| Data: 2011-08-31 08:28:26 | |
| Autor: Przemysław W | |
| Wielka heca na lewicy w Częstochowie. | |
|
Dopiero gdy częstochowski SLD zgłosił swoją listę kandydatów do Sejmu, Marek Balt dowiedział się, że nie jest jej liderem. - To kosmetyczna zmiana - twierdzi Krzysztof Matyjaszczyk, prezydent Częstochowy i szef lokalnych struktur partii.
Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,10202796,Wielka_heca_na_lewicy_w_Czestochowie.html#ixzz1WaLlZZiQ Zamiast poważnej polityki zrobił się nam na lewicy kabaret. Ale też nie można wykluczyć, że w szeregach częstochowskiego Sojuszu doszło do sabotażu albo podskórnego przewrotu, zaś partyjne władze nie chcą się do tego przed wyborami przyznać. Jeśli jednak to faktycznie decyzja Krzysztofa Matyjaszczyka, to dlaczego ja podjął? Czyżby uznał, że Marek Balt pod bokiem zaczął mu wyrastać na zbyt silnego konkurenta? A może to tylko sposób, by na jak najdalszą pozycję zepchnąć Jacka Kasprzyka, obecnego posła Lewicy, który jest członkiem SdPl, a nie SLD? Dzięki owym przedrejestracyjnym manewrom startuje on z czwartego zamiast obiecanego wcześniej trzeciego miejsca. Kasprzyk tak właśnie uważa. - Widać, że niektórzy "koledzy" są w stanie wiele zrobić, by mi utrudnić kandydowanie - mówi. - Ale dla mnie najważniejsze jest dobro listy. Przemek -- "Oświadczam, że w dniu 16.08.2011 podczas konferencji prasowej (...) rozpowszechniłem nieprawdziwe informacje..." - tak zaczynają się sprostowania opublikowane przez Adama Hofmana i Tomasza Porębę. Politycy PiS przyznają w nich, że mówili nieprawdę twierdząc, iżPlatforma Obywatelska ma bądź to 'zerowy udział' w niektórych inwestycjach bądź "nie brała w nich udziału" bądź 'ograniczała na nie fundusze". |
|