Tak sobie pomyślałam, gdy zaobserwowałam dwóch "zroweryzowanych"
strażników miejskich interweniujących w sprawie dwóch leniwie
kroczących łysych jegomości blokujących im przejazd ścieżką wzdłuż
Prymasa Tysiąclecia. Pojechałam dalej i nie zaobserwowałam jak ta
interwencja się skończyła, ale zdążyłam zobaczyć, że jeden koleś już
się łamał i kierował się w stronę chodnika, natomiasdt drugi miał ich
(tych strażników) w głębokim poważaniu. Ale może gdyby takie patrole
częściej pojawiały na ścieżkach, to i świadomość pieszych by się
zwiększyła. Chociaż wtedy zacznie się chyba przeklinanie na blokujące
patrole ;))

--
Pzdr,
Dorota.

Dnia 2009-06-19 12:59, Użytkownik Szprota aka Stefandora napisał:

Tak sobie pomyślałam, gdy zaobserwowałam dwóch "zroweryzowanych"
strażników miejskich interweniujących w sprawie dwóch leniwie
kroczących łysych jegomości blokujących im przejazd ścieżką wzdłuż
Prymasa Tysiąclecia. Pojechałam dalej i nie zaobserwowałam jak ta
interwencja się skończyła, ale zdążyłam zobaczyć, że jeden koleś już
się łamał i kierował się w stronę chodnika, natomiasdt drugi miał ich
(tych strażników) w głębokim poważaniu. Ale może gdyby takie patrole
częściej pojawiały na ścieżkach, to i świadomość pieszych by się
zwiększyła. Chociaż wtedy zacznie się chyba przeklinanie na blokujące
patrole ;))

U mnie w mieście (Lublin) ścieżki patroluje Policja na rowerach.
Od czasu jak to robią skutery i motorowery to rzadkość na ścieżkach.
I nie widziałem jeszcze aby ścieżkę blokowali nawet w czasie
legitymowania kogoś.

Pozdrawiam

In article <d96fa619-3b4e-4d7a-973d-1255e466c1af@q37g2000vbi.googlegroups.com>,
 Szprota aka Stefandora <stefandora@gmail.com> wrote:

 Ale może gdyby takie patrole
częściej pojawiały na ścieżkach, to i świadomość pieszych by się
zwiększyła.

Ech, na Marszalkowskiej (Al. Jerozolimskie do Pl. Konstytucji) to mogliby jezdzic w kolko po tej sciezce.
A tam nigdy ich nie ma.

TA

Szprota aka Stefandora pisze:

Ale może gdyby takie patrole
częściej pojawiały na ścieżkach, to i świadomość pieszych by się
Chociaż wtedy zacznie się chyba przeklinanie na blokujące
patrole ;))

Ja już widziałem mnóstwo takich patroli na ścieżynkach... pieszych patroli. A tak na marginesie w momencie zatrzymania, stajemy się pieszym a więc stojący w ten sposób na śmieszce patrol sam podlegałby karze:P

On 2009-06-19, amrac wrote:

Szprota aka Stefandora pisze:

Ale może gdyby takie patrole
częściej pojawiały na ścieżkach, to i świadomość pieszych by się
Chociaż wtedy zacznie się chyba przeklinanie na blokujące
patrole ;))

Ja już widziałem mnóstwo takich patroli na ścieżynkach... pieszych patroli. A tak na marginesie w momencie zatrzymania, stajemy się pieszym a więc stojący w ten sposób na śmieszce patrol sam podlegałby karze:P

Wedle jakiego przepisu stojący rowerzysta magicznie zmienia się w
pieszego? Przecież na skrzyżowaniach to się muszą cuda dziać, panie,
cuda!

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Jan Srzednicki pisze:

On 2009-06-19, amrac wrote:

Szprota aka Stefandora pisze:

Ale może gdyby takie patrole
częściej pojawiały na ścieżkach, to i świadomość pieszych by się
Chociaż wtedy zacznie się chyba przeklinanie na blokujące
patrole ;))

Ja już widziałem mnóstwo takich patroli na ścieżynkach... pieszych patroli. A tak na marginesie w momencie zatrzymania, stajemy się pieszym a więc stojący w ten sposób na śmieszce patrol sam podlegałby karze:P

Wedle jakiego przepisu stojący rowerzysta magicznie zmienia się w
pieszego? Przecież na skrzyżowaniach to się muszą cuda dziać, panie,
cuda!

Nie znam się ale jest to jest ciekawe zagadnienie:) Np. zatrzymując się w Balicach na linii pasa, gdyby podbiła do mnie Policja powiedziałbym, że jestem pieszym i przytargałem rower na plecach w związku z czym nie obowiązuje mnie zakaz zatrzymywania.

amrac <szymekto@o2.pl> napisał(a):

Jan Srzednicki pisze:
> On 2009-06-19, amrac wrote:
>> Szprota aka Stefandora pisze:
>>> Ale może gdyby takie patrole
>>> częściej pojawiały na ścieżkach, to i świadomość pieszych by się
>>> Chociaż wtedy zacznie się chyba przeklinanie na blokujące
>>> patrole ;))
>> Ja już widziałem mnóstwo takich patroli na ścieżynkach... pieszych >> patroli. A tak na marginesie w momencie zatrzymania, stajemy się pieszym >> a więc stojący w ten sposób na śmieszce patrol sam podlegałby karze:P
> > Wedle jakiego przepisu stojący rowerzysta magicznie zmienia się w
> pieszego? Przecież na skrzyżowaniach to się muszą cuda dziać, panie,
> cuda!
> Nie znam się ale jest to jest ciekawe zagadnienie:) Np. zatrzymując się w Balicach na linii pasa, gdyby podbiła do mnie Policja powiedziałbym, że jestem pieszym i przytargałem rower na plecach w związku z czym nie obowiązuje mnie zakaz zatrzymywania.

Żeyak?

Skoro się zatrzymałeś, to czemu Policja miałaby się ciebie czepiać
za łamanie zakazu zatrzymywania?

rmikke

--

Ryszard Mikke pisze:

amrac <szymekto@o2.pl> napisał(a):

Jan Srzednicki pisze:

On 2009-06-19, amrac wrote:

Szprota aka Stefandora pisze:

Ale może gdyby takie patrole
częściej pojawiały na ścieżkach, to i świadomość pieszych by się
Chociaż wtedy zacznie się chyba przeklinanie na blokujące
patrole ;))

Ja już widziałem mnóstwo takich patroli na ścieżynkach... pieszych patroli. A tak na marginesie w momencie zatrzymania, stajemy się pieszym a więc stojący w ten sposób na śmieszce patrol sam podlegałby karze:P

Wedle jakiego przepisu stojący rowerzysta magicznie zmienia się w
pieszego? Przecież na skrzyżowaniach to się muszą cuda dziać, panie,
cuda!

Nie znam się ale jest to jest ciekawe zagadnienie:) Np. zatrzymując się w Balicach na linii pasa, gdyby podbiła do mnie Policja powiedziałbym, że jestem pieszym i przytargałem rower na plecach w związku z czym nie obowiązuje mnie zakaz zatrzymywania.

Żeyak?

Skoro się zatrzymałeś, to czemu Policja miałaby się ciebie czepiać
za łamanie zakazu zatrzymywania?

rmikke

Abstrachując od problemu przeczytaj jeszcze raz swoją wypowiedź. Problem polega na tym czy w chwili zatrzym(yw)ania jestem "rowerem" czyt. pojazdem i nie wolno mi się w ogóle zatrzymywać i stojąc jestem dalej pojazdem czy może jestem pieszym. Pan Jan twierdzi, że pojazdem, Ty, że pieszym. A prawda jest pewnie po środku. Wg mnie to pierwsze ale w razie gdyby mnie się ktoś pytał w sytuacji opisanej w poprzednim poście to jestem pieszym a się nie zatrzymywałem bo przytargałem rower na plerach:D

amrac wrote:
[..]

Abstrachując [...]

Nie przeklinaj! :-P


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Coaster pisze:

amrac wrote:
[..]

Abstrachując [...]

Nie przeklinaj! :-P

[but][but] "to za chuje, a jak się dowiemy co znaczy abstra to dostaniesz drugi raz" <rotfl>

On Fri, 19 Jun 2009, amrac wrote:

Jan Srzednicki pisze:

On 2009-06-19, amrac wrote:

Ja już widziałem mnóstwo takich patroli na ścieżynkach... pieszych patroli. A tak na marginesie w momencie zatrzymania, stajemy się pieszym a więc stojący w ten sposób na śmieszce patrol sam podlegałby karze:P

Wedle jakiego przepisu stojący rowerzysta magicznie zmienia się w
pieszego? Przecież na skrzyżowaniach to się muszą cuda dziać, panie,
cuda!

Nie znam się ale jest to jest ciekawe zagadnienie:) Np. zatrzymując się

  Weź PoRD w garść i zajrzyj do definicji "zatrzymania".
  Nie jest nim zatrzymanie wynikające *z warunków ruchu* - czyli jak
trzeba się zatrzymać, bo jest czerwone światło, jest korek itp
to pojazd z kierującym "pozostają w ruchu".

IMVHO, tak na oko (acz trzeba by sprawdzić :)), zatrzymanie przez patrol
nie kwalifikuje do "pozostania w ruchu" - w odróżnieniu od przypadku
kiedy patrol (zespołowo, a co) kieruje ruchem - ale wtedy jest pytaniem czy
to nie patrol złamał ew. przepis zatrzymując kierującego w sposób
wymuszający złamanie przepisów.

pzdr, Gotfryd