam www.clinuvel.com
Sama firma to drobny punkcik na mapie swiata sektora pharma, ale
wlasnie dlatego ida w kierunkach do ktorych wielkie korporacje
przekonaja sie za 8-10 lat. Jak zwykle brak pieniedzy pobudza
inwencję.

Tu i tu potrzeba komputera i osoby, ktora sie tym zajmie.
I nie odpowiedziales na pytanie dlaczego musi.

Bo jest darmowy. To IMO powod zupelnie wystarczajacy.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-01 06:20:31
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
plus jednak trzeba umiec sklecic kilka logicznych
zdan.

twitter rulez!

Data: 2009-12-01 08:09:40
Autor: Leszczur
Widomosci nowej generacji.
On 1 Gru, 15:20, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> plus jednak trzeba umiec sklecic kilka logicznych
> zdan.

twitter rulez!

A w ramach Twittera Marion rulez! :)

Data: 2009-12-01 14:29:06
Autor: s
Widomosci nowej generacji.
Bo jest darmowy. To IMO powod zupelnie wystarczajacy.

Znaczy, wszystko co darmowe musi stac sie platne?

Pozdr
S

Data: 2009-12-01 05:31:44
Autor: Leszczur
Widomosci nowej generacji.
On 1 Gru, 14:29, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Bo jest darmowy. To IMO powod zupelnie wystarczajacy.

Znaczy, wszystko co darmowe musi stac sie platne?

Byc moze nie wprost, ale tak. Twitter nie musi zarabiac bezposrednio
na umieszczaniu informacji, ale moze wystawiac rachunki za
pozycjonowanie w wynikach wyszukiwania, lub podrzucaniu sugestii
uzytkownikom.
Nie wierze w darmową reklamę.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-01 06:21:35
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
On 1 Gru, 14:31, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 1 Gru, 14:29, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:

> > Bo jest darmowy. To IMO powod zupelnie wystarczajacy.

> Znaczy, wszystko co darmowe musi stac sie platne?

Byc moze nie wprost, ale tak. Twitter nie musi zarabiac bezposrednio
na umieszczaniu informacji, ale moze wystawiac rachunki za
pozycjonowanie w wynikach wyszukiwania, lub podrzucaniu sugestii
uzytkownikom.
Nie wierze w darmową reklamę.

ee po prostu zrobia redesign, box ktory mamy na gorze zniknie w jego
miejsce pojawia sie bannery.

Data: 2009-12-01 07:21:47
Autor: Leszczur
Widomosci nowej generacji.
On 1 Gru, 15:21, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> > Znaczy, wszystko co darmowe musi stac sie platne?

> Byc moze nie wprost, ale tak. Twitter nie musi zarabiac bezposrednio
> na umieszczaniu informacji, ale moze wystawiac rachunki za
> pozycjonowanie w wynikach wyszukiwania, lub podrzucaniu sugestii
> uzytkownikom.
> Nie wierze w darmową reklamę.

ee po prostu zrobia redesign, box ktory mamy na gorze zniknie w jego
miejsce pojawia sie bannery.

Mozliwe. Ale bannery i wyskakujace kurwidełka "kliknij, zeby zamknąć"
coraz bardziej wkurzaja odbiorce koncowego*** i skutecznie zniecheca
do odwiedzin. A skoro mozna generowac dochod bez wkurzania odbiorcy,
to nalezy to robic.

Z tego co wiem powoli reklama w sieci zaczyna ewoluowac w strone
reklamy kierunkowej - tworzonej "pod zainteresowania" odbiorcy.

Pozdro

L'e-szczur


*** Analiza zrobiona na niebyt reprezentatywnej, jednoosobowej probie.

Data: 2009-12-01 07:27:59
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
On 1 Gru, 16:21, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 1 Gru, 15:21, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:

> > > Znaczy, wszystko co darmowe musi stac sie platne?

> > Byc moze nie wprost, ale tak. Twitter nie musi zarabiac bezposrednio
> > na umieszczaniu informacji, ale moze wystawiac rachunki za
> > pozycjonowanie w wynikach wyszukiwania, lub podrzucaniu sugestii
> > uzytkownikom.
> > Nie wierze w darmową reklamę.

> ee po prostu zrobia redesign, box ktory mamy na gorze zniknie w jego
> miejsce pojawia sie bannery.

Mozliwe. Ale bannery i wyskakujace kurwidełka "kliknij, zeby zamknąć"
coraz bardziej wkurzaja odbiorce koncowego*** i skutecznie zniecheca
do odwiedzin.

Tak zgadzam sie ale ja nie pisze o popupach tylko o bannerze na gorze
strony ktory rozjezdza sie na polowe ekranu nie wymaga wylaczenia
glosow. Ot zwykly banner niekolizyjny jak w komunikatorze gg.

Data: 2009-12-01 08:04:40
Autor: Leszczur
Widomosci nowej generacji.
On 1 Gru, 16:27, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> Mozliwe. Ale bannery i wyskakujace kurwidełka "kliknij, zeby zamknąć"
> coraz bardziej wkurzaja odbiorce koncowego*** i skutecznie zniecheca
> do odwiedzin.

Tak zgadzam sie ale ja nie pisze o popupach tylko o bannerze na gorze
strony ktory rozjezdza sie na polowe ekranu nie wymaga wylaczenia
glosow. Ot zwykly banner niekolizyjny jak w komunikatorze gg.

Jeszcze gorzej. Kolejne okno, ktore natychmiast trzeba zamykac.Chociaz
w przypadku GG mozna sie tego pozbyc oplacajac abonament. Na wp
(chyba) nie ma takiej mozliwosci.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-01 09:09:54
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
On 1 Gru, 17:04, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 1 Gru, 16:27, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:

> > Mozliwe. Ale bannery i wyskakujace kurwidełka "kliknij, zeby zamknąć"
> > coraz bardziej wkurzaja odbiorce koncowego*** i skutecznie zniecheca
> > do odwiedzin.

> Tak zgadzam sie ale ja nie pisze o popupach tylko o bannerze na gorze
> strony ktory rozjezdza sie na polowe ekranu nie wymaga wylaczenia
> glosow. Ot zwykly banner niekolizyjny jak w komunikatorze gg.

Jeszcze gorzej. Kolejne okno, ktore natychmiast trzeba zamykac.

Sorki mialem napisac NIE ROZJEZDZA. te rowzijalne sa na maxa
wkurzajace

Data: 2009-12-01 15:09:18
Autor: wiLQ
Widomosci nowej generacji.
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Bo jest darmowy. To IMO powod zupelnie wystarczajacy.
>
> Znaczy, wszystko co darmowe musi stac sie platne?

Byc moze nie wprost, ale tak. Twitter nie musi zarabiac bezposrednio
na umieszczaniu informacji, ale moze wystawiac rachunki za
pozycjonowanie w wynikach wyszukiwania, lub podrzucaniu sugestii
uzytkownikom.

Moze po prostu jakis abonament za konto typu 5$ miesiecznie?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-12-01 07:17:27
Autor: Leszczur
Widomosci nowej generacji.
On 1 Gru, 15:09, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > > Bo jest darmowy. To IMO powod zupelnie wystarczajacy.

> > Znaczy, wszystko co darmowe musi stac sie platne?

> Byc moze nie wprost, ale tak. Twitter nie musi zarabiac bezposrednio
> na umieszczaniu informacji, ale moze wystawiac rachunki za
> pozycjonowanie w wynikach wyszukiwania, lub podrzucaniu sugestii
> uzytkownikom.

Moze po prostu jakis abonament za konto typu 5$ miesiecznie?

To spadnie Ci ilosc subskrybentow o polowe. Takie media przeciez
polegaja na generowanym ruchu w sieci, wiec trzeba przyciagac jak
najwiecej potencjalnych odbiorcow (ergo darmowe konta) i łoić
reklamodawców.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-01 15:25:07
Autor: wiLQ
Widomosci nowej generacji.
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Podcasty sa takie trudniejsze od zaangazowania w twittera?

Yup. Do twittera potrzeba tylko jednego sprawnego palca do obslugi
klwiatury.

Do podcastow rowniez.

W przypadku podcastow trzeba jeszcze zaplecza technicznego
(nawet minimalnego),

Do twittera rowniez.

plus jednak trzeba umiec sklecic kilka logicznych zdan.

Ale na twitterze nie jest to konieczne?

> Tu i tu potrzeba komputera i osoby, ktora sie tym zajmie.
> I nie odpowiedziales na pytanie dlaczego musi.

Bo jest darmowy. To IMO powod zupelnie wystarczajacy.

Na tej samej zasadzie darmowe jest krzyczenie przez okno czy w centrum
miasta, ale nie jest to kanal informacyjny, ktory musi byc stosowany ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-12-01 06:30:59
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
> plus jednak trzeba umiec sklecic kilka logicznych zdan.

Ale na twitterze nie jest to konieczne?

Wlasnie chodzi o to ze nie jest. Ci co nie zalozyli bloga bo nie
potrafili "przelac na kartke" kilku swoich mysli na twitterze maja
raj. Ja to nazywam brodzik intelektualny.

Data: 2009-12-01 08:13:42
Autor: Leszczur
Widomosci nowej generacji.
On 1 Gru, 15:25, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
> W przypadku podcastow trzeba jeszcze zaplecza technicznego
> (nawet minimalnego),

Do twittera rowniez.

Tak - ale tylko takiego ktore w przypadku podcastow tez jest
wymagane.

> plus jednak trzeba umiec sklecic kilka logicznych zdan.

Ale na twitterze nie jest to konieczne?

99.9% przypadkow pokazuje, ze nie.

> > Tu i tu potrzeba komputera i osoby, ktora sie tym zajmie.
> > I nie odpowiedziales na pytanie dlaczego musi.

> Bo jest darmowy. To IMO powod zupelnie wystarczajacy.

Na tej samej zasadzie darmowe jest krzyczenie przez okno czy w centrum
miasta, ale nie jest to kanal informacyjny, ktory musi byc stosowany ;-)

Jak to? A ludzie zatrudniani przez knajpy? Naganiacze? A Blues
Brothers i megafon na dachu samochodu? ;-)
Poza tym spektum oddzialywania masz na twitterze jakby wieksze!

BTW mimo, ze nic nie publikuje (me on my way to shoe store, gotta pee,
etc) juz mam swoich followerów :)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-01 14:16:54
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
wiLQ pisze:
Szczepan Radzki napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Zapewne są, nie widziałem ale poszukam. W każdym bądź razie kolejny kanał komunikacyjny po prostu _MUSI_ być wykorzystywany. Co więcej _DARMOWY_
Dlaczego musi? Nie kazdy ma wlasna stacje radiowa, nie kazdy nadaje podcasty itp.
Swoja droga, ciekawe jak dlugo bedzie darmowy...
Bo twitter to w odróżnieniu od radia - TANIE narzędzie, w odróżnieniu od podcastów - PROSTE.

Podcasty sa takie trudniejsze od zaangazowania w twittera?
Tu i tu potrzeba komputera i osoby, ktora sie tym zajmie.
I nie odpowiedziales na pytanie dlaczego musi.

A widzisz różnicę pomiędzy umiejętnością wpisania XXXYYYZZZ w pole tekstowe, a obsługą programu do nagrywania?

Bo będzie w czarnej dupie firma, posługująca się internetem nie korzystająca z tak rozpowszechnionej metody dotarcia do targetu.

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-12-01 06:18:49
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
Bo będzie w czarnej dupie firma, posługująca się internetem nie
korzystająca z tak rozpowszechnionej metody dotarcia do targetu.

tak na szybko czy amazon, google, microsoft, dell,  apple, mercedez-
benz maja swoje twittery? a chyba nie sa w czarnej dupie.

Data: 2009-12-02 10:00:53
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
sooobi pisze:
Bo będzie w czarnej dupie firma, posługująca się internetem nie
korzystająca z tak rozpowszechnionej metody dotarcia do targetu.

tak na szybko czy amazon, google, microsoft, dell,  apple, mercedez-
benz maja swoje twittery? a chyba nie sa w czarnej dupie.

Błagam, nie ośmieszaj się.

twitter.com/amazon
http://www.dell.com/twitter
twitter.com/google
http://twitter.com/MercedesBenzUK
twitter.com/itunestrailers

Apple miało podobno zamiar kupić Twittera.

