Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   Wierny ogrodnik

Wierny ogrodnik

Data: 2009-12-15 11:17:50
Autor: Seoman
Wierny ogrodnik
W końcu obejrzałem. Czytałem parę recenzji, spodziewałem się trochę dziwnego, trochę melancholijnego filmu o ciekawym klimacie. Dostałem... straszną lipę. Nachalną, umoralniającą bajkę. Zbiór płaskich postaci, postępujących w kompletnie niewiarygodny sposób. Garść wybitnie sentymentalnych, źle napisanych i nic nie wnoszących scenek, wprawiających mnie w poczucie zażenowania. Nic się nie trzymało w tym filmie kupy... A przy tym było to takie kładzenie łopatą do głowy prawd objawionych o złych korporacjach i zepsutych urzędnikach. Plus obowiązkowe, "poruszające" scenki z egzotyczną, zawodzącą muzyką w stylu Gladiatora i biegnącymi tubylczymi dziećmi, patrzącymi w kamerę. Plus zwolnione tempo od czasu do czasu. Prymitywna próba manipulacji, a tego w filmach nie trawię. Chciałbym, by manipulowano mną w sposób nie obrażający mojej inteligencji ;) Lubię Fiennesa i szkoda go na taki film.

Pozdrawiam,
Seoman

Data: 2009-12-15 11:47:29
Autor: Ensitherum
Wierny ogrodnik
nie pamiętam już fabuły, ale wrażenia miałem podobne. porusza jak mazgajstwo posłanki Sawickiej, a wiarygodny jak tłumaczenia Piesiewicza.
hehe.

Data: 2009-12-15 18:58:09
Autor: Dark Entries
Wierny ogrodnik

Użytkownik "Seoman" <rao17.usun@to.op.pl> napisał w wiadomości news:hg7ni5$l4h$1inews.gazeta.pl...
W końcu obejrzałem. Czytałem parę recenzji, spodziewałem się trochę dziwnego, trochę melancholijnego filmu o ciekawym klimacie. Dostałem... straszną lipę. Nachalną, umoralniającą bajkę. Zbiór płaskich postaci, postępujących w kompletnie niewiarygodny sposób. Garść wybitnie sentymentalnych, źle napisanych i nic nie wnoszących scenek, wprawiających mnie w poczucie zażenowania. Nic się nie trzymało w tym filmie kupy... A przy tym było to takie kładzenie łopatą do głowy prawd objawionych o złych korporacjach i zepsutych urzędnikach. Plus obowiązkowe, "poruszające" scenki z egzotyczną, zawodzącą muzyką w stylu Gladiatora i biegnącymi tubylczymi dziećmi, patrzącymi w kamerę. Plus zwolnione tempo od czasu do czasu. Prymitywna próba manipulacji, a tego w filmach nie trawię. Chciałbym, by manipulowano mną w sposób nie obrażający mojej inteligencji ;) Lubię Fiennesa i szkoda go na taki film.

Pozdrawiam,
Seoman
Marnujesz się nam kolego, w Hollywood dobrze płacą za dobry scenariusz, a Ty wiesz co w trawie piszczy.
Dziwie Ci się, że tu się udzielasz, zamiast czesać kasę w Stanach ;)

Data: 2009-12-16 11:12:16
Autor: Seoman
Wierny ogrodnik
Dark Entries wrote:
Marnujesz się nam kolego, w Hollywood dobrze płacą za dobry
scenariusz, a Ty wiesz co w trawie piszczy.
Dziwie Ci się, że tu się udzielasz, zamiast czesać kasę w Stanach ;)

Och, ach, cóż za kąsająca ironia! :) Kolejny urażony? Przepraszam za posiadanie i wyrażanie własnego zdania.

Pozdro,
Seoman

Data: 2009-12-16 16:19:10
Autor: Tiber
Wierny ogrodnik
Silly, silly Seoman nabazgrału:

Plus obowiązkowe, "poruszające" scenki z egzotyczną,
zawodzącą muzyką w stylu Gladiatora

Oh, plis, nigga. Co do oceny filmu częściowo się mogę zgodzić (mi się
nawet), ale gdzie tam Iglesiasiowi i Ogadzie do zawodzenia Gerrard?

--
tbr

Data: 2009-12-19 17:59:27
Autor: TeleV
Wierny ogrodnik
Użytkownik "Seoman" <rao17.usun@to.op.pl
W końcu obejrzałem. Czytałem parę recenzji, spodziewałem się trochę dziwnego, trochę melancholijnego filmu o ciekawym klimacie. Dostałem... straszną lipę. Nachalną, umoralniającą bajkę. Zbiór płaskich postaci, postępujących w kompletnie niewiarygodny sposób.

ten film był potrzebny

tak samo jak np. Lord Of War

żeby pokazać tłuszczy, że są sprawy na tym świecie o których się nie mówi w głównym wydaniu Wiadomości; a jak mówi to w taki sposób, że lepiej TV wyłączyć



TV

Wierny ogrodnik

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona