Witam

Ktoś wie jak wygląda obecnie dojazd do Wielkiej Fatry przez Zwardoń?
Jakieś utrudnienia?

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x78E9C79E

Dnia 2010-05-19 21:22, Zbynek Ltd. napisal(a) te oto slowa:

Witam

Ktoś wie jak wygląda obecnie dojazd do Wielkiej Fatry przez Zwardoń?
Jakieś utrudnienia?

Skąd?
Z Bielska do Żywca są pozamykane drogi, trzeba jechać jak na Szczyrk, potem lawirować z Buczkowic do Żywca (zamknięta fragmentami ul. Żywiecka w B-B).
Od Żywca względnie przejezdnie.

--
Pozdrawiam
Szymon R.

Klub Górski Zdobywcy               http://kgzdobywcy.pl
Bacówka na Krawcowym Wierchu       http://krawcow.pttk.pl
Noc Krawculi    http://krawcow.pttk.pl/nockrawculi/
GG: 2461026

Szymon R. napisał(a) :

Dnia 2010-05-19 21:22, Zbynek Ltd. napisal(a) te oto slowa:

Witam

Ktoś wie jak wygląda obecnie dojazd do Wielkiej Fatry przez Zwardoń?
Jakieś utrudnienia?

Skąd?
Z Bielska do Żywca są pozamykane drogi, trzeba jechać jak na Szczyrk, potem lawirować z Buczkowic do Żywca (zamknięta fragmentami ul. Żywiecka w B-B).
Od Żywca względnie przejezdnie.

Do samego Rużomberoka?

No tak, przy okazji zapomniałem dopisać, że chodzi mi o podróż
koleją. Z Gdyni w ogóle. Przed sobotą może się coś wyjaśni. Bo
sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Ot choćby to z wczoraj:

Godz. 13:00
"linia kolejowa z Krakowa Płaszowa do Zakopanego od godz. 12:30 jest
przejezdna"
Aktualizacja (15:15)
"od godz. 14:00 jest nieprzejezdna"

Może dobrą opcją byłaby podróż PKS-em z Krakowa do Żywca/Zwardonia.

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x78E9C79E

Dnia Wed, 19 May 2010 22:29:30 +0200, Zbynek Ltd. napisał(a):

Może dobrą opcją byłaby podróż PKS-em z Krakowa do Żywca/Zwardonia.

Bezpośrednich kursów Kraków-Zwardoń już dawno nie ma. Jeżeli chcesz jechać przez Kraków, sugerowałbym PKS/bus do Cieszyna i dalej
koleją żelazną. Z Gdyni pewnie bardziej opłaci się jazda przez Katowice.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kiedy widzisz kobietę, pamiętaj, to diabeł!
 Ona jest swoistym piekłem!"
papież Pius II

W dniu 2010-05-20 09:26, Olin pisze:

Dnia Wed, 19 May 2010 22:29:30 +0200, Zbynek Ltd. napisał(a):

Może dobrą opcją byłaby podróż PKS-em z Krakowa do Żywca/Zwardonia.

Bezpośrednich kursów Kraków-Zwardoń już dawno nie ma.
Jeżeli chcesz jechać przez Kraków, sugerowałbym PKS/bus do Cieszyna i dalej
koleją żelazną. Z Gdyni pewnie bardziej opłaci się jazda przez Katowice.

Jest kurs z krakowa do zyliny, na pewno raz dziennie, a nie wiem czy nie dwa, tylko pociag z krakowa jedzie przez katowice, czechowice, bielsko, zywiec, zwardon,
Obecnie koleje nie jeżdzą nawet bezpośrednio miedzy krakowem a czechowicami, i zamkniety jest odcinek katowice ligota-katowice brynów, podobno jakis 30 min objazd jest, wiec podroz sie wydluza,
wczoraj pociag bielsko-gdynia był opoźniony 310 min.

Użytkownik j.b@op.pl napisał:

Jest kurs z krakowa do zyliny, na pewno raz dziennie, a nie wiem czy nie dwa, tylko pociag z krakowa jedzie przez katowice, czechowice, bielsko, zywiec, zwardon,

W sumie rozkład przewiduje cztery pary pociagów do/z Żyliny. Tylko ta woda...
Pozdr.
CAr.

Użytkownik "Ariel Ciechański"  :

W sumie rozkład przewiduje cztery pary pociagów do/z Żyliny. Tylko ta woda...

Coś mi się obiło o uszy że obecnie odwołano _wszystkie_ pociągi z Katowic na Słowację.
Ale może już przywrócili ?

Trzeba się informować na PKP.

Wczoraj wracałam do Katowic z Bielska B. samochodem, na trasie było kilka objazdów w rejonie Czechowic oraz Goczałkowic oraz koszmarny korek  i odcinek Bielsko-Katowice jechaliśmy ponad 2 godz.

Ja bym sobie ten tydzień jednak odpuściła, po prostu można utkwić na dobre.

B.

Cześć

Basia Z. napisał(a) :

Coś mi się obiło o uszy że obecnie odwołano _wszystkie_ pociągi z Katowic na Słowację.
Ale może już przywrócili ?

Niby już jest ruch normalny z Katowic w kierunku granicy.

Ja bym sobie ten tydzień jednak odpuściła, po prostu można utkwić na dobre.

Jakie "na dobre"? Góra na tydzień ;-)

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x78E9C79E

Użytkownik "Zbynek Ltd." :

Jakie "na dobre"? Góra na tydzień ;-)

Źle zrozumiałam, myślałam, że jedziecie tylko na weekend.

Można się jeszcze rozeznać co do ruchu przez Cieszyn.
Autobusem lub busem do Cieszyna (droga jest już podobno przejezdna, a były i tam podtopienia w rejonie Skoczowa), pieszo do Czeskiego Cieszyna (Olza już opada, mosty o ile wiem funkcjonują) i dalej pociągiem z przesiadką w Żylinie.

B.

Basia Z. napisał(a) :

Można się jeszcze rozeznać co do ruchu przez Cieszyn.
Autobusem lub busem do Cieszyna (droga jest już podobno przejezdna, a były i tam podtopienia w rejonie Skoczowa), pieszo do Czeskiego Cieszyna (Olza już opada, mosty o ile wiem funkcjonują) i dalej pociągiem z przesiadką w Żylinie.

Wg strony
http://infokolej.blog.onet.pl/
oraz
http://rozklad.sitkol.pl/bin/help.exe/pn?tpl=him_map&
na docinku Katowice - Zwardoń powinno być już OK.

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x78E9C79E

W dniu 2010-05-20 18:36, Zbynek Ltd. pisze:

Wg strony
http://infokolej.blog.onet.pl/
oraz
http://rozklad.sitkol.pl/bin/help.exe/pn?tpl=him_map&
na docinku Katowice - Zwardoń powinno być już OK.

Witam
Odświeżę temat. Zbyszek napisz jak było w Wielkiej Fatrze, jaki stan szlaków, jaka z dojazdem. Nocowaliście w schroniskach ( jakie ceny)
Pozdrawiam Krzysztof

On 30 Maj, 21:42, Krzysztof Warchuliński <ak...@wp.pl> wrote:

Witam
Odświeżę temat. Zbyszek napisz jak było w Wielkiej Fatrze, jaki stan
szlaków, jaka z dojazdem. Nocowaliście w schroniskach ( jakie ceny)

Jako że razem ze Zbychem przeszliśmy WF + W. Chocz i W. Chochule to
pozwolę sobie ci odpisać.

Generalnie było jak w górach czyli fajnie :-)
Szlaki nie są jakoś strasznie zabłocone, no może podczas kilku
godzinnego opadu zrobią się rozmiękłe ale generalnie jak nie pada to
da się iść, bywało gorzej, na zejściach w liściach ślisko!!! - kije
wręcz wymagane.
Nie nocowaliśmy w schroniskach (szkoda Euro), oj sorry, raz
zanocowaliśmy w szałasie przy Hotelu w Smrekowicy za 6 Euro (warunki
jak za 1 Euro ale padało więc szkoda moczyć namiotu, a innego szałasu
w tamtej okolicy nie znaliśmy). Resztę nocy spędziliśmy albo w
bacówkach albo w szałasach albo w namiocie.
Dojazd obecnie już bezproblemowy, jedynie trzeba wrócić do Żyliny na
bodaj 15:30 by załapać się na pociąg w kier. Zwardoń=>Kraków. My
liczyliśmy na łud szczęścia o późniejszej godzinie i... musieliśmy
wracać przez Czechy ale bez tragedii, tylko noc nie przespana.

Cześć

Arni napisał(a) :

Nie nocowaliśmy w schroniskach (szkoda Euro), oj sorry, raz
zanocowaliśmy w szałasie przy Hotelu w Smrekowicy za 6 Euro (warunki
jak za 1 Euro

Dokładnie - standard 1 E. Chociaż czysto i schludnie, więc może 1,50 :-)
Uściślę jeszcze, że to było przy Hotelu Górskim. Szałas to taki
domek trójkąt z łóżkami i dziurami w ścianach. Prysznic 2 ojro, ale
dają 2 ręczniki :-) Obiad - zestaw dnia (mała zupka + drugie za 4
E). Piwo 1,25.
Nocleg w hotelu 15.

Pociągi w rozkładzie jazdy znikają nagle. Na stronie www był odjazd
o 2.29 w nocy z Rużemboroka. Sprawdzałem parę dni prędzej z datą
odjazdu 31.maj. Dzień przed 31 tego pociągu już nie było.

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x78E9C79E

Witam
Odświeżę temat. Zbyszek napisz jak było w Wielkiej Fatrze, jaki stan szlaków, jaka z dojazdem. Nocowaliście w schroniskach ( jakie ceny)
Pozdrawiam Krzysztof

Witam

Przechodziłem Fatrę od Harmańca przez Japeń, Ostredok, Klak do Lubochni w dniach 23-29 maj.
Schronisko pod Kralovą Skalką było nie bardzo czynne, ale piwo sprzedali nam :-)
W Chacie pod Borisovem nocleg 7 euro.
Śniegu nie ma tylko pojedyncze płaty na Kriżnej i Ostredoku. W lesie ślisko szczególnie tam gdzie dużo liści.
Na zboczu Ploski ślady medveda.

Pozdrawiam
Mariusz

Cześć

Mariusz Stypka napisał(a) :

Przechodziłem Fatrę od Harmańca przez Japeń, Ostredok, Klak do Lubochni w dniach 23-29 maj.
Na zboczu Ploski ślady medveda.

Hmmm... To Ciebie z koleżanką spotkaliśmy 28-go na szlaku pomiędzy
Kriżną a Donovalem?
Widziałem ślady misia dzień prędzej. Trawersował Ploske przed nami.
Niedźwiedź też człowiek. Po co ma się męczyć pod górkę? :-)

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x78E9C79E

Hmmm... To Ciebie z koleżanką spotkaliśmy 28-go na szlaku pomiędzy
Kriżną a Donovalem?


 

Raczej nie. Nas była szóstka w tym dwoje dzieci.
 No i na Kriżnej byliśmy 25 maja.

Pozdrawiam

Przepraszam że się podpinam, ale w sumie nie ma chyba sensu zakładac nowy watek.Ktoś był/zna sytuację z Ukrainy ?
Wprawdzie w mediach nic nie piszą/mówią o jakiś nadzwyczajnych opadach itp, ale może ktoś coś wie z własnego doświadczenia.
Konkretniej interesują mnie Gorgany, lub okolice Jaremczy. i Jasinii.
--
-= Pozdrawiam Doczu =-
adres do korespondencji
doczu@_usun_interia.pl