Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Wielebny agent Thomas zwerbowany przez teologa!

Wielebny agent Thomas zwerbowany przez teologa!

Data: 2012-08-02 08:03:46
Autor: Przemysław W
Wielebny agent Thomas zwerbowany przez teologa!
Przez prawie ćwierć wieku donosił bezpiece NRD. Właśnie się do tego przyznał, ale dopiero po zdemaskowaniu go przez jedną z gazet. Czy to początek ujawniania nazwisk agentów Stasi w Szwecji?

- Powinienem posłuchać mego wewnętrznego głosu i zerwać z niszczycielskimi siłami - przyznał w środowym numerze chrześcijańskiego dziennika "Dagen" Aleksander Radler, pastor szwedzkiego Kościoła luterańskiego, do 1989 r. także agent na usługach Stasi. - Z powodu informacji o studentach, które przekazywałem w NRD pod koniec lat 60., wielu młodych ludzi trafiło do więzienia.

Zapowiedział też, że nie będzie czekał na wynik kościelnego dochodzenia i sam ogłosił rezygnację z posługi kapłańskiej.



Zwerbował go teolog

68-letni Radler był ostatnio wikariuszem w niewielkim Burträsk w północno-wschodniej Szwecji. Przeszłość dopadła go na kościelnej emeryturze, 22 lata po upadku Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Na początku lipca zdemaskował go dziennik "Dagens Nyheter" na podstawie informacji ze szwedzkich i niemieckich archiwów.

Trzy tygodnie trzeba było, by pastor ostatecznie przyznał, że donosił. W rozmowie z "Dagens" opowiedział, że został zwerbowany w latach 60. na studiach teologicznych w NRD przez nieżyjącego już wschodnioniemieckiego teologa Hansa-Georga Fritsche. Wyraził też żal z powodu, jak to ujął, swej "podwójnej natury".

- Z jednej strony pracowałem dla Boga, z drugiej zaś miałem ciemną przeszłość, nie do pogodzenia z chrześcijańskim przesłaniem - mówił.

Swoje raporty wysyłał po upadku muru berlińskiego jesienią 1989 r. Nie jest jasne, czy czerpał z tego tytułu korzyści materialne. Miało to ujawnić kościelne dochodzenie.

Radler figurował w archiwach Stasi jako agent Thomas. Najpierw donosił enerdowskiej bezpiece na kolegów ze studiów teologicznych w Berlinie. Kiedy w 1968 r. wrócił do Szwecji, nie zaprzestał współpracy. Przekazywał do Berlina informacje o hierarchach szwedzkiego Kościoła luterańskiego.

W kwietniu br. pastora agenta namierzyła szwedzka popołudniówka "Expressen", ale wówczas Radler wszystkiemu zręcznie zaprzeczył. Podobnie zachował się w październiku 2011 r., kiedy po publikacjach szwedzkich historyków na dywanik wziął go jeden z luterańskich biskupów.

Co dalej z agentami?

Radler był jednym z co najmniej kilkudziesięciu szwedzkich agentów Stasi, ale jest bodaj pierwszym ujawnionym w tym kraju z imienia i nazwiska. W 2007 r. tamtejsze służby specjalne SÄPO przyznały, że mają listę kilkudziesięciu Szwedów pracujących dla bezpieki NRD. Ówczesny szef SÄPO Anders Thornberg zdecydował jednak, że dla dobra śledztwa nazwiska te zostaną utajnione.

W słynącej z otwartości i przejrzystości Szwecji rozpętała się wtedy dyskusja na temat listy SÄPO. Pojawiły się plotki, że jej utajnienie jest motywowane politycznie, gdyż agentami mieli być prominentni działacze wpływowej za Bałtykiem socjaldemokracji i związani z nią dziennikarze. Decyzję służb zakwestionował wówczas m.in. znany dziennikarz śledczy Björn Cederberg, autor książki "Kamrat Spion" ("Towarzysz Szpieg"), o Szwedach notowanych w archiwach Stasi.

Pierwszy wyłom w murze milczenia w sprawie agentów zrobiła w 2010 r. Brigitta Almgren, profesor historii Uniwersytetu Södertörn. Po korzystnej dla niej decyzji Najwyższego Sądu Administracyjnego szwedzkie służby musiały jej udostępnić utajnione akta, z zastrzeżeniem, że w ewentualnych publikacjach nie wymieni nazwisk.

Almgren napisała książkę o siatce szpiegów wschodnioniemieckiej bezpieki w Szwecji. Ujawniła w niej m.in., że wśród agentów Stasi było 12 nauczycieli, 9 biznesmenów (często przekazywali informacje w zamian za korzystne kontrakty w NRD), 9 dziennikarzy, 6 sekretarek. Według badaczki Szwecja była bardzo ważnym krajem dla enerdowskiej służby bezpieczeństwa. Jako państwo neutralne była miejscem, gdzie w czasach zimnej wojny ścierały się interesy Zachodu i bloku sowieckiego, a wywiady z krajów z obu stron żelaznej kurtyny walczyły o wpływy. To dlatego agenci Stasi do 1989 r. przesłali do centrali w Berlinie ok. 3 tys. różnych raportów dotyczących sceny politycznej, edukacji, przemysłu czy obronności - zdecydowanie więcej niż z innych krajów nordyckich.

Sprawa Radlera zapewne otworzy na nowo debatę o ujawnianiu archiwalnych dokumentów będących w posiadaniu szwedzkich służb. Już jesienią 2011 r. minister sprawiedliwości Beatrice Ask przyznała, że jest gotowa spotkać się z szefami obecnych w parlamencie partii i przedyskutować z nimi ewentualne odtajnienie dokumentów. Sprawa umarła jednak wówczas śmiercią naturalną.

Agenci Stasi w Skandynawii

Skandynawia była dobrze spenetrowana przez Stasi. Oprócz neutralnej Szwecji enerdowską bezpiekę bardzo interesowały też Dania i Norwegia - z racji tego, że były w NATO, ówczesnym wrogu numer 1 bloku sowieckiego. W 1999 r. duńskie służby aresztowały b. dyplomatę (jego personaliów nie ujawniono), który jako agent Lenz pracował na rzecz Stasi. W chwili aresztowania był zatrudniony przez jedną z instytucji Unii Europejskiej. Inny ujawniony duński agent NRD, Knud Wollenberger, pseudonim "Donald", przekazywał Stasi informację na temat duńskich i amerykańskich dyplomatów oraz ambasad w Berlinie.

Z kolei w Norwegii głośna była sprawa Steina Viksveena, brukselskiego korespondenta gazety "Stavanger Aftenblad", oskarżonego pod koniec lat 90. przez tamtejsze służby o współpracę z niemiecką bezpieką. Dziennikarz zaprzeczał oskarżeniom jakoby był współpracownikiem Stasi od 1962 do 1989 r. Z braku dostatecznych dowodów sąd oczyścił go z zarzutów.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75477,12235363,Wielebny_agent_Thomas.html#ixzz22MkJoPMN



Przemek

--

"Istnieje przedsiębiorstwo produkujące kłamstwa - PiS jako partia i "Gazeta Polska", media o. Rydzyka jako narzędzie propagandy.
 I nie chodzi tu tylko o kłamstwo smoleńskie, ale o kłamstwa dotyczące wielu innych spraw:  domniemanego obecnego rozbioru Polski, mitycznego dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego,
krzywdy ludzkiej, która jest wszechobecna i celowo implementowana."

Data: 2012-08-02 09:01:41
Autor: trybun
Wielebny agent Thomas zwerbowany przez teologa!
W dniu 2012-08-02 08:03, Przemysław W pisze:
Przez prawie ćwierć wieku donosił bezpiece NRD.


Przemek


Prawdziwy patriota, z wielką ochotą uścisnąłbym dłoń tego Człowieka, natomiast gnojowi spiskującemu przeciw swojemu krajowi na sprawę imperialistów, najzwyczajniej w świecie dałbym w mordę.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Wielebny agent Thomas zwerbowany przez teologa!

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona