Niedziela, jadę se na zlecenie bo zrodziła się nagła potrzeba. 4-pasowa
autostrada, kilka samochodów w zasięgu wzroku, prędkość adekwatna do
warunków. Wyprzedza mnie czarna Insignia i zaczyna migać "policja,
jechać za nami". No tak, to se pojechałem.
Trochę pochodź na solarium, zapuść brodę i noś turban albo arafatkę, to Cię jeszcze poczęstują kanapkami i wodą.
Jacek