Data: 2009-07-14 19:52:01 | |
Autor: jadrys | |
Wiernosc duchowi Wandei | |
abc pisze:
abc, weź z łaski swojej przestań cytować tego pijaka i utracjusza Orzechowskiego.. Grupę czytają również ludzie młodzi, a oni potrzebują dobrych wzorów do naśladowania.. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2009-07-14 11:29:35 | |
Autor: Antenka | |
Wiernosc duchowi Wandei | |
Nic nie wiesz o tym wydarzeniu, o rzekomo pijanym Mirosławie
Orzechowskim. To była prowokacja. Facet został wrobiony przez płatnych, nachalnych gnoi. I wszystko w tym temacie. Więcej nic nie powiem. Antenka |
|
Data: 2009-07-14 21:44:08 | |
Autor: jadrys | |
Wiernosc duchowi Wandei | |
Antenka pisze:
Nic nie wiesz o tym wydarzeniu, o rzekomo pijanym Mirosławie No cóż, tego nie można wykluczyć.. Tylko skąd u Ciebie taka pewność że był wrobiony? -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2009-07-14 20:04:26 | |
Autor: abc | |
Wiernosc duchowi Wandei | |
abc, weź z łaski swojej przestań cytować tego pijaka i utracjusza Orzechowskiego.. Masz jakieś dowody, że to pijak i utracjusz??? -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny |
|
Data: 2009-07-14 21:44:20 | |
Autor: jadrys | |
Wiernosc duchowi Wandei | |
abc pisze:
abc, weź z łaski swojej przestań cytować tego pijaka i utracjusza Orzechowskiego.. Swoją opinię opieram na relacjach prasowych.. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2009-07-14 13:18:49 | |
Autor: Antenka | |
Wiernosc duchowi Wandei | |
Błąd Jędruś! Trzeba było posłuchać osoby "podejrzanej", czyli
wrobionego Mirosława Orzechowskiego. Sprawa wyglądała mniej więcej tak. Pan Mirosław regularnie odwiedza swoją starszą mamę - nie pamiętam gdzie ona mieszka - chyba w Łodzi. To była, o ile sobie przypominam sobota lub niedziela - do sprawdzenia. Mirosław Orzechowski zaparkował swoje auto przed blokiem, w którym mieszka jego mama. Wyszedł od niej, pozostawiając auto przed domem, ponieważ został zaproszony przez przyjaciół do restauracji polożonej ok. 200 -300 metrów od tego domu. Tam rzeczywiście wypił dwie lampki wina. Z restauracji został wywołany, bo podobno ktoś zauważył uszkodzone auto sąsiada, które było zaparkowane obok jego auta i usiłował zmusić go do przestawienia samochodu, na co ten się nie zgodził. Później ten "przypadkowy, anonimowy przechodzień z lokalnej gazety" zadzwonił po policję. Oczywiście, że Orzechowski musiał mieć jakiś tam prcent po 2 lampkach, ale sęk w tym, że nie siedział w tym czasie za kierownicą i nie uszkodził niczyjego auta. Od kiedy to nie można pić alkoholu w gronie przyjaciół posiadając prawo jazdy? Policja, która działa zwykle opieszale przybyła w trimiga. Najśmieszniejsze jest to, iż sąsiad, któremu ktoś, bo na pewno nie Orzechowski, porysował to auto, nie złożył żadnej skargi na niego. Komuś zależało, by zniszczyć reputację M. Orzechowskiego, który nigdy nie siada za kierownicą po alkoholu. Antenka P.s. Jędrek a czy ty posiadasz prawo jazdy? Chyba tak, bo chwaliłeś się, że jeździsz mustangiem. Czy związku z tym jesteś całkowitym abstnentem? Wierzę, że nie jeździsz po pijaku, ale mając za pazuchą prawo jazdy od czasu do czasu lubisz sobie wypić...:-) |
|
Data: 2009-07-14 22:36:22 | |
Autor: jadrys | |
Wiernosc duchowi Wandei | |
Antenka pisze:
Błąd Jędruś! Trzeba było posłuchać osoby "podejrzanej", czyli No ale komu by zależało żeby podkładać p. Orzechowskiemu świnię? Przecież w czasie gdy była ta "prowokacja" przeprowadzana to Orzechowski już nie był znaczącym politykiem. Tak oczywiście mam prawo jazdy.. Kiedyś można powiedzieć - nie wsiadałem za kierownicę trzeźwy, ale obecnie nawet po jednym piwie nie prowadzę (zbyt wiele można stracić).. PS. Wcale się nie chwalę tym Mustangiem. To samochód jak każdy inny.. Chwaliłbym się gdybym jeździł np. Mercedesem S klasse.. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2009-07-15 16:15:51 | |
Autor: zbig | |
Wiernosc duchowi Wandei | |
Znakomite teksty o antyrewolucyjnaych ruchach w Wandei i Bretanii wydał Łysiak, zanim jeszcze nie dostał do głowy. O specyficznym klimacjie Wandei wspomina również Jasienica w "Rozważaniach o wojnie domowej". Mialem kiedyś okazję przejść nieomal po jego śladach w wandei. bardzo specyficzne społeczeństwo. Niezwykle serdeczni wobec gości, ale bardzo nieufni wobec innych światów. Jeden z moich tamtejszych znajomych będąc w wieku 40 lat, niezależny finansowo, przyznał mi,ze nigdy nie był za granicą. Powód. Interesuje go tylko jego mała ojczyzna i nic ponadto. |
|
Data: 2009-07-15 18:11:01 | |
Autor: jadrys | |
Wiernosc duchowi Wandei | |
zbig pisze:
Znakomite teksty o antyrewolucyjnaych ruchach w Wandei i Bretanii wydał Łysiak, zanim jeszcze nie dostał do głowy. Chodzi Ci o Waldemara Łysiaka? Jeśli tak, to moim zdaniem - on cały czas miał "coś z głową".. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2009-07-15 11:39:17 | |
Autor: Antenka | |
Wiernosc duchowi Wandei | |
Chodzi Ci o Waldemara Łysiaka? Jeśli tak, to moim zdaniem - on cały czas A to dlaczego? Bo napisał "Salon. Rzeczpospolita kłamców" i "Salon 2.. Alfabet szulerów"? :))) Antenka |
|
Data: 2009-07-15 22:56:34 | |
Autor: jadrys | |
Wiernosc duchowi Wandei | |
Antenka pisze:
Chodzi Ci o Waldemara Łysiaka? Jeśli tak, to moim zdaniem - on cały czas Sam nie wiem jak to nazwać.. W jego twórczości wyczuwam coś "niezdrowego".. Coś podobnie "niezdrowego" jest w dziełach Fryderyka Nietzsche-go.. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2009-07-16 10:52:55 | |
Autor: zbig | |
Wiernosc duchowi Wandei | |
Nie chodzi o jego opinie o innych, co prawda nie podzielam ich, ale to rzecz drugorzędna.
Chodzi o jego mniemanie o sobie. Mitomanię przeradzającą sie w proste kuku na muniu. O tym jego rzekomej konspiracyjnej działalności, ktora jeśli nawet była to nie taka ot sobie. Spędzała sen z powieknie tylko naszym władcom ale jeszcze połowie Kremla. Władza była tak skołowana, ze wielokrotnie za komuny wydawała mu paszport, dzięki czemu podróżował sobie jak inni Polacy po całym świecie. Niezwykle przebiegły Łysiak tak się zakonspirował, ze o tej jego działlności nikt nie słyszał. W stanie wojennym wiódł lud na barykady, był przywódcą oddziałów walczących z ZOMO. Obecnie jest najpoważniejszym, tylko wskutek intryg "salonu" pomijanym, polskim kandydatem do nagrody Nobla. Co więcej, od dawna się mu ona należy. Wniósł wielki wkład do polskiego języka (podobnie do innych wieszczów) wymyślając i upowszechniając takie wyrazenia jak "blaskomiotny" czy "something pojebałoś". To wszystko wiemy bezpośrednio od niego , bo inni jakoś tego nie zauważyli. |
|
Data: 2009-07-16 12:18:06 | |
Autor: jadrys | |
Wiernosc duchowi Wandei | |
zbig pisze:
Nie chodzi o jego opinie o innych, co prawda nie podzielam ich, ale to rzecz drugorzędna. Być może masz rację.. Ja tylko napisałem o _swoich_ odczuciach co do Jego osoby.. Zresztą podobne zdanie mam o Miłoszu, też mam odczucie że z tym facetem było nie tak.. Do tego samego grona zaliczyłbym także Witkacego.. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|