https://www.rp.pl/Spoleczenstwo/301159895-Wiecej-ofiar-na-polskich-drogach-Co-dziesiaty-wypadek-jest-smiertelny.html

  Coraz więcej osób ginie w wypadkach. Eksperci: żeby to się zmieniło, kierowcy muszą zdjąć   nogę z gazu.

  Skala zabitych na drogach stawia Polskę od lat w niechlubnej europejskiej czołówce i - jak   się okazuje - miniony rok pod tym względem był jeszcze gorszy. Przy wyraźnym spadku liczby   wypadków i osób w nich rannych, ofiar śmiertelnych znowu przybyło.

  - W 2019 r. na drogach zginęło 2905 osób. Mówiąc obrazowo, w ubiegłym roku średnio w co   dziesiątym wypadku ktoś stracił życie - mówi ,,Rzeczpospolitej" Radosław Kobryś z Biura   Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. - Główny powód wysokiej śmiertelności to wciąż   nadmierna prędkość - zaznacza.


"Jeżdżę szybko, ale bezpiecznie"

przyklad idzie z gory, prawi i sprawiedliwi to parta wariatow drogowych :-)

I Najsztubowi chwała też należy się :-)

Coraz więcej osób ginie w wypadkach > Eksperci: żeby to się zmieniło, kierowcy muszą zdjąć nogę z gazu.

Czy na pewno więcej? W liczbach bezwzględnych tak, więcej niż rok i dwa lata wcześniej, ale wyraźnie mniej niż w latach jeszcze wcześniejszych.

Wynotowałem ze statystyk
rok - l. śmiertelnych/l. wszystk wypadk
2009 - 4572/44196
2010 - 3907/38832
2011 - 4189/40069
2012 - 3571/37046
2013 - 3357/35847
2014 - 3202/34970
2015 - 2938/32967
2016 - 3026/33664
2017 - 2831/32760
2018 - 2838/31410
2019 - 2905/31674

Biorąc pod uwagę rosnąca liczbę samochodów, to tendencja jest zniżkowa. Prawdziwy obraz dałaby statystyka: liczba wypadków do liczby wszystkich przejechanych kilometrów, ale tego nikomu nie chce się nawet oszacować.
Do myślenia daje stosunek wypadków śmiertelnych do liczby wszystkich wypadków, od lat jesteśmy tu na "pierwszym" miejscu w Europie. I nie będzie się to zmieniać, jeśli olbrzymia część ruchu skanalizowana jest na drogach idących przez środki miast i wiosek. 25% wypadków to te z udziałem pieszych.

Wypowiedź ekspertów trudno skomentować. Oczywiście - mniejsza prędkość = mniej wypadków. Ale czy to jedyna recepta? Niech pokażą statystyki z autostrad i dróg ekspresowych i porównać je z innymi. Eksperci boją się tego jak ognia. Proszę spojrzeć na lata "bezautostradowe" i lata późniejsze, poprawę widać gołym okiem.

adam w <news:qvsgrn$1da8$1gioia.aioe.org>:

Coraz więcej osób ginie w wypadkach > Eksperci: żeby to się zmieniło,
kierowcy muszą zdjąć nogę z gazu.

Czy na pewno więcej? W liczbach bezwzględnych tak, więcej niż rok i dwa lata wcześniej, ale wyraźnie mniej niż w latach jeszcze wcześniejszych.

Wynotowałem ze statystyk
rok - l. śmiertelnych/l. wszystk wypadk
2009 - 4572/44196
2010 - 3907/38832
2011 - 4189/40069
2012 - 3571/37046
2013 - 3357/35847
2014 - 3202/34970
2015 - 2938/32967
2016 - 3026/33664
2017 - 2831/32760
2018 - 2838/31410
2019 - 2905/31674

<cite>
Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. - Główny
powód wysokiej śmiertelności to wciąż nadmierna prędkość - zaznacza.
</cite>

I tak kurwa od x lat, a oprócz politycznego bełkotania nic sie nie robi...

A i tak od 2012 zeszło poniżej 10%

--
'Tom N'

W dniu 2020-01-17 o 16:04, 'TomN' pisze:

adam w
<news:qvsgrn$1da8$1gioia.aioe.org>:

Coraz więcej osób ginie w wypadkach > Eksperci: żeby to się zmieniło,
kierowcy muszą zdjąć nogę z gazu.

<cite>
Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. - Główny
powód wysokiej śmiertelności to wciąż nadmierna prędkość - zaznacza.
</cite>

I tak kurwa od x lat, a oprócz politycznego bełkotania nic sie nie robi...

Jak to nic się nie robi - a likwidacja fotoradarów i ustawienie tych paru sztuk na krzyż, które pozostały na +30 i nie egzekwowanie nawet tych przekroczeń to jest nic? A rozkaz KGP, żeby zawsze były błyskające z kilometra bomby włączone dla ostrzeżenia, że zbliżamy się do miejsca, gdzie suszą, to jest nic?

Użytkownik "Poldek" <pugilares@intgeria.eu> napisał w wiadomości news:qvsjk6$1q6g$1gioia.aioe.org...

Jak to nic się nie robi - a likwidacja fotoradarów i ustawienie tych paru sztuk na krzyż, które pozostały na +30 i nie egzekwowanie nawet tych przekroczeń to jest nic? A rozkaz KGP, żeby zawsze były błyskające z kilometra bomby włączone dla ostrzeżenia, że zbliżamy się do miejsca, gdzie suszą, to jest nic?

Nie można denerwować suwerena, bo nie zagłosuje na Du.ę przy najbliższych
wyborach.

W dniu 17.01.2020 o 17:53, Mirek pisze:

Nie można denerwować suwerena, bo nie zagłosuje na Du.ę przy najbliższych
wyborach.

Akurat tu wszycy mają równo za uszami. Od dawna władza robi wszytko, żeby załapanie się na fotoradar było nie w kategorii pech, a "sorry, ale zrobiliśmy wszystko, żebyś mandatu nie dostał".

--
Shrek

On 2020-01-17 16:24, Poldek wrote:

W dniu 2020-01-17 o 16:04, 'TomN' pisze:

adam w
<news:qvsgrn$1da8$1gioia.aioe.org>:

Coraz więcej osób ginie w wypadkach > Eksperci: żeby to się zmieniło,
kierowcy muszą zdjąć nogę z gazu.

<cite>
Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. - Główny
powód wysokiej śmiertelności to wciąż nadmierna prędkość - zaznacza.
</cite>

I tak kurwa od x lat, a oprócz politycznego bełkotania nic sie nie robi...

Jak to nic się nie robi - a likwidacja fotoradarów i ustawienie tych paru sztuk na krzyż, które pozostały na +30 i nie egzekwowanie nawet tych przekroczeń to jest nic? A rozkaz KGP, żeby zawsze były błyskające z kilometra bomby włączone dla ostrzeżenia, że zbliżamy się do miejsca, gdzie suszą, to jest nic?

Fotorejestratory w nieoznakowanych?

Witaj Poldek, 17 sty 2020 w news:qvsjk6$1q6g$1gioia.aioe.org
napisałeś/aś:

W dniu 2020-01-17 o 16:04, 'TomN' pisze:

adam w
<news:qvsgrn$1da8$1gioia.aioe.org>:

Coraz więcej osób ginie w wypadkach > Eksperci: żeby to się
zmieniło, kierowcy muszą zdjąć nogę z gazu.

<cite>
Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. -
Główny powód wysokiej śmiertelności to wciąż nadmierna prędkość -
zaznacza. </cite>

I tak kurwa od x lat, a oprócz politycznego bełkotania nic sie nie
robi...

Jak to nic się nie robi - a likwidacja fotoradarów i ustawienie tych
paru sztuk na krzyż, które pozostały na +30 i nie egzekwowanie nawet
tych przekroczeń to jest nic?

Nie wiem, czy czasem nie przeczytałem tego...na grupie, ale ktoś zauważył, że od lat stosują taktykę "rozciągania" "ekspansji" linii ciągłych. Gdzie była przerywana, namalujemy kawałek ciągłej, a potem jeszcze kawałek. Nie wiem czy to potwierdzicie, a ja tak dużo nie jeżdzę po różnych trasach, to nie wiem.

W dniu 17.01.2020 o 15:37, adam pisze:

Wynotowałem ze statystyk
rok - l. śmiertelnych/l. wszystk wypadk
2009 - 4572/44196
2010 - 3907/38832
2011 - 4189/40069
2012 - 3571/37046
2013 - 3357/35847
2014 - 3202/34970
2015 - 2938/32967
2016 - 3026/33664
2017 - 2831/32760
2018 - 2838/31410
2019 - 2905/31674

Do myślenia daje stosunek wypadków śmiertelnych do liczby wszystkich wypadków, od lat jesteśmy tu na "pierwszym" miejscu w Europie. I nie będzie się to zmieniać, jeśli olbrzymia część ruchu skanalizowana jest na drogach idących przez środki miast i wiosek. 25% wypadków to te z udziałem pieszych.

Akurat liczba samochodów na krajówkach przez wiochy systematycznie spada, bo mamy coraz więcej autostrad i głównie ekspresówek. Obwodnic też znacznie więcej.

Wypowiedź ekspertów trudno skomentować. Oczywiście - mniejsza prędkość = mniej wypadków. Ale czy to jedyna recepta? Niech pokażą statystyki z autostrad i dróg ekspresowych i porównać je z innymi.

A nie ma?

Eksperci boją się tego jak ognia. Proszę spojrzeć na lata "bezautostradowe" i lata późniejsze, poprawę widać gołym okiem.

No właśnie.

--
Shrek

W dniu 2020-01-17 o 19:43, Shrek pisze:

Wypowiedź ekspertów trudno skomentować. Oczywiście - mniejsza prędkość = mniej wypadków. Ale czy to jedyna recepta? Niech pokażą statystyki z autostrad i dróg ekspresowych i porównać je z innymi.

A nie ma?

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/coraz-wiecej-wypadkow-na-autostradach/mz71pgw

W dniu 18.01.2020 o 18:32, Poldek pisze:

Wypowiedź ekspertów trudno skomentować. Oczywiście - mniejsza prędkość = mniej wypadków. Ale czy to jedyna recepta? Niech pokażą statystyki z autostrad i dróg ekspresowych i porównać je z innymi.

A nie ma?

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/coraz-wiecej-wypadkow-na-autostradach/mz71pgw

No właśnie - tak sądziłem, że są - ktoś porównywał jak to wypada w stosunku do reszty dróg?


--
Shrek

W dniu 2020-01-19 o 12:11, Shrek pisze:

W dniu 18.01.2020 o 18:32, Poldek pisze:

Wypowiedź ekspertów trudno skomentować. Oczywiście - mniejsza prędkość = mniej wypadków. Ale czy to jedyna recepta? Niech pokażą statystyki z autostrad i dróg ekspresowych i porównać je z innymi.

A nie ma?

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/coraz-wiecej-wypadkow-na-autostradach/mz71pgw

No właśnie - tak sądziłem, że są - ktoś porównywał jak to wypada w stosunku do reszty dróg?

Tak jest - na autostradach i drogach ekspresowych więcej wypadków niż na zwykłych drogach.

W dniu 19.01.2020 o 12:42, Poldek pisze:

Tak jest - na autostradach i drogach ekspresowych więcej wypadków niż na zwykłych drogach.

To żeś mnie zaskoczył. Myślałem że krajówka vs autostrada wypada zdecydowanie na niekorzyść krajówki.

--
Shrek

 To dużo, biorąc pod uwagę, że w Polsce jest tylko nieco ponad 1,6 tys. km autostrad. Niestety, w porównaniu z 2016 r. zeszłoroczne statystyki oznaczają wzrost liczby wypadków o 15%, zabitych o 40% i rannych o 15%.

Ćwoki zaczęły budować autostrady ale nie pomyślały o edukacji, zmianie przepisów itp. zakładając że gamonie u koryta wpadną (teraz, nagle) na pomysł o odstępie minimalnym to kulawe przepisy będą za 10 lat ;-)

PS mamy do czynienia z ludźmi opóźnionymi potocznie zwanymi debilami więc porzućcie wszelką nadzieję i bądźcie czujni ;-)

W dniu 2020-01-19 o 14:52, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:

To dużo, biorąc pod uwagę, że w Polsce jest tylko nieco ponad 1,6 tys. km autostrad.

Mamy 4 tys km dróg klasy A i S.

--
MN

Dnia Sun, 19 Jan 2020 05:52:32 -0800 (PST),
przemek.jedrzejczak@gmail.com napisał(a):

To dużo, biorąc pod uwagę, że w Polsce jest tylko nieco ponad 1,6
tys. km autostrad. Niestety, w porównaniu z 2016 r. zeszłoroczne
statystyki oznaczają wzrost liczby wypadków o 15%, zabitych o 40% i
rannych o 15%.

Ale przybywa ekspresowek. Z Wrocka mozna juz prawie do Bydgoszczy
pojechac S5 ..

Ćwoki zaczęły budować autostrady ale nie pomyślały o edukacji,
zmianie przepisów itp. zakładając że gamonie u koryta wpadną
(teraz, nagle) na pomysł o odstępie minimalnym to kulawe przepisy
będą za 10 lat ;-)

Ale czy trzeba ? Przeciez mamy przepis ... tylko niesprecyzowany :-)

Patrzac na wyczyny naszych kierowcow we mgle ... moze i by sie
przydal, ale wiekszosc jednak szkopski odstep trzyma, a potem i tak
karambol na 20 samochodow. Tyle, ze nikt nie ginie  :-)

J.