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-12-02 02:09:12
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
On 2 Gru, 10:00, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
sooobi pisze:

>> Bo będzie w czarnej dupie firma, posługująca się internetem nie
>> korzystająca z tak rozpowszechnionej metody dotarcia do targetu.

> tak na szybko czy amazon, google, microsoft, dell,  apple, mercedez-
> benz maja swoje twittery? a chyba nie sa w czarnej dupie.

Błagam, nie ośmieszaj się.

twitter.com/amazonhttp://www.dell.com/twitter
twitter.com/googlehttp://twitter.com/MercedesBenzUK
twitter.com/itunestrailers

A Boze, no to rzeczywiscie masz racje. zalamka:(

Data: 2009-12-02 10:42:19
Autor: s
Widomosci nowej generacji.

tak na szybko czy amazon, google, microsoft, dell,  apple, mercedez-
benz maja swoje twittery? a chyba nie sa w czarnej dupie.

Błagam, nie ośmieszaj się.

twitter.com/amazon
http://www.dell.com/twitter
twitter.com/google
http://twitter.com/MercedesBenzUK
twitter.com/itunestrailers

Apple miało podobno zamiar kupić Twittera.

Ha!
Czyli MaloMientkie nie maja! ;-P

A tak na serio, wszedlem sobie w twittera Mercedesa, tak z ciekawosci i nadal jakos tego nie czuje. Ale moze to faktycznie moje skrzywienie, moze nie ide z duchem czasu.

Bo jakos tak nie moge sie oprzec wrazeniu, ze typowe przedsiebiorstwo nie ma potrzeby wypluwania z siebie haslowych wiadomosci co 10 minut.

Ze uaktualniany regularnie site + biuletyny emailowe itp wystarczaja.

Jest jakas firma, ktorej twittera sledzisz jako oddany klient?

Pozdr
S

Data: 2009-12-02 02:08:44
Autor: Leszczur
Widomosci nowej generacji.
On 2 Gru, 10:42, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> tak na szybko czy amazon, google, microsoft, dell,  apple, mercedez-
>> benz maja swoje twittery? a chyba nie sa w czarnej dupie.

> Błagam, nie ośmieszaj się.

> twitter.com/amazon
>http://www.dell.com/twitter
> twitter.com/google
>http://twitter.com/MercedesBenzUK
> twitter.com/itunestrailers

> Apple miało podobno zamiar kupić Twittera.

Ha!
Czyli MaloMientkie nie maja! ;-P

Bo oni w cyntrali jeszcze nie mają dostepu do internetu. Tylko faksy,
pagery post-ity na ekranach komputerów.

A tak na serio, wszedlem sobie w twittera Mercedesa, tak z ciekawosci i
nadal jakos tego nie czuje. Ale moze to faktycznie moje skrzywienie,
moze nie ide z duchem czasu.

A moze Mercedes zalozyl sobie konto na wszelki wypadek, zeby potem nie
byc zmuszonym do odkupowania go od kogos zapobiegliwego. Tak jak bylo
z domenami w latach 90-ych.

Bo jakos tak nie moge sie oprzec wrazeniu, ze typowe przedsiebiorstwo
nie ma potrzeby wypluwania z siebie haslowych wiadomosci co 10 minut.

A moze tu chodzi o wychowywanie przyszlych klientow? Moze teraz taka
aktywnosc nie ma wielkiego przelozenia na zyski, ale za 20 lat bedzie
skutkowala klientami zwiazanymi z marką na wiele lat?
A może chodzi o akcje i ich wartość? Moze w ten sposob zyskuje sie
drobnych inwestorów?

Ze uaktualniany regularnie site + biuletyny emailowe itp wystarczaja.

Moze dzisiaj tak, ale co bedzie za kilka lat?
Przeciez kiedyś zamiast rozbudowanych stron z milionem podstron
wystarczył sam index.htm z numerem telefonu i logo.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-02 11:34:37
Autor: Gerard
Widomosci nowej generacji.
Leszczur wrote:

Bo jakos tak nie moge sie oprzec wrazeniu, ze typowe przedsiebiorstwo
nie ma potrzeby wypluwania z siebie haslowych wiadomosci co 10 minut.

A moze tu chodzi o wychowywanie przyszlych klientow? Moze teraz taka
aktywnosc nie ma wielkiego przelozenia na zyski, ale za 20 lat bedzie
skutkowala klientami zwiazanymi z marką na wiele lat?

Ale kto z przyszłych klientów Mercedesa jest w tej chwili zainteresowany ich twitterem...

pozdr
G

Data: 2009-12-02 02:49:45
Autor: Leszczur
Widomosci nowej generacji.
On 2 Gru, 11:34, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
>> Bo jakos tak nie moge sie oprzec wrazeniu, ze typowe przedsiebiorstwo
>> nie ma potrzeby wypluwania z siebie haslowych wiadomosci co 10 minut.

> A moze tu chodzi o wychowywanie przyszlych klientow? Moze teraz taka
> aktywnosc nie ma wielkiego przelozenia na zyski, ale za 20 lat bedzie
> skutkowala klientami zwiazanymi z marką na wiele lat?

Ale kto z przyszłych klientów Mercedesa jest w tej chwili zainteresowany ich
twitterem...

Pytanie powinno brzmiec odwrotnie. Kto z obecnie zainteresowanych
twitterem zostanie przyszlym klientem mercedesa? Czy wychowyanie
klientow nie jest jednym z elementow tworzenia marki?
Nie znam sie za bardzo na marketingu, ale wydaje mi sie logiczne, ze
firma ktora na to stac (a jesli cos jest darmowe, to stac prawie
kazdego) wychodzi do klientow mozliwie szeroko.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-02 16:52:57
Autor: Gerard
Widomosci nowej generacji.
Leszczur wrote:
On 2 Gru, 11:34, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
Bo jakos tak nie moge sie oprzec wrazeniu, ze typowe
przedsiebiorstwo nie ma potrzeby wypluwania z siebie haslowych
wiadomosci co 10 minut.

A moze tu chodzi o wychowywanie przyszlych klientow? Moze teraz taka
aktywnosc nie ma wielkiego przelozenia na zyski, ale za 20 lat
bedzie skutkowala klientami zwiazanymi z marką na wiele lat?

Ale kto z przyszłych klientów Mercedesa jest w tej chwili
zainteresowany ich twitterem...

Pytanie powinno brzmiec odwrotnie. Kto z obecnie zainteresowanych
twitterem zostanie przyszlym klientem mercedesa? Czy wychowyanie
klientow nie jest jednym z elementow tworzenia marki?
Nie znam sie za bardzo na marketingu, ale wydaje mi sie logiczne, ze
firma ktora na to stac (a jesli cos jest darmowe, to stac prawie
kazdego) wychodzi do klientow mozliwie szeroko.

Jesli chodzi o MB, to z wiadomości podawanych na twitterze najwiecej korzysta IMO konkurencja oraz ludzie obracajacy akcjami, a ich takie 'wychowanie klientów' nie dotyczy bo oni z reguły już jezdzą luksusowymi samochodami. Nie bardzo widzę w jaki sposób przez takiego twittera mozna 'wychowac' młode pokolenie potencjalnych przyszłych nabywców MB, bo oni w tej chwili nie szukaja informacji co nowego produkuje Benz i gdzie otwiera fabrykę.
Takie 'wychowanie' raczej osiąga się przez strony internetowe z odjechanymi zdjęciami samochodów, i innego typu reklamę, np.przez sporty motorowe, F1.

pozdr
G

Data: 2009-12-02 08:38:34
Autor: Leszczur
Widomosci nowej generacji.
On 2 Gru, 16:52, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
> Pytanie powinno brzmiec odwrotnie. Kto z obecnie zainteresowanych
> twitterem zostanie przyszlym klientem mercedesa? Czy wychowyanie
> klientow nie jest jednym z elementow tworzenia marki?
> Nie znam sie za bardzo na marketingu, ale wydaje mi sie logiczne, ze
> firma ktora na to stac (a jesli cos jest darmowe, to stac prawie
> kazdego) wychodzi do klientow mozliwie szeroko.

Jesli chodzi o MB, to z wiadomości podawanych na twitterze najwiecej
korzysta IMO konkurencja oraz ludzie obracajacy akcjami,

Kiepska to konkurencja ktora musi korzystac z twittera zeby sie czegos
dowiedziec ;-)

a ich takie 'wychowanie klientów' nie dotyczy bo oni z reguły już jezdzą luksusowymi
samochodami.

Tacy sa nawet lepsi. Ich "wystarczy" przeciagnac. Skoro stac ich na
luksusowego merca, to moze za rok kupią luksusowego wartburga. :-)

 Nie bardzo widzę w jaki sposób przez takiego twittera mozna
'wychowac' młode pokolenie potencjalnych przyszłych nabywców MB, bo oni w
tej chwili nie szukaja informacji co nowego produkuje Benz i gdzie otwiera
fabrykę.

Przeciez twitter nie jest jedynym narzedziem do budowy marki. Skoro
podstawa sukcesu jest zaistniec w umysłach klientow to trzeba zaczynac
wczesnie i jak najszerzej. Nie wiem czy takie narzedzie jak twitter
bedzie skuteczne, ale skoro moze byc...

Takie 'wychowanie' raczej osiąga się przez strony internetowe z odjechanymi
zdjęciami samochodów, i innego typu reklamę, np.przez sporty motorowe, F1.

A czemu twitter nie moze do takich zdjec prowadzic? "Najbardziej
odjechane zdjecia Trabanta EvoTurbo 350S", "Dżizas Krajst - nowa
Syrena 102 Bosto wymiata!".

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-02 17:56:51
Autor: Gerard
Widomosci nowej generacji.
Leszczur wrote:
On 2 Gru, 16:52, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
Pytanie powinno brzmiec odwrotnie. Kto z obecnie zainteresowanych
twitterem zostanie przyszlym klientem mercedesa? Czy wychowyanie
klientow nie jest jednym z elementow tworzenia marki?
Nie znam sie za bardzo na marketingu, ale wydaje mi sie logiczne, ze
firma ktora na to stac (a jesli cos jest darmowe, to stac prawie
kazdego) wychodzi do klientow mozliwie szeroko.

Jesli chodzi o MB, to z wiadomości podawanych na twitterze najwiecej
korzysta IMO konkurencja oraz ludzie obracajacy akcjami,

Kiepska to konkurencja ktora musi korzystac z twittera zeby sie czegos
dowiedziec ;-)

Przecież nie będą fatygować swoich satelit do namierzania kiedy szef konkurencji idzie na kawe albo odcedzić kartofelki. A na twitterze maja wszystko jak na tacy ;-]

a ich takie 'wychowanie klientów' nie dotyczy bo oni z reguły już
jezdzą luksusowymi samochodami.

Tacy sa nawet lepsi. Ich "wystarczy" przeciagnac. Skoro stac ich na
luksusowego merca, to moze za rok kupią luksusowego wartburga. :-)

Ale takie przeciąganie zrobi tylko kozacka reklama a nie twitter.

 Nie bardzo widzę w jaki sposób przez takiego twittera mozna
'wychowac' młode pokolenie potencjalnych przyszłych nabywców MB, bo
oni w
tej chwili nie szukaja informacji co nowego produkuje Benz i gdzie
otwiera
fabrykę.

Przeciez twitter nie jest jedynym narzedziem do budowy marki. Skoro
podstawa sukcesu jest zaistniec w umysłach klientow to trzeba zaczynac
wczesnie i jak najszerzej. Nie wiem czy takie narzedzie jak twitter
bedzie skuteczne, ale skoro moze byc...

Takie 'wychowanie' raczej osiąga się przez strony internetowe z
odjechanymi zdjęciami samochodów, i innego typu reklamę, np.przez
sporty motorowe, F1.

A czemu twitter nie moze do takich zdjec prowadzic? "Najbardziej
odjechane zdjecia Trabanta EvoTurbo 350S", "Dżizas Krajst - nowa
Syrena 102 Bosto wymiata!".

Tu zgoda. Bedzie działał jako wyszukiwarka newsów, ale to bedzie IMO dodatek do faktycznego marketingu.

pozdr
G

Data: 2009-12-02 09:05:41
Autor: Leszczur
Widomosci nowej generacji.
On 2 Gru, 17:56, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
> Kiepska to konkurencja ktora musi korzystac z twittera zeby sie czegos
> dowiedziec ;-)

Przecież nie będą fatygować swoich satelit do namierzania kiedy szef
konkurencji idzie na kawe albo odcedzić kartofelki. A na twitterze maja
wszystko jak na tacy ;-]

Myslisz, ze konkurencja mercedesa dowiaduje sie o nowym modelu, czy
silniku hybrydowym z konferencji prasowych???

>> a ich takie 'wychowanie klientów' nie dotyczy bo oni z reguły już
>> jezdzą luksusowymi samochodami.

> Tacy sa nawet lepsi. Ich "wystarczy" przeciagnac. Skoro stac ich na
> luksusowego merca, to moze za rok kupią luksusowego wartburga. :-)

Ale takie przeciąganie zrobi tylko kozacka reklama a nie twitter.

Przeciez twitter nie ma zastąpic reklamy, a tylko ją wskazac masowemu
odbiorcy.

> A czemu twitter nie moze do takich zdjec prowadzic? "Najbardziej
> odjechane zdjecia Trabanta EvoTurbo 350S", "Dżizas Krajst - nowa
> Syrena 102 Bosto wymiata!".

Tu zgoda. Bedzie działał jako wyszukiwarka newsów, ale to bedzie IMO dodatek
do faktycznego marketingu.

Dokladnie. Twitter jest/bedzie częścią planu marketingowego, a nie
całym planem.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-02 18:37:11
Autor: Gerard
Widomosci nowej generacji.
Leszczur wrote:
On 2 Gru, 17:56, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
Kiepska to konkurencja ktora musi korzystac z twittera zeby sie
czegos dowiedziec ;-)

Przecież nie będą fatygować swoich satelit do namierzania kiedy szef
konkurencji idzie na kawe albo odcedzić kartofelki. A na twitterze
maja wszystko jak na tacy ;-]

Myslisz, ze konkurencja mercedesa dowiaduje sie o nowym modelu, czy
silniku hybrydowym z konferencji prasowych???

O tym że firma ma w planach rozpocząc prace nad czymś takim - jak najbardziej.
Przesadzasz ze szpiegostwem przemysłowym, tylko największe firmy stać, żeby wykradac poufne informacje od konkurencji.

a ich takie 'wychowanie klientów' nie dotyczy bo oni z reguły już
jezdzą luksusowymi samochodami.

Tacy sa nawet lepsi. Ich "wystarczy" przeciagnac. Skoro stac ich na
luksusowego merca, to moze za rok kupią luksusowego wartburga. :-)

Ale takie przeciąganie zrobi tylko kozacka reklama a nie twitter.

Przeciez twitter nie ma zastąpic reklamy, a tylko ją wskazac masowemu
odbiorcy.

Rolą reklamy jest znaleźć odbiorcę, nie na odwrót.
Ludzie nie będą uzywali twittera jezeli będą chcieli kupić nowy samochód czy tv. Uderzą od razu do strony producenta, ew. na fora branzowe i raczej w to powinny inwestować firmy, nie w twittera.

pozdr
G

Data: 2009-12-02 11:21:12
Autor: Leszczur
Widomosci nowej generacji.
On 2 Gru, 18:37, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
> Myslisz, ze konkurencja mercedesa dowiaduje sie o nowym modelu, czy
> silniku hybrydowym z konferencji prasowych???

O tym że firma ma w planach rozpocząc prace nad czymś takim - jak
najbardziej.

Mamy na grupie idealistę :-)

Przesadzasz ze szpiegostwem przemysłowym, tylko największe firmy stać, żeby
wykradac poufne informacje od konkurencji.

Powaznie? Masz na to jakies dane? Bo ja na przyklad wiem, ze takie
rzeczy mozna zlecic chociazby agencji detektywistycznej.
Nie nazywa sie to szpiegostwem, a wywiadem gospodarczym. Wiec chyba
jednak nie tylko najwieksze firmy.

>>>> a ich takie 'wychowanie klientów' nie dotyczy bo oni z reguły już
>>>> jezdzą luksusowymi samochodami.

>>> Tacy sa nawet lepsi. Ich "wystarczy" przeciagnac. Skoro stac ich na
>>> luksusowego merca, to moze za rok kupią luksusowego wartburga. :-)

>> Ale takie przeciąganie zrobi tylko kozacka reklama a nie twitter.

> Przeciez twitter nie ma zastąpic reklamy, a tylko ją wskazac masowemu
> odbiorcy.

Rolą reklamy jest znaleźć odbiorcę, nie na odwrót.

Bingo. Stad jesli reklama ma szanse dotrzec do stu milionow odbiorcow
(chociazby przez pozycjonowanie w wynikach wyszukiwania) to nalezy to
wykorzystac.

Ludzie nie będą uzywali twittera jezeli będą chcieli kupić nowy samochód czy
tv. Uderzą od razu do strony producenta, ew. na fora branzowe i raczej w to
powinny inwestować firmy, nie w twittera.

Widze, ze dalej sie nie rozumiemy. Nie wiem czemu uparcie zakładasz,
ze chce twitterem zastapic wszystkie narzedzia marketingowe w chwili,
gdy przy kazdej okazji przypominam, ze to tylko jeden ze sposobow na
pokazanie się.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-02 23:27:49
Autor: Gerard
Widomosci nowej generacji.
Leszczur wrote:
On 2 Gru, 18:37, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
Przesadzasz ze szpiegostwem przemysłowym, tylko największe firmy
stać, żeby wykradac poufne informacje od konkurencji.

Powaznie?

Powaznie.

Masz na to jakies dane? Bo ja na przyklad wiem, ze takie
rzeczy mozna zlecic chociazby agencji detektywistycznej.
Nie nazywa sie to szpiegostwem, a wywiadem gospodarczym. Wiec chyba
jednak nie tylko najwieksze firmy.

A Ty masz na to jakieś dane? :-)
Zobacz ile na świecie jest róznego rodzaju firm, nawet odrzucając te małe, nie wierzę, żeby robiła to większość pozostałych. Inaczej agencje detektywistyczne byłyby na każdym rogu ulicy. Dlatego twitter jak najbardziej może być uzywany przez pozostałe do zbierania informacji nt konkurencji.

Przeciez twitter nie ma zastąpic reklamy, a tylko ją wskazac
masowemu odbiorcy.

Rolą reklamy jest znaleźć odbiorcę, nie na odwrót.

Bingo. Stad jesli reklama ma szanse dotrzec do stu milionow odbiorcow
(chociazby przez pozycjonowanie w wynikach wyszukiwania) to nalezy to
wykorzystac.

Siur ale to przecież firma może osiagnąc bez pisania twittera.

Ludzie nie będą uzywali twittera jezeli będą chcieli kupić nowy
samochód czy tv. Uderzą od razu do strony producenta, ew. na fora
branzowe i raczej w to powinny inwestować firmy, nie w twittera.

Widze, ze dalej sie nie rozumiemy. Nie wiem czemu uparcie zakładasz,
ze chce twitterem zastapic wszystkie narzedzia marketingowe w chwili,
gdy przy kazdej okazji przypominam, ze to tylko jeden ze sposobow na
pokazanie się.

Pokazać to sie firma może i na drzwiach do piwnicy sołtysa w Koziej Wólce, pytanie czy jest sens :-).
Na pewno twitter firmie nie zaszkodzi i zgadzam sie że warto to wykorzystać, jeśli ma się ochotę i jakieśtam pieniądze [bo jednak trzeba kogoś oddelegować do tego ćwierkania]. Ale nie przeceniałbym roli jaką ma on odegrać w promocji własnej firmy. Piszę to z pozycji małego przedsiębiorcy ale nawet mając jakąś średniej wielkości firmę, przynajmniej na razie nie widzę w twitterze wiekszych korzyści.

pozdr
G

Data: 2009-12-02 23:27:06
Autor: Leszczur
Widomosci nowej generacji.
On 2 Gru, 23:27, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
Leszczur wrote:
> On 2 Gru, 18:37, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
>> Przesadzasz ze szpiegostwem przemysłowym, tylko największe firmy
>> stać, żeby wykradac poufne informacje od konkurencji.

> Powaznie?

Powaznie.

Zartujesz!

> Masz na to jakies dane? Bo ja na przyklad wiem, ze takie
> rzeczy mozna zlecic chociazby agencji detektywistycznej.
> Nie nazywa sie to szpiegostwem, a wywiadem gospodarczym. Wiec chyba
> jednak nie tylko najwieksze firmy.

A Ty masz na to jakieś dane? :-)

Widze oferty - a skoro jest tak duża podaż to popyt tez byc musi.

Zobacz ile na świecie jest róznego rodzaju firm, nawet odrzucając te małe,
nie wierzę, żeby robiła to większość pozostałych.

Na tej grupie nie zajmujemy sie kwestiami wiary ;-P
Poza tym nie chodzi mi o odsetek firm przeprowadzajacych wywiad, bo
WIEM, ze w wiekszym, lub mniejszym stopniu robi to kazdy kto chce sie
utrzymac na rynku. Nawet zwykly sprzedawca pietruszki wie co sie
dzieje w sasiednich sklepach.
W korporacjach sa cale dzialy "competitive intelligence" - reszte
mozna sobie wyobrazic.

Inaczej agencje detektywistyczne byłyby na każdym rogu ulicy.

Mysle, ze jest ich wiecej niz Ci sie wydaje. Sprawdz. Poza tym male
firmy zatrudniaja agencje - duze firmy po prostu tworzą odpowiednie
stanowiska.
Wywiad gopodarczy jest jednym z filarów konkurencji.

Dlatego twitter jak najbardziej może być uzywany przez pozostałe do zbierania informacji nt
konkurencji.

Moze byc uzywany do zbierania informacji bezwartosciowych z punktu
widzenia ich wlasnej strategii rozwoju.
Myslisz, ze AMD czeka na nowy wpis na twitterze (czy na konferencje
prasową) Intela zeby sie dowiedziec o nowym 16 rdzeniowym procku? I co
by im to dało? Zeby nie stracic dystansu do konkurencji oni musza to
wiedziec zaraz po zapadnieciu decyzji w Intelu, a nie gdy linie
produkcyjne pracują pełną parą.

> Bingo. Stad jesli reklama ma szanse dotrzec do stu milionow odbiorcow
> (chociazby przez pozycjonowanie w wynikach wyszukiwania) to nalezy to
> wykorzystac.

Siur ale to przecież firma może osiagnąc bez pisania twittera.

A ktos pisal, ze nie? Rownie dobrze moglbys argumentowac, ze reklama w
telewizji jest zbedna, bo radio i gazety docierają wszedzie.

> Widze, ze dalej sie nie rozumiemy. Nie wiem czemu uparcie zakładasz,
> ze chce twitterem zastapic wszystkie narzedzia marketingowe w chwili,
> gdy przy kazdej okazji przypominam, ze to tylko jeden ze sposobow na
> pokazanie się.

Pokazać to sie firma może i na drzwiach do piwnicy sołtysa w Koziej Wólce,
pytanie czy jest sens :-).

Jezeli sołtys Koziej Wólki pozwoli im to robić za darmo oraz w Koziej
Wolce firma ma potencjalnych klientow to nie tylko moze, ale wrecz
powinna umiescic tam ogloszenie.

Na pewno twitter firmie nie zaszkodzi i zgadzam sie że warto to wykorzystać,
jeśli ma się ochotę i jakieśtam pieniądze [bo jednak trzeba kogoś
oddelegować do tego ćwierkania].

1/25 etatu szeregowego piarowca i 1/50 etatu jego szefa.

Ale nie przeceniałbym roli jaką ma on odegrać w promocji własnej firmy.
Piszę to z pozycji małego przedsiębiorcy
ale nawet mając jakąś średniej wielkości firmę, przynajmniej na razie nie
widzę w twitterze wiekszych korzyści.

Przy nakładach bliskich zera nawet mniejsze korzysci są korzyściami.
Pamiętam poczatki allegro gdy wiekszosc z uzytkownikow sprzedawala
uzywane, niepotrzebne graty. Potem okazało się, ze w oparciu o serwis
aukcyjny mozna nie tylko wspomagac sprzedaz, ale wrecz
mozna stworzyć całą firmę. Daj twitterowi i uzytkownikom czas na
dorośnięcie.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-03 18:21:03
Autor: Gerard
Widomosci nowej generacji.
Leszczur wrote:
On 2 Gru, 23:27, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
Leszczur wrote:
On 2 Gru, 18:37, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
Przesadzasz ze szpiegostwem przemysłowym, tylko największe firmy
stać, żeby wykradac poufne informacje od konkurencji.

Powaznie?

Powaznie.

Zartujesz!

Gdzież bym śmiał.

Masz na to jakies dane? Bo ja na przyklad wiem, ze takie
rzeczy mozna zlecic chociazby agencji detektywistycznej.
Nie nazywa sie to szpiegostwem, a wywiadem gospodarczym. Wiec chyba
jednak nie tylko najwieksze firmy.

A Ty masz na to jakieś dane? :-)

Widze oferty - a skoro jest tak duża podaż to popyt tez byc musi.

A możesz coś konkretnie zapodać?
Bo dziś z ciekawości podpytałem w dwóch całkiem dużych polskich firmach [jedna fabryka mebli, druga firma kurierska] czy sami lub przez kogoś robią wywiad gospodarczy i okazuje się, że to dla nich nieistotna sprawa.

Zobacz ile na świecie jest róznego rodzaju firm, nawet odrzucając te
małe,
nie wierzę, żeby robiła to większość pozostałych.

Na tej grupie nie zajmujemy sie kwestiami wiary ;-P

Zajmujemy się za to Twoja wiarygodnością :-)

Poza tym nie chodzi mi o odsetek firm przeprowadzajacych wywiad, bo
WIEM, ze w wiekszym, lub mniejszym stopniu robi to kazdy kto chce sie
utrzymac na rynku. Nawet zwykly sprzedawca pietruszki wie co sie
dzieje w sasiednich sklepach.

Ale nie będzie to tego zatrudniał agencji detektywistycznej ani organizował specjalnego działu na zapleczu sklepu. Za to twitter będzie pomocny.

W korporacjach sa cale dzialy "competitive intelligence" - reszte
mozna sobie wyobrazic.

_Korporacjach_. Cofnij się kilka postów a zobaczysz, że własnie o tym pisałem. Tylko najwieksze firmy stac by mieć dział wywiadu gospodarczego lub opłacac wyspecjalizowane agencje detektywistyczne. Dla całej reszty przydatny może się okazać właśnie twitter.

Inaczej agencje detektywistyczne byłyby na każdym rogu ulicy.

Mysle, ze jest ich wiecej niz Ci sie wydaje. Sprawdz.

Ano sprawdziłem. Katalogi PKT i WP podają że jest ich 250. _W całej Polsce_.

Poza tym male
firmy zatrudniaja agencje - duze firmy po prostu tworzą odpowiednie
stanowiska.

Być może, tylko niewielu na to stać.

Dlatego twitter jak najbardziej może być uzywany przez pozostałe do
zbierania informacji nt konkurencji.

Moze byc uzywany do zbierania informacji bezwartosciowych z punktu
widzenia ich wlasnej strategii rozwoju.
Myslisz, ze AMD czeka na nowy wpis na twitterze (czy na konferencje
prasową) Intela zeby sie dowiedziec o nowym 16 rdzeniowym procku? I co
by im to dało? Zeby nie stracic dystansu do konkurencji oni musza to
wiedziec zaraz po zapadnieciu decyzji w Intelu, a nie gdy linie
produkcyjne pracują pełną parą.

To już jest szpiegostwo przemysłowe. Tu twitter sie oczywiście nie przyda.

Bingo. Stad jesli reklama ma szanse dotrzec do stu milionow
odbiorcow (chociazby przez pozycjonowanie w wynikach wyszukiwania)
to nalezy to wykorzystac.

Siur ale to przecież firma może osiagnąc bez pisania twittera.

A ktos pisal, ze nie? Rownie dobrze moglbys argumentowac, ze reklama w
telewizji jest zbedna, bo radio i gazety docierają wszedzie.

Ale dyskutujemy przecież o tym czy zakładanie i pisanie twittera pomoże firmie, a nie pozycjonowanie w wyszukiwarkach.

Na pewno twitter firmie nie zaszkodzi i zgadzam sie że warto to
wykorzystać,
jeśli ma się ochotę i jakieśtam pieniądze [bo jednak trzeba kogoś
oddelegować do tego ćwierkania].

1/25 etatu szeregowego piarowca i 1/50 etatu jego szefa.

Niewiele to fakt. Ale np. czy dla takiej fabryki mebli w Polsce będzie to opłacalne?

Ale nie przeceniałbym roli jaką ma on odegrać w promocji własnej
firmy.
Piszę to z pozycji małego przedsiębiorcy
ale nawet mając jakąś średniej wielkości firmę, przynajmniej na
razie nie
widzę w twitterze wiekszych korzyści.

Przy nakładach bliskich zera nawet mniejsze korzysci są korzyściami.
Pamiętam poczatki allegro gdy wiekszosc z uzytkownikow sprzedawala
uzywane, niepotrzebne graty. Potem okazało się, ze w oparciu o serwis
aukcyjny mozna nie tylko wspomagac sprzedaz, ale wrecz
mozna stworzyć całą firmę. Daj twitterowi i uzytkownikom czas na
dorośnięcie.

Nie dam. Twitter musi odejść!

pozdr
G

Data: 2009-12-03 09:45:20
Autor: Leszczur
Widomosci nowej generacji.
On 3 Gru, 18:21, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
>>> Powaznie?

>> Powaznie.

> Zartujesz!

Gdzie bym mia .

Jednakowoż!

>> A Ty masz na to jakie dane? :-)

> Widze oferty - a skoro jest tak du a poda to popyt tez byc musi.

A mo esz co konkretnie zapoda ?
Bo dzi z ciekawo ci podpyta em w dw ch ca kiem du ych polskich firmach
[jedna fabryka mebli, druga firma kurierska] czy sami lub przez kogo robi
wywiad gospodarczy i okazuje si , e to dla nich nieistotna sprawa.

No to szczerze współczuję.

> W korporacjach sa cale dzialy "competitive intelligence" - reszte
> mozna sobie wyobrazic.

_Korporacjach_. Cofnij si kilka post w a zobaczysz, e w asnie o tym
pisa em. Tylko najwieksze firmy stac by mie dzia wywiadu gospodarczego lub
op acac wyspecjalizowane agencje detektywistyczne. Dla ca ej reszty
przydatny mo e si okaza w a nie twitter.

OK w takim razie podejdzmy do tego inaczej  i moze tu znajdziemy
wspolny jezyk. Moze piszemy z roznych punktow widzenia i to wplywa na
ocenę.
Nie jest istotnmy podzial ze wzgledu na wielkosc a predzej na profil
firmy.
Firmy bazujace na efektach pracy działow R&D (np ta w ktorej pracuje),
ktorych istnienie na rynku jest wyznaczana przez szybkosc rozwoju -
nie stac na reaktywosc (czyli opieranie sie na twitterze), bo czas
reakcji od newsa do produktu konkurencyjnego jest zbyt dlugi.
Dla firm usługowo-produkcyjnych czas od ćwierknięcia konkurencji do
dostosowania oferty będzie krótki, więc oni mogą polegać na wywiadzie
twitterologicznym.

>> Inaczej agencje detektywistyczne by yby na ka dym rogu ulicy.

> Mysle, ze jest ich wiecej niz Ci sie wydaje. Sprawdz.

Ano sprawdzi em. Katalogi PKT i WP podaj e jest ich 250. _W ca ej Polsce_..

No to jest w czym wybierac. Kiedys byl tylko Rutkowski :-)

> Poza tym male
> firmy zatrudniaja agencje - duze firmy po prostu tworz odpowiednie
> stanowiska.

By mo e, tylko niewielu na to sta .

Blad. Taki dział to nie martwy koszt, a inwestycja majaca przynosic
zyski.
Lepsze rozeznanie rynku = lepsza konkurencyjnosc = wieksze zyski. W
uproszczeniu naturalnie.

>> Dlatego twitter jak najbardziej mo e by uzywany przez pozosta e do
>> zbierania informacji nt konkurencji.

> Moze byc uzywany do zbierania informacji bezwartosciowych z punktu
> widzenia ich wlasnej strategii rozwoju.
> Myslisz, ze AMD czeka na nowy wpis na twitterze (czy na konferencje
> prasow ) Intela zeby sie dowiedziec o nowym 16 rdzeniowym procku? I co
> by im to da o? Zeby nie stracic dystansu do konkurencji oni musza to
> wiedziec zaraz po zapadnieciu decyzji w Intelu, a nie gdy linie
> produkcyjne pracuj pe n par .

To ju jest szpiegostwo przemys owe.

Potejto - potato.

> A ktos pisal, ze nie? Rownie dobrze moglbys argumentowac, ze reklama w
> telewizji jest zbedna, bo radio i gazety docieraj wszedzie.

Ale dyskutujemy przecie o tym czy zak adanie i pisanie twittera pomo e
firmie, a nie pozycjonowanie w wyszukiwarkach.

Zeby pozycjonowac - trzeba pisac.

> 1/25 etatu szeregowego piarowca i 1/50 etatu jego szefa.

Niewiele to fakt. Ale np. czy dla takiej fabryki mebli w Polsce b dzie to
op acalne?

Nie wiem czy będzie, ale wiem, że może być. Zadna reklama nie
gwarantuje zwiekszenia zysków.

>> Ale nie przecenia bym roli jak ma on odegra w promocji w asnej
>> firmy.
>> Pisz to z pozycji ma ego przedsi biorcy
>> ale nawet maj c jak redniej wielko ci firm , przynajmniej na
>> razie nie
>> widz w twitterze wiekszych korzy ci.

> Przy nak adach bliskich zera nawet mniejsze korzysci s korzy ciami.
> Pami tam poczatki allegro gdy wiekszosc z uzytkownikow sprzedawala
> uzywane, niepotrzebne graty. Potem okaza o si , ze w oparciu o serwis
> aukcyjny mozna nie tylko wspomagac sprzedaz, ale wrecz
> mozna stworzy ca firm . Daj twitterowi i uzytkownikom czas na
> doro ni cie.

Nie dam. Twitter musi odej !

No to bedzie przydatny dla warzywniakow, czy musi odejsc? ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Twitt 18:44: poszedłem do kuchni po szklankę wody. Ale emocje!

Data: 2009-12-03 12:18:27
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
> >> Inaczej agencje detektywistyczne by yby na ka dym rogu ulicy.

> > Mysle, ze jest ich wiecej niz Ci sie wydaje. Sprawdz.

> Ano sprawdzi em. Katalogi PKT i WP podaj e jest ich 250. _W ca ej Polsce_.

No to jest w czym wybierac. Kiedys byl tylko Rutkowski :-)

Ciekawe ile z tych 250 jest naprawde dzialajacych a nie tylko
zarejestrowanych. I ile z nich byloby w stanie zajac sie takim
zleceniem.

Twitt 18:44: poszedłem do kuchni po szklankę wody. Ale emocje!

 21:17 oplulem monitor ze smiechu:)

Data: 2009-12-03 23:20:52
Autor: Gerard
Widomosci nowej generacji.
Leszczur wrote:

OK w takim razie podejdzmy do tego inaczej  i moze tu znajdziemy
wspolny jezyk. Moze piszemy z roznych punktow widzenia i to wplywa na
ocenę.
Nie jest istotnmy podzial ze wzgledu na wielkosc a predzej na profil
firmy.
Firmy bazujace na efektach pracy działow R&D (np ta w ktorej pracuje),
ktorych istnienie na rynku jest wyznaczana przez szybkosc rozwoju -
nie stac na reaktywosc (czyli opieranie sie na twitterze), bo czas
reakcji od newsa do produktu konkurencyjnego jest zbyt dlugi.
Dla firm usługowo-produkcyjnych czas od ćwierknięcia konkurencji do
dostosowania oferty będzie krótki, więc oni mogą polegać na wywiadzie
twitterologicznym.

Niech będzie, myślę jednak że nie ma jakiegoś strasznego nadużycia w sformułowaniu, że twitter jest przydatny konkurencji.

Inaczej agencje detektywistyczne by yby na ka dym rogu ulicy.

Mysle, ze jest ich wiecej niz Ci sie wydaje. Sprawdz.

Ano sprawdzi em. Katalogi PKT i WP podaj e jest ich 250. _W ca ej
Polsce_.

No to jest w czym wybierac. Kiedys byl tylko Rutkowski :-)

Jednakoż daleko do obsadzenia wszystkich rogów ulic.

Poza tym male
firmy zatrudniaja agencje - duze firmy po prostu tworz odpowiednie
stanowiska.

By mo e, tylko niewielu na to sta .

Blad. Taki dział to nie martwy koszt, a inwestycja majaca przynosic
zyski.
Lepsze rozeznanie rynku = lepsza konkurencyjnosc = wieksze zyski. W
uproszczeniu naturalnie.

Agreed. Nie bez kozery przy dotacjach unijnych wymagają od ludzi biznes planu opartego na rozpoznaniu rynku.

Dlatego twitter jak najbardziej mo e by uzywany przez pozosta e do
zbierania informacji nt konkurencji.

Moze byc uzywany do zbierania informacji bezwartosciowych z punktu
widzenia ich wlasnej strategii rozwoju.
Myslisz, ze AMD czeka na nowy wpis na twitterze (czy na konferencje
prasow ) Intela zeby sie dowiedziec o nowym 16 rdzeniowym procku? I
co by im to da o? Zeby nie stracic dystansu do konkurencji oni
musza to wiedziec zaraz po zapadnieciu decyzji w Intelu, a nie gdy
linie produkcyjne pracuj pe n par .

To ju jest szpiegostwo przemys owe.

Potejto - potato.

Być może, nie wiem jak to w praktyce wygląda. W teorii firmy zajmujace się wywiadem potepiają szpiegostwo gospodarcze.

A ktos pisal, ze nie? Rownie dobrze moglbys argumentowac, ze
reklama w telewizji jest zbedna, bo radio i gazety docieraj
wszedzie.

Ale dyskutujemy przecie o tym czy zak adanie i pisanie twittera pomo
e firmie, a nie pozycjonowanie w wyszukiwarkach.

Zeby pozycjonowac - trzeba pisac.

Twittera? AFAIK nie trzeba.

Nie dam. Twitter musi odej !

No to bedzie przydatny dla warzywniakow, czy musi odejsc? ;-)

Twitter w każdym warzywnym! Jesli nie to musi odejść!!

pozdr
G

Data: 2009-12-03 23:03:21
Autor: Leszczur
Widomosci nowej generacji.
On 3 Gru, 23:20, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
>> To ju jest szpiegostwo przemys owe.

> Potejto - potato.

Być może, nie wiem jak to w praktyce wygląda. W teorii firmy zajmujace się
wywiadem potepiają szpiegostwo gospodarcze.

W teorii oczywiscie wszystkie firmy potępiają działania niezgodne z
prawem.

>> Nie dam. Twitter musi odej !

> No to bedzie przydatny dla warzywniakow, czy musi odejsc? ;-)

Twitter w każdym warzywnym! Jesli nie to musi odejść!!

I to wrzuce sobie jako twit poranny ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-04 12:37:30
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
Gerard pisze:
Leszczur wrote:
On 2 Gru, 11:34, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
Bo jakos tak nie moge sie oprzec wrazeniu, ze typowe
przedsiebiorstwo nie ma potrzeby wypluwania z siebie haslowych
wiadomosci co 10 minut.
A moze tu chodzi o wychowywanie przyszlych klientow? Moze teraz taka
aktywnosc nie ma wielkiego przelozenia na zyski, ale za 20 lat
bedzie skutkowala klientami zwiazanymi z marką na wiele lat?
Ale kto z przyszłych klientów Mercedesa jest w tej chwili
zainteresowany ich twitterem...
Pytanie powinno brzmiec odwrotnie. Kto z obecnie zainteresowanych
twitterem zostanie przyszlym klientem mercedesa? Czy wychowyanie
klientow nie jest jednym z elementow tworzenia marki?
Nie znam sie za bardzo na marketingu, ale wydaje mi sie logiczne, ze
firma ktora na to stac (a jesli cos jest darmowe, to stac prawie
kazdego) wychodzi do klientow mozliwie szeroko.

Jesli chodzi o MB, to z wiadomości podawanych na twitterze najwiecej korzysta IMO konkurencja oraz ludzie obracajacy akcjami, a ich takie 'wychowanie klientów' nie dotyczy bo oni z reguły już jezdzą luksusowymi samochodami. Nie bardzo widzę w jaki sposób przez takiego twittera mozna 'wychowac' młode pokolenie potencjalnych przyszłych nabywców MB, bo oni w tej chwili nie szukaja informacji co nowego produkuje Benz i gdzie otwiera fabrykę.
Takie 'wychowanie' raczej osiąga się przez strony internetowe z odjechanymi zdjęciami samochodów, i innego typu reklamę, np.przez sporty motorowe, F1.

No tak - 3 lata temu to i można się z tym zgodzić.

Budowanie marki, przypominanie o niej to nie odjechane projekty i niedostępność przez sporty motorowe. Ludzie pragną 'namacalnego' dlatego taką popularnością cieszą się społecznościówki.

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-12-04 16:04:43
Autor: Gerard
Widomosci nowej generacji.
Szczepan Radzki wrote:
Gerard pisze:
Leszczur wrote:
On 2 Gru, 11:34, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
Bo jakos tak nie moge sie oprzec wrazeniu, ze typowe
przedsiebiorstwo nie ma potrzeby wypluwania z siebie haslowych
wiadomosci co 10 minut.
A moze tu chodzi o wychowywanie przyszlych klientow? Moze teraz
taka aktywnosc nie ma wielkiego przelozenia na zyski, ale za 20
lat bedzie skutkowala klientami zwiazanymi z marką na wiele lat?
Ale kto z przyszłych klientów Mercedesa jest w tej chwili
zainteresowany ich twitterem...
Pytanie powinno brzmiec odwrotnie. Kto z obecnie zainteresowanych
twitterem zostanie przyszlym klientem mercedesa? Czy wychowyanie
klientow nie jest jednym z elementow tworzenia marki?
Nie znam sie za bardzo na marketingu, ale wydaje mi sie logiczne, ze
firma ktora na to stac (a jesli cos jest darmowe, to stac prawie
kazdego) wychodzi do klientow mozliwie szeroko.

Jesli chodzi o MB, to z wiadomości podawanych na twitterze najwiecej
korzysta IMO konkurencja oraz ludzie obracajacy akcjami, a ich takie
'wychowanie klientów' nie dotyczy bo oni z reguły już jezdzą
luksusowymi samochodami. Nie bardzo widzę w jaki sposób przez
takiego twittera mozna 'wychowac' młode pokolenie potencjalnych
przyszłych nabywców MB, bo oni w tej chwili nie szukaja informacji
co nowego produkuje Benz i gdzie otwiera fabrykę.
Takie 'wychowanie' raczej osiąga się przez strony internetowe z
odjechanymi zdjęciami samochodów, i innego typu reklamę, np.przez
sporty motorowe, F1.

No tak - 3 lata temu to i można się z tym zgodzić.

Budowanie marki, przypominanie o niej to nie odjechane projekty i
niedostępność przez sporty motorowe. Ludzie pragną 'namacalnego'
dlatego taką popularnością cieszą się społecznościówki.

A gdzie tam reklamy Mercedesa?

pozdr
G

Data: 2009-12-04 23:56:58
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
Gerard pisze:
Szczepan Radzki wrote:
Gerard pisze:
Leszczur wrote:
On 2 Gru, 11:34, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
Bo jakos tak nie moge sie oprzec wrazeniu, ze typowe
przedsiebiorstwo nie ma potrzeby wypluwania z siebie haslowych
wiadomosci co 10 minut.
A moze tu chodzi o wychowywanie przyszlych klientow? Moze teraz
taka aktywnosc nie ma wielkiego przelozenia na zyski, ale za 20
lat bedzie skutkowala klientami zwiazanymi z marką na wiele lat?
Ale kto z przyszłych klientów Mercedesa jest w tej chwili
zainteresowany ich twitterem...
Pytanie powinno brzmiec odwrotnie. Kto z obecnie zainteresowanych
twitterem zostanie przyszlym klientem mercedesa? Czy wychowyanie
klientow nie jest jednym z elementow tworzenia marki?
Nie znam sie za bardzo na marketingu, ale wydaje mi sie logiczne, ze
firma ktora na to stac (a jesli cos jest darmowe, to stac prawie
kazdego) wychodzi do klientow mozliwie szeroko.
Jesli chodzi o MB, to z wiadomości podawanych na twitterze najwiecej
korzysta IMO konkurencja oraz ludzie obracajacy akcjami, a ich takie
'wychowanie klientów' nie dotyczy bo oni z reguły już jezdzą
luksusowymi samochodami. Nie bardzo widzę w jaki sposób przez
takiego twittera mozna 'wychowac' młode pokolenie potencjalnych
przyszłych nabywców MB, bo oni w tej chwili nie szukaja informacji
co nowego produkuje Benz i gdzie otwiera fabrykę.
Takie 'wychowanie' raczej osiąga się przez strony internetowe z
odjechanymi zdjęciami samochodów, i innego typu reklamę, np.przez
sporty motorowe, F1.
No tak - 3 lata temu to i można się z tym zgodzić.

Budowanie marki, przypominanie o niej to nie odjechane projekty i
niedostępność przez sporty motorowe. Ludzie pragną 'namacalnego'
dlatego taką popularnością cieszą się społecznościówki.

A gdzie tam reklamy Mercedesa?

Ty poważnie chcesz jednego konkretnego przykładu, który daje tylko i wyłacznie zysk?

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-12-05 07:15:12
Autor: Gerard
Widomosci nowej generacji.
Szczepan Radzki wrote:
Takie 'wychowanie' raczej osiąga się przez strony internetowe z
odjechanymi zdjęciami samochodów, i innego typu reklamę, np.przez
sporty motorowe, F1.
No tak - 3 lata temu to i można się z tym zgodzić.

Budowanie marki, przypominanie o niej to nie odjechane projekty i
niedostępność przez sporty motorowe. Ludzie pragną 'namacalnego'
dlatego taką popularnością cieszą się społecznościówki.

A gdzie tam reklamy Mercedesa?

Ty poważnie chcesz jednego konkretnego przykładu, który daje tylko i
wyłacznie zysk?

Napisałes, że w tej chwili marketing to "nie odjechane projekty i sporty motorowe a społecznościówki". Masz coś na poparcie swojej tezy to dawaj jak najwięcej. Naprawdę ciekaw jestem na ile to prawda.

pozdr
G

Data: 2009-12-05 08:02:20
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
Gerard pisze:
Szczepan Radzki wrote:
Takie 'wychowanie' raczej osiąga się przez strony internetowe z
odjechanymi zdjęciami samochodów, i innego typu reklamę, np.przez
sporty motorowe, F1.
No tak - 3 lata temu to i można się z tym zgodzić.

Budowanie marki, przypominanie o niej to nie odjechane projekty i
niedostępność przez sporty motorowe. Ludzie pragną 'namacalnego'
dlatego taką popularnością cieszą się społecznościówki.
A gdzie tam reklamy Mercedesa?
Ty poważnie chcesz jednego konkretnego przykładu, który daje tylko i
wyłacznie zysk?

Napisałes, że w tej chwili marketing to "nie odjechane projekty i sporty motorowe a społecznościówki". Masz coś na poparcie swojej tezy to dawaj jak najwięcej. Naprawdę ciekaw jestem na ile to prawda.


Same działania twitterowe, to już potwierdzenie tej tezy. Może nienjlepiej się wyraziłem - odjechane projekty w nawiązaniu do Twojego 'odjechanymi zdjeciami samochodów'.

Bo same 'odjechane projekty' to jak najbardziej dobre myślenie o marketingu. Im bardziej niekonwencjonalne, tym bardziej zauważalne.

A co do samych działań. Hmm. Nie wiem czy śledziłeś/widziałeś to jak promowało się NBA Live 10 z D. Howardem? Howard był bardzo mocnym czynnikiem całej kampanii. Konto na twitterze, facebooku, strona internetowa, wszędzie pojawiały się niby normalne informacje, a co kilka chwil coś o NBA Live 10. Np. - mam do rozdania 10 kopii gry, będę tu i tu tego i tego dnia, kto chce niech przychodzi.

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-12-05 10:08:37
Autor: Gerard
Widomosci nowej generacji.
Szczepan Radzki wrote:

Napisałes, że w tej chwili marketing to "nie odjechane projekty i
sporty motorowe a społecznościówki". Masz coś na poparcie swojej
tezy to dawaj jak najwięcej. Naprawdę ciekaw jestem na ile to prawda.


Same działania twitterowe, to już potwierdzenie tej tezy.

Żartujesz. Na twitter taki Merc wydaje grosze. Na sporty motorowe - dziesiatki lub nawet setki milionów $. To jakby porównywać łódeczke wędkarza do Titanica.

A co do samych działań. Hmm. Nie wiem czy śledziłeś/widziałeś to jak
promowało się NBA Live 10 z D. Howardem? Howard był bardzo mocnym
czynnikiem całej kampanii. Konto na twitterze, facebooku, strona
internetowa, wszędzie pojawiały się niby normalne informacje, a co
kilka chwil coś o NBA Live 10. Np. - mam do rozdania 10 kopii gry,
będę tu i tu tego i tego dnia, kto chce niech przychodzi.

Tu jest inna grupa docelowa [młodzież, która na społecznościówkach jest najliczniejszą grupą] a i tak jest to tylko dodatkowa reklama. Najwiecej jest jej ciagle w tv i na popularnych stronach internetowych.

pozdr
G

Data: 2009-12-05 12:08:22
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
Gerard pisze:
Szczepan Radzki wrote:
Napisałes, że w tej chwili marketing to "nie odjechane projekty i
sporty motorowe a społecznościówki". Masz coś na poparcie swojej
tezy to dawaj jak najwięcej. Naprawdę ciekaw jestem na ile to prawda.

Same działania twitterowe, to już potwierdzenie tej tezy.

Żartujesz. Na twitter taki Merc wydaje grosze. Na sporty motorowe - dziesiatki lub nawet setki milionów $. To jakby porównywać łódeczke wędkarza do Titanica.

Czyli liczy się wydana kasa, a nie skuteczność. Zapamiętam.


A co do samych działań. Hmm. Nie wiem czy śledziłeś/widziałeś to jak
promowało się NBA Live 10 z D. Howardem? Howard był bardzo mocnym
czynnikiem całej kampanii. Konto na twitterze, facebooku, strona
internetowa, wszędzie pojawiały się niby normalne informacje, a co
kilka chwil coś o NBA Live 10. Np. - mam do rozdania 10 kopii gry,
będę tu i tu tego i tego dnia, kto chce niech przychodzi.

Tu jest inna grupa docelowa [młodzież, która na społecznościówkach jest najliczniejszą grupą] a i tak jest to tylko dodatkowa reklama. Najwiecej jest jej ciagle w tv i na popularnych stronach internetowych.

I dlatego właśnie należy zaprzestać każdych innych działań? Bo w tv i na popularnych stronach jest najwięcej?

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-12-05 16:02:15
Autor: Gerard
Widomosci nowej generacji.
Szczepan Radzki wrote:

Tu jest inna grupa docelowa [młodzież, która na społecznościówkach
jest najliczniejszą grupą] a i tak jest to tylko dodatkowa reklama.
Najwiecej jest jej ciagle w tv i na popularnych stronach
internetowych.

I dlatego właśnie należy zaprzestać każdych innych działań? Bo w tv i
na popularnych stronach jest najwięcej?

Oczywiście, że nie, ale na razie te awangardowe pomysły są tylko dodatkiem.

pozdr
G

Data: 2009-12-02 03:46:17
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
On 2 Gru, 11:34, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
Leszczur wrote:

>> Bo jakos tak nie moge sie oprzec wrazeniu, ze typowe przedsiebiorstwo
>> nie ma potrzeby wypluwania z siebie haslowych wiadomosci co 10 minut.

> A moze tu chodzi o wychowywanie przyszlych klientow? Moze teraz taka
> aktywnosc nie ma wielkiego przelozenia na zyski, ale za 20 lat bedzie
> skutkowala klientami zwiazanymi z marką na wiele lat?

Ale kto z przyszłych klientów Mercedesa jest w tej chwili zainteresowany ich
twitterem...

A mnie naszla ciekawa refleksja. Jesli juz firmy maja potrzebe
ćwierkania to czemu nie zrobia tego u siebie na stronie w ladnej i
przejrzystej formie, w dodatku dostosowanej do swoich potrzeb. Bo mnie
to irytuje kiedy google czy mercedez utożsamiaja sie z szajsem (dla
mnie) jakim jest twitter.

Data: 2009-12-02 04:54:30
Autor: Leszczur
Widomosci nowej generacji.
On 2 Gru, 12:46, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> Ale kto z przyszłych klientów Mercedesa jest w tej chwili zainteresowany ich
> twitterem...

A mnie naszla ciekawa refleksja. Jesli juz firmy maja potrzebe
ćwierkania to czemu nie zrobia tego u siebie na stronie w ladnej i
przejrzystej formie, w dodatku dostosowanej do swoich potrzeb. Bo mnie
to irytuje kiedy google czy mercedez utożsamiaja sie z szajsem (dla
mnie) jakim jest twitter.

A to akurat jest proste. Twitter jest wyszukiwarką ktora lada dzien
bedzie konkurowac z google.
Skoro mozesz skrocic dystans do klienta, stac sie latwiej
znajdowalnym, to naturalnie nalezy to zrobic.

Duze materialy umieszczas na swojej stronie. Odnosniki do nich oraz
anonse - na twitterze. Super pomysł.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-02 06:34:26
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
On 2 Gru, 13:54, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 2 Gru, 12:46, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:

> > Ale kto z przyszłych klientów Mercedesa jest w tej chwili zainteresowany ich
> > twitterem...

> A mnie naszla ciekawa refleksja. Jesli juz firmy maja potrzebe
> ćwierkania to czemu nie zrobia tego u siebie na stronie w ladnej i
> przejrzystej formie, w dodatku dostosowanej do swoich potrzeb. Bo mnie
> to irytuje kiedy google czy mercedez utożsamiaja sie z szajsem (dla
> mnie) jakim jest twitter.

A to akurat jest proste. Twitter jest wyszukiwarką ktora lada dzien
bedzie konkurowac z google.

ok wyszukiwarka super rzecz, teraz dopiero zobaczylem ze ja maja,
efekt naprawde calkiem niezly ale...

Skoro mozesz skrocic dystans do klienta, stac sie latwiej
znajdowalnym, to naturalnie nalezy to zrobic.

.... jesli klient chce sie dowiedziec czegos o nas to niech to robi
poprzez nasza strone albo naszego twittera u nas na portalu. nie
chodzi nam o wrzucenie do jednego kotła ze wszystkimi kowalskimi tego
swiata.

Data: 2009-12-02 06:54:56
Autor: Leszczur
Widomosci nowej generacji.
On 2 Gru, 15:34, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> Skoro mozesz skrocic dystans do klienta, stac sie latwiej
> znajdowalnym, to naturalnie nalezy to zrobic.

... jesli klient chce sie dowiedziec czegos o nas to niech to robi
poprzez nasza strone albo naszego twittera u nas na portalu. nie
chodzi nam o wrzucenie do jednego kotła ze wszystkimi kowalskimi tego
swiata.

Ale przeciez zeby klient zechcial szukac czegos o nas, najpierw musi
sie dowiedziec (lub przypomniec) o naszym istnieniu.
Twitter nie ma byc zrodlem wyczerpujacych informacji tylko
społecznościowym kierunkowskazem.

Im dluzej o tym mysle, tym bardziej podobaja mi sie koncepcja tego
narzedzia. Oczywiscie nie do takiego stopnia zebym zaczal tam pisac o
swoich typach do pobrania z waiverów, ale jako pierwsze (!!!)narzedzie
szybkiego reagowania? Pewnie.

Oczywiscie osoby prywatne beda wykorzystywaly go w najdurniejszy
mozliwy sposob ("we on our way do Indy" :-)), ale przeciez kiedys
podobnie było z tworzeniem stron domowych przez kazdego Kowalskiego i
z czasem to sie uspokoiło.
Poza tym im lepszy search engine tym wyniki bardziej odpowiadajace
intencji szukajacego. Dlatego pisalem, ze Twitter bedzie pewnie chciał
kasy za pozycjonowanie w wynikach wyszukiwania - wtedy Kowalscy beda
znacznie mniej rzucac sie w oczy.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-02 08:35:50
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
Im dluzej o tym mysle, tym bardziej podobaja mi sie koncepcja tego
narzedzia.

Ja musze przyznac ze wyszukiwarka zrobiła na mnie wrażenie. Jeśli
twitter zacznie fajnie pozycjonowac* ćwierkania to może okazać się
całkiem fajna wyszukiwarką newsów tak naprawe zacznie oferować coś
czego nie oferuje googiel (a jednak da sie to zrobic). Naprawde
ciekawa rzecz, wpisałem sobie dzisiaj kilka haseł i wynik
wyszukiawania był całkowicie inny od tego co wyrzuca googiel a nawet
wyniki wyszukiwania były lepsze niz w googlu. Oczywiscie mowa tutaj
tylko i wyłacznie o aktualnosciach bo tylko w ten target może przejać
od google.

Od dzis zacząłem doceniac twittera a raczej jego wyszukiwarke.
Naprawde niewiedziałem ze twitter ma coś takiego jak wyszukiwarka,
myslalem ze to ludzie sobie zakładaja twittery i pisza bzdury. Wiec
wyszukiwarka i ctrl+f i mamy naprawde ciekawe narzędzie.

Tak więc Szczepan przyznaje Ci rację, że twitter to niezle narzędzie i
w przyszłości(a może juz teraz) wręcz niezbędne.  O ile same twittery
poszeczególnych osób i firm raczej mnie nie przekonają, to rzeczy
które można znaleźć w wyszukiwarce już mnie niejako urzekły. Niech
twitter zrobi redesign swoich szablonów to może przekonam się do niego
w pełni bo poki co jest to dla mnie nie do zaakceptowania.

* pozycjonowanie powinien zrobić na zasadzie odwiedzin, kliknięć
danego twittera, czyli podobnie jak robią to roboty googla.

Data: 2009-12-02 08:47:39
Autor: Leszczur
Widomosci nowej generacji.
On 2 Gru, 17:35, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> Im dluzej o tym mysle, tym bardziej podobaja mi sie koncepcja tego
> narzedzia.

Ja musze przyznac ze wyszukiwarka zrobiła na mnie wrażenie. Jeśli
twitter zacznie fajnie pozycjonowac* ćwierkania to może okazać się
całkiem fajna wyszukiwarką newsów tak naprawe zacznie oferować coś
czego nie oferuje googiel (a jednak da sie to zrobic).

BINGO!

Naprawde
ciekawa rzecz, wpisałem sobie dzisiaj kilka haseł i wynik
wyszukiawania był całkowicie inny od tego co wyrzuca googiel
a nawet wyniki wyszukiwania były lepsze niz w googlu.

Dokładnie. Co wiecej ostatnio jakas firma złożyła w Google wniosek o
wykreslenie ich stron z indeksowania.
Cuban sporo o tym pisze na swoim blogu. Okazuje sie, ze pozycją
giganta można dość łatwo i niezbyt drogo - a bardzo powaznie -
zachwiac.

Oczywiscie mowa tutaj
tylko i wyłacznie o aktualnosciach bo tylko w ten target może przejać
od google.

Zapewne obecna funkcjonalnosc twittera nie jest wartoscia docelowa,
wiec wszystko zalezy od rozwoju koncepcji.

Od dzis zacząłem doceniac twittera a raczej jego wyszukiwarke.

Nie ma za co. :-)

Naprawde niewiedziałem ze twitter ma coś takiego jak wyszukiwarka,
myslalem ze to ludzie sobie zakładaja twittery i pisza bzdury. Wiec
wyszukiwarka i ctrl+f i mamy naprawde ciekawe narzędzie.

Egzaktli.

* pozycjonowanie powinien zrobić na zasadzie odwiedzin, kliknięć
danego twittera, czyli podobnie jak robią to roboty googla.

To juz zapewne sie dzieje. Najprosciej jest zaczac od ilosci
subskrybentow.
Wartosciowe konta beda mialy ich najwiecej.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-02 21:25:42
Autor: wiLQ
Widomosci nowej generacji.
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Od dzis zacząłem doceniac twittera a raczej jego wyszukiwarke.
Naprawde niewiedziałem ze twitter ma coś takiego jak wyszukiwarka,
myslalem ze to ludzie sobie zakładaja twittery i pisza bzdury.

Taaaa, najpierw krytykowac, potem sprawdzac i tego sie trzymajmy ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-12-02 14:18:08
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
On 2 Gru, 21:25, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Od dzis zacząłem doceniac twittera a raczej jego wyszukiwarke.
> Naprawde niewiedziałem ze twitter ma coś takiego jak wyszukiwarka,
> myslalem ze to ludzie sobie zakładaja twittery i pisza bzdury.

Taaaa, najpierw krytykowac, potem sprawdzac i tego sie trzymajmy ;-)

Sorki ale same twittery krytykuje nadal, sa oblesne a 90% tresci na
nich to zwykle bagno.

Data: 2009-12-04 12:38:38
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
sooobi pisze:
Im dluzej o tym mysle, tym bardziej podobaja mi sie koncepcja tego
narzedzia.

Ja musze przyznac ze wyszukiwarka zrobiła na mnie wrażenie. Jeśli
twitter zacznie fajnie pozycjonowac* ćwierkania to może okazać się
całkiem fajna wyszukiwarką newsów tak naprawe zacznie oferować coś
czego nie oferuje googiel (a jednak da sie to zrobic). Naprawde
ciekawa rzecz, wpisałem sobie dzisiaj kilka haseł i wynik
wyszukiawania był całkowicie inny od tego co wyrzuca googiel a nawet
wyniki wyszukiwania były lepsze niz w googlu. Oczywiscie mowa tutaj
tylko i wyłacznie o aktualnosciach bo tylko w ten target może przejać
od google.

Od dzis zacząłem doceniac twittera a raczej jego wyszukiwarke.
Naprawde niewiedziałem ze twitter ma coś takiego jak wyszukiwarka,
myslalem ze to ludzie sobie zakładaja twittery i pisza bzdury. Wiec
wyszukiwarka i ctrl+f i mamy naprawde ciekawe narzędzie.

Tak więc Szczepan przyznaje Ci rację, że twitter to niezle narzędzie i
w przyszłości(a może juz teraz) wręcz niezbędne.  O ile same twittery
poszeczególnych osób i firm raczej mnie nie przekonają, to rzeczy
które można znaleźć w wyszukiwarce już mnie niejako urzekły. Niech
twitter zrobi redesign swoich szablonów to może przekonam się do niego
w pełni bo poki co jest to dla mnie nie do zaakceptowania.


Ściągnij sobie jakiś programik i tam się baw. Wygodniejsze w większości przypadków.

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-12-04 03:46:53
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
Ściągnij sobie jakiś programik i tam się baw. Wygodniejsze w większości
przypadków.

Co polecasz?

Data: 2009-12-04 13:11:37
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
sooobi pisze:
Ściągnij sobie jakiś programik i tam się baw. Wygodniejsze w większości
przypadków.

Co polecasz?

Na windowsa nie mam pojęcia, nie używam. Na Maca twitterific i tweetie. ;)

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-12-02 16:07:07
Autor: s
Widomosci nowej generacji.

Im dluzej o tym mysle, tym bardziej podobaja mi sie koncepcja tego
narzedzia. Oczywiscie nie do takiego stopnia zebym zaczal tam pisac o
swoich typach do pobrania z waiverów

Dobrze, ze tu nie ma osob zlosliwych, bo napisaliby pewnie, ze "cale szczescie":-)
Jeszcze ktos nieswiadomy moglby sie naciac, tak jak na moje porady ;-(

Pozdr
S

Data: 2009-12-02 15:42:15
Autor: s
Widomosci nowej generacji.
... jesli klient chce sie dowiedziec czegos o nas to niech to robi
poprzez nasza strone albo naszego twittera u nas na portalu. nie
chodzi nam o wrzucenie do jednego kotła ze wszystkimi kowalskimi tego
swiata.

Zalezy, jezeli z tego kotla posila sie potezna grupa ludzi, ktorych uwage chcemy na siebie zwrocic.

Czyli ok, ja powoli lapie (chyba).
Twitter to dla mnie zadna rewolucja, ale skoro zdobywa popularnosc jakims cudem, warto te popularnosc biznesowo wykorzystac. I tyle...

Pozdr
S

Data: 2009-12-04 12:35:24
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
sooobi pisze:
On 2 Gru, 13:54, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 2 Gru, 12:46, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:

Ale kto z przyszłych klientów Mercedesa jest w tej chwili zainteresowany ich
twitterem...
A mnie naszla ciekawa refleksja. Jesli juz firmy maja potrzebe
ćwierkania to czemu nie zrobia tego u siebie na stronie w ladnej i
przejrzystej formie, w dodatku dostosowanej do swoich potrzeb. Bo mnie
to irytuje kiedy google czy mercedez utożsamiaja sie z szajsem (dla
mnie) jakim jest twitter.
A to akurat jest proste. Twitter jest wyszukiwarką ktora lada dzien
bedzie konkurowac z google.

ok wyszukiwarka super rzecz, teraz dopiero zobaczylem ze ja maja,
efekt naprawde calkiem niezly ale...

Skoro mozesz skrocic dystans do klienta, stac sie latwiej
znajdowalnym, to naturalnie nalezy to zrobic.

... jesli klient chce sie dowiedziec czegos o nas to niech to robi
poprzez nasza strone albo naszego twittera u nas na portalu. nie
chodzi nam o wrzucenie do jednego kotła ze wszystkimi kowalskimi tego
swiata.

Ale Bartek właśnie o to chodzi :) wśród milionów kowlskich, znajdzie się dwóch jankowskich, których będzie oferta MB internesowała.

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-12-04 12:34:29
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
sooobi pisze:
On 2 Gru, 11:34, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
Leszczur wrote:

Bo jakos tak nie moge sie oprzec wrazeniu, ze typowe przedsiebiorstwo
nie ma potrzeby wypluwania z siebie haslowych wiadomosci co 10 minut.
A moze tu chodzi o wychowywanie przyszlych klientow? Moze teraz taka
aktywnosc nie ma wielkiego przelozenia na zyski, ale za 20 lat bedzie
skutkowala klientami zwiazanymi z marką na wiele lat?
Ale kto z przyszłych klientów Mercedesa jest w tej chwili zainteresowany ich
twitterem...

A mnie naszla ciekawa refleksja. Jesli juz firmy maja potrzebe
ćwierkania to czemu nie zrobia tego u siebie na stronie w ladnej i
przejrzystej formie, w dodatku dostosowanej do swoich potrzeb. Bo mnie
to irytuje kiedy google czy mercedez utożsamiaja sie z szajsem (dla
mnie) jakim jest twitter.

Poważnie nie wiesz? Bo to koszta, bo to utrudnienie dla klientów. Nie wiem ile osób korzysta z Twittera przez stronę, ale ja nie, bo mnie to denerwuje. Mam programik, który ładnie działa sobie w tle i na niebiesko świeci w docku, że coś przyszło.

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-12-04 12:31:27
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
Gerard pisze:
Leszczur wrote:
Bo jakos tak nie moge sie oprzec wrazeniu, ze typowe przedsiebiorstwo
nie ma potrzeby wypluwania z siebie haslowych wiadomosci co 10 minut.
A moze tu chodzi o wychowywanie przyszlych klientow? Moze teraz taka
aktywnosc nie ma wielkiego przelozenia na zyski, ale za 20 lat bedzie
skutkowala klientami zwiazanymi z marką na wiele lat?

Ale kto z przyszłych klientów Mercedesa jest w tej chwili zainteresowany ich twitterem...

Jakbym miał nieograniczone wpływy gotówki to bym był zainteresowany :)

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-12-02 11:45:05
Autor: s
Widomosci nowej generacji.
A tak na serio, wszedlem sobie w twittera Mercedesa, tak z ciekawosci i
nadal jakos tego nie czuje. Ale moze to faktycznie moje skrzywienie,
moze nie ide z duchem czasu.

A moze Mercedes zalozyl sobie konto na wszelki wypadek, zeby potem nie
byc zmuszonym do odkupowania go od kogos zapobiegliwego. Tak jak bylo
z domenami w latach 90-ych.

Jasna sprawa.

Bo jakos tak nie moge sie oprzec wrazeniu, ze typowe przedsiebiorstwo
nie ma potrzeby wypluwania z siebie haslowych wiadomosci co 10 minut.

A moze tu chodzi o wychowywanie przyszlych klientow? Moze teraz taka
aktywnosc nie ma wielkiego przelozenia na zyski, ale za 20 lat bedzie
skutkowala klientami zwiazanymi z marką na wiele lat?
A może chodzi o akcje i ich wartość? Moze w ten sposob zyskuje sie
drobnych inwestorów?

Ze uaktualniany regularnie site + biuletyny emailowe itp wystarczaja.

Moze dzisiaj tak, ale co bedzie za kilka lat?
Przeciez kiedyś zamiast rozbudowanych stron z milionem podstron
wystarczył sam index.htm z numerem telefonu i logo.

Ok, wszystko jasne.
Wiadomo, ze nie ma sensu isc pod prad, ze jezeli jakis kanal robi kariere, warto sie w biznesie w ten kanal wpiac.

Ja jeno patrze z punktu widzenia "uzytecznosci dodanej" twittera dla biznesu od strony funkcjonalnosci.
I nijak nie widze, ale coz... Nie kazdy jest wizjonerem ;-(

Pozdr
S

Data: 2009-12-04 12:33:10
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
s pisze:
A tak na serio, wszedlem sobie w twittera Mercedesa, tak z ciekawosci i
nadal jakos tego nie czuje. Ale moze to faktycznie moje skrzywienie,
moze nie ide z duchem czasu.

A moze Mercedes zalozyl sobie konto na wszelki wypadek, zeby potem nie
byc zmuszonym do odkupowania go od kogos zapobiegliwego. Tak jak bylo
z domenami w latach 90-ych.

Jasna sprawa.

Bo jakos tak nie moge sie oprzec wrazeniu, ze typowe przedsiebiorstwo
nie ma potrzeby wypluwania z siebie haslowych wiadomosci co 10 minut.

A moze tu chodzi o wychowywanie przyszlych klientow? Moze teraz taka
aktywnosc nie ma wielkiego przelozenia na zyski, ale za 20 lat bedzie
skutkowala klientami zwiazanymi z marką na wiele lat?
A może chodzi o akcje i ich wartość? Moze w ten sposob zyskuje sie
drobnych inwestorów?

Ze uaktualniany regularnie site + biuletyny emailowe itp wystarczaja.

Moze dzisiaj tak, ale co bedzie za kilka lat?
Przeciez kiedyś zamiast rozbudowanych stron z milionem podstron
wystarczył sam index.htm z numerem telefonu i logo.

Ok, wszystko jasne.
Wiadomo, ze nie ma sensu isc pod prad, ze jezeli jakis kanal robi kariere, warto sie w biznesie w ten kanal wpiac.

Ja jeno patrze z punktu widzenia "uzytecznosci dodanej" twittera dla biznesu od strony funkcjonalnosci.
I nijak nie widze, ale coz... Nie kazdy jest wizjonerem ;-(

Ale to jest tak, że firma pokazuje klientom - idziemy z duchem czasu, wiemy jakie są trendy i potrafimy się dopasować. Nie jesteśmy skostniali i zimni (no chyba, że taki ma być profil firmy).

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-12-04 12:49:10
Autor: s
Widomosci nowej generacji.

Ok, wszystko jasne.
Wiadomo, ze nie ma sensu isc pod prad, ze jezeli jakis kanal robi kariere, warto sie w biznesie w ten kanal wpiac.

Ja jeno patrze z punktu widzenia "uzytecznosci dodanej" twittera dla biznesu od strony funkcjonalnosci.
I nijak nie widze, ale coz... Nie kazdy jest wizjonerem ;-(

Ale to jest tak, że firma pokazuje klientom - idziemy z duchem czasu, wiemy jakie są trendy i potrafimy się dopasować. Nie jesteśmy skostniali i zimni (no chyba, że taki ma być profil firmy).

W rzeczy samej - potwierdziles moje ostatnie wnioski :-)

Pozdr
S

Data: 2009-12-04 12:30:18
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
s pisze:

tak na szybko czy amazon, google, microsoft, dell,  apple, mercedez-
benz maja swoje twittery? a chyba nie sa w czarnej dupie.

Błagam, nie ośmieszaj się.

twitter.com/amazon
http://www.dell.com/twitter
twitter.com/google
http://twitter.com/MercedesBenzUK
twitter.com/itunestrailers

Apple miało podobno zamiar kupić Twittera.

Ha!
Czyli MaloMientkie nie maja! ;-P

A tak na serio, wszedlem sobie w twittera Mercedesa, tak z ciekawosci i nadal jakos tego nie czuje. Ale moze to faktycznie moje skrzywienie, moze nie ide z duchem czasu.

Bo jakos tak nie moge sie oprzec wrazeniu, ze typowe przedsiebiorstwo nie ma potrzeby wypluwania z siebie haslowych wiadomosci co 10 minut.

Wszystko zależy od podejścia. Ja też byłem bardzo sceptyczny, dalej jestem w wielu kwestiach, ale widzę, że kilka spraw mi ułatwia. Nie wertuję miliona stron, nie czytam tysięcy rssów, bo wiele spakowanych info mam w koszykówce właśnie z T.

Powtórzę się, nie twierdzę, że to jedyne słuszne źródło, że jest piękne i super nowoczesne, że wnosi powiew wiatru, zgodzę się z tym, że wielu analfabetów używa, bo inaczej nie byliby w stanie zaistnieć.


Ze uaktualniany regularnie site + biuletyny emailowe itp wystarczaja.

Jest jakas firma, ktorej twittera sledzisz jako oddany klient?


Tak. Nike. Nike Golf, Nike Basketball, Nike stringi, Nike pralki, Nike zmywarki do zabrudzonych laptopów. ;)

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-12-01 14:27:31
Autor: s
Widomosci nowej generacji.
Bo będzie w czarnej dupie firma, posługująca się internetem nie korzystająca z tak rozpowszechnionej metody dotarcia do targetu.

Mocno powiedziane.
Ja rozumiem potrzebe bycia na biezaco w technologiach, gdy prowadzisz biznes.

Ale w jakim odsetku branz widzisz tak druzgocaca korzysc z korzystania twittera przy relacjach z klientami, w porownaniu np z wygodnym sit'em CMS?

Pozdr
S

Data: 2009-12-01 15:15:16
Autor: wiLQ
Widomosci nowej generacji.
Szczepan Radzki napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Podcasty sa takie trudniejsze od zaangazowania w twittera?
> Tu i tu potrzeba komputera i osoby, ktora sie tym zajmie.
> I nie odpowiedziales na pytanie dlaczego musi.

A widzisz różnicę pomiędzy umiejętnością wpisania XXXYYYZZZ w pole tekstowe, a obsługą programu do nagrywania?

Osluga programu w sensie nacisniecie "nagrywaj" i "zapisz"? Nie widze.

Bo będzie w czarnej dupie firma, posługująca się internetem nie korzystająca z tak rozpowszechnionej metody dotarcia do targetu.

Chwila, przeciez internet dla firmy to przede wszystkim strona i
maile/formularz kontaktu. Gdzie tu koniecznosc cwierkania?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-12-02 09:55:33
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
wiLQ pisze:
Szczepan Radzki napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Podcasty sa takie trudniejsze od zaangazowania w twittera?
Tu i tu potrzeba komputera i osoby, ktora sie tym zajmie.
I nie odpowiedziales na pytanie dlaczego musi.
A widzisz różnicę pomiędzy umiejętnością wpisania XXXYYYZZZ w pole tekstowe, a obsługą programu do nagrywania?

Osluga programu w sensie nacisniecie "nagrywaj" i "zapisz"? Nie widze.

No cóż.

Bo będzie w czarnej dupie firma, posługująca się internetem nie korzystająca z tak rozpowszechnionej metody dotarcia do targetu.

Chwila, przeciez internet dla firmy to przede wszystkim strona i
maile/formularz kontaktu. Gdzie tu koniecznosc cwierkania?

O jakimś średniowieczu prawisz.

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-11-30 23:09:20
Autor: wiLQ
Widomosci nowej generacji.
Szczepan Radzki napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Internet sie zmienia, z pieknych, rozbudowanych, przyciagajacych, oniesmielajacych, wprawiajacych w ekstaze grafik idziemy ku pierwotnemu - funkcja nie forma.

Huh? Skad taki wniosek? Tylko na podstawie Twittera?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-11-30 23:36:06
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
wiLQ pisze:
Szczepan Radzki napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Internet sie zmienia, z pieknych, rozbudowanych, przyciagajacych, oniesmielajacych, wprawiajacych w ekstaze grafik idziemy ku pierwotnemu - funkcja nie forma.

Huh? Skad taki wniosek? Tylko na podstawie Twittera?


Nie, nie tylko. Wiele serwisów staje się brzydkich.

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-12-01 07:47:43
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
Szczepan Radzki pisze:
wiLQ pisze:
Szczepan Radzki napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Internet sie zmienia, z pieknych, rozbudowanych, przyciagajacych, oniesmielajacych, wprawiajacych w ekstaze grafik idziemy ku pierwotnemu - funkcja nie forma.

Huh? Skad taki wniosek? Tylko na podstawie Twittera?


Nie, nie tylko. Wiele serwisów staje się brzydkich.


Nieprawda.
Niektore serwisy  staja sie bardziej czytelne, stawiajac na tresc nie na forme*. Ale robia to z glowa z zachowaniem pewnych standardow. Twitter jako serwis jest tak cholernie brzydki i zle zaprojektowany ze glowa mala.

* z czym ja osobiscie sie nie zgadzam. Powinno sie nie rezygnowac z fajnych grafik, nalezaloby je jednak odpowiednio projektowac zeby w fajnej oprawie czytalo sie to co najwazniejsze. tak wiec ja jestem przeciwny rezygnowaniu z formy dla tresci.

Data: 2009-12-01 03:54:51
Autor: Leszczur
Widomosci nowej generacji.
On 1 Gru, 07:47, sooobi <t...@slo.pl> wrote:
Szczepan Radzki pisze:

> wiLQ pisze:
>> Szczepan Radzki napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>>> Internet sie zmienia, z pieknych, rozbudowanych, przyciagajacych,
>>> oniesmielajacych, wprawiajacych w ekstaze grafik idziemy ku
>>> pierwotnemu - funkcja nie forma.

>> Huh? Skad taki wniosek? Tylko na podstawie Twittera?

> Nie, nie tylko. Wiele serwisów staje się brzydkich.

Nieprawda.
Niektore serwisy  staja sie bardziej czytelne, stawiajac na tresc nie na
forme*.  Ale robia to z glowa z zachowaniem pewnych standardow. Twitter
jako serwis jest tak cholernie brzydki i zle zaprojektowany ze glowa mala..

Zgoda. Ale przeciez zaleta twittera nie jest oprawa tylko
skondensowana tresc. Grafika w jego przypadku ma niemal zerowa
wartosc.
Musze sie przyznac, ze postanowilem dac im szanse i zaczalem czesciej
z nich korzystac. Oczywiscie sledze "Niesamowite przygody Matrixa".
Ale poza dawką humoru wynikajaca z tego, ze Marion jest imbecylem nie
majacym zupelnie nic do powiedzenie twitter moze byc przydatnym
narzedziem.
Nie wiem czy juz o tym rozmawialiscie, bo nie sledze watku, ale np dla
mnie wartosc twittera wynika nie z tego, ze to jest blog, tylko
wyszukiwarka.
Zatem twitter nie jest konkurencja dla blogosfery, a dla raczej
google.
Ciekawe czy juz teraz mozna placic za pozycjonowanie wynikow w
wyszukiwarce. Logiczne byloby ze tak.

* z czym ja osobiscie sie nie zgadzam. Powinno sie nie rezygnowac z
fajnych grafik, nalezaloby je jednak odpowiednio projektowac zeby w
fajnej oprawie czytalo sie to co najwazniejsze. tak wiec ja jestem
przeciwny rezygnowaniu z formy dla tresci.

Jak zwykle zdrowy rozsadek powinien dominowac. Ja na przyklad jestem
wielkim fanem hoopshype - zwlaszcza dzialu z plotkami. Trudno o
bardziej surową oprawę graficzną, ale wartosc prezentowanego tekstu
wynagradza brak fajerwerkow i uczty dla oczu - mimo, ze czasami ciezko
jest to czytac.
Z kolei serwisy takie jak kiedys e-basket zupelnie mi nie pasowaly
m.in przez oprawę graficzną i dosc ograniczona wartosc merytoryczna.
No ale zlotym srodkiem ma byc projekt Szczepana, wiec poczekajmy a
zobaczymy :-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-01 04:01:00
Autor: sooobi
Widomosci nowej generacji.
Zgoda. Ale przeciez zaleta twittera nie jest oprawa tylko
skondensowana tresc. Grafika w jego przypadku ma niemal zerowa
wartosc.

Zerowa wartosc to ma grafika na prsk. grafika na www moze byc skromna
i minimalistyczna ale nie moze Cie odrzucac, mnie odrzuca.

No ale zlotym srodkiem ma byc projekt Szczepana, wiec poczekajmy a
zobaczymy :-)

a ja nic nie wiem?halo?:)

Data: 2009-12-01 04:39:00
Autor: Leszczur
Widomosci nowej generacji.
On 1 Gru, 13:01, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> Zgoda. Ale przeciez zaleta twittera nie jest oprawa tylko
> skondensowana tresc. Grafika w jego przypadku ma niemal zerowa
> wartosc.

Zerowa wartosc to ma grafika na prsk. grafika na www moze byc skromna
i minimalistyczna ale nie moze Cie odrzucac, mnie odrzuca.

Pewnie dlatego, ze patrzysz na to z nieco innej perspektywy niz ja,
czy ktokolwiek inny majacy niewiele wspolnego z grafiką.

> No ale zlotym srodkiem ma byc projekt Szczepana, wiec poczekajmy a
> zobaczymy :-)

a ja nic nie wiem?halo?:)

Nie nowina ;-P

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-01 14:18:00
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
sooobi pisze:
Zgoda. Ale przeciez zaleta twittera nie jest oprawa tylko
skondensowana tresc. Grafika w jego przypadku ma niemal zerowa
wartosc.

Zerowa wartosc to ma grafika na prsk. grafika na www moze byc skromna
i minimalistyczna ale nie moze Cie odrzucac, mnie odrzuca.

Esteta. Do muzeum obrazy oglądać!



--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-12-02 21:36:38
Autor: wiLQ
Widomosci nowej generacji.
Szczepan Radzki napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>> Internet sie zmienia, z pieknych, >> rozbudowanych, przyciagajacych, oniesmielajacych, wprawiajacych w >> ekstaze grafik idziemy ku pierwotnemu - funkcja nie forma. > > Huh? Skad taki wniosek? Tylko na podstawie Twittera?

Nie, nie tylko. Wiele serwisów staje się brzydkich.

Chociaz wczesniej byly ladne? Jestes pewny, ze to nie Twoja subiektywna
ocena urody serwisu? Moglbys to poprzec kilkoma przykladami ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-12-04 12:59:36
Autor: Szczepan Radzki
Widomosci nowej generacji.
wiLQ pisze:
Szczepan Radzki napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Internet sie zmienia, z pieknych, rozbudowanych, przyciagajacych, oniesmielajacych, wprawiajacych w ekstaze grafik idziemy ku pierwotnemu - funkcja nie forma.
Huh? Skad taki wniosek? Tylko na podstawie Twittera?
Nie, nie tylko. Wiele serwisów staje się brzydkich.

Chociaz wczesniej byly ladne? Jestes pewny, ze to nie Twoja subiektywna
ocena urody serwisu? Moglbys to poprzec kilkoma przykladami ;-)

Wielokrotne rozmowy na ten temat z ludźmi zajmującymi się badaniami marketingowymi i pozycjonowaniem portali internetowych, najróżniejszych portali internetowych.


--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Widomosci nowej generacji.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona