Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   [wybiórcza] Więcej promili dla miłośników dwóch kółek

[wybiórcza] Więcej promili dla miłośników dwóch kółek

Data: 2009-04-14 16:06:52
Autor: RadoslawF
[wybiórcza] Więcej promili dla miłośników dwóch kółek
Dnia 2009-04-14 09:44, Użytkownik Jan Srzednicki napisał:

- Nie jesteśmy pijakami i kryminalistami - przekonują rowerzyści z
Podbeskidzia, po ostatnim orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Chcą wysłać
petycję ze swoimi postulatami do policji i urzędników. Jedną z propozycji
jest... podniesienie dozwolonej zawartości alkoholu w organizmie rowerzysty.

Nie przejdzie.
Połowa osadzonych za jazdę pod wpływem to rowerzyści.
I nie dlatego że tak wychodzi ze statystyki tylko dla tego
że są biedni i nie było ich stać na adwokata kiedy patrol
zatrzymał ich po kilku piwach.
W małych miejscowościach i wioskach złapanie rowerzysty
to jedyne osiągnięcia miejscowych policjantów.

Pozdrawiam

Data: 2009-04-14 20:24:36
Autor: Tomek Banach
Więcej promili dla miłośników dwóch kółek
vanKeck wrote:
Trzeba mieć
świadomość jakie zagrożenie niosą pijani rowerzyści i jest ono
niewspółmiernie większe od pijanych pieszych...:/

i niewspolmiernie mniejsze od pijanych kierowcow 40tonowych tirow :)

--
Pozdrawiam
Tomek

Data: 2009-04-14 23:48:00
Autor: Szprota aka Stefandora
Więcej promili dla miłośników dwóch kółek
vanKeck wrote:
mam świadomość że to co napiszę poniżej jest raczej niepopularne...ale
co tam..
Jeżeli domagamy się aby być traktowani jako pełnoprawni użytkownicy
dróg publicznych, miejmy świadomość że ciążą na nas takie same
obowiązki jak i innych użytkowników dróg publicznych. Trzeba mieć
świadomość jakie zagrożenie niosą pijani rowerzyści i jest ono
niewspółmiernie większe od pijanych pieszych...:/ niestety plaga
nieoświetlonych i do tego na bani rowerzystów musi zostać zatrzymana i
to skutecznie, tak więc jestem za ostrym i bezwzględnym karaniem
batmanów i innych drinkujących velo-userów...

Jak babcię kocham, w USofA, w które Polska jest tak zapatrzona, nawet kierowcy samochodów proszeni są o zrobienie sójki, by wykazać, czy potrafią jechać w linii prostej czy nie... Jeżeli już karać srogo, to tych, którzy tej pieprzonej sójki, tudzież kierownicy, utrzymać nie potrafią... ech, uniosłam się.

--
Dorota,
Szprota.

Data: 2009-04-15 08:03:55
Autor: RadoslawF
Więcej promili dla miłośników dwóch kółek
Dnia 2009-04-14 23:48, Użytkownik Szprota aka Stefandora napisał:

Jak babcię kocham, w USofA, w które Polska jest tak zapatrzona, nawet kierowcy samochodów proszeni są o zrobienie sójki, by wykazać, czy potrafią jechać w linii prostej czy nie... Jeżeli już karać srogo, to tych, którzy tej pieprzonej sójki, tudzież kierownicy, utrzymać nie potrafią... ech, uniosłam się.

Toż ci pijani rowerzyści byli łapani na wiejskich bocznych drogach
jak wracali do domu po wypiciu wina czy kliku piw po pracy.
Jak dla mnie to skoro wsiedli i jechali to byli wystarczająco trzeźwi
by spokojnie dojechać (wszak nie lecieli w takim stanie 40km/h)
ale kodeks uważa inaczej a banda nierobów w mundurach ma okazje
do udowodnienia swojej wątpliwej przydatności.


Pozdrawiam

Data: 2009-04-15 09:22:21
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Więcej promili dla miłośników dwóch kółek
Dnia 14.04.2009 20:04 użytkownik vanKeck napisał :
mam świadomość że to co napiszę poniżej jest raczej niepopularne...ale co tam.. Jeżeli domagamy się aby być traktowani jako pełnoprawni użytkownicy dróg publicznych, miejmy świadomość że ciążą na nas takie same obowiązki jak i innych użytkowników dróg publicznych.

Czyli co? Światła mijania, trójkąt i gaśnica w każdym rowerze?

Trzeba mieć świadomość jakie zagrożenie niosą pijani rowerzyści i jest ono niewspółmiernie większe od pijanych pieszych...:/

Oraz niewspółmiernie mniejsze od pijanych kierowców.

niestety plaga nieoświetlonych i do tego na bani rowerzystów musi
zostać zatrzymana i to skutecznie, tak więc jestem za ostrym i
bezwzględnym karaniem batmanów i innych drinkujących velo-userów...

Oczywiście masz jakieś wsparcie w liczbach na tę "plagę"?

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-04-15 10:47:10
Autor: Coaster
Więcej promili dla miłośników dwóch kółek
Mikołaj "Miki" Menke wrote:
Dnia 14.04.2009 20:04 użytkownik vanKeck napisał :
[...]
niestety plaga nieoświetlonych i do tego na bani rowerzystów musi
zostać zatrzymana i to skutecznie, tak więc jestem za ostrym i
bezwzględnym karaniem batmanów i innych drinkujących velo-userów...

Oczywiście masz jakieś wsparcie w liczbach na tę "plagę"?

Jestem przekonany, ze jest to wparcie 'bo tak mi sie wydaje'...

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-15 11:04:44
Autor: galex
Więcej promili dla miłośników dwóch kółek
Mikołaj "Miki" Menke pisze:


Czyli co? Światła mijania,

światła są obowiązkowe

> trójkąt

to przecież ma każdy rower

>i gaśnica w każdym rowerze?

bidon!

;-))
--
galex

Data: 2009-04-15 09:05:41
Autor: Jan Srzednicki
Więcej promili dla miłośników dwóch kółek
On 2009-04-15, galex <rowerzysta@op.pl> wrote:
Mikołaj "Miki" Menke pisze:


Czyli co? Światła mijania,

światła są obowiązkowe

Rower nie ma świateł mijania.

> trójkąt

to przecież ma każdy rower

>i gaśnica w każdym rowerze?

bidon!

;-))

I rabarbar. ;)

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-04-15 11:24:20
Autor: Coaster
Więcej promili dla miłośników dwóch kółek
galex wrote:
Mikołaj "Miki" Menke pisze:


Czyli co? Światła mijania,

światła są obowiązkowe

Ale nie mijania ;-P


 > trójkąt

to przecież ma każdy rower

'Nie miesci sie w specyfikacji' ;-)


 >i gaśnica w każdym rowerze?

bidon!

Sa pewniejsze sposoby ;-)




--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-15 10:15:10
Autor: Wojtek Paszkowski
Więcej promili dla miłośników dwóch kółek
"vanKeck" <lwkozdroj@gmail.com> wrote in message news:a4e7f037-1135-4c95-9541-6d435a93592f37g2000yqp.googlegroups.com...
 Trzeba mieć świadomość jakie zagrożenie niosą pijani rowerzyści i jest ono
niewspółmiernie większe od pijanych pieszych...:/

Tej świadomości to akurat brakuje Tobie. Wbrew mądrościom ludowym i potocznym wyobrażeniom, z policyjnych statystyk jasno wynika, że pijani rowerzyści stwarzają akurat najmniejsze zagrożenie w ruchu - zdziwisz się, ale nawet mniejsze od pieszych (zarówno w liczbach względnych, jak i bezwzględnych).

niestety plaga nieoświetlonych i do tego na bani rowerzystów musi zostać zatrzymana i
to skutecznie, tak więc jestem za ostrym i bezwzględnym karaniem
batmanów i innych drinkujących velo-userów..

nno ale batmanami jakoś nikt się nie przejmuje - policja zazwyczaj zupełnie olewa rowerzystów jeżdżących po zmroku bez oświetlenia (chyba że akurat jest akcja "Bezpieczny Rowerzysta"). W sumie nie ma im się co dziwić, skoro wypadki z nieoświetlonymi rowerzystami to też margines. Znacznie lepiej by było, gdyby się wzięli choćby za "zielonostrzałkowców".

Data: 2009-04-15 08:25:19
Autor: Jan Srzednicki
Więcej promili dla miłośników dwóch kółek
On 2009-04-15, Wojtek Paszkowski <wo.pa@nawirtualnej.polsce> wrote:
"vanKeck" <lwkozdroj@gmail.com> wrote in message news:a4e7f037-1135-4c95-9541-6d435a93592f37g2000yqp.googlegroups.com...
niestety plaga nieoświetlonych i do tego na bani rowerzystów musi zostać zatrzymana i
to skutecznie, tak więc jestem za ostrym i bezwzględnym karaniem
batmanów i innych drinkujących velo-userów..

nno ale batmanami jakoś nikt się nie przejmuje - policja zazwyczaj zupełnie olewa rowerzystów jeżdżących po zmroku bez oświetlenia (chyba że akurat jest akcja "Bezpieczny Rowerzysta"). W sumie nie ma im się co dziwić, skoro wypadki z nieoświetlonymi rowerzystami to też margines. Znacznie lepiej by było, gdyby się wzięli choćby za "zielonostrzałkowców".

BTW, z zielonymi strzałkami, przynajmniej w Krakowie, zrobił się teraz
jeszcze większy bajzel, niż był. Część zielonych strzałek jest
faktycznie bezkolizyjna. Teraz w części owych bezkolizyjnych strzałek
umieścili zamiast strzałki normalny sygnalizator kierunkowy (ale tylko z
zielonym światłem). Z daleka to nawet ciężko rozróżnić..

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-04-15 11:04:40
Autor: Wojtek Paszkowski
Więcej promili dla miłośników dwóch kółek

"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message news:slrngub6ff.eo6.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

BTW, z zielonymi strzałkami, przynajmniej w Krakowie, zrobił się teraz
jeszcze większy bajzel, niż był. Część zielonych strzałek jest
faktycznie bezkolizyjna. Teraz w części owych bezkolizyjnych strzałek
umieścili zamiast strzałki normalny sygnalizator kierunkowy (ale tylko z
zielonym światłem). Z daleka to nawet ciężko rozróżnić..

a z tego całego zamieszania po d4 dostali jak zwykle tylko cykliści (i piesi) - bo po zmienionym rozporządzeniu pozostały w kraju tysiące "bezkolizyjnych" skrzyżowań, gdzie na przejściu na guzik przez głupią lokalną uliczkę albo wjazd na parking trzeba albo spędzić 5 minut, albo ryzykować paręset zł mandatu.

A jednocześnie antyedukacyjny wpływ zielonych strzałek sięga już szczytów - coraz częściej zdarza mi się widzieć kierowców skręcających w prawo olewających nie tylko czerwone _bez_ zielonej strzałki, ale również przejeżdżających nawet bez żadnego zwolnienia na czerwonym kierunkowym...

pozdr

Data: 2009-04-15 12:23:12
Autor: RadoslawF
Więcej promili dla miłośników dwóch kółek
Dnia 2009-04-15 09:14, Użytkownik Piotr Potulski napisał:

Podejrzewam, że w większości są to złapani po raz kolejny na tej samej
drodze rowerzyści po kilku winkach, czy odrobinie whiskey własnej
roboty, pewnie spora część siedzi w wyniku zamiany kary grzywny na
areszt.

Oczywiście że po raz kolejny. Za pierwszym razem nie sadzają.
Tylko jak gdzieś w TV pokazywali gościa który wracał z pracy
jakąś drogą szutrową przez las, oczywiście po jakimś winie czy
piwie a policja poprawiła sobie na nim statystyki to szlak
mnie trafia na taki układ.
Jakie on stwarzał zagrożenie w tym lesie, ślimaka mógł
przejechać ?


Pozdrawiam

Data: 2009-04-15 12:26:02
Autor: robert 21
Więcej promili dla miłośnikówdwóchkółek


Oczywiście że po raz kolejny. Za pierwszym razem nie sadzają.
Tylko jak gdzieś w TV pokazywali gościa który wracał z pracy
jakąś drogą szutrową przez las, oczywiście po jakimś winie czy
piwie a policja poprawiła sobie na nim statystyki to szlak
mnie trafia na taki układ.
Jakie on stwarzał zagrożenie w tym lesie, ślimaka mógł
przejechać ?


Bez przesady, las to nie droga publiczna.

--


Data: 2009-04-15 12:27:36
Autor: fabian
Więcej promili dla miłośnikówdw óchkółek
robert_21@wp.pl wrote:
Oczywiście że po raz kolejny. Za pierwszym razem nie sadzają.
Tylko jak gdzieś w TV pokazywali gościa który wracał z pracy
jakąś drogą szutrową przez las, oczywiście po jakimś winie czy
piwie a policja poprawiła sobie na nim statystyki to szlak
mnie trafia na taki układ.
Jakie on stwarzał zagrożenie w tym lesie, ślimaka mógł
przejechać ?


Bez przesady, las to nie droga publiczna.

Las to w ogóle nie droga, ale droga w lesie może być publiczną.

Fabian.

Data: 2009-04-15 20:58:32
Autor: robert 21
Więcej promili dla miłośnikówdwóchkółek
robert_21@wp.pl wrote:
>> Oczywiście że po raz kolejny. Za pierwszym razem nie sadzają.
>> Tylko jak gdzieś w TV pokazywali gościa który wracał z pracy
>> jakąś drogą szutrową przez las, oczywiście po jakimś winie czy
>> piwie a policja poprawiła sobie na nim statystyki to szlak
>> mnie trafia na taki układ.
>> Jakie on stwarzał zagrożenie w tym lesie, ślimaka mógł
>> przejechać ?
>>
> > Bez przesady, las to nie droga publiczna.

Las to w ogóle nie droga, ale droga w lesie może być publiczną.

A jaka jest definicja drogi publicznej? jak poznać czy droga biegnaca przez las jest publiczna czy nie?

--


Data: 2009-04-15 21:41:00
Autor: Tomek Banach
Więcej promili dla miłośnikówdwóchkółek
Użytkownik wrote:
robert_21@wp.pl wrote:

Las to w ogóle nie droga, ale droga w lesie może być publiczną.

A jaka jest definicja drogi publicznej? jak poznać czy droga biegnaca
przez las jest publiczna czy nie?

Po tym czy kampi na niej policja ;)

--
Pozdrawiam
Tomek

Data: 2009-04-16 09:22:26
Autor: fabian
Więcej promili dla miłośnikówdw óchkółek
robert_21@wp.pl wrote:
A jaka jest definicja drogi publicznej? jak poznać czy droga biegnaca przez las jest publiczna czy nie?

Nie wiem, ale pewnie jak ty tam możesz być, a nie jest Twoja, to jest publiczna :D

Fabian.

[wybiórcza] Więcej promili dla miłośników dwóch kółek

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona