W dniu czwartek, 1 sierpnia 2013 13:25:40 UTC+2 użytkownik sqlwiel napisał:

Czy nie wydaje się Wam, że banki zamiast robić pieniądze na obracaniu pieniędzmi za główny cel postawiły sobie przyszpilanie klientów nie-dość-sprytnych, zapominalskich, nie-czytających-dość-dokładnie regulaminów (a raczej zmian w tychże), traktujących banki jako instytucje godne zaufania itd?

Wydaje mi sie że zmierza to wszystko ku normalności. Banki świadczą usługi, za usługi trzeba płacić.
Piszesz ze będziesz zamykał niepotrzebne/ nieużywane konta itp. I ok. Podejrzewam jednak że otwierane te konta/ karty itp były nie dlatego że były potrzebne tylko dlatego że jakas promocja była, bank 20zł dał czy jakis inny gadzet.
Darmowych obiadków nie ma. Kończa sie czasy "wiśniobrania" i nadchodzi normalność- masz konto czy karte to płacisz wg TOiP. Korzystasz aktywnie z konta czy karty, to wtedy opłaty moga byc zerowe albo nwet bank może się podzielić z Toba swoim zyskiem(zwrot części wydatków za zakupy)
A ci nie dość sprytni to przeważnie własnie "wiśniobiorcy" jak bank dawał 50zł to podpisywali co tam tylko bankier podsunął, jak teraz bank upomina sie o np zaległe opłaty za konto to płacz i lament i pisanie że banki oszukuja itp.
Żeby nie było: sam tez "wtopiłem"
Jedyne "wisniobranie" na jakie się skusiłem to lata temu jak Alior powstawał. Dawali wtedy 100 czy 200zł za otwarcie konta. Wziełem kase konto było wtedy darmowe to nie zaknełem. Miałem i mam do dzisiaj konto w mbanku, więc z aliorowego nie korzystałem bo po co. Przegapiłem jak Alior wprowadził opłaty i skroili mnie na kilkanaście czy może kilkadziesiat zł. Zapłaciłem co im sie nalezało konto zaknełem i tyle.
Z innych "wiśni" nie korzystałem i nie korzystam bo po co. Kupując dużo w internecie otworzyłem konto w nsyncu bo wszystko za darmo a chyba 5% zakupów zwracali. Zamknełem po mmiesiącu- użytkowo była to dla mnie porazka, a pozatym raz działało raz nie itp. W nosie więc miałem ich 5% i zrezygnowałem.
Póki mbank jest za darmo i mTransfery działają to tam zostane-służy mi głównie do obsługi zakupów internetowych. Jednak juz nowy mBank mi sie nie widzi i jak zlikwidują stary interface to zapewne rozejrzę się za czyms innym.

W dniu 03-08-2013 12:16, Kris pisze:

Darmowych obiadków nie ma.

Właśnie. Dlatego bank powinien mi płacić za kasę którą u nich trzymam i którą obracają. Jak nie chcą to wsadzę do skarpety i g... zarobią :>

W dniu sobota, 3 sierpnia 2013 22:46:53 UTC+2 użytkownik szod napisał:

Właśnie. Dlatego bank powinien mi płacić za kasę którą u nich trzymam i którą obracają. Jak nie chcą to wsadzę do skarpety i g... zarobią :>

Skoro nie chca płacić za Twoja kasę widocznie jej nie potrzebują.

W dniu niedziela, 4 sierpnia 2013 09:19:59 UTC+2 użytkownik Kris napisał:

Skoro nie chca płacić za Twoja kasę widocznie jej nie potrzebują.

no wlasnie, po co im czyjas kasa, skoro tysiace klientow zrzuca sie co miesiac 10zl albo i wiecej na utrzymanie banku. zawsze lepiej miec wlasne niz cudze:P

W dniu 2013-08-03 22:46, szod pisze:

W dniu 03-08-2013 12:16, Kris pisze:

Darmowych obiadków nie ma.

Właśnie. Dlatego bank powinien mi płacić za kasę którą u nich trzymam i
którą obracają. Jak nie chcą to wsadzę do skarpety i g... zarobią :>

Tak się właśnie zaczyna kryzys :)
Wyobraź sobie, że wszyscy trzymają w skarpecie (albo zakopane w ogródku). Nikt nic nie kupuje, nie ma od kogo pożyczyć na nowy biznes...


--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

W dniu 04-08-2013 10:13, sqlwiel pisze:

Tak się właśnie zaczyna kryzys :)
Wyobraź sobie, że wszyscy trzymają w skarpecie (albo zakopane w
ogródku). Nikt nic nie kupuje, nie ma od kogo pożyczyć na nowy biznes...

To że ktoś trzyma w skarpecie, nie znaczy że nic nie kupuje. To bank straci na tym, bo pożyczki z tego nie da :P

Dnia Sun, 04 Aug 2013 15:28:59 +0200, szod napisał(a):

W dniu 04-08-2013 10:13, sqlwiel pisze:

Tak się właśnie zaczyna kryzys :)
Wyobraź sobie, że wszyscy trzymają w skarpecie (albo zakopane w
ogródku). Nikt nic nie kupuje, nie ma od kogo pożyczyć na nowy biznes...

To że ktoś trzyma w skarpecie, nie znaczy że nic nie kupuje. To bank straci na tym, bo pożyczki z tego nie da :P

z samego kupowania kredyt na inwestycje sie nie wezmie.

potem skarpeta pogrubieje, przyjda zlodzieje i ukradna, albo
zainwestuje czlowiek w jakis interes, straci, albo pozyczy komus na
inwestycje, ten nie odda i tak powoli pomysli ze warto zaplacic
bankowi za uslugi .. :-)


J.

W dniu 04-08-2013 15:44, J.F. pisze:

potem skarpeta pogrubieje, przyjda zlodzieje i ukradna, albo
zainwestuje czlowiek w jakis interes, straci, albo pozyczy komus na
inwestycje, ten nie odda i tak powoli pomysli ze warto zaplacic
bankowi za uslugi .. :-)

A potem przyjdą problemy i ani się człowiek obejrzy a państwo położy łapę na kasie bo braki duże będą - drugi Cypr :P

Dnia Sun, 4 Aug 2013 15:44:52 +0200, J.F. napisał(a):

To że ktoś trzyma w skarpecie, nie znaczy że nic nie kupuje. To bank straci na tym, bo pożyczki z tego nie da :P

z samego kupowania kredyt na inwestycje sie nie wezmie.

Ale skąd wziąć środki na akcje kredytową to nie jest mój problem, tylko
banku!
A jeśli bank szuka frajerów, którzy mu za darmo sfinansują akcję
kredytową, to niech sobie dalej szuka.
 --
Pozdrowienia,
Krzysztof
(dawniej używający nicka 'Chris')

Dnia Sat, 3 Aug 2013 03:16:43 -0700 (PDT), Kris napisał(a):

Wydaje mi sie że zmierza to wszystko ku normalności. Banki świadczą
usługi, za usługi trzeba płacić. Piszesz ze będziesz zamykał
niepotrzebne/ nieużywane konta itp. I ok. Podejrzewam jednak że
otwierane te konta/ karty itp były nie dlatego że były potrzebne
tylko dlatego że jakas promocja była, bank 20zł dał czy jakis inny
gadzet. Darmowych obiadków nie ma. Kończa sie czasy "wiśniobrania"
i nadchodzi normalność- masz konto czy karte to płacisz wg TOiP.
Korzystasz aktywnie z konta czy karty, to wtedy opłaty moga byc
zerowe albo nwet bank może się podzielić z Toba swoim zyskiem(zwrot
części wydatków za zakupy)

Z karty - bo inne operacje to dla banku koszt. No chyba ze za drobna
oplata, wtedy moze i zysk, ale klient nie lubi.

A ci nie dość sprytni to przeważnie
własnie "wiśniobiorcy" jak bank dawał 50zł to podpisywali co tam
tylko bankier podsunął, jak teraz bank upomina sie o np zaległe
opłaty za konto to płacz i lament i pisanie że banki oszukuja itp.

No wiesz, o forme chodzi.
Zebym ja sie musial co miesiac na konto logowac i sprawdzac czy
przypadkiem czegos nie wymislili ...

Ale skoro tak, to my tez bedziemy sprytni - bedziemy zamykac konta
zaraz po zebraniu wisienek :-)
A jak ilosc kont spadnie, to banki beda sie bic o klienta i dawac
coraz wiecej wisieniek, liczac ze klient przyjdzie i zostanie na
dluzej :-)

J.

Dnia Sun, 04 Aug 2013 13:37:15 +0200, J.F. napisał(a):

Z karty - bo inne operacje to dla banku koszt. No chyba ze za drobna
oplata, wtedy moze i zysk, ale klient nie lubi.

No karty to też nie do końca taki zyska dla banku, bo np. karta tylko do bankomatu a płacisz gotówką - to dla banku tylko strata jeżeli kartę masz darmową i wszystkie wypłaty z niej.


--
xbartx

W dniu niedziela, 4 sierpnia 2013 13:37:15 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

No wiesz, o forme chodzi.

Zebym ja sie musial co miesiac na konto logowac i sprawdzac czy

przypadkiem czegos nie wymislili ...

Jeśli nie masz w umowie czegoś na wzór gwarancji ceny to trzeba sprawdzać. Tak jak cene chleba w sklepie.

Ale skoro tak, to my tez bedziemy sprytni - bedziemy zamykac konta

zaraz po zebraniu wisienek :-)

O i tak by było rosądniej. Ale jak ktoś nie dośc sprytny i nie wie co podpisuje, byle wisnie wziąć i o temacie zapomina to niech płaci jak się żniwa skończą.

Dnia Sun, 4 Aug 2013 12:30:32 -0700 (PDT), Kris napisał(a):

Zebym ja sie musial co miesiac na konto logowac i sprawdzac czy

przypadkiem czegos nie wymislili ...

Jeśli nie masz w umowie czegoś na wzór gwarancji ceny to trzeba
sprawdzać. Tak jak cene chleba w sklepie.

Pisałem to już i jeszcze raz powtórzę: Między bankiem, a sklepem są zasadnicze różnice!
Począwszy od tej, że ze sklepem nie mam umowy, że w danym sklepie będę
chleb kupował, a kończąc na tym, że sklepikarz nie ma prawa obciążyć
mnie wstecz za podwyżkę ceny chleba.
Więc porównanie jest jak pięść do nosa.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof
(dawniej używający nicka 'Chris')

W dniu poniedziałek, 5 sierpnia 2013 15:07:09 UTC+2 użytkownik Chris94 napisał:

Więc porównanie jest jak pięść do nosa.

Ale umowe z bankiem zawarłeś, umówiłes śię że cena będzie podana w TOiP a o zmianach ceny poinformują Ciebie w uzgodniony w umowie sposób a jak Tobie cena nie będzie odpowiadac to masz możliwość wypowiedzenia umowy. I dopóki informują w umówiony sposób to pretensji mieć nie powinieneś.
Ceny wody, prądu itp tez sie zmieniają, przedłużanie polis OC tez jest nijako z automatu. TPSA tez może ceny połączeń i abonamentu zmienić informując Ciebie w uzgodniony wcześniej spsób o tych zmianach
Trzeba świadomie podejmować pewne decyzje.

Dnia Mon, 5 Aug 2013 06:17:00 -0700 (PDT), Kris napisał(a):

W dniu poniedziałek, 5 sierpnia 2013 15:07:09 UTC+2 użytkownik Chris94 napisał:

Więc porównanie jest jak pięść do nosa.

Ale umowe z bankiem zawarłeś, umówiłes śię że cena będzie podana w
TOiP a o zmianach ceny poinformują Ciebie w uzgodniony w umowie
sposób a jak Tobie cena nie będzie odpowiadac to masz możliwość
wypowiedzenia umowy. I dopóki informują w umówiony sposób to
pretensji mieć nie powinieneś.

Owszem, jeśli mnie faktycznie poinformują to nie ma sprawy.
Ale wywieszenie informacji gdzieś w banku na tablicy ogłoszeń lub gdzieś
na jakiejś należącej do banku stronie internetowej, takim powiadomieniem
nie jest.

Ceny wody, prądu itp tez sie
zmieniają, przedłużanie polis OC tez jest nijako z automatu.

Nic podobnego! Ustawa już ukróciła te bandyckie praktyki (celował w nich Link4) i teraz
ubezpieczyciel MUSI klientowi podać nowe stawki z co najmniej
2-tygodniowym wyprzedzeniem.

TPSA tez
może ceny połączeń i abonamentu zmienić informując Ciebie w
uzgodniony wcześniej spsób o tych zmianach

Tak, operator telekomunikacyjny może zmienić stawki, ale właśnie pod
warunkiem uprzedniego powiadomienia o tym klienta.
Przypominam tutaj przypadek Canal+, który całkiem niedawno został
ukarany karą w wysokości 11 mln zł za próbę ominięcia tego wymogu.
Wygląda na to, że dopóki któryś z banków nie zostanie równie surowo
ukarany, to banki będą próbowały podobnych sztuczek.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof
(dawniej używający nicka 'Chris')

W dniu poniedziałek, 5 sierpnia 2013 15:36:55 UTC+2 użytkownik Chris94 napisał:

Owszem, jeśli mnie faktycznie poinformują to nie ma sprawy.
Ale wywieszenie informacji gdzieś w banku na tablicy ogłoszeń lub gdzieś
na jakiejś należącej do banku stronie internetowej, takim powiadomieniem
nie jest.

Jeśli się umówiłes że akceptujesz tego typu powiadomienia to akceptujk. Najczęściej jest to jednak powiadomienie w liście dołaconym do wyciagu lub powiadomienie w systemie transakcyjnym banku. Sposoby powiadamiania o zmianach w TOiP sa opisane w umowie z bankiem więc skoro ktoś umowe podpisał to sposoby te zaakceptował.
 

Nic podobnego! Ustawa już ukróciła te bandyckie praktyki (celował w nich Link4) i teraz
ubezpieczyciel MUSI klientowi podać nowe stawki z co najmniej
2-tygodniowym wyprzedzeniem.

Dokąłdnie tak(bank tez musi podac nowe stawki w TOiP)
Ubezpieczyciel może o tych nowych stawkach poinformowac np meilem i jesli nie zdązysz wypowiedzięc umowy to przedłuża się ona na kolejny okres

Tak, operator telekomunikacyjny może zmienić stawki, ale właśnie pod
warunkiem uprzedniego powiadomienia o tym klienta.

Banki raczej powiadamiają o zmianach w TOiP. Chyba nie chciałbys aby o kazdej zmianie informowali listem poleconym- dyganie na pocztę do przyjem,nych nie nalezy. Powiadomienie komunikatem w sytstemie transakcyjnym czy meilem jest wg mnie jak najbardziej ok. W sumie każde powiadomienie jest dla mnie ok jeśli taki rodzaj zaakceptowałem.

Przypominam tutaj przypadek Canal+, który całkiem niedawno został
ukarany karą w wysokości 11 mln zł za próbę ominięcia tego wymogu.
Wygląda na to, że dopóki któryś z banków nie zostanie równie surowo
ukarany, to banki będą próbowały podobnych sztuczek.

Z Canal+ było trochę inaczej. W skrócie tam "umawiali sie" inaczej.

Kris <kszysztofc@gmail.com> writes:

W dniu poniedziałek, 5 sierpnia 2013 15:36:55 UTC+2 użytkownik Chris94 napisał:

Owszem, jeśli mnie faktycznie poinformują to nie ma sprawy.
Ale wywieszenie informacji gdzieś w banku na tablicy ogłoszeń lub gdzieś
na jakiejś należącej do banku stronie internetowej, takim powiadomieniem
nie jest.

Jeśli się umówiłes że akceptujesz tego typu powiadomienia to

Nie do końca. Zdaje się, że PKOBP przegrało proces o to że "zmiana TOIP będzie
wywieszana w oddziałach banku."
Przez analogię, wcale nie jest powiedziane, że wywieszanie gdzieś na
stronie internetowej banku by przeszło. Co innego klauzula "zmiany
obowiązują klienta od momentu przeczytania wiadomości w systemie
transakcyjnym" KJ


--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
EMACS = Eight Megabytes And Constantly Swapping

W dniu 2013-08-05 16:51, Kamil Jońca pisze:

Kris <kszysztofc@gmail.com> writes:

Jeśli się umówiłes że akceptujesz tego typu powiadomienia to

Nie do końca.
Zdaje się, że PKOBP przegrało proces o to że "zmiana TOIP będzie
wywieszana w oddziałach banku."
Przez analogię, wcale nie jest powiedziane, że wywieszanie gdzieś na
stronie internetowej banku by przeszło.

A nie zmieniło się aby prawo od czasu wydania tego wyroku?


Sławek

Slavekk <slavekk@gazeta.pl> writes:

W dniu 2013-08-05 16:51, Kamil Jońca pisze:

Kris <kszysztofc@gmail.com> writes:

Jeśli się umówiłes że akceptujesz tego typu powiadomienia to

Nie do końca.
Zdaje się, że PKOBP przegrało proces o to że "zmiana TOIP będzie
wywieszana w oddziałach banku."
Przez analogię, wcale nie jest powiedziane, że wywieszanie gdzieś na
stronie internetowej banku by przeszło.

A nie zmieniło się aby prawo od czasu wydania tego wyroku?

Nie wiem. Przy czym raczej bym obstawiał, że raczej w kierunku większych
wymogów, co do informowania klienta.
KJ


--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
.... but hey, this is Linux, isn't it meant to do infinite loops in 5
seconds?
-- Jonathan Oxer in the apt-cacher ChangeLog

W dniu 2013-08-05 21:06, Kamil Jońca pisze:

Slavekk <slavekk@gazeta.pl> writes:

W dniu 2013-08-05 16:51, Kamil Jońca pisze:

Kris <kszysztofc@gmail.com> writes:

Jeśli się umówiłes że akceptujesz tego typu powiadomienia to

Nie do końca.
Zdaje się, że PKOBP przegrało proces o to że "zmiana TOIP będzie
wywieszana w oddziałach banku."
Przez analogię, wcale nie jest powiedziane, że wywieszanie gdzieś na
stronie internetowej banku by przeszło.

A nie zmieniło się aby prawo od czasu wydania tego wyroku?

Nie wiem. Przy czym raczej bym obstawiał, że raczej w kierunku większych
wymogów, co do informowania klienta.

Jeśli już mamy obstawiać - ja wręcz przeciwnie - w kierunku "nowych technik informowania" ;)

Sławek

Dnia Mon, 5 Aug 2013 06:55:40 -0700 (PDT), Kris napisał(a):

Ustawa już ukróciła te bandyckie praktyki (celował w nich Link4) i teraz
ubezpieczyciel MUSI klientowi podać nowe stawki z co najmniej
2-tygodniowym wyprzedzeniem.

Dokąłdnie tak(bank tez musi podac nowe stawki w TOiP)
Ubezpieczyciel może o tych nowych stawkach poinformowac np meilem i jesli nie zdązysz wypowiedzięc umowy to przedłuża się ona na kolejny okres

Na szczęście teraz też przedłużenie automatyczne OC to nie wyrok, można
wypowiedzieć w dowolnej chwili :)

Przypominam tutaj przypadek Canal+, który całkiem niedawno został
ukarany karą w wysokości 11 mln zł za próbę ominięcia tego wymogu.
Wygląda na to, że dopóki któryś z banków nie zostanie równie surowo
ukarany, to banki będą próbowały podobnych sztuczek.

Z Canal+ było trochę inaczej. W skrócie tam "umawiali sie" inaczej.

Tam to cała litania grzechów była. M.in. pomysł że jak nie wypowiesz umowy,
to oni Ci ją ot tak przedłużą o 18 miesięcy...

--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

On Mon, 5 Aug 2013 15:36:55 +0200, Chris94
<chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm> wrote:

Tak, operator telekomunikacyjny może zmienić stawki, ale właśnie pod
warunkiem uprzedniego powiadomienia o tym klienta.
Przypominam tutaj przypadek Canal+, który całkiem niedawno został
ukarany karą w wysokości 11 mln zł za próbę ominięcia tego wymogu.
Wygląda na to, że dopóki któryś z banków nie zostanie równie surowo
ukarany, to banki będą próbowały podobnych sztuczek.

niezupełnie. Oni zmienili stawki umów na czas określony.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

Dnia Wed, 07 Aug 2013 08:30:48 +0200, Jarek Andrzejewski napisał(a):

Przypominam tutaj przypadek Canal+, który całkiem niedawno został
ukarany karą w wysokości 11 mln zł za próbę ominięcia tego wymogu.
Wygląda na to, że dopóki któryś z banków nie zostanie równie surowo
ukarany, to banki będą próbowały podobnych sztuczek.

niezupełnie. Oni zmienili stawki umów na czas określony.

Ale Canal+ ukarany został nie za sama zmianę stawek (gdyż zawarte z
klientami umowy dopuszczały taką możliwość), lecz za niepowiadomienie w
należyty sposób klientów o zmianie stawek i związanej z tym możliwości
odstąpienia od umowy.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof
(dawniej używający nicka 'Chris')

On Wed, 7 Aug 2013 12:53:55 +0200, Chris94
<chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm> wrote:

Dnia Wed, 07 Aug 2013 08:30:48 +0200, Jarek Andrzejewski napisał(a):

Przypominam tutaj przypadek Canal+, który całkiem niedawno został
ukarany karą w wysokości 11 mln zł za próbę ominięcia tego wymogu.
Wygląda na to, że dopóki któryś z banków nie zostanie równie surowo
ukarany, to banki będą próbowały podobnych sztuczek.

niezupełnie. Oni zmienili stawki umów na czas określony.

Ale Canal+ ukarany został nie za sama zmianę stawek (gdyż zawarte z
klientami umowy dopuszczały taką możliwość), lecz za niepowiadomienie w

jesteś pewien, że umowa zawarta na czas określony mogła być zmieniona
w zakresie opłat?

Komunikat UOKiK (zerknij na ostatnie zdanie):

„Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wykazała, że ITI
Neovision jednostronnie zmieniając umowy zawarte z abonentami
telewizji „n" złamała prawo. Zdaniem Urzędu, treść zawartych z
abonentami umów nie stanowiła podstawy do dokonania takiej zmiany, a
informując konsumentĂłw o tym spółka  naruszyła dobre obyczaje,
wprowadzając ich w błąd. Ponadto, jednostronna zmiana warunków umowy
naruszała dobre obyczaje, gdyż dotyczyła również umów zawartych na
czas oznaczony" – czytamy w komunikacie.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

W dniu 2013-08-12 22:07, Jarek Andrzejewski pisze:
  Ponadto, jednostronna zmiana warunkĂłw umowy

naruszała dobre obyczaje, gdyż dotyczyła również umów zawartych na
czas oznaczony" – czytamy w komunikacie.

Jasny gwint!!!... Znaczy w Polsce w "poważnej" firmie zatrudniającej prawników może komuś przyjść do głowy taki pomysł na ZŁODZIEJSTWO w BIAŁY DZIEŃ???
"Naruszenie dobrych obyczajów"? Przecież to jest usiłowanie kradzieży!
Koniec świata :-)

z

Dnia Wed, 14 Aug 2013 11:09:26 +0200, z napisał(a):

W dniu 2013-08-12 22:07, Jarek Andrzejewski pisze:

Ponadto, jednostronna zmiana warunkĂłw umowy
naruszała dobre obyczaje, gdyż dotyczyła również umów zawartych na
czas oznaczony" – czytamy w komunikacie.

Jasny gwint!!!... Znaczy w Polsce w "poważnej" firmie zatrudniającej prawników może komuś przyjść do głowy taki pomysł na ZŁODZIEJSTWO w BIAŁY DZIEŃ???
"Naruszenie dobrych obyczajów"? Przecież to jest usiłowanie kradzieży!
Koniec świata :-)

No nie calkiem. Zmiany cen moga byc niezalezne od operatora (np zmiana
VAT, albo istotne zmiany cen na rynku), wiec mozliwosc jest.
Wiaze sie to z prawem klienta do wypowiedzenia umowy przed oznaczonym
terminem, wiec w przypadku telekomow rzadko stosowane - bo jeszcze
klient ucieknie.

Ale w przypadku bankow ... umowa kredytu zasadniczo jest na czas
oznaczony, a stopa zazwyczaj zmienna :-)
I ktos protestuje ? Tylko klienci mBanku, jak ich mBank chcial za
bardzo "okrasc".


J.

"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

[...]

No nie calkiem. Zmiany cen moga byc niezalezne od operatora (np zmiana
VAT, albo istotne zmiany cen na rynku), wiec mozliwosc jest.
Wiaze sie to z prawem klienta do wypowiedzenia umowy przed oznaczonym
terminem, wiec w przypadku telekomow rzadko stosowane - bo jeszcze
klient ucieknie.

Akurat w przypadku zmiany vat klient uciec nie może, więc telekomy nie
wahały się podnieść cen. KJ

--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
"Sęk w tym, że człowiek rozumny jest statystycznie głupi" - Stanisław Lem.

Dnia Wed, 14 Aug 2013 12:24:23 +0200, Kamil Jońca napisał(a):

"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

No nie calkiem. Zmiany cen moga byc niezalezne od operatora (np zmiana
VAT, albo istotne zmiany cen na rynku), wiec mozliwosc jest.
Wiaze sie to z prawem klienta do wypowiedzenia umowy przed oznaczonym
terminem, wiec w przypadku telekomow rzadko stosowane - bo jeszcze
klient ucieknie.

Akurat w przypadku zmiany vat klient uciec nie może, więc telekomy nie
wahały się podnieść cen.

Od pewnego czasu, wczesniej to nie bylo takie pewne.
Zreszta ten AT wzrosl o 1%, wiec to mozna uznac ze nie mialo wplywu na
nic.

Ale mogl rzad podniesc mocniej. Albo 10% akcyze wprowadzic.

J.

UĹźytkownik "z"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:520b4949$0$1456$65785112@news.neostrada.pl...

Jasny gwint!!!... Znaczy w Polsce w "poważnej" firmie zatrudniającej prawników może komuś przyjść do głowy taki pomysł na ZŁODZIEJSTWO w BIAŁY DZIEŃ???
"Naruszenie dobrych obyczajów"? Przecież to jest usiłowanie kradzieży!
Koniec świata :-)

No ale nc+ drogo za to zapłaciło. Raz darmowym miesiącem dla wszystkich świadomych abonentów, a dwa: koniecznością wprowadzenia naprawdę dobrych promocji utrzymaniowych dla abonentów wkurzonych.

A "odbić sobie to" nie będzie im bardzo łatwo, bo bezsprzecznie era płatnej tv za jakieś chore pieniądze ma się ku końcowi, a vodo-podobne usługi też się zbyt mocno na świecie nie zadomowiły.

W dniu 2013-08-14 13:10, MarekZ pisze:

No ale nc+ drogo za to zapłaciło. Raz darmowym miesiącem dla wszystkich
świadomych abonentów, a dwa: koniecznością wprowadzenia naprawdę dobrych
promocji utrzymaniowych dla abonentów wkurzonych.

Co mnie obchodzą ich straty jak się sprawa rypła.

Mnie obchodzi ile lat za kratami dostał pomysłodawca-mocodawca próby wyłudzenia milionów ;-)

A może formą usprawiedliwienia ma być "przecież wszyscy tak robią"
Bo przecież nie zakładamy braku profesjonalizmu (BURDELU!!!) w tak "poważnej" firmie. :-)

z

PS. Mój 7-letni syn to sobie może lecieć tekstami "to nie specjalnie tylko przez przypadek" :-)
Co to ma być? Piaskownica? Do jasnej cho... jakieś zasady obowiązują (UMOWY) Jak ktoś je łamie z premedytacją to musi ponieść pełne konsekwencje.

A "odbić sobie to" nie będzie im bardzo łatwo, bo bezsprzecznie era
płatnej tv za jakieś chore pieniądze ma się ku końcowi, a vodo-podobne
usługi też się zbyt mocno na świecie nie zadomowiły